To przytoczenie Jobsa troche nie ma sensu. Są na internecie wypowiedzi z początków tworzenia Apple'a ale i poprzedniej firmy Jobsa i mówił o tym jaka jakość w kontekście zarządzania jest ważna i że sprowadzali samego Jurana do firmy, żeby się od niego uczyć. Także przytaczanie jednej sytuacji daje bardzo wąski obraz w temacie :)
Materiał może być inspirujący zarówno dla osób zarządzających, jak i wykonujących zlecane zadania. To, co ważne dla zarządzających, to fakt, że błędy ludzi na niższym szczeblu mają swoje podłoże w podejściu, jakie stosuje przełożony. A dla pracownika wykonującego zadania inspirującym może być metoda 5why. Innymi słowy, warto, aby każdy pracownik w jakiejś tam firmie się rozwijał.
amazing stuff man. piekna wiedza . chcialbum cie poznac na zywo. ja tez czytam duzo - i w kazdym miejscu gdzie pracowalem zaden szef nie mial 1/10 nawet tego co ty wiwsz pozdrawiam z uk
Warto tu też wspomnieć o tym kto Japończykom "lekko" pomógł a mianowicie: William Edwards Deming (tak, wiem, że jest wspomniany później ale w innym kontekście). Podejrzewam, że bez niego Japonia nie ogarnęła się tak szybko.
To przytoczenie Jobsa troche nie ma sensu. Są na internecie wypowiedzi z początków tworzenia Apple'a ale i poprzedniej firmy Jobsa i mówił o tym jaka jakość w kontekście zarządzania jest ważna i że sprowadzali samego Jurana do firmy, żeby się od niego uczyć. Także przytaczanie jednej sytuacji daje bardzo wąski obraz w temacie :)
Materiał może być inspirujący zarówno dla osób zarządzających, jak i wykonujących zlecane zadania. To, co ważne dla zarządzających, to fakt, że błędy ludzi na niższym szczeblu mają swoje podłoże w podejściu, jakie stosuje przełożony. A dla pracownika wykonującego zadania inspirującym może być metoda 5why. Innymi słowy, warto, aby każdy pracownik w jakiejś tam firmie się rozwijał.
👍🏼
amazing stuff man. piekna wiedza . chcialbum cie poznac na zywo. ja tez czytam duzo - i w kazdym miejscu gdzie pracowalem zaden szef nie mial 1/10 nawet tego co ty wiwsz
pozdrawiam z uk
Temat ciekawy można więc obejrzeć, można też dać łape w górę jak mi się spodoba.
Warto tu też wspomnieć o tym kto Japończykom "lekko" pomógł a mianowicie: William Edwards Deming (tak, wiem, że jest wspomniany później ale w innym kontekście). Podejrzewam, że bez niego Japonia nie ogarnęła się tak szybko.
5Y- a nie 5X :)