Tak sobie oglądam ten film już po montażu i coś mi on przypomina. Wygląda trochę jak lekcja historii u nas w domu 😅 Bo jakby ktoś był niewtajemniczony, to Staś ma Edukację Domową, a Tata uczy go historii. I tak to mniej więcej wygląda. Krótko mówiąc, historia może być ciekawa. To zależy kto ją opowiada. Marcin ❤️ Przyznaję się, że nie lubiłam historii w szkole, a teraz polubiłam. Chętnie uczestniczę w lekcjach historii Stasia 😅 Bo jak tu nie słuchać takich ciekawostek ❣️⚔️😃🙃🗡
Czasach gdy ja byłem w wojsku w każdej kompanijnej zbrojowni były dwa takie ćwiczebne karabiny do walki na bagnety. Jeden z oficerów pokazał nam kilka pchnięć i czasami chętni ćwiczyli, bywały pojedynki. Oczywiście ostrożnie, żeby nie było wypadków i żeby dowódca kompanii nie miał problemów. To śmieszne, ale nawet po latach umiem się obronić laską przed (ćwiczebnym ) nożem. Mam nadzieję że to się nie przyda, ale pamięć mięśniowa jednak działa!
Bardzo ciekawy odcinek! Zazwyczaj szermierka kojarzy się z białymi strojami i finezyjną sztuką władania bronią, a tu zupełnie odmienny rodzaj walki, taki bezceremonialny i ciężki :)
Wspaniale słucha się Marcina. Wiedzę potrafi przekazać w sposób łatwy i przyjemny trafiający w wyobraźnie. Jeśli jest możliwość zadania pytania. Mnie zawsze interesowała szabla kawaleryjska, chciałbym spytać się o różnice między szablą kawaleryjską a zwykłą, Czy szabla kawaleryjska używana była tylko do walki z konia czy tez do pojedynków. Dziękuję Marcinie za tak wspaniały podcast , naprawdę dobra robota . I nie zapominam o wielkiej pracy i wkładzie Agaty 😉👏
Dziękujemy Cezary za ten komentarz. Bardzo nam miło, że dobrze się tego słucha. Co do pytania, jest bardzo dobre i chętnie Marcin na nie odpowie. Może masz ochotę przyjechać do klubu i osobiście zadać to pytanie? Bo w trakcie rozmowy nasunąć się mogą kolejne pytania😅 Serdecznie zapraszamy 😊
Dziękuję Czarku za Twój komentarz i przede wszystkim za ciekawe pytanie. Myślę, że może ono zainteresować szersze grono naszych odbiorców. Pamietam, że kiedyś miałeś bardzo ciekawy oryginał szabli Bluchera z XIX wieku w świetnym stanie. Przyłączam się do propozycji Agaty. Przychodź do klubu i osobiście zadaj mi pytanie 😀👍. No i może weź Bluchera, żeby więcej osób mogło zobaczyć to cudo. Zapraszam 😃
@@Marcin.Zmudzki Marcinie, pochwalę się tez najnowszym nabytkiem, Francuską szablą szeregowego lekkiej kawalerii 1822, oczywiście Bluchera też przyniosę Postaram się znaleźć chwile i wpaść do klubu na stare śmieci. dawno mnie nie było 😊 z tym większą przyjemnością się pokarze.
Słucha się Was niepowszednio. Uwielbiam twórczość Henryka Sienkiewicza i Jacka Komudy (którego udało mi się poznać osobiście) wpisujecie się w ten klimat rewelacyjnie. Pozdrawiam gorąco.
Bardzo ciekawy, nietuzinkowy odcinek. Wspaniała sceneria, super wstawki poglądowe Agaty i no oczywiści Marcin który opowiada wszystko z pasą wciągając słuchacza do świata szermierki ;) Paweł T
Mam dwie sztuki takiego sprzętu (karabin szermierczy). Jedną długą i drugą trochę krótszą, pewnie wersję młodzieżową (bo wiem, że były w latach 50 kluby uprawiające ten sport). Trochę ćwiczę tym gimnastykę wg "Instrukcji walki na bagnety 1921" i form z włócznią z Tai Chi.
Ja nie wiem jak Marcin to wszystko wie, pamięta i umie powiązać informacje. Maluje przed kamerą ostrymi pędzelkami wiele scen naraz : barwne tło, historię, socjologię, obyczaje, filmy, przekonania i praktyczną wiedzę. Nawet nie wiedziałabym jakie pytanie zadać, ale na szczęście Agata i Stanisław 😁 wiedzieli i wyszedł pasjonujący film. Wszystko mi jedno o czym będzie następny odcinek. Czekam z niecierpliwością. Dziękuję Wam.
Witam. 18 lat temu chciałem zrobić turniej walk na bagnety na Cytadeli. Są książki do nauki walki w XIX wieku. Niestety nie udało się. Pozdrawiam Sławek.
Hmm... jakoś mi umknęło 🤔. Podręczniki są i z XX wieku. A nawet regulamin zawodów po polsku. Niestety karabin z bagnetem to mało romantyczna broń 🤨. Serdecznie pozdrawiam Pasjonata szermierki. ✌😀
Chyba w "Black Hawk Down" jest scena, jak Amerykanie chcą po cichu w nocy wyeliminować przeciwnika i podchodzi koleś z noktowizorem i drugiego załatwia bagnetem :) Więc to też jest pewien czynnik. W instrukcji piechoty z II wojny tak samo pisali, że kiedy siedzisz ukryty w krzakach, a przeciwnik idzie jakąś ścieżką, to w miarę możliwości wyskocz z krzaków i go eliminuj bagnetem, żeby nie było hałasu. Pewnie może rzęzić umierając, ale może i tak to ciszej, niż wystrzał. Ale jest też fajny motyw, że Indianie Amerykańscy robili sobie broń, która tylko z wyglądu kopiowała karabin skałkowy, a służyła do walki wręcz przez uderzanie bagnetem i szpikulcem udającym kurek, a robili to ze względów psychologicznych, aby chociaż z daleka wyglądało to na prawdziwy karabin i przeciwnik się bał, że mają taką nowoczesną broń :)
@@Marcin.Zmudzki Heh, to nawet jakiś dowódca AK kazał swoim ludziom wystrugać atrapy karabinów, a jak mała grupka Niemców szła drogą, to wyszedł im naprzeciw sam czy może z kolegą, którzy mieli prawdziwą broń, a reszta stała z deleka z tymi atrapami (jeszcze to był świt, kiepska widoczność) i Niemcy wobec taki przewagi liczebnej się poddali. A dopiero potem wyszło na jaw, że partyzanci mieli atrapy. Musieli mieć cojones do takiej akcji :)
Bagnet wynaleziono w XVII wieku we Francji - pierwsi zastosowali myśliwi. Wcześniej jak się wystrzeliło to muszkiet stawał się bezużyteczny - w zasadzie można było użyć go jak maczugi by się bronić przed rannym dzikiem lub go dobić.
Witam i pozdrawiam Słyszałem, że w Wojsku Polskim przed 1939 uczono walki karabinem z bagnetem lub bez I to nie tylko jak pokazywałeś na sztych, ale także jeden na jeden I dlatego Niemcy bali się ataku Polaków na bagnety 🤔🤔 Nie chodzi mi o determinuje Polskich żołnierzy, ale o ich wyszkolenie w walce na bagnety 🤔🤔?
@@zenonmazurkiewicz-dubiensk3996 Witamy i Pozdrawiamy 😀 To prawda uczono walki karabinem z bagnetem. Walki indywidualnej i grupowej. Czy Niemcy się bali? 🤔 Tego nie wiemy. Ale faktycznie w wojsku polskim duże znaczenie przywiązywano do nauki szermierki.
Słaba ta lekcja historii, szermierka bagnetem istniała i też była formą sztuki. Taki przykład z jednego z dzieł Adama Mickiewicza, którego tytuł nie powinien być żadnemu Polakowi obcy: "Lecz z największym na niego naciera uporem Stary gifrejter, co był pułku instruktorem,[43] Wielki mistrz na bagnety. Zebrał się sam w sobie, Skurczył się, a karabin porwał w ręce obie, Prawą u zamka, lewą wpół rury porywa, Kręci się, podskakuje, czasem przysiadywa, Lewą rękę opuszcza, a broń z prawej ręki Suwa naprzód, jak żądło z wężowej paszczęki, I znowu ją wtył cofa, na kolanie wspiera: I tak kręcąc się, skacząc, na Maćka naciera. Ocenił przeciwnika zręczność Maciek stary, I lewą ręką włożył na nos okulary, Prawą rękojeść Rózgi tuż przy piersiach trzyma, Cofa się, gifrejtera ruch śledząc oczyma, Sam słania się na nogach, jakoby był pjany. Gifrejter bieży prędzej i pewny wygranéj, Żeby uchodzącego tem łacniej dosiągnął, Powstał i całą prawą rękę wzdłuż wyciągnął, Popychając karabin, a tak się wysilił Pchnięciem i wagą broni, że aż się pochylił: Maciek tam, kędy bagnet wkłada się na rurę, Podstawia swą rękojeść, podbija broń wgórę, I wnet spuszczając Rózgę, tnie Moskala w rękę Raz, i znowu na odlew przecina mu szczękę. Tak padł gifrejter, fechmistrz[44] najpierwszy z Moskałów, Kawaler trzech krzyżyków i czterech medalów"
Tak sobie oglądam ten film już po montażu i coś mi on przypomina. Wygląda trochę jak lekcja historii u nas w domu 😅 Bo jakby ktoś był niewtajemniczony, to Staś ma Edukację Domową, a Tata uczy go historii. I tak to mniej więcej wygląda. Krótko mówiąc, historia może być ciekawa. To zależy kto ją opowiada. Marcin ❤️
Przyznaję się, że nie lubiłam historii w szkole, a teraz polubiłam. Chętnie uczestniczę w lekcjach historii Stasia 😅 Bo jak tu nie słuchać takich ciekawostek ❣️⚔️😃🙃🗡
Czasach gdy ja byłem w wojsku w każdej kompanijnej zbrojowni były dwa takie ćwiczebne karabiny do walki na bagnety. Jeden z oficerów pokazał nam kilka pchnięć i czasami chętni ćwiczyli, bywały pojedynki. Oczywiście ostrożnie, żeby nie było wypadków i żeby dowódca kompanii nie miał problemów. To śmieszne, ale nawet po latach umiem się obronić laską przed (ćwiczebnym ) nożem. Mam nadzieję że to się nie przyda, ale pamięć mięśniowa jednak działa!
Super. To bardzo ciekawa historia. Dziękujemy, że się z nami podzieliłeś 😊
Doprawdy miło robi mi się na sercu. To najwspanialsze słowa, jakie może usłyszeć pasjonat historii. Dziękuję Kochanie. ❤
❤️
Bardzo ciekawy odcinek! Zazwyczaj szermierka kojarzy się z białymi strojami i finezyjną sztuką władania bronią, a tu zupełnie odmienny rodzaj walki, taki bezceremonialny i ciężki :)
Dziękujemy za komentarz i trafne spostrzeżenia 😅 Widać, że nie tylko Stanisław 🙃 nad tym rozmyślał 🤔
Wspaniale słucha się Marcina. Wiedzę potrafi przekazać w sposób łatwy i przyjemny trafiający w wyobraźnie. Jeśli jest możliwość zadania pytania. Mnie zawsze interesowała szabla kawaleryjska, chciałbym spytać się o różnice między szablą kawaleryjską a zwykłą, Czy szabla kawaleryjska używana była tylko do walki z konia czy tez do pojedynków. Dziękuję Marcinie za tak wspaniały podcast , naprawdę dobra robota . I nie zapominam o wielkiej pracy i wkładzie Agaty 😉👏
Dziękujemy Cezary za ten komentarz. Bardzo nam miło, że dobrze się tego słucha. Co do pytania, jest bardzo dobre i chętnie Marcin na nie odpowie. Może masz ochotę przyjechać do klubu i osobiście zadać to pytanie? Bo w trakcie rozmowy nasunąć się mogą kolejne pytania😅 Serdecznie zapraszamy 😊
Dziękuję Czarku za Twój komentarz i przede wszystkim za ciekawe pytanie. Myślę, że może ono zainteresować szersze grono naszych odbiorców. Pamietam, że kiedyś miałeś bardzo ciekawy oryginał szabli Bluchera z XIX wieku w świetnym stanie. Przyłączam się do propozycji Agaty. Przychodź do klubu i osobiście zadaj mi pytanie 😀👍. No i może weź Bluchera, żeby więcej osób mogło zobaczyć to cudo. Zapraszam 😃
@@Marcin.Zmudzki Marcinie, pochwalę się tez najnowszym nabytkiem, Francuską szablą szeregowego lekkiej kawalerii 1822, oczywiście Bluchera też przyniosę Postaram się znaleźć chwile i wpaść do klubu na stare śmieci. dawno mnie nie było 😊 z tym większą przyjemnością się pokarze.
@@CezaryKania-nm5iq Świetnie. Bardzo jestem ciekaw Twojego nowego nabytku. Daj znać jaki termin najlepiej Ci odpowiada.
Dziękuję. Niby wiem dużo o broni białej ale zawsze się dowiaduje nowych rzeczy.
Dziękujemy. Bardzo nas to cieszy 😊
Słucha się Was niepowszednio. Uwielbiam twórczość Henryka Sienkiewicza i Jacka Komudy (którego udało mi się poznać osobiście) wpisujecie się w ten klimat rewelacyjnie. Pozdrawiam gorąco.
@@antysalon9944 Bardzo dziękujemy i serdecznie pozdrawiamy 😃👍 Jacka Komudę też znamy i serdecznie pozdrawiamy 🥰
"Świat dysku"... chyba ćwierć wieku minęło od czasu kiedy to czytałem. 😉 Dzięki za przywołanie wspomnień i ciekawy materiał 👍
U mnie też ze dwie dekady minęły od lektury. Ale wciąż pamiętam i wciąż się uśmiecham 😂. Cała przyjemność po mojej stronie 😄👍 serdecznie pozdrawiam.
Bardzo ciekawy, nietuzinkowy odcinek. Wspaniała sceneria, super wstawki poglądowe Agaty i no oczywiści Marcin który opowiada wszystko z pasą wciągając słuchacza do świata szermierki ;) Paweł T
Dziękujemy Paweł za komentarz i za te miłe słowa 😊 Aż chce się kręcić następny 😀👍
Mam dwie sztuki takiego sprzętu (karabin szermierczy). Jedną długą i drugą trochę krótszą, pewnie wersję młodzieżową (bo wiem, że były w latach 50 kluby uprawiające ten sport). Trochę ćwiczę tym gimnastykę wg "Instrukcji walki na bagnety 1921" i form z włócznią z Tai Chi.
Brawo za samozaparcie! Trening tą bronią to już wyjątkowa rzadkość 👏😃
Sieeema, Jeżol!!!
💪😅
Cześć Ptacku. Tyyyyle lat!!! Miło, że jesteś 😃👍. Mam nadzieję, że podoba Ci się ta nasza szermiercza improwizacja 🤪🙃.
Gollum pokazał mi Twój kanał. Super pomysł. Oglądamy ✌😎👍 Aaaaa... no i dzięki za Dobre Słowa 😀.
Ja nie wiem jak Marcin to wszystko wie, pamięta i umie powiązać informacje. Maluje przed kamerą ostrymi pędzelkami wiele scen naraz : barwne tło, historię, socjologię, obyczaje, filmy, przekonania i praktyczną wiedzę. Nawet nie wiedziałabym jakie pytanie zadać, ale na szczęście Agata i Stanisław 😁 wiedzieli i wyszedł pasjonujący film. Wszystko mi jedno o czym będzie następny odcinek. Czekam z niecierpliwością. Dziękuję Wam.
Dziękujemy 🥰 Za ten ekspresyjny komentarz 😅 Z Ogromną przyjemnością stworzymy następny 💪😀
Ja też się nad tym zastanawiam 🤔 Skąd on to wszystko wie? 😂 Mądry człowiek z tego Marcina ❤
Dziękuję Jolu za Twój komentarz. Ty to potrafisz napisać tak, że człowiek już nie ma wyjścia. Po prostu musi nakręcić kolejny odcinek. Dziękuję 😂❤
👍👍👍👍
Kiedy kolejny odcinek? 🙂
Niedługo 😅
Witam. 18 lat temu chciałem zrobić turniej walk na bagnety na Cytadeli. Są książki do nauki walki w XIX wieku. Niestety nie udało się. Pozdrawiam Sławek.
Hmm... jakoś mi umknęło 🤔. Podręczniki są i z XX wieku. A nawet regulamin zawodów po polsku. Niestety karabin z bagnetem to mało romantyczna broń 🤨. Serdecznie pozdrawiam Pasjonata szermierki. ✌😀
POZDROWIENIA Z LEGNICY
Trochę brakuje mi wspomnienia o rozwoju bagnetów od szpuntowych i tulejowych do nożowych
@@kosiornyswiat Dziękujemy za komentarz 🙂 W komentarzach już został rozwinięty ten temat 😃👍
ostatnie użycie bagnetów do szturmu było w Iraku albo Afganistanie w wykonaniu Szkotów ;)
@@92Nax W Iraku w wykonaniu Amerykanów, ale bagnety nie były założone na karabinki.
Pozdrawiamy serdecznie i dziękujemy za komentowanie 😊
Chyba w "Black Hawk Down" jest scena, jak Amerykanie chcą po cichu w nocy wyeliminować przeciwnika i podchodzi koleś z noktowizorem i drugiego załatwia bagnetem :) Więc to też jest pewien czynnik. W instrukcji piechoty z II wojny tak samo pisali, że kiedy siedzisz ukryty w krzakach, a przeciwnik idzie jakąś ścieżką, to w miarę możliwości wyskocz z krzaków i go eliminuj bagnetem, żeby nie było hałasu. Pewnie może rzęzić umierając, ale może i tak to ciszej, niż wystrzał. Ale jest też fajny motyw, że Indianie Amerykańscy robili sobie broń, która tylko z wyglądu kopiowała karabin skałkowy, a służyła do walki wręcz przez uderzanie bagnetem i szpikulcem udającym kurek, a robili to ze względów psychologicznych, aby chociaż z daleka wyglądało to na prawdziwy karabin i przeciwnik się bał, że mają taką nowoczesną broń :)
Ciekawe! O tych amerykańskich Indianach nie słyszałem. Pomysłowe i brzmi sensownie 😀👍
@@Marcin.Zmudzki Heh, to nawet jakiś dowódca AK kazał swoim ludziom wystrugać atrapy karabinów, a jak mała grupka Niemców szła drogą, to wyszedł im naprzeciw sam czy może z kolegą, którzy mieli prawdziwą broń, a reszta stała z deleka z tymi atrapami (jeszcze to był świt, kiepska widoczność) i Niemcy wobec taki przewagi liczebnej się poddali. A dopiero potem wyszło na jaw, że partyzanci mieli atrapy. Musieli mieć cojones do takiej akcji :)
Bagnet wynaleziono w XVII wieku we Francji - pierwsi zastosowali myśliwi. Wcześniej jak się wystrzeliło to muszkiet stawał się bezużyteczny - w zasadzie można było użyć go jak maczugi by się bronić przed rannym dzikiem lub go dobić.
Zgadza się. Te pierwsze bagnety zwano szpuntowymi i wkladano je w lufę muszkietu. Mało praktyczne, ale to lepsze niż nic 😄👍
@@Marcin.Zmudzki Potem wpadnięto na to by wynaleźć bagnet tulejowy
@@michal890126 Dokładnie tak. A gdzieś po drodze był jeszcze bagnet sprężynowy (skladany), ale on zbytnio obciąża koniec lufy. 😄👍
Witam i pozdrawiam
Słyszałem, że w Wojsku Polskim przed 1939 uczono walki karabinem z bagnetem lub bez
I to nie tylko jak pokazywałeś na sztych, ale także jeden na jeden
I dlatego Niemcy bali się ataku Polaków na bagnety 🤔🤔
Nie chodzi mi o determinuje Polskich żołnierzy, ale o ich wyszkolenie w walce na bagnety 🤔🤔?
@@zenonmazurkiewicz-dubiensk3996 Witamy i Pozdrawiamy 😀
To prawda uczono walki karabinem z bagnetem. Walki indywidualnej i grupowej. Czy Niemcy się bali? 🤔 Tego nie wiemy. Ale faktycznie w wojsku polskim duże znaczenie przywiązywano do nauki szermierki.
Słaba ta lekcja historii, szermierka bagnetem istniała i też była formą sztuki. Taki przykład z jednego z dzieł Adama Mickiewicza, którego tytuł nie powinien być żadnemu Polakowi obcy:
"Lecz z największym na niego naciera uporem
Stary gifrejter, co był pułku instruktorem,[43]
Wielki mistrz na bagnety. Zebrał się sam w sobie,
Skurczył się, a karabin porwał w ręce obie,
Prawą u zamka, lewą wpół rury porywa,
Kręci się, podskakuje, czasem przysiadywa,
Lewą rękę opuszcza, a broń z prawej ręki
Suwa naprzód, jak żądło z wężowej paszczęki,
I znowu ją wtył cofa, na kolanie wspiera:
I tak kręcąc się, skacząc, na Maćka naciera.
Ocenił przeciwnika zręczność Maciek stary,
I lewą ręką włożył na nos okulary,
Prawą rękojeść Rózgi tuż przy piersiach trzyma,
Cofa się, gifrejtera ruch śledząc oczyma,
Sam słania się na nogach, jakoby był pjany.
Gifrejter bieży prędzej i pewny wygranéj,
Żeby uchodzącego tem łacniej dosiągnął,
Powstał i całą prawą rękę wzdłuż wyciągnął,
Popychając karabin, a tak się wysilił
Pchnięciem i wagą broni, że aż się pochylił:
Maciek tam, kędy bagnet wkłada się na rurę,
Podstawia swą rękojeść, podbija broń wgórę,
I wnet spuszczając Rózgę, tnie Moskala w rękę
Raz, i znowu na odlew przecina mu szczękę.
Tak padł gifrejter, fechmistrz[44] najpierwszy z Moskałów,
Kawaler trzech krzyżyków i czterech medalów"
Słaby ten komentarz. W którym miejscu filmu usłyszałeś, że szermierka na bagnety nie istniała?