Już kiedyś próbowałam się z nim zapoznać, ale pierwsza próba była... nieudana. Ale to ze względu na to, że Worda znałam, nie chciało mi się tego wszystkiego ogarniać od nowa i po prostu odpuściłam. Cieszę się, że dałam sobie drugą szansę i spróbowałam raz jeszcze, bo Scrivener też zaczyna był... "mój" 😍😍
Z ciastem drożdżowym to jestem na wojennej ścieżce od zawsze, mój zacięty wróg 😂 Świetnie, że pokazujesz swoje wyniki oraz motywujesz. Ja dalej używam Worda, bo boje się, że nie ogarnę innego programu. U mnie już prawie 20k słów, również lecę na mega motywacji. Historia mnie wciągnęła. ❤❤❤ Dziękuję za ten film i za codzienne instagramowe nowości na storys ❤
Pisałam Ci rok temu o Scrivenerze (wręcz ciągle o tym nawijałam jak jakaś maniaczka... 😆). To taki "GameChanger" w pisaniu. Moim zdaniem nie ma lepszego elektronicznego segregatora dla pisarzy, gdzie możemy trzymać dosłownie wszystko łącznie post-itami, moodboardami, ściągami i okruszkami... No, ale to moje subiektywne zdanie... 😎 A co do NaNo... W tym roku odpuszczam trochę w dni robocze (poniedziałek - piątek), a staram się nadganiać w weekendy. Zobaczymy, jak mi pójdzie. Na razie mam na liczniku 12k. Wychodzę z założenia, że 12k słów do przodu to... no cóż... 12k słów więcej tej mojej nowej powieści 😆
@@NaTapet Scrivener wie co robi - dają darmową wersję na cały czas trwania NaNo, bo wiedzą, że jak ktoś już przejdzie na Ciemną Stronę Mocy, to już zostanie... 😆 Co prawda, nadal korzystam ze starego dobrego Worda, bo mogę pracować na plikach w chmurze. Ale jak przychodzi do pisania powieści, to mam wszystko w jednym miejscu zamiast w piętnastu plikach na notatki, spady, adnotacje, że coś przyda mi się za 20 rozdziałów... (albo że ten wątek będę musiała wyjaśnić przy zakończeniu, o czym mogłabym - o zgrozo! - zapomnieć...) 😆
Jeny, ja pamiętam jak mi mówiłaś w głosówkach, że chyba dasz sobie spokój z pisaniem, że jesteś zmęczona i nie cieszy cię to już, a tu PROSZĘ! Mówiłam?
Super filmik! Nie mogę się doczekać aż nam poopowiadasz o Scriwenerze 😍
W grudniu na pewno będę dawała znać, jak już wszystko sobie przetestuję ❤
O właśnie. Bardzo ciekawy wydaje się ten program 🤔 Również czekam na opinię o nim.
Świetnie się oglądało. Uwielbiam vlogi z Twojego NaNoWriMo 😁
❤Bardzo mi miło ❤
Super film! ❤ Trzymam kciuki! Dużo Weny twórczej życzę!❤ Pozdrawiam.
Pięknie dziękuję ❤❤
Ciekawy filmik) jeszcze fajny pies😀
Dzięki! 😄
❤
❤
Bardzo jestem ciekawa Twoich doświadczeń ze Scriwenerem, bo też go rozkminiam od jakiegoś czasu. Już wiem, że to"mój" program :)
Już kiedyś próbowałam się z nim zapoznać, ale pierwsza próba była... nieudana. Ale to ze względu na to, że Worda znałam, nie chciało mi się tego wszystkiego ogarniać od nowa i po prostu odpuściłam. Cieszę się, że dałam sobie drugą szansę i spróbowałam raz jeszcze, bo Scrivener też zaczyna był... "mój" 😍😍
Z ciastem drożdżowym to jestem na wojennej ścieżce od zawsze, mój zacięty wróg 😂 Świetnie, że pokazujesz swoje wyniki oraz motywujesz.
Ja dalej używam Worda, bo boje się, że nie ogarnę innego programu. U mnie już prawie 20k słów, również lecę na mega motywacji. Historia mnie wciągnęła. ❤❤❤
Dziękuję za ten film i za codzienne instagramowe nowości na storys ❤
Gratuluję superwyniku ❤ Coś z tym ciastem drożdżowym jest... haha
Pisałam Ci rok temu o Scrivenerze (wręcz ciągle o tym nawijałam jak jakaś maniaczka... 😆). To taki "GameChanger" w pisaniu. Moim zdaniem nie ma lepszego elektronicznego segregatora dla pisarzy, gdzie możemy trzymać dosłownie wszystko łącznie post-itami, moodboardami, ściągami i okruszkami... No, ale to moje subiektywne zdanie... 😎
A co do NaNo... W tym roku odpuszczam trochę w dni robocze (poniedziałek - piątek), a staram się nadganiać w weekendy. Zobaczymy, jak mi pójdzie. Na razie mam na liczniku 12k. Wychodzę z założenia, że 12k słów do przodu to... no cóż... 12k słów więcej tej mojej nowej powieści 😆
Haha pamiętam, ale musiałam sama do tego dojrzeć 🤣 Brawo! To superwynik ❤️
@@NaTapet Scrivener wie co robi - dają darmową wersję na cały czas trwania NaNo, bo wiedzą, że jak ktoś już przejdzie na Ciemną Stronę Mocy, to już zostanie... 😆 Co prawda, nadal korzystam ze starego dobrego Worda, bo mogę pracować na plikach w chmurze. Ale jak przychodzi do pisania powieści, to mam wszystko w jednym miejscu zamiast w piętnastu plikach na notatki, spady, adnotacje, że coś przyda mi się za 20 rozdziałów... (albo że ten wątek będę musiała wyjaśnić przy zakończeniu, o czym mogłabym - o zgrozo! - zapomnieć...) 😆
@@arolla_pine2718 to przemyślana strategia marketingowa haha
Jeny, ja pamiętam jak mi mówiłaś w głosówkach, że chyba dasz sobie spokój z pisaniem, że jesteś zmęczona i nie cieszy cię to już, a tu PROSZĘ! Mówiłam?
Dużo w tym roku się zmieniło i bardzo się z tego cieszę ❤️😭 Dziękuję, kochana!