Idea bardzo fajna, tylko jest duże prawdopodobieństwo że karp przeznaczony do konsumpcji nie przeżyje.Karpie które sprzedają przed Bożym Narodzeniem odławiane są sporo wcześniej, trzymane w basenach żeby się oczyściły, dzięki temu też pozbawione są śluzu, warstwy ochronnej i bardzo podatne na infekcje,a tym samym bardzo osłabione. Warto też zaznaczyć że taki karp sam może przenieść do twojego stawu różne zarazki i zarazić twoje ryby. Mówię to z punktu widzenia wędkarza. Ale z drugiej strony uśmiech dziecka i takie przekazywane wartości są bezcenne 😊, zdrowych spokojnych świąt Bożego Narodzenia 😊
Niezwykle merytoryczna wypowiedź, rzadko się takie zdarzają ☺️ Aż miło poczytać i zero przy tym złośliwości, także bardzo miło czytać takie komentarze. Bardzo dużo racji jest w tym co mówisz, to fakty ale mimo wszystko podjąłem ryzyko zakupu dwóch karpi, oba pochodzą z hodowli oddalonej o pięć minut jazdy autem od mojego stawu. Obejrzałem obie ryby przed zakupem i nie budziły one moich wątpliwości, wyglądały na zdrowe więc wpuściłem je do stawu ze spokojem w głowie że wszystko będzie super a one będą żyć dalej. Mnóstwo hejtu jest na innych Social Mediach pod moim filmikiem ale mało kto pisze takie merytoryczne wypowiedzi ☺️ Myślę że podjąłem pewne ryzyko ale karpie były zdrowe i nie sprowadziłem na swoją wodę żadnego zagrożenia. Dzieci widzą, że warto dbać o zwierzaki, kochać je i to dla nich cenna lekcja ☺️ Również życzymy Wesołych świąt Bożego Narodzenia ☺️
@malzenstwo_z_pasja Bardzo dziękuję, zdrowych spokojnych świąt Bożego Narodzenia 😊. W dzisiejszych czasach ludzie żywią się hejtem, takie życie. Sam kocham zwierzaki. Oby rybcie żyły. Najlepiej w przyszłości jak byś kupował ryby to bezpośrednio po odłowieniu. Ale znając życie pewnie postąpił bym podobnie 😊. Jak pisałem łowię ryby tylko dla przyjemności i znam wiele przypadków jak odławiano ryby z jednego zbiornika, później wpuszczano do innego i wiele ryb padało 😏. Ale może będzie dobrze. Kupę lat temu, pamiętam pokazywali w teleekspresie, kobieta kupiła karpia na święta, wpuściła do oczka wodnego,karpik przeżył, później tak go oswoiła, że gdy podchodziła do wody podpływał i karmiła go z ręki, tak że wszystko możliwe, Legnica pozdrawia 😊
Miłośnikom ryb szkoda jest każdej żyjącej ryby, dlatego uratowaliśmy chociaż dwa istnienia 🙂 Faktycznie, te ryby są nieświadome, że miały w życiu mnóstwo szczęścia 😆
Idea bardzo fajna, tylko jest duże prawdopodobieństwo że karp przeznaczony do konsumpcji nie przeżyje.Karpie które sprzedają przed Bożym Narodzeniem odławiane są sporo wcześniej, trzymane w basenach żeby się oczyściły, dzięki temu też pozbawione są śluzu, warstwy ochronnej i bardzo podatne na infekcje,a tym samym bardzo osłabione. Warto też zaznaczyć że taki karp sam może przenieść do twojego stawu różne zarazki i zarazić twoje ryby. Mówię to z punktu widzenia wędkarza. Ale z drugiej strony uśmiech dziecka i takie przekazywane wartości są bezcenne 😊, zdrowych spokojnych świąt Bożego Narodzenia 😊
Niezwykle merytoryczna wypowiedź, rzadko się takie zdarzają ☺️ Aż miło poczytać i zero przy tym złośliwości, także bardzo miło czytać takie komentarze.
Bardzo dużo racji jest w tym co mówisz, to fakty ale mimo wszystko podjąłem ryzyko zakupu dwóch karpi, oba pochodzą z hodowli oddalonej o pięć minut jazdy autem od mojego stawu. Obejrzałem obie ryby przed zakupem i nie budziły one moich wątpliwości, wyglądały na zdrowe więc wpuściłem je do stawu ze spokojem w głowie że wszystko będzie super a one będą żyć dalej. Mnóstwo hejtu jest na innych Social Mediach pod moim filmikiem ale mało kto pisze takie merytoryczne wypowiedzi ☺️ Myślę że podjąłem pewne ryzyko ale karpie były zdrowe i nie sprowadziłem na swoją wodę żadnego zagrożenia. Dzieci widzą, że warto dbać o zwierzaki, kochać je i to dla nich cenna lekcja ☺️ Również życzymy Wesołych świąt Bożego Narodzenia ☺️
@malzenstwo_z_pasja Bardzo dziękuję, zdrowych spokojnych świąt Bożego Narodzenia 😊. W dzisiejszych czasach ludzie żywią się hejtem, takie życie. Sam kocham zwierzaki. Oby rybcie żyły. Najlepiej w przyszłości jak byś kupował ryby to bezpośrednio po odłowieniu. Ale znając życie pewnie postąpił bym podobnie 😊. Jak pisałem łowię ryby tylko dla przyjemności i znam wiele przypadków jak odławiano ryby z jednego zbiornika, później wpuszczano do innego i wiele ryb padało 😏. Ale może będzie dobrze. Kupę lat temu, pamiętam pokazywali w teleekspresie, kobieta kupiła karpia na święta, wpuściła do oczka wodnego,karpik przeżył, później tak go oswoiła, że gdy podchodziła do wody podpływał i karmiła go z ręki, tak że wszystko możliwe, Legnica pozdrawia 😊
Piękna sprawa, te karpie nie wiedzą że to ich szczęśliwy dzień 😅 reszta ich kolegów pójdzie na patelnię 😔
Miłośnikom ryb szkoda jest każdej żyjącej ryby, dlatego uratowaliśmy chociaż dwa istnienia 🙂 Faktycznie, te ryby są nieświadome, że miały w życiu mnóstwo szczęścia 😆
to tak jak uratować kobietę przed gwałtem, zamknąć we własnej piwnicy a co z nią zrobię za 5 lat to moja sprawa :D
Hehehe dobre 😆
Następny nawiedzony.
😁😁😁
Głupota
Poniekąd trochę w tym racji ale podjąłem ryzyko.