Co do Connora - chłopiec we mgle... A czego tu się recenzent spodziewał? Chłopak, który wychowywał się w indiańskiej wiosce - to chyba nic dziwnego, że jest niedostępny dla innych i łatwo nim było manipulować, ponieważ nie znał się na ludziach. Wg mnie to, kim Connor był, było w 100% zamierzanym ruchem Ubisoftu. Poza tym trudno się identyfikować z bohaterem, który wychował się z dala od takiego społeczeństwa, którym była Europa.
Connor nie był taki tępy. Miał w sobie inteligencję. W końcu jako dzieciak porozumiewał się po angielsku z Charlsem Lee, który tym językiem władał od zawsze. Miał zadatki na bycie względnie ogarniętą i charyzmatyczną postać, ale wybrał zemstę. Potem miał czas, by zmądrzeć i zrozumieć, że jest manipulowany. Kilkadziesiąt lat w społeczeństwie "białasów" . Za jego pewną prostotę przez całe życie jest po części winien Achilles, a ten wykorzystał go do zemszxzenia się na Templariuszach i Haythamie, wykorzystując wątpliwości targające Connorem.
Mineło już trochę lat hmmm... tak 3 lata od wydania tej recenzji, szukam i oglądam wiele recenzji z mojej ulubionej serii gier AC i zawsze do niej wracam z uśmiechem na twarzy. Jednak co do tej recenzji niestety nie mogę się zgodzić przegrałem się w każdego Assasyna od części 1 do części Assassin'S Creed syndicate i mogę nazwać siebie spokojnie weteranem tej że ów serii. Moim skromnym zdaniem uważam że AC III było naprawdę dobrą częścią jak nie nawet bardzo dobrą całkiem ciekawa fabuła dodane nowe rzeczy skakanie po drzewach polowanie nowe bronie nowe tereny motywy ze statkiem oraz genialne misje poboczne które trwały nawet kilka minut i wywołały u mnie uśmiech na twarzy. Rozbudowywanie osady odkrywanie nowych gatunków zwierząt jak i terenów misje z odkrywaniem np. wojownika z dynią na głowie czy wiele innych misji pobocznych ów typu zbieranie tworzenie czy kolekcjonowanie elementów zbroii czy rynsztunku. Oczywiście nie pomijając genialnych terenów jaki i grafiki. Zgodzę się do 2 rzeczy niestety głównych bohater gry był taki "..." kurcze no taki, jak mgła nie zachwycił nie potrafił rozśmieszyć ani za bardzo zaciekawić. Natomiast Hathym był genialny. Ale wracając 2 aspekt z którym się zgodzę błędy i bagi chyba najbardziej zbagowany AC nie licząc oczywiście AC Unity :3 , w tej serii. Ale mimo wszystko że było kilka innych niedoróbek które był niewielkie moim zdaniem wypadł naprawdę dobrze. Serdecznie pozdrawiam "Onli" .
+Only Skill Megatron A jeszcze kilka ważnych aspektów kolega w tej recenzji doszukuje się strasznie realizmu że siedzimy na ławce jesteśmy niewykrywalni itd , itd jednak doszukiwać się realizmu w grach hmm.. jest co najmniej moim zdaniem trochę śmieszne. Wracając do Desmonda i fabuły w świecie "naszym" jak można to tak nazwać uważam że jest naprawdę dobra i co jak co ja związałem się z losami naszego bohatera i mnie fabuła "nasza" zaciekawiła. PS: Jest już rok 2016 wyszły kolejne Assasyny takie jak " Rogue , Unity i Syndicate " dlaczego kolega do tych ów gier nie zrobił recenzji serdecznie pozdrawiam jeszcze raz i czekam na ODP :).
A co do Desmonda - nie zgadzam się z Tobą. Desmond Jest ważnym czynnikiem całej serii AC. Przecież bez Desmonda i Jego wspomnień nie było by AC. Wszystkie części AC są oparte na wspomnieniach Desmonda.
Świetna recenzja, zgadzam się z nią co najmniej w 80%. Jedynie dodam od siebie, że w III części został dodany ułatwiający sposób pokonywania płotków. Gdzie w renesansowych Włoszech, Ezio, musiał wejść na płotek i dopiero z niego skoczyć, to tu mamy ładny szybki przeskok Connora, typowy dla parkoura. Jest to naprawdę przydatne i ułatwiające całą rozrywkę. ;)
Będę oryginalny i powiem ,że dla mnie 3 jest najlepszą z serii.Prawda, Ezio był dobrze napisany ,ale był postacią bez wad.Nie jako postać,bo to akurat byłoby dobre,ale jako człowiek.Był tak wyidealizowany ,że az się żygać chciało.A Connor ma wady ,dzięki czemu jest bardziej wiarygodną postacią niż boski żigolo z ukrytymi ostrzami.Connora po prostu musielbyśmy poznać lepiej,w czymś w rodzaju brotherhood.Szkoda że ubi spisało tą postać na straty i raczej go nie zobaczymy.
Posłuchaj, (jako fana asasynów). Mam za sobą całą serię (począwszy od altaira i kończywszy na Edwardzie). Mam mieszane uczucia, ale (POZA AC4) nie zauważyłem bugów. Przy Connorze też nie było niczego nienaturalnego, ale jednak popieram, bo EZIO AUDITORE to był asasyn ze swoim stylem/klasą i charyzmą.
Bardzo ciekawy temat poruszony pod koniec-wybieranie czy stanąć po stronie templariuszy czy asasinów mogłoby być bardzo ciekawe, tym bardziej jeśli by to wpływało na cut-scenki, poznawane postacie, odwiedzane lokacje lub wykonywane misje. Może i kiedyś Ubisoft podjął by się stworzeniu takiego Assassina-RPG-a.
Po trzecie - współpracuję z arhn.eu, to znaczy na co dzień robię swój stuff, po swojemu, w moich klimatach, ale jak jest okazja, to nie mam nic przeciwko, by wspomóc arhn.eu jakimś filmikiem typowo w tematyce growej, lubiłem ten kanał od dawna, więc fajnie czuć się jego częścią. I od czasu do czasu coś ode mnie będzie się tu pojawiać (o ile rzecz jasna będzie trzymać odpowiedni poziom). Dzięki za feedback! ;)
Przed kupnem tej gry uważałem, że osoba mówiąca w tym materiale zdecydowanie przesadza i na pewno nie jest aż tak źle jak mówi. Kupiłem grę Assassin's Creed III, troche pograłem i teraz zdecydowanie się zgadzam. Ten tytuł jest ''rozczarowujący''. Bardzo dobra recenzja ;)
Ichabod, zostaniesz chyba moim ulubionym recenzentem gier w ogóle. Wreszcie spotkałem się z recką Assassina III, z którą właściwie mogę się zgodzić całkowicie. Dodałbym jeszcze kilka rzeczy, np. fakt, że nic nie popycha do misji pobocznych. W 2jce i brotherhood mieliśmy słynne stroje do zdobycia, dodatkową broń, a rozwijanie osady było po prostu łatwo dostępne i opłacalne. Inna sprawa to fabuła, tutaj krótko, to taki Mass Effect 3 dla tej serii. Dla gry leci 3\10 a do Ichaboda łapka w górę.
Mnie też. Przecież to historia w 100% o Desmondzie. To jego wspomnienia są wydarzeniami w które gramy. Nie może mówić po co nam Desmond bo przecież bez Desmonda nie było by AC.
Szczerze? Ja ciągle jedynki nie skończyłem, zbyt monotonna jak dla mnie (za to przeczytałem nowelizację), za to śmiało możesz się zabierać za dwójkę, a potem Revelations
Wszyscy twórcy gier powinni się sugerować tym, co się fanom podoba najbardziej, a co nie, bo jeśli będzie tak jak teraz to Assasyni mogą skończyć podobnie jak miasteczko Silent Hill lub inna seria, której tylko niektóre wydane części są dobre. A jeśli twórcy chcą sprawdzić swoje pomysły, to powinni mieć sporo testerów, którzy nie powiedzą "tak" bo się im płaci. Obniżyło by to ilość bugów. Niestety mało kto ma takie podejście, jeśli w ogóle.
Jak się nie ma co powiedzieć to najlepiej narzekać ;) Walka w AC3 = najlepsza walka w całej serii AC..Efektowna a do tego efektywna i bardzo płynna nie to co w AC2
Tak, te 4 części to mistrzostwo, a ta.... ale trzeba mieć nadzieje że 4 zmieni coś i naprawdę będzie fajna, bo zapowiada się na naprawdę grywalny sequel :)
Jeśli chodzi o Assassin's Creed, to grałem w I (jestem w trakcie przechodzenia), II (przeszedłem), III (przeszedłem) i po I będę grał w Brotherhood. Moim zdaniem najlepsza jest III, najgorsza I, najfajniejszym Asasynem jest Ezio, a najlepszym mentorem wujek Mario.
Nie było słowa, bo grałem tylko w wersję PC i skupiłem się raczej na innych sprawach niż technikalia. Napisz do użytkownika Grem, może kupi AC na WiiU ;P
Mi osobiscie mimo, że dopiero zaczynam przygody z AC III gra sie podoba. Ogromną frajde sprawia mi latanie bo dachach, czy zabijanie 20 wrogów przy pomocy ukrytych ostrzy lub tomhawka. Postaci może nie znam bo niedawno odblokowalem stroj asasyna dla Conora, ale jednak przypadł mi do gustu :) Denerwują troche bugi i lagi, ale ostatni patch troche to naprawił :)
Szczerze mówiąc, to ja Desmonda i ich przodków ciekawością traktuję na równi, miło czasem usłyszeć trochę współczesnego bleblania w przerwach od skakania po dachach uzbrojonym po zęby bezwzględnym zabójcą.
właśnie archon umie tylko czytać, jego recenzje sa tak maksymalnie jednolite że czasem aż muszę się specjalnie skupiać. Ten Pan czytając, intonuje, dostosowuje tempo, podkreśla.. dobra recenzja, a w assasyna nigdy nie gralem bo mnie nie kręci.
W pełni się z Tobą zgadzam. Ja też troszkę żałuje wydanych pieniędzy ale nie do końca poniważ tryb multiplayer jest o niebo lepiej zrobiony i tylko dla tego że ten tryb mnie tak zainteresował to nie żałuję do końca. Oby AC IV miał ciekawszego bohatera.
Taka prawda. Connor nie dorasta do pięt Ezio, a cała część jest niewykorzystanym potencjałem serii... Oby "czwórka" nadrobiła to i owo, po zapowiedziach jest czego oczekiwać!
Dobra wszystko okej ale co z wersją AC III na Wii U ? Nie było o tym nawet słowa a z chęcią przekonałbym sie jak gra prezentuje się na tej niepozornej konsolce :)
W sumie racja, zbytnie poleganie na opinni graczy rzeczywiscie może do czegoś takiego doprowadzić. Seria powinna się rozwijać, mnie jednak chodziło raczej o usuwanie błędów (nie chodzi mi o takie w kodzie gry) lub przerobienie ich na coś bardziej przyswajalnego. Sugerowanie się nie równa się lizaniu zadka, że tak to ujmę. W końcu wiele świeżych pomysłów jest naprawdę dobrych.
Może zbytnio się przywiązałem do Ezia, ale od razu miałem złe przeczucie, że spieprzą w jakiś sposób III... Mimo tego zagram, aby dowiedzieć się, co się działo z Desmondem.
Tęsknię za Ezio to on był postacią która była naprawdę ciekawa można było zobaczyć jego narodziny jak i śmierć czasem nawet wziąłem więcej informacji o ciekawych miejscach w assassins creed revelations albo brotherhood
Ja tam lubię Connora. Jest on porostu mam wrażenie wykreowany na introwertyka ścierającego się z obcym światem którego on nie rozumie. To poprostu taki db facet który znalazł się w takiej pozycji jakiej się znalazł. Generalnie nie rozumiem tej niechęci do ac3 bo mi grało się w nią o niebo lepiej niż w ac 4, unity, czy nawet w ac 2 i jest drugą według mnie najlepszą częścią po świetnym Rouge.
Wiem że ten film był dawno ale i tak to napisze Desmond obchodzić powinien bardziej niż Ezio i wgl to on jest tym którego przez tyle części kształtowalismy na Assassyna a największym debilstem że strony Ubisoft jest dodanie banalnego motywu końca świata i usmiercenie Desmonda który jest nie do podrobienia i nie będzie lepszej postaci od niego a części Assassins Creed po ||| nie można już nazwać AC wątek to już nie to samo a gra nie posiada głównego bohatera całej serii -.-
Mnie w AC3 denerwuje kilka rzeczy np.: -uprościli wspinanie się - zrobili tak, że bardziej opłaca się biegać po ulicach niż skakać po dachach, takich przykładów jest więcej, ale nie chce mi się już wymieniać
Ogólnie świetny materiał, ale z jednym się absolutnie nie zgadzam. Nie dość, że Ezio jednak kogoś obchodzi, to jeszcze część ludzi (w tym ja) uważa jego historię za kluczową część całej serii. Od dość niemrawej postaci w jedynce Desmond mocno wyewoluował, a jego historia nabrała rumieńców. Na dobrą sprawę największym bodźcem do ukończenia AC3 było dla mnie właśnie poznanie losów Desmonda, nie Connora.
w przeciwieństwie do recenzenta mnie zawsze w assasins creed bardziej interesowała ta walka templariuszy z asasynami oraz jabłko i jego tajemnice. skakanie po dachach i morderstwa znudziły mi się po części drugiej. szkoda, że zamiast gier nie wychodzą filmy ;)
Ja szczerze najbardziej lubię Altaira (ibn alahad) ponieważ widać że jest prawdziwym mistrzem assasynów ,a nie tylko złodziejaszkiem i cwaniakiem lecz Ezio (czyt.Ecio)też jest dobry ale trochę się przejadł
Już piszę. Desmond jest bardzo dużą częściom tej gry. Ta całą gra to wspomnienia jego przodków. Bez Desmonda i jego wspomnień nie było by AC. Błędem jest to że nie który piszę po co Desmond itp. Wszystko jest dobrze opisanie w 1 części AC jak mamy wspomnienia Altaira. Desmonda podpina się do Animusa i tak się zaczyna cała seria. Potem w AC II poznajemy Ezio i to właśnie z nim zaczyna się prawdziwa przygoda z AC i Desmondem. Żeby do końca to skumać powinieneś zagrać w AC oraz AC II
Niby tak, ale ja oczekiwałem wiele więcej od ACIII. Np. wiele trailerów, gameplayi itp. nie były w tej grze. Minus wielki. Był moment na statku na początku gry gdzie ten kapitan na statku mówił a nie ruszał ustami xD
Możliwość wyboru mija się z ideą Assassins Creeda ponieważ później co zrobić z Animusem itd. Nie było by podstaw by jeszcze istniał bo to nie była by symulacja. Postać jest nijaka bo to w końcu Indianin w wielkim świecie którego nie zna, ojca też nie miał a matkę znał do pewnego czasu więc jak tu ma zgrywać chojraka bo co? Ma latać i wołać, "hej jestem asasynem nikt mi nie podskoczy" Nie wiem czy zauważyłeś ale Conor się zmieniał na poczatku gry i wraz z jej trwaniem. z dupy apteczki
Ta recenzja podoba mi się najbardsziej z wszystkich tych które do tej pory oglądałem. Mnie "trójka" nie porwała. Również mam mieszane uczucia. W ogóle miejsce akcji i epoka mi się nie podoba. Za najlepszą grę uważam Brotherhood.
Ukończyłem Assassin's Creed III w 2018 - i nawet teraz po wszystkich tych Paczach Odplugawiających (chyba 4 duże?) to była *najbardziej niedopracowana i zabugowana gra, w jaką kiedykolwiek grałem.* A ogólnie z recenzją/opinią o AC III zgadzam się w *99%.* Ten 1% to dlatego, że ja tam lubiłem Desmonda.
Świetna recenzja, wkońcu ktoś przedstawił tę grę taką jaką jest, tzn powiedział o tych wszystkich niedoróbkach, których jest poprostu za dużo, a AC3 najlepiej okreslić mianem "mało assassina w assassinie"
Komentarz sprzed 4 lat, a ja ukończyłem AC III parę tygodni temu po 4 dużych patchach odpluskwiających, i nadal to była dla mnie najbardziej niedorobiona i zabugowana gra, w jaką kiedykolwiek grałem.
Co do Connora - chłopiec we mgle... A czego tu się recenzent spodziewał? Chłopak, który wychowywał się w indiańskiej wiosce - to chyba nic dziwnego, że jest niedostępny dla innych i łatwo nim było manipulować, ponieważ nie znał się na ludziach. Wg mnie to, kim Connor był, było w 100% zamierzanym ruchem Ubisoftu. Poza tym trudno się identyfikować z bohaterem, który wychował się z dala od takiego społeczeństwa, którym była Europa.
MixMolus pan prowadzący wie najlepiej
MixMolus zgadzam się AC3 było moim 1 AC i dzięki temu bohaterowi dowiedziałem się czegoś o mitologi assasynów.
Connor nie był taki tępy. Miał w sobie inteligencję. W końcu jako dzieciak porozumiewał się po angielsku z Charlsem Lee, który tym językiem władał od zawsze. Miał zadatki na bycie względnie ogarniętą i charyzmatyczną postać, ale wybrał zemstę. Potem miał czas, by zmądrzeć i zrozumieć, że jest manipulowany. Kilkadziesiąt lat w społeczeństwie "białasów" . Za jego pewną prostotę przez całe życie jest po części winien Achilles, a ten wykorzystał go do zemszxzenia się na Templariuszach i Haythamie, wykorzystując wątpliwości targające Connorem.
Ja osobiście uważam, że Haytham powinien być głównym protagonistą. O niebo lepsza postać.
Kogo obchodzi Desmond? Przecież to tak naprawdę główna postać spajająca 5 części, będąc podstawą całej fabuły.
A zarazem najgorszy aspekt Assasinów.
Jak się okazało był zbędny. O niebo lepsze są rozwiązania chociażby z Black Flaga.
Connor był bardzo dobrze napisaną postacią Desmond tak samo był no bardzo dobrym asasynem pozdrowiom
Chyba jestem dziwny bo jak dla mnie to najlepsza gra z całej serii :D
Same :D
właśnie
Seves19 mi tez się tak wydaje
Seves19 dla mnie jest też najlepszą grą z całej serii
Chyba faktycznie jesteście dziwni ;)
Mineło już trochę lat hmmm... tak 3 lata od wydania tej recenzji, szukam i oglądam wiele recenzji z mojej ulubionej serii gier AC i zawsze do niej wracam z uśmiechem na twarzy. Jednak co do tej recenzji niestety nie mogę się zgodzić przegrałem się w każdego Assasyna od części 1 do części Assassin'S Creed syndicate i mogę nazwać siebie spokojnie weteranem tej że ów serii. Moim skromnym zdaniem uważam że AC III było naprawdę dobrą częścią jak nie nawet bardzo dobrą całkiem ciekawa fabuła dodane nowe rzeczy skakanie po drzewach polowanie nowe bronie nowe tereny motywy ze statkiem oraz genialne misje poboczne które trwały nawet kilka minut i wywołały u mnie uśmiech na twarzy. Rozbudowywanie osady odkrywanie nowych gatunków zwierząt jak i terenów misje z odkrywaniem np. wojownika z dynią na głowie czy wiele innych misji pobocznych ów typu zbieranie tworzenie czy kolekcjonowanie elementów zbroii czy rynsztunku. Oczywiście nie pomijając genialnych terenów jaki i grafiki. Zgodzę się do 2 rzeczy niestety głównych bohater gry był taki "..." kurcze no taki, jak mgła nie zachwycił nie potrafił rozśmieszyć ani za bardzo zaciekawić. Natomiast Hathym był genialny. Ale wracając 2 aspekt z którym się zgodzę błędy i bagi chyba najbardziej zbagowany AC nie licząc oczywiście AC Unity :3 , w tej serii. Ale mimo wszystko że było kilka innych niedoróbek które był niewielkie moim zdaniem wypadł naprawdę dobrze. Serdecznie pozdrawiam "Onli" .
+Only Skill Megatron A jeszcze kilka ważnych aspektów kolega w tej recenzji doszukuje się strasznie realizmu że siedzimy na ławce jesteśmy niewykrywalni itd , itd jednak doszukiwać się realizmu w grach hmm.. jest co najmniej moim zdaniem trochę śmieszne. Wracając do Desmonda i fabuły w świecie "naszym" jak można to tak nazwać uważam że jest naprawdę dobra i co jak co ja związałem się z losami naszego bohatera i mnie fabuła "nasza" zaciekawiła.
PS: Jest już rok 2016 wyszły kolejne Assasyny takie jak " Rogue , Unity i Syndicate " dlaczego kolega do tych ów gier nie zrobił recenzji serdecznie pozdrawiam jeszcze raz i czekam na ODP :).
+Only Skill Megatron Tak na marginesie, to zrobił recenzje Unity i Syndicate na swoim własnym kanale.
No ale przynajmniej starszym connora grasz przez jedną czwartą misji głównych.
Ja tam uwielbiam AC Brotherhood. Świetny Ezio, fajna fabuła, dobra grafika, ciekawe szkolenie asasynów i co dla mnie ważne, kapitalny Rzym :)
I błędy w mapie.
Nie długo powstanie gra assassin creed the roma
.
A mnie szczerze historia Desmonda interesowała od samego początku serii do końca.
A co do Desmonda - nie zgadzam się z Tobą. Desmond Jest ważnym czynnikiem całej serii AC. Przecież bez Desmonda i Jego wspomnień nie było by AC. Wszystkie części AC są oparte na wspomnieniach Desmonda.
,,jest jeszcze Desmond.... Ale kogo on obchodzi " ;D mistrzostwo
Owszem, w Assasynie pojawia się motyw polowań,żeby dać efekt możliwośći kontaktu z naturą,żeby mieć efekt survivalu jak w Far Cry'u.
Świetna recenzja, zgadzam się z nią co najmniej w 80%. Jedynie dodam od siebie, że w III części został dodany ułatwiający sposób pokonywania płotków. Gdzie w renesansowych Włoszech, Ezio, musiał wejść na płotek i dopiero z niego skoczyć, to tu mamy ładny szybki przeskok Connora, typowy dla parkoura. Jest to naprawdę przydatne i ułatwiające całą rozrywkę. ;)
ChopChop jeśli za największą zalete gry uważasz lepsze przeskakiwanie płotków to chyba taka przeciętna ta gra
A gdzie ja coś takiego napisałem?
Haytham to jest mój ulubiony bohater z całej serii assassin's creed.
No i marzenie ci się spełniło mamy pełnoprawnego rpgowego asasyna valhalle juchuu ☀️⛅☀️☀️☀️
Będę oryginalny i powiem ,że dla mnie 3 jest najlepszą z serii.Prawda, Ezio był dobrze napisany ,ale był postacią bez wad.Nie jako postać,bo to akurat byłoby dobre,ale jako człowiek.Był tak wyidealizowany ,że az się żygać chciało.A Connor ma wady ,dzięki czemu jest bardziej wiarygodną postacią niż boski żigolo z ukrytymi ostrzami.Connora po prostu musielbyśmy poznać lepiej,w czymś w rodzaju brotherhood.Szkoda że ubi spisało tą postać na straty i raczej go nie zobaczymy.
Posłuchaj, (jako fana asasynów). Mam za sobą całą serię (począwszy od altaira i kończywszy na Edwardzie). Mam mieszane uczucia, ale (POZA AC4) nie zauważyłem bugów. Przy Connorze też nie było niczego nienaturalnego, ale jednak popieram, bo EZIO AUDITORE to był asasyn ze swoim stylem/klasą i charyzmą.
Bardzo ciekawy temat poruszony pod koniec-wybieranie czy stanąć po stronie templariuszy czy asasinów mogłoby być bardzo ciekawe, tym bardziej jeśli by to wpływało na cut-scenki, poznawane postacie, odwiedzane lokacje lub wykonywane misje. Może i kiedyś Ubisoft podjął by się stworzeniu takiego Assassina-RPG-a.
Po trzecie - współpracuję z arhn.eu, to znaczy na co dzień robię swój stuff, po swojemu, w moich klimatach, ale jak jest okazja, to nie mam nic przeciwko, by wspomóc arhn.eu jakimś filmikiem typowo w tematyce growej, lubiłem ten kanał od dawna, więc fajnie czuć się jego częścią. I od czasu do czasu coś ode mnie będzie się tu pojawiać (o ile rzecz jasna będzie trzymać odpowiedni poziom). Dzięki za feedback! ;)
Assassin's Creed 3 to prawie moja najlepsza gra koleś !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
I zasługuje na lepszą opinię.
5:47 jak masz max 20fps to sie nie dziw ze nie umiesz lapac kartek...
A ja najbardziej lubię connora z całej seri
Mi przeszły do gustu wszystkie części AC prócz III. A najbardziej mi się podobała 3 odsłona Brotherhood
I tak pewnie przynajmniej większość wie czy kupi czy nie. A i ciekawostka AC3 zaczęto robić zaraz po premierze dwójki.
Przed kupnem tej gry uważałem, że osoba mówiąca w tym materiale zdecydowanie przesadza i na pewno nie jest aż tak źle jak mówi. Kupiłem grę Assassin's Creed III, troche pograłem i teraz zdecydowanie się zgadzam. Ten tytuł jest ''rozczarowujący''.
Bardzo dobra recenzja ;)
Tobie się chciało a ja na napisach końcowych ryczałem jak dziecko ;). Tak bardzo się zżyłem z Ezio że przeszedłem potem jeszcze 3 razy od II do Re.
dla mnie Assasin's creed Brotherhood był najlepszą częścią do czasu kiedy wyszło Black Flag :D
Ichabod, zostaniesz chyba moim ulubionym recenzentem gier w ogóle. Wreszcie spotkałem się z recką Assassina III, z którą właściwie mogę się zgodzić całkowicie. Dodałbym jeszcze kilka rzeczy, np. fakt, że nic nie popycha do misji pobocznych. W 2jce i brotherhood mieliśmy słynne stroje do zdobycia, dodatkową broń, a rozwijanie osady było po prostu łatwo dostępne i opłacalne. Inna sprawa to fabuła, tutaj krótko, to taki Mass Effect 3 dla tej serii. Dla gry leci 3\10 a do Ichaboda łapka w górę.
Mnie też. Przecież to historia w 100% o Desmondzie. To jego wspomnienia są wydarzeniami w które gramy. Nie może mówić po co nam Desmond bo przecież bez Desmonda nie było by AC.
Mówimy o grze, w świecie której kopanie tyłków i skakanie po dachach jest częścią DNA, myślisz, że nie potrafiliby tego jakoś uzasadnić? ;)
Super recenzja. Tak dalej
Szczerze? Ja ciągle jedynki nie skończyłem, zbyt monotonna jak dla mnie (za to przeczytałem nowelizację), za to śmiało możesz się zabierać za dwójkę, a potem Revelations
kupiłem gierke 2 miesiące temu na pc zakończyłem 100% a teraz gram w 4 na ps 3
i obie są zajebiste polecam
Zgadzam się z tą oceną, ,, najlepiej czułem się gdy conor nic nie mówił''
Wszyscy twórcy gier powinni się sugerować tym, co się fanom podoba najbardziej, a co nie, bo jeśli będzie tak jak teraz to Assasyni mogą skończyć podobnie jak miasteczko Silent Hill lub inna seria, której tylko niektóre wydane części są dobre.
A jeśli twórcy chcą sprawdzić swoje pomysły, to powinni mieć sporo testerów, którzy nie powiedzą "tak" bo się im płaci. Obniżyło by to ilość bugów.
Niestety mało kto ma takie podejście, jeśli w ogóle.
Jak się nie ma co powiedzieć to najlepiej narzekać ;) Walka w AC3 = najlepsza walka w całej serii AC..Efektowna a do tego efektywna i bardzo płynna nie to co w AC2
Czy komentator jest jakimś nowym członkiem arhneu? Bo jest kapitalny! Oby tak dalej.
4:13 błąd w napisach.
Tak, te 4 części to mistrzostwo, a ta.... ale trzeba mieć nadzieje że 4 zmieni coś i naprawdę będzie fajna, bo zapowiada się na naprawdę grywalny sequel :)
Gość co jest wybredny to brak słów...
kupiłem grę co prawda długo po premierze a nawet żadnej łatki większej nie dali no co to jest!! Zobaczymy jak sprawdzi się IV
według mnie Ac3 to dobra gra ale strasznie strasznie NUDNA
Mogłeś wspomnieć coś o multiplayerze ale po za tym jest to bardzo dobra recenzja
chodzi mi o to że Ichabod ma taki sobie głos w porównaniu do archona, ale jego recenzje są faktycznie dobre :)
Przeszedłem Brotherhood i teraz chcę zabrać się za dwójkę. Tylko nie wiem czy warto najpierw przejść jedynkę?
Jeśli chodzi o Assassin's Creed, to grałem w I (jestem w trakcie przechodzenia), II (przeszedłem), III (przeszedłem) i po I będę grał w Brotherhood. Moim zdaniem najlepsza jest III, najgorsza I, najfajniejszym Asasynem jest Ezio, a najlepszym mentorem wujek Mario.
+Hubert Ruciński Jedynke oceniasz po nudnej mechanice?
+BlackHeadyz Dla mnie najlepszą częścią x)
Fajne są czasy z Indianinem ! :")
Nie wspomnę Unity...
I Ty porównujesz bugi tutaj? Ubisoft zawiodło graczy w Unity (V) ;-;
Czemu nic nie powiedziałeś o Haythamie Kanwayu?
Nie było słowa, bo grałem tylko w wersję PC i skupiłem się raczej na innych sprawach niż technikalia. Napisz do użytkownika Grem, może kupi AC na WiiU ;P
connor jest świetną postacią tak samo jak haythan pełni charakteru widać że twórcy dużo przy nich pracowali
Desmond w trójce był całkiem fajnym prontagonistą, zwłaszcza zestawiając go z Connorem
Mi osobiscie mimo, że dopiero zaczynam przygody z AC III gra sie podoba. Ogromną frajde sprawia mi latanie bo dachach, czy zabijanie 20 wrogów przy pomocy ukrytych ostrzy lub tomhawka. Postaci może nie znam bo niedawno odblokowalem stroj asasyna dla Conora, ale jednak przypadł mi do gustu :)
Denerwują troche bugi i lagi, ale ostatni patch troche to naprawił :)
Szczerze mówiąc, to ja Desmonda i ich przodków ciekawością traktuję na równi, miło czasem usłyszeć trochę współczesnego bleblania w przerwach od skakania po dachach uzbrojonym po zęby bezwzględnym zabójcą.
gdy z kończyłem grać w revelations zachciało mi się płakać ;)
Nigdy nie grałem a żadna część...o co biega z Desmontem inna gra czy część?
właśnie archon umie tylko czytać, jego recenzje sa tak maksymalnie jednolite że czasem aż muszę się specjalnie skupiać. Ten Pan czytając, intonuje, dostosowuje tempo, podkreśla.. dobra recenzja, a w assasyna nigdy nie gralem bo mnie nie kręci.
10:55 Czyżby to była jakaś aluzja do pewnego użytkownika forum...?
W pełni się z Tobą zgadzam. Ja też troszkę żałuje wydanych pieniędzy ale nie do końca poniważ tryb multiplayer jest o niebo lepiej zrobiony i tylko dla tego że ten tryb mnie tak zainteresował to nie żałuję do końca. Oby AC IV miał ciekawszego bohatera.
arhn Chce tylko wiedzieć Nto jak oceniacie tą gre spoko czy słaba bo kupiłem ją a nie chce myśleć że wydałem na Byle co hajs Odpiszesz?
Rany boskie, konuga idz spac.
AC3 nie jest zly, mi sie podobal.
O widzę, że ty też masz Desmonda w ostatnim odcinku przewodu pokarmowego. Żółwik xD
Ja się Connorowi nie dziwie, po straceniu matki też bym taki był :P
Tak ??!!!!! A Ezio stracił Ojca i brata i sam miał zostać zabity a i tak miał poczucie humoru Ezio był najlepszy .
I co z tego że miał 18 lat ?
Dobra przyznaje ci racje .
Taka prawda. Connor nie dorasta do pięt Ezio, a cała część jest niewykorzystanym potencjałem serii... Oby "czwórka" nadrobiła to i owo, po zapowiedziach jest czego oczekiwać!
Dobra wszystko okej ale co z wersją AC III na Wii U ? Nie było o tym nawet słowa a z chęcią przekonałbym sie jak gra prezentuje się na tej niepozornej konsolce :)
W sumie racja, zbytnie poleganie na opinni graczy rzeczywiscie może do czegoś takiego doprowadzić. Seria powinna się rozwijać, mnie jednak chodziło raczej o usuwanie błędów (nie chodzi mi o takie w kodzie gry) lub przerobienie ich na coś bardziej przyswajalnego. Sugerowanie się nie równa się lizaniu zadka, że tak to ujmę. W końcu wiele świeżych pomysłów jest naprawdę dobrych.
Może zbytnio się przywiązałem do Ezia, ale od razu miałem złe przeczucie, że spieprzą w jakiś sposób III... Mimo tego zagram, aby dowiedzieć się, co się działo z Desmondem.
ile ty masz klatek
nah... jedynka miała naj. fabułe :p ja tam jestem fanem czałej serii ale w szcególności 1
Tęsknię za Ezio to on był postacią która była naprawdę ciekawa można było zobaczyć jego narodziny jak i śmierć czasem nawet wziąłem więcej informacji o ciekawych miejscach w assassins creed revelations albo brotherhood
gdzie jest arhn!!?
Arhn.eu to jest cała redakcja. Chyba chodzi ci o dziennikarza/recenzenta Archona :)
HelikoRPG
Wiem , w ostatniej chwili się skapnąłem O.o
HelikoRPG drobna poprawka DarkArchona ale Archon to nie jest błąd
Halo żyjesz jeszcze człowieku??
najleprze " jest jeszcze Desmond ale kogo on obchodzi"
MOje ulubione to Black Flag i III
Ja tam lubię Connora. Jest on porostu mam wrażenie wykreowany na introwertyka ścierającego się z obcym światem którego on nie rozumie. To poprostu taki db facet który znalazł się w takiej pozycji jakiej się znalazł. Generalnie nie rozumiem tej niechęci do ac3 bo mi grało się w nią o niebo lepiej niż w ac 4, unity, czy nawet w ac 2 i jest drugą według mnie najlepszą częścią po świetnym Rouge.
Jeśli chodzi o niewidzialność w tłumie, to podczas pościgu wrogowie czasami podchodzą do naszej kryjówki i mogą nas wykryć.
Zgadzam się z Tobą...Altair to był gość :D
myslalem ze to bedzie dosc ciekawy epizod, to jednak sie okazal jeden z gorszych, glownie przez mechanike gry, ktora wydaje sie byc niedorobiona
on już jakiś czas prowadził stronkę podłączoną do Arhneu. Kanał też ma bardzo fajny
To jest tzw "Raiden Skin". Pierwszy link po wpisaniu w google.
Dobre pytanie. Też uważam że AC III ma nudniejsze lokacje niż poprzednie części. Gdyby była inna lokacje to i pewnie postać była by ciekawsza
A co do gry to system walki jest świetny...intuicyjny i bardzo efektowny oraz efektywny
Wiem że ten film był dawno ale i tak to napisze Desmond obchodzić powinien bardziej niż Ezio i wgl to on jest tym którego przez tyle części kształtowalismy na Assassyna a największym debilstem że strony Ubisoft jest dodanie banalnego motywu końca świata i usmiercenie Desmonda który jest nie do podrobienia i nie będzie lepszej postaci od niego a części Assassins Creed po ||| nie można już nazwać AC wątek to już nie to samo a gra nie posiada głównego bohatera całej serii -.-
Na huj czytasz komentarze zanim obejrzysz? i nie wyzywaj
MrsLubek LOL "Zanim obejrzysz" Ty mu zaspoilerowałeś koniec samej gry xD
A Laila Hassan to niby co nie jest podobna do Desmonda Milesa z resztą w którymś tam momencie w origins spotyka się ojca Desmonda więc yolo .
Mnie w AC3 denerwuje kilka rzeczy np.:
-uprościli wspinanie się - zrobili tak, że bardziej opłaca się biegać po ulicach niż skakać po dachach, takich przykładów jest więcej, ale nie chce mi się już wymieniać
dokładnie grałem we wszystkie części i ta jest najlepsza
Ogólnie świetny materiał, ale z jednym się absolutnie nie zgadzam. Nie dość, że Ezio jednak kogoś obchodzi, to jeszcze część ludzi (w tym ja) uważa jego historię za kluczową część całej serii. Od dość niemrawej postaci w jedynce Desmond mocno wyewoluował, a jego historia nabrała rumieńców. Na dobrą sprawę największym bodźcem do ukończenia AC3 było dla mnie właśnie poznanie losów Desmonda, nie Connora.
Kupiłem Join or Die i nie żałuje żadnej wydanej złotówki na tą część :)
W 100% zgadzam się z tobą.ACII,brotherhood,revalotions był 100% mocy Ubisoftu.
To jest Ichabod,a na youtube to istelmach89.
w przeciwieństwie do recenzenta mnie zawsze w assasins creed bardziej interesowała ta walka templariuszy z asasynami oraz jabłko i jego tajemnice. skakanie po dachach i morderstwa znudziły mi się po części drugiej. szkoda, że zamiast gier nie wychodzą filmy ;)
Assassin's creed 3 to moja ulubiona część
Ja szczerze najbardziej lubię Altaira (ibn alahad) ponieważ widać że jest prawdziwym mistrzem assasynów ,a nie tylko złodziejaszkiem i cwaniakiem lecz Ezio (czyt.Ecio)też jest dobry ale trochę się przejadł
Już piszę. Desmond jest bardzo dużą częściom tej gry. Ta całą gra to wspomnienia jego przodków. Bez Desmonda i jego wspomnień nie było by AC. Błędem jest to że nie który piszę po co Desmond itp. Wszystko jest dobrze opisanie w 1 części AC jak mamy wspomnienia Altaira. Desmonda podpina się do Animusa i tak się zaczyna cała seria. Potem w AC II poznajemy Ezio i to właśnie z nim zaczyna się prawdziwa przygoda z AC i Desmondem. Żeby do końca to skumać powinieneś zagrać w AC oraz AC II
Niby tak, ale ja oczekiwałem wiele więcej od ACIII. Np. wiele trailerów, gameplayi itp. nie były w tej grze. Minus wielki. Był moment na statku na początku gry gdzie ten kapitan na statku mówił a nie ruszał ustami xD
Moim zdaniem AC3 jest zajebisty ,a pan recenzent trochę za bardzo to skrytykował ;)
Możliwość wyboru mija się z ideą Assassins Creeda ponieważ później co zrobić z Animusem itd. Nie było by podstaw by jeszcze istniał bo to nie była by symulacja. Postać jest nijaka bo to w końcu Indianin w wielkim świecie którego nie zna, ojca też nie miał a matkę znał do pewnego czasu więc jak tu ma zgrywać chojraka bo co? Ma latać i wołać, "hej jestem asasynem nikt mi nie podskoczy" Nie wiem czy zauważyłeś ale Conor się zmieniał na poczatku gry i wraz z jej trwaniem. z dupy apteczki
Ta recenzja podoba mi się najbardsziej z wszystkich tych które do tej pory oglądałem.
Mnie "trójka" nie porwała. Również mam mieszane uczucia. W ogóle miejsce akcji i epoka mi się nie podoba.
Za najlepszą grę uważam Brotherhood.
Ukończyłem Assassin's Creed III w 2018 - i nawet teraz po wszystkich tych Paczach Odplugawiających (chyba 4 duże?) to była *najbardziej niedopracowana i zabugowana gra, w jaką kiedykolwiek grałem.*
A ogólnie z recenzją/opinią o AC III zgadzam się w *99%.* Ten 1% to dlatego, że ja tam lubiłem Desmonda.
Tak na przyszłość ,,iść po linii najmniejszego oporu" a nie ,,iść po najmniejszej linii oporu"
Świetna recenzja, wkońcu ktoś przedstawił tę grę taką jaką jest, tzn powiedział o tych wszystkich niedoróbkach, których jest poprostu za dużo, a AC3 najlepiej okreslić mianem "mało assassina w assassinie"
Wiem o czym mówisz... Mnie też to bardzo denerwowało w AC III. Oby nie było takich błędów w AC IV
Connor byl taki dziwny wiec wolałem byc tym desmondem ale miałem nadzieje że ten kenway bedzie assassynem
Ja nie miałem żadnego wrażenia, że gra jest niedorobiona. Może to przezz fakt, że grałem na PC...
***** O dziwo, ja nie miałem spadków płynności na moim czteroletnim (!) już sprzęcie.
Autor też grał na PC :D
Komentarz sprzed 4 lat, a ja ukończyłem AC III parę tygodni temu po 4 dużych patchach odpluskwiających, i nadal to była dla mnie najbardziej niedorobiona i zabugowana gra, w jaką kiedykolwiek grałem.
A ja gram na Nintendo switch i też odczułem że ta gra jest zajekurwabista