Człowiek, który walczy o przetrwanie 100-letniego sklepiku
HTML-код
- Опубликовано: 5 фев 2025
- Pani Lidia nie sprzeda owoców i warzyw, których wcześniej sama nie spróbowała i nie uznała, że są smakowite, świeże i od polskiego rolnika.
Od 97 lat jesteśmy częścią życia mieszkańców Krakowa - mówiła nam Lidia Cieśla, właścicielka Sklep ,, Witaminka" s.c. w sercu miasta. Tu, czyli przy ul. Szpitalnej w Krakowie historia miesza się z zapachem świeżych owoców i warzyw.
Codziennie, jeszcze nocą, Lidia przemierzają giełdę na Rybitwach, wybierając dla klientów najlepsze jabłka z sądeckich sadów i warzywa od lokalnych rolników, które wcześniej kupuje dla siebie w celu wypróbowania - muszę być pewna towaru który sprzedaje, czy produkt jest twardy, słodki, kwaśny, do czego najlepiej się nadaje, dlatego zanim kupię najpierw sprawdzam czy mi smakuje - śmieje się właścicielka.
W sklepie nie brakuje także smakołyków - tylko tam dostaniecie 42 rodzaje krówek. I choć jest to ciężka praca, przyznaje że nie zamieniłaby jej na żadna inną.
Bardzo fajnie, że komuś się chce, doceniam. Na tym powinno polegać prowadzenie małego/osiedlowego sklepu - posiadanie w ofercie ciekawych, regionalnych produktów, korzystanie z elastyczności jakiej w sieciach handlowych nie ma. Tymczasem większość właścicieli podobnych przybytków nie wykazuje żadnej inicjatywy, bierze towar z największych hurtowni, cena o połowę wyższa niż za dokładnie ten sam produkt w markecie ale do narzekania to już są pierwsi.
Kolejny super odcinek! W dzieciństwie mnóstwo czasu spędzałam w salonie fryzjerskim mojej babci na Rynku - czasem to dwa razy dziennie biegałam do Witaminki po słodycze i soczki. Wróciły wspomnienia :)
Uwielbiam, wspieram zawsze. Zakupy tylko w takich sklepikach :) dbajmy o Naszą Polskość i kupujmy od polskich producentów.
Takich Ludzi nam trzeba. Powodzenia.
Za kazdym razem kiedy przyjezdzam do Krakowa cieszy mnie widok tego sklepu. Czego tam nie ma ? Jest wszystko. I zabojczy dla tali wybor krowek😋😋😋🙂
Ale super. Kolejne miejsce na mapie Krakowa do zaliczenia.
Powodzenia !
Powodzenia życzę i szczęścia w handlu . Doczekania emerytury . Sama miałam sklep spożywczy który prowadziłam 32 lata .
Super kanał o pięknych zapomnianych zakątkach Krakowa 😊
Ciężki kawałek chleba. Bardzo szanuję. Nikt tam nie stoi po socjal. Nikt nie prosi żeby dać. Dajcie tym ludziom swobodę i nie zabierać im chęci do działania. Polski mikro przedsiębiorstwa to cud. Dlaczego? Bo system podatkowy to dramat. Wpierajmy.
bardzo dużo klientów mam z segmentu MŚP, którym pomogłem obniżając stawkę za energię czy gaz. Staram się do nich podchodzić lepiej niż do dużych przedsiębiorst, dzięki czemu wielokrotnie dostają ode mnie korzystniejsze warunki, których sami nie byliby w stanie wynegocjować. Małymi przedsiębiorcami większość nie chce sobie zawracać głowy i nie rozumieją, że dla nich każda złotówka jest na wagę złota, czasami jest to dla nich być albo nie być
Ten sklepik jest świetny :)! Często zaglądałam, kiedy pracowałam w pobliżu. To prawda, że można w nim kupić wiele ciekawych rzeczy, których w pozostałych sklepach się nie znajdzie. Pozdrowienia dla pań tam pracujących :).
Zawsze w Krakowie były sklepy jarzynowe, warzywa sprzedawane w jarzynowym. warzywniaki to były w Warszawie.
Wspaniała historia. Uwielbiam takie osoby. Mieszkam niedaleko Charsznicy i super, ze ktoś się poznał na ich kiszonkach. Jak będę w Krakowie to wpadnę po krówki ( bo do tych z kwiatkiem mam ogromny sentyment) Pozdrawiam ;)
Super sklep, napewno odwiedzę podczas mojej następnej wizyty w Krakowie, niedaleko od miejsca w którym się wychowałem, pozdrawiam z NYC
Również jestem fanem takich sklepików. Mam szczęście mieszkać na osiedlu, na którym takie miejsca jeszcze istnieją, więc czasem do nich wstąpię. Nie wiem jak sytuacja w Krakowie, ale obawiam się, że ewentualnie Pani biznes może ugiąć się pod rosnącymi czynszami i warunkami na które zwróciła uwagę. Wydaje mi się, że słusznie zdiagnozowała, że na starym mieście mieszka coraz mniej osób. Nie mam danych, ale większość lokali wydaje mi się zamieniać w usługi lub apartamenty na wynajem. Starówki i centra miast żyją rozrywką, turystyką i biznesem. Zastanawiam się, czy dobrym pomyslem nie byłoby przeniesienie sklepu w miejsce bliższe klientowi. Może po stuleciu aby mieć zarówno tytuł jak i kultywować tradycję? Chyba, że Pani jest dogadana z urzędem i utrzymuje stawki na poziomie wystarczającym, aby prowadzić biznes a zarazem spokojnie żyć. Tak sobie gdybam. Tak czy siak, życzę powodzenia i serdecznie pozdrawiam :)
Skoro sklep funkcjonuje od prawie wieku, w samym sercu Krakowa, tuż obok Rynku, to chyba nie ma potrzeby go przenosić.Prawdopodobnie przenosiny zabiłyby go szybko.Widocznie klienci ciągle są, skoro przy wysokich czynszach w tej lokalizacji nadal opłaca sie go prowadzić.
Dziękuję pani❤
Pani Lidia i jej smakowite sekrety
W sercu Krakowa, gdzie Szpitalna się wije, Tam "Witaminka" swój zapach rozsiewa. Lidia Cieśla, z uśmiechem i z pasją, Swoje warzywa i owoce sprzedaje.
Lata mijają, a ona wciąż tam stoi, I klientom z uśmiechem na twarzy powiada: "Nie sprzedam nic, co sama nie spróbuję, Bo tylko to, co dobre, na straganie się znajdzie."
Na Rybitwach, wczesnym rankiem, Lidia wybiera, co najlepsze dla nas. Jabłka z Sądecczyzny, soczyste i słodkie, Warzywa od rolników, świeże i zdrowe.
"Od 97 lat", mówi z dumą Pani Lidia, "Krakowianom smakujemy, nie inaczej." I rzeczywiście, jej sklep to prawdziwy skarb, Gdzie jakość i smak są zawsze na pierwszym planie.
Więc jeśli szukasz owoców i warzyw, Które smakują jak z bajki, Idź do "Witaminki", gdzie Lidia Cieśla, Z uśmiechem i pasją, czeka na Ciebie.
A na koniec, mały sekret: Lidia sama mówi, że jej przepis na sukces, To prostota, jakość i miłość do tego, Co daje nam zdrowie i radość każdego dnia.
- - - ❕❗🤍❤🩹❤ - - -
Fajny sklepik i Świetna Pani właścicielka :)
Cebulka z Kambodży 😂 ,a z Egiptu banany z białymi dobrociami 😊
Lubię takie sklepiki, ale pies w sklepie to przesada(o ile nie jest przewodnikiem osoby niewidzącej). Merda być może obsranym ogonem po artykułach spożywczych, na to nie ma mojej zgody od czasu, kiedy widziałem jak pies w sklepie(żabka) obsikał regał. Niestety.
System kolonialny ukropolinu jest nastawiony na niszczenie takich firm jak Pani, dziekuje za Pani prace i kultywowanie polskiego malego handlu, najlepszego
Chyba musisz się zgłosić do lekarza rodzinnego, on cię dalej pokieruje.
@michak3080 byłem przed wczoraj 👍👍👍
polskie produkty coś pięknego i jakie ceny w raz z jakością a nie jak supermarketach wszystko jednakowe i chemiczne kiedyś u mnie też był taki sklep warzywny i najlepsze ogórki z beczki i kapustę 🎉🎉🎉🎉
Dobry film-teraz napewno będę robić zakupy w tym sklepie-lubię wspierać tradycyjnie rodzinne sklepy a nie wielkie korporacje.
Nieźle! :O
Pozdrowionka! :)
super sklepik, jakie zaopatrzenie, duże brawa dla pani👋👋👋A w Lidlu cebula szalotka 0,99 za100g czyli 99 zł za kg. Szkoda, że już coraz mniej takich sklepów
Najlepsze życzenia dla tego sklepiku :)
Tylko w takich sklepac kupuje,dzis zatrzymano 50 ton zgnitych truskawek z egiptu co do nas jechały,kocham swojskie ważywniaki
Wow.super❤❤❤❤❤❤❤
👍❤🙏
Brawo ❤❤
pozdrowienia dla wszystkich szcześliwych ludzi☺☺
wzajemnie 🖐
Zawsze kupujMY u MALUĆKICH ❤
Nie zawsze.
@ bo …..
@ Bo trzeba odróżniać ludzi z pasją i inicjatywą od wiejskich cwaniaczków.
@@michak3080 to daj zarabiać wielkim cwaniakom
@@nicnietrza635 Będę dawał zarabiać tym, którzy oferują interesujący mnie towar w interesującej mnie cenie. Jeśli w małym sklepie mam kupić dokładnie to samo co w markecie tylko o połowę drożej to mam ten sklepik gdzieś. Mieszkam w Krakowie, chcę kupić regionalne produkty, kiełbasę od wolarka, nabiał ze skały, piwo z browaru lubicz zrobię to w auchan bo małych sklepach tych rzeczy nie znajdę...po co mi więc takie?
Wiele czynników (ale głównie nasz rząd) wykończyło już takie sklepiki. Także śpieszmy się je doceniać, bo tylko tam mamy najlepszą jakość produktów których nie dostaniemy nigdzie indziej i wspieramy nasz kraj i swoich sąsiadów. Aż zazdroszczę takiego sklepu bo u mnie na osiedlu w Lublinie to już tylko Lidl, Żabki i Stokrotka wykończyły małe sklepiki. Nawet warzywniaka nie mam już :(
Jak 10 lat temu pracowałem w gastro w rynku i jak to w gastronomii po pracy sie ostro piło to Pani na drugi dzien w ciężkiej drodze do roboty uratowała niejednokrotnie życie woreczkiem wody z pod kapusty kiszonej nieodpłatnie😅 😅😅
Wszystko fajnie, ja już zamknęłam swój mały sklepik, teraz kolej na innych... Nie zostanie nic, poza wielkimi sieciówkami. Ludzie mają sieczkę w głowie już, są totalnie zaślepieni ofertami z biedronek, lidlów i innych syfów ... nie oszukujcie się
Piekny sklep !
Sami Polacy niszczą gospodarkę nie wspierając takich sklepików, tylko obce kapitały.
dokladnie, w miejsce takich sklepików coraz więcej płazów, ktore mają ustandaryzowane produkty.... a tymczasem wszystko lokalne zanika. A to wszystko wina tego, że codziennie Polacy idą do duzego marketu i swoja decyzją zakupową przyczyniają sie do upadku malych rodzimych sklepow
@@piotrw2969 Nawet Polskie sklepy się omija bo kurde biedronka czy kaufland ja nie robię zakupów u szwabów czy portugalczyków wspieram lokalne sklepy i polskie sieciówki.
Sami sklepikarze doprowadzili do tego, w latach dziewięćdziesiątych mieliśmy ogromną działkę w KRK i warzywa oraz owoce tato sprzedawał lokalnym warzywniakom, przebitka była taka że w końcu przestał sprzedawać i sądził wszystkiego po trochę robiąc zapasy tak by nie musieć przepłacać. Niestety każdy chce zarobić, a kto miał chytrych sklepikarzy ma osiedlu dziś woli dyskont 🤷
Polacy obudzcie sie !!!nie kupujcie tego zachodniego badziewia po ktorym chorujecie i za lekarza placicie. Kupujcie Polskie w takich sklepikach szanujcie nasz kraj bo to od konsumenta zalezy
Szacunek.
Dobre bo nasze❤
A jakie to miasto?
Wynająłem mieszkanie obok na ferie i tam gdzie yen sklep powinien byc to jakiś remont jest😢 szkoda, bo w pobliżu nie ma takiego sklepu, wszędzie te żabki
Myśmy pod jeden z marketów w pl robili ogorki konserwowe 2 mil słoików gdzie ogorek. Nie był z pl tylko wszystko z Rumuni było ściągane ze szklarni bo polski ogorek był zaduzy market za życzył sobie ze ma mają być max 8 cm ogorki
Uwielbiam małe sklepy tylko ta małe sklepy teraz podniosły ceny o 50%100bo to pewnie ich ratuje jestem kierowcą zajeżdżam do tych małych bo idzie pogadać ale tak nam politycy urządzili to tak mamy
Markety kupują tam gdzie taniej, by się pokazać że u nich najtaniej...niekoniecznie idzie to w parze z jakością kropka ❤🤫 takie moje zdanie więc jak najczęściej kupuję od prywatnych małych sklepików 😊
Nie chodzę do biedronek itp małe sklepiki tylko markety =chemia
Super🥰❤️👍💪👏🥹też bym chciała taki sklepik w pobliżu🙏😍🤩💃🍾🥂Oj Polacy.....cudze chwalicie, swego nie znacie🫣🥺🤐Tylko biegusiem do biedry lub lidla🫣😬😵💫😞🤢🤦
...pół minutki i polóbiłem marrrchewki !
reklama
Co kto lubi, ale mi by reka uschla jak bym mial za zarcie ktore i tak dolem wyjdzie mial placic wiecej niz w lidlu, plusie, albo aldiku
dlatego masz dwie lewe rece
@RascalV666 🤣🤣🤣
1.SUBSKRYPCJA,2.KOMENTARZ i 3.DZWONECZEK, i kciuk do góry również dla pozytywnych komentarzy - i to koniecznie❕❗👉👍👍🏻👍🏼👍🏽👍🏾👍🏿👍🏾👍🏽👍🏼👍🏻👍👈❕❗ 🤴🏻🤴🏽🤴🏿
Pozdrawiam Pania serdecznie i zycze sukcesow. Natomiast opowiadanie ze markety w Polsce nie wspieraja i nie kupuja od Polskich rolnikow jest kompletna bzdura. Pani mowi to nie majac pojecia o temacie i podejrzewam ze nawet nie probujac zweryfikowac tego co uslyszala od kogos tam w przejscu w korytarzu. Carrefour, Biedronka, Aldi, Lidl kupuja od Polskich rolnikow, nawet niektore z marketow do 90% zaopatrzenia w Polsce w warzywa i owoce. Inne sieci rowniez mozna zweryfikowac. Natomiast sa warzywa i owoce ktore w Polsce nie sa uprawiane na przyklad przez niesprzyjajacy klimat i te warzywa i owoce sieci sprowadzaja.
np cebula?
@@RascalV666 Kraj pochodzenia to czesto Holandia i Niemcy jesli chodzi o cebule. Ale nie rozumiem o co tobie chodzi. W Carrefour masz Polska cebule. Musisz troszke rozwijac mysl. Ograniczanie sie w wypowiedziach do 9-10 znakow moze byc niewystarczajace aby przekazac swoj tok myslowy. Dodatkowo musisz tez troszke sam zglebic temat zamiast polegac na wiedzy czerpanej jedynie z komentarzy.
Sorry, ale ten pies w sklepie spożywczym to trochę nie halo, ale sklep super, powodzenia.
Co przeszkadza Ci pies .
Mieszkam za granicą Pl i do małego rodzinnego sklepu można wejść z psem do sklepu i nikomu to nie przeszkadza.
@jakubturkiewicz317 Tak oczywiście, bo do sklepu, tym bardziej spożywczego zwierzęta nie powinny mieć wstępu, a tak wogóle to co na by powiedział sanepid, zresztą psy to są brudasy, potrafią nawet gówno zjeść, jak nie wiesz o tym, to się dowiedz.
@jakubturkiewicz317 No cóż, nawet nie współczuję, ludziska idiocieją, chodzi o higienę, a psy to brudasy, potrafią nawet gówno zjeść, jak o tym nie wiesz to się dowiedz.
Totalna bzdura. Większość z produktów zapakowana, te które są otwarte, pochodzą z ziemi (cebula, ziemniaki itp.), a pies ich nawet nie dotyka. Więcej dziadostwa wnosi klient na butach i rękach niż zadbany pies na sierści. Obecnie restauracje, ba nawet szpitale pozwalają na wprowadzanie zwierząt domowych, to jaki problem z warzywniakiem?!
Od kiedy wyprowadziłem się z centrum Krakowa, te rewiry, do których nie można "wyskoczyć" na zakupy samochodem, stały się niestety lekkim skansenem i atrakcją turystyczną. Wspieram te małe sklepy w okolicy, Witamince życzę setek turystów, którzy poczują smaki nieprzetworzonej żywności.
Smakołyki na półkach nęcą i wabią niczym syreny żeglarzy, trzeba będzie się zmusić do wycieczki ;-)
✌Wszystko okey ,ja wszystko rozumiem ,ale posłuchjacie sobie uważnie ,co ta pani czasem plecie ,ja to trochę inaczej widzę ,temat jest bardziej złożony niż się komuś wydaje ,to nie jest takie proste!Taki mały sklepik dzisiaj ,to już nie to samo co kiedyś ,a dziś np. Sklepik sklepikowi nie równy ,tak samo polski rolnik ,rolnikowi też nie równy ,bez urazy jak długo żyję ,ale życie mnie już nauczyło i trzeba oprócz oczywistego dystansu zawsze mieć oczy do okoła głowy i być zarazem czujnym zawsze ,kontrolnie i wszędzie! ..czy to w markecie ,tak i zarówno w małym sklepiku czy gdziekolwiek indziej ,oooojjjj ile razy człowiek się naciął np. Na ogórki kiszone robione w plastikowych beczkach przelewane do słoików z flourem ,chlorem mieszane ,których to nie dało się zjeść ,już nawet z daleka tak jebały mówiąc kolokwialnie ,a co dopiero to obrzydlistwo wziąć do ust ...to że polski rolnik ,to nie znaczy że sprzedaje uczciwie zdrową żywność ,tym bardziej na giełdzie takich też pełno nieuczciwych ,co dla siebie poletko zdrowo bio/eko żywności ma dla siebie ,a na sztucznych nawozach z opryskami itp. to ma dla klientów i to jeszcze bezczelnie wprost bez ogródek na dodatek chwalą się tym medialnie... a takie gadki tej pani to ja znam ,ktoś kto się nie zna lub nie jest w temacie nie będzie wiedział o co tak naprawdę kaman ,a ta pani przejęła biznes po rodzicach i doskonale wie jak ten syf cały ogólno ,branżowo ,marketingowo z pseudo wszechogólną żywnością wygląda i działa włącznie z małymi sklepikami... I znowu ..To że sklepik mały w "..." to nie znaczy ,że zawsze uczciwie podchodzi do klienta ,czasem w marketach można dostać lepszą żywność.. oczywiście ,nie mówię tu ,że je popieram ,to już inna strona medalu ,ale mówie jakie są fakty... Albo pani mówi że nic się nie zmieniło od 1928 ,a później🤔 no właśnie co!?Sama sobie mylnie zaprzecza!np. mówi że wspiera naszych polskich rolników ,a tu ..,by później to... ,że akurat import innych odmian ziemniaków ..takich podobnie-samych jak w Polo z Egiptu.. hehee😅 ..i jak by naszych też nie można było w mundurkach gotować czy piec ..Żenada! ,nawiasem świeża żywność nie znaczy ,że zdrowa👊😉
Ceny takie same jak od założenia ...hmm🤔,to na każdy nawet najprostszy rozum wiadomo ,że nie jest to możliwe z różnych oczywistych względów ,przyczyn i powodów.Ponadto chore to jest pracować tak by nie mieć nawet chwili na regeneracje ,dla siebie ,nie mówiąc już o innych rzeczach ,by Żyć i cieszyć się Życiem.. Wogóle Widać po pani oczach jak to wszystko wygląda ,nic czasu dla siebie ,spracowana itp. ,nawiasem parę produktów rzuciło mi się w oczy ,to zwyczajna trucizna z tablicą mendelejewa ,a nie jedzenie... Pani mówi takie same jak za tamtych lat ,no nie mogę ,ręce opadają! ...,nic już takie samo nie będzie nawet żywność ,takie bajki to dzieciom..
Jak ludzie będą myśleć wyłącznie biznesem zamiast o drugim człowieku to nigdy dobrze nie będzie ..ja już dawno temu przestałem w to wierzyć ,i że wogóle kiedykolwiek zmieni się na lepsze czy będzie dobrze.. A żywność zdrowa jest wyznacznikiem dobrego stanu umysłu i fizyki naszych organizmów..