Awaryjne oświetlenie: 3 ZŁE rozwiązania i 1 ŚWIETNE
HTML-код
- Опубликовано: 1 июн 2024
- Jak oświetlić dom albo mieszkanie w razie braku prądu? Przedstawiam 3 złe rozwiązania i jedno świetne.
Osoby wspierające nas na patronite.pl/domowy-survival/ , mogły oglądać wersję nieco dłuższą, z dodatkowymi ujęciami, pozbawioną reklam, ale przede wszystkim opublikowaną dwa dni przed oficjalną premierą filmu.
Lokowanie: bluza Helikona, latarki, lampki oraz powerbank ładowany na korbkę marki Newell, jump booster / powerbank firmy GreenCell.
Pokazywane na filmie radio Midland ER200 kupisz w naszym sklepie:
karaluch.com.pl/midland_er200...
Lampki i latarki Newell:
* FL1000LUV USB-C (to ta latarka z ultrafioletem),
* HL1000COB USB-C (czołówka),
* Campina (lampka, którą się doświetlam),
* RGB-W Rangha (lampka LED, która podświetla mi tło w kolorze i ma różne tryby migające),
* Asvala Crank (powerbank na korbkę).
Powerbank z funkcją odpalania samochodu marki GreenCell to GC PowerBoost.
Automatyczny świecznik na świece to UCO Candle Lantern. Szukajcie wariantu SET, on zawiera etui i ten odbłyśnik.
Miniaturka na podstawie zdjęcia autorstwa PheelingsMedia via Depositphotos. 
Развлечения
Ten cień ci robi "fryzure" i z wąsem momentami wygladasz jak kozak z dzikich pól.
Stylówa pierwsza klasa.
Też to zauważyłem👊
Dobrze ,że nie ma krótszego wąsa bo by został zdemonetyzowany
Ej dopiero jak przeczytałem ten komentarz, to ogarnąłem, że to cień, a nie fryzura xD To samo myślałem, że zrobił się na kozaka xD
Ja widziałem Adolfa fryca.
to nie jest cień tylko prądu brakło podczas strzyżenia czerepu.
Żadnego ze źródeł światła nie pomijam. A najlepszym źródłem światła jest takie...jakie wlasnie w danym momencie mamy.
Cień na głowie robi z Ciebie pewną znaną osobistość z czasów II WS :)
Hehe mam dokładnie to samo skojarzenie 😅
Po prostu jak by zostawił wąs na środku wyglądał by jak Fuhrer Adolf Hitler
Do lampek LED dodałabym jeszcze jeden ich rodzaj - mianowicie podwójne lampki do czytania, takie na klips, z giętkimi prętami, działające niezależnie od siebie. Kosztują kilkanaście złotych i są ogólnodostępne. Na wyjazdach zdarza mi się korzystać z nich częściej, niż z latarki czołowej. Klipsem przypinam latarkę do ubrania, namiotu lub krzesła kempingowego, oświetlam sobie jednocześnie stolik z kolacją oraz czytaną książkę. Łatwiej mi szukać rzeczy w bagażniku czy torbie, gdy światło pada pod różnymi kątami. Lampki sprawdziły mi się dobrze podczas weekendowej awarii prądowej (nie miałam zapasowych bezpieczników...), dało się jednym urządzeniem oświetlić łazienkę i doświetlić lustro do zrobienia makijażu.
Jeszcze w temacie lamp naftowych - sama lubię ich klimat i wożę w aucie jedną, ale zgadzam się Krzyśku z twoją oceną ich przydatności. Rodzice koleżanki mieszkają na głębokiej ukraińskiej wsi i notorycznie mają problem z przerwami w dostawach prądu, doradziłam jej lampy naftowe, pomogłam zamówić sprzęt plus zapas i wiem, że wciąż korzystają z tego rozwiązania. Jednak dla mnie to zbyt kłopotliwe rozwiązanie, osobne paliwo, knoty, kwestia wentylacji w pomieszczeniach. Podczas wspomnianej wyżej awarii nawet przez głowę mi nie przeszło, aby użyć którejś ze swoich naftówek. Nawet tealighta odpaliłam wyłącznie dla klimatu, a nie światła jako takiego, chociaż ich zapas mam liczony w dziesiątkach :D
Każdemu, kto bazuje na świeczkach/tealightach/lampach naftowych polecam spędzić jeden wieczór bez prądu, to ładnie zrewiduje pogląd na świat. Kwestia jasności, trudności ze skupieniem snopa światła, padających cieni oraz co istotne - konieczność odpalenia wielu źródeł światła naraz albo konieczność przenoszenia jednego między pomieszczeniami. O ile lampę łatwo wziąć za uchwyt, to większość z nas nie posiada w domu starodawnego świecznika z uchem, więc zagrożenie zaprószenia ognia rośnie.
0:38 zatrzymać i pomyśleć a widać prawie akwarelistę z Wiednia. Pozdrawiam
Fajny, pouczający materiał.... ( Ale świeczek nie wyrzucę 😉)
Podoba mi się ten poradnik. Dzięki za film
Fajny/ciekawy materiał z typu "jak za dawnych czasów" 😉
Czekam na test i recenzję tej lampki/powerbanka Newell bo mam ją na liście potencjalnych zakupów.
Pozdrawiam załogę DS !
Urządzenie greencell akumulator ładuje i uruchamia rozładowanego diesla 2.0, wiem bo używam, minus tego produktu jest to, że nie potrafi dać pełnego napięcia z zastosowanego pakietu (4s) więc nie można zasilać dowolnego urządzenia (na przykład CB radio czy radiostacje krótkofalarską) no i latarka mogła by startować od trybu najciemniejszego i zwiększać moc. Jeśli chodzi o czołówki to trudno się nie zgodzić - bardzo dobre rozwiązanie, pamiętajmy o dyscyplinie grupowej, żeby nie świecić sobie w oczy 🙂
Spróbuję odpalić tym 2,5-litrowego diesla. Zobaczymy. :)
[Krzysiek]
Uwaga do argumentu w 12.30. Czołówkę można tez nosić w reku w razie potrzeby. Nikt tego nie sprawdza :)
Bardzo słuszna uwaga!
[Krzysiek]
0:37 Ale się Panu znacząco cień na głowie uklada. Nawet latarka wygląda jak mikrofon a reszta stołu jak mównica. Dobrze, że nie ma pozostałych elementów scenografi. :-)
Moim zdaniem zapas świeczek (do domu) i zapas nafty (na wyjścia poza dom) nie jest złym pomysłem zwłaszcza dlatego że zawsze działa, (gdy się ma zapas zapałek lub zapalniczki) lampka czołowa faktycznie to dobry pomysł do "grzebania" przy czymś lub szukania czegoś jednak nie widzę tego by ledową lampą oświetlać pomieszczenie światło ledów jest zbyt ostre do stosowania na codzień.
Kto ci zabrania używać bardzo ciepłych ledów.
Porównywałem bardzo ciepłego leda z żarówką tradycyjną i świecą identycznym kolorem.
W całym domu mam 2700K bo to barwa tradycyjnej żarówki.
Jeszcze Krzyśku o jednym sposobie nie powiedziałeś który może być istotny. Jeśli lubimy majsterkować lub zwyczajnie pracujemy urządzeniami na akumulatory robocze (typu wkrętarki, pilarki, szlifierki itp.) Dokupmy sobie latarkę na taki sam system akumulatorów. Ja mam sporo narzędzie do majsterkowania Parkside'a z Lidla i polecam latarkę za około 50 zł na akumulatory 12V właśnie tej firmy. Ponieważ do narzędzi mam chyba z 6 akumulatorów w tym i 2 i 4Ah to wiem że w razie awarii mam spory zapas prądu do latarki a świeci ona na prawdę mocno. Jest też tam cały reflektor na oba typy akumulatorków tej firmy czyli i 12V i 20V która jest droższa ale mocniej świeci. Na co dzień przydaje się taka latarka w majsterkowaniu a awaryjnie całe pomieszczenie oświetli i mamy zapas akumulatorów których nie kupujemy specjalnie tylko do narzędzi.
No tak, o sposobach zasilania prawie wcale nie powiedziałem. Trzeba będzie zrobić o tym osobny materiał.
[Krzysiek]
Do tych baterii to wystarczą krokodylki by się wpiąć.
@@lesnydziad7905 Można do niektórych modeli tylko w sumie po co jak są latarki czy Parkside, czy Ryobi, czy Dewealta. Po prostu jak ktoś ma jakiś system to warto mieć latarkę. Fajnie jak ma od razu możliwość też ładowania na usb innych urządzeń. (niestety z parkside ma tylko latarka na 20V na 12 nie ma). Można też dokupić gotowe gniazda z druku 3D i zrobić sobie cokolwiek zasilanego na te akumulatory, Nawet podpiąć gniazdo zapalniczki samochodowej.
Jest dużo lamp roboczych do ładowania na USB. Każdy znajdzie jakąś ciekawą propozycję.
Pozdrawiam serdecznie 😃
Krzysztof a tak skupiając się już tylko na meritum czy możesz napisać o tej latarce powerbanku z korbką co to za model gdzie tego szukać?
Druga sprawa, podzielę się moim rozwiązaniem jakie stosuję w domu, ponieważ mieszkam w lesie gdzie prąd dostarczają linie napowietrzne, A to oznacza 2 3 razy w roku przerwy w dostawie prądu związane z działaniami sił natury.
W newralgicznych pomieszczeniach w zasadzie cały czas mam rozwieszone takie girlandy LED, światło z tego jest gówniane, jak ze świeczki, ale tak jak mówiłeś pozwala na korzystanie z danego pomieszczenia bez ryzyka wpadnięcia na różne przedmioty. Kosztuje grosze, zapas paluszków albo cr2032 w domu jest więc nie boję się o to że świecić nie będą. A że taka girlanda ma 4 m to można fajnie równomiernie rozłożyć oświetlenie. Do czytania czy gotowania lub innych prac trochę słabe ale przynajmniej nie ma egipskich ciemności na przykład w ślepej łazience czy w piwnicy.
To Asvalla Crank marki Newell. Dopisałem w opisie, bo o nim zapomniałem.
[Krzysiek]
@@domowysurvival Dzieki
Bardzo wtórne te survivalowe materiały panie Zagłoba. No i nic dziwnego, bo wiele nowego się nie wymyśli w tych dziedzinach.
Zgadza się. Niewiele tu nowego da się wymyślić, na co by już ktoś wcześniej nie wpadł.
[Krzysiek]
Kostka zwykłego smalcu , ok 24 godziny światła. Knot z kawałka węgla drzewnego lub huby.
Smalec zjesz, więc po co marnować jedzenie do świecenia.
@@lesnydziad7905 Owszem. Jeśli miałbym siedzieć w ciemności, wybieram światło. Kupny smalec w kostkach nie jest zbyt smaczny,
Pozdrawiam
Zapominasz o jednej, bardzo istotnej wadzie urządzeń zasilanych z baterii. Spadek wydajności (pojemności) przy niskich temperaturach. Co nie oznacza że się z Tobą nie zgadzam. Również uważam że źródło LED jest najlepszym rozwiązaniem.
Bardzo dobra audycja
Wam powiem, mam elektronarzędzia Yato. Mam z 7 akumulatorów i lampę roboczą. Ostatnio producent zrobił nowy produkt- panel PV z wyjściem 12V i do zestawu dorzuca ładowarkę samochodową do tych Aku. I chyba dokupie- hgw czy się przyda panel ale ładowarka na codzień
Mam" trochę" ropy i zdezolowaną-mimo,że nową , lampę US Army,naftową.Można w niej spalać ropę.Jest gorszy zapach od nafty ale działa.
Rozruch auta z powerbanka działa. Sprawdziłem na 1.6TDI, 1.6HDI, 2.0TDI i 1.5B. Pan z 2.0TDI chciał mi od razu dać 300zł za tego powerbanka, bo to był busik pełen niepełnosprawnych pasażerów i był lekko w du... ;-) Pisałem o tym, Krzyśku, na grupie.
Fajnie ale… najlepiej sprawdzić -dopytać o to w miejscach gdzie ludzie to przeżyli i mają doświadczenie, np w rejonach objętych działaniami wojennymi na ukrainie.
dopytać co? i co ludzie przeżywają? złóż jakoś logicznie to zdanie bo nie przekazałeś żadnej treści
@@truwer kom zmieniony przez yt, poprawiłem.
Muskatmuss Herr Muller! Muskatmuss! (Ten cien na glowie przypomnial mi scenke z Louis de Funes'a)
Z samochodem jeszcze nie próbowałam, ale motocykl z rozładowanym motocyklem można odpalić z takiego rozrusznika power banku. Fajna rzecz!
Ja próbowałem kilka razy skutecznie.
Fajnie fajnie ale ten świecznik zajebisty! :)
Najlepsza latarka na sytuacje awaryjne to Betalight. Niestety chwilowo niedostępne w pl.
Led jest doskonałym rozwiązaniem, dopóki mamy sprawne latarki i baterie, dostęp do technologii,
ale niestety po jakimś czasie to wszystko się po prostu zepsuje.
Więc nie można zapominać o świecach i lampach naftowych/olejowych i każdy powinien wiedzieć,
jak wygląda wytwarzanie tych przedmiotów, z rzeczy nas otaczających.
Nie możemy zatracić tych umiejętności, bo łatwy dostęp do technologii może się po prostu nagle skończyć.
Więc dla mnie każde źródło światła jest dobre, w zależności od dostępności i panujących warunków.
Aha, i jeszcze taka ciekawostka. Wojsko (to prawdziwe wojsko) używa latarek ze zwykłymi żarówkami,
a w schronach, warsztatach, pomieszczeniach służbowych wiszą lampy naftowe. Spytacie: Dlaczego?
Ponieważ impuls elektromagnetyczny potrafi zniszczyć diody led. Zwłaszcza te taniutkie.
A gdzie możemy spotkać taki impuls? Nie, nie tylko bomba. Awaria anten nadawczych, wybuch akumulatora,
zerwanie linii energetycznej w pobliżu, bliski piorun, flara ze słońca, itp
Poza tym led i elektronika zawarta w latarkach podczas pracy wytwarza sygnał, który można łatwo namierzyć.
A wtedy ktoś może np wysłać brzydką niespodziankę w kierunku źródła sygnału.
Ruscy w okopach już się o tym przekonali, ale już nikomu o tym nie powiedzą...
Więc które źródło jest najlepsze?
Zacytuję tu słowa mojego bardzo dobrego znajomego: " TO ZALEŻY "
Pozdrawiam i nie napinajcie się, tylko potraktujcie ten komentarz z lekkim przymrużeniem oka :-) 🍀👍
Bardzo cenne uwagi! Dzięki
Ale głupoty ci ktoś naopowiadał masakryczne...
Są takie lampki Xiaomi na ruch - trzy baterie (Chyba AA), miały działać rok, działają już dwa lata - lampka świeci 15 sekund po wykrycia ruchu w nocy. Stawiasz i jest, żadnego wifi, żadnego Bluetooth, na magnes i działa.
Jesli chodz o latarki na korbke to zastanawia mnie czy widziales gdzies moze alternatywe w postaci dynama ale nie korbki a sciskanej ktora mozna obslugiwac jedna reka. 30 lat temu moj chrzestny mial taka i dawala rade nawet ze zwykla zarowka. Rzecz w tym ze z taka latarka mozna bylo realnie cos zrobic bo zajmowala tylko jedna reke. Byl to mechanizm w ktorym naciskalo sie taka wystajaca dzwognie ktora odbijala sie na sprezynie a w srodku napedzala jakies kolo i dynamo. Dzis mysle ze nie docienialem tamtego wynalazku. Rozwiazanie z korbka ma sie nijak bo w zasadzie trzeba trzymac w obu rekach i dosc uwaznie krecic. Tam wystarczo energicznie naciskac i druga reka byla wolna.
Te rozwiązania miały sens kiedyś, gdy nie było diod elektroluminescencyjnych ani możliwości przechowywania prądu na dłużej w tanich akumulatorach. Teraz jest jedno i drugie i takie prądnice są po prostu nieefektywne. Lepiej pokręcić korbką przez parę minut, by mieć godzinę świecenia latarki albo nawet więcej.
Pewnie dlatego wyszły z użycia. Choć pojedyncze modele się jeszcze trafiają.
[Krzysiek]
Ja mam lampki ledowe do podświetlenia szafek kupione w stonce ,dają dobre światło i kosztowały około 10 zł sztuka a skorzystałem z promocji i kupiłem 4 w cenie 2
najlepsze to są twoje wąsy i niema bata żeby coś je przebiło żadne światło nawet nie da rady 🤣😂 - wąsy roz.......ły system i tyle w temacie .
Jak tam moje nakrętki ...super wynalazek...czy artykuł z biznes insaider był przeanalizowany?
Ten, w którym ktoś marudził, że musiał dużo zapłacić za wymianę maszyn?
[Krzysiek]
@@domowysurvival dokładnie...są to koszta...ale nie będę się więcej przypierniczal. Jak zawsze kij ma dwa końce...no czasem trzy, ale to już proca.🤭🤭🤭
@@Oko-Saurona uwierzę w takie informacje, gdy zobaczę szczegółowe wyliczenia.
[Krzysiek]
A gdzie znajdziesz takie w we współczesnym świecie?Nie można wierzyć w nic co podają media.Koszty są ukrywane by wykazać że narracja jest słuszna.
To tylko artykuł z portalu
Mam taki starter do auta, swietna sprawa nie raz uratowało mi dupę jak zdechł akumulator :D
To częściej jeździj lub go ładuj to nie zdechnie.
Ewentualnie może już stary jest lub masz walnięty regulator ładowania.
Greencell jak inne tego typu urządzenia to są boostery one nie lądują akumulatora, tylko daja "chwilowego strzała energii" żeby odpalić auto. Świecenie laserem w matryce aparatu kamery też nie jest dobrym pomysłem. Można uszkodzić matryce !
Instrukcja twierdzi, że może naładować akumulator, gdy sam jest podłączony do zasilania przez USB.
[Krzysiek]
Co do radyjka survivalowego, to koncepcja fajna, natomiast jeśli tam jest jeden akumulator 2200 mAh, to funkcja powerbanka mało wydajna. No ale lepiej mieć coś, niź nic, tylko pytanie znów skąd ta cena?
Co do powerbanka rozruchowego to przetestowałem innej firmy wielokrotnie, działa pięknie. Kilka razy pozwalał odpalić auto ze słabym akumulatorem. Ja mam Utrai, bardzo fajna opcja bo przewody sa zintegrowane z łamym miernikiem napięcia. Od razu widać stopień rozładowania akumulatora, oraz sprawdzić czy zdołał się zregenerować, czy jest padnięty ostatecznie. Dodatkowo wystarczy zaopatrzyć się w przejściówkę i można z powerbanku zasilać urządzenia na 12V i ze złączem jak do zapalniczki samochodowej np kompresor samochodowy.
To po prostu solidne radio znanego, renomowanego producenta.
[Krzysiek]
@@domowysurvival pewnie miałeś już gdzieś test. Sporo Cię oglądam, ale nie pamiętam. W mojej opinii mam pewne pojęcie i takie radyjko to w sumie mały kombajn ale większość jego opcji survivalowych wydaje mi się trochę bardziej chwytem marketingowym. Taki mały panel solarny zbyt dużo nie naładuje. Korbka trzeba się pewnie porządnie namachać. Na bezludnej wyspie mając xzas kręcić i mając dużo słońca jak znalazł :) w Polsce już mniej. Plusem jest na pewno możliwość wymiany akumulatorka 18650 i wtedy możemy zaopatrzyć się w zapas tychże. Generalnie tez jestem zwolennikiem prądu i akumulatorków które pasują też do wielu innych urządzeń np latarki. A zatem mozna sluchać radia i używać jak powerbanka, tylko pytanie czy daje coś więcej ponad standardowe 5W mocy ładowania?
Miałem, w 2019, jeszcze za czasów starej wersji radia ER300, gdy akumulatorek 18650 był z przylutowanym kabelkiem. Teraz jest bez kabelka, łatwiej wymienić.
Tam chyba testowałem moc ładowania.
ruclips.net/video/6AAkmO7V8j8/видео.html
[Krzysiek]
@@domowysurvival ok dzięki. Czekam na kolejne nagrania :)
Każdy powinien mieć bank energii z panelem solarnym, zwykły najmniejszy poradzi sobie z 600W więc kilka lamp LED dla niego to nic a naładujemy telefon itp. Tak słońca może nie być tygodniami ale to ciągle najlepsze rozwiązanie żeby żyć tak jakby brak prądu nie robił różnicy co do oświetlenia. Raz zainwestować a mieć wszystko w jednym miejscu a nie kręcić korbką albo szukać baterii.
6:20 taaaaaaaaaa plastikowe radyjko za 300 zł gdzie plastikowe zębatki szlak trafi po 5 minutach :D
dobra wybrnął :v
Na pewno kiedyś padnie, ale nie po 5 minutach, nie przesadzaj. Kilka ładowań musi wytrzymać, a na nie zadługą awarię powinna wytrzymać.
@@gajowyja6615 ale nie za takie pieniądze- sa lepsze rozwiązania w tej cenie nawet tej samej konstrukcji a metalowe...
@@AkiWataru z tym się zgadzam, też nie dał bym 300 za coś takiego
takie radio to jest coś. Chyba, że impuls elektro-magnetyczny nie rozwali je całkowicie (wiele rzeczy może wywołać IEM). Może opowiesz o tym jak takie urządzenia można ochronić przed takim zniszczeniem.
Czy ja pierwszy raz widzę Krzysztofa w kamuflażu? To jakaś delikatna sugestia?
A co do oświetlenia, przypominam, że światło czerwone jest znacznie mniej widoczne, i nie powoduje takiej akomodacji źrenic ( nie rozszerzają się, więc jak je nagle zgasisz to dalej będziesz coś widzieć w ciemności)
Od trzech lat subskrybujesz nasz kanał i naprawdę przez ten czas nie wrzuciłem żadnego filmu w jakimś kamuflażu? Nie wierzę.
[Krzysiek]
Dawno nie stawiałem pasjansa
Ja mam 2 powerbanki ze światłem
Dobre ja prócz tego mam latarkę na USB
@@berakfilip latarki to na baterie, Gdyby dłużej nie było prądu zimą na przykład to moglabym zostać bez światła.
Po zbudowaniu awaryjnego źródła zasilania, mógłbym się pokusić by przerobić rozdzielnicę i dołożyć tam automatyczny przełącznik zasilania. Kiedy wymieniłem wszystkie żarówki na LEDy w domu, awaryjne źródło zasilania może działać dla tych żarówek jako ups.
Owszem, można coś takiego zrobić. Warto też wyodrębnić osobny obwód z gniazdkami na inne urządzenia, których pracę możemy chcieć podtrzymać -- na przykład zasilanie kotła gazowego czy routera i modemu komórkowego.
[Krzysiek]
@@domowysurvival router, kamery i nagrywarka cctv mam podłączone do ups od jakiegoś czasu. Wiem że czasami wyłączają prąd w nocy bo się zegarek przestawia w ekspresie do kawy. Awaryjne źródło zasilania to coś co sam zbudowałem i działa trochę inaczej niż zwykły ups. Ma np możliwość ładowania oprócz z sieci to jeszcze z baterii słonecznej, lub generatora spalinowego 12V 15A, lub generatora/stojaka do roweru. Teraz jestem na etapie budowania stelaża i obrotnicy do fotowoltaiki, oraz rozbudowy pojemności z 32Ah 4S1P na 96Ah 4S3P LiFePO4.
Brzmi bardzo fajnie!
[Krzysiek]
Ja się zastanawiam, czy nie przerobić instalacji oświetlenia w mieszkaniu (mam oddzielny bezpiecznik na oświetlenie), tak by odłaczyć ją zapełnie od sieci zasilającej, wszystkie źródła światła przerobić na 24 lub 48V i z takiego napięcia ją zasilać - jak jest prąd to z zasilacza dodatkowo akumulator i panel foto.
@@krzysztofrudnik4745 nie musisz przerabiać oświetlenia na niższe napięcie, chińskie invertery robią ponad 90% sprawności. LEDy na napięcie w sieci w zupełności wystarczą żeby wszystko fajnie świeciło i niewiele prądu pobierało.
Wystarczy że dołożysz przełącznik sieć - akumulator+inverter w skrzynce bezpieczników na obwodzie oświetlenia.
Usyk. 😅
Mam jeszcze jedno rozwiązanie, chyba najlepsze. Człowiek musi spać minimum 8 godzin dziennie. Dobra, ktos powie, że 7, ale nie przeginajmy, to, że nie ma prądu nie oznacza, że mamy być niewyspani. Wysparczy spać jak jest ciemno a robić rzeczy jak jest jasno i po problemie.
Ja tam mam w domu agregat, fotowoltaikę, którą jestem w stanie w razie "W" przystosować do pracy bez zasilania zewnętrznego (wyspowo) i dynamoprądnicę z przezwojonego silnika od pralki BIO i magnesów neodymowych. Myślę, że jak dobry Bóg da zdrowie, to nieprędko mi zgaśnie lampka LED. Oprócz tego kilka panelików luzem, które może mają niewielką moc, ale radio zasilą ze Słońca (a może nawet od świeczki?), czy podładują akumulatorek od latarki za dnia. Mam też zapas świec i lampę naftową z małym (ale zawsze) zapasem nafty.
A w ostateczności mogę zawsze zaświecić oczami.
O panie!! 8 godzin to luksusy. Moja średnia snu w miesiącu wynosi 5h32 😮
@@pawel.1438 To ty chyba na kawie lub amfetaminie latasz, bo tak to się nie da na dłuższą metę, człowiek sam padnie w końcu.
@@lesnydziad7905 Teraz już poważniej. Da się. Bez prochów. A powyższą „ilośc” snu zliczył zegarek.
Są takie zawody, gdzie praca wynosi 15h, a odpoczynku przypada 9. Odejmij od tego czas na toaletę, dwa (umownie kolację i śniadanie) posiłki, takie przejrzenie RUclips i zostaje czasem 6h, a czasem mniej na sen. No i „weekend”, to raptem 24h wolnego. Owszem, co dwa tygodnie jest trochę więcej wolnego bo te 66h, ale nie wyśpisz się na zapas. Praca w takim cyklu sprawia, że człowiek nawet gdy może leżeć dłużej, to najzwyczajniej szkoda mu czasu.
Pewne „mądre głowy” ustanowiły takie przepisy. Zapytasz jaka to praca? Praca kierowcy zawodowego. A szerzej w Ustawie z dnia 16.04.2004 o czasie pracy kierowców (Dz. U. z 2004 r. poz. 220).
@@pawel.1438 Znam ten zawód
Tyle, że zimą dzień trwa ok 8 godzin a noc 16...
Moim zdaniem LEDy są najlepsze na sytuacje awaryjne. Świece i lampy naftowe są niebezpieczne. Po drugie świece trzeba czymś zapalić, za to latarka na korbkę pozwala nam samemu wyprodukować nam światło wtedy gdy tego potrzebujemy, a niezależność jest podstawową zasadą preperingu.
Świece i lampy naftowe są niebezpieczne? Życie też jest niebezpieczne. Zanim wynaleziono prąd ludzie posługiwali się świecami i lampami naftowymi i jakoś ludzkość przetrwała.
Elektronika ma to do siebie że zazwyczaj jest tandetna i się psuje. Gdy urwiesz knot to wystarczy wydłubać trochę świecy i świeci dalej.
Na mgłę najlepsze są latarki typu thrower z punktowym światłem bo nie oślepiają użytkownika a przy braku mgły óswietlisz rzeczy 500 metrów dalej. Najlepiej z zieloną diodą typu cslnm1.f1 bo nie płoszy zwierząt.
Do użytku w pomieszczeniach coś małego z soczewką TIR 60 stopni by rozproszyć światło.
Polecam też pigmenty fosforescencyjne do oznaczenia kantów szafek, ścian czy śmietników by się nie przewrócić 😊
Po co oświetlać rzeczy 500m dalej jak ktoś nie jest snajperem?
@@mareklodyga Chociażby po to by lepiej się zorientować w terenie gdy zabłądzisz. Miałem kiedyś sytuację że wracałem ścieżką między polami uprawnymi do domu z powodu awarii autobusu i taki zasięg się przydał
@@Noz_-og3sz interesujace, nigdy nie mialem problemu z zasiegiem latarki, nigdy nie majac szczegolnie dlugiego, a wiele lat uwielbialem nocna eksploracje rewiru 🙂
Zawsze bardziej cenilem sobie lekkosc i dlugi czas pracy na baterii.
lampa oliwna
Błenos dias
WOSK PSZCZELI I ZA DARMO
latarki🤣
Krzysiu co myslisz o tym aby kazda informacja o migajacym swietle byla polaczona z sygnalem dzwiekowym
jezrli ktos nie przeczyta informacji o ryzuku a potem spojrzy na film to mozr miec problem
sugeruje jakis dzwiek np z twoich obowiesco o łaczeniu kibla z grzejnikiem polaczony z piknienciem
Nie przyszło mi to do głowy. Postaram się o tym pamiętać następnym razem.
[Krzysiek]
Krzysku, uważam że nie mozna calkowicie polegać na jednej technologii. Ledy sa bardzo wygodne, wydajne, bezpieczne i można ładować akumulatorki. Ale balbym sie o zostawione na wiele miesiecy lub lat. Moga tez slabo działać w warunkach silnego mrozu. Albo korozja od wody lub wilgoci. A świeczki? I po 100 latach będą działać. I choc beda upierdliwe w porownaniu do ledow to wole miec je na wszelki wypadek - obok ledow.
Ps . Weź te wasy, patrzeć sie nie da.
Ps2. I co to za "fryzura"? Nieprzyjemnie sie patrzy przez caly odcinek. Co innego w krotkiej scenie u DeFinesa a co innego przez caly odcinek
Jak będzie mnie interesowało Twoje zdanie na temat mojego wyglądu, z pewnością o to zapytam. Komentowanie wyglądu obcych ludzi, którzy o to nie prosili, jest niegrzeczne.
[Krzysiek]
@@domowysurvival ha ha ha. Gdybyś był Krzyśkiem Lisem - osobą prywatną a nie twórcą internetowym wykorzystującym swój wizerunek to w pełni bym się z Tobą zgodził.
A tak Twój wizerunek jest zwyczajnie jest częścią contentu - więc wykorzystuję sekcje komentarzy do podzielenia się moimi odczuciami na temat materiałów które przedstawiasz :) Szkoda tylko że w odpowiedzi skupiłes się jedynie na końcówce mojego komentarza a pominąłeś odniesienia do tematyki przygotowań na trudne czasy.
Nie ma znaczenia, czy Ty się ze mną zgadzasz, czy nie. To kwestia dobrego wychowania po prostu i tyle.
Tak jak niegrzeczne byłoby zwracanie uwagi obcym ludziom w autobusie, albo w sklepie (tak samo wykorzystującym swój wizerunek), tak samo niegrzeczne jest zwracanie uwagi na wygląd twórców internetowych.
Wiem, to nie jest oczywiste. Może się wydawać, że w internecie wolno więcej. Tymczasem te same zachowania w internecie są tak samo niegrzeczne, jak poza internetem.
Ja nie nagrywam filmów dla Twojej przyjemności wizualnej, dlatego nie interesuje mnie Twoje zdanie na ten temat i dlatego o nie do tej pory jeszcze nigdy nie poprosiłem.
[Krzysiek]
@@qbw1 No i pozamiatałeś 😁.
Też uważam że osoby publiczne traktuje się inaczej niż prywatne, filmy wideo ogląda się jako całość w tym z prowadzącym i jego wygląd jest też ważny, wpływa to na prezencje i budowanie zaufania, jeśli coś jest niemiłe dla oka, widz jak najbardziej może zwrócić uwagę na to, w końcu to w gestii prowadzącego jest aby filmy nam się podobały, wideo ogląda się jako całość ważna jest treść i prowadzący, w końcu to na nas się tu zarabia, z szacunku do widza który też jest pewnym źródłem urodzaju w domu, wypadało by zadbać chociaż o nasz komfort oglądania i nie tworzeniu niemiłych skojarzeń historycznych.
Dziś ludzie są bardzo delikatni, każde zwrócenie uwagi jest uznawane za nie miłe i niegrzeczne.
Owszem krytyka zazwyczaj wywołuje nieprzyjemne emocje, lecz jeśli można zrobić coś lepiej to warto się zastanowić.
Inną kwestą jest gdy kontrowersyjnym wyglądem zdobywa się widownie i jest to cel marketingowy a co innego prezentować się nie estetycznie.
Mi osobiście poprzednia kreacja prowadzącego lepiej odpowiadała, była sympatyczna w odbiorze, teraz jakoś tak niemiło się na to patrzało, po mimo ciekawej treści, była doza odpychająca.
Moje pierwsze wrażenie po ujrzeniu takiego wizerunku to miałem przed oczyma pewnego baśniowego Pana władającego czerwoną krainą.
I to jest dzisiejsza myśl postępu, "milcz jeśli ci się nie podoba", właśnie dlatego ludzkość zwalczyła ów baśniowego jegomościa, aby nie milczeć a mieć wolność.
Tak samo jak prowadzący dzięki wolności i wolnej woli może nosić wąs, tak i my możemy powiedzieć że ten wąs nam się nie podoba.
To są tak zwane konsekwencje wolnych wyboru których dokonujemy, coś chcemy lecz i to ma swoje minusy.
Świat nie jest i nigdy nie był miłym miejscem, nikt nie mówił że będzie tu miło, życie to przetrwanie.
W jaki dokładnie sposób "osoby publiczne traktuje się inaczej"? Podszedłbyś do osoby publicznej na ulicy albo w autobusie i byś jej powiedział, że nie podoba Ci się jej fryzura albo makijaż?
Otóż nie. Jeśli rodzice wpoili Ci fundamentalne zasady dobrego wychowania, nie zrobisz tego, bez względu na to, czy nie spodobała Ci się fryzura czy makijaż kogoś obcego, sąsiada, którego widujesz czasami czy telewizyjnego prezentera.
Ewentualnie mógłbyś zwrócić uwagę komuś bliskiemu, z rodziny, albo zaprzyjaźnionej osobie. A i to zrobisz w sposób dyskretny, na osobności, a nie na forum publicznym, prawda? Prawda? ;)
I nie ma to nic wspólnego z przetrwaniem. Komentarz na temat tego, że ktoś założył nieładną bluzkę albo zapomniał zakorektorować jakiegoś pryszcza na środku nosa, nie ma żadnego związku z przetrwaniem.
Oczywiście wolność słowa polega na tym, że można być bucem i dawać temu wyraz w internecie. Tylko po co?
[Krzysiek]