Macocha Abyss

Поделиться
HTML-код
  • Опубликовано: 27 сен 2024
  • #Czechy #Jaskinie #Macocha
    Wyobraźcie sobie przepaść rozciągającą się u Waszych stóp. Pionowe skały opadają na głębokość 138 metrów. Na dnie znajdziecie niewielkie jeziorko, o głębokości kolejnych, bagatela, 50 metrów. Strumień przepływający przez oczko wodne niknie po chwili pomiędzy skałami… Wpada on do podziemnej rzeki przemierzającej w ciemnościach trzewia góry na której właśnie stoicie. Co niezwykłe - dzięki systemowi jaskiń możecie zejść na samo dno tego niebywałego zapadliska, a potem podążając wąskimi tunelami możecie dotrzeć do podziemnej rzeki. Możecie wsiąść do specjalnej łodzi i spłynąć nią aż do miejsca, w którym rzeka wydostaje się na powierzchnię. A co najbardziej zaskakujące: nie musicie jechać na koniec świata, by to wszystko zobaczyć. Ten cud natury znajduje się w Czechach, zaledwie dwieście kilometrów od Katowic.
    Przepaść Macochy, bo o niej mowa, wraz z podziemną rzeką Punkvy stanowi jedną z najciekawszych naturalnych atrakcji turystycznych Czech. Tutaj, na obszarze tzw. Krasu Morawskiego, na powierzchni zaledwie 94 kilometrów kwadratowych znajduje się aż 1600 jaskiń. Pięć z nich zostało udostępnionych zwiedzającym - zainstalowano oświetlenie, wygodne chodniki oraz zadbano o przewodników opowiadających turystom o podziemnym świecie. Najjaśniejszą perłą w tej koronie jaskiń jest Przepaść Macochy - oraz system jaskiń leżący u jej stóp.
    Nad przepaść możecie bez problemu dojechać samodzielnie. Z niewielkiego miasteczka „Ostrov u Macochy” wiedzie tam asfaltowa, skryta w cieniu lasu droga. Serpentyną wspinacie się kilkadziesiąt metrów w górę, i zostawiwszy samochód na obszernym, wygodnym parkingu (cena parkowania to kilka złotych) - podążacie dalej pieszo. O tym, że jesteśmy na miejscu, świadczy szlaban i pachołki zagradzające dalszą drogę. Dwieście metrów od parkingu znajduje się centrum ruchu turystycznego - poza biletami do parku oraz do jaskiń, kupicie tutaj także liczne pamiątki. Możecie odpocząć oraz spojrzeć po raz pierwszy w dół przepaści - z tzw. górnego mostka. Widok jest dość przeciętny gdyż perspektywę otchłani zasłaniają liczne drzewa. Jednak pomimo tego, już tutaj może się zakręcić się wam w głowie!
    O wiele lepszy widok rozpościera się z „dolnego mostka”, z kolejnej platformy położonego kilkaset metrów dalej. Prowadzi do niego leśna ścieżka i kilkaset schodków. Nie sposób zabłądzić - wystarczy iść albo za oznakowaniami turystycznymi, albo za innymi turystami, których tutaj nigdy nie brakuje. Schodzimy kilkadziesiąt metrów w dół. Pomimo tego, że jesteśmy niżej, to wciąż nie dostrzegamy dna przepaści. Za to widok na wiszący nad przepaścią górny mostek - na którym dopiero co staliśmy - przyprawia o dreszcze 🙂
    Niestety dalszej drogi na dół nie ma. By dotrzeć na dno przepaści musimy skorzystać z drogi prowadzącej przez system jaskiń.
    Wejście do podziemi znajduje się około półtora kilometra dalej. Można tam dotrzeć na trzy sposoby; niemniej najpierw musimy kupić bilety. A z tymi nie jest tak łatwo. O ile bez problemu kupimy bilety zwykłe, to jeżeli będziemy chcieli skorzystać także z przeprawy podwodną rzeką - musimy zaplanować naszą wycieczkę nieco wcześniej.
    Pierwszą możliwością jest rezerwacja biletów przez internet. Możemy wtedy wybrać dzień oraz godzinę wstępu i „rejsu”. Niestety w takiej sprzedaży jest dostępna tylko określona część biletów. Powoduje to, że nieraz trzeba rezerwacji dokonywać nawet w kilkutygodniowym wyprzedzeniem. Możliwe jest także kupno biletów na 2-3 dni przed terminem, ale wtedy zwykle są już dostępne tylko pojedyncze bilety na niektóre godziny. Koszty to 40-60 złotych od osoby (w opcji z „rejsem”)
    Druga możliwość to pojawienie się przy kasach biletowych (dwieście metrów od wspomnianego parkingu) we wczesnych godzinach porannych: zanim przybędą inni turyści i wykupią bilety przeznaczone na ten dzień. Niestety zwykle nie ma możliwości kupna biletów na spływ podziemną rzeką w kasach dzień wcześniej - obsługa nie prowadzi takich rezerwacji. My pojawiliśmy się na miejscu o 7:15 rano, i jako pierwszym w kolejce udało nam się bez problemu kupić bilety na wybraną godzinę (kasy czynne były od 7:50)
    Podziemna trasa turystyczna zaczyna się w innym miejscu niż kasy biletowe oraz centrum informacji turystycznej. Musimy więc pokonać dystans około 2 kilometrów. Mamy trzy możliwości: możemy pójść pieszo szlakiem turystycznym (40 minut marszu w dół przez las, polecam!). Możemy także skorzystać z kolejki linowej kursującej pomiędzy oboma punktami.
    Zwiedzanie jaskiń odbywa się w grupach pod opieką przewodników. Trasa podzielona jest na kilka odcinków, które w pewnych porach roku lub pod wpływem np. obfitych opadów deszczu mogą być całkowicie lub częściowo zamknięte. Trzeba pamiętać, że znajdujemy się głęboko pod ziemią, a przez system jaskiń przepływa podziemna rzeka Punkva, której poziom ciągle się zmienia.
    Cały opis znajdziecie na blogu: 40latidopiachu...

Комментарии • 8