Bardzo dziękuję za przybliżenie postaci Pana Zygmunta. Oglądałam "perły z lamusa" z wielkim zainteresowaniem, nawet do dziś gdy widzę Pana Raczka przypomina mi się Pan Zygmunt. Byliśmy wtedy zbyt młodzi, aby rozumieć te wszystkie zależności polityczne jak donosy, czy inwigilacje. Oglądało się program i podobał się, albo nie. Dziękuję za ten życiorys.
W nędzy komuszej rzeczywistości, kraju cenzury, mógł uchodzić za świetnego znawcę filmu. Nie tylko oglądałem, ale i czytałem jego recenzje. Zawsze był w nich obecny komuszy smród. Jak widać, komusze łby nadal w tym smrodzie czują się wybornie.
Smutny, nieszczęśliwy czlowiek i tyle. Pamiętam , jak z niecierpliwością czekałam na niedzielne "W Starym Kinie" czy inną serię "Perly z lamusa". Tworzyli z T.Raczkiem niezapomniany duet i pomimo plam na krawacie i niewybrednego dowcipu, sluchalam go z wielkim zainteresowaniem. Jego opowieści pelne byly pasji czego brakuje w dzisiejszej telewizji.
Każdy żyje jak lubi.Program z Tomaszem Raczkiem był perełką oglądałam z ciekawością Byłoby fajnie gdyby tw je powtórzyło zamiast tej bezwartościowej papki
Tak,miałam przyjemność oglądania Pana Kałużyńskiego w TV ,jego komentarze oraz sposób mówienia były niezwykle interesujące oraz zabawne poprzez dużą indywidualność.Całe szczęście,,ze TV nie przenosiła zapachów.......
Inteligentny, z poczuciem humoru i dystansem do siebie, przekorny i dający do myslenia człowiek. Zwalczal zadęcie i wydumane problemy filmow "moralnego niepokoju", jego wystąpienia zawsze były ciekawe i wręcz ożywcze. Błyszczal ponad przeciętnością, nic dziwnego ze wielu go nie lubilo i przyprawialo mu gębę.
Pan Kaluzynski,potrafil ozywic kazdy program.Zawsze z zainteresowaniem ogladalem jego dyskusje.Potrafil "otworzyc oczy" nawet tym slepym,ale tez tych innych,potrafil uspic.
Dzisiaj natknęłam się na ten kanał. Fantastyczny. Podany w sposób rzeczowy, "kaloryczny". Piękna dykcja, polszczyzna. Mało tego się spotyka. Baaardzo przyjemnie się słucha. Forma i treść pięknie się uzupełniają ❤
To fakt,nie mozna przejść obojetnie w stosunku do p.Kaluzynskiego,trudny człowiek,ale perły z lamusa,to doskonały program, lubiłam jego dyskusje z p.Raczkiem i mile wspominam.
Nie wiedziałam, że był kablem. Smutne to. Jak ktoś taki, zaszedł tak daleko? 🙈. Był oryginalny na tamte czasy. Bardzo swobodny i spontaniczny. To fakt.
Był wyrocznią dla interesujących się kulturą nastolatków lat siedemdziesiątych ubiegłego wieku dzięki erudycji i i nie sztampowego sposobu opowieści. Wśród moich przyjaciół-licealistów było obowiązkiem wiedzieć, co pan Zygmunt sądzi na dany temat, czytać Szpilki i rozwiązywać krzyżówki w Przekroju.
"Mój kolega, aktor i konferansjer Kazimierz Rudzki, powiedział mi kiedyś: "Zygmusiu, mówią o tobie, że jesteś brudny". Na to ja: "Kaziu, może jestem zaniedbany w ubraniu, ale się myję i kąpię". A on: "Może powinieneś zmieniać wodę"
Ja nie mogłam się skupić na tym,co mówił,bo bez przerwy kręcił się i drapał. Widzialam jak się ze sobą męczył i nie wiedziałam, czy się irytować,czy mu współczuć. Może też bylam za młoda, by nadążyć za tokiem jego myślenia i wyłączyć estetyczne wrażenia?
Ogladalam zwsze z przyjemnoscia. Przypominam jak kiedys zaproszony do studia powiedzial do pani zaproszonej również , prosze nie siadac kolo mnie bo się pani pobrudzi..Wtedy nie rozumialam o co chodziło.
no był taki, inteligentny o niebanalnej wiedzy, jednocześnie zgrywajacy czuba bo był czubem. Charakterystyczne przejścia na wizji od małpiego nienormalnego uśmiechu do stonowanej powagi. Obrzydliwy wygląd zewnętrzny i zachowanie, widać współgrało ze złośliwością i donosicielstwem. Obecni celebryci są ekstremalnie czyści i zadbani, tylko lepiej aby się nie odzywali.
Lubiłam "Perły z Lamusa", dyskusje Zygmunta z Raczkiem były najlepsze, zaskoczyło mnie później, że panowie losowali przed programem, czy będą chwalić, czy ganić dany film, zawsze któryś musiał być adwokatem diabła.
Bardzo lubilam Perly z lamusa bo byl prowadzony przez dwoch naprawde inteligentnych ludzi ktorzy sie znaja na swojej pracy.Dzis wiekszosc celebrytow to niestety kretyni
Krzyk -tak! Pocałunek - nie. Jeszcze Huśtawka - Honore Fragonarda Z rodzimych od zawsze rozczulała mnie „Żydówka z pomarańczami” Gierymskiego. I niezmiennie, do dziś zatrzymuje mnie kilka Beksińskiego
@@aanastazya🌹🌹🌹dziękuję, to wspomnienia z programów, które oglądało się z zaciekawieniem ! Ja lubię 📚🖌️🎨Tamarę Łempicka i Fangora, w Konstancinie jest Willa - Muzeum z Jej obrazami i pamiątkami obrazami- była niesamowita w życiu osobistym i tematyce Swojej twórczości przełomu lat 1900 ... ✅Twórczość Hasiora też niesamowita, Beksińskiego trudny, straszne obrazy....- 🤔ELka 25 km 🏡 od Warszawy, 65 latka na U3W
Dzisiaj odkryłam kanał AFERA. Bardzo ciekawie opowiadasz historie życia postaci. To mój drugi odcinek na Twoim kanale. Zygmunta Kałużyńskiego znalazłam tylko z programu poprzedzającego dobry film. Z Tomaszem Raczkiem "PERŁY Z LAMUSA" Świetnie wprowadzali w nastrój. Kałużyńskiego postrzegałam jako niechlujnego dziadyge 😂. Choć opowiadał interesująco. Od Ciebie dowiaduje się o interesujących faktach. Nie pałałam do niego sympatią , a okazuje się że był KANALIĄ. Donosicielstwo jest karygodne!!! Dziękuję za Twoj trud w wyszukiwaniu takich smaczków ❤
Ale wtedy w telewizji bylo wiele ciekawych programow,a w tej chwili nic ciekawego co by mogla zainteresowac widza!!Teraz tylko szoly,tance z gwiazdami(ale jaki one gwiazdy)przechwalanie sie kto ma wiecej pieniedzy,pomowienia jeden na drugiego,nie ma nic co by widza zatrzymalo obejrzec cos dobrego!!
Wspaniały człowiek, prywatnie . Zawsze pomocny i wszystko wiedzący. Kiedy pochlalem i zapomniałem umówić recenzenta na kolaudacje to dzwoniłem do niego mimo , że była 2 , 3 w nocy . Zawsze mówił, że nie spał i wszystko było w porządku. Nigdy nie widziałem żeby był brudny lub śmierdzący. Owszem , koszule nie prasował...
Zygmunt Kałużyński chciał przysposobić najstarszą córkę Eleonory G., Konstancję (ur. 1961) ponieważ w tym czasie ta młoda, sprytna amerykanka i materialistka współżyła zarówno z Kałużyńskim jak i A. Fordem. Ale wolała wybrać prawie o 30 lat starszego ale za to sławnego i przy kasie reżysera niż początkującego dziennikarza. Przeniosła się do niego w grudniu 1960 roku a w kilka miesięcy później urodziła swe pierwsze dziecko czyli Konstancję. Jak widać koligacja czasowa też jest na korzyść Kałużyńskiego w sprawie tejże córki. Ale Aleksandra Forda ta wyrafinowana amerykanka też porzuciła w 1980 r. i wyjechała razem z dziećmi do USA (mieszkali wtedy w Danii), gdy zaczęło im brakować kasy a on zamiast pomocy z jej strony, bo był w stanie depresji, śmiało go porzuciła. A zatem Kałużyński nie bez powodu podejrzewał, że Konstancja może być jego dzieckiem. I zapewne tak było bo Konstancja jest bardziej podobna do Zygmunta K. z jego lat młodzieńczych niż do Aleksandra Forda. Można to porównać do zdjęcia jej z matką a zdjęciami z młodości Kałużyńskiego. Zobacz > fototeka.fn.org.pl/en/foto/view/19615.html Eleonora Griswold urodzona w 1933 r zmarła w Neapolu na Florydzie w USA w 24.02.1986 roku w wieku 53 lat i tam pochowana czyli w 6 lat po samobójczej śmierci Aleksandra F. W 1980 r w motelu tegoż miasteczka Neapol na Florydzie, gdy chciał się pogodzić z żoną ale ta nie poszła na to bo już zapewne miała nowego kochasia. Tam też w tym mieście zmarła najmłodsza Justyna Ford po mężu Cox (1966 Warszawa - 2019 Neapol, Floryda USA) w wieku swej matki czyli 53 lat. A była absolwentką Neapolu High School, uzyskała tytuł Bachelor of Arts z najwyższym wyróżnieniem na Uniwersytecie Illinois oraz tytuły magisterskie i doktoranckie na Nova Southeastern University. Była członkiem Leadership Collier. Prowadziła praktykę poradnictwa rodzinnego i bardzo kochała swoją pracę i swoich pacjentów. Zobacz > www.legacy.com/us/obituaries/naplesnews/name/justyna-cox-obituary?id=9384402 Żyją Konstancja (1961) i Roman (1964) Fordowie.
Mam dużo wspólnego z Kałużyńskim. Wprawdzie myję się regularnie i sprzątam, choć nie lubię tego drugiego zajęcia, bo zawsze wydaje mi się, że pani Jadzia zrobiłaby to lepiej (lubię robić tylko to, w czym jestem perfekcyjny). Okien nie myłem od 9 lat, bo: 1. Nie pozwala mi na to problem z kręgosłupem, 2. Nie mam nikogo bliskiego, a obcej osoby do domu nie wpuszczę. Chętnie podzielę się wielkim luksusowym apartamentem z osobą bezdomną i całkowicie samotną, która zasługuje na lepszy los. Cenię wysoką kulturę osobistą, kręgosłup moralny, naukę i sztukę. Płeć i wiek obojętne. Bez podtekstów.
Widzialem go kiedys w studenckich czasach po premierze jakiegos filmu ok roku 98-go. Stal sam w kacie przestepujac z nogi na noge. Mial na sobie brazowa marynarke z wielka tlusta plama na boku. W reklamowce trzymal kilka pomaranczy wzietych ze stolu, bo tam byl poczestunek. Moja ex pracowala w dystrybucji filmow Vision. Moglismy za darmo chodzic na premiery, podziwiac gwiazdy i podjesc cos tam ze stolu.
31:03 Niesamowita historia tak wrażliwego człowieka czułego i delikatnego. Życie, zdarzenia i wszystko co nas otacza i dobre i złe, naganne i inne podobne, kształtują czlowieka i wywierają taki nacisk, że człowiek staje się człowiekiem takim jakim jest. Co wszystko w moim komentarzu....dobre, złe 31:03 , dobre, złe.... Pamiętam programy z jego udziałem i zawsze je oglądałam szczególnie początek dyskusji z uwagi na , zachowania jakie prezentował bo dla mnie były on śmieszny . Teraz po upływie czasu inaczej patrzę na te sprawy to zatem kwestia dojrzewania umyslu i oceny odmienne tak tak ... Życie wyerfikuje pewne rzeczy ...a każdy z nas może do tego podchodzić indywidualne...
Ja tez uwielbiałam program" Perły z lamusa". Pamiętsm jego śmieszne zachowanie mlaskanie, drapanie a na końcu programu machanie ręką ns pożegnanie. Kiedyd pod dworcem centralnym w Warszawie kupilam jego zbiór felietonów "Do czytsnia pod prysznicem" . Swietnie sie ubawiłam przy czytaniu.
Z.K. miał świetne pióro oraz osobowość medialną. Program "Perły z lamusa" był strzałem w dziesiątkę. Jego wkład w "zniszczenie" A.F. był zaś symboliczny, ponieważ panowie grali w innych ligach. Duża część biografii Z.K. to zmyślenia i półprawdy. Należał do charakterystycznej grupy "idoli z PRL-u", którzy byli lubiani, bo nikt im nie zazdrościł. Postać idealna do stworzenia oskarowego filmu biograficznego. Szkoda tylko, że Milosz Forman nie żyje. ;-)
Zygmunt Kałużyński- pasjonat kina, barwna postać i nieszczęśliwy, samotny człowiek. Z panem Raczkiem tworzyli świetny duet. Dobrze, że pan Tomasz był przy nim do końca.
Z dużym zainteresowaniem wysłuchałam bardzo ciekawego opracowania i zaprezentowania przez Panią biografii krytyka Zygmunta Kałużyńskiego. Bardzo lubiłam program "Perły z lamusa" i ciekawe potyczki obu krytyków filmowych okraszone niebanalną gestykulacją pana Zygmunta. Przykro, że miał epizod "sygnalisty", czego nie usprawiedliwiają przykrości i dramaty osobiste. Ładnie ujęła Pan jego postać bez wystawiania mu ocen.
Ohydna historia donosiciela, o której jakoś się nie wspomina, zapomina, odbiera znaczenie. Kto chciałby być obserwowany przez kogoś takiego w czasach gdy donos mógł być wyrokiem?
Nie obchodzi mnie jak wyglądał , jak się ubierał tak jak nie obchodzą mnie dzisiejsze cudaki pełne tatuaży , obkolczykowane twarze , kolorowe irokezy na głowach itd . Największym atutem pana Kałużyńskiego był jego poziom intelektu , wybitny krytyk filmowy , gejzer wiedzy . Pamiętam te nocne jego rozmowy z równie wybitnym panem Raczkiem na które zawsze czekałem niecierpliwie . Prawdziwa klasyka .
To maminsynek, który w życiu dorosłym stał się skurwielem, bo uważał, że wszystko mu się należy, a inni nie mają prawa mu przeszkadzać. A zawodowo, był dobry, gdyż telewizja potrzebuje ekscentryków i barwnych osobowości, bez nich wieje nudą.
To był jego wybór że nie zaznał odwzajemnionej miłości. Nie można być ostatnim skur......nem dla najbliższych ludzi iliczyć na to że ktoś nas jednak pokocha, albo się nie dowie. A program też lubilem, choć jeszcze bardziej "w starym kinie"
Chcialem sie zapytac jaka to byla ta amerykanska gwiazda filmowa Eleonora Griswold? Gdyby ona byla nawet gwiazda trzeciego garnituru w USA, to nigdy by nie przyjechala do PRL-u na robienie "kariery".
Polecam przeczytanie zbiorów felietonów - Pamiętnik orchidei; Do czytania pod prysznicem i innych... Bardzo mądry, spostrzegawczy i analityczny autor. Wiele z tych tekstów w dalszym ciągu jest aktualnych...
To był mega ŚMIERDZIEL. Jak przychodził na nagrania na Woronicza to mu dawali nowe ubrania żeby się przebrał. Po skończeniu nagrania chciał je zwracać ale nikt od niego nie chciał przyjąć z powrotem. Smród się roznosił na kilometr.
❤to był wspaniały człowiek i wspaniałe czasy , mówią wredne czasy, dla mnie wspaniałe ,rodzice byli dla dzieci , nie biegali za szmalem . Dzisiaj wiecej szmat wrednych, niż w glebokiej komunie .!!!
kiedy tak słucham i przypominam sobie pana Kałużyńskiego to widzę pewne podobieństwa do porucznika Kolumbo z serialu , tylko serialowy porucznik miał żonę .
Colombo nie był brudasem, on tylko nosił stary, zniszczony ale czysty płaszcz dla zmylenia bogatych - bo często to im udowadniał popełnione zbrodnie - że mają do czynienia z łajzą, która nie umie do dwóch zliczyć.
@@rozabanach2717 Owszem Kolombo miał plaszcz czysty tylko pognieciony dla zmylki i to by było tyle na temat jego czystości, bo sam i jako postać i jako aktor niestety smierdzial tym tłuszczem na skórze i włosach aż z ekranu.
Czytalem jego felietony " podróż na zachód " bylem zaskoczony erudycję i inteligencją autora. Mnóstwo ciekawych rzeczy . Barwny człowiek a ze sie nie mył...nie bylo przymusu wąchania...
Bardzo dziękuję za przybliżenie postaci Pana Zygmunta. Oglądałam "perły z lamusa" z wielkim zainteresowaniem, nawet do dziś gdy widzę Pana Raczka przypomina mi się Pan Zygmunt. Byliśmy wtedy zbyt młodzi, aby rozumieć te wszystkie zależności polityczne jak donosy, czy inwigilacje. Oglądało się program i podobał się, albo nie. Dziękuję za ten życiorys.
🌹
W tamtych czasach był celebrytą prawdziwym ,wszechstronnie mądrym , dzisiaj im mniej rozumu tym większy poklask .
W nędzy komuszej rzeczywistości, kraju cenzury, mógł uchodzić za świetnego znawcę filmu. Nie tylko oglądałem, ale i czytałem jego recenzje. Zawsze był w nich obecny komuszy smród. Jak widać, komusze łby nadal w tym smrodzie czują się wybornie.
Brudas
Wszechstronnie madry 😂. Prymitywne złośliwe byd...le
z@@adamgrabowski6770i Jeszcze jeden chory na 😂komuszą fobię
Żałosne, ale czegóż można się spodziewać po "uformowanym 😂 intelektualiście"....
Nie wzbudzal we mnie sympatii.Jego "umieszek"byl dla mnie denerwujacy.@@elzbietalzbietadanielczak3868
Smutny, nieszczęśliwy czlowiek i tyle. Pamiętam , jak z niecierpliwością czekałam na niedzielne "W Starym Kinie" czy inną serię "Perly z lamusa". Tworzyli z T.Raczkiem niezapomniany duet i pomimo plam na krawacie i niewybrednego dowcipu, sluchalam go z wielkim zainteresowaniem. Jego opowieści pelne byly pasji czego brakuje w dzisiejszej telewizji.
Każdy żyje jak lubi.Program z Tomaszem Raczkiem był perełką oglądałam z ciekawością Byłoby fajnie gdyby tw je powtórzyło zamiast tej bezwartościowej papki
,, W starym kinie" prowadzil inny pan😊
@@katarzyna6097Pan Michał Janicki
A nie stanislaw Janicki?
@@alicjadziedzic2953 Tak, Stanisław 😊
Tak,miałam przyjemność oglądania Pana Kałużyńskiego w TV ,jego komentarze oraz sposób mówienia były niezwykle interesujące oraz zabawne poprzez dużą indywidualność.Całe szczęście,,ze TV nie przenosiła zapachów.......
😂
Często zapominamy , że to są zwykli ludzie z masą problemów.Podkasty bardzo wyjątkowe ❤
Wielki krytyk.Mały człowiek.
Mały człowiek,interesujący krytyk!
Niezapomniane ,,Perły z lamusa " i duet Kałużyński i Raczek 👍
Ja bardzo go lubiłam i programy Kałużyński rączek były super
Inteligentny, z poczuciem humoru i dystansem do siebie, przekorny i dający do myslenia człowiek. Zwalczal zadęcie i wydumane problemy filmow "moralnego niepokoju", jego wystąpienia zawsze były ciekawe i wręcz ożywcze. Błyszczal ponad przeciętnością, nic dziwnego ze wielu go nie lubilo i przyprawialo mu gębę.
Pamiętam że w TV potrafił wstać ipoprawiac gacie.😊
@@JanKowal-u6o Nie mówiąc o lapaniu się za ucho i drapaniu po głowie..
Dowiedziałam się ciekawych rzeczy o Panu Zygmuncie. Bardzo dziękuję ♥️🌹🖤
Pan Kaluzynski,potrafil ozywic kazdy program.Zawsze z zainteresowaniem ogladalem jego dyskusje.Potrafil "otworzyc oczy" nawet tym slepym,ale tez tych innych,potrafil uspic.
Dzisiaj natknęłam się na ten kanał. Fantastyczny. Podany w sposób rzeczowy, "kaloryczny". Piękna dykcja, polszczyzna. Mało tego się spotyka. Baaardzo przyjemnie się słucha. Forma i treść pięknie się uzupełniają ❤
🌹
Dziękuję za ciekawy program:) Bardzo lubiłam,, Perły z lamusa"
Dziękuję. Przykre, że starał się szkodzić innym, donosząc.
Bardzo dziękuję Pani za ten wyjątkowy materiał.Teraz bardziej rozumiem Pana Zygmunta. Bardzo przykro ,że nigdy nie spotkał prawdziwej miłosci.
Dlaczego ci przykro? Niepotzrebnie bral sie za kobiety. Kochal inaczej... kazdy to wiedzial.
@@ploddolp Ano właśnie... Szkoda, że Prowadząca nie pisnęła słówkiem o tej jego - rzekomej - stronie. A coś na rzeczy ponoć było...
Krótko, był gejem i ok.
@@ploddolpPo prostu, jego życie wynikało z tragedii jaką musiał przezyć po odejściu rodziców. Później widać jak się miotał z deficytem miłości .
Ja lubiłam jego wiedzę i wypowiedzi. Reszta jest jego priv. sprawą.
To fakt,nie mozna przejść obojetnie w stosunku do p.Kaluzynskiego,trudny człowiek,ale perły z lamusa,to doskonały program, lubiłam jego dyskusje z p.Raczkiem i mile wspominam.
Dziękuję za przybliżenie życiorysu Zygmunta Kałużyńskiego. Namiętnie oglądałam program "PERŁY Z LAMUSA" i filmy archiwalne. Dziękuję❤
Ten kanał jest „SUPER”👍
Brawo 👏👏👏
Słucham z przyjemnością!!!!❣️
I znowu Pani dziękuję. Pan Zygmunt kojarzył mi się "spoko". Pan Raczek szacunek
Perły z lamusa królują w moim sercu do dziś
Nie wiedziałam, że był kablem. Smutne to. Jak ktoś taki, zaszedł tak daleko? 🙈. Był oryginalny na tamte czasy. Bardzo swobodny i spontaniczny. To fakt.
Był wyrocznią dla interesujących się kulturą nastolatków lat siedemdziesiątych ubiegłego wieku dzięki erudycji i i nie sztampowego sposobu opowieści. Wśród moich przyjaciół-licealistów było obowiązkiem wiedzieć, co pan Zygmunt sądzi na dany temat, czytać Szpilki i rozwiązywać krzyżówki w Przekroju.
Dziękuję Pozdrawiam serdecznie ❤
Bardzo ciekawy kanał, dziękuję 👍🌹
"Mój kolega, aktor i konferansjer Kazimierz Rudzki, powiedział mi kiedyś: "Zygmusiu, mówią o tobie, że jesteś brudny". Na to ja: "Kaziu, może jestem zaniedbany w ubraniu, ale się myję i kąpię". A on: "Może powinieneś zmieniać wodę"
😂
Pamiętam programy z nim i naprawdę były bardzo ciekawe mimo jego przywar.
Ja nie mogłam się skupić na tym,co mówił,bo bez przerwy kręcił się i drapał. Widzialam jak się ze sobą męczył i nie wiedziałam, czy się irytować,czy mu współczuć. Może też bylam za młoda, by nadążyć za tokiem jego myślenia i wyłączyć estetyczne wrażenia?
Ogladalam zwsze z przyjemnoscia. Przypominam jak kiedys zaproszony do studia powiedzial do pani zaproszonej również , prosze nie siadac kolo mnie bo się pani pobrudzi..Wtedy nie rozumialam o co chodziło.
Dziękuję pani za przedstawiony materiał 🤗
🌹
Ciekawie Pani opowiada❤
no był taki, inteligentny o niebanalnej wiedzy, jednocześnie zgrywajacy czuba bo był czubem. Charakterystyczne przejścia na wizji od małpiego nienormalnego uśmiechu do stonowanej powagi. Obrzydliwy wygląd zewnętrzny i zachowanie, widać współgrało ze złośliwością i donosicielstwem. Obecni celebryci są ekstremalnie czyści i zadbani, tylko lepiej aby się nie odzywali.
Dziękuję za filmik i przybliżenie postaci głównego bohatera
Pozdrawiam
Donosicielstwo to zawsze obrzydliwa cecha i nic jej nie usprawiedliwia!
W punkt. Pozdrawiam.
Usprawiedliwia. Np. patriotyzm.
Też go lubiłam słuchać,był specyficzną i nietuzinkową postacią 😊
Lubiłam "Perły z Lamusa", dyskusje Zygmunta z Raczkiem były najlepsze, zaskoczyło mnie później, że panowie losowali przed programem, czy będą chwalić, czy ganić dany film, zawsze któryś musiał być adwokatem diabła.
Był lepszym specjalistą w swojej dziedzinie niż człowiekiem. Nie on pierwszy, nie on ostatni.
....to prawda, dobry komentarz 👍
P. Michał Gorny4742
Bardzo lubilam Perly z lamusa bo byl prowadzony przez dwoch naprawde inteligentnych ludzi ktorzy sie znaja na swojej pracy.Dzis wiekszosc celebrytow to niestety kretyni
Oceniam go tylko po wiedzy NT. Kina i filmów i nic poza tym. 😊
Ciekawie jak zwykle.
Pocalunek i Krzyk Muncha to moje ulubione dziela..
Krzyk -tak!
Pocałunek - nie.
Jeszcze Huśtawka - Honore Fragonarda
Z rodzimych od zawsze rozczulała mnie „Żydówka z pomarańczami” Gierymskiego.
I niezmiennie, do dziś zatrzymuje mnie kilka Beksińskiego
@@aanastazya🌹🌹🌹dziękuję, to wspomnienia z programów, które oglądało się z zaciekawieniem ! Ja lubię 📚🖌️🎨Tamarę Łempicka i Fangora, w Konstancinie jest Willa - Muzeum z Jej obrazami i pamiątkami obrazami- była niesamowita w życiu osobistym i tematyce Swojej twórczości przełomu lat 1900 ... ✅Twórczość Hasiora też niesamowita, Beksińskiego trudny, straszne obrazy....- 🤔ELka 25 km 🏡 od Warszawy, 65 latka na U3W
Dzisiaj odkryłam kanał AFERA. Bardzo ciekawie opowiadasz historie życia postaci. To mój drugi odcinek na Twoim kanale. Zygmunta Kałużyńskiego znalazłam tylko z programu poprzedzającego dobry film.
Z Tomaszem Raczkiem "PERŁY Z LAMUSA" Świetnie wprowadzali w nastrój. Kałużyńskiego postrzegałam jako niechlujnego dziadyge 😂.
Choć opowiadał interesująco.
Od Ciebie dowiaduje się o interesujących faktach.
Nie pałałam do niego sympatią , a okazuje się że był KANALIĄ. Donosicielstwo jest karygodne!!!
Dziękuję za Twoj trud w wyszukiwaniu takich smaczków ❤
Człowiek, którego nie można zapomnieć! Legenda! 🌹
Może powiem : przepięknie podane informacje.Dobry głos. Dziěkuje.
Uwielbiałam "perły z lamusa" dzięki panu Kałużyńskiemu zainteresowałam się kinem. Chyba miał nerwicę natręctw.
Super czekam na następny podkast
Ale wtedy w telewizji bylo wiele ciekawych programow,a w tej chwili nic ciekawego co by mogla zainteresowac widza!!Teraz tylko szoly,tance z gwiazdami(ale jaki one gwiazdy)przechwalanie sie kto ma wiecej pieniedzy,pomowienia jeden na drugiego,nie ma nic co by widza zatrzymalo obejrzec cos dobrego!!
Wspaniały człowiek, prywatnie . Zawsze pomocny i wszystko wiedzący. Kiedy pochlalem i zapomniałem umówić recenzenta na kolaudacje to dzwoniłem do niego mimo , że była 2 , 3 w nocy . Zawsze mówił, że nie spał i wszystko było w porządku. Nigdy nie widziałem żeby był brudny lub śmierdzący. Owszem , koszule nie prasował...
Bardzo ciekawy przekaz.
Dziękuję.
... świetny komentarz,pozdrawiam..
Zygmunt Kałużyński chciał przysposobić najstarszą córkę Eleonory G., Konstancję (ur. 1961) ponieważ w tym czasie ta młoda, sprytna amerykanka i materialistka współżyła zarówno z Kałużyńskim jak i A. Fordem. Ale wolała wybrać prawie o 30 lat starszego ale za to sławnego i przy kasie reżysera niż początkującego dziennikarza. Przeniosła się do niego w grudniu 1960 roku a w kilka miesięcy później urodziła swe pierwsze dziecko czyli Konstancję. Jak widać koligacja czasowa też jest na korzyść Kałużyńskiego w sprawie tejże córki.
Ale Aleksandra Forda ta wyrafinowana amerykanka też porzuciła w 1980 r. i wyjechała razem z dziećmi do USA (mieszkali wtedy w Danii), gdy zaczęło im brakować kasy a on zamiast pomocy z jej strony, bo był w stanie depresji, śmiało go porzuciła.
A zatem Kałużyński nie bez powodu podejrzewał, że Konstancja może być jego dzieckiem. I zapewne tak było bo Konstancja jest bardziej podobna do Zygmunta K. z jego lat młodzieńczych niż do Aleksandra Forda. Można to porównać do zdjęcia jej z matką a zdjęciami z młodości Kałużyńskiego.
Zobacz > fototeka.fn.org.pl/en/foto/view/19615.html
Eleonora Griswold urodzona w 1933 r zmarła w Neapolu na Florydzie w USA w 24.02.1986 roku w wieku 53 lat i tam pochowana czyli w 6 lat po samobójczej śmierci Aleksandra F. W 1980 r w motelu tegoż miasteczka Neapol na Florydzie, gdy chciał się pogodzić z żoną ale ta nie poszła na to bo już zapewne miała nowego kochasia.
Tam też w tym mieście zmarła najmłodsza Justyna Ford po mężu Cox (1966 Warszawa - 2019 Neapol, Floryda USA) w wieku swej matki czyli 53 lat. A była absolwentką Neapolu High School, uzyskała tytuł Bachelor of Arts z najwyższym wyróżnieniem na Uniwersytecie Illinois oraz tytuły magisterskie i doktoranckie na Nova Southeastern University. Była członkiem Leadership Collier. Prowadziła praktykę poradnictwa rodzinnego i bardzo kochała swoją pracę i swoich pacjentów. Zobacz > www.legacy.com/us/obituaries/naplesnews/name/justyna-cox-obituary?id=9384402
Żyją Konstancja (1961) i Roman (1964) Fordowie.
Bardzo ciekawe. Dziękuję.
Typowy dossier dla przedstawiciela judokomuny.
Niedawno odkryłam pani kanał.
Świetny!!!
Rzeczowo i swietnie przygotowany material, dziekuje. Apropo donosiciela/ bohatera odcinka...bez komentarza.
Paskudny człowiek, paskudny charakter. Chyba dzięki temu Perły z lamusa miały urok nie do odtworzenia.
Oglądałem milion razy wstep Zygmunta Kaczyńskiego i Tomasza Raczka przed emisją filmu na Dwójce
Kauzynskiego
Mam dużo wspólnego z Kałużyńskim. Wprawdzie myję się regularnie i sprzątam, choć nie lubię tego drugiego zajęcia, bo zawsze wydaje mi się, że pani Jadzia zrobiłaby to lepiej (lubię robić tylko to, w czym jestem perfekcyjny). Okien nie myłem od 9 lat, bo: 1. Nie pozwala mi na to problem z kręgosłupem, 2. Nie mam nikogo bliskiego, a obcej osoby do domu nie wpuszczę. Chętnie podzielę się wielkim luksusowym apartamentem z osobą bezdomną i całkowicie samotną, która zasługuje na lepszy los. Cenię wysoką kulturę osobistą, kręgosłup moralny, naukę i sztukę. Płeć i wiek obojętne. Bez podtekstów.
Interesujace,okna to bagatela. Zastanawiam sie w pan jest perfekcyjny🧐
Chyba najlepszy anons towarzyski jaki w życiu czytałam.
Mam nadzieję, że znajdzie się ktoś fajny😊
Nie myjesz okien? To jesteś Kałużyński bis, a fe
@@lesawstalmach4006 okna myje się dla Jezuska
Widzialem go kiedys w studenckich czasach po premierze jakiegos filmu ok roku 98-go. Stal sam w kacie przestepujac z nogi na noge. Mial na sobie brazowa marynarke z wielka tlusta plama na boku. W reklamowce trzymal kilka pomaranczy wzietych ze stolu, bo tam byl poczestunek. Moja ex pracowala w dystrybucji filmow Vision. Moglismy za darmo chodzic na premiery, podziwiac gwiazdy i podjesc cos tam ze stolu.
31:03 Niesamowita historia tak wrażliwego człowieka czułego i delikatnego. Życie, zdarzenia i wszystko co nas otacza i dobre
i złe, naganne i inne podobne, kształtują czlowieka i wywierają taki nacisk, że człowiek staje się człowiekiem takim jakim jest. Co wszystko w moim komentarzu....dobre, złe 31:03 , dobre, złe....
Pamiętam programy z jego udziałem i zawsze je oglądałam szczególnie początek dyskusji z uwagi na , zachowania jakie prezentował bo dla mnie były on śmieszny . Teraz po upływie czasu inaczej patrzę na te sprawy to zatem kwestia dojrzewania umyslu i oceny odmienne tak tak ...
Życie wyerfikuje pewne rzeczy ...a każdy z nas może do tego podchodzić indywidualne...
Czuły kapuś i donosiciel.
Żył jak chciał, umarł jak mu było pisane.
Niech mu ziemia będzie puchem.
Donosiciel to najgorszy rodzaj czlowieka
Kałużyński był patriotą. Twierdzisz, że patrioci to najgorszy rodzaj człowieka?
Wiedzcie ludzie, ze na szczytach takich jakich znajdował się on, Nie ma ludzi o czystych sumieniach. Trzymajcie się od nich z daleka.
A czy ty możesz pierwszy rzucić kamień,jesteś pewny???😅😅😅
Ja tez uwielbiałam program" Perły z lamusa". Pamiętsm jego śmieszne zachowanie mlaskanie, drapanie a na końcu programu machanie ręką ns pożegnanie. Kiedyd pod dworcem centralnym w Warszawie kupilam jego zbiór felietonów "Do czytsnia pod prysznicem" . Swietnie sie ubawiłam przy czytaniu.
Stokrotka donosiła na męża a teraz wielka dziennikarka😂
Bo był przemocowy.😊
Z.K. miał świetne pióro oraz osobowość medialną. Program "Perły z lamusa" był strzałem w dziesiątkę. Jego wkład w "zniszczenie" A.F. był zaś symboliczny, ponieważ panowie grali w innych ligach. Duża część biografii Z.K. to zmyślenia i półprawdy. Należał do charakterystycznej grupy "idoli z PRL-u", którzy byli lubiani, bo nikt im nie zazdrościł.
Postać idealna do stworzenia oskarowego filmu biograficznego. Szkoda tylko, że Milosz Forman nie żyje. ;-)
Dziękuje Ano, za przybliżenia biografii kontrowersyjnego czkowieka, jakim był krytyk Z. Kalużynski 🌹❤️🌹
🌹🌹🌹
Brudas, a w dodatku konfident.
Takie elyty PRLu.
Zygmunt Kałużyński- pasjonat kina, barwna postać i nieszczęśliwy, samotny człowiek. Z panem Raczkiem tworzyli świetny duet. Dobrze, że pan Tomasz był przy nim do końca.
Jak to samotny? Z Raczkiem byl.
Z dużym zainteresowaniem wysłuchałam bardzo ciekawego opracowania i zaprezentowania przez Panią biografii krytyka Zygmunta Kałużyńskiego. Bardzo lubiłam program "Perły z lamusa" i ciekawe potyczki obu krytyków filmowych okraszone niebanalną gestykulacją pana Zygmunta. Przykro, że miał epizod "sygnalisty", czego nie usprawiedliwiają przykrości i dramaty osobiste. Ładnie ujęła Pan jego postać bez wystawiania mu ocen.
Rzeczywiście „epizod". Dwadzieścia lat donoszenia!
Posłuchałem z przyjemnosiom i ciekawoscim, dziękujem
PrzyjemnosciOM i ciekawosciOM???!!! Naucz sie pisac, bo to jest wstyd
Ohydna historia donosiciela, o której jakoś się nie wspomina, zapomina, odbiera znaczenie. Kto chciałby być obserwowany przez kogoś takiego w czasach gdy donos mógł być wyrokiem?
Jako 10cio latek lubiłam oglądać "Perły z Lamusa".
Pięknie Pani opowiada❤
Bardzo milo wspominam Pana Zygmunta ❤
Nie obchodzi mnie jak wyglądał , jak się ubierał tak jak nie obchodzą mnie dzisiejsze cudaki pełne tatuaży , obkolczykowane twarze , kolorowe irokezy na głowach itd . Największym atutem pana Kałużyńskiego był jego poziom intelektu , wybitny krytyk filmowy , gejzer wiedzy . Pamiętam te nocne jego rozmowy z równie wybitnym panem Raczkiem na które zawsze czekałem niecierpliwie . Prawdziwa klasyka .
Pederasta to był fe
@@RPG_1975 Pozdrowionka dla znajomych facetów w czerni... 🙃
@@RPG_1975 Zakochał się w malarce. Leżał na chodniku pod jej domem i ryczał bo nie chciała do niego wyjść.
@@RPG_1975i miał kochanki?
@@RPG_1975Pederasta to Raczek.
Jednym slowem ciekawa postac.Dziwakow nie brakuje
Uwielbiałam Jego program
Wybitny krytyk filmowy 😊
Mogę kogoś nie cierpieć - łącznie z poglądami - ale szanuję, jeśli żyje po swojemu, nikomu nie wadząc i nie krzywdząc.
Też czekałam na "Perły z lamusa" mimo, że prowadzący zachowywał się dziwacznie. A może właśnie dlatego?
Konfident i donosiciel z własnego wyboru.To przede wszystkim.
Dziekuje
Dziękuje za to ciekawe nagranie ❗️🙏😊 ja nie wspominam pana Zygmunta ale moja mama miała bzika na jego punkcie
Swietny krytyk a jego życie prywatne nie mnie oceniać
To maminsynek, który w życiu dorosłym stał się skurwielem, bo uważał, że wszystko mu się należy, a inni nie mają prawa mu przeszkadzać.
A zawodowo, był dobry, gdyż telewizja potrzebuje ekscentryków i barwnych osobowości, bez nich wieje nudą.
Maminsynek? Matka zmarła jak miał 13 lat. Wiec trochę bzdura
Zawsze ogladalem ,,Perly z Lamusa , ale nie po to by obejrzec film , ale dla
To był jego wybór że nie zaznał odwzajemnionej miłości. Nie można być ostatnim skur......nem dla najbliższych ludzi iliczyć na to że ktoś nas jednak pokocha, albo się nie dowie. A program też lubilem, choć jeszcze bardziej "w starym kinie"
Takich ludzi w telewizji juz nie ma
Dzisiaj jest inna "prawda ekranu"!
Nie chciałabym takiej haniebne nagrody. Putin, Stalin, Hitler itp. to też osoby nietuzinkowe. A kysz...
Chcialem sie zapytac jaka to byla ta amerykanska gwiazda filmowa Eleonora Griswold?
Gdyby ona byla nawet gwiazda trzeciego garnituru w USA, to nigdy by nie przyjechala do PRL-u na robienie "kariery".
Polecam przeczytanie zbiorów felietonów - Pamiętnik orchidei; Do czytania pod prysznicem i innych... Bardzo mądry, spostrzegawczy i analityczny autor. Wiele z tych tekstów w dalszym ciągu jest aktualnych...
To był mega ŚMIERDZIEL. Jak przychodził na nagrania na Woronicza to mu dawali nowe ubrania żeby się przebrał. Po skończeniu nagrania chciał je zwracać ale nikt od niego nie chciał przyjąć z powrotem. Smród się roznosił na kilometr.
ja pierdykam jaki znawca
Rudzki kiedyś pytał się brudasa czy się kąpie ,on na to że tak.Rudzki zapytał, ale czy zmieniasz wodę w wannie !
Kazimierz Rudzki to też legenda.
Jednakowoż z dużo wyższej półki.
Kaziu R. Nienawidził Cz.Niemena może dlatego że był staroświecki nie wiem czy to dobrze.😊😊
.8
My son n8😅@@JanKowal-u6o
❤to był wspaniały człowiek i wspaniałe czasy , mówią wredne czasy, dla mnie wspaniałe ,rodzice byli dla dzieci , nie biegali za szmalem . Dzisiaj wiecej szmat wrednych, niż w glebokiej komunie .!!!
kiedy tak słucham i przypominam sobie pana Kałużyńskiego to widzę pewne podobieństwa do porucznika Kolumbo z serialu , tylko serialowy porucznik miał żonę .
Colombo nie był brudasem, on tylko nosił stary, zniszczony ale czysty płaszcz dla zmylenia bogatych - bo często to im udowadniał popełnione zbrodnie - że mają do czynienia z łajzą, która nie umie do dwóch zliczyć.
@@rozabanach2717 nie był brudasem bo żona o niego dbała 🤑. ale sposób bycia podobny .
@@rozabanach2717 Owszem Kolombo miał plaszcz czysty tylko pognieciony dla zmylki i to by było tyle na temat jego czystości, bo sam i jako postać i jako aktor niestety smierdzial tym tłuszczem na skórze i włosach aż z ekranu.
Jaką kulturę narodową Agnieszki Holland niszczył Kałużyński?
Dla mnie szpicel to najgorsze określenie mam więcej sz,acunku do ludziz tzw.marginesu niż do szpicla
Postać trochę smutna, ale przede wszystkim zła i perfidna- chyba tak go postrzegam.
a może po prostu szczera i mająca w głębokim poważaniu przereklamowane konwenanse
Dla mnie niestety niesmaczna. Nieraz kropnal cos ciekawego do " Polityki " ale wolalem go czytac niz ogladac...
@@ewagorecka7224 szczerze donosił na ludzi, zbrodniarz
ja jestem ciekawa czemu sie tak drapal i krecil. Mysle, ze mial jakies zaburzenia. Jako krytyk bardzo dobry.
kiżmało go coś
Pamietam,nawet zostalam obdarowana kubkiem ze spodkiem w opakowaniu z ta reprodukcja😳🤓
Podły typek. Ale tak mu się życie ułożyło. Oglądałem go dlatego, że nie było innych programów o filmach. W swoim fachu był dobry.
Mycie nóg to twój wróg - bo SKura się ściera i człowiek umiera.
Tak podobno mawiał.
........... skóra...........
🤣
Czytalem jego felietony " podróż na zachód " bylem zaskoczony erudycję i inteligencją autora. Mnóstwo ciekawych rzeczy . Barwny człowiek a ze sie nie mył...nie bylo przymusu wąchania...