Myślę, że ludzie nie tyle co boją lub nie chcą wychodzić z własnej strefy komfortu, a raczej wolą uniknąć ewentualnej porażki lub reprymendy szefostwa, bo przecież wszyscy żyjemy w Utopii i każdy z nas jest nieomylny i idealny 😂
Chyba ze masz szefa który mówi- Idź rób i popełniaj błędy;) Do osoby która na rekrutacji powiedziała że chce się rozwijać. To chce czy nie chce? Jak chce to robi a jak nie chce to chyba minął się z prawdą na rekrutacji. Czyż nie tak?
Ale smieszne, ze szef wymaga od zatrudnionych "rozwoju i wychodzenia ze strefy komfortu" po czym sam polega na tym samym :) Nooo niezly przyklad. Hahaha. Kazdy ma inna strefe komfortu.
100% zgoda- właśnie o tym mówię mówiąc o tym, że każdy ma swoją pojemność na stres i zatrudniając ludzi KAŻDY mówi że chce się rozwijać i tego oczekuje. Skoro mówisz że jest tak czy inaczej to ja Ci wierzę i oczekuje że zrobisz to o czym mówisz. Ale ja też rozumiem ludzi i mega szanuje i jak ktoś pojemności nie ma to planujemy wspolnie kolejne kroki ale jak ktoś sciemnia, że chce a potem tego nie robi no to mamy pasztet i co wtedy bys zrobił jako dobry menago? Płacimy 2,5 roku bo ktoś nie ogarnia? Przecież na te pieniądze pracują też inni członkowie zespołu - czy to podejście fair w stosunku do innych?
Myślę, że ludzie nie tyle co boją lub nie chcą wychodzić z własnej strefy komfortu, a raczej wolą uniknąć ewentualnej porażki lub reprymendy szefostwa, bo przecież wszyscy żyjemy w Utopii i każdy z nas jest nieomylny i idealny 😂
Zgadza sie :)
Chyba ze masz szefa który mówi- Idź rób i popełniaj błędy;)
Do osoby która na rekrutacji powiedziała że chce się rozwijać.
To chce czy nie chce? Jak chce to robi a jak nie chce to chyba minął się z prawdą na rekrutacji.
Czyż nie tak?
Ale smieszne, ze szef wymaga od zatrudnionych "rozwoju i wychodzenia ze strefy komfortu" po czym sam polega na tym samym :) Nooo niezly przyklad. Hahaha. Kazdy ma inna strefe komfortu.
100% zgoda- właśnie o tym mówię mówiąc o tym, że każdy ma swoją pojemność na stres i zatrudniając ludzi KAŻDY mówi że chce się rozwijać i tego oczekuje. Skoro mówisz że jest tak czy inaczej to ja Ci wierzę i oczekuje że zrobisz to o czym mówisz. Ale ja też rozumiem ludzi i mega szanuje i jak ktoś pojemności nie ma to planujemy wspolnie kolejne kroki ale jak ktoś sciemnia, że chce a potem tego nie robi no to mamy pasztet i co wtedy bys zrobił jako dobry menago? Płacimy 2,5 roku bo ktoś nie ogarnia? Przecież na te pieniądze pracują też inni członkowie zespołu - czy to podejście fair w stosunku do innych?