Zeamsone - Benefit (Bonus Track)

Поделиться
HTML-код
  • Опубликовано: 18 сен 2024
  • 734 Guitars
    reupload bo nie ma na yt

Комментарии • 3

  • @derdakens56
    @derdakens56 Год назад +10

    ogieńwchuuuuj

  • @weremas
    @weremas День назад

    Ubieram z szafy najlepszy drip
    Nikt nie zobaczy jak MTV
    Szyję ubrania dla setki żyć
    Mogę się zaszyć do śmierci w tym
    Łamie zasady, bo chcemy zysk
    Każdy tu dba o swój benefit
    Każdy bada swój profit, nie szuka pomocy
    Wciąż szukam emocji
    Pracuje na siebie nie wydzielam porcji
    Jeżdżę nocami i patrzę na drzewa
    Tak przygotowany jak zajdzie potrzeba
    Ty nie daj się zranić jak patrzysz na teatr i
    Nie daj się zabić jak chcą Cię zajebać
    Nie mogę naprawić czegoś czego nie ma
    Nie mogę zostawić czego nienawidzę
    Zbieram pieniądze
    Żeby się rozpieszczać i zrobić donation
    Dla dzieci w Afryce nie pytaj jak żyć
    Nie jestem najlepszy w tej lidze
    Tylko wbijam na beat, opowiadam co widzę
    Robię sobie trip jakbym był na Florydzie
    Wróżę sobie z płyt jakbym był jasnowidzem
    Wróżę sobie z płyt jakbym był jasnowidzem
    Jakbym był jasnowidzem, jakbym teraz to widzę
    Na mej drodze wchodzę Ferrari albo Aventador
    Kiedy wchodzę to otwieram im bramę
    Butterfly doors pytasz co jest
    Ja nie pytam po co chciałeś to wziąć
    Nie jestem Bogiem
    Ale dzisiaj znów wpisałem GodMode
    I wish I cut them, motherfucking hennys
    Zrobić trap idę przez miasto z nowym
    Plecakiem pełnych drogich szmat
    Nie wiem za bardzo, co dzieje się
    A ty nie szukaj wad w ludziach
    Lepiej zobacz sobie jaki jesteś sam buzia
    Niby fajny, ale co chce dziś zrobić z nami
    Nie chcę dziś naprawiać niczego co
    Nie da się naprawić
    Jestem tu, za plecami tylko zaufani
    Chcemy coś tu po sobie zostawić
    Jestem tu żeby sprawiać
    Że w końcu będzie okej
    Będziesz mogła się zabawić tak
    Jak tylko tego chcesz
    Musisz też zarabiać cash
    Żebyś mogła tutaj żyć tak jak lubisz
    Tanie wino, kluby, setki dziwnych ludzi
    Kilogramy dumy, przejebane stówy
    Niby wszystko jest dla ludzi
    Czysta koka tu nie brudzi
    Pokaż trochę czystej duszy
    Nie chcę widzieć twojej dupy
    Nie chcę widzieć twojej mordy
    Nie chcę życia mieć na skróty
    Chcę to przeżyć bez litości
    Chcę to przeżyć dla tych ludzi
    Więcej wartych znajomości
    Czemu znów się wszystko burzy
    Kiedy nie ma tu miłości
    Ubieram z szafy najlepszy drip
    Nikt nie zobaczy jak MTV
    Szyję ubrania dla setki żyć
    Mogę się zaszyć do śmierci w tym
    Łamie zasady, bo chcemy zysk
    Każdy tu dba o swój benefit
    Każdy bada swój profit, nie szuka pomocy
    Wciąż szukam emocji
    Pracuje na siebie nie wydzielam porcji