Z PoE jest jeden podstawowy problem. Prog wejscia jest normalny - ot wchodzisz do gry i powoli rozwijasz postac, zabijajc mobki. Kwestia jest jedna. Ta gra cie, predzej czy pozniej, oszuka, a raczej oszukasz sam siebie. Bo przejdziesz kampanie dosc leciutko, myslac zes kozak (wspomniany normalny prog wejscia) i zadowolony ze swoich zdolnosci wejdziesz na mapy... gdzie dostaniesz strzal w morde, niczym wloska piesciarka od algierskiego babochlopa. Zeby odnalezc sie w endgame nie wystarczy po prostu przejsc kampanii na jednym oddechu. Tutaj wlasnie zaczyna sie fizyka kwantowa. W tej grze wszystko dziala na zasadzie pod warunkiem -> pod warunkiem -> pod warunkiem -> pod warunkiem... Przerzucisz 45 milionow itemow (zarowno currency, jak i ekwipunku), zeby (nie) przekonac sie, ze 34 miliony odrzuconych lub pominietych bylo przydatnych a 11 milionow nie, tylko ty nie wiesz dlaczego i ktore to byly itemy. Tak samo jest z drzewkiem pasywek i skillami. A gdzie tu dopiero crafting, czy mechaniki rozgrywki (danych lig)...
Ten próg jest bardzo wysoki.... Ja już mam ograne tysiące godzin... ;p I nie nudzi mi sie granie w POE teraz bede robił Impeding Doom Hiero... :v SPAM!
Hej Arek, dziś ruszyła możliwość podpisania inicjatywy obywatelskiej akcji Przestańcie Niszczyć Gry zapoczątkowanej przez Scotta Rossa. Możesz nagłośnić całą akcję, aby uzbierać jak najwięcej podpisów? Całe te akcje jak z The Crew, gdzie twórcy/wydawcy mogą zamknąć grę, zabrać ją z konta i będą jeszcze ci przeszkadzać w jej uruchomieniu powinny zostać uregulowane prawnie. Branża growa szczerze za bardzo nadużywa chamskich praktyk, a to jest realna szansa, aby coś się zmieniło w tej kwestii
PoE to mega skomplikowana gra . Mamy wpływ na każdy pojedynczy element naszej postaci . Każda najmniejsza pomyłka , lub źle zrozumiane słowo może nas drogo kosztować .Gra jest tak skomplikowana że czasami nie rozumiemy co się dzieje z naszą postacią , drobne mechaniki przedmiotów , gemów , umiejętności, klejnotów , butelek wpływają na siebie tworząc nie zawsze zrozumiałe dla nas kombinacje . W dodatku w grze jest wiele pytań na które po prostu nie ma odpowiedzi . Trudna i wymagająca , i chyba za to ją tak uwielbiam .
Polecam discorda, są grupy związane z poe, głownie anglojęzyczne, tam się więcej dowiesz niż na polskim podwórku. Kolejna rzecz, warto jakiegoś znahjomego ogarnąc co gra już od kilku lig conajmniej, wted taka osoba dużo pomaga, w grze można dodać z najomego i z nim pisać podczas grania. Taka osoba jest 100 razy bardziej użyteczna niż poradniki.
Co prawda zacząłem grać na poważnie od obecnego sezonu ale takiego właśnie materiału potrzebowałem, bo ta cała otoczka wokół PoE odstrasza tylko nowych graczy chcących spróbować swoich sił. Serio.. jak się zastanawiacie czy zacząć to chyba lepszego momentu nie będzie tym bardziej, że PoE 2 na horyzoncie.
Wydaje mi się, że warto też ograć POE kilkoma buildami gotowymi, bo przyspiesza to naukę gry. Ja pierwszy raz zagrałem swoim buildem i na mapkach nie poradziłem sobie; potem zrobiłem gotowca i dużo się nauczyłem.
W pierwszej lidze w którą grałem, próbowałem grać bez poradników, budowałem sam postać i wiesz co? Wcale nie bawiłem się dobrze. Co chwilę się męczyłem, ostatniego Kitawę biłem na kilkanaście razy. Więc jeśli teraz mówisz mi, że to skomplikowanie to pozory, to ja chyba musze powiedzieć - czyli mówisz, że jestem głupi, bo sobie nie radziłem sam z tą grą. Prawda jest jednak taka, że PoE nie tłumaczy samo, jak działają kolejne warstwy obronne - można bardzo łatwo się uwalić na wiele sposobów, posiada system handlu poza grą i nie informuje o tym praktycznie w żaden przystępny sposób w grze. I tak dalej, i tak dalej. Kocham PoE, ale mówienie ludziom, że zaczną grać w PoE i będą mieli dobrą zabawę bez poradników, to strasznie szkodliwe jest do tej gry. Mówisz, że niektóre mechaniki to klasyka gatunku - ale wiesz, ze dla wielu PoE może być pierwszą grą z gatunku? W obecnym stanie jednak, PoE dla nowych nie jest przystępne. Inna sprawa, że jak ktoś czeka na PoE 2 i liczy, że będzie przystępniej, to się srogo zawiedzie. GGG po prostu ma tak zaściankowe myślenie, że chce być From Software aRPG. :D
No widzisz, a ja zacząłem bez poradników jakich kolwiek i na lajcie fabułę przeszedłem. Jaskółka wiosny nie czyni... I tak, Poe do pierwszego szczebla end game'u jest łatwe do ogarnięcia na tyle żeby sobie radzić. Dopiero potem zaczynają się prawdziwe schody. Oczywiście moim zdaniem. Pozdro 💪
@@kerby2259 skoro jest takie łatwe, zrób build mele bez poradników, który opiera swoje obrony na przynajmniej 4 warstwach i dalej zadaje obrażenie. I fajnie, że sobie poradziłeś, tylko widzisz, komentarze do których odniósł się autor są od ludzi, którzy właśnie na etapie kampanii odbili. ;D Zreszta, kurwa, fabuła w PoE to zabawa na około 10h. Nikt nie odpala PoE, żeby grać w tę grę 10h.
Powiem tak: zacząłem grać w PoE w lidze Necropolis, czyli jakieś 3-4 miesiące temu. Nigdy nie grałem w gry wcześniej. W sumie we wszelkiego rodzaju grach komputerowych miałem rozegrane może 100 godzin przez całe życie, bo jak byłem młodszy, to lubiłem pograć w GTA, ale dość szybko mnie to nudziło. Padł mi plan na urlop i kumpel z pracy powiedział, żebym pograł w PoE. No i naczytałem się, że to trudne itp. Jako że lubię wyzwania, wziąłem build od Zizarana i dużo o wszystkim czytałem. Nie brałem pasywek w ciemno, tylko doczytywałem, co tak naprawdę one robią. W pierwszej lidze udało mi się zdobyć 4 voidstony. W obecnej lidze pokonałem wszystkich Uberów i spokojnie robię T17. Jeżeli był to w stanie zrobić ktoś taki jak ja, co nigdy nie grał w gry, to moim zdaniem każdy może. Oczywiście, zginąłem masę razy, bo ciężko nie ginąć, jak się pierwszy raz w życiu wejdzie na T17, gdzie nie zna się mechanik i bossy są trudne. Natomiast obecnie zrobiłem kolejną postać i po 300-400 T17 mam w sumie 10 śmierci. Do czego dążę - nie taki diabeł straszny, jak go malują. Gra może się wydawać przytłaczająca, ale nie trzeba znać całego drzewka pasywek i wszystkich mechanik, żeby się dobrze bawić.
Przegrałem z nałogiem i po latach odpaliłem ligę, choć gram fake self found (nic jeszcze nie kupiłem, ale jak dropnie coś drogiego to jednak sprzedam :P). Świetny materiał. W grze przydałby się pop-up z tutorialami opisującymi dokładnie wszystkie nowe rzeczy, które się pojawiają, ale obawiam się, że całość miałaby więcej słów niż reklamowany z tego tytułu oniegdaj Baldurs Gate ;P
Zagrałem w PoE po raz pierwszy w życiu, zacząłem grę jako Witch i się niej trzymam, mam 82 poziom, SWÓJ build, bez handlu z innymi (jak na razie) teraz się wygearowuje i zbieram wszystko co popadnie. Ograne mam 44 godziny. Zaczynanie gry podążając sprawdzonym buildem, to jak dla mnie zabieranie całej zabawy z tej gry.
A to zależy. Ja w POE mam coś około 80h. Na grę mam mało czasu bo raptem godzinka lub dwie dziennie. Jak grałem swoją pierwszą ligę to przyłapałem się na tym, że siedzę w drzewku ponad 60% czasu planując swój build. POE jest kiepskie w eksperymentowaniu ponieważ zmiany w buildzie są bardzo ograniczone. Za darmo możesz usunąć tylko mały % całego buildu pasywnego a potem trzeba wykorzystać currency. Zmuszało mnie to, do skrupulatnego planowania co na dłuższą metę nie było dla mnie. Jak chce sobie pooglądać liczby, obliczenia to odpalam EU4. W POE interesuje mnie siekanka i dopamina z robienia mapek. Dlatego zawsze wybieram sobie dobry starter na początek ligi. Każdy jednak gra po swojemu i to jest w tej grze piękne.
Czyli można w to zagrać od tak, bez ciągłego gapienia się w tabelki z buildami… To dobra informacja, bo bałem sie, że gra mnie przerośnie. A sam wole sobie samodzielnie budować postać aniżeli lecieć jak po sznurku z gotowcem
@@tomaszsablik529 Jeżeli chcesz poznać gierkę, przejść kampanię i nie interesuje Cię robienie jakiegoś full end game oraz nie masz parcia by tworzyć postać która zarobi Ci miliony na pro eq w tydzień to na luzaku możesz lecieć. Warto pamiętać tylko o odpornościach by mieć na możliwie najwyższym poziomie oraz nie olewać HP (albo innego defa). A reszta to na logike
1. PoE bardzo kiepsko komunikuje mechaniki i mocno nimi przytłacza. Zaczynasz grę i od razu trafiasz na pozostałości wszystkich sezonów i nie wiesz czy coś jest obowiązkowe czy nie. 2. PoE bardzo słabo komunikuje crafting i drop. 3. PoE ma strasznie niezbalansowany poziom trudności - mielisz wszystko a nagle jesteś oneshotowany przez żółtego przeciwnika. 4. Na poe mam fazy, gram 20-30 godzin i robię sobię przerwę na 1-1,5 roku. To jak ta gra przyspieszyła to jest jakiś absurd - powinni dodać ostrzeżenia dla epileptyków. Podsumowując, poe nie jest user-friendly grą i ma dosyć wysoki poziom wejścia, co jednak w 50% możnabyłoby zmitygować lepszą komunikacją ze strony twórców, usunięciem części mechanik i spowolnieniem early game, czyli kampanii (co całe szczęście zrobi poe2)
Usunięcie części mechanik i spowolnienie early game byłoby dużym minusem dla graczy regularnie wracających więc to nie jest taki dobry pomysł. Poza ty myślę że PoE ma dobrze "wciśnięte" mechaniki z różnych lig ponieważ jeżeli nie chcesz ich robić to w zdecydowanej większości możesz je olać i zostawić je sobie na później. Mimo ze tyle już godzin mam w PoE to wciąż są niektóre mechaniki, które nie do końca mi siedziały i nie mam w nich 100% wiedzy. I czy coś z tego powodu tracę? Absolutnie
Chcesz spłycenia gier? Idź do blizzarda. Oni są w tym mistrzami. To tak jakbyś z CSa wyrzucił recoil broni. Bo po co się uczyć strzelania z broni jak i to i to strzela.
Świetny materiał! W PoE mam ponad 5k godzin i też jeszcze wszystkiego nie wiem i tak szczerze to nie wiem czy znalazłoby się chociaż ze 100 osób na całym świecie co wiedzą o tej grze absolutnie wszystko, ale nie przeszkadza mi to w zabawie. Gra świetna, polecam każdemu :)
Ja byłem bardzo źle nastawiony do PoE dopóki nie spróbowałem :) Na początku korzystałem na wzór z gotowych buildów i drzewka pasywnego, później troszkę pozmieniałem pod swoje potrzeby, gram aktualnie Necromantką z minionami, mimo tego, że nie bardzo ogarniam język Angielski ale podstawy totalnie tu wystarczą. Sugerowanie się gotowymi buildami nie jest konieczne, ale jeśli chodzi o wzorowanie się np. Gemami które mogą wspomóc dmg jak w moim przypadku minionów już gra jest niemal w 70% prostsza do miło spędzonego czasu na biciu mapek w Atlasie w End gamie :) Polecam przełamać pierwsze lody i spróbować tej giereczki, bo warto ^^
Nie którzy piszą że to nie prawda,ze teraz nie jest prosciej ze tak samo. A ja powiem ze nie prawda, bo skąd ja moge wiedzieć ktore to są nowe mechaniki jako nowy gracz ;p dla mnie jest taka mechanika to jest , jak w innej grze i gram. Robiłem postacie, odbijalem sie wiele razy az do teraz gdy zrobilem postac HC i wlasnie dzieki temu sie swietnie bawie. Kazdy opis czytam dokladnie czy nie podniesie mojego poziomu przeżywalności. Wiec tez uważam ze ludzie gdy widzą Poe mysla ze odrazu beda na endgame i skakac po mapie z tęcza kolorow. A tutaj jest mamy poczatek gry gdzie trzeba sie cieszyc gierka
Dzięki, właśnie zapędziłęm się trochę w taki kozi róg i często chciałem robić w PoE jeden prawilny build. Dzięki za kopa w dupe i może znowu po prostu zacznę grać po swojemu. Baldur 3 też trochę pomógł, bo tam też w sumie po swojemu grałem bez poradników i zabawa była zacna. Trochę czekałem na PoE 2, ale może popykam sobie trochę w nowy sezon i znowu wpadną kolejne setki godzin :P Jedyne co mnie drażni w PoE, to handel. Nie wiem jak teraz to wygląda, ale wcześniej szukanie itemów na jakiejś stronce zamiast w samej grze, to troche upierdliwe było. Powinien być market jak w WoWie.
o człowieku jak sie ciesze że powstał taki materiał, bardzo go było potrzeba, tysiące razy jak ktoś powiedział kiedyś że poe jest skomplikowane ja pomyślałem w mojej głowie że to nie prawda :D
Twierdzenie, że dzisiejsze PoE jest łatwiejsze do wejścia niż na premierę jest zwyczajnie błędne. Dawniej miałeś drzewko, parę skilli, dziurki w itemach i trochę dziwnych orbów. To w zasadzie tyle. Dzisiaj już na starcie masz od zajebania mechanik z poprzednich lig, które przez lata weszły do rdzenia gry, a które potęgują poziom skomplikowania do granic absurdu (Alva, Abyss, Delirium itd.). Jasne, możesz większość z nich zignorować (nie wszystkie), ale to nie udowadnia postawionej przez Ciebie tezy. Swojego buildu też nikt nowy raczej nie zrobi, bo polegnie na "błahostkach", które nie są intuicyjne. Powiedzmy, że ktoś gra sparkiem. Wydropi różdżkę z flat elemental dmg i pomyśli - świetnie - dodatkowy dmg dla mnie. A gdzie tam! Ten stat dodaje obrażeń tylko atakom (w normalnych sytuacjach), a tak naprawdę potrzebujesz flat dmg to spells. Albo będzie się zastanawiał dlaczego ginie od fizycznych ataków, skoro okno postaci powiedziało mu, że ma aż 90% redukcji z armoru. Takich drobiazgów jest mnóstwo i jak je zsumować, to świeżak popełni mnóstwo gaf tego typu. I o ile kampanię pewnie ukończy, to twierdzenie, że dojdzie sam z siebie do endgejmu jest jakimś życzeniowym myśleniem. Ciekawe jak zabiłby błotnistego bossa bez posiłkowania się internetem. O ile w ogóle by do niego dotrwał, bo prawdopodobnie pogubiłby się już we wcześniejszych questach przy odblokowywaniu atlasu. W mojej ocenie, tatuś z 30 dziećmi, 12 etatami i kredytem na głowie, nigdy nie odnajdzie się w PoE. Aczkolwiek zgadzam się ze stwierdzeniem, że może się przy tym dobrze bawić. Uważam, że jedno drugiego nie wyklucza.
W mojej ocenie, w aktualnym stanie nawet zapalony gracz mający szersze ambicje niż jechanie 1:1 buildu z neta będzie miał duży problem. Gra jest nieczytelna, tak szybka, że prawie kompletnie zamieniła mechaniczne umiejętności na statchecking, mocno zaśmiecona i słabo wybaczająca błędy (jeżeli się nie pływa w walucie). I kompletnie niczego nie komunikuje. To, że grając muszę mieć odpalone na telefonie wiki, bo z poziomu gry to się co najwyżej dowiem gdzie jest menu to patologia. Zastrzegam, że wciąż uważam, że poe to bardzo dobra gra i mam w niej plus minus 250 godzin, co oczywiście nie jest imponującym wynikiem, ale oznacza też że nie jestem maćkiem co zainstalował raz zginął i się obraził.
@@axlknightwhosaysni5336 mam 5k godzin przejebane w tej grze. Ona jest zajebista, ale nie dla ludzi którzy mają życie poza grami, bo żeby z niej wycisnąć co należy trzeba grindować jak pojebany. Właśnie przez to przestałem w nią grać, jedynie co to mogę sobie streama odpalić.
Jestem człowiekiem ktory mial tys godzin w Lolu, TBOI, ROTMG i grach 2d, i juz za 1 razem doszedlem do endgame. Dodgowanie bullshitu umozliwily ni umiejetnosci nabyte w MOBACH a wslany build zrobilem dzieki uniejetnosci budowania postaci z metina, AION, diablo, darkest dunegon czy vinland saga Niemniej jednak Alva, Sockety i zadada ich dzialania i rozumienie zasady dzialania resistow bylo dla mnie ograniczeniem. Przy 2 podejsciu wyglada to lepiej chociaz wciaz nie idealnie. Ale ja jestem jednak casualem.
@@axlknightwhosaysni5336 Przeglądanie statów, siedzenie w HO, sprawdzanie co nie działa buildzie(zawsze się człowiek jebnie w czymś, kurwa zawsze)trade oraz opcjonalny crafting to połowa czasu gry. Niestety to jestwszystko spowodane przez tych zjebanych nerdów co siedzą 20h w grze przez ostatnie 10lat. GGG nawet się kwapi coś zrobić i przyeśpieszyć rozgrywkę bo:nie umie, nie chce im się, boi się o kwik tych włąśnie zjebanych nerdów(niepotrzebne skreślić). To jest jedyna gra z tak ogromnym potencjałemw którągram od długiego czasu pomimo tych wielu olbrzymich niedociągnięc bo niesmaowicie uzależnia i dlatego jak juz się wpadnie w tą pułapkę poe to już później nie można przegapić koljnej ligi, a przynajmniej startu.
Gra jest dla osób które chcą myśleć i mieć rozbudowaną przygodę z masą opcji. Jak ktoś chce bezmyślny gameplay i jedną najlepszą opcję do wyboru to ma D4. Gra jest skomplikowana, ale bez przesady, to taki sam mit jak z trudnością soulsów. Obie gry balansują na cienkiej granicy.
Jestem nowym graczem, ale wiem, że ten komentarz wyczerpuje wszystko. Też byłem przytłoczony "trudnością", a pykam po parę godzin w tygodniu i w ogóle nie zwracam na to uwagi, po prostu gram i dobrze się przy tym bawię. Każda nowa rzecz którą poznaję cieszy podwójnie. :D
Świetnie powiedziane, ludzie na ślepo oglądają Twitcha i słuchają tych komentarzy żeby brać build w którym na początku musisz grać tym skillem co nie chcesz by na koniec ewentualnie zacząć grać tak jak myślałeś że będziesz się bawił od początku
Prawie nigdy nie robię endgamu. Mam nabite ponad 1000h z czego lwia część to testy różnych moich własnych buildów i przechodzenie kampani tak czysto "just for fun" i też nie do końca rozumiem wszystkie zaszyte w grze mechaniki. Ale zupełnie mi to nie przeszkadza ;-) Bardzo dobrze się bawię!
Fajny filmik. Ale ja się akurat odbiłem od buildów własnej roboty, najlepszy, jaki wykminiłem (którym najdalej zaszedłem), skupiał się na armorze, bloku, obrażrniach fizycznych i spell supression, ale w pewnym momencie zaczęło mu brakować zadawanych obrażeń. Problem w pewnym stopniu rozwiązało częściowe przerzucenie się na część obrażeń zadawanych w postaci ognia i ich zwiększenie o 40% przez jakieś unikatowe buty, które akurat miałem. Ale na levelu 87 mój build znów i tak przestawał sobie radzić. Była to już któraś z kolei nieudana próba w moim wykonaniu, dlatego postanowiłem w końcu sięgnąć po gotowe buildy. Moim zdaniem niektóre z nich są dobre dla słabszych graczy, albo takich, którzy bardziej szukają eksploracji, niż wyzwania. Sam jestem takim graczem. Trzy są godne mojego polecenia (silne i dosyć tanie): 1. Summon Holy Relic Necromancer - zadaje astronomiczne obrażenia, szybko i na dużym obszarze, ale wymaga bycia blisko przeciwników i bezpośredniego uderzania, przez co to taki "glass cannon" i lubi ginąć. Grałem nim w lidze Crucible. 2. Arc Totem Hierophant - Obrażenia też są duże, ale łatwiej mu przetrwać, bo całą robotę odwalają totemy, które tworzy i sam nie musi niepotrzebnie zbliżać się do wrogów. Grałem nim w lidze Ancestors. 3. Najlepszy i najłatwiejszy moim zdaniem build, łączący ofensywne zalety buildu numer 1 z możliwością tankowania sporych obrażeń: Ice Nova of Frostbolts Hierophant. Mam przyjemność grać nim w obecnej lidze. Trochę nie pasowała mi konieczność robienia labityntów, żeby wydropić dość drogie skill gemy, które są tu potrzebne, ale bez problemu zrobiłem to w jeden wieczór i jeszcze zarobiłem dodatkowo 60 chaos orbów, bo jeden z tych gemów wyleciał mi dwa razy z rzędu i mogłem go sprzedać. Po przerzuceniu się z armora na uniki i zwinność, z początku wydawało mi się, że nie było warto, bo ten brak armora był mocno odczuwalny.Dlatego próbowałem to nadrobić, wybierając na drzewku map modyfikator zmniejszający obrażenia, jakie zadają moby na moich mapach, ale znacznie zmniejszający też moje (wydawało mi się, że to dobry pomysł, skoro ja zadawałęm aż nadto). Początkowo było dobrze, ale niedługo zorientowałem się, że w ten sposób niewiele osiągnę. I rzeczywiście - ten build działa najlepiej, kiedy anihiluje się wszystkich przeciwników jeszcze zanim zdążą się rozkręcić. I jest w tym naprawdę dobry. I muszę przyznać, że wspomniany Piotr Maciejczak zrobił naprawdę niezly poradnik, bo nawet levelowanie było przyjemne i praktycznie wcale nie ginąłem na bossach. Ale kampanię bez problemu da się przejść nie zwracając uwagi na nikogo, kto ci mówi, co i jak masz robić. Każdemu polecam poeksperymentować.I żeby nie było, też nie jestem gościem jakoś super to ogarniającym, np. nawet nie wiem, co to są "pinacle bossy"
Super film. PoE jest moim 2 hack&slashem. Pierwszym było Diablo 4.😅 Chciałem grać nekromantą ale okazało się przy wyborze postaci,że nie ma. To wziąłem maga. O mój boże jak tylko dostałem "rise zombie" stwierdziłem, że z afery summonowej wezmę co najlepsze to mam teraz build na armię. Nawet trofeum 🏆 dostałem za 60 minionów razem.
Pierwszy raz gram w PoE. Nie ogarniam w sumie za doobrze ale robię swojego Marudera. Wybieram skille pod siebie. Nic nie wiem o tej grze :-). Nie oglądam żadnych filmów. Akt III kończę. Przyznam, że mechanik na tym etapie jest sporo. Jak dla mnie Blizzard nie ma podjazdu do POE. Fajny materiał w sumie. Nie wiem nawet ile jest aktów i co będzie dalej. Jakieś statki wysyłam surowce, nagrody dostaje co tam się dzieje :-) Fajna sprawa ta gierka! Będę i ogrywał 2.
Jakieś 2tyg temu się skusiłem i zainstalowałem Poe. Na początku też oglądałem filmy, czytałem poradniki ale w końcu postanowiłem że zrobię to po swojemu. Gram wiedźmą i wybieram pasywki na wzmocnienie tarczy i many, chyba odpuszczę sobie skille na minionki :) na razie jestem w akcie 2
Zacząłem grać w PoE właśnie podczas tej ligii i polecam w opór. Natychmiast wsiąknąłem totalnie. Jednak muszę przyznać, że przed grą dużo czytałem, oglądałem i startowałem oczywiście z przygotowanym buildem
Zgadzam się z tobą kompletnie, jednak jestem w stanie zrozumieć frustrację i przytłoczenie nowych graczy siadając do PoE szczególnie jak ktoś ma FOMO. Sam mam w PoE ponad 3k godzin, ale musiałem sobie od gry zrobić przerwę kilkanaście lig temu. Głównie z powodu tego ze gra zabierała cały mój wolny czas i nie miałem czasu na nic innego, nie mówiąc juz o tym ile supporter packów nie kupiłem ;) Ofc bawiłem się znakomicie w Poe, ale gdzieś tam planowałem wrócić dopiero do PoE 2, aby zrobić sobie detoks od tej gry. Wróciłem jednak teraz na obecną ligę wiec sporo mechanik czy innych zmian dla mnie obecnie jest nowych. Nawet zmiany w samej skrzyni, nowe tagi zakładek, czy bardziej rozbudowane zakładki specjalne, nie mówiąc już o drzewku atlasu, którego nie było jak regularnie w PoE grałem. I tutaj trzeba się po prostu przyzwyczaić, ze co chwile wyskakuje nam nowy kontent (i robić tylko to, co nas interesuje), a sama postać na samym początku jest w zasadzie nikim i nic nie potrafi, jest wolna, każdy potężniejszy atak przeciwnika może być problemem (bardziej niż w innych grach) itp. Dopiero z czasem czuć moc i zaczyna grać się przyjemnie. To taki trochę kontrast do np. Last Epocha gdzie to wszystko jest bardziej przystępne. Według mnie respekowanie drzewka za gold jest sporym game changerem dla nowych graczy, bo teraz można dość swobodnie eksperymentować. Ofc wcześniej tez można było resety robić, ale ilość posiadanych regretów mogła być problemem, szczególnie jak nie grało się na trade lidze. Gold jest łatwiej i szybciej zdobyć. Ślepe podążanie za gotowym buildem, kupowanie itemów z marketu itp. powoduje tylko ze nie uczymy się tej gry i nie doceniamy wysiłku potrzebnego do zdobycia czy zrozumienia i częściowo jest to tez powód, dlaczego dla niektórych liga kończy się po tygodniu. Bo odhaczają tylko checkbox zrobienia contentu na gotowcu, zamiast bawić się grą. Wydaje mi się ze problemem PoE jest nadal to ze gra nie za wiele tez tłumaczy i nie trzeba tutaj szukać daleko. Na przykładzie obecnej ligi, nie mamy info jakie surowce wysyłane stakiem, za co odpowiadają, ze jedzenie da na currecy, ze poszczególne surowce dają inne itemy, ze pył w odpowiedniej ilość zwiększa skalowanie łupów itp. Tego nie ma w grze, tutaj trzeba zewnętrznego exela od społeczności albo godzin farmienia, aby do tego samemu dość.
Ja mam wykupione stash taby ale sam Path of Exile nie może mnie do siebie przekonać. Ja tego nie podziwiam, lubię systemy które są czytelne a tutaj nie dość że jest to bardzo rozbudowane to jeszcze jest zaawansowany język angielski. Brak podstawowego tłumaczenia jest zbrodnią, gra też nie ma tego czegoś co by mnie do niej na dłużej przyciągneło a wiele razy dochodziłem do 60-70 levelu. Gra ma mi sprawiać przyjemność i tyle. Jedynym hack and slashem do którego lubię wrócić to Diablo 2.
Grałem przez 1 sezon i było fajnie, ale totalnie odrzuciło mnie to że nie da się grać bez handlu przez użeranie się z ludźmi na czacie. A przynajmniej takie miałem doświadczenia. Fajne było szczególnie bieganie po kopalni z jakimś wagonikiem. To mi najbardziej w pamięci utkwiło.
Bardzo fajny materiał. Poruszyłeś bardzo istotna kwestię grania: ludzie za bardzo się sugerują zdaniem innych żeby sobie czegoś nie popsuć dlatego ludzie boją się pójść w nieznane bo będzie fail. Ja oglądam co prawda naszych topowych streamerow bo czasem coś wychwyce żeby obczaić albo się czegoś nowego dowiedzieć. Ja też postacie buduję sam, jak się sparzę, trudno. Ale fun zostaje. Też nie robię nie wiadomo jakiego kontentu bo jestem barszcz ale nadal wracam do tej gry, tym bardziej że zrobiłem przesiadkę z konsoli na lapka. Ludzie zapomnieli trochę, że gry robi się żeby dawały przyjemność a nie zmuszał do try hardowania.
Poe to sztos ! Pierwsza moja liga i żałuję że dopiero teraz zacząłem w to grać a z drugiej strony też dobrze bo nie będę musiał długo czekać na poe 2 ! Pozdrawiam Arek ! D4 bad
Tak slucham i chyba mamy podobnie. Kiedy widze black-box chce zrozumiec jak i dlaczego to dziala. Czerpie, rowniez, przyjemnosc z zaczynania postaci, a koniecznie topkowanie i ogarnianie endgame-u. Zawsze mnie odrzucalo kupowanie w grach top lvl, itemkow itd. Mnie kreci ich zdobywanie craft-owanie.
Ja zacząłem od last epoch działanie afiksu jako liczby jest tam poryte np. szybkość ataku daje więcej dmg od obrażeń wręcz gdy umiejętność skaluje się z obrażeniami wręcz :) liczby wzrostu obrażeń na skilu jak to działa jest nie czytelny, ja lubie być bardzo dobry w grze last epoch jest po czasie łatwy aż nudny, tam widzisz błędy build dopiero na wymaksowanej postaci ale po czasie zdajesz sobie sprawę że ścieżka jaką obrałeś umiejętności postaci była błędem postacie mają praktycznie gotowe ścieżki budowania build jak na nią trafisz to postać jest nieśmiertelnym potworem xd tak wystarczy obrać złą ścieżkę by popsuło ci to zabawę na last game podobnie tego doznałem np. zagrałem mag wręcz który ma skile które stakują osłonę i grałem strażnik pod siłę pustki hp i leczenie się z atak no i co okazało się że strażnik z 2k ponad hp z lepszym wyposażeniem od maga dostawał one hit gdy mag z prostym bulid miał 9k osłony którą stakował ponad hp i na tym gra leży w śmietniku :) xd
To nie PoE mnie przeraża tylko osoba z którą potencjalnie bym grał, która jest zaznajomiona z tą grą i nie da mi się pobawić tylko będzie: "masz zrób to, to i to; dlaczego sam budujesz postać skoro masz gotowce na internecie z wyjaśnieniem jak ma działać; czemu wybrałeś tę klasę skoro jest do dupy po jej staty na dps z dupy są mniejsze o 0,000000001% niż innej" itd,itp. Trochę odechciewa się jak taki poganiacz stoi nad tobą wiem bo przerabiałem to już z nim w wypadku albiona online.
To graj solo 🤣 też mam znajomego co ma 10k godzin w poe ale mam go w dupie 🤣 zaczynasz ssf i nic nie będzie chłop mógł Ciebie poganiać co najwyżej będzie mógł Ciebie wspierać i pomagać w craftingu itemów i służyć dobrą radą bo i tak trade nie wchodzi w grę 😊 więc grasz solo na spokojnie sowim tempem i tylko odzywasz się do niego jak masz jakieś pytanie żeby rozwiał twoje wątpliwości
To z nim nie graj XD To jak byś powiedział że chcesz jechać na ryby ale stary pijany będzie ci mamrotać nad uchem że źle rosówkę założyłeś bo on w 95 wynalazł lepszą technikę. To jedź sam
@@Muhammad_Sumbul555 Tyle że ja gry do grania solo mam. Przeszedłem może z połowę tego co mam w bibliotece Steam więc czeka na mnie druga połowa. To gier do grania ze znajomymi szukam.
Napisze coś mało popularnego: jeśli zaczynasz i przytłaczają Cie mechaniki ligowe zacznij od Ruthless. Mam kilka tysięcy godzin w poe ssf i po wyjściu ruthless gram głównie ten tryb. Jest mniej przytłaczający ;) polecam też tym, którzy po 2 tygodniach osiągają sufit i się nudzą.
Kiedyś zacząłem i nie było jakoś trudno, drzewko jak drzewko - nie przeglądałem bo nie miałem wiele punktów do wydania. Ale przestałem grać bo miałem fazę na coś innego... Bardzo dobre spostrzeżenia, zresztą żadna gra (poza souls) nie jest trudna na starcie. Po prostu trzeba spróbować. A Soulsy to dla mnie niestety ból fizyczny... Nienawidzę umierać,. Po uruchomieniu Bloodborne dostawałem wpierdol. Ja wiem, że to mechanika, że chciano mi pokazać jak to działa, ale ja wczytywałem i próbowałem... Odinstalowałem. Zawiodłem się. Jako laik nie znałem wtedy gatunku. Po kilku latach ponownie spróbowałem i już wiedziałem, że umieranie to część mechaniki, ale i tak nie jest to dla mnie nic przyjemnego. No nie lubię umierać... Ale poza tym - w każdej grze warto dać sobie szansę, w souls też tylko by ogarniać czym jest gatunek, a nie jak ja lata temu wczytywać początek na ps4 jak pojeb 😂
Drzewko PoE na początku przeraża ale szukasz czegoś i widzisz że to jest w kilku/wielu miejscach i widzisz że grając magiem nie będziesz szedł w kierunku tego co potrzebujesz ale przy wojowniku (i tak z czasem drzewko się kurczy bo większość umiejętności jest skopiowane i lekko zmienione).
Co chłop klei, przecież liczenie DMG i statów w Poe to doktorat z dzikiej matmy twórców. Do tego porównuje to do D4 w wersji premierowej, które ze swoimi bucketami i tak było 1000x prostsze, a teraz jeszcze bardziej uproszczone. Przecież w POE trzeba rozróżniać kosmos tak samo brzmiących statów jak np.: increased, additional, added more, extra. I liczyć wszystko w odpowiedniej kolejności. DO DZIŚ NIE WIADOMO CO ILE REALNIE ZADAJE DMG. Nie ma cyferek, Poe builder "zgaduje" i opiera się na reverse engineering, ale realnie jak liczy serwer i dokładnie ile DMG zadajemy - nie wiemy po dziś. W D4 wsadzisz item I widzisz czy większą cyferka wyskakuje - proste. A w Poe musisz wiedzieć że np. konwersje DMG odbywają się w ustalonej z góry kolejności Physical → Lightning → Cold → Fire → Chaos. A setup paru gemów będzie się liczyć tak pojebanie, że nie masz szans bez Poe buildera wybrać odpowiedniego. Na czuja i z doświadczeniem gra się inaczej, bo GGG dużo rzeczy w balansie zostawia, aby osoby z 3k godzin na czuja i doświadczenie dawały sobie radę bez wiedzy o tym co jak realnie działa. Dla nowicjusza? Ta gra to matematyczny absurd i nie ma co tego bronić. Polecam lekturkę, a to tylko mała cząstka nielogicznej matmy w Poe: www.poewiki.net/wiki/Damage_conversion
PoE jest kompletnie nieprzystępne dla nowych graczy z kilku powodów, a najważniejszym z nich jest fakt, że nie da się samemu (nawet mając IQ powyżej temperatury otoczenia) wymyślić buildu, którym chciałoby się zagrać. Popróbować i sprawdzić co działa a czego lepiej nie dodawać do statystyk itd, bo w 99.9% przypadków to zwyczajnie nie będzie działać i nawet jeśli jakimś cudem przejdziemy kampanię na własnym buildzie to w endgame i mapach nie będzie on miał w ogóle racji bytu. Więc zostajemy już na starcie zmuszeni do gry z gotowym buildem, idąc praktycznie na ślepo i klikając bezsensownie wszystko tak jak jest rozpisane w gotowcu, nie musząc nawet czytać co się klika. Zabija to totalnie ducha eksploracji, chęci nauki a sama gra staje się bezmyślnym klikaniem 3 przycisków i kopiowaniem ruchów, które już ktoś kiedyś wykonał. Bardzo szybko traci się frajdę z takiego grania. Dodatkowo liczba dostępnych możliwości i pobocznych aktywności przytłacza, jakieś bomby, jakieś heisty, jakieś legiony, tego jest zwyczajnie za dużo i nie jest w ogóle wyjaśnione co z czym i po co
Popieram. Ja w PoE gram z 11 lat,nigdy nie instalowałem tych ogłupiaczy typu "Path of Building" i jakoś mi idzie. Szczerze to jako ojciec i osoba pracująca nawet nie mam czasu by dojść do Tier17 w Atlasie. Czerpię radochę z gry, a nie jak spora ilość "graczy",rób build jak inni,to szablon, chyba dla ludzi, którym nie chce się myśleć..
Tak,wg mnie to coś co odbiera przyjemność z gry, ja należę do tego klubu graczy,co wolą sami obierać ścieżkę. Ja nie wnikam w to ,co lubią inni. Jak wiadomo o gustach się nie dyskutuje. Jak kolega lubi kalkulatory, to mi nic do tego.👍
@@alushiro czyli trochę nie tak podchodzisz imo do tego narzędzia albo nie wiesz co ono faktycznie jest w stanie zrobić. To jest również po to, żeby samemu sobie obrać ścieżkę i ewentualne cele, niekoniecznie sprawdzając ją empirycznie. Dzięki temu, możesz się dowiedzieć, dlaczego coś działa czy nie, czy kolejny item na który wydasz x waluty da ci faktyczny upgrade, sprawdzanie synergii. Szczególnie w grze która praktycznie nigdy nie oferuje ci konkretnej informacji o twojej postaci.
@@Silverzjee słyszałem o tym,że faktycznie sama gra nie pokazuje np prawidłowego DPSu. Nie wątpię w możliwości,tylko dla osoby,która z trudem znajduje 2h dziennie czasu na granie,to już strata czasu. Jedyne co polubiłem to lootfilter.
@Arakdikuss mowisz zs wystarczy czytać,to prawda, tyle ze to nie jest takie oczywiste dla wszytkich. Mem tej ligii to helm z buildu Piotra Maciejczaka. Bardzo ladnie ten punkt podsumowal w swoim filmie Pidzam. Druga sprawa jest taka, ze ludzie maja problem (i to nie tyczy tylko poe) z "krytyka/kwestionowaniem" autorytetów masci wszelakiej. I nawet jeszeli ktos czyta,co powinno wystczyc zeby sobie grac to wychodza np akcje "w pobie sa dwa wandy, jak mam uzywac leap slam?" Takze ten, mowi sie ze trzeba miec więcej wiary w ludzi,ale nie w tym wypadu, tu trzeba zalozyc minimum ;)
warto zagrac w POE, ale (nie ogladalem tego materialu) jak ktos mowi, ze spokojnie kazdy sobie wszystko ogarnie to po prostu nie wie o czym mowi badz cynicznie klamie. Kilka razy wrazalem do POE po paru latach nie grania, i zawsze walilem glowa w sciane. Ilosc nowych mechanik, itemow itd jest po prostu PRZYTLACZAJACA, nawet dla kogos kto spedzil TYSIACE godzin w tej grze (jak ja). Po prostu jest tego za duzo. Jasne, setki godzin leca, przeczytaliscie setki stron tutoriali, obejrzeliscie dziesiatki godzin poradnikow, i cos tam rozumiecie (z grubsza). Ale detale? tworzenie buildow na miare end game samemu? Mozecie zapomniec. Jedyne co po setkach godzin (albo i paru tysiacach) mozecie w POE zdzialac to z grubsza ogarnac mechaniki/featury, i z grubsza rozumiec jak dziala pare klas. Ale jak wam sie wydaje ze bedziecie wymiatac, znac detale do kazdej postaci, do skilli, do kazdej mechaniki w grze - no to was rozczaruje, bo nie bedziecie znac nawet 40%. Owszem, gra jest po prostu za duza, jest tego zbyt wiele, jest to zbut skomplikowane jak to zebrac wszystko do kupy, jezeli moiwmy o dobrym zrozumieniu wsystkeigo. Smiem twierdzic ze nie ma ani jednego gracza, ktory dobrze poznal i rozumie wszystkie mechaniki/klasy/ligi itd itp. A do tego dochodi crafting, handel, znajoomosc cen, co samo w sobie wymaga naprawde SEEK godzin ogarniania. ZA DUZO, chyba ze ktos gra tylko w POE od wielu lat. I podkresle - nie mylcie tego ze ktos dobrze radzi sobie na lidze bo zgapil build itd itp. To nie jest to samo co stworzenie tego buildu, to nawet nie stalo obok w sensie zrozumienia mechanik gry. A 99% graczy, nawet z 10000+ godzin w POE tylko i wylacznie zgapia buildy i theory crafting. Taka prawda.
@Arkadikuss chyba spróbuje po raz kolejny :) Przydałaby się jednak rada jakie postacie na starcie ma największa przeżywalność przy przechodzeniu kampanii ? :)
@@wojciech8428 Twórca PoE powiedział, ze Polska jest jednym z państw gdzie mają dużą bazę graczy więc może się skuszą... :) Chociaż mi osobiście cieżko byłoby się przestawić na polski. Pewnie fabuła stałaby się dla mnie bardziej przystępna i interesująca, ale wszystkie mechaniki i itemy wolałbym niespolszczone
@@Evoken111 słyszałem, że tak mówią od kilku lat. Jakby mieli dodać do poe, juz by dodali. Przy poe 2, nie ma jednoznacznego potwierdzenia, a grzeczne omijanie głównej odpowiedzi, kierując się przez to, jaka to nie jest polska społeczność. Finalnie nie pada potwierdzająca odpowiedź. W skrócie, chuj wie czy będzie xd
Zgadzam się że można odpalić grę i po prostu grać ale w wielu przypadkach może to zabić przyjemność z rozgrywki bo postać nie będzie robiła obrażeń lub będzie padać na strzała. Moim zdaniem najlepiej znaleśc aktualny build typu SSF (bez konieczności kupowania specialnych itemów) i kopiować go jak małpa jeden do jednego, potem jak już gra nas zaiteresuje próbować go zrozumieć i stopniowo poznawać grę. Ja na przykład mimo spedzenia 15k godzin w tej grze z craftu jestem noga i zawsze wolałem latać mapy niż robić itemy które spokojnie mogę kupić. Kwestia z którą totalnie się nie zgadzam to zdanie "W PoE nie muszisz wydawac pieniędzy" - MUSISZ! Bez kupienia zakładki premium nawet nie możesz sprzedawać, już o organizacji lootu i braku miejsca nie wspominając. Różnica w porównaniu do takiego D4 jest taka że na początek wystarczy że włożysz chociaż te 20 zł by ułatwić sobie życie a jak Ci się spodoba to możesz inwestować więcej. Podsumowując to wszystko to ogólnie zgadzam się że na PoE jest nałożony mit złożoności i wylewa się elitaryzm, każdy kto chce może się tej gry nauczyć wybierając sobie mechaniki które go interesują i totalnie olać te które nie sprawiają mu frajdy. Pomyslcie o tym jak o wielkim placu zabaw na którym wybieracie gdzie chcecie się aktualnie brawić ale miejcie też z tyłu głowy że nie znając podtaw, możecie zlecieć z karuzeli i rozbić się na twarz. PS: Przykład faceta który pierszą postacią doszedł do T8 to rzadkość. Siedząc na discordzie nie raz, nie dwa spotykałem się z ludzmi którzy nie dawali sobie rady dużo wcześniej.
Grałem dwie ligi temu pierwszy raz, przeszedłem kampanie Lighting Bowką i bawiłem się spoko, ale dalszy end game mnie super nie wciągnął. I fakt drzewko passywek i ascendencja jest banalna, ale te ilości smaczków od kart po target farming czy ubery to trochę mnie odstraszyło. A na nowej lidze zacząłem i wywaliło server to odpuściłem XD
Mnie przeraża to że nie grająć od początku (tak uważam) nie ogarniająć craftingu to nie ma szans aby ruszyć do prozdu, moze się mylę - ale no jak widzę po kilku dniach ludzi co mają po 30 Div, i Ex a Ty masz ledwie tam 30 chaosów to wnerwia ;p
doświadczenie i spędzony czas, dla mnie pare lat temu 1 div to było 'WOW' teraz to jest 'o divine spoko' gdzieś po 2 dniach od startu ligi jakiś gość miał już 100lvl
@@zazinarejonie grać grać i jeszcze raz grać, jak to mówią "się gra, się ma" a ten gość od 100 w dwa dni to pewnie grał z przerwą na sen i toaletę bo jadł pewnie podczas gry
Ja jak zobaczyłem co jest w PoE to mi się autentycznie mokro w majtkach zrobiło, serio podnieciło mnie to co zobaczyłem wtedy mówię no to jedziem z tym śledziem
Akurat moim zdaniem to drzewko pasywne to najmniejszy problem, sam mam juz z 200h lacznie a nadal nie rozumiem do czego sluza niektore currency ktorych jest od zajebania. Tak jak ktos tu w komentarzach wspomnial, najwiekszy problem tej gry to masa end game'owych mechanik ktorych chociaz gram 200h to nadal nie do konca rozumiem. W tej grze pierwsze 1000h to samouczek.
Teraz wszystkim, wszystko , "za trudne", ja przeszedlem Dzieje Khorinis na hardzie, piesciami, bez potek, bez podnoszenia czegokolwiek (nawet kamieni ogniskujacych). Zebacze to mi z reki by jadly, tak za mna biegly.
Ja mam taki problem z buildami, że sam nie potrafię stworzyć nic poza unga bunga dmg, życie. Ale za to kompletnie nie rozumiem buildów. Chciałem zrobić sobie starter nekro, bo czym innym jak nie samograjem. Sprawdziłem build, który miał staty mówiące, że dobre to, łatwe i tanie. Zajrzałem na drzewko. I nic nie zrozumiałem. Dlaczego te nody? Gram minionami, a mam brać sobie nody spod jaj maraudera? Może gdybym krok po kroku faktycznie podążał, obejrzał wideo, etc to bym zrozumiał. No ale tu wchodzimy właśnie w ten meta gaming. Więc jak najbardziej masz rację, że łatwo jest przejść kampanie jakkolwiek. Ale jeśli chce się pograć cokolwiek dalej to to jak nieintuicyjne jest to drzewko skilli jest masakryczne. Czytelność nie jest mocną stroną GGG.
100% zgody z Arkadikusem. Gra jest prosta. W sensie wybierasz klasę. Słuchasz ckliwych opowieści NPC i dawaj na plaże zabijać potwory. Wszystko jak w Diablo 2 i dużo więcej i lepiej. A szczegóły są dla fanatyków i miłosników gatunku. Jak ktoś jest fanem gatunku to musi zgrać. Po za tym za darmo to uczciwa cena. Nic nie trzeba kupować i nie ma wymuszaczy kasy. Brać grać i cieszyć michę :)
2 razy próbowałem zacząć z POE, 2 razy odbiłem się na różnych etapach gry. Drzewko pasywek nie jest skomplikowane, tylko duże. Natomiast ilość przedmiotów używanych do craftingu i reszty jest przytłaczająca. Milion scrolli i orbów. Do tego system skilli w klejnotach umieszczanych w przedmiotach, sockety i połączenia między nimi, umiejętności głowne i wspomagające. POE JEST SKOMPLIKOWANE i jesteś bombardowany ilością rzeczy i jako nowy gracz nnie wiesz co jest istotne a co nie
Akurat dzisiaj pokazali nowego titan questa, także sory ale mój focus jest gdzie indziej. Heh jak to jeszcze wyjdzie w tym roku, to będziemy mieli dwie gry o tematyce mitologicznej. Najpierw Age of Mythology Retold do którego już odliczam dni, i potem TQ2.
Nie chodzi tu o trudność gry a wymagania sprzętowe chciałem przetestowac i w pierwszej Lokacji karta grzała się do 90 stopni a o dziwno w TFD (podobno wymagające) a zaledwie 74-78 stopni. karta to Rtx 2060
Mam 400h (no ze 100 na afk xD) nabite w PoE i dalej nie mam pojęcia jak niektóre rzeczy działają xD Ale no tak, kampanię można przejść klikając byle co i zbierając graty z ziemi.
Mnie nigdy nie interesowal end game w tego typu grach.Bardziej sobie cenilem swiat przedstwiony ,fabule,klimat i fajne i ciekawe rozwijanie postaci zeby na koncu opowiesci byl koksem.Dlatego uwazam ze Diablo 2 to arcydzielo i juz nigdy nie bedzie nic lepszego jesli chodzi o ten gatunek.A Grim dawn jest zaraz na 2gim miejscu, tak samo jak Diablo 4 ktory jest tak bardzo nie lubialy.Dodalbym jeszcze Dungeon Siege 1 i Nox. Swiat w Path of exile jest bardzo nijaki i bardzo malo ciekawy.Jak dla mnie zupelny beton.Wiem ze robila to mala grupa ludzi ale mimo wszystko Grim Dawn ma duzo ciekawiej zrobiony swiat i bardziej klimatyczny.
Zaczynasz gre i mając nieziemskiego farta wypada ci mirror podczas fabuły. Nie wiesz co to, ale klikasz nim po eq bo fajne. Po czym po parudziesięciu godzinach.... xD True story
Jeżeli po 10 latach oni biorą się za rework melee aby dało się tym grać...to wiesz co ja o tym myślę ? Każda inna gra pozwala mi robić większość contentu a POE to nieskończona irytacja że jak chcesz grać melee to się zesrasz a nie ugrasz
@@BlejdWUWUa Możesz pisać takie komentarze, że coś zrobiłeś. Prawda jest taka, że oni dopiero zaczynają balansowac melee i przez te wszystkie lata melee to było jedno wielkie nieporozumienie w porównaniu do reszty buildów. Nie chodzi o to, że coś da się zrobić tylko jak słabo wypada to na tle reszty. Każdy gracz średnio-zaawansowany odbije się od POE grając w melee. Brak balansu nie tyczy się zresztą tylko tego aspektu.
@@lorien6678 Prawda jest taka, że mało wiesz o PoE i o tym jakie potężne i totalnie przegięte buildy można było robić na melee. Faktem jest, że grając melee miało się trochę trudniej, ale nie zmienia to faktu że wciąż można było robić buildy, które totalnie niszczyły inne. Poza tym to nie pierwszy "rework" melee, tak naprawdę to twórcy wszystko reworkują wraz z postępem całej gry. Ale to wszystko i tak nieważne... ja nie wiem jak można mieć takie podejście do gry jak ty, że tak srasz się o to co jest w mecie, a co nie jest. Jeżeli spędziłeś w tej grze wiele czasu i wciąż nie możesz zrobić off-meta buildu którym dojdziesz do uberów to najwyraźniej PoE nie jest dla ciebie. Znaczy PoE mogłoby być dla ciebie, ale skoro aż tak cię to frustruje to najwyraźniej nie jest.
Gra jest specjalnie na siłe skomplikowana na późniejszym etapie i nowy gracze wysiadają :) nie każdy chce z translatorem siedziec i ogarniac wszystko :) u mnie za brak naszego jeżyka mają chuja do dupy
Ok, w kwestii klaryfikacji pewnej rzeczy. Polecanie nowemu graczowi podążania za gotowym buildem nie jest złe czy krzywdzące. Jeśli oglądasz materiał opisujący build to masz tam w większości przypadków właśnie wyjaśnione jak taki build działa. To co przytoczyłeś to raczej kwestia idiotów którzy bezmyślnie kopiują poba, nie oglądając materiału właśnie dotyczącego danego buildu. W dodatku wielu twórców do poba wrzuca notatki, które dodatkowo wyjaśniają pewne rzeczy. Co do znajomości mechanik, nie musisz znać wszystkich. Tego się uczysz z czasem. Każda mechanika w poe ma tą część łopatologiczną, którą ogarnie nawet debil, jak i tą bardziej zaawansowaną, której zgłębienie jest wymagane aby korzystać z niej jak najefektywniej. Granie w poe jest ciągłą nauką, niezależnie czy masz 10, 100 czy tysiąc godzin. Jednak warto aby jednak w tej nauce nie starać się przyswoić wszystkiego samemu, a zasięgnąć jednak pomocy tych bardziej doświadczonych graczy.
Czekam na komentarze że używanie skilla takiego a takiego to "każualizacja i niszczenie gier" i "niedoświadczanie gry" bo gra nie może być zabawą tylko "nauką pokonywania samego siebie" i tym podobny bullshit :P
Ja przechodzę grę mam 70 procent za sobą przychodzi SYN i mówi, Tato czemu nie kupujesz skili masz do wydania 120 pkt . Że he :) da się , da się. jak nie czytasz, nie wiesz i grasz to z jedną bronią przejdziesz grę.
Może czegoś nie rozumiem o tej grze, mam 'trochę' przegranych godzin w różnych grach tego typu, usiadłem wreszcie do PoE i tak drzewko, mechaniki ... jest tego wuchta, jest z czego się doktoryzować, ale ... uznałem że będę przechodzić kampanię i może się tego nauczę. Na razie jestem na Akcie drugim, na pałę wybieram elementy z drzewka, bronie i klejnoty biorę na wyczucie jak bym grał w Diablo 2, pewnie jakiś gracz z 500+ godzin dostał by wylewu na widok mojego builda, ale ... problem mam taki ze na razie gra to zerowe wyzwanie. Biegnę do przodu, zabijam potwory na hita. Elitki i bossów na więcej hitów, ale ogólnie zero, totalnie zero wyzwań. No i zastanawiam się czy to tak jest w tej grze, czy ja mam jakiegoś 'pecha/skilla' że tak mnie się gra.
Pierwsze akty są naprawdę proste, dlatego nie rozumiem wielu tutejszych komentarzy. Gra z poziomem trudności rozkręca się w 8-9-10 akcie, a szczególnie trudniej jest już na mapkach czyli tzw. endgame. Najczęstszym problemem nowych gracz jest niezrozumienie jak ważna jest defensywa w PoE i idą za bardzo w obrażenia
Z tą grą jest kilka kłopotów ale najbardziej kłuje mnie w oczy jeden. Nawet nie chodzi że jest skomplikowana czy coś. Najgorszym problemem moim zdaniem jest ograniczony ekwipunek. Podczas gry zdobywamy setki przedmiotów i po prostu nie sposób tego zmieścić w ekwipunku. I tutaj wchodzi chyba największe kłamstwo w tej grze czyli to że jest to gra free to play czyli krótko mówiąc schowek. Dodaje on kilka miejsc do rozporządzenia ekwipunkiem ale to wciąż nie wystarczy. Można tylko za prawdziwe pieniądze dokupić miejsca do przechowywania konkretnych przedmiotów gdzie można wszystkie zmieścić ale gdzie w takim razie ftp? To nie jest jakiś kosmetyczny dodatek który można sobie odpuścić. Jeśli chce się coś osiągnąć w tej grze potrzeba jak najwięcej miejsc na przedmioty. Taki sam podstępny system mikropłatności przejął obecnie Undecember. To jest po prostu słabe. Właśnie przez to odpuściłem sobie tą grę bo za każdym razem jak wchodził jakiś dodatek pojawiał się nowy schowek do zakupienia i z biegiem czasu już żal mi było na to wydawać pieniądze
I tak jak samo PoE jest w wielu miejscach niejasne, tak przechodzi dalej. Endgame czyli? Dla niektórych koniec kampanii i wejście na mapy to endgame, dla innych klepanie pinacle content to endgame. I żeby nie było jakiegoś wartościowania - każdemu jego własny endgame na zdrowie :)
gram 43 godzin mam 60 lv zrobilem witch glass canon obrazenia lighting 15k DPS I nie wiem co dalej :D nie umiem korzystac z craftingu i vendorów .. poprostu sprzedaje im caly loot :D
Spojrzałem na drzewo umiejętności w tej grze, przestraszyłem się i wywaliłem grę z dysku. :/ Nie mam czasu by to rozkminiać, ani też nie chcę by gra się zmieniała pode mnie z powodu takiego, że to reszcie zniszczy przyjemność z gry.
@@linkinparkforever8864 chodziło mi o każułali dad gamerów, którzy żądają by gry zmieniały się pod nich. Ja taki nie jestem. Eh... że też to muszę tłumaczyć.
@@Iteraelzdecydowanie za dużo kiszaka I to bez żadnego zrozumienia XD Jak masz zniszczyć grę przez samo w nią granie? Casualizacja gier to wynik tego że casuale rozbijają się po yt tt czy tam X i pisania bzdur typu "ta gra jest za trudna" a nie przez samo granie i powolną naukę XD
Ogolnie wrocilem do poe po latach przerwy jedyne co mnie troche gryzie to za szybkie tempo tej gry LE wydaje sie wolniejszy spokojniejszy tu za szybko wszystko wybucha 😅 moze to tez przez nalogowe granie w diablo 2 ale szczerze trmpo w d2 bardziej mi pasuje nie wiem czemu chyba stary jestem i wole wolniej trochę
Zainspirowałeś mnie do ogrania, ale niestety mam problem. Może ktoś z czatu będzie w stanie pomóc. Chcę ograć POE na M1 Pro i niestety, kiedy mam do wybrania klasę (połowa postaci jest bez zaczytanych tekstur), klikam na jedną z dostępnym postaci - od razu wyrzuca mnie na pulpit. Czy ktoś wie jak naprawić tego Buga ? Arkadikuss napalił mnie do ogrania.
Nie zgodzę sie do konca. Sam kiedys probowalem stworzyc swoją postać i skonczylo sie to dość tragicznie. Jezeli ktos chce sobie chwile popykac to jasne, ale odbije sienpyotem na zoltych - czerwonych mapkach. Jak ktos chce sie w pełni zainwestowac w lige, to mysle, ze pojscie czyims user friendly buildem na poczatek jest okej, ew. zmodyfikowanie go pod siebie.
To zależy od osoby, jeżeli chce ktoś nie potrafi myśleć samodzielnie, to jasne niech leci na już gotowych elementach. Jeżeli chcesz się nauczyć, to najlepsza jest nauka na własnym doświadczeniu. Po pierwsze sama daje Ci najwięcej frajdy i najwięcej zapamiętasz. Po drugie korzystając x gotowców zamykasz się na tylko konkretne myślenie, które kieruje Cię w miejsce, gdzie możesz się zniechęcić bo okaże się build jest kompletnie nie dla Ciebie.
@@Lekzishok ale można śledzić coś i równocześnie myśleć i zmieniać pod siebie. Nie spodobało mi się tu demonizowanie tych, co mówią o śledzeniu. Po prostu można się łatwo sfrustrować i odbić, szczególnie, gdy w drzewie pójdziemy w same obrażenia :D
No dobra tylko czy "zrobienie kampanii" ma zadowolić gracza PoE ? Czy może spędzenie w tej grze tysiąca godzin na "przechodzeniu gry" ma nas zadowolić gdy nie podążamy za poradnikiem ale padamy na pysk co chwila grając jakimś randomowym-gównianym buildem ? No nie..... Wady są ogromne i jest ich dość sporo: - bez META buldu możemy sobie przejść kampanię i mówić "ja też jestem zwycienscom" ale w rzeczywistości raczkujemy i z tego brodziku nigdy nie wyjdziemy - META nie istnieje bez ultra drogich przedmiotów, co zmusza nas do handlowania ale ...handel jest broken w POE - czy trzeba komuś objaśnić jak czuje się gracz który wysyła 50 ofert kupienia przedmiotu i na żadną ofertę nie odpowiada realny gracz ....? - gra zawsze miała problemy z płynnościa na najlepszych komputerach a co gorsze....na tych najlepszych właśnie często gra się gorzej niż na tańszych maszynach - każda nowa liga wprowadza coś nowego ale w praktyce oznacza to tylko konieczność kupowania nowego TABA na nową walutę.... - gra jest darmowa ale realnie trzeba wydać kilka stówek aby grało się ...znośnie i praktycznie - POE teoretycznie oferuje tak ogromną różnorodność buildów, umiejętności, drzewek talentów....w praktyce jest odwrotnie, bo jeśli chce grać akurat postacią w zwarciu i uderzać wroga toporem w łeb tzw melee, to wtedy może się pogodzić z faktem, że poza przejściem fabułki może sobie porobić jakieś mapki w atlasie ale prawdziwego kontentu nigdy nie ogarnie bez dobrego i SPRAWDZONEGO buildu, w który trzeba wpompować miliardy currency. Tutaj prawo dżungli sprowadzi gracza szybko do podłogi. Nie masz 6 L- nie masz dps. Nie masz uber-unikatowego amuletu który konwertuje obrażenia na inny typ - nie robisz dps. Nie robisz dpsu - giniesz jak szmata zanim boss ziewnie.
Cenny komentarz. Jak wyżej się podjarałem, że jednak można grać i mieć coś z gierki bez znajomości buildów (po prostu grać po swojemu) tak teraz widzę po Twoim wpisie, że jednak bez tego w końcu dotrę do ściany..
@@tomaszsablik529 Właśnie to się liczy zawsze w tego typu grach. W którym momencie napotykasz ścianę i mówisz sobie "pierdole". W POE dla wielu graczy ta ściana będzie na samym początku, gdy przytłoczy ich wiele mechanik których nie zrozumieją - a to dopiero podstawy. Najgorsze jest to, że POE nie pozwala grać tym co lubisz, bo uderzysz w ścianę i sobie uświadomisz, że pewnych rzeczy nie przeskoczysz np melee buildem. I ta ściana będzie już na początku endgame. W każdej innej grze próg wejścia jest lepszy a końcowy etap bardziej dostępny, czym byś nie grał. POE to taka typowa hardkorowa zabawa dla ludzi, co lubią obliczać tabelki i wykresy w excelu i spędzać godziny w POB. Dla całej reszty graczy NIE polecam mimo że sam to kiedyś lubiłem.
@@tomaszsablik529 Nie słuchaj tego gościa. Wszystkie jego argumenty to taki stek bzdur że aż głowa mała. Po 1. Przejście kampanii, dojście do zrozumienia nowych rzeczy, mechanik, odkrycia ciekawy zaległości - to jest największy fun tej gry. Jak zaczynałem zabawę to nigdy nie doszedłem do ostatecznego endgame ale i tak prześwietnie się bawiłem robiąc mapki i ucząc się, odkrywając nowe rzeczy. Po 2. Oczywiście tak jak w każdej większej grze istnieje Meta, ale nie oznacza to że trzeba nią podążąć. Nic dziwnego że w PoE tak bardzo popularne są tryby SSF czyli grania solo bez żadnego handlu z innymi graczami. 3. Handel nie jest najlepszy w PoE to fakt, aczkolwiek właśnie od tej ligii handel uległ znacznej poprawie poprzez dodanie currency marketu i jest już o niebo lepiej niż kiedyś. 4. Tutaj to już czysta przesada z tym brakiem optymalizacji 5. Gram w PoE od 2013 roku, na przestrzeni tych 11 lat lig wyszło totalne mnóstwo, a stash tabów (showków) na itemy z tych lig wyszło może pięć. Przy czym trzeba pamiętać, że wszystkie itemy związane z poprzednimi ligami można też trzymać w zwykłym stashu. 6. Gra jest darmowa i to jest duży plus. Spokojnie jako nowy gracz można liznąć to jak wygląda endgame i nie wydać ani złotówki. Wtedy po stwierdzeniu czy gra nam się podoba przydałoby się wydać 60 usd by móc zakupić wszystkie potrzebne stashe (więcej miejsca w schowku) i by móc handlować z innymi graczami poprzez coś ala "auction house" Ale jeszcze raz zaznaczę, że handel z innymi można spokojnie olać. Ja osobiście preferuje granie bez trade, wtedy większośc itemów które wypada naprawdę mają feeling unikalności. Co do ostatniego zarzutu to tylko pokazuje jak bardzo skrzywione spojrzenie ono przedstawia. Gra ma sprawiać radość i do totalnego endgame czy do wykokszenia postaci powinno się dochodzić z czasem. I uwaga uwaga! Właśnie ta droga do stworzenia na tyle dobrego buildu by móc zrobić nawet nie cały, a większość endgameu jest najlepszym doświadczeniem jakie PoE może ci zaoferować. Aktualnie gram z bratem na prywatnej lidze i nie mamy możliwośći handlowania z innymi. Nie mamy dobrych itemków, nie mamy zrobionych super buildów pod aktualną metę, a i tak spokojnie gramy w endgame, a pokonanie wszystkiego co endgame oferuje czeka aż zdobędziemy lepsze itemki i dobierzemy do nich lepsze buildy ^^ Czysty fun
@@Evoken111 xD śmiechłem z twojego komenatrza bardzo.... Ja już Path of buldiing oraz Startery, a żeby wszystko zarobić i potem zrobić główny build..... Bo nie chce sie pierdolić potem z inny rzeczami.... Bo startery odrazu pokazują co i jak oraz uczysz sie... xD Evoken wyjdź z piwnicy...
6:53 Mówisz o poziomie trudności na przykładzie early game, kampanii i tego, że granie na tym poziomie nie wymaga znajomości żadnych skomplikowanych mechanik. Wskazujesz, że PoE jest w tym zakresie bardziej casual friendly niż Diablo 4 i jako przykład podajesz buckety obrażeń. To porównanie jest bez sensu, bo w Diablo 4 też tych mechanik nikt nie musi znać. Buckety obrażeń to bardzo szczegółowy aspekt mechaniki gry, który trzeba było mieć na uwadze dopiero w late game, kiedy się minmaxowało i pushowało postać, a nie coś co musiał ogarniać ktoś przechodzący kampanię, czy nawet przechodzący mid-game /early late game (gdzie w gruncie rzeczy wystarczyło patrzeć na attack power). W zasadzie to ktoś mógł nawet robić bez problemu late game bez wiedzy o bucketach obrażeń. Jeżeli chcesz porównywać stopień, w jakim poszczególna gra jest casual friendly, to nie porównuj early game z PoE z mechanikami dla minmaxerów z D4, tylko early game z PoE z early gamem z Diablo 4.
Otóż nie. W PoE nawet w early game wiesz, że jak dasz +spell damage - to zwiększysz obrażenia od czarów. Natomiast w Diablo NIE zwiększysz tych obrażeń(mimo, że na logikę - powinieneś) bo są z tego samego koszyka. Ergo - D4 jest MNIEJ czytelne nawet na etapie kampanii - i przez to trudniejsze dla casuala.
@@Arkadikuss Nie zgodzę się. Dla casuala istotne jest to, że bije mocniej, a nie formuła matematyczna, która doprowadza do tego, że bije mocniej. Ekwipuje sobie broń, która zwiększa obrażenia -> zwiększa się attack power -> postać bije mocniej, moby umierają szybciej. Dla casuala przechodzącego kampanię to wystarczy (podkreślam, dla casuala przechodzącego kampanię, a nie kogoś kto minmaxuje build w late game). Casual w ogóle nie będzie się zagłębiał w to, czy affix leci do jednego bucketu czy drugiego, ani czy się dodaje czy się mnoży. Nie ma to znaczenia w early/mid/early late, a już na pewno nie ma znaczenia w trakcie kampanii. Nie możesz mówić, że early PoE jest prostsze z powodu tego, że nie musisz znać szczegółowych mechanik, i potem jako kontrę podawać mechaniki z Diablo 4, których też nie musisz znać na early. Albo bierzesz pod uwagę te mechaniki w obu przypadkach, albo w żadnym.
Wszystko fajnie ale dalej brakuje najwiekszego funy z gry czyli proboje sobie cos , gram , testuje no i potem nid idzie zmieniac tego bo resetowania system jest slaby. Pojde w jakas strone potem chce cos zmienic no i piach .
Naprawdę kurwa, ludzie są tacy tępi. POE za trudne no kurwa błagam. To drzewko talentów to jedna z najlepszych rzeczy w tej grze. Szkoda, że właściwie nie kest znacznie, znacznie większe aby była możliwość jeszcze większej kombinacji.
Grałem w te gre miesiąc, dzień w dzień po kilka dobrych godzin. Stworzyłem postać tytana, trochę bardzo przyspieszyłem sobie progres na kupnie sprzętu ^^ Wybaczcie Poeciarze ale chciałem sprawdzić te grę. Wystarczył mi jeden poradnik z neta i Kazimierz III Wielki, żeby robić te wasze mapy bez klikania nawet myszką. Chociaż nie, przesadziłem lekko, musiałem przecież biegać.. Gra jest banalna, okropnie banalna. Nudna groteska wybuchających mobów i znikających bossów pod butem postaci z dobrą różdżką czy amuletem :/ Nie trzeba mieć żadnej wiedzy o bossach, o lokacjach, nic. Banał. Mam nadzieje, że Poe 2 zwolni rozgrywkę i pozwoli ruszyć głową.
Grałem tak jak mówisz, przeszedłem kampanie 2x mam 170h i się odbiłem. Kampania nudna, mechaniki ligowe do dupy, atlas zjebany, grafika chujowa, gra do cipy. Czekam na PoE2.
Język Angielski to dzisiaj wymóg by spokojnie funkcionować, więc jaki to minus? Zamiast narzekać, wykorzystaj to jako okazje do nauki a będzie ci łatwiej w życiu.
@@NexsiuAha . Pseudo angielski z goowno gry jest niezbędne w realnym życiu . Tak przy okazji . Gra mogła by być spolszczona i mieć do wyboru wersję angielską do wyboru . Jak ktoś chce się uczyć specyficznego angielskiego. . Po co w ogóle Władca Pierścieni jest po polsku ? Od razu cisnąć w angielski Tolkiena . Na pewno przyda się to w realnym życiu 😂
@@NexsiuI tak i nie, ale prawda mozna sie duzo nauczyc. Ale w takim razie po co jezyk francuski, niemiecki, rosyjski? Niech tez maja po angielsku to sie w koncu naucza
@@HonTorPL Nie wiem jakie są powody na sto procent ale Polska w PoE nie jest szczególnie licznym narodem, dodatkowo cały czas w rankingach znajomości języka Angielskiego jesteśmy w top 10. Jeśli miałbym zgadywać jakie jest podeście firmy GGG to powiedziałbym że skoro ekonomicznie się to nie opłaca, a potencjalnie zainteresowani Polscy gracze i tak z językiem nie mają problemów to nie ma sensu robić tłumaczenia. Niemcy i Francuzji są dużo lepszym wybrem pod względem ekonomiczym a Rosjanie no cóż, tam znajomośc języka Angiielskiego jest mizerna więc jesli nie chcesz stracić potencjalnie dużej bazy graczy to musisz zrobić tłumaczenie.
@@Robert-mr4kh Jak można wyśmiewać przydatność znajomości języka angielskiego? O matko xD Uwielbiam czytać, mam masę książek i kocham język polski, ale bardzo się cieszę że w wiele gier grałem po angielsku ponieważ znajomość j.ang bardzo się przydaje w dzisiejszych czasach. Tak na marginesie dodam, że nie tylko z angielskim, ale i z polskim masz zaległości więc w sumie o czym tu gadać... :)
![Czytam Wasze komentarze po recenzji Silent Hill 2 [18+]](http://i.ytimg.com/vi/zR_M8qleI_8/mqdefault.jpg)
![Czytam Wasze komentarze po recenzji Silent Hill 2 [18+]](/img/tr.png)
Z PoE jest jeden podstawowy problem. Prog wejscia jest normalny - ot wchodzisz do gry i powoli rozwijasz postac, zabijajc mobki. Kwestia jest jedna. Ta gra cie, predzej czy pozniej, oszuka, a raczej oszukasz sam siebie. Bo przejdziesz kampanie dosc leciutko, myslac zes kozak (wspomniany normalny prog wejscia) i zadowolony ze swoich zdolnosci wejdziesz na mapy... gdzie dostaniesz strzal w morde, niczym wloska piesciarka od algierskiego babochlopa. Zeby odnalezc sie w endgame nie wystarczy po prostu przejsc kampanii na jednym oddechu. Tutaj wlasnie zaczyna sie fizyka kwantowa. W tej grze wszystko dziala na zasadzie pod warunkiem -> pod warunkiem -> pod warunkiem -> pod warunkiem... Przerzucisz 45 milionow itemow (zarowno currency, jak i ekwipunku), zeby (nie) przekonac sie, ze 34 miliony odrzuconych lub pominietych bylo przydatnych a 11 milionow nie, tylko ty nie wiesz dlaczego i ktore to byly itemy. Tak samo jest z drzewkiem pasywek i skillami. A gdzie tu dopiero crafting, czy mechaniki rozgrywki (danych lig)...
Ten próg jest bardzo wysoki.... Ja już mam ograne tysiące godzin... ;p I nie nudzi mi sie granie w POE teraz bede robił Impeding Doom Hiero... :v SPAM!
Rel.
Hej Arek, dziś ruszyła możliwość podpisania inicjatywy obywatelskiej akcji Przestańcie Niszczyć Gry zapoczątkowanej przez Scotta Rossa. Możesz nagłośnić całą akcję, aby uzbierać jak najwięcej podpisów? Całe te akcje jak z The Crew, gdzie twórcy/wydawcy mogą zamknąć grę, zabrać ją z konta i będą jeszcze ci przeszkadzać w jej uruchomieniu powinny zostać uregulowane prawnie. Branża growa szczerze za bardzo nadużywa chamskich praktyk, a to jest realna szansa, aby coś się zmieniło w tej kwestii
Xddddd🎉
PoE to mega skomplikowana gra . Mamy wpływ na każdy pojedynczy element naszej postaci . Każda najmniejsza pomyłka , lub źle zrozumiane słowo może nas drogo kosztować .Gra jest tak skomplikowana że czasami nie rozumiemy co się dzieje z naszą postacią , drobne mechaniki przedmiotów , gemów , umiejętności, klejnotów , butelek wpływają na siebie tworząc nie zawsze zrozumiałe dla nas kombinacje . W dodatku w grze jest wiele pytań na które po prostu nie ma odpowiedzi . Trudna i wymagająca , i chyba za to ją tak uwielbiam .
no wział i namówił. kolejne podejście robię ;)
Polecam discorda, są grupy związane z poe, głownie anglojęzyczne, tam się więcej dowiesz niż na polskim podwórku.
Kolejna rzecz, warto jakiegoś znahjomego ogarnąc co gra już od kilku lig conajmniej, wted taka osoba dużo pomaga, w grze można dodać z najomego i z nim pisać podczas grania.
Taka osoba jest 100 razy bardziej użyteczna niż poradniki.
później dopisz po ilu poszedł i tak uninstall :D
na razie 10 lvl, ale się nie spieszę nigdzie, może coś się zmieni
Co prawda zacząłem grać na poważnie od obecnego sezonu ale takiego właśnie materiału potrzebowałem, bo ta cała otoczka wokół PoE odstrasza tylko nowych graczy chcących spróbować swoich sił. Serio.. jak się zastanawiacie czy zacząć to chyba lepszego momentu nie będzie tym bardziej, że PoE 2 na horyzoncie.
Super koleś z Ciebie Arkadiuszu!
Wydaje mi się, że warto też ograć POE kilkoma buildami gotowymi, bo przyspiesza to naukę gry. Ja pierwszy raz zagrałem swoim buildem i na mapkach nie poradziłem sobie; potem zrobiłem gotowca i dużo się nauczyłem.
Lubię Twoje materiały. Super !
W pierwszej lidze w którą grałem, próbowałem grać bez poradników, budowałem sam postać i wiesz co? Wcale nie bawiłem się dobrze. Co chwilę się męczyłem, ostatniego Kitawę biłem na kilkanaście razy. Więc jeśli teraz mówisz mi, że to skomplikowanie to pozory, to ja chyba musze powiedzieć - czyli mówisz, że jestem głupi, bo sobie nie radziłem sam z tą grą. Prawda jest jednak taka, że PoE nie tłumaczy samo, jak działają kolejne warstwy obronne - można bardzo łatwo się uwalić na wiele sposobów, posiada system handlu poza grą i nie informuje o tym praktycznie w żaden przystępny sposób w grze. I tak dalej, i tak dalej. Kocham PoE, ale mówienie ludziom, że zaczną grać w PoE i będą mieli dobrą zabawę bez poradników, to strasznie szkodliwe jest do tej gry. Mówisz, że niektóre mechaniki to klasyka gatunku - ale wiesz, ze dla wielu PoE może być pierwszą grą z gatunku? W obecnym stanie jednak, PoE dla nowych nie jest przystępne.
Inna sprawa, że jak ktoś czeka na PoE 2 i liczy, że będzie przystępniej, to się srogo zawiedzie. GGG po prostu ma tak zaściankowe myślenie, że chce być From Software aRPG. :D
No widzisz, a ja zacząłem bez poradników jakich kolwiek i na lajcie fabułę przeszedłem. Jaskółka wiosny nie czyni...
I tak, Poe do pierwszego szczebla end game'u jest łatwe do ogarnięcia na tyle żeby sobie radzić. Dopiero potem zaczynają się prawdziwe schody. Oczywiście moim zdaniem. Pozdro 💪
@@kerby2259 skoro jest takie łatwe, zrób build mele bez poradników, który opiera swoje obrony na przynajmniej 4 warstwach i dalej zadaje obrażenie. I fajnie, że sobie poradziłeś, tylko widzisz, komentarze do których odniósł się autor są od ludzi, którzy właśnie na etapie kampanii odbili. ;D
Zreszta, kurwa, fabuła w PoE to zabawa na około 10h. Nikt nie odpala PoE, żeby grać w tę grę 10h.
No i wziął i zachęcił, co za gość
Eeeee już odinstalowane, nie mogę w tę grę xD
Powiem tak: zacząłem grać w PoE w lidze Necropolis, czyli jakieś 3-4 miesiące temu. Nigdy nie grałem w gry wcześniej. W sumie we wszelkiego rodzaju grach komputerowych miałem rozegrane może 100 godzin przez całe życie, bo jak byłem młodszy, to lubiłem pograć w GTA, ale dość szybko mnie to nudziło. Padł mi plan na urlop i kumpel z pracy powiedział, żebym pograł w PoE. No i naczytałem się, że to trudne itp. Jako że lubię wyzwania, wziąłem build od Zizarana i dużo o wszystkim czytałem. Nie brałem pasywek w ciemno, tylko doczytywałem, co tak naprawdę one robią. W pierwszej lidze udało mi się zdobyć 4 voidstony. W obecnej lidze pokonałem wszystkich Uberów i spokojnie robię T17. Jeżeli był to w stanie zrobić ktoś taki jak ja, co nigdy nie grał w gry, to moim zdaniem każdy może. Oczywiście, zginąłem masę razy, bo ciężko nie ginąć, jak się pierwszy raz w życiu wejdzie na T17, gdzie nie zna się mechanik i bossy są trudne. Natomiast obecnie zrobiłem kolejną postać i po 300-400 T17 mam w sumie 10 śmierci. Do czego dążę - nie taki diabeł straszny, jak go malują. Gra może się wydawać przytłaczająca, ale nie trzeba znać całego drzewka pasywek i wszystkich mechanik, żeby się dobrze bawić.
Przegrałem z nałogiem i po latach odpaliłem ligę, choć gram fake self found (nic jeszcze nie kupiłem, ale jak dropnie coś drogiego to jednak sprzedam :P). Świetny materiał. W grze przydałby się pop-up z tutorialami opisującymi dokładnie wszystkie nowe rzeczy, które się pojawiają, ale obawiam się, że całość miałaby więcej słów niż reklamowany z tego tytułu oniegdaj Baldurs Gate ;P
na pewno niedługo będzie jeszcze prościej jak już powstanie obiecana polska wersja językowa
nie łudź się, jak już to w poe 2 będzie polska wersja językowa chociaż wątpie
@@kur3k15 Rysław tłumaczy
Nie wierzę im, już na początku obiecywali polską wersję i wszystkich oszukali. U mnie mają bana, dopóki nie spełnią obietnicy.
@@justekdruk bardzo dobrze, ze nie ma ameb nie umiejacych angielskiego
Zagrałem w PoE po raz pierwszy w życiu, zacząłem grę jako Witch i się niej trzymam, mam 82 poziom, SWÓJ build, bez handlu z innymi (jak na razie) teraz się wygearowuje i zbieram wszystko co popadnie. Ograne mam 44 godziny.
Zaczynanie gry podążając sprawdzonym buildem, to jak dla mnie zabieranie całej zabawy z tej gry.
TAK
A to zależy. Ja w POE mam coś około 80h. Na grę mam mało czasu bo raptem godzinka lub dwie dziennie. Jak grałem swoją pierwszą ligę to przyłapałem się na tym, że siedzę w drzewku ponad 60% czasu planując swój build. POE jest kiepskie w eksperymentowaniu ponieważ zmiany w buildzie są bardzo ograniczone. Za darmo możesz usunąć tylko mały % całego buildu pasywnego a potem trzeba wykorzystać currency. Zmuszało mnie to, do skrupulatnego planowania co na dłuższą metę nie było dla mnie. Jak chce sobie pooglądać liczby, obliczenia to odpalam EU4.
W POE interesuje mnie siekanka i dopamina z robienia mapek. Dlatego zawsze wybieram sobie dobry starter na początek ligi.
Każdy jednak gra po swojemu i to jest w tej grze piękne.
Czyli można w to zagrać od tak, bez ciągłego gapienia się w tabelki z buildami…
To dobra informacja, bo bałem sie, że gra mnie przerośnie. A sam wole sobie samodzielnie budować postać aniżeli lecieć jak po sznurku z gotowcem
@@tomaszsablik529 Jeżeli chcesz poznać gierkę, przejść kampanię i nie interesuje Cię robienie jakiegoś full end game oraz nie masz parcia by tworzyć postać która zarobi Ci miliony na pro eq w tydzień to na luzaku możesz lecieć. Warto pamiętać tylko o odpornościach by mieć na możliwie najwyższym poziomie oraz nie olewać HP (albo innego defa). A reszta to na logike
@@ventu975bardzo Ci dziękuję za cenne info. To trzeba spróbować pograć.
1. PoE bardzo kiepsko komunikuje mechaniki i mocno nimi przytłacza. Zaczynasz grę i od razu trafiasz na pozostałości wszystkich sezonów i nie wiesz czy coś jest obowiązkowe czy nie. 2. PoE bardzo słabo komunikuje crafting i drop. 3. PoE ma strasznie niezbalansowany poziom trudności - mielisz wszystko a nagle jesteś oneshotowany przez żółtego przeciwnika. 4. Na poe mam fazy, gram 20-30 godzin i robię sobię przerwę na 1-1,5 roku. To jak ta gra przyspieszyła to jest jakiś absurd - powinni dodać ostrzeżenia dla epileptyków. Podsumowując, poe nie jest user-friendly grą i ma dosyć wysoki poziom wejścia, co jednak w 50% możnabyłoby zmitygować lepszą komunikacją ze strony twórców, usunięciem części mechanik i spowolnieniem early game, czyli kampanii (co całe szczęście zrobi poe2)
Usunięcie części mechanik i spowolnienie early game byłoby dużym minusem dla graczy regularnie wracających więc to nie jest taki dobry pomysł. Poza ty myślę że PoE ma dobrze "wciśnięte" mechaniki z różnych lig ponieważ jeżeli nie chcesz ich robić to w zdecydowanej większości możesz je olać i zostawić je sobie na później. Mimo ze tyle już godzin mam w PoE to wciąż są niektóre mechaniki, które nie do końca mi siedziały i nie mam w nich 100% wiedzy. I czy coś z tego powodu tracę? Absolutnie
Spowolnienie kampanii Xd gra poszłaby do piachu
Przeciez masz notki w atlasie, ktorych mechanik nie chcesz robic. To jest gra hack and slash a nie adventure gdzie bedziesz prowadzony przez ręke
Chcesz spłycenia gier? Idź do blizzarda. Oni są w tym mistrzami. To tak jakbyś z CSa wyrzucił recoil broni. Bo po co się uczyć strzelania z broni jak i to i to strzela.
pierdololo
Świetny materiał! W PoE mam ponad 5k godzin i też jeszcze wszystkiego nie wiem i tak szczerze to nie wiem czy znalazłoby się chociaż ze 100 osób na całym świecie co wiedzą o tej grze absolutnie wszystko, ale nie przeszkadza mi to w zabawie.
Gra świetna, polecam każdemu :)
80h od piątku 22.00 XD No nieźle nieźle. Poe, sen, poe, sen (też bym tak chciał)
Ja byłem bardzo źle nastawiony do PoE dopóki nie spróbowałem :) Na początku korzystałem na wzór z gotowych buildów i drzewka pasywnego, później troszkę pozmieniałem pod swoje potrzeby, gram aktualnie Necromantką z minionami, mimo tego, że nie bardzo ogarniam język Angielski ale podstawy totalnie tu wystarczą. Sugerowanie się gotowymi buildami nie jest konieczne, ale jeśli chodzi o wzorowanie się np. Gemami które mogą wspomóc dmg jak w moim przypadku minionów już gra jest niemal w 70% prostsza do miło spędzonego czasu na biciu mapek w Atlasie w End gamie :) Polecam przełamać pierwsze lody i spróbować tej giereczki, bo warto ^^
Nie którzy piszą że to nie prawda,ze teraz nie jest prosciej ze tak samo. A ja powiem ze nie prawda, bo skąd ja moge wiedzieć ktore to są nowe mechaniki jako nowy gracz ;p dla mnie jest taka mechanika to jest , jak w innej grze i gram. Robiłem postacie, odbijalem sie wiele razy az do teraz gdy zrobilem postac HC i wlasnie dzieki temu sie swietnie bawie. Kazdy opis czytam dokladnie czy nie podniesie mojego poziomu przeżywalności. Wiec tez uważam ze ludzie gdy widzą Poe mysla ze odrazu beda na endgame i skakac po mapie z tęcza kolorow. A tutaj jest mamy poczatek gry gdzie trzeba sie cieszyc gierka
Dzięki, właśnie zapędziłęm się trochę w taki kozi róg i często chciałem robić w PoE jeden prawilny build. Dzięki za kopa w dupe i może znowu po prostu zacznę grać po swojemu. Baldur 3 też trochę pomógł, bo tam też w sumie po swojemu grałem bez poradników i zabawa była zacna. Trochę czekałem na PoE 2, ale może popykam sobie trochę w nowy sezon i znowu wpadną kolejne setki godzin :P Jedyne co mnie drażni w PoE, to handel. Nie wiem jak teraz to wygląda, ale wcześniej szukanie itemów na jakiejś stronce zamiast w samej grze, to troche upierdliwe było. Powinien być market jak w WoWie.
o człowieku jak sie ciesze że powstał taki materiał, bardzo go było potrzeba, tysiące razy jak ktoś powiedział kiedyś że poe jest skomplikowane ja pomyślałem w mojej głowie że to nie prawda :D
Twierdzenie, że dzisiejsze PoE jest łatwiejsze do wejścia niż na premierę jest zwyczajnie błędne. Dawniej miałeś drzewko, parę skilli, dziurki w itemach i trochę dziwnych orbów. To w zasadzie tyle. Dzisiaj już na starcie masz od zajebania mechanik z poprzednich lig, które przez lata weszły do rdzenia gry, a które potęgują poziom skomplikowania do granic absurdu (Alva, Abyss, Delirium itd.). Jasne, możesz większość z nich zignorować (nie wszystkie), ale to nie udowadnia postawionej przez Ciebie tezy.
Swojego buildu też nikt nowy raczej nie zrobi, bo polegnie na "błahostkach", które nie są intuicyjne. Powiedzmy, że ktoś gra sparkiem. Wydropi różdżkę z flat elemental dmg i pomyśli - świetnie - dodatkowy dmg dla mnie. A gdzie tam! Ten stat dodaje obrażeń tylko atakom (w normalnych sytuacjach), a tak naprawdę potrzebujesz flat dmg to spells. Albo będzie się zastanawiał dlaczego ginie od fizycznych ataków, skoro okno postaci powiedziało mu, że ma aż 90% redukcji z armoru. Takich drobiazgów jest mnóstwo i jak je zsumować, to świeżak popełni mnóstwo gaf tego typu. I o ile kampanię pewnie ukończy, to twierdzenie, że dojdzie sam z siebie do endgejmu jest jakimś życzeniowym myśleniem. Ciekawe jak zabiłby błotnistego bossa bez posiłkowania się internetem. O ile w ogóle by do niego dotrwał, bo prawdopodobnie pogubiłby się już we wcześniejszych questach przy odblokowywaniu atlasu.
W mojej ocenie, tatuś z 30 dziećmi, 12 etatami i kredytem na głowie, nigdy nie odnajdzie się w PoE. Aczkolwiek zgadzam się ze stwierdzeniem, że może się przy tym dobrze bawić. Uważam, że jedno drugiego nie wyklucza.
W mojej ocenie, w aktualnym stanie nawet zapalony gracz mający szersze ambicje niż jechanie 1:1 buildu z neta będzie miał duży problem. Gra jest nieczytelna, tak szybka, że prawie kompletnie zamieniła mechaniczne umiejętności na statchecking, mocno zaśmiecona i słabo wybaczająca błędy (jeżeli się nie pływa w walucie). I kompletnie niczego nie komunikuje. To, że grając muszę mieć odpalone na telefonie wiki, bo z poziomu gry to się co najwyżej dowiem gdzie jest menu to patologia.
Zastrzegam, że wciąż uważam, że poe to bardzo dobra gra i mam w niej plus minus 250 godzin, co oczywiście nie jest imponującym wynikiem, ale oznacza też że nie jestem maćkiem co zainstalował raz zginął i się obraził.
@@axlknightwhosaysni5336 250 godz w tej grze to mało
@@axlknightwhosaysni5336 mam 5k godzin przejebane w tej grze. Ona jest zajebista, ale nie dla ludzi którzy mają życie poza grami, bo żeby z niej wycisnąć co należy trzeba grindować jak pojebany. Właśnie przez to przestałem w nią grać, jedynie co to mogę sobie streama odpalić.
Jestem człowiekiem ktory mial tys godzin w Lolu, TBOI, ROTMG i grach 2d, i juz za 1 razem doszedlem do endgame. Dodgowanie bullshitu umozliwily ni umiejetnosci nabyte w MOBACH a wslany build zrobilem dzieki uniejetnosci budowania postaci z metina, AION, diablo, darkest dunegon czy vinland saga
Niemniej jednak Alva, Sockety i zadada ich dzialania i rozumienie zasady dzialania resistow bylo dla mnie ograniczeniem. Przy 2 podejsciu wyglada to lepiej chociaz wciaz nie idealnie. Ale ja jestem jednak casualem.
@@axlknightwhosaysni5336 Przeglądanie statów, siedzenie w HO, sprawdzanie co nie działa buildzie(zawsze się człowiek jebnie w czymś, kurwa zawsze)trade oraz opcjonalny crafting to połowa czasu gry. Niestety to jestwszystko spowodane przez tych zjebanych nerdów co siedzą 20h w grze przez ostatnie 10lat.
GGG nawet się kwapi coś zrobić i przyeśpieszyć rozgrywkę bo:nie umie, nie chce im się, boi się o kwik tych włąśnie zjebanych nerdów(niepotrzebne skreślić).
To jest jedyna gra z tak ogromnym potencjałemw którągram od długiego czasu pomimo tych wielu olbrzymich niedociągnięc bo niesmaowicie uzależnia i dlatego jak juz się wpadnie w tą pułapkę poe to już później nie można przegapić koljnej ligi, a przynajmniej startu.
Gra jest dla osób które chcą myśleć i mieć rozbudowaną przygodę z masą opcji. Jak ktoś chce bezmyślny gameplay i jedną najlepszą opcję do wyboru to ma D4. Gra jest skomplikowana, ale bez przesady, to taki sam mit jak z trudnością soulsów. Obie gry balansują na cienkiej granicy.
Jestem nowym graczem, ale wiem, że ten komentarz wyczerpuje wszystko. Też byłem przytłoczony "trudnością", a pykam po parę godzin w tygodniu i w ogóle nie zwracam na to uwagi, po prostu gram i dobrze się przy tym bawię. Każda nowa rzecz którą poznaję cieszy podwójnie. :D
Świetnie powiedziane, ludzie na ślepo oglądają Twitcha i słuchają tych komentarzy żeby brać build w którym na początku musisz grać tym skillem co nie chcesz by na koniec ewentualnie zacząć grać tak jak myślałeś że będziesz się bawił od początku
Wreszcie, no nie mogłem się doczekać :)
Prawie nigdy nie robię endgamu. Mam nabite ponad 1000h z czego lwia część to testy różnych moich własnych buildów i przechodzenie kampani tak czysto "just for fun" i też nie do końca rozumiem wszystkie zaszyte w grze mechaniki. Ale zupełnie mi to nie przeszkadza ;-) Bardzo dobrze się bawię!
Fajny filmik. Ale ja się akurat odbiłem od buildów własnej roboty, najlepszy, jaki wykminiłem (którym najdalej zaszedłem), skupiał się na armorze, bloku, obrażrniach fizycznych i spell supression, ale w pewnym momencie zaczęło mu brakować zadawanych obrażeń. Problem w pewnym stopniu rozwiązało częściowe przerzucenie się na część obrażeń zadawanych w postaci ognia i ich zwiększenie o 40% przez jakieś unikatowe buty, które akurat miałem. Ale na levelu 87 mój build znów i tak przestawał sobie radzić.
Była to już któraś z kolei nieudana próba w moim wykonaniu, dlatego postanowiłem w końcu sięgnąć po gotowe buildy. Moim zdaniem niektóre z nich są dobre dla słabszych graczy, albo takich, którzy bardziej szukają eksploracji, niż wyzwania. Sam jestem takim graczem. Trzy są godne mojego polecenia (silne i dosyć tanie):
1. Summon Holy Relic Necromancer - zadaje astronomiczne obrażenia, szybko i na dużym obszarze, ale wymaga bycia blisko przeciwników i bezpośredniego uderzania, przez co to taki "glass cannon" i lubi ginąć. Grałem nim w lidze Crucible.
2. Arc Totem Hierophant - Obrażenia też są duże, ale łatwiej mu przetrwać, bo całą robotę odwalają totemy, które tworzy i sam nie musi niepotrzebnie zbliżać się do wrogów. Grałem nim w lidze Ancestors.
3. Najlepszy i najłatwiejszy moim zdaniem build, łączący ofensywne zalety buildu numer 1 z możliwością tankowania sporych obrażeń: Ice Nova of Frostbolts Hierophant. Mam przyjemność grać nim w obecnej lidze. Trochę nie pasowała mi konieczność robienia labityntów, żeby wydropić dość drogie skill gemy, które są tu potrzebne, ale bez problemu zrobiłem to w jeden wieczór i jeszcze zarobiłem dodatkowo 60 chaos orbów, bo jeden z tych gemów wyleciał mi dwa razy z rzędu i mogłem go sprzedać. Po przerzuceniu się z armora na uniki i zwinność, z początku wydawało mi się, że nie było warto, bo ten brak armora był mocno odczuwalny.Dlatego próbowałem to nadrobić, wybierając na drzewku map modyfikator zmniejszający obrażenia, jakie zadają moby na moich mapach, ale znacznie zmniejszający też moje (wydawało mi się, że to dobry pomysł, skoro ja zadawałęm aż nadto). Początkowo było dobrze, ale niedługo zorientowałem się, że w ten sposób niewiele osiągnę. I rzeczywiście - ten build działa najlepiej, kiedy anihiluje się wszystkich przeciwników jeszcze zanim zdążą się rozkręcić. I jest w tym naprawdę dobry. I muszę przyznać, że wspomniany Piotr Maciejczak zrobił naprawdę niezly poradnik, bo nawet levelowanie było przyjemne i praktycznie wcale nie ginąłem na bossach.
Ale kampanię bez problemu da się przejść nie zwracając uwagi na nikogo, kto ci mówi, co i jak masz robić. Każdemu polecam poeksperymentować.I żeby nie było, też nie jestem gościem jakoś super to ogarniającym, np. nawet nie wiem, co to są "pinacle bossy"
Super film. PoE jest moim 2 hack&slashem. Pierwszym było Diablo 4.😅 Chciałem grać nekromantą ale okazało się przy wyborze postaci,że nie ma. To wziąłem maga. O mój boże jak tylko dostałem "rise zombie" stwierdziłem, że z afery summonowej wezmę co najlepsze to mam teraz build na armię. Nawet trofeum 🏆 dostałem za 60 minionów razem.
Pierwszy raz gram w PoE. Nie ogarniam w sumie za doobrze ale robię swojego Marudera. Wybieram skille pod siebie. Nic nie wiem o tej grze :-). Nie oglądam żadnych filmów. Akt III kończę. Przyznam, że mechanik na tym etapie jest sporo.
Jak dla mnie Blizzard nie ma podjazdu do POE.
Fajny materiał w sumie.
Nie wiem nawet ile jest aktów i co będzie dalej.
Jakieś statki wysyłam surowce, nagrody dostaje co tam się dzieje :-)
Fajna sprawa ta gierka! Będę i ogrywał 2.
10 aktów masz w grze, wiec sporo cotnentu, aby dość do endgame (mapki). Dobrej zabawy.
Jakieś 2tyg temu się skusiłem i zainstalowałem Poe. Na początku też oglądałem filmy, czytałem poradniki ale w końcu postanowiłem że zrobię to po swojemu. Gram wiedźmą i wybieram pasywki na wzmocnienie tarczy i many, chyba odpuszczę sobie skille na minionki :) na razie jestem w akcie 2
Zacząłem grać w PoE właśnie podczas tej ligii i polecam w opór. Natychmiast wsiąknąłem totalnie. Jednak muszę przyznać, że przed grą dużo czytałem, oglądałem i startowałem oczywiście z przygotowanym buildem
Zgadzam się z tobą kompletnie, jednak jestem w stanie zrozumieć frustrację i przytłoczenie nowych graczy siadając do PoE szczególnie jak ktoś ma FOMO.
Sam mam w PoE ponad 3k godzin, ale musiałem sobie od gry zrobić przerwę kilkanaście lig temu. Głównie z powodu tego ze gra zabierała cały mój wolny czas i nie miałem czasu na nic innego, nie mówiąc juz o tym ile supporter packów nie kupiłem ;) Ofc bawiłem się znakomicie w Poe, ale gdzieś tam planowałem wrócić dopiero do PoE 2, aby zrobić sobie detoks od tej gry.
Wróciłem jednak teraz na obecną ligę wiec sporo mechanik czy innych zmian dla mnie obecnie jest nowych. Nawet zmiany w samej skrzyni, nowe tagi zakładek, czy bardziej rozbudowane zakładki specjalne, nie mówiąc już o drzewku atlasu, którego nie było jak regularnie w PoE grałem.
I tutaj trzeba się po prostu przyzwyczaić, ze co chwile wyskakuje nam nowy kontent (i robić tylko to, co nas interesuje), a sama postać na samym początku jest w zasadzie nikim i nic nie potrafi, jest wolna, każdy potężniejszy atak przeciwnika może być problemem (bardziej niż w innych grach) itp. Dopiero z czasem czuć moc i zaczyna grać się przyjemnie. To taki trochę kontrast do np. Last Epocha gdzie to wszystko jest bardziej przystępne.
Według mnie respekowanie drzewka za gold jest sporym game changerem dla nowych graczy, bo teraz można dość swobodnie eksperymentować. Ofc wcześniej tez można było resety robić, ale ilość posiadanych regretów mogła być problemem, szczególnie jak nie grało się na trade lidze. Gold jest łatwiej i szybciej zdobyć.
Ślepe podążanie za gotowym buildem, kupowanie itemów z marketu itp. powoduje tylko ze nie uczymy się tej gry i nie doceniamy wysiłku potrzebnego do zdobycia czy zrozumienia i częściowo jest to tez powód, dlaczego dla niektórych liga kończy się po tygodniu. Bo odhaczają tylko checkbox zrobienia contentu na gotowcu, zamiast bawić się grą.
Wydaje mi się ze problemem PoE jest nadal to ze gra nie za wiele tez tłumaczy i nie trzeba tutaj szukać daleko. Na przykładzie obecnej ligi, nie mamy info jakie surowce wysyłane stakiem, za co odpowiadają, ze jedzenie da na currecy, ze poszczególne surowce dają inne itemy, ze pył w odpowiedniej ilość zwiększa skalowanie łupów itp. Tego nie ma w grze, tutaj trzeba zewnętrznego exela od społeczności albo godzin farmienia, aby do tego samemu dość.
Dzięki arkadikus za ten film !
ArcaneDicus
Ja mam wykupione stash taby ale sam Path of Exile nie może mnie do siebie przekonać. Ja tego nie podziwiam, lubię systemy które są czytelne a tutaj nie dość że jest to bardzo rozbudowane to jeszcze jest zaawansowany język angielski. Brak podstawowego tłumaczenia jest zbrodnią, gra też nie ma tego czegoś co by mnie do niej na dłużej przyciągneło a wiele razy dochodziłem do 60-70 levelu. Gra ma mi sprawiać przyjemność i tyle. Jedynym hack and slashem do którego lubię wrócić to Diablo 2.
Grałem przez 1 sezon i było fajnie, ale totalnie odrzuciło mnie to że nie da się grać bez handlu przez użeranie się z ludźmi na czacie.
A przynajmniej takie miałem doświadczenia.
Fajne było szczególnie bieganie po kopalni z jakimś wagonikiem. To mi najbardziej w pamięci utkwiło.
Jak to się nie da? Przecież dla jest tryb SSF gdzie nie ma handlu.
Nie ma lepszego momentu do zaczęcia przygody niż ta liga patrząc na ostatnie pare lig
Miałem napisać jakiś komentarz o tym jak to każdy musi znaleźć swoje podejście do poe itd. ale po 3 próbach poddaję się idę dalej walczyć na HC.
LUDOS
Bardzo fajny materiał. Poruszyłeś bardzo istotna kwestię grania: ludzie za bardzo się sugerują zdaniem innych żeby sobie czegoś nie popsuć dlatego ludzie boją się pójść w nieznane bo będzie fail. Ja oglądam co prawda naszych topowych streamerow bo czasem coś wychwyce żeby obczaić albo się czegoś nowego dowiedzieć. Ja też postacie buduję sam, jak się sparzę, trudno. Ale fun zostaje. Też nie robię nie wiadomo jakiego kontentu bo jestem barszcz ale nadal wracam do tej gry, tym bardziej że zrobiłem przesiadkę z konsoli na lapka. Ludzie zapomnieli trochę, że gry robi się żeby dawały przyjemność a nie zmuszał do try hardowania.
3:38 ależ tu pasowało zrobić wstawkę z Johnego Bravo i kultowym tekstem "lubię placki" :D
Poe to sztos ! Pierwsza moja liga i żałuję że dopiero teraz zacząłem w to grać a z drugiej strony też dobrze bo nie będę musiał długo czekać na poe 2 ! Pozdrawiam Arek ! D4 bad
Tak slucham i chyba mamy podobnie. Kiedy widze black-box chce zrozumiec jak i dlaczego to dziala. Czerpie, rowniez, przyjemnosc z zaczynania postaci, a koniecznie topkowanie i ogarnianie endgame-u. Zawsze mnie odrzucalo kupowanie w grach top lvl, itemkow itd. Mnie kreci ich zdobywanie craft-owanie.
2:52 kiedy jesteś biol-chemem i rozumiesz...
Ja zacząłem od last epoch działanie afiksu jako liczby jest tam poryte np. szybkość ataku daje więcej dmg od obrażeń wręcz gdy umiejętność skaluje się z obrażeniami wręcz :) liczby wzrostu obrażeń na skilu jak to działa jest nie czytelny, ja lubie być bardzo dobry w grze last epoch jest po czasie łatwy aż nudny, tam widzisz błędy build dopiero na wymaksowanej postaci ale po czasie zdajesz sobie sprawę że ścieżka jaką obrałeś umiejętności postaci była błędem postacie mają praktycznie gotowe ścieżki budowania build jak na nią trafisz to postać jest nieśmiertelnym potworem xd tak wystarczy obrać złą ścieżkę by popsuło ci to zabawę na last game podobnie tego doznałem np. zagrałem mag wręcz który ma skile które stakują osłonę i grałem strażnik pod siłę pustki hp i leczenie się z atak no i co okazało się że strażnik z 2k ponad hp z lepszym wyposażeniem od maga dostawał one hit gdy mag z prostym bulid miał 9k osłony którą stakował ponad hp i na tym gra leży w śmietniku :) xd
To nie PoE mnie przeraża tylko osoba z którą potencjalnie bym grał, która jest zaznajomiona z tą grą i nie da mi się pobawić tylko będzie: "masz zrób to, to i to; dlaczego sam budujesz postać skoro masz gotowce na internecie z wyjaśnieniem jak ma działać; czemu wybrałeś tę klasę skoro jest do dupy po jej staty na dps z dupy są mniejsze o 0,000000001% niż innej" itd,itp. Trochę odechciewa się jak taki poganiacz stoi nad tobą wiem bo przerabiałem to już z nim w wypadku albiona online.
To graj solo 🤣 też mam znajomego co ma 10k godzin w poe ale mam go w dupie 🤣 zaczynasz ssf i nic nie będzie chłop mógł Ciebie poganiać co najwyżej będzie mógł Ciebie wspierać i pomagać w craftingu itemów i służyć dobrą radą bo i tak trade nie wchodzi w grę 😊 więc grasz solo na spokojnie sowim tempem i tylko odzywasz się do niego jak masz jakieś pytanie żeby rozwiał twoje wątpliwości
To z nim nie graj XD
To jak byś powiedział że chcesz jechać na ryby ale stary pijany będzie ci mamrotać nad uchem że źle rosówkę założyłeś bo on w 95 wynalazł lepszą technikę. To jedź sam
@@Muhammad_Sumbul555 Tyle że ja gry do grania solo mam. Przeszedłem może z połowę tego co mam w bibliotece Steam więc czeka na mnie druga połowa. To gier do grania ze znajomymi szukam.
@@michalkrawiec3789 no to poe nie jest taką grą której szukasz
Napisze coś mało popularnego: jeśli zaczynasz i przytłaczają Cie mechaniki ligowe zacznij od Ruthless. Mam kilka tysięcy godzin w poe ssf i po wyjściu ruthless gram głównie ten tryb. Jest mniej przytłaczający ;) polecam też tym, którzy po 2 tygodniach osiągają sufit i się nudzą.
Kiedyś zacząłem i nie było jakoś trudno, drzewko jak drzewko - nie przeglądałem bo nie miałem wiele punktów do wydania.
Ale przestałem grać bo miałem fazę na coś innego... Bardzo dobre spostrzeżenia, zresztą żadna gra (poza souls) nie jest trudna na starcie. Po prostu trzeba spróbować.
A Soulsy to dla mnie niestety ból fizyczny... Nienawidzę umierać,. Po uruchomieniu Bloodborne dostawałem wpierdol. Ja wiem, że to mechanika, że chciano mi pokazać jak to działa, ale ja wczytywałem i próbowałem... Odinstalowałem. Zawiodłem się. Jako laik nie znałem wtedy gatunku. Po kilku latach ponownie spróbowałem i już wiedziałem, że umieranie to część mechaniki, ale i tak nie jest to dla mnie nic przyjemnego. No nie lubię umierać... Ale poza tym - w każdej grze warto dać sobie szansę, w souls też tylko by ogarniać czym jest gatunek, a nie jak ja lata temu wczytywać początek na ps4 jak pojeb 😂
Drzewko PoE na początku przeraża ale szukasz czegoś i widzisz że to jest w kilku/wielu miejscach i widzisz że grając magiem nie będziesz szedł w kierunku tego co potrzebujesz ale przy wojowniku (i tak z czasem drzewko się kurczy bo większość umiejętności jest skopiowane i lekko zmienione).
Co chłop klei, przecież liczenie DMG i statów w Poe to doktorat z dzikiej matmy twórców. Do tego porównuje to do D4 w wersji premierowej, które ze swoimi bucketami i tak było 1000x prostsze, a teraz jeszcze bardziej uproszczone. Przecież w POE trzeba rozróżniać kosmos tak samo brzmiących statów jak np.: increased, additional, added more, extra. I liczyć wszystko w odpowiedniej kolejności. DO DZIŚ NIE WIADOMO CO ILE REALNIE ZADAJE DMG. Nie ma cyferek, Poe builder "zgaduje" i opiera się na reverse engineering, ale realnie jak liczy serwer i dokładnie ile DMG zadajemy - nie wiemy po dziś. W D4 wsadzisz item I widzisz czy większą cyferka wyskakuje - proste. A w Poe musisz wiedzieć że np. konwersje DMG odbywają się w ustalonej z góry kolejności Physical → Lightning → Cold → Fire → Chaos. A setup paru gemów będzie się liczyć tak pojebanie, że nie masz szans bez Poe buildera wybrać odpowiedniego. Na czuja i z doświadczeniem gra się inaczej, bo GGG dużo rzeczy w balansie zostawia, aby osoby z 3k godzin na czuja i doświadczenie dawały sobie radę bez wiedzy o tym co jak realnie działa. Dla nowicjusza? Ta gra to matematyczny absurd i nie ma co tego bronić.
Polecam lekturkę, a to tylko mała cząstka nielogicznej matmy w Poe: www.poewiki.net/wiki/Damage_conversion
PoE jest kompletnie nieprzystępne dla nowych graczy z kilku powodów, a najważniejszym z nich jest fakt, że nie da się samemu (nawet mając IQ powyżej temperatury otoczenia) wymyślić buildu, którym chciałoby się zagrać. Popróbować i sprawdzić co działa a czego lepiej nie dodawać do statystyk itd, bo w 99.9% przypadków to zwyczajnie nie będzie działać i nawet jeśli jakimś cudem przejdziemy kampanię na własnym buildzie to w endgame i mapach nie będzie on miał w ogóle racji bytu. Więc zostajemy już na starcie zmuszeni do gry z gotowym buildem, idąc praktycznie na ślepo i klikając bezsensownie wszystko tak jak jest rozpisane w gotowcu, nie musząc nawet czytać co się klika. Zabija to totalnie ducha eksploracji, chęci nauki a sama gra staje się bezmyślnym klikaniem 3 przycisków i kopiowaniem ruchów, które już ktoś kiedyś wykonał. Bardzo szybko traci się frajdę z takiego grania. Dodatkowo liczba dostępnych możliwości i pobocznych aktywności przytłacza, jakieś bomby, jakieś heisty, jakieś legiony, tego jest zwyczajnie za dużo i nie jest w ogóle wyjaśnione co z czym i po co
Wlasnie robie na rutlessie t4 zolte swoim buildem. Niemozliwe? A jednak
@@kontobiol3020 ja mówię o nowych graczach
Popieram. Ja w PoE gram z 11 lat,nigdy nie instalowałem tych ogłupiaczy typu "Path of Building" i jakoś mi idzie. Szczerze to jako ojciec i osoba pracująca nawet nie mam czasu by dojść do Tier17 w Atlasie. Czerpię radochę z gry, a nie jak spora ilość "graczy",rób build jak inni,to szablon, chyba dla ludzi, którym nie chce się myśleć..
wow, nazwanie prawdopodobnie największego kalkulatora do gry ever ogłupiaczem to jakiś wyższy poziom dadgamingu XD
Tak,wg mnie to coś co odbiera przyjemność z gry, ja należę do tego klubu graczy,co wolą sami obierać ścieżkę. Ja nie wnikam w to ,co lubią inni. Jak wiadomo o gustach się nie dyskutuje.
Jak kolega lubi kalkulatory, to mi nic do tego.👍
@@alushiro czyli trochę nie tak podchodzisz imo do tego narzędzia albo nie wiesz co ono faktycznie jest w stanie zrobić. To jest również po to, żeby samemu sobie obrać ścieżkę i ewentualne cele, niekoniecznie sprawdzając ją empirycznie. Dzięki temu, możesz się dowiedzieć, dlaczego coś działa czy nie, czy kolejny item na który wydasz x waluty da ci faktyczny upgrade, sprawdzanie synergii. Szczególnie w grze która praktycznie nigdy nie oferuje ci konkretnej informacji o twojej postaci.
@@Silverzjee słyszałem o tym,że faktycznie sama gra nie pokazuje np prawidłowego DPSu. Nie wątpię w możliwości,tylko dla osoby,która z trudem znajduje 2h dziennie czasu na granie,to już strata czasu. Jedyne co polubiłem to lootfilter.
@Arakdikuss mowisz zs wystarczy czytać,to prawda, tyle ze to nie jest takie oczywiste dla wszytkich. Mem tej ligii to helm z buildu Piotra Maciejczaka. Bardzo ladnie ten punkt podsumowal w swoim filmie Pidzam.
Druga sprawa jest taka, ze ludzie maja problem (i to nie tyczy tylko poe) z "krytyka/kwestionowaniem" autorytetów masci wszelakiej. I nawet jeszeli ktos czyta,co powinno wystczyc zeby sobie grac to wychodza np akcje "w pobie sa dwa wandy, jak mam uzywac leap slam?" Takze ten, mowi sie ze trzeba miec więcej wiary w ludzi,ale nie w tym wypadu, tu trzeba zalozyc minimum ;)
Gdy pierwszy raz grałem w POE to grało mi się w to jak w D1/D2, nie wnikałem w szczegóły 😁
Dobrze gada, polać mu :D
warto zagrac w POE, ale (nie ogladalem tego materialu) jak ktos mowi, ze spokojnie kazdy sobie wszystko ogarnie to po prostu nie wie o czym mowi badz cynicznie klamie.
Kilka razy wrazalem do POE po paru latach nie grania, i zawsze walilem glowa w sciane. Ilosc nowych mechanik, itemow itd jest po prostu PRZYTLACZAJACA, nawet dla kogos kto spedzil TYSIACE godzin w tej grze (jak ja).
Po prostu jest tego za duzo. Jasne, setki godzin leca, przeczytaliscie setki stron tutoriali, obejrzeliscie dziesiatki godzin poradnikow, i cos tam rozumiecie (z grubsza). Ale detale? tworzenie buildow na miare end game samemu? Mozecie zapomniec. Jedyne co po setkach godzin (albo i paru tysiacach) mozecie w POE zdzialac to z grubsza ogarnac mechaniki/featury, i z grubsza rozumiec jak dziala pare klas. Ale jak wam sie wydaje ze bedziecie wymiatac, znac detale do kazdej postaci, do skilli, do kazdej mechaniki w grze - no to was rozczaruje, bo nie bedziecie znac nawet 40%.
Owszem, gra jest po prostu za duza, jest tego zbyt wiele, jest to zbut skomplikowane jak to zebrac wszystko do kupy, jezeli moiwmy o dobrym zrozumieniu wsystkeigo. Smiem twierdzic ze nie ma ani jednego gracza, ktory dobrze poznal i rozumie wszystkie mechaniki/klasy/ligi itd itp. A do tego dochodi crafting, handel, znajoomosc cen, co samo w sobie wymaga naprawde SEEK godzin ogarniania.
ZA DUZO, chyba ze ktos gra tylko w POE od wielu lat.
I podkresle - nie mylcie tego ze ktos dobrze radzi sobie na lidze bo zgapil build itd itp. To nie jest to samo co stworzenie tego buildu, to nawet nie stalo obok w sensie zrozumienia mechanik gry. A 99% graczy, nawet z 10000+ godzin w POE tylko i wylacznie zgapia buildy i theory crafting. Taka prawda.
@Arkadikuss chyba spróbuje po raz kolejny :) Przydałaby się jednak rada jakie postacie na starcie ma największa przeżywalność przy przechodzeniu kampanii ? :)
A czy można jakoś spolszczyć tą grę jak mam z steama?
@@MBFeniks Nie da się. Do poe 1 na pewno nie będzie spolszczenia. Jak wyjdzie to z poe 2? myślę, że raczej nie będzie.
@@wojciech8428 Twórca PoE powiedział, ze Polska jest jednym z państw gdzie mają dużą bazę graczy więc może się skuszą... :) Chociaż mi osobiście cieżko byłoby się przestawić na polski. Pewnie fabuła stałaby się dla mnie bardziej przystępna i interesująca, ale wszystkie mechaniki i itemy wolałbym niespolszczone
@@Evoken111 słyszałem, że tak mówią od kilku lat. Jakby mieli dodać do poe, juz by dodali. Przy poe 2, nie ma jednoznacznego potwierdzenia, a grzeczne omijanie głównej odpowiedzi, kierując się przez to, jaka to nie jest polska społeczność. Finalnie nie pada potwierdzająca odpowiedź. W skrócie, chuj wie czy będzie xd
Fajnie,ale i tak nie zagram. Kiedyś to włączyłem zabiłem pare mobków na plaży,włączyłem drzewko i odinstalowałem.
Zgadzam się że można odpalić grę i po prostu grać ale w wielu przypadkach może to zabić przyjemność z rozgrywki bo postać nie będzie robiła obrażeń lub będzie padać na strzała. Moim zdaniem najlepiej znaleśc aktualny build typu SSF (bez konieczności kupowania specialnych itemów) i kopiować go jak małpa jeden do jednego, potem jak już gra nas zaiteresuje próbować go zrozumieć i stopniowo poznawać grę. Ja na przykład mimo spedzenia 15k godzin w tej grze z craftu jestem noga i zawsze wolałem latać mapy niż robić itemy które spokojnie mogę kupić.
Kwestia z którą totalnie się nie zgadzam to zdanie "W PoE nie muszisz wydawac pieniędzy" - MUSISZ! Bez kupienia zakładki premium nawet nie możesz sprzedawać, już o organizacji lootu i braku miejsca nie wspominając. Różnica w porównaniu do takiego D4 jest taka że na początek wystarczy że włożysz chociaż te 20 zł by ułatwić sobie życie a jak Ci się spodoba to możesz inwestować więcej.
Podsumowując to wszystko to ogólnie zgadzam się że na PoE jest nałożony mit złożoności i wylewa się elitaryzm, każdy kto chce może się tej gry nauczyć wybierając sobie mechaniki które go interesują i totalnie olać te które nie sprawiają mu frajdy. Pomyslcie o tym jak o wielkim placu zabaw na którym wybieracie gdzie chcecie się aktualnie brawić ale miejcie też z tyłu głowy że nie znając podtaw, możecie zlecieć z karuzeli i rozbić się na twarz.
PS: Przykład faceta który pierszą postacią doszedł do T8 to rzadkość. Siedząc na discordzie nie raz, nie dwa spotykałem się z ludzmi którzy nie dawali sobie rady dużo wcześniej.
Grałem dwie ligi temu pierwszy raz, przeszedłem kampanie Lighting Bowką i bawiłem się spoko, ale dalszy end game mnie super nie wciągnął. I fakt drzewko passywek i ascendencja jest banalna, ale te ilości smaczków od kart po target farming czy ubery to trochę mnie odstraszyło. A na nowej lidze zacząłem i wywaliło server to odpuściłem XD
Mnie przeraża to że nie grająć od początku (tak uważam) nie ogarniająć craftingu to nie ma szans aby ruszyć do prozdu, moze się mylę - ale no jak widzę po kilku dniach ludzi co mają po 30 Div, i Ex a Ty masz ledwie tam 30 chaosów to wnerwia ;p
doświadczenie i spędzony czas, dla mnie pare lat temu 1 div to było 'WOW' teraz to jest 'o divine spoko' gdzieś po 2 dniach od startu ligi jakiś gość miał już 100lvl
@@kur3k15 no właśnie i jak to zrobić, wiem że gra ma przyjemność dać ale jak nie widzi się efektu gry to smutno trochę 😁
@@zazinarejonie grać grać i jeszcze raz grać, jak to mówią "się gra, się ma" a ten gość od 100 w dwa dni to pewnie grał z przerwą na sen i toaletę bo jadł pewnie podczas gry
Ja jak zobaczyłem co jest w PoE to mi się autentycznie mokro w majtkach zrobiło, serio podnieciło mnie to co zobaczyłem wtedy mówię no to jedziem z tym śledziem
Akurat moim zdaniem to drzewko pasywne to najmniejszy problem, sam mam juz z 200h lacznie a nadal nie rozumiem do czego sluza niektore currency ktorych jest od zajebania. Tak jak ktos tu w komentarzach wspomnial, najwiekszy problem tej gry to masa end game'owych mechanik ktorych chociaz gram 200h to nadal nie do konca rozumiem. W tej grze pierwsze 1000h to samouczek.
Teraz wszystkim, wszystko , "za trudne", ja przeszedlem Dzieje Khorinis na hardzie, piesciami, bez potek, bez podnoszenia czegokolwiek (nawet kamieni ogniskujacych). Zebacze to mi z reki by jadly, tak za mna biegly.
Ja mam taki problem z buildami, że sam nie potrafię stworzyć nic poza unga bunga dmg, życie. Ale za to kompletnie nie rozumiem buildów. Chciałem zrobić sobie starter nekro, bo czym innym jak nie samograjem. Sprawdziłem build, który miał staty mówiące, że dobre to, łatwe i tanie. Zajrzałem na drzewko. I nic nie zrozumiałem. Dlaczego te nody? Gram minionami, a mam brać sobie nody spod jaj maraudera?
Może gdybym krok po kroku faktycznie podążał, obejrzał wideo, etc to bym zrozumiał. No ale tu wchodzimy właśnie w ten meta gaming.
Więc jak najbardziej masz rację, że łatwo jest przejść kampanie jakkolwiek. Ale jeśli chce się pograć cokolwiek dalej to to jak nieintuicyjne jest to drzewko skilli jest masakryczne. Czytelność nie jest mocną stroną GGG.
100% zgody z Arkadikusem. Gra jest prosta. W sensie wybierasz klasę. Słuchasz ckliwych opowieści NPC i dawaj na plaże zabijać potwory. Wszystko jak w Diablo 2 i dużo więcej i lepiej. A szczegóły są dla fanatyków i miłosników gatunku. Jak ktoś jest fanem gatunku to musi zgrać. Po za tym za darmo to uczciwa cena. Nic nie trzeba kupować i nie ma wymuszaczy kasy. Brać grać i cieszyć michę :)
2 razy próbowałem zacząć z POE, 2 razy odbiłem się na różnych etapach gry. Drzewko pasywek nie jest skomplikowane, tylko duże. Natomiast ilość przedmiotów używanych do craftingu i reszty jest przytłaczająca. Milion scrolli i orbów. Do tego system skilli w klejnotach umieszczanych w przedmiotach, sockety i połączenia między nimi, umiejętności głowne i wspomagające. POE JEST SKOMPLIKOWANE i jesteś bombardowany ilością rzeczy i jako nowy gracz nnie wiesz co jest istotne a co nie
Akurat dzisiaj pokazali nowego titan questa, także sory ale mój focus jest gdzie indziej. Heh jak to jeszcze wyjdzie w tym roku, to będziemy mieli dwie gry o tematyce mitologicznej. Najpierw Age of Mythology Retold do którego już odliczam dni, i potem TQ2.
Nie chodzi tu o trudność gry a wymagania sprzętowe chciałem przetestowac i w pierwszej Lokacji karta grzała się do 90 stopni a o dziwno w TFD (podobno wymagające) a zaledwie 74-78 stopni. karta to Rtx 2060
Zmien paste i termopady
Totalnie się od tej gry odbiłem i nie mam zamiaru nawet zbierać się za część drugą. U mnie seria Daiblo, a zwłaszcza 3 i 4 głęboko w sercu.
Mam 400h (no ze 100 na afk xD) nabite w PoE i dalej nie mam pojęcia jak niektóre rzeczy działają xD Ale no tak, kampanię można przejść klikając byle co i zbierając graty z ziemi.
Mnie nigdy nie interesowal end game w tego typu grach.Bardziej sobie cenilem swiat przedstwiony ,fabule,klimat i fajne i ciekawe rozwijanie postaci zeby na koncu opowiesci byl koksem.Dlatego uwazam ze Diablo 2 to arcydzielo i juz nigdy nie bedzie nic lepszego jesli chodzi o ten gatunek.A Grim dawn jest zaraz na 2gim miejscu, tak samo jak Diablo 4 ktory jest tak bardzo nie lubialy.Dodalbym jeszcze Dungeon Siege 1 i Nox.
Swiat w Path of exile jest bardzo nijaki i bardzo malo ciekawy.Jak dla mnie zupelny beton.Wiem ze robila to mala grupa ludzi ale mimo wszystko Grim Dawn ma duzo ciekawiej zrobiony swiat i bardziej klimatyczny.
Zaczynasz gre i mając nieziemskiego farta wypada ci mirror podczas fabuły. Nie wiesz co to, ale klikasz nim po eq bo fajne. Po czym po parudziesięciu godzinach.... xD True story
90 aktualnie... gladiatora rework jest słodki a i melee buff soczysty
Jeżeli po 10 latach oni biorą się za rework melee aby dało się tym grać...to wiesz co ja o tym myślę ? Każda inna gra pozwala mi robić większość contentu a POE to nieskończona irytacja że jak chcesz grać melee to się zesrasz a nie ugrasz
@@lorien6678 nah. gralem melee caly ten czas, i do tego gralem gladem, a caly content robilem swoim wlasnym buildem. z tym ze mam 13k godzin w poe:P
@@BlejdWUWUa Możesz pisać takie komentarze, że coś zrobiłeś. Prawda jest taka, że oni dopiero zaczynają balansowac melee i przez te wszystkie lata melee to było jedno wielkie nieporozumienie w porównaniu do reszty buildów. Nie chodzi o to, że coś da się zrobić tylko jak słabo wypada to na tle reszty. Każdy gracz średnio-zaawansowany odbije się od POE grając w melee. Brak balansu nie tyczy się zresztą tylko tego aspektu.
@@lorien6678 Prawda jest taka, że mało wiesz o PoE i o tym jakie potężne i totalnie przegięte buildy można było robić na melee. Faktem jest, że grając melee miało się trochę trudniej, ale nie zmienia to faktu że wciąż można było robić buildy, które totalnie niszczyły inne. Poza tym to nie pierwszy "rework" melee, tak naprawdę to twórcy wszystko reworkują wraz z postępem całej gry. Ale to wszystko i tak nieważne... ja nie wiem jak można mieć takie podejście do gry jak ty, że tak srasz się o to co jest w mecie, a co nie jest. Jeżeli spędziłeś w tej grze wiele czasu i wciąż nie możesz zrobić off-meta buildu którym dojdziesz do uberów to najwyraźniej PoE nie jest dla ciebie. Znaczy PoE mogłoby być dla ciebie, ale skoro aż tak cię to frustruje to najwyraźniej nie jest.
@@lorien6678a jaka gra? moze przytoczysz nazwe
Gra jest specjalnie na siłe skomplikowana na późniejszym etapie i nowy gracze wysiadają :) nie każdy chce z translatorem siedziec i ogarniac wszystko :) u mnie za brak naszego jeżyka mają chuja do dupy
Nie jest wlasnie. Powolne odkrywanie tej gry to swietna zabawa i nie nudzi. Diablo nawet podejscia do niej nie ma
Z paroma kwestiami bym się nie zgodził, z paroma zgodził. Ale nie będę wypisywał listy bo nie mam czasu. Level sam się nie wbije xD
Ok, w kwestii klaryfikacji pewnej rzeczy. Polecanie nowemu graczowi podążania za gotowym buildem nie jest złe czy krzywdzące. Jeśli oglądasz materiał opisujący build to masz tam w większości przypadków właśnie wyjaśnione jak taki build działa. To co przytoczyłeś to raczej kwestia idiotów którzy bezmyślnie kopiują poba, nie oglądając materiału właśnie dotyczącego danego buildu. W dodatku wielu twórców do poba wrzuca notatki, które dodatkowo wyjaśniają pewne rzeczy.
Co do znajomości mechanik, nie musisz znać wszystkich. Tego się uczysz z czasem. Każda mechanika w poe ma tą część łopatologiczną, którą ogarnie nawet debil, jak i tą bardziej zaawansowaną, której zgłębienie jest wymagane aby korzystać z niej jak najefektywniej.
Granie w poe jest ciągłą nauką, niezależnie czy masz 10, 100 czy tysiąc godzin. Jednak warto aby jednak w tej nauce nie starać się przyswoić wszystkiego samemu, a zasięgnąć jednak pomocy tych bardziej doświadczonych graczy.
Czekam na komentarze że używanie skilla takiego a takiego to "każualizacja i niszczenie gier" i "niedoświadczanie gry" bo gra nie może być zabawą tylko "nauką pokonywania samego siebie" i tym podobny bullshit :P
Ja przechodzę grę mam 70 procent za sobą przychodzi SYN i mówi, Tato czemu nie kupujesz skili masz do wydania 120 pkt . Że he :) da się , da się. jak nie czytasz, nie wiesz i grasz to z jedną bronią przejdziesz grę.
Może czegoś nie rozumiem o tej grze, mam 'trochę' przegranych godzin w różnych grach tego typu, usiadłem wreszcie do PoE i tak drzewko, mechaniki ... jest tego wuchta, jest z czego się doktoryzować, ale ... uznałem że będę przechodzić kampanię i może się tego nauczę. Na razie jestem na Akcie drugim, na pałę wybieram elementy z drzewka, bronie i klejnoty biorę na wyczucie jak bym grał w Diablo 2, pewnie jakiś gracz z 500+ godzin dostał by wylewu na widok mojego builda, ale ... problem mam taki ze na razie gra to zerowe wyzwanie. Biegnę do przodu, zabijam potwory na hita. Elitki i bossów na więcej hitów, ale ogólnie zero, totalnie zero wyzwań.
No i zastanawiam się czy to tak jest w tej grze, czy ja mam jakiegoś 'pecha/skilla' że tak mnie się gra.
Pierwsze akty są naprawdę proste, dlatego nie rozumiem wielu tutejszych komentarzy. Gra z poziomem trudności rozkręca się w 8-9-10 akcie, a szczególnie trudniej jest już na mapkach czyli tzw. endgame. Najczęstszym problemem nowych gracz jest niezrozumienie jak ważna jest defensywa w PoE i idą za bardzo w obrażenia
Z tą grą jest kilka kłopotów ale najbardziej kłuje mnie w oczy jeden. Nawet nie chodzi że jest skomplikowana czy coś. Najgorszym problemem moim zdaniem jest ograniczony ekwipunek. Podczas gry zdobywamy setki przedmiotów i po prostu nie sposób tego zmieścić w ekwipunku. I tutaj wchodzi chyba największe kłamstwo w tej grze czyli to że jest to gra free to play czyli krótko mówiąc schowek. Dodaje on kilka miejsc do rozporządzenia ekwipunkiem ale to wciąż nie wystarczy. Można tylko za prawdziwe pieniądze dokupić miejsca do przechowywania konkretnych przedmiotów gdzie można wszystkie zmieścić ale gdzie w takim razie ftp? To nie jest jakiś kosmetyczny dodatek który można sobie odpuścić. Jeśli chce się coś osiągnąć w tej grze potrzeba jak najwięcej miejsc na przedmioty. Taki sam podstępny system mikropłatności przejął obecnie Undecember. To jest po prostu słabe. Właśnie przez to odpuściłem sobie tą grę bo za każdym razem jak wchodził jakiś dodatek pojawiał się nowy schowek do zakupienia i z biegiem czasu już żal mi było na to wydawać pieniądze
Będzie coś o "gameplay" Gothica Remake?
Ja po stu godzinach finałowo bez pomocy zdobyłem endgame
I tak jak samo PoE jest w wielu miejscach niejasne, tak przechodzi dalej. Endgame czyli? Dla niektórych koniec kampanii i wejście na mapy to endgame, dla innych klepanie pinacle content to endgame. I żeby nie było jakiegoś wartościowania - każdemu jego własny endgame na zdrowie :)
chłopie.... mam wrażenie że płacą tobie, za to żebyś nakłaniał nowych graczy żeby grali w to ....
gram 43 godzin mam 60 lv zrobilem witch glass canon obrazenia lighting 15k DPS I nie wiem co dalej :D nie umiem korzystac z craftingu i vendorów .. poprostu sprzedaje im caly loot :D
przejdz kampanie, sprobuj wszystkich rzeczy dostepnych pierwszy raz grze, wybierz ten ktory najbardziej Ci sie podoba, znajdz polska gildie i pytaj.
Spojrzałem na drzewo umiejętności w tej grze, przestraszyłem się i wywaliłem grę z dysku. :/ Nie mam czasu by to rozkminiać, ani też nie chcę by gra się zmieniała pode mnie z powodu takiego, że to reszcie zniszczy przyjemność z gry.
Ale oni nic nie zmienią pod Ciebie a też ja nie widzę problemu aby wziąźć czyjś build i po prostu nim grać 🤷
@@linkinparkforever8864 chodziło mi o każułali dad gamerów, którzy żądają by gry zmieniały się pod nich. Ja taki nie jestem. Eh... że też to muszę tłumaczyć.
@@Iteraelzdecydowanie za dużo kiszaka I to bez żadnego zrozumienia XD
Jak masz zniszczyć grę przez samo w nią granie?
Casualizacja gier to wynik tego że casuale rozbijają się po yt tt czy tam X i pisania bzdur typu "ta gra jest za trudna" a nie przez samo granie i powolną naukę XD
@@Muhammad_Sumbul555 ku*wa nie o to mi chodziło!!!!!!
Ogolnie wrocilem do poe po latach przerwy jedyne co mnie troche gryzie to za szybkie tempo tej gry LE wydaje sie wolniejszy spokojniejszy tu za szybko wszystko wybucha 😅 moze to tez przez nalogowe granie w diablo 2 ale szczerze trmpo w d2 bardziej mi pasuje nie wiem czemu chyba stary jestem i wole wolniej trochę
Zainspirowałeś mnie do ogrania, ale niestety mam problem. Może ktoś z czatu będzie w stanie pomóc.
Chcę ograć POE na M1 Pro i niestety, kiedy mam do wybrania klasę (połowa postaci jest bez zaczytanych tekstur), klikam na jedną z dostępnym postaci - od razu wyrzuca mnie na pulpit.
Czy ktoś wie jak naprawić tego Buga ? Arkadikuss napalił mnie do ogrania.
Arkadikus miało być na spokojnie a ty kurwa na mnie krzyczysz:(
Nie zgodzę sie do konca. Sam kiedys probowalem stworzyc swoją postać i skonczylo sie to dość tragicznie. Jezeli ktos chce sobie chwile popykac to jasne, ale odbije sienpyotem na zoltych - czerwonych mapkach. Jak ktos chce sie w pełni zainwestowac w lige, to mysle, ze pojscie czyims user friendly buildem na poczatek jest okej, ew. zmodyfikowanie go pod siebie.
To zależy od osoby, jeżeli chce ktoś nie potrafi myśleć samodzielnie, to jasne niech leci na już gotowych elementach. Jeżeli chcesz się nauczyć, to najlepsza jest nauka na własnym doświadczeniu. Po pierwsze sama daje Ci najwięcej frajdy i najwięcej zapamiętasz. Po drugie korzystając x gotowców zamykasz się na tylko konkretne myślenie, które kieruje Cię w miejsce, gdzie możesz się zniechęcić bo okaże się build jest kompletnie nie dla Ciebie.
@@Lekzishok ale można śledzić coś i równocześnie myśleć i zmieniać pod siebie. Nie spodobało mi się tu demonizowanie tych, co mówią o śledzeniu. Po prostu można się łatwo sfrustrować i odbić, szczególnie, gdy w drzewie pójdziemy w same obrażenia :D
dobrze prawisz
Da się w to grać na playstation? Pytam o sterowność kwestia przyzwyczajenia czy lepiej odrazu zacząć z lapka + myszka ?
Pomimo tego, że nadal oczywiście masz tą radiową manierę w głosie to znacznie lepiej słucha mi się takich luźnych materiałów - typowo pogadankowych
No dobra tylko czy "zrobienie kampanii" ma zadowolić gracza PoE ? Czy może spędzenie w tej grze tysiąca godzin na "przechodzeniu gry" ma nas zadowolić gdy nie podążamy za poradnikiem ale padamy na pysk co chwila grając jakimś randomowym-gównianym buildem ? No nie.....
Wady są ogromne i jest ich dość sporo:
- bez META buldu możemy sobie przejść kampanię i mówić "ja też jestem zwycienscom" ale w rzeczywistości raczkujemy i z tego brodziku nigdy nie wyjdziemy
- META nie istnieje bez ultra drogich przedmiotów, co zmusza nas do handlowania ale ...handel jest broken w POE
- czy trzeba komuś objaśnić jak czuje się gracz który wysyła 50 ofert kupienia przedmiotu i na żadną ofertę nie odpowiada realny gracz ....?
- gra zawsze miała problemy z płynnościa na najlepszych komputerach a co gorsze....na tych najlepszych właśnie często gra się gorzej niż na tańszych maszynach
- każda nowa liga wprowadza coś nowego ale w praktyce oznacza to tylko konieczność kupowania nowego TABA na nową walutę....
- gra jest darmowa ale realnie trzeba wydać kilka stówek aby grało się ...znośnie i praktycznie
- POE teoretycznie oferuje tak ogromną różnorodność buildów, umiejętności, drzewek talentów....w praktyce jest odwrotnie, bo jeśli chce grać akurat postacią w zwarciu i uderzać wroga toporem w łeb tzw melee, to wtedy może się pogodzić z faktem, że poza przejściem fabułki może sobie porobić jakieś mapki w atlasie ale prawdziwego kontentu nigdy nie ogarnie bez dobrego i SPRAWDZONEGO buildu, w który trzeba wpompować miliardy currency. Tutaj prawo dżungli sprowadzi gracza szybko do podłogi. Nie masz 6 L- nie masz dps. Nie masz uber-unikatowego amuletu który konwertuje obrażenia na inny typ - nie robisz dps. Nie robisz dpsu - giniesz jak szmata zanim boss ziewnie.
Cenny komentarz. Jak wyżej się podjarałem, że jednak można grać i mieć coś z gierki bez znajomości buildów (po prostu grać po swojemu) tak teraz widzę po Twoim wpisie, że jednak bez tego w końcu dotrę do ściany..
@@tomaszsablik529 Właśnie to się liczy zawsze w tego typu grach. W którym momencie napotykasz ścianę i mówisz sobie "pierdole".
W POE dla wielu graczy ta ściana będzie na samym początku, gdy przytłoczy ich wiele mechanik których nie zrozumieją - a to dopiero podstawy.
Najgorsze jest to, że POE nie pozwala grać tym co lubisz, bo uderzysz w ścianę i sobie uświadomisz, że pewnych rzeczy nie przeskoczysz np melee buildem. I ta ściana będzie już na początku endgame.
W każdej innej grze próg wejścia jest lepszy a końcowy etap bardziej dostępny, czym byś nie grał.
POE to taka typowa hardkorowa zabawa dla ludzi, co lubią obliczać tabelki i wykresy w excelu i spędzać godziny w POB. Dla całej reszty graczy NIE polecam mimo że sam to kiedyś lubiłem.
@@tomaszsablik529 Nie słuchaj tego gościa. Wszystkie jego argumenty to taki stek bzdur że aż głowa mała. Po 1. Przejście kampanii, dojście do zrozumienia nowych rzeczy, mechanik, odkrycia ciekawy zaległości - to jest największy fun tej gry. Jak zaczynałem zabawę to nigdy nie doszedłem do ostatecznego endgame ale i tak prześwietnie się bawiłem robiąc mapki i ucząc się, odkrywając nowe rzeczy. Po 2. Oczywiście tak jak w każdej większej grze istnieje Meta, ale nie oznacza to że trzeba nią podążąć. Nic dziwnego że w PoE tak bardzo popularne są tryby SSF czyli grania solo bez żadnego handlu z innymi graczami. 3. Handel nie jest najlepszy w PoE to fakt, aczkolwiek właśnie od tej ligii handel uległ znacznej poprawie poprzez dodanie currency marketu i jest już o niebo lepiej niż kiedyś. 4. Tutaj to już czysta przesada z tym brakiem optymalizacji 5. Gram w PoE od 2013 roku, na przestrzeni tych 11 lat lig wyszło totalne mnóstwo, a stash tabów (showków) na itemy z tych lig wyszło może pięć. Przy czym trzeba pamiętać, że wszystkie itemy związane z poprzednimi ligami można też trzymać w zwykłym stashu. 6. Gra jest darmowa i to jest duży plus. Spokojnie jako nowy gracz można liznąć to jak wygląda endgame i nie wydać ani złotówki. Wtedy po stwierdzeniu czy gra nam się podoba przydałoby się wydać 60 usd by móc zakupić wszystkie potrzebne stashe (więcej miejsca w schowku) i by móc handlować z innymi graczami poprzez coś ala "auction house" Ale jeszcze raz zaznaczę, że handel z innymi można spokojnie olać. Ja osobiście preferuje granie bez trade, wtedy większośc itemów które wypada naprawdę mają feeling unikalności. Co do ostatniego zarzutu to tylko pokazuje jak bardzo skrzywione spojrzenie ono przedstawia. Gra ma sprawiać radość i do totalnego endgame czy do wykokszenia postaci powinno się dochodzić z czasem. I uwaga uwaga! Właśnie ta droga do stworzenia na tyle dobrego buildu by móc zrobić nawet nie cały, a większość endgameu jest najlepszym doświadczeniem jakie PoE może ci zaoferować. Aktualnie gram z bratem na prywatnej lidze i nie mamy możliwośći handlowania z innymi. Nie mamy dobrych itemków, nie mamy zrobionych super buildów pod aktualną metę, a i tak spokojnie gramy w endgame, a pokonanie wszystkiego co endgame oferuje czeka aż zdobędziemy lepsze itemki i dobierzemy do nich lepsze buildy ^^ Czysty fun
@@Evoken111 dzięki!
@@Evoken111 xD śmiechłem z twojego komenatrza bardzo....
Ja już Path of buldiing oraz Startery, a żeby wszystko zarobić i potem zrobić główny build..... Bo nie chce sie pierdolić potem z inny rzeczami.... Bo startery odrazu pokazują co i jak oraz uczysz sie... xD Evoken wyjdź z piwnicy...
jak nie jesteś piwniczakiem który spędza dziennie te 16h na granie masz rodzine , pracę , obowiazki to nie bierz sie za tą grę 😂
6:53 Mówisz o poziomie trudności na przykładzie early game, kampanii i tego, że granie na tym poziomie nie wymaga znajomości żadnych skomplikowanych mechanik. Wskazujesz, że PoE jest w tym zakresie bardziej casual friendly niż Diablo 4 i jako przykład podajesz buckety obrażeń. To porównanie jest bez sensu, bo w Diablo 4 też tych mechanik nikt nie musi znać. Buckety obrażeń to bardzo szczegółowy aspekt mechaniki gry, który trzeba było mieć na uwadze dopiero w late game, kiedy się minmaxowało i pushowało postać, a nie coś co musiał ogarniać ktoś przechodzący kampanię, czy nawet przechodzący mid-game /early late game (gdzie w gruncie rzeczy wystarczyło patrzeć na attack power). W zasadzie to ktoś mógł nawet robić bez problemu late game bez wiedzy o bucketach obrażeń. Jeżeli chcesz porównywać stopień, w jakim poszczególna gra jest casual friendly, to nie porównuj early game z PoE z mechanikami dla minmaxerów z D4, tylko early game z PoE z early gamem z Diablo 4.
Otóż nie.
W PoE nawet w early game wiesz, że jak dasz +spell damage - to zwiększysz obrażenia od czarów.
Natomiast w Diablo NIE zwiększysz tych obrażeń(mimo, że na logikę - powinieneś) bo są z tego samego koszyka. Ergo - D4 jest MNIEJ czytelne nawet na etapie kampanii - i przez to trudniejsze dla casuala.
@@Arkadikuss Nie zgodzę się. Dla casuala istotne jest to, że bije mocniej, a nie formuła matematyczna, która doprowadza do tego, że bije mocniej. Ekwipuje sobie broń, która zwiększa obrażenia -> zwiększa się attack power -> postać bije mocniej, moby umierają szybciej. Dla casuala przechodzącego kampanię to wystarczy (podkreślam, dla casuala przechodzącego kampanię, a nie kogoś kto minmaxuje build w late game). Casual w ogóle nie będzie się zagłębiał w to, czy affix leci do jednego bucketu czy drugiego, ani czy się dodaje czy się mnoży. Nie ma to znaczenia w early/mid/early late, a już na pewno nie ma znaczenia w trakcie kampanii.
Nie możesz mówić, że early PoE jest prostsze z powodu tego, że nie musisz znać szczegółowych mechanik, i potem jako kontrę podawać mechaniki z Diablo 4, których też nie musisz znać na early. Albo bierzesz pod uwagę te mechaniki w obu przypadkach, albo w żadnym.
Wszystko fajnie ale dalej brakuje najwiekszego funy z gry czyli proboje sobie cos , gram , testuje no i potem nid idzie zmieniac tego bo resetowania system jest slaby. Pojde w jakas strone potem chce cos zmienic no i piach .
Naprawdę kurwa, ludzie są tacy tępi. POE za trudne no kurwa błagam. To drzewko talentów to jedna z najlepszych rzeczy w tej grze. Szkoda, że właściwie nie kest znacznie, znacznie większe aby była możliwość jeszcze większej kombinacji.
Grałem w te gre miesiąc, dzień w dzień po kilka dobrych godzin. Stworzyłem postać tytana, trochę bardzo przyspieszyłem sobie progres na kupnie sprzętu ^^ Wybaczcie Poeciarze ale chciałem sprawdzić te grę. Wystarczył mi jeden poradnik z neta i Kazimierz III Wielki, żeby robić te wasze mapy bez klikania nawet myszką. Chociaż nie, przesadziłem lekko, musiałem przecież biegać.. Gra jest banalna, okropnie banalna. Nudna groteska wybuchających mobów i znikających bossów pod butem postaci z dobrą różdżką czy amuletem :/ Nie trzeba mieć żadnej wiedzy o bossach, o lokacjach, nic. Banał. Mam nadzieje, że Poe 2 zwolni rozgrywkę i pozwoli ruszyć głową.
Grałem tak jak mówisz, przeszedłem kampanie 2x mam 170h i się odbiłem. Kampania nudna, mechaniki ligowe do dupy, atlas zjebany, grafika chujowa, gra do cipy. Czekam na PoE2.
Bo ludzie są różni. To tak jak z graniem w Eldena z summonami. Część ludzi ma fun z takiej gry, a niektorych ten fakt bardzo boli 😉
Wielkim minusem POE jest JĘZYK ANG i tyle
Język Angielski to dzisiaj wymóg by spokojnie funkcionować, więc jaki to minus? Zamiast narzekać, wykorzystaj to jako okazje do nauki a będzie ci łatwiej w życiu.
@@NexsiuAha . Pseudo angielski z goowno gry jest niezbędne w realnym życiu . Tak przy okazji . Gra mogła by być spolszczona i mieć do wyboru wersję angielską do wyboru . Jak ktoś chce się uczyć specyficznego angielskiego. . Po co w ogóle Władca Pierścieni jest po polsku ? Od razu cisnąć w angielski Tolkiena . Na pewno przyda się to w realnym życiu 😂
@@NexsiuI tak i nie, ale prawda mozna sie duzo nauczyc. Ale w takim razie po co jezyk francuski, niemiecki, rosyjski? Niech tez maja po angielsku to sie w koncu naucza
@@HonTorPL Nie wiem jakie są powody na sto procent ale Polska w PoE nie jest szczególnie licznym narodem, dodatkowo cały czas w rankingach znajomości języka Angielskiego jesteśmy w top 10. Jeśli miałbym zgadywać jakie jest podeście firmy GGG to powiedziałbym że skoro ekonomicznie się to nie opłaca, a potencjalnie zainteresowani Polscy gracze i tak z językiem nie mają problemów to nie ma sensu robić tłumaczenia. Niemcy i Francuzji są dużo lepszym wybrem pod względem ekonomiczym a Rosjanie no cóż, tam znajomośc języka Angiielskiego jest mizerna więc jesli nie chcesz stracić potencjalnie dużej bazy graczy to musisz zrobić tłumaczenie.
@@Robert-mr4kh Jak można wyśmiewać przydatność znajomości języka angielskiego? O matko xD Uwielbiam czytać, mam masę książek i kocham język polski, ale bardzo się cieszę że w wiele gier grałem po angielsku ponieważ znajomość j.ang bardzo się przydaje w dzisiejszych czasach. Tak na marginesie dodam, że nie tylko z angielskim, ale i z polskim masz zaległości więc w sumie o czym tu gadać... :)