Szczęśliwy statek odnosiło się do wojny ani torpedy ani bomby..był podczas 2sw jednostka transportowa..duże sześcienny.. w jednej z jego sal była tablica z oznaksmi oddziałów które nim płynęły.. byli z imperium szczekającego buldoga dowódcy co wręcz zadali płyniecie ta jednostka..
Nasz kochany 'Batory' miał 80 lat temu kolizję na Morzu Śródziemnym. Stracił w niej swą ozdobę dziobową, a statkiem, z ktorym nasz 'Król' miał wtedy 'przyjemność', był 19.000-tonowy motorowiec holenderski - CHRISTIAAN HUYGHENS. Spory ten motorowiec pływał pod flagą SM 'Nederland'; nie grzeszył przy tym urodą. Jak widać - z Holendrami łączy nas nie tylko ich czwarty 'Maasdam'! Tenże sam 'Batory' zapisał się we wdzięcznej pamięci Holendrów w styczniu 1967 roku. Załoga naszego liniowca uratowała wtedy wszystkich rozbitków z masowca 'Jacob Verolme', który dość pechowo zatonął na Atlantyku... I o tym TEŻ warto opowiedzieć, a nie tylko o jakichś kolizjach z kawałami lodu, czy pożarach! Holendrzy, nawiasem, także - i wspaniale! - ratowali Polaków z zagrożeń u wybrzeży Niderlandów (Wisła i Katowice, lata 1926 i 1949). ♍👍
Zderzenie z górą lodową przetrwał wcześniej pewien statek zbudowany w SZCZECINIE w czasach, kiedy miasto było największym portem Prus. Nazywał się 'Kronprinz Wilhelm' i miał żyjącego podówczas Patrona, następcę tronu Cesarstwa Wilhelmów. A stary 'Batory' nie tylko pływał nadzwyczaj szczęśliwie (wożąc na pokładzie np. NIEDŹWIEDZIA!), ale sam uratował w pięknym stylu załogę pewnego frachtowca. To jest jednak temat na osobną opowieść...
Nie ona jedna: równie znakomite są "Krążownik spod Somosiery" i "Szaman morski" - czego o książkach wydanych pośmiertnie ("Kolebka nawigatorów", "Pod czerwoną różą" i innymi) powiedzieć już się nie da.
Druga część trylogii o Pawlakach i Kargulach zatytułowana "Nie ma mocnych" - bo ją miałeś na myśli, powstała w roku 1974. Flagowym statkiem PLO był wówczas TSS Stefan Batory. MS Batory zakończył swą morską karierę w roku 1969.
@@katastrofymorskie chciałem zapytać, czy na kanale Katastrofy Morskie są wszystkie odcinki jakie Pan nagrał, czy coś ubyło? Dziękuję za wyjaśnienie. Jak będzie leciał film to pochwale się to wiadomością znajomym 😎. A wtedy będzie wielkie: Wow, a skad to wiesz? 😁
@@katastrofymorskie Oki, bo gdzieś było wspomniane o katastrofie brytyjskiej lodzi podwodnej na której zginęło 90 marynarzy i nie mogę znaleźć tego odcinka.
Jest i nie ma. Jest - bo jest, ale nie ma - bo nie jest dostępna. Po prostu na skutek protestów słuchaczy, którzy nie do końca akceptowali pierwotną formą podcastów, trwa właśnie wymiana niektórych na nowe wersje. To właśnie przydarzyło się Titanicowi, ale do końca miesiąca znów będzie on-line.
Czy byłaby możliwość zrobienia takiego podcastu o katastrofie duńskiego statku pasażersko-towarowego m.s Hans Hedtoft, który zatonął w 1959 roku w zderzeniu z górą lodową?
Katastrofa Hedtofta jest straszną tragedią z kilku powodów. Po pierwsze statek odbywał w 1959 roku swoją podróż dziewiczą na Grenlandię, a po drugie - literalnie przepadł wraz ze wszystkimi 95 osobami na pokładzie. Przepadł po zderzeniu z lodową górą w powrotnej drodze do kraju.
Ciekawe 👍 nie wiedziałem, że były dwa różne „Batory” Interesujące że ówczesna władza kupiła statki w zamian za pięcioletnie dostawy wyngla 😅 „Ja jednego nie mogę zrozumieć… za dwie tony węgla dali nam cały wóz choinek… może im potrzebny był węgiel…? Do czego?” 😇✌️
Te dwa 'Batore' (?) to statki krańcowo różne. Młodszego z nich, budowy holenderskiej, praktycznie nie dostrzega się w naszej historii, a przecież to nasz jedyny turbinowiec oceaniczny, ostatni polski transatlantyk i jedyny nasz 'pasażer' o nazwie złożonej z dwóch słów.
A mam pytanie dwa tematy pq16 ORP.garland i słowa napisane krwią na stanowisku działa pr@eciw lotniczego..jak słodko za ciebie Polsko.. ten marynarz przeżył.. druga o naszym ship liberty ms Tobruk..a wogulle jak by nie ruszać tematu to o najcięższej służbie konwojowej północnym szlakiem..
Nie wiedziałem o tym incydencie. Ale komuna nie chwaliła się takimi sprawami. Co do radioamatorów, to zgadza się. Samemu często nasłuchiwałem na częstotliwości alarmowej i często umilałem sobie czas podsłuchując Gdynie -radio, gdy służyło do rozmów załóg z ich rodzinami.
Miałem Śp wujka który w tym czasie pełnił oficera pokładowego, (III) nawigator. Z tego co mi opowiadał padła decyzja "cala wstecz na kurs kolizyjny", "zamknąć grodzie I i II". Za jego czasu jeszcze był pożar w magazynku przy kominie.
Rendez vous 'Batorego' z lodową górą nie było katastrofą, lecz incydentem. Skoro już, to powiem, że w historii naszej floty handlowej mieliśmy dziewięć transatlantyków, które pracowały na Szlaku przez prawie 60 lat. Nie przydarzyła się nam w tym czasie ani jedna katastrofa, a dwa utracone 'pasażery' były ofiarami wojny. Ciekawe, że najmniejszy nasz transatlantyk, nazwany imieniem zwycięzcy spod Grunwaldu, był jedynym polskim 'pasażerem' pełnomorskim, jaki pochodził od Blohma i Vossa w Hamburgu.
A ja błagam: poczytaj sobie definicję. Każdy okręt jest statkiem - choć nie każdy statek jest okrętem. Tak definiują to zasady języka polskiego, które są nadrzędne wobec definicji wojskowych.
Na tym kanale czuję się jak w domu. Dzięki❤😊
Miło mi to słyszeć!
Bardzo ciekawa historia . Dziękuje
Cóż za niezwykla historia, pięknie dziękuję ❤
Rzetelnie przygotowane, dobrze opowiedziane, dziękuję :-)
Super dokument 👍
Lucky ship... takie trochę szczęście w nieszczęściu ta podróż 😉 Duże uznanie za wspomnienie książki!
Szczęśliwy statek odnosiło się do wojny ani torpedy ani bomby..był podczas 2sw jednostka transportowa..duże sześcienny.. w jednej z jego sal była tablica z oznaksmi oddziałów które nim płynęły.. byli z imperium szczekającego buldoga dowódcy co wręcz zadali płyniecie ta jednostka..
Nasz kochany 'Batory' miał 80 lat temu kolizję na Morzu Śródziemnym. Stracił w niej swą ozdobę dziobową, a statkiem, z ktorym nasz 'Król' miał wtedy 'przyjemność', był 19.000-tonowy motorowiec holenderski - CHRISTIAAN HUYGHENS. Spory ten motorowiec pływał pod flagą SM 'Nederland'; nie grzeszył przy tym urodą. Jak widać - z Holendrami łączy nas nie tylko ich czwarty 'Maasdam'! Tenże sam 'Batory' zapisał się we wdzięcznej pamięci Holendrów w styczniu 1967 roku. Załoga naszego liniowca uratowała wtedy wszystkich rozbitków z masowca 'Jacob Verolme', który dość pechowo zatonął na Atlantyku... I o tym TEŻ warto opowiedzieć, a nie tylko o jakichś kolizjach z kawałami lodu, czy pożarach! Holendrzy, nawiasem, także - i wspaniale! - ratowali Polaków z zagrożeń u wybrzeży Niderlandów (Wisła i Katowice, lata 1926 i 1949). ♍👍
Dziękuję
Oooo. Tego nigdy nie słyszałem chociaż w czasach gdy Batory jeszcze pływał bardzo interesowałem się sprawami morza.
Wspanialy odcinek. Pozdrawiam serdecznie!
I kolejny fajny 🙂
Zderzenie z górą lodową przetrwał wcześniej pewien statek zbudowany w SZCZECINIE w czasach, kiedy miasto było największym portem Prus. Nazywał się 'Kronprinz Wilhelm' i miał żyjącego podówczas Patrona, następcę tronu Cesarstwa Wilhelmów. A stary 'Batory' nie tylko pływał nadzwyczaj szczęśliwie (wożąc na pokładzie np. NIEDŹWIEDZIA!), ale sam uratował w pięknym stylu załogę pewnego frachtowca. To jest jednak temat na osobną opowieść...
Dziekuję
Ciekawie opowiedziane
znaczy kapitan - wspaniała książka
Nie ona jedna: równie znakomite są "Krążownik spod Somosiery" i "Szaman morski" - czego o książkach wydanych pośmiertnie ("Kolebka nawigatorów", "Pod czerwoną różą" i innymi) powiedzieć już się nie da.
To Kargule i Pawlaki do Ameryki plyneły tym drugim Batorym?
Nie wiedziałem że były dwa.
Z powrotem już lecieli Iłem-62 jeśli dobrze pamiętam 😉
Druga część trylogii o Pawlakach i Kargulach zatytułowana "Nie ma mocnych" - bo ją miałeś na myśli, powstała w roku 1974. Flagowym statkiem PLO był wówczas TSS Stefan Batory. MS Batory zakończył swą morską karierę w roku 1969.
@@katastrofymorskie chciałem zapytać, czy na kanale Katastrofy Morskie są wszystkie odcinki jakie Pan nagrał, czy coś ubyło?
Dziękuję za wyjaśnienie. Jak będzie leciał film to pochwale się to wiadomością znajomym 😎. A wtedy będzie wielkie: Wow, a skad to wiesz? 😁
Na tym kanale nic nie ubyło.
@@katastrofymorskie Oki, bo gdzieś było wspomniane o katastrofie brytyjskiej lodzi podwodnej na której zginęło 90 marynarzy i nie mogę znaleźć tego odcinka.
Mówisz i masz:
ruclips.net/video/v-jNBTy5VMQ/видео.html
👍👍👍
3:45 no właśnie, czy ja cos przegapiłem, czy na kanale nie ma katastrofy Titanica?🤔
Jest i nie ma. Jest - bo jest, ale nie ma - bo nie jest dostępna. Po prostu na skutek protestów słuchaczy, którzy nie do końca akceptowali pierwotną formą podcastów, trwa właśnie wymiana niektórych na nowe wersje. To właśnie przydarzyło się Titanicowi, ale do końca miesiąca znów będzie on-line.
Czy byłaby możliwość zrobienia takiego podcastu o katastrofie duńskiego statku pasażersko-towarowego m.s Hans Hedtoft, który zatonął w 1959 roku w zderzeniu z górą lodową?
O zderzeniach z górą lodową planowałem zrobić zbiorczy podcast.
Katastrofa Hedtofta jest straszną tragedią z kilku powodów. Po pierwsze statek odbywał w 1959 roku swoją podróż dziewiczą na Grenlandię, a po drugie - literalnie przepadł wraz ze wszystkimi 95 osobami na pokładzie. Przepadł po zderzeniu z lodową górą w powrotnej drodze do kraju.
👍
Ciekawe 👍 nie wiedziałem, że były dwa różne „Batory”
Interesujące że ówczesna władza kupiła statki w zamian za pięcioletnie dostawy wyngla 😅
„Ja jednego nie mogę zrozumieć… za dwie tony węgla dali nam cały wóz choinek… może im potrzebny był węgiel…? Do czego?” 😇✌️
Był Batory i Stefan Batory. Niby takie same - a jednak różne.
"- Wyngel je we wiosce.
- Wojna byndzie. Przed wojną tyż był..."
@@katastrofymorskie na Stefanie Batorym Pawlak z Kargulem i Anią płynęli … no właśnie ciekawe gdzie płynęli ? Bo do Cikago przylecieli samolotem 😃😅
Stefan Batory plywal albo do Nowego Jorku, albo (w pozniejszym czasie) do Montrealu w Kanadzie. Wiec jakos do Chicago musieli sie dostac...
Te dwa 'Batore' (?) to statki krańcowo różne. Młodszego z nich, budowy holenderskiej, praktycznie nie dostrzega się w naszej historii, a przecież to nasz jedyny turbinowiec oceaniczny, ostatni polski transatlantyk i jedyny nasz 'pasażer' o nazwie złożonej z dwóch słów.
Te dostawy 'wyngla' do wioski były bodajże dla kolei kraju pana Benita.
A mam pytanie dwa tematy pq16 ORP.garland i słowa napisane krwią na stanowisku działa pr@eciw lotniczego..jak słodko za ciebie Polsko.. ten marynarz przeżył.. druga o naszym ship liberty ms Tobruk..a wogulle jak by nie ruszać tematu to o najcięższej służbie konwojowej północnym szlakiem..
Nie wiedziałem o tym incydencie. Ale komuna nie chwaliła się takimi sprawami. Co do radioamatorów, to zgadza się. Samemu często nasłuchiwałem na częstotliwości alarmowej i często umilałem sobie czas podsłuchując Gdynie -radio, gdy służyło do rozmów załóg z ich rodzinami.
Miałem Śp wujka który w tym czasie pełnił oficera pokładowego, (III) nawigator. Z tego co mi opowiadał padła decyzja "cala wstecz na kurs kolizyjny", "zamknąć grodzie I i II". Za jego czasu jeszcze był pożar w magazynku przy kominie.
A wujek o tym opowiadał przy herbatce czy może wypił coś mocniejszego ?
Rendez vous 'Batorego' z lodową górą nie było katastrofą, lecz incydentem. Skoro już, to powiem, że w historii naszej floty handlowej mieliśmy dziewięć transatlantyków, które pracowały na Szlaku przez prawie 60 lat. Nie przydarzyła się nam w tym czasie ani jedna katastrofa, a dwa utracone 'pasażery' były ofiarami wojny. Ciekawe, że najmniejszy nasz transatlantyk, nazwany imieniem zwycięzcy spod Grunwaldu, był jedynym polskim 'pasażerem' pełnomorskim, jaki pochodził od Blohma i Vossa w Hamburgu.
No to mamy polskiego Titanica .
Straty w ludziach - zero .
Strat w statkach -zero .
😄
O zderzeniach z górami lodowymi zrobię 'zbiorówkę', bo parę ich było.
Czy wiecie, że opisany już chyba w 103 i pół procentach (!!) 'Wilhelm Gustloff' NIE BYŁ ofiarą KATASTROFY, lecz WOJNY? Wbrew pozorom, to NIE TO SAMO.
Wiadomo od początku ze WG zostal storpedowany.
Żadna nowość
Dla ofiar zaś TRAGEDIA....
Polski titanic zle skonczyl to nie film j camerona😢
Znam statki które skończyły gorzej...
Każdy ma jedno życie (statek też). Ale jak sie dobrze żyje - to i to jedno wystarczy. A Batory "żył" dobrze...
Panie Vito błagam niech Pan nie nazywa okrętu statkiem.
A ja błagam: poczytaj sobie definicję. Każdy okręt jest statkiem - choć nie każdy statek jest okrętem. Tak definiują to zasady języka polskiego, które są nadrzędne wobec definicji wojskowych.
,polonista 😀😀😀
@@zdzislaw7101 W zasadniczej muzyczno - wędliniarskiej też tego uczyli.
Batorym moja ciotka płynęła do USA😊
👍