Survival w Warszawie (odc.04)
HTML-код
- Опубликовано: 9 дек 2023
- Muszę dotrzeć do Centrum i tam znaleźć dowolną formę noclegu "terenowego" w warunkach przetrwania w mieście (konwencja Survival Miejski) - wszystko to musi nastąpić zgodnie z instrukcjami oraz wytycznymi, jakie otrzymałem na ten dzień z kolejnej koperty. W odcinku znacznie doposażam się w oparciu o ... śmietniki. Survival miejski nie znam konwenansów, zatem postanowiłem odwiedzić kilka ciekawych miejsc oraz wykorzystać różne nadarzające się okazje. Ku mojemu zaskoczeniu znalazłem... z resztą, sami zobaczcie ;-)
Pomysł na prezentowany na filmiku survival miejski wziął się z zapotrzebowania naszych Widzów oraz absolwentów szkoleń w ramach szkoły przetrwania Universal Survival. W roku 2023 przypadł 10 jubileusz powstania szkoły przetrwania UNIVERSAL SURVIVAL. Pomyśleliśmy zatem aby połączyć obie idee. Kursanci od dawna dawali nam do zrozumienia, że interesuje ich zakres przetrwania w mieście, w środowisku zurbanizowanym.
Akcja rozpoczęła się w dniu 05 listopada rano, gdy od Michała - mojego wspólnika w Universal Survival, otrzymałem kopertę zawierającą wstępne wytyczne. Nie wiedząc do końca na co się piszę, spakowałem wskazane wyposażenie bazując na moim realnie skompletowanym plecaku ewakuacyjnym oraz zestawie odzieży preppersa (w stylu gray man). Ilość posiadanego przeze mnie sprzętu została poprzez założenia tej nietypowej wyprawy istotnie zminimalizowana. Była to wyłącznie zawartość kieszeni spodni i kurtki + zawartość nerki (zestawu przetrwania tzw. II linii), a dodatkowo mogłem zabrać z plecaka (tzw. III linii wyposażenia) jedynie bivvy cover (bez śpiwora), dodatkową kurtkę, kalesony oraz monookular. Tak spakowany wyruszyłem z domu i pociągiem dotarłem do stolicy.
Sprawdź sprzętowe założenia tego survivalowego treningu przetrwanie w mieście i zobacz film:
• Sprzęt preppersa na mi...
Zapraszamy również na naszą stronę - rzuć okiem na ofertę Kurs Przetrwania Symulacje Survivalowe, Kurs Nawigacji, Warsztaty Mapa Kompas, Kurs Przetrwania w Mieście, Kurs Podstaw Preppingu universalsurvival.pl/ - Кино
Pomijając powody przez które ludzie lądują na ulicy, to po kilku latach bezdomności, ludzie muszą być zajebistymi survivalowcami
Na pewno są dobrymi kombinatorami
Ale sam temat jest ciekawy
Hm, chyba nie do końca bym się z tym zgodził jednak, choć rozumiem w którym kierunku biegnie Twoja myśl. Na pewno są bardzo efektywni i oblatani w kwestii tego gdzie uzyskać pomoc i co gdzie z kim i w jaki sposób załatwić. Z tego powodu jest w tym mało samodzielności/samowystarczalności. Kiedyś angażowaliśmy pana bezdomnego jako jednego z instruktorów w ramach naszego Kursu Przetrwania w Mieście realizowanego w Olsztynie. Dodatkowo w Wawie spotkałem też taką osobę i zrobiłem z nią wywiad (będzie w tej serii). Pozdrawiam :)
Uzyskiwanie pomocy to jedno, ale wielu (choćby w mojej miejscowości) żyje np. w improwizowanych schronieniach w głębi lasu, z dala od ludzi wykorzystując materiały zdobyczne .. temat bardzo ciekawy
Maskowanie noclegu petarda.
Taki protip aby skleić buty szybko i trwałe warto poszukać pustej puszki po piance montażowej wystarczy ją otworzyć i to co tam zostaje zawsze jest super klejem
Bardzo wartościowe - dzięki
Brylant
za pieniadze nie mozna bylo dostac klej do butow badz nawet uniwersalny? sam kiedys kleilem takim uniwersalnym i jeszcze troche w nich pochodzilem wiec dobrze miec cos takiego w ekwipunku czy klej do dętek czyli zestaw naprawczy rowerowy pozdrawiam wlasnie wpadlem na kanal i ogladam druga playliste podoba mi sie bardzo kanal
Mam teorię spiskową. Nie ma żadnego opforu, twórcy zemsty wymyślili tylko jako straszak. I działa perfekcyjnie. Nasz bohater ma non stop podniesione ciśnienie i paranoję większą niż Mount Everest. I takim tanim chwytem psychologicznym zapewnili nam dodatkowe emocje i zabawę. Ewentualnie w ostatnim odcinku na miejscówce będą wszyscy czekali z "Suprise party"
Wiele prawdy (jak się potem okazało) w tym co piszesz :) Ale końcówka jednak bedzie z opforem i to nie byle jakim :)
Już się nie mogłem doczekać kolejnego odcinka. Mogły, by być częściej, chętnie bym zobaczył całą serie tego typu filmów może w nietypowych miejscach lub krajach.
Kuba jako bratnia dusza i podobny świr ja Ty myśle że pewne ,,błędy" popełniasz specjalnie ...👍
Ta walizka w wersji 1/2 to jak latarnia morska 🚨 , a wystarczyło 4 dziurki i 2 kawałki drutu dołem jako zawias a górą jaki zamek . Ubrania i buty w kontenerze PCK lub za 🍺 u bezdomnego...
Pozdrawiam serdecznie i czekam na kolejny odcinek 👍☕✨
Haha dzięki bardzo mi miło że podejrzewasz mnie o takie błędy na siłę ale niestety/stety - po prostu takie podejmowałem decyzje. Wiedziałem że to się będzie rzucać w oczy ale miałem cholerną presję czasu (czego nie widać na nagraniach niestety). Podróżowałem w nieznane, mózg mi się lasował dosłownie od rozglądania się za umundurowanymi panami dookoła, sporo czasu zabierało mi oczywiście kręcenie filmików (odrzucam na etapie montażu te nudniejsze kawałki aby nie zamulać serii) no i miałem ograniczenie czasowe z wcześnie zapadającym zmrokiem. Wiem że teraz wiele rzeczy wygląda bardzo w oczywisty sposób - widzę to sam po sobie, że "w boju" robiłem to, co na etapie montażu uznaje za średnie... Byłem też po prostu po ludzku zmęczony. No ale - grunt to uczciwy przekaz :) To nie rywalizacja czy udowadnianie że jestem the beściak, tylko relacja abyśmy wszyscy mogli wysnuć wnioski. Dla mnie całość to cenna lekcja i pomysłu na usprawnianie i poszerzanie naszych kursów przetrwania :) EDIT: P.S.: z czasem jednak sporo z tej obawy mi odeszło gdy zorientowałem się, jak bardzo ludzie olewają to jak wyglądam - po prostu byłem dla wielu jakby przezroczysty i to było fajne uczucie + dodatkowo widziałęm czasem większych dziwolągów ode mnie i pocieszałem się, że na ich tle to ja jestem faktycznie gray man mimo butów i walizki. Raz musialem zażartować - że "mam pół walizki bo po prostu spakowałem o połowę rzeczy mniej niż zwykle", przeszło :)
Myślę że w Warszawie te buty mogą zostać uznane za bardzo ekskluzywne i drogie XD
Balenciaga model 2024
Maskowanie noclegu mistrzowskie, świetnie wpasowane. Powiem jeszcze tak, niezamknięty śmietnik w Warszawie to rzadkość! Ogólnie kamery są spotykane w pomieszczeniach gdzie są śmietniki. Więc fart nad farty, że był otwarty i jeszcze przydatny fant. Dzięki za koljeny odcinek i dalej śledzę hisotrie folii z Juli.
PS. Ja szukam czarnego duck tapa szerokości taśmy do izolacji. Popularne wszędzie po za polską. Widzę, że do butów też by taka mini roleczka się przydała. Możesz poszukać ;)
Świetne to schronienie naprawdę bardzo fajne maskowanie i minimalistyczny najtańszy sprzęt podoba mi się ta konwencja😊😊
Kuba, powiem Ci, że spoko z Ciebie lump. A to maskowanie, mógłbyś za snajpera robić, pełna profeska. Pozdrawiam :)
No zarąbisty ksmuflasz zrobiłeś nie ma szans żeby to wykryć 👏👏👏
dzięki . Kiedyś udało mi sie "naprawić" podobnie rozwalone buty szydłem i sznurkiem ( przyszyć podeszwę do reszty buta ) działało . Szydło z kawałka drutu . Cepelia rządzi.
Bardzo trafny pomysł, dzięki
Super inspirująca seria, dobra robota 💪
Pierwszy raz mam tak, że czekam na kolejny odcinek jak na kolejny epizod dobrego serialu :D
Mogę prosić o informacja co to jest za monokular, który używasz?
Chyba w poprzednim odcinku było powiedziane że to vortex.
Super, cieszę się. To jest Vortex SOLO RT 8x36
Jak zwykle świetny odcinek
Super seria. Czekam na kolejne odcinki. Maskowanie z użyciem materiału rodzimego - petarda.
Do doraźnego klejenia butów użyłbym taśmy izolacyjnej tej uzywanej przez elektryków. Taśma jest wąska i elestyczna, wiec łatwiej nawinąć ją szczelnie raz przy razie. Dotatkowo są rozne kolory. Do nabycia w markecie lub hurtowni elektrycznej za 3 PLN.
Myślę że w sytuacji awaryjnej, śmiało mógłbyś zabrać nie wypalony znicz, prosto z grobu. Pozdrawiam, dobrze się ogląda :)
Super seria, oglądam z wypiekami jak ten spływ Wisłą. 👍
Gdybym miał przed sobą cały dzień, chodził bym po śmietnikach. Szansa znalezienia butów, albo plecaka jest dość duża.
Tak, bardzo często mi to chodziło po głowie, no ale niestety czas mnie jak zawsze bardzo gonił (także ze względu na potrzebę kręcenia dla Was + zmrok zapadał szybko + podróżowałem w nieznane :)
Witam. Już nie mogłem się doczekać odcinka , pozdrawiam 👍 komentarz i udostępnienie dla zasięgu
Byłeś w jankach - czemu nie kupiłeś torby z ikea? kosztuje chyba 3.5zł, nie rzuca się w oczy, jest duża, wygodna i wytrzymała
Wielokrotnie pisałem już o tej kwestii w komentarzach pod odcinkiem 01. Zależało mi na drybagu bo początkowo martwiłem się, że będzie sporo deszczu (a nie mając śpiwora tym bardziej bazowałem tylko na termice odzieży, która musiała pozostać sucha) a przede wszystkim obawiałem się, że skoro pkt nr 3 na mapie jest po drugiej stronie Wisły, to że może będę musiał obowiązkowo zaliczyć przeprawę wodną, jako że opfor obstawi mosty, albo że scenariusz w inny sposób wymusi że nie mogę skorzystać z mostów. Do tego nie doszło ale oceniając ryzyko wolałem wydać te 40 zł na drybag. To był dokładnie koszt rolki taśmy + arkusz folii 100 cm na 80 cm wycięty z wielkiej płachty 10 m x 2 m. Pozdrawiam
Znalezisko i mam wszystko niesamowite jak ważnym elementem jest improwizacja w działaniu 💪 Szacun Kuba👌
Witam no się działo , elegancko czekamy na cd , no buty ach tragedia to fakt
Dziekuje za film. Respekt.
Vlogujący menel, nice ;D
Szacun 👍
Mega emocje 🙂🖐
Państwowe Zakłady Lotnicze.
Nie ma to jak umilić sobie czas w pracy kolejnym świetnym odcinkiem.
Tak jak kolega @DybiKing mówi. Secend hand i za połowę pieniądzy, które wydałeś na folie kupiłbyś plecak. Buty też dałoby radę ogarnąć.
Większość ciucholandów ma dni w których kupujesz określone produkt za określoną cenę i to nie małą jak przeliczysz na kilogramy. Większość takie rzeczy jak akcesoria ma wycenione… Po przejechaniu się w wakacje po paru doszedłem do wniosku, że ich gnie z cenami. Tak więc żeby trafić plecak w ciucholandzie który jest bardziej wykopaliskiem hipsterów to trzeba mieć niemałe szczęście.
Takie miejsca okazały się zasakująco drogie mimo wszystko w Wawie. Nie pokazuję wszystkiego w montazu bo byłoby że zamulam ale serio, to pewnie kwestia dobrego trafu, a ja (czego też nie udało mi się dobrze ukazać w relacji i montażu) moiałem cholerną presję czasu - marsz w nieznane, wczesny zmrok, brak info o lokalizacji na noc, oglądanie się przez ramię no i kręcenie filmików. To jest orka czasowa i po prostu muszę rezygnować z działań, które normalnie bym pewnie też podejmował w większej skali
improwizacja i adaptacja na bardzo wysokim poziomie 👍💪
Po raz kolejny chylę głowę. Az mnie kusi żeby coś takiego zrobić u siebie w Oslo. Pozdrawiam 💪🤛👍🏻
24:44 Drugą połówkę walizki można było wsunąć pod te czarne paski. Walizka przepleciona takimi paskami mniej rzuca się w oczy niż pół walizki.
Siema
Kolejny film na sztosie. Podziwiam zaangażowanie, to że do wszystkiego bardzo mocno się przykładasz. Analizujesz wszystko, z perspektywy swojej i innych osób. Kolejna świetna seria 🤜🤛 pozdro
Dzięki :)
😎👍
Moral jest taki ze wszystkiego nie da się przewidzieć i lepiej jest mieć załadowany mozg a nie plecak .
Dodam jeszcze zapytanie : czy Ty nie używasz cukru winogronowego? Ja i masa znajomych, co biegają w terenie, po górach używa, świetna sprawa na zastrzyk energii jak para dochodzi. Głodu tym nie zabijesz, ale energii do wysiłku dodaje błyskawicznie (u mnie do kupienia w drogeriach, sklepach spożywczych, wygląda jak dropsy), mega polecam każdemu do terenu. Przy dużym i dłuższym wysiłku, zapodaje po dwa " dropsy" co 2-3 godziny i np. idziesz dalej, objuczony jak wielbłąd xxx km, para jest. To bardzo prosto działa, owy cukier się wchłania od razu do krwii, pomijając proces trawienia więc szybko się zyskuje parę do dalszego wysiłku.
Ciekawe co napisałeś.
Ja stosuję i sprawdza się podstawiam
Brzmi jak paten nie dla cukrzyków😂
Nie słyszałem o takim cukrze. W czasie różnych wypraw staram się po prostu testować różne podejście żywnościowe aby uczyć się i eksperymentować. Dzięki, sprawdzę
Zrobię zdjęcia i na e mail podeślę. Naprawdę polecam.
👌
Kurcze, można by zegarek ustawiać, punktualnie jak było zapowiadane, dzięki za kolejny odcinek i już się zagłębiam. 👍
Wciągająca seria... 😀👍 Obuwiu mogła by pomóc tubka Budaprenu z "budowlanego" za parę zł. 😉
Ewentualnie "Klej Szewski" lub klej do łatek rowerowych.
W tych popsutych butach to trochę mi się kojażysz z Frankiem Dolasem z trzeciej części "Wśród swoich" 😁😀 !
HAha Super - Franek to jeden z moich idoli :) Za kilka odcinków trafię na Pradze na targ - tam dowiedziałem się, że klej tego typu potrzebuje doby aby wszystko dobrze skleić Byłem zaskoczony a ostatecznie jechałem do samego końca na taśmach :)
@@UniversalSurvivalPl
To lubimy (pewnie nie tylko my) ten sam film 😉 ! "Jak rozpętałem..." to klasyka !
Ale dużo ludzi nie rozumie tego filmu choć Go lubi !
Tak samo jak "Samych swoich" !
Oba te filmy mają "drugie dno"
A wracając do butów - to jeden z najgorszych tematów do reperowania ! Istna udręka i wystarcza zwykle na krutko bo podeszwa ciągle "pracuje" !
Fabrycznie guma jest wulkanizowana z resztą buta na gorąco pod ciśnieniem i ciężko uzyskać podobny efekt za pomocą zwykłego kleju 😉
Szacun Kuba za wyzwania jakie sobie serwujesz żebyśmy my mieli co oglądać i mogli zdobywać wiedzę 😉👍
Gdybyś musiał jeszcze raz poruszać się przez jakiś park gdzie nie ma ludzi ani chodników, to może dobrym pomysłem by było dowiązanie szelek do tej walizki żeby ułatwić marsz.
Tak zdecydowanie + zawsze mogłem ją nieść w ręku poziomo za uchwyt i też dawało radę, ale 99% mogłem ją swobodnie przeciągać i bardzo to było dla mnie wygodne
nie wiem jakie są dokładne założenia działania ale mogłeś w temacie obuwia skorzystać z miejsc gdzie ubierają się bezdomni czyli kościoły i tp
No właśnie - nie do końca chciałem korzystać z "pomocy za darmo" czy tylko "po prośbie". Gdy prosiłem o coś to zawsze w zamian za np. popracowanie/pomoc aby był barter. Dokładne założenia są w zapowiedzi "Sprzęt preppersa na survival miejski" oraz precyzyjne wytyczne są w odc 01 - zapraszam jeżeli znajdziesz chwilę :)
Do zamaskowania taśmy na butach może żywica z drzewa iglastego i np. węgiel?
16:55 Ujęcia wody na cmentarzu nie nadają się do spożycia nawet po przegotowaniu bym nie ryzykował.
Na budowie normalnie posklejały się buty szarą wzmacnianą taśmą jak nie było nic innego pod ręką, nie trzeba się było przejmować wyglądem 😉
z czasem jednak sporo z tej obawy o mój dziwny wygląd mi odeszło gdy zorientowałem się, jak bardzo ludzie olewają to jak wyglądam - po prostu byłem dla wielu jakby przezroczysty i to było fajne uczucie + dodatkowo widziałęm czasem większych dziwolągów ode mnie i pocieszałem się, że na ich tle to ja jestem faktycznie gray man mimo butów i walizki. Raz musialem zażartować - że "mam pół walizki bo po prostu spakowałem o połowę rzeczy mniej niż zwykle", przeszło :)
@@UniversalSurvivalPl czyli jak to ogólnie w życiu bywa, trzeba podchodzić z lekkim dystansem i nie można się dać zwariować
przynajmniej warszawski HongKong odwiedziłeś:0) tam kiedyś nic nie było;)
Z taką walizka i butami to się rzucasz w oczy trzeba było kupić za pieniądze plecak i superglue za to co wydałeś na ta folie ,taśmy itd.Mniej byś się napracował a tak to wyglądasz jak wyglądasz
Folie i taśmy były cholernie przydatne i się bardzo sprawdziły, zatem tutaj się nie zgodzę że były błędną decyzją (przeżyłem to na własnej skórze :) wiem co mówię i zakup serio nie był ani przypadkowy ani lekkomyślny :) ) Co do kleju - miałem go w puszcze o czym mówię w odcinku ale celowo zostawiłem na ostateczną ostateczność. Kopiuję Ci dodatkowo jedną z moich odpowiedzi do innego widza bo też trochę pasuje: po prostu takie podejmowałem decyzje. Wiedziałem że to się będzie rzucać w oczy ale miałem cholerną presję czasu (czego nie widać na nagraniach niestety). Podróżowałem w nieznane, mózg mi się lasował dosłownie od rozglądania się za umundurowanymi panami dookoła, sporo czasu zabierało mi oczywiście kręcenie filmików (odrzucam na etapie montażu te nudniejsze kawałki aby nie zamulać serii) no i miałem ograniczenie czasowe z wcześnie zapadającym zmrokiem. Wiem że teraz wiele rzeczy wygląda bardzo w oczywisty sposób - widzę to sam po sobie, że "w boju" robiłem to, co na etapie montażu uznaje za średnie... Byłem też po prostu po ludzku zmęczony. No ale - grunt to uczciwy przekaz :) To nie rywalizacja czy udowadnianie że jestem the beściak, tylko relacja abyśmy wszyscy mogli wysnuć wnioski. Dla mnie całość to cenna lekcja i pomysłu na usprawnianie i poszerzanie naszych kursów przetrwania :) EDIT: P.S.: z czasem jednak sporo z tej obawy mi odeszło gdy zorientowałem się, jak bardzo ludzie olewają to jak wyglądam - po prostu byłem dla wielu jakby przezroczysty i to było fajne uczucie + dodatkowo widziałęm czasem większych dziwolągów ode mnie i pocieszałem się, że na ich tle to ja jestem faktycznie gray man mimo butów i walizki. Raz musialem zażartować - że "mam pół walizki bo po prostu spakowałem o połowę rzeczy mniej niż zwykle", przeszło :)
Mam obcykną miejscówkę nad Wisłą po praskiej stronie. Tam w życiu nikt by cię nie znalazł :)
U nas w Łodzi jest też takie ekskluzywne osiedle i ja na tym osiedlu pracowałem przy wymianie dachów i też nieraz patrzyliśmy co ludzie wyrzucali do śmieci to nie jeden by tam cały dom urządził dlatego myślę że to był świetny pomysł z tym zaglądaniem do tego śmietnika lecz czemu tylko jedno takie pomieszczenie ?? Może w drugim były by buty bądź koc lub coś w tym stylu
Wiele było po prostu zamkniętych na klucz, a z drugiej strony nie sposób pokazać wszystkiego w montażu odcinka bo by się wszyscy irytowali bardzo że dłużyzny, że ile można i że zamulam serię :) Zawsze muszę balansować :)
Mogłeś "zszyć" walizkę sznurkiem
Dobry odcinek. Choć mam inne zdanie w temacie napraw i decyzji zbieracza. W PL improwizowane naprawy nazywa się "druciarstwem" - od Drutu. 😀
Dlaczego naprawy upierasz się robić taśmą ?Taśma jest po pierwsze droga, poza tym źle się trzyma brudnych powierzchni takich jak buty. Jej klej też jest przereklamowany (zwłaszcza po kontakcie z wodą). Buty należało zszyć drutem 1mm. Na pewno był w markecie. Walizkę można było śmiało zabrać całą bo do górnej części też byś bez problemu zrobił zawiasy z drutu. Najwyżej zamykanie nie było by szczelne ,ale walizka ma taśmę więc nic byś nie zgubił. Jeśli miałeś taśmę elastyczną w środku można ją było spiąć walizkę z zewnątrz plus pasek od spodni.
Na cmentarzu skupiłeś wzrok na parafinie i to jest bardzo dobry kierunek i na butelkach ,co dało sukces w postaci tej metalowej ? flaszki. Ale zignorowałeś wieńce - a one są skręcane.... takim właśnie drutem. Buty zszyte drutem zwłaszcza czarnym nie rzucały by się wcale w oczy ,a "bogata" cała walizka już by zupełnie odciągała umysł od skojarzeń z "patologią". Ja więcej bym wypatrywał materiałów potencjalnie potrzebnych. Jeśli jesteśmy na terenach choć trochę zielonych można poszukać dzikich jabłoni lub orzechów. Czy choćby chrzanu. Bo zapasy masz bardzo skromne. Ale brawa za ostrożność i analizę obcych. Takie podejście w realnej sytuacji jest bardzo ważne. Pozdrawiam i czekam na dalsze "przygody".
Słusznie piszesz, to na pewno. Cóż, po prostu takie podejmowałem decyzje. Wiedziałem że to się będzie rzucać w oczy ale miałem cholerną presję czasu (czego nie widać na nagraniach niestety). Podróżowałem w nieznane, mózg mi się lasował dosłownie od rozglądania się za umundurowanymi panami dookoła, sporo czasu zabierało mi oczywiście kręcenie filmików (odrzucam na etapie montażu te nudniejsze kawałki aby nie zamulać serii) no i miałem ograniczenie czasowe z wcześnie zapadającym zmrokiem. Wiem że teraz wiele rzeczy wygląda bardzo w oczywisty sposób - widzę to sam po sobie, że "w boju" robiłem to co teraz na etapie montażu uznaje za średnie rozwiązania lub niewystarczające... Byłem też po prostu po ludzku zmęczony. No ale - grunt to uczciwy przekaz :) To nie rywalizacja czy udowadnianie że jestem the beściak, tylko relacja abyśmy wszyscy mogli wysnuć wnioski. Dla mnie całość to cenna lekcja i pomysłu na usprawnianie i poszerzanie naszych kursów przetrwania :) Co do żarcia - brałem po uwagę rozglądanie się za zielonym. JEdyne co znalazłem to dzikie różne ale po prostu szkoda mi było czasu na ich zbieranie i późniejszą obróbkę (etap będzie w 05 odcinków - bardziej mnie martwił temat gdzie się kimnę w centrum niż co zjem). Zatem priorytet żarcia w sumie spadł na bardzo odległy plan. Po wcześniejszych wyprawach (relacjonowanych od 2013 roku, które trwały od 10 do 25 dni w terenie) to szczerze mówiąc te 5 dni nawet na głodzie nie robiło na mnie jakiegoś piorunującego wrażenia. A co do rzucania się w oczy - z czasem jednak sporo z tej obawy mi odeszło gdy zorientowałem się, jak bardzo ludzie olewają to jak wyglądam - po prostu byłem dla wielu jakby przezroczysty i to było fajne uczucie + dodatkowo widziałem czasem na ulicy większych dziwolągów ode mnie i pocieszałem się, że na ich tle to ja jestem faktycznie gray man mimo butów i walizki. Raz musiałem zażartować - że "mam pół walizki bo po prostu spakowałem o połowę rzeczy mniej niż zwykle", przeszło :) Pozdrawiam i do zobaczenia
@@UniversalSurvivalPl Dziękuję za wyczerpującą odpowiedź. Wiadomo ,że jak ktoś jest poza stresem t o całą sytuację ocenia inaczej, ma więcej czasu na spojrzenie "na spokojnie" ,a nie boi się o to by w ogóle coś "się udało". Każdy jest inny i będzie szukał rozwiązania problemu na inne sposoby. Ktoś jeszcze inny w ogóle zignoruje pewne problemy i przejdzie nad tym do porządku. Co nie zawsze okaże się dobre w późniejszym czasie. Najczęściej dużą uwagę na niedogodności zwracają ludzie wykształceni, inteligentni. Ci bardziej prości myślą "tak chyba musi być" i nie drążą tematu. Nikt nie ma jednak "złotego środka" na 100 procent racji. I takie seriale mają t o uświadomić. Ja wiele razy musiałem improwizować w tematach "mechaniki" stąd patrzę na wszystkie śmieci.. jak na zasoby. Można by ukuć "wszystko jest materiałem , surowcem , zasobem," tylko od nas zależy jak t o wykorzystamy. podobało mi się ,że w poprzednim filmie umiałeś zrezygnować z rzeczy znalezionych w lasku, bo były prawdopodobnie "skażone" brudne, zawszawione. To sztuka umieć odrzucić pokusę zabrania czegoś czego się nie ma ,a potrzebuję. Powodzenia !
Myślałeś o czarnej paście do butów? Ciekawe czy to by złapało na taśmie?
Warszawa jest dość duża, spróbuj w Olsztynie przetrwać.
Znam Olsztyn od dziecka ;-) dałoby radę, a obce miast ookazało się dla mnie po prostu trudne. Cenna lekcja wyszła
@@UniversalSurvivalPl też znam Olsztyn od dziecka. Założenie jakie miałem to pobawić się w chowanego z ludźmi którzy także znają bardzo dobrze teren. Np ludzi stricte z Olsztyna. Na zasadzie ty sam na powiedzmy 10 szukających, a na miejsce noclegu wskazywać nie konkretne miejsce, a np część osiedla np Zatorza. Wojska Polskiego, Okrzei, Żeromskiego, Jagiellońska, aż do Bema i wzdluz torow zachęcając o Klasztorną . Taki kwadrant jest dość mały, co oznaczało by że musiałbyś działać w całkowitym ukryciu, planować każdy ruch, obserwować, możliwość poruszania była by skutecznie utrudniona. Mogłoby to symulować np przemieszczanie się w Gettcie, albo okupowane miasto odcięte od świata poprzez oddziały wroga, który wysyła swoje jednostki w celu poszukiwania jeńców.
Cześć.
Twoje dzieci, kiedyś jak dorosną będą miały pompę:)
W jakich Tata butach zapiepszal:)
Oczywiście żartuje, ale...
Zobaczą ;)
Pozdrawiam ;)
Nie myśli Pan że rozstawianie stelaża pod kamerę/telefon co chwila dość znacznie zwiększa rzucanie się w oczy? :) Kdz
Mam dużo zamieszania zawsze z kręceniem filmików, pewnei idzie to jakoś zoptymalizować.
@@UniversalSurvivalPl kamerzyste zatrudnic:) było by bardziej incognito:)
Kamuflaż prima sort a walizeczka bardzo stylowa : D
Czy z tych wszystkich resztek zniczy nie dało się wygrzebać wosku do uzupełnienia jakiegoś wsadu? Czasochłonne mogło być i trochę rzucać się w oczy ale może warte uwagi?
Pozdro!
Hej. Tak, właśnie z tego powodu szukałem zniczy i w sumie trafiłem na jeden bardzo mało zużyty. Wiele z nich miał tylko cienką warstwę wosku widoczną na ściankach ale gdy się zajrzało do środka do "studnia" aż do dna więc z takim nie chciało mi się zbyt długo bawić. Ostatecznie akcja toczyła się w taki sposób że już po prostu nie zdążyłem przerobić tego co znalazłem na "świecę okopową"
Jesteś swój człowiek chłopaku.
Dzięki serdeczne :)
Na te buty trzeba było sobie zrobić noski z puszek od piwa i bys mial depesze 😊 Przypomnij co to za monokular?
Haha :) To Vortex SOLO RT 8x
I znowu tydzień czekania :-/
Niestety :(
Fajna seria. Jestem starej daty, więc rozwalone buty prawdopodobnie bym próbował czymś zszyć.
A ja skleić butaprenem za parę złotych .
Pomysł bardzo rozsądny, choć nie urkwyam czas mnie bardzo mocno gonił (czego może nie do końca widać na nagraniach)
@@micham5315 Szewc na Pradze mi powiedział że wówczass buty musiałby stać dobę do dobrego wyschnięcia
Cześć, gdzie mogę dorwać taki luchbox? Poszperałem chwilę, ale nie mogę znaleźć podobnego wymiarami, a wydaje się naprawdę fajnym dodatkiem do zestawu. Dzięki z góry i zabieram się za oglądanie ;)
cześć, w odcinku 02 o to już pytałem, zajrzyj do mojego komentarza tam jest info o dokładnych wymiarach itd. Pozdrawiam
@@radosawskrzypczak1078 Przyda się, dzięki. Znalazłeś już coś podobnego? Wymiarowo + uszczelka? Jak znajdziesz wolne 5 minut to mnie nakieruj gdzie by można kupić taki lunchbox, bo nie ukrywam - widzę to u mnie w plecaku :)
Dziesiątki stalowych zamykanych pudełek jest w google na hasło stalowy lunchbox. Kwestia poświęcenia kilku minut i dopasowania objętości do (indywidualnych) potrzeb.
@@tj8499 Jasne, ale zawsze coś z polecenia po jakichś swego rodzaju testach innych ludzi jest lżej na głowie jeżeli chodzi o zakup. Coś pewnie wybiorę samemu, ale chciałem od tak zapytać ;)
@@Gregg666 nie jest to dla mnie coś pilnego, więc póki co zrobiłem sobie tylko notatki jako wkład do poszukiwań. Ale jak chcesz do plecaka to znajdziesz w chwilę w google, bo tu nie masz takich ograniczeń rozmiarowych jakie daje Ci nerka, tak jak u Kuby. Pozdrawiam
Na terenie Warszawy jest wiele ujęć wody "oligoceńskiej" - czystej z głębinowych studni. Rozumiem, że nie miałeś rozpoznanego tematu, ciekawe czy były oznaczone na mapie?
Nie miałem i nie korzystałem też z neta bo wynikało to z konwencji ćwiczenia
@@UniversalSurvivalPl Na niektórych planach miasta są zaznaczone (co do neta to oczywiste, ale można się rozpytać) i może się komuś taka informacja przydać.
Z butami to faktycznie kasztan - błędy się mszczą. Gdyby nie buty i brak plecaka to po zgoleniu brody nikt by Cię nie dorwał.
I tak mnie nikt nie dorwał więc w sumie fianał finałów nie było aż tak tragicznie :) Kopiując jedną z powyższych odpowiedzi - też tutaj pasuje : po prostu takie podejmowałem decyzje. Wiedziałem że to się będzie rzucać w oczy ale miałem cholerną presję czasu (czego nie widać na nagraniach niestety). Podróżowałem w nieznane, mózg mi się lasował dosłownie od rozglądania się za umundurowanymi panami dookoła, sporo czasu zabierało mi oczywiście kręcenie filmików (odrzucam na etapie montażu te nudniejsze kawałki aby nie zamulać serii) no i miałem ograniczenie czasowe z wcześnie zapadającym zmrokiem. Wiem że teraz wiele rzeczy wygląda bardzo w oczywisty sposób - widzę to sam po sobie, że "w boju" robiłem to, co na etapie montażu uznaje za średnie... Byłem też po prostu po ludzku zmęczony. No ale - grunt to uczciwy przekaz :) To nie rywalizacja czy udowadnianie że jestem the beściak, tylko relacja abyśmy wszyscy mogli wysnuć wnioski. Dla mnie całość to cenna lekcja i pomysłu na usprawnianie i poszerzanie naszych kursów przetrwania :) EDIT: P.S.: z czasem jednak sporo z tej obawy mi odeszło gdy zorientowałem się, jak bardzo ludzie olewają to jak wyglądam - po prostu byłem dla wielu jakby przezroczysty i to było fajne uczucie + dodatkowo widziałęm czasem większych dziwolągów ode mnie i pocieszałem się, że na ich tle to ja jestem faktycznie gray man mimo butów i walizki. Raz musialem zażartować - że "mam pół walizki bo po prostu spakowałem o połowę rzeczy mniej niż zwykle", przeszło :)
A może Caritas by pomógł
Na pewno tak, ale nie na takich rozwiązaniach mi zależało
Poważnie można dostać mandat za samo spanie na ławce w parku???
- W warunkach normalnych mógłbyś brać(kraść) znicze z grobów
- rozważyłbym zakup kleju szewskiego/ butaprenu i sklejenia butów (10zł)
Dowiedziałem się od szewca na Pradze, że klej musi wiązać aż dobę bez ruszania butów :(
@@UniversalSurvivalPl ryzykowalbym nocne wiązanie
Mieszkam w centrum dużego miasta, więc notorycznie widzę bezdomnych i widzę jak wielu z nich jest ubranych.
Myślę, że przeciętny bezdomny w ciągu jednego dnia załatwiłby buty, kurtkę zimową, czapkę i jeszcze do wieczora się naj....bał 😂
Co obrotniejsi żule powinni prowadzić szkolenia z survivalu miejskiego 😂
Na pewno są bardzo efektywni i oblatani w kwestii tego gdzie uzyskać pomoc i co gdzie z kim i w jaki sposób załatwić. Z tego powodu jest w tym mało samodzielności/samowystarczalności. Kiedyś angażowaliśmy pana bezdomnego jako jednego z instruktorów w ramach naszego Kursu Przetrwania w Mieście realizowanego w Olsztynie. Dodatkowo w Wawie spotkałem też taką osobę i zrobiłem z nią wywiad (będzie w tej serii). Pozdrawiam :)
Największym problem okazała się srebrna taśma. Gdyby była czarna, to buty i worek wyglądałyby ok.
Fajny kontent, pomysłowość itd. Co mi nie pasuje: za dużo gadania, za mało pokazywania.
Czekam na więcej 🎉
Rozumiem. Fakt gadania sporo ale - kurcze mam na etapie montażu zawsze wielki dylemat. To jest relacja, która mam nadzieję, że wnosi ludziom możlwie dużo wniosków merytorycznych. Gdy pomijam te przegadane sceny, to potem mam wiele komentarzy i zapytań albo nawet czasem i krytyki że "dlaczego tak a nie inaczej" albo "a jak to bym zrobił...." i w sumie zawsze wychodzi źle. No niestety. To nie wyreżyserowany film akcji, tylko skromna relacja z treningu. Staram się minimalizować dłużyzny a w montazu i tak nie wykorzystuję wszystkiego :)
Czy celem zaoszczędzenia oleju z tuńczyka, który można by zjeść jako dodatkowe kalorie, nie możnaby kaszy moczyć przez całą noc i rano zjeść na zimno?
Nie bardzo, podczas gotowania dochodzi jeszcze do termicznej obróbki i dekompozycji białek i polisacharydów na prostsze w związku z tym dostajesz szybciej strawialne jedzenie. Kalorie (z kaszy) są identyczne, ale więcej czasu potrzebujesz na strawienie zalanej zimną wodą kaszy. Po za tym ciepły posiłek to morale boost, jakoś tak lepiej jak ciepłe żarełko w brzuszku. No i rączki można trochę ogrzać nad taką kuchenką w czasie gotowania. Ponadto kasza w czasie gotowania pęcznieje, zalana zimną wodą też ale zdecydowanie wolniej i lepiej nie ryzykować, że w ciepłym układzie pokarmowym "dopęcznieje" pochłaniając wodę z organizmu.
@prasaite świetnie wyczerpał temat
hi 5 👋😆😊
A propos butów. Ja bym po prostu podszedł do pierwszego lepszego bloku i dzwonił na domofon z pytaniem czy ktos nie ma czasem starych butów do oddania. Z reguły ludzie są pomocni
Z pewnością Ci ktoś otworzy... chyba ludzi nie znasz.
Nie do końca o takie rozwiazania mi chodziło :)
Wizyta w sklepie z używana odzieżą chyba trochę uchyliła furtkę do tego typu rozwiązań 😉
Pierwszy 😂
XDD imo robisz to co zwykły menel tylko poprostu masz kamere
Kamerę i satysfakcję 😎👍
Drugi
Jak już masz nóż, to skorzystaj z niego i rozetnij parę worków. Może znajdziesz jeszcze jakieś warzywa albo suche bułki....😂😂😂
Nie poznalem cię bez brody ;/
Trzeba było udać się do Franciszkanów na miodowej lub do noclegowni udać bezdomnego
No właśnie nie bardzo chciałem... Jeżeli prosiłem o pomoc, to tylko w zamian za pracę. Wiem że są punkty pomocowe, ale co to byłaby za seria survivalowa :)
@@UniversalSurvivalPl Niby fakt, ale surwiwal to przetrwać jak najlepiej, jak najniższym kosztem, jak najefektywniej, jak najbardziej oszczędzając własne zasoby. Jeżeli scenariusz nie wyklucza danej strategii kradłbym jabłka z parku. P.S. Na Twoim miejscu kupiłbym na samym początku bilet 3 dniowy (i ewentualnie potem w miarę potrzeb może kolejny, 36 zł normalny) i na legalu jeździłbym tam i z powrotem środkami komunikacji miejskiej. W ciepełku, w każdej chwili przemieszczając się w dowolne miejsce, zapoznając się z terenem, oszczędzając energię. Problemem byłby wysoki poziom stresu, adrenaliny i kortyzolu bo co drugi pasażer miałby jakiś camo ubiorek.
Chuj tam, panie, z tuńczykiem. A blask tej folii o poranku?
No nie do końca :) Płomień byłoby widać z daleka. Folię widać tylko z odległości kilku kroków i pod określonym kątem. Taką miałem. Jakby była w sklepie szaromatowa (pytałem ekspedientkę) to bym wybrał szaromatową :)
A nie brzydzil się pan dotykac tych zniczy i butelki
Survival, survival... tak jakbysmy nie mieli swojego wlasnego jezyka!!! Po prostu szkola przetrwania, NO!!!!
Sztuka przetrwania*
Przyjęło się - zapożyczenia są w Języku polskim, czy nam się to podoba czy nie :) Użyć 1 słowa zamiast 2 słów jest trochę szybciej. P.S. Dlaczego masz w nazwie "puszkapuszka" ;-) ;-) ;-)
@@UniversalSurvivalPl Doskonale to rozumiem i obojętne mi jak sobie to nazywacie :-) ,ale jeśli już ktoś się czepia i w dodatku pisze niepoprawnie to jedynie poprawiłem .
Starałem się naprawdę. Ale tu jest za dużo gadania niż faktycznego działania. Bardzo źle odbieram serie. Przepraszam
Rozumiem. Fakt gadania sporo ale - kurcze mam na etapie montażu zawsze wielki dylemat. To jest relacja, która mam nadzieję, że wnosi ludziom możliwie dużo wniosków merytorycznych. Gdy pomijam te przegadane sceny, to potem mam wiele komentarzy i zapytań albo nawet czasem i krytyki że "dlaczego tak a nie inaczej" albo "a jak to bym zrobił...." i w sumie zawsze wychodzi źle. No niestety. To nie wyreżyserowany film akcji, tylko skromna relacja z treningu. To co pokazuję w relacjach z wypraw zawsze się toczy własnym torem, zaskakuje i zawsze jest też trochę dłużyzn i monotonii. Staram się minimalizować dłużyzny a w montazu i tak nie wykorzystuję wszystkiego co nagrałem. Mimo wszystko zapraszam do dalszego śledzenia.
Problemem w Pana sytuacji jest ubiór. Poruszając się w mieście nie można wyglądać i pachnieć, jak bezdomny. Nie należy mieć na sobie brudnych ubrań. To zwraca uwagę. Torba, walizka...co Pan tam nazbierał? Walizka generuje mnóstwo dźwięków, jak z nią biec? Buty należało pomalować czarną farbą za 10pln z Castoramy. Kamery w mieście mają zasięg nawet 2km. Ile razy ktoś patrzył, co tam Pan wyprawia na tych ławkach.....
"Co tam Pan wyprawiał na tych ławkach..." brzmi co najmniej dwuznacznie haha ;) A tak na serio - zwracasz uwagę na trafne kwestie, nie przeczę. Ale mimo że wygląda to jak wygląda zmieściłem się w ramach scenariuszowych ząłożeń omówionych w odcinku 01. Nie dostałem mandatu, nikt mnie nie wyprosił, nie zwrócił uwagi, nie miał pretensji.... nikt z OPFOR mnie nie dorwał więc w sumie fianał finałów nie było aż tak tragicznie :) Kopiując jedną z powyższych odpowiedzi - też tutaj pasuje : po prostu takie podejmowałem decyzje. Wiedziałem że to się będzie rzucać w oczy ale miałem cholerną presję czasu (czego nie widać na nagraniach niestety). Podróżowałem w nieznane, mózg mi się lasował dosłownie od rozglądania się za umundurowanymi panami dookoła, sporo czasu zabierało mi oczywiście kręcenie filmików (odrzucam na etapie montażu te nudniejsze kawałki aby nie zamulać serii) no i miałem ograniczenie czasowe z wcześnie zapadającym zmrokiem. Wiem że teraz wiele rzeczy wygląda bardzo w oczywisty sposób - widzę to sam po sobie, że "w boju" robiłem to, co na etapie montażu uznaje za średnie... Byłem też po prostu po ludzku zmęczony. No ale - grunt to uczciwy przekaz :) To nie rywalizacja czy udowadnianie że jestem the beściak, tylko relacja abyśmy wszyscy mogli wysnuć wnioski. Dla mnie całość to cenna lekcja i pomysłu na usprawnianie i poszerzanie naszych kursów przetrwania :) EDIT: P.S.: z czasem jednak sporo z tej obawy mi odeszło gdy zorientowałem się, jak bardzo ludzie olewają to jak wyglądam - po prostu byłem dla wielu jakby przezroczysty i to było fajne uczucie + dodatkowo widziałęm czasem większych dziwolągów ode mnie i pocieszałem się, że na ich tle to ja jestem faktycznie gray man mimo butów i walizki. Raz musialem zażartować - że "mam pół walizki bo po prostu spakowałem o połowę rzeczy mniej niż zwykle", przeszło :) Dodatkowo dopowiem - walizka okazała się strzałem w 10-tkę. Mimo że ma swoje oczywiste ograniczenia to pozwoliła mi zaoszczędzić masę kalorii no i dziwnie wyglądała tylko z jednej strony (często ją przystawiałem do nóg aby minimalizować ten nietypowy "styl" np podczas postoju na przystankach autobusowaych)
@@UniversalSurvivalPl Jest Pan niesamowity w tym, co robi. Będąc po drugiej stronie ekranu łatwo jest komentować i zwracać uwagę na błędy. Każdy Pana materiał to wiedza i przygoda. Jestem wdzięczny, że mogę te materiały oglądać. Dziękuję za szczerą i wspaniałą odpowiedź :)