Kochana maszynka, tyle wspomnień... Też polecam Atarynkę każdemu, zwłąszcza, że forum miłośników ciągle jest bardzo aktywne i płodne. Jak zawsze fajny materiał!
Wychowałem się na Commodore 64 i Amidze dla mnie Commodore to kult i piękne wspomnienia.Atari poznaje na emulatorach teraz i przyznam się wciąga po latach:)
Pamiętajmy , że historia małych Atari zaczyna się w okolicach 78 roku. To co wyszło w latach 82-87 to nieco rozwinięte z lat 70 modele 400 (ekonomiczny) i 800 (highendowy). W latach 82-83 zaczyna się historia XL i to od razu modelem 1200 XL (zdaje się wydane tylko s USA i tylko NTSC). Chwila potem pojawia się ekonomiczna wersja z poprawionymi błędami poprzednika wersja 600 XL z 16 KB Ram i zapewne jako połowę niższa obudowa od 1200 nazwana 600 XL. No i model będący kompromisem rozmiarowym MIDLEendowy - flagowy Atari 800XL (sprzedawany przez Pewex za moich młodych czasów jak pamiętam za 115$) czyli 64KB wejscja A600 XL. W międzyczasie i potem mieliśmy kilka innych modeli XL , które albo miały krótkie serie, albo tylko modele planowane: 1250 , 1400 , 1450 XLD i 1600. Na google image można poszukać - parę sztuk jest obfotografowanych. Seria XE to też ciekawostka, z designem ewidentnie wzornictwa ST. 65 , 130 i 800 XE sprzedawane w Pewexie (model 800XE pamiętam jak spotkałem zdziwiony w Pewexie i po latach dowiedziałem się, że to był model 130 dla ubogiej Europy wschodniej pozbawiony dodatkowego bloku pamięci czyli takie 130 XE 64 KB), no i u nas chyba mało znany Atari 65 XE z wydzieloną klawiaturą od jednostki centralnej - czyli komputro - konsola Atari XEGS... Dla ciekawostki dopowiem , że małe Atari już w czasach flagowego 800 XL zostało spostrzeżone jako pozbawione możliwości odpalenia multiplatformowego systemu CP/M 2.2. Przez co firma Atari w stacji dedykowanej designem serii XL umieściła procesor Z80A (w przeciwieństwie do MOS 6502 miał wersję CP/M napisaną na swoją architekturę firmy Zylog) i miejsce na zipy 64 KB Ram co czynilo z tej stacji dysków osobny komputer , a A800XL (lub inne modele) robiło jako terminal dla stacji lub prościej jako klawiatura... To tak dla młodszych widzów... jeśli mnie pamięć gdzieś tu myliła zapraszam do dyskusji... I jeszcze Bonus Ciekawostka: Magazyn (bodaj tygodnik "Razem") w bodaj 1986 roku zorganizował konkurs w kórym do wygrania był Atari 800XL. Konkurs polegał na tym że do liter alfabetu przypisane były różne cyfry. Zwycięzcą miała zostać osoba , która znajdzie polskie słowo (lub odmianę słowa) , które po przemnożeniu wszystkich wartości każdej z liter da wynik najbliżej cyfry 1 000 000. Wygrał wyraz ZĘZĘŚ, który ponoć był odmianą wyrazu ZĘZA. Zwycięzca został wyłoniony, o ile wiem nagroda wręczona , a jakiś czas po konkursie w Polskim Radiu wypowiedział się językoznawca , który wyjaśnił, że wyraz ZĘZA ma prawidłową odmianę na ZĘZEŚ a nie ZĘZĘŚ i konkurs został niesłusznie rozstrzygnięty. Pamiętam, że byłem osobiście wkurzony , bo w przypadku nie znalezienia wyrazu dającego wynik iloczynu 1 000 000, miał wygrać wyraz dający najbliższy wynik , a takim wyrazem był wyraz WĘGRY (bodaj 999 750) , który sam wysłałem na konkurs.... no cóż... Dziś jest fajne wspomnienie, ale tak to za komuny bywało (jak np. wypuszczenie losów z omyłkowo wydrukowanymi masowymi wygranymi Małych Fiatów, które ludzie wygrali, a potem im powiedziano , że figa z makiem... nie damy bo był błąd... nie mamy waszych Fiatów i co nam Panowie zrobicie).
Na Twoim miejscu bym odpuścił, bo moim zdaniem ten językoznawca był jakiś dziwny. No bo skoro od "ręka" jest "Rękęś wyciągnał; dałeś moc gniewowi,", od "gęba" jest "gębęś onemu bluźnierzowi na wieki tą Chimerą zawarł" to dlaczego nie miałoby być "zęzęś osuszył", tylko nagle "zęześ"??
Współczesne małe Atari ma dyski twarde, 1MB Ramu, konfigurowalny BIOS, karty graficzne, sporo dźwiękówek, ba nawet po zamontowaniu Rapidusa mamy 16bitowy szybki procesor, którym możemy emulować ZX Spectrum i mamy dwa kompy w jednym.
Jakoś mnie to nie dziwi, skoro do pojedynczego portu SIO można podpiąć 8 stacji dyskietek i jeszcze na końcu drukarkę, do tego transfer jest standardowo 5x szybszy, niż w C64 :D
potęga Atari wynikała z wizjonerstwa Jaya Minera, który wymyślił architekturę, gdzie prymat wiodły układy graficzne, mogące sterować procesorem 6502C... Jay Miner został też "ojcem" Amigi, gdzie kontynuowano tę filozofię... RIP Jay!
Pamiętam jak miałem z 7 lat i kolega rodziców przychodząc do nas w odwiedziny wziął ze sobą Atari 65XE. Podłączyli to pod czarno biały TV i zacząłem pierwszy raz w życiu grać. Bruce Lee i River Raid no i przepadłem, od tamtego czasu gram... Chociaż ostatnio coraz więcej oglądam retro :)
Miałem Atari 65XE z magnetofonem bez przeróbek. I miałem kasety z grami w jakimś systemie turbo, które wgrywały się szybko (zwykle była to kaseta C60 z około 20 gier, a szybkość przesuwu taśmy jak w zwykłym magnetofonie). Na pewno nie były to czasy kilkunastu minut tylko znacząco krótsze. Kasety z grami bez turbo też miałem i one rzeczywiście długo się wgrywały.
Świetny materiał! Sam byłem właścicielem A65XE, który po 2 latach został zamieniony na C64, bo miałem dość czytania w Bajtku, że gra jest na wszystkim poza Atari :) Atari to świetny komputerek, tyle, że na zachodzie mocno pominięty. Widzę, że absurdalna maniera przepraszania za wymowę, z angielskiego YT dotarła także do nas - proszę, nie róbcie tego.
C64: ma w PL średnią społeczność i januszy biznesu którzy na sprzedaży SD2IEC (czyt. Atmegi wlutowanej w płytkę od chińczyka za 5$) chcieliby się dorobić nowego domu. Nowszy lub zmodyfikowany BASIC np. z Black Box również posiada komendy dla dźwięku i obrazu. Sama jednostka jest tańsza niż Atari, problemem jest zasilacz - oryginalny po tylu latach jest mordercą komputera (podaje zbyt wysokie napięcie na linii 5V) w pierwszej kolejności ubijając pamięć RAM.
Z pół tuzina oryginalnych zasilaczy do C64 - działa mi tylko jeden :( Nie pamiętam, żeby BASIC ze zwykłego BB posiadał takie komendy (nie wliczam dźwięku w BB8 i ogólnie BB9 - tam jest fajny BASIC). Natomiast miałem kiedy kart z Warsaw Basiciem - to było cudo - najlepszy BASC ever. Niestety... zgubiłem go w mroku dziejów :( /borg
W książce "Komputery Osobiste" pana Madeja jest informacja że najwięcej osób prywatnie w Polsce w '86 roku ma spektruma. Na drugim miejscu było atari, dzięki obecności w Pewexach
Hej to w 2:32 to prawdopodobnie było River Raid, bardzo popularna gra na Atarynkę w tamtym czasie. Dla dzieciaka wyglądało w tej rozdzielczości jak czołg, a tak naprawdę to był to odrzutowiec :)
ATARI 65XE - mój pierwszy "komputer", kupiony w PEWEXie za kilkaset dolarów :) Na swój sposób - genialny! Mam ogromny sentyment do tej maszyny. Miałem też COMODORE 64 z dedykowanym monitorem, magnetofonem oraz stacją dykietek, ale to już nie było to samo. Król jest tylko jeden :)
Dobry, obiektywny i wyważony materiał nt małej Atarynki. Mogę od siebie dodać (jako stary atarowiec), że 8-bitowe Atari mają tę zaletę, że są dość odporne na wyładowania i zwarcia elektryczne. W Atari trudniej uszkodzić porty niż w C64. No a poza tym Atari 8bit i C64 to równorzędne technicznie komputery o nieco różniących się architekturach. Oba mają swoje zalety i ograniczenia. Dużo by pisać i porónywać. Z obu można wycisnąć naprawdę wiele jeśli się potrafi i chce. Mam obecnie obydwa: Atari 65XE i C64C. To mega sprzęt!
@@krawczyk650 Jakieś konkrety? W jakim sensie lepsze? Wiadomo, możliwości dźwiękowe SIDa były najlepsze wśród 8-bitowców i mogł jedynie konkurować z Yamaha AY. Konstrukcja Atari wywodzi się z modeli 400/800 z 1979r., czyli o 3 lata starsza. C64 ma lepsze sprzętowe wsparcie dla sprite'ów. Są większe i bardziej kolorowe. W trybie znakowym w obrębie kwadratu 8x8 można użyć 4 kolorów z palety 16. W Atari tylko 2 ze 128/256 w jednej linii, co programowo można obejść, sprite'y też. Zestaw znaków C64 zawierał ich 256, w Atari 128. Tryb turbo nie wymagał przeróbki magnetofonu. Magnetofon Atari wymagał drobnej modyfikacji. To tyle zalet. Za to współpraca ze stacją dysków C64 to porażka... Ogólnie na C64 piękniej wychodzą platformówki (np śliczny Sam's Journey), natomiast na Atari łatwiej zaprogramować dynamiczne gry zręcznościowe z efektami "3D". Porównaj Defendera i Yoomp na oba komp. to zrozumiesz o co mi chodzi.
@@RetroGralnia Nostalgicznie najbardziej pamiętam polskiego Freda. Produkcje Avalonu miały dość specyficzną rozpoznawalną muzykę o ile dobrze pamietam. Jak się widziało nową kasetę z logo Avalonu to wiadomo było, że najprawdopodobniej będzie dobre. Czy oni robili gry na inne komputery? C64 itp?
Wiesz co, zastanawia mnie zawsze skąd ten "mit" problemów z wgrywaniem gier na Atari. Miałem w domu 800XL + magnetofon XC12. Nie kojarzę żadnych większych problemów z wgrywaniem czegokolwiek, nigdy nie bawiłem się śrubokrętem żeby regulować głowicę. Gry wgrywały się długo, owszem, ale jeśli były nagrane na dobrej kasecie (a to różnie bywało) to problemów nie było. Może miałem dobry egzemplarz tego magnetofonu? Lepszy od XC12 ponoć był 1010, na pewno gorszy - późniejszy CA12. Ok. 1989 roku mój XC12 został przerobiony na nasze polskie AST (turbo) i wtedy już w ogóle nie było żadnych problemów. Bardzo miło wspominam ten komputer, a jego sprzedaż była jednym z moich większych błędów.
Ten mit, to nie mit. Tzn. powody są mitem, problemy były realne i wynikały z błędu w sofcie Atari. Tu masz nasz film na ten temat: ruclips.net/video/FoiA92j-lGw/видео.html /borg
też moją pierwszą grą było river ride , a pierwszym komputerem atari 800XL z magnetofonem i turbo , drugim było 130XE ze stacją dyskietek, później miałem atari ST, następnie amigę 500, później amigę 1200 a później już pierwszego PC-ta 386DX40Mhz
Po 30 latach wyciągnąłem Atari 65 XE z CA2001 z szafy ... wspomnienia wróciły... dzieci patrzą na mnie hmmm dziwnie, że zachwycam się tymi "kropkami" na ekranie :-)
2:06 absolutnie nie zgadzam się lodówka miała wpływ na wgrywające się gry, może nie sama lodówka co agregat czy sprężarka która się włączała gdy po prostu w lodówce było już zbyt ciepło i chciała ochłodzić wnętrze, nastąpił wtedy większy pobór prądu i skok napięcia trwający ułamek sekundy. Pamiętam doskonale moment gdy z kolegą wgrywaliśmy Montezume (bez systemu turbo) trwało to około 25 minut na dworze robił się już półmrok, a w pokoju był włączony tylko TV czarno-biały oczywiście :) i Atari 65XE wtem wchodzi mój brat włącza światło i jeppp po wgrywaniu, niestety to nie był jedyny raz zawsze podczas takiego myku trzeba było zaczynać wgrywanie od nowa....pozdrawiam.
"Praktycznie w każdy klasyk zagracie również na atari" Pozwolę się nie zgodzić. Jeżeli mówimy o jakichś prostych, niewymagających grach to jasne. Niemniej C64 dawał ogromne możliwości i powstało na niego masę rozbudowanych i ładnych gier, o których atarowcy nawet nie marzyli. Sklecona na szybko lista: The Last Ninja Pirates Bubble Bobble Barbarian Elite Maniac Manson Ghosts' n Goblins Golden Axe Turican Defender of the Crown Wasteland Rainbow Island Jeżeli miałby wybierać, to chociażby ze względu na wymienione wyżej gry wybrałbym zdecydowanie Commodore. Osobiście nie widzę zbyt wielu zalet dla Atari (no może poza SIO2SD, który rzeczywiście jest lepszym rozwiązaniem).
Ośmiobitowe Atari z kolei wygrywa znacznie lepszymi portami gier arcade na przykład Moon Patrol lub Donkey Kong JR
5 лет назад
True. Np. nie mogę przeboleć, że na 8 bitowe Atari nie wyszło Bubble Bobble (ok, co jakiś czas, jakiś koder ogłasza, że już to robi, że już już.. itd.). Tak samo brakuje mi Commando w takiej jakości jak na C64, to samo dotyczy choćby Uridium, Leviathana, czy The Last Ninja... Faktem natomiast jest, że na 8 bitowym Atari jest więcej fajnych gier arcade.
Te wszystkie gry miałem na Amidze z lepsza grafika i wiesz ze dalej bym wybrał Atari xe :). Na Atari jest znacznie więcej różnych super kier. Nie sposób ich wypisać.
Taka drobna uwaga, komputery Atari nie były jednymi oficjalnie dostępnym komputerami za czasów PRL. Ja swój pierwszy komputer, czyli ZX Spectrum kupiłem oficjalnie w sklepie Baltony w Gdyni, bodaj w 1985 roku poźną jesienią i wydaje mi się, że mogło to być zanim Atari pojawiło się w Pewexie, ale pewien nie jestem. Były też później komputery Timex 2048 rozprowadzane przez CSH bodaj. Wypad do sklepu Baltony po zakup ZX pamiętam jakby to było dziś. :-) Tak więc oficjalnego zachodniego sprzętu było ciut więcej.
moim pierwszym komputerem było atari 65xe które posiadam do dziś dnia, nigdy nie zapomnę tamtych czasów i kolegi z drugiego bloku z którym wymienialiśmy się grami na kasetach przegrywając je.Dzisiejsze dzieciaki nigdy tego nie skumają to były czasy bajtka kajko i kokosza i fantastyki
Mój pierwszy komputer Atarynka 65xe 👍 porównując c64 oraz 65xe pomijając dźwięki i grafikę zawsze wydawało mi się Atari solidniej zrobione nawet do samoobrony by się nadawało:)
czy można być retromaniakiem, gdy się tego samemu nie przeżyło w latach 80/90 ? Pozdrawiam super kanał, jak tylko będę w Wrocławiu biegnę do muzeum, of course 👍👍👍👍👍👍
Ta gierka ktora sie wgrywala na kazdym atari to River Raid. Kazdy kto mial Atari zawsze psztykal w River Raida, pare innych rzeczy tez sie wczytywalo, ale River Raid to bylo pierwsze wlaczane po odpaleniu Atari.
Wykorzystywałem w basicu dodatkowe 64kb, generowałem obiekty"3d", dawało sie zrobić 8-16-32 klatki, które się zapętlało do płynnego odtwarzania, trzy dekady temu robiło to efekt wow.
Nie do końca mogę się z Tobą zgodzić Borg. Moim zdaniem wybór komputera zależy od tego jakim początkującym retro graczem jesteśmy. Jeżeli mamy te 30 lub więcej lat i w dzieciństwie mieliśmy komputer, to uważam, że najlepiej na początek po prostu wrócić do modelu, który mieliśmy wtedy. Jeśli ktoś nigdy nie miał styczności ze sprzętem z tamtej epoki (mam na myśli głównie dzisiejszą młodzież), to chyba lepiej zacząć od C64. Wybór na portalach aukcyjnych jest znacznie większy, a ceny zdecydowanie niższe.
Trochę masz rację. Jeśli się kiedyś, jakiś sprzęt miało, to pewno dużo frajdy przyniesie powrót do niego, jeśli był to sprzęt 16-bitowy lub 8-bitowe Commodore lub Atari. W przypadku innych sprzętów próg potrzebny do ich odpalenia (wręcz zdobycia) w tym momencie jest na tyle wysoki, że po prostu trudno jest do nich wrócić (np. Spectrum, Amstrad, ZX81, inne wynalazki). Sam film jednak skierowany jest do początkującego retro gracza, który za młodu komputera nie miał - bo albo jest młodszy od nas (są tacy :P ), albo miał np. konsole. Tak patrząc, polecałbym Atari. Nawet jeśli wymaga węgla. /borg
ATARI is best, f*ck the rest 😄 A najzabawniejsze jest to, że mam teraz dwie sztuki C64 z magnetofonem i dwiema stacjami 5,25. Ale sentyment do ATARI mam duuuużo większy.
3 года назад
Amiga to w dużej mierze... 16/32 bitowa implementacja małego Atari. Tak, ci sami goście projektowali obie rodziny maszyn.
5 лет назад
Jedna uwaga, jeśli chodzi o zakupy 8 bitowych Atarynek. Zabrakło mi tego w treści filmu, więc dla porządku dodam - może się komuś przyda. Otóż, najbardziej trwałym i solidnie wykonanym komputerem (z omówionej tu trójki) jest Atari 800XL (lub 600XL), czyli maszyny z czasów, gdy firma Atari jeszcze nie potaniała tak drastycznie 8-bitówek. "Odmłodzone" 8-bitowe Atari, czyli seria XE, została wypuszczona, gdy Atari STawiało już na Atari ST, jako przyszłość swojego portfolio i... zrobiono wiele, aby ostatnia seria 8-bitowa była tańsza w produkcji. Poza zmianą wyglądu na podobny do serii ST, niestety wprowadzono kilka mniej ciekawych zmian. Np. wykonanie wielu serii płyt głównych jest po prostu gorsze (cieńszy laminat, dość delikatny, który łatwo można uszkodzić w razie wlutowywania weń jakichś rozszerzeń, czy w trakcie zwykłej naprawy - np. wymiany scalaka. Tu docieram do następnego problemu - w seii XE Atari praktycznie (jeśli nie całkowicie) zrezygnowało z umieszczania scalaków w podstawkach (jak miało to miejsce w 400/800, czy serii XL), w efekcie, wymiana uszkodzonego układu wymaga więcej pracy i... w przypadku osoby niedoświadczonej, może skończyć się porażką/uszkodzeniem płyty głównej. Last, but not least... zarząd Atari zadecydował o użyciu układów zawierających "mniej istotne błędy", stąd np. częste montowanie wadliwych układów GTIA, które posiadają dwa rodzaje błędów, powodujących niewłaściwe wyświetlanie obrazu w niektórych trybach graficznych - co dewastuje np. niektóre dema. Polecam: atariki.krap.pl/index.php/GTIA Kolejny problemem są klawiatury - kto korzystał z klawiatur Atari serii XL, nie poczuje się za dobrze, korzystając z klawiatur montowanych w XE (jest ona bardzo "gumowa" w dotyku, w zasadzie mechanicznie przypomina klawiaturę ZX Spectrum, czy Commodore 116. Generalnie... fanem nie jestem (choć to kwestia gustu). Ciekawostką jest to, że w Atari 800XL montowano aż 5 typów klawiatur, z czego 3 są prawidziwie mechanicznymi klawiaturami na przełącznikach, jedna jest solidną klawiaturą membranową (z folią ze stykami) i jedna, niestety.. prawie tej jakości z serii XE (choć osobiście nigdy nie miałem okazji jej dotykać - jedynie o niej czytałem i słyszałem). Większość Atari 800XL spotykanych w Polsce ma tę klawiaturę "membranową", a tak naprawdę "sprężynkowo-foliową", która jest w użytkowaniu o wiele lepsza od tej z serii XE. Słowem, jeśli oprócz grania, czy oglądania/słuchania demek, planujecie np. programować bezpośrednio na prawdziwym sprzęcie, to polecam jednak polowanie na komputer serii XL, najlepiej 800XL (było ich więcej, np. 600XL z 16K RAM, czy 1200XL, praktycznie nie występujący w Polsce). Jeśli natomiast chcecie tylko grać, to 65XE, czy 130XE są do tego super. Tu jedna uwaga.. unikałbym modelu 800XE (tak, był taki, produkowany tylko na PRL i NRD), jest to de facto 65XE, ale jeszcze trochę "potanione" i często ulegające awariom. W praktyce, ten model polecam wyłącznie kolekcjonerom, którzy po prostu chcą mieć każdy model małego Atari, jak pojawił się na rynku.
Dawno temu i nieprawda bawiłem się w proste programy w BASICu na A800xl, chociaż jestem Komodorowcem. BASIC w A800xl/a65xe jest 100 razy prostszy od tego w c64 ;) Pozdro
10:05 muzyczka z zybex????parę lat straciłem na tą genialną grę. co do gier - chyba najbardziej znana ROBBO!!!! świetna też lasermania i oczywiście hans kloss. miałem też pierwszy 3D symulator: Flight simulator II dodawany do konsolo komputera VGS (na cartridge). Generalnie lk avalon wydał mnóstwo dobrych gier i świetnych programów na atarynkę. z klasyków to oczywiście river raid
Gdyby zrobić zawody sprzętowe C64 przeciw Atari 65XE to wyniki mógłby być przeciwny do ilości sprzedanych gier na oba komputery. Królował Commodore ale czy zasłużenie? Czy to raczej rozgrywki handlowe w USA to spowodowały? Atari miał szybszy magnetofon zarówno w normalu jaki turbo, szybszą i łatwiejszą w obsłudze stację dysków, przycisk reset, był ładniejszy (rzecz gustu...) i tańszy. Potencjał tej maszyny nie został wykorzystany i ja osobiście tego żałuję bo sam miąłem Atari
Jako zwolennik atari, dodam że atari miał swietnie napisany OS. Czy ktoś wie co to znaczy? Kolejne wersje atarynek były kompatybilne w dół. Miałem możliwość naprawiania komputerów 8 bitowych i doceniam geniusz tego sprzetu w porównaniu z comodore nazywanymi naleśnikami. W comodore często uszkodzeniu ulegały porty, a spowodowane to było włączaniem dzejstika przy uruchomionym kompie. Podwójne zasilanie w comodore, również było droga na skróty twórców, co miało swoje ujemne konsekwencje. Układy grafiki w atari są genialne. Szkoda że w tamtych czasach nie potrafiono wykorzystać tych możliwości. Dopiero teraz programiści to doceniają i widzą, że te kości przeskoczyły swoją epokę.
Mają szyk, prawda? Mi zarówno podobają się te z serii XE "nowoczesne". jak i XL z tym swoim retro-wyglądem i przyciskami funkcyjnymi z "metalu" :) /borg
Borg czy ktoś Ci zapłacił? :) Przecież na C64 też jest odpowiednik w postaci SD2IEC. O tym doskonale wiesz. Wiesz też, że biblioteka gier na C64 jest ogromna by nie powiedzieć, że większą. A dźwięk w C64 to najlepszy układ dźwiękowy w 8 bitowych komputerach. Popraw się :) :) :) Pozdrawiam.
SD2IEC nie jest odpowiednikiem SIO2SD. SD2IEC nie emuluje w pełni stacji oraz magnetofonu. No niestety nie. Odpowiednikiem jest bardziej Ultimate 64 (no, to może trochę overkill). SID wiecznie żywy - ale i z Atari dobry muzycy potrafią wycisnąć piękny dźwięk :) /borg
Sd2iec nie jest „pełną stacją” dopiero Ultimate 1541 taką stację udaje. Borg ma racje, sio2sd jest kilkukrotnie tańsze i w pełni zastępuje stacje. Oba kompy są świetne, sam mam C64 z U1541 II+ jak i a65xe z 1mb i stereo 😃👍
retroSZPUNTAfan można, wiesz że sam mam, jednak jak z kimś gafam i wchodzimy na temat tego urządzenia to dla wielu ktoś kto to kupił i wydał tyle kasy to patrzą na niego jak kogoś z innej planety, mi jest bliższy C64 bo sam za dzieciaka grałem (jestem 98’), rodzice też grali
Qwa, mam chyba efekt Mandeli. Kojarzę Atari 800XL z młodości u mojego kumpla, ale kojarzę je nie z BASIC'iem a z LOGO. Wiecie - żółwik, któremu mówi się gdzie ma iść i co rysować... No i z mitem "cicho, nie ruszajcie się, ładuje się"... Hmmm. Chociaż mogę się mylić. Byłem ZX Spectrumowcem, później C64, A600, 386SX itd :)
Pierwszy komp Atari 65. Drugi był c64c. Niestety c64 było lepsze. Choć wychowałem się na atarynce. Przeżyłem to sam. Bez turbo. Więc wiem jak było :) na c64 było mnóstwo gier. Więcej niż na Atari.
Sprzęt 8 bitowy nie jest wg. dzisiejszych standardów komputerem w żadnym praktycznym sensie. To co najwyżej zabawka programowalna lub konsola do gier. Nie warto tracić na to ani chwili czasu i lepiej zabrać się za coś w stylu Raspberry Pi - koszystające z tego samego systemu operacyjnego co normalne duże (ciągle jeszcze tzw. mikro)komputery. A jeśli ktoś już naprawdę musi poczuć 8 bitowy look and feel nie skorzysta z emulatora. O wiele taniej i wygodniej.
Też jestem Commodorowcem "z krwi i kości" od zawsze, ale zachęciłeś mnie do rozejrzenia się za jakąś w miarę fajną Atarynką. Dzięki:)
3 года назад+1
Uważaj! To się tak zaczyna! :P Ja kupiłem sobie 130XE (aby się przekonać, że Atari to Scheiss, raz i na zawsze...) no i zacząłem testować na nim gry, dema, trochę programować... i skończyło się to tym, że dziś 90% czasu poświęcanego na retro sprzęty, używam A8 (generalna "nazwa" małych Atari), dokupiłem: 800, 600XL, 800XL, 1200XL, 65XE... 1088XEL, konsole VCS, 2600 jr. i 7800, a właśnie poluję na Atari 400 i XEGS.. tak więc... żeby nie było, że nie ostrzegałem, jak Commodorowiec, Commodorowca. :D
3 года назад
a... zapomniałem dodać PONG-a z 1975, już też pozyskałem. :)
propos co mogłeś grać za dzieciaka, co mówisz, że sobnie nie przypomnisz co to za tytuł - biorąc pod uwagę twój opis to mogło to być "Countermeasures" ;) fajnie by było jakby się okazało, że trafiłem i pomogłem ;) trzymaj się!
Choć byłem Atarowcem i wciąż czuję większy sentyment do tego kompa i mam więcej sprzętu 8bit tej marki to nie zgodzę się że "Praktycznie w każdy klasyk zagracie również na atari". Pamiętam jak kwiczałem oglądając listę przebojów gier w Bajtku z tabelką na jaki komp były dostępne i bardzo dużo tych gier których opisy mnie zachwycały i chciałem pograć na Atarynę nie występowały a były zawsze na C64 czy gumiaka. No i jednak większe, wielo kolorwe sprajty i kolorowe tło w hajresie też robiły na C64 robotę, gry wyglądały jednak lepiej, choć ta gówniana paleta komodorowych barw była faktycznie dużo mniejsza i mdła w porównaniu do Atari jak ten wyblakły zielony, niebieski jakiś takiś fioletowy, ceglany czerwony czy brązowy jak sraczka ;-)))). Basic faktycznie dużo lepszy w Atarynie, dźwięk moim zdaniem porównywalny, charakterystyczny dla obu kompów, stacja w Atari genialna, w Commodore porażka, magnet na odwrót dla odmiany, disajn Ataryny o niebo lepszy. Co do cen dzisiejszych to przecież C64C czy C64G z takim SD2IEC są praktycznie takie same jak 65XE z SIO2SD o ile Ataryna nie jest nieco droższa. Ale oba kompy mam i oba są świetne. A wróciłem do starych kompów po Waszym materiale o C64 i SD2IEC z 23 paź 2011 kupując C64G i do niego SD2IEC .
Bo niestety Atarynka została porzucona gdzieś po 1985 roku przez większość dużych firm growych. Za to zyskała w okolicach 1990 roku sporą bazę polskich gier.
My mieliśmy 130 XC od sąsiada odkupione jak w. Podstawówce byliśmy. Ale wgrywanie gier masakra długotrwałe i nie zawsze udane ale fakt że byku fajne Wormsy no
Hm w dawnych czasach miałem to szczęście że bez problemów i na co dzień grałem i bawiłem się większością 8- bit komputerów i najlepszy był C64 następnie zx trzecia była ataryna a na końcu amstrad i nic się nie zmieniło bo dla czego miało by się zmienić? Pomijam wersje 128k komputerów powyżej. C64 było najbardziej równe w parametrach i pełno oprogramowania plus przyzwoite wgrywanie, spectrum słabsze ale ilość softu i wgrywanie to klasa sama w sobie (praktycznie max 5min na grę bez turbo). Atari miało najmniej softu a wgrywanie to koszmar (czas i stabilność a właściwie jej brak). Amstrad odbiegał znacznie od pozostałych brakiem softem sam komputer był ok. Dzisiaj do Atari, C64 i Zx spectrum są dostępne przystawki umożliwiające wgrywanie z kart oprogramowania. Jest sporo firm produkujących różne usprawnienia do tych komputerów i mówienie że atari jest najlepsze na początek sorry ale jest śmieszne. Wszystkie trzy komputery są równie dobre zależy co komu pasuje i jaki ma sentyment bez odgrzebywania dawnych wojen co lepsze :)
Pierwszym komputerem (połowa lat 80.) , o którym marzyłem, a był poza moim zasięgiem, był właśnie Amstrad (Schneider), gdyż w dwa Amstrady (jeden lepszy model z kolorowym monitorem, drugi trochę gorszy) była wyposażona pracownia komputerowa naszego technikum. Dlaczego chciałem go mieć? Przede wszystkim 80 kolumnowy tryb tekstowy, sporo "użytków". Wszystko w jednym - porządna klawiatura, magnetofon lub stacja dyskietek 3 calowych, oraz monitor. System CP/M. Przedsmak PC. Świetny do pracy i nauki. To mnie interesowało, mniej gry. Pracownia wyposażona była też w kilka ZX Spectrum, które podobało mi się również lecz nie powalało na kolana, a wiec wszystko zależy od tego co kto preferuje i lubi. Prywatnie zakupiłem Atari 800XL z magnetofonem w Pewexie. Rok później stację dysków LDW 2000 (używaną od znajomego) i dopiero wtedy Atari pokazało pazurki. Gdybym w tamtym czasie miał okazję to pewnie kupiłbym C64 (w niewielkiej ilości pojawiały się w Pewexie i Baltonie lub giełdach, były sporo droższe niż Atari XL/XE), ale stało się i zostałem atarowcem :)
Gry ładowały się za pierwszym razem - ja używałem tylko nowych kaset i nagrywałem tylko z jednej strony - co może i było uciążliwe gdy trzeba było przewinąć większą część kasety. Po graniu zawsze przewijałem kasety do początku.
Kod obsługujący magnetofon miał błąd związany z wyścigiem i czasami - nieważne jaką miałeś kasetę - po prostu pojawiał się błąd podczas ładowania. Ja miałem akurat stację dysków i w jej przypadku zauważyłem, że często po pewnym czasie od nagrania drugiej strony dyskietki pojawiał się błąd G4 (na CA 2001 oznaczało to błędną sumą kontrolną) - i po pliku. Ten błąd pojawiał się wyłącznie przy wykorzystaniu drugiej strony dyskietki (czyli jak syf, który trafiał normalnie w okładzinę trafiał zamiast tego w objęcia głowicy).
@Piotr Pilinko - coś więcej byś o tym błędzie w kodzie obsługującym magnetofon napisał ? Nic nie wiem o nim. Nie miałem stacji dysków - ale mieli moi koledzy - zarówno LDW2000 jak i CA2001. Zawsze nagrywali na obu stronach - kwestią była jakość dyskietek. Jedne sypały się po obu stronach - drugie wytrzymywały sporo - choć żywotność zapisów na dyskietkach DSDD za duża nie była.
SD2IEC to tylko (lub aż) urządzenie pamięci masowej w standardzie IEC z emulacją kilku fastloaderów, nie emulator stacji. Sporo gier dyskowych i większość dem dyskowych na nim nie działa. Pełen emulator stacji - C64 Ultimate II - kosztuje 600 zł :P /borg
Mialem Atari 800 xl z magnetofonem XC12 to slaba konstrukcja wgrywanie naprawde bylo podatne na dodatkowe zewnetrzne czynniki jak wibracje itp. sam mechanizm rozbieralem i wszystko bylo fatalne im dluzsza tasma tym bardziej silnik nie dawal rady to i walki paski wszystko przeciagalo sie i zrywalo wgrywanie gry . Lepiej troszke bylo z systemem tyrbo 2000. Ale problem i tak istnial dalej z vibracjami tasmy
cześć, mam pytanie, może znasz albo ktoś będzie znał - szukam takiej gry, której nie mogę sobie przypomnieć od dłuższego czasu. akcja działa się w zamku, gra była platformówką polegającą chyba na zbieraniu przedmiotów, trzeba było oczywiście przeskakiwać przez ruchome i nieruchome przeszkody, w jednym z pomieszczeń gasło światło i wtedy ekran był całkowicie ciemny, było widać tylko oczy bohatera i wobec tego jak nie pamiętało się, gdzie się jest, łatwo było się pogubić i zginąć. miałem też demo tej gry pokazujące tylko zamek nocą od frontu (demo w rodzaju non playable). gra z kastety na 65xe niewczytująca się przez godzinę.
Atari? Paaanie (cy)Borg, ja nie jestem rolnikiem! (-; W atarowca pruj z korkowca! (-; A teraz na poważnie, dźwięk... no cóż, mogą sobie zachować, z ichniego odpowiednika HVSC chyba tylko jakiś jeden kawałek dało się odsłuchać bez bólu uszów, Numen... zdecydowanie bardzo dobre demo, byłaby rewelacja gdyby nie ta muza... no uszy bolą! (-; No i (cy)Borg zapomniałeś o Rambo! (-;
Co do dźwięków się nie zgodzę na Atari 65xe bo to był mój pierwszy komputer muzyka w grach była dla mnie obwisłe lepsza niż pierdzace dźwięki u kolegi comodorowca :). Tu i tu były gierki fajne. Raz grało się u kolegi na C64 a później się wracało i pykało w Atari. Ninja na Atari super lepsza niż ta w okienku na C64 powtarzana jako cudo. Na Atari całkiem inna ale bardziej dynamiczna i muzyczka super! Agent USA, Road Race, Calitan Beble, mr Robot, Blue Max, Seawolf, Fort Apokalipsa, StarQuake Mega ! bruce lee :) pełno fajnych gier z fajna czystą muzyką.
atari ma świetną i niepodrabialną muzykę ze względu na system pokey. nic innego tak nie brzmi. do tego "efekty specjalne" też niepodrabialne, fajna symulacja wybuchów i świateł liczona chyba w czasie rzeczywistym, nieistniejąca na innych komputerach i konsolach. gry są dosyć fajne, grafika odbiega od c64, które momentami podchodziło już pod amigę, nie ma właściwie podbicia do konsoli nes itp., ale i tak ma swój urok. no i gry dedykowane oraz klony jak donkey kong. dobry przykład grafiki i nuty z atarynki to np. gra feud. inne przykłady: grafika to stealth a muzyka black lamp. przykład negatywny, ale i tak wkręcający na tamte czasy to zorro :d tak można w nieskończoność
Oczywiście, że więcej produktów posiada lepszy dźwięk na Commodore64 ponieważ SID6580/6581 to najlepszy 8bitowy syntetyk - to jest bez dwóch zdań. Nawet grafika na C64 jest bardziej "kolorowa" niż na atari mimo, że posiada tylko 16 kolorów ;) Wgrywanie z kasety nie było tak uciążliwe jak na atari. Basic ? to dla zabawy dla osób, które nie mają pojęcia o programowaniu. Dlatego Najlepszym komputerem dla retro gracza jest właśnie commodore 64 :) P.S. pominąłeś Commodore 128D. Pozdrawiam Glover/Samar
@@eigenzeit niestety na c64 grafika jest lepsza w grach niż na atari. A jeżeli mowi atarowiec inaczej, to jest zaslepiony w swojej atarynce. Co z tego że atari ma lepszą paletę skoro w większości gier może używać tylko 4 kolorow na calym ekranie gry...
![Gunna - HIM ALL ALONG [Official Visualizer]](http://i.ytimg.com/vi/HiCxoDeo0hc/mqdefault.jpg)
![Chino Pacas - Modo Capone (with Drake & Fuerza Regida) [Video Oficial]](http://i.ytimg.com/vi/zjv8TQ0gBkg/mqdefault.jpg)
Kochana maszynka, tyle wspomnień... Też polecam Atarynkę każdemu, zwłąszcza, że forum miłośników ciągle jest bardzo aktywne i płodne.
Jak zawsze fajny materiał!
Wychowałem się na Commodore 64 i Amidze dla mnie Commodore to kult i piękne wspomnienia.Atari poznaje na emulatorach teraz i przyznam się wciąga po latach:)
Moja babcia jak graliśmy w river ride to się pytała dlaczego ta bajka tak długo leci
River Ride?
Are you sure it's not River Raid?
@@b213videoz ja vol I am sure;)
😂
Pamiętajmy , że historia małych Atari zaczyna się w okolicach 78 roku. To co wyszło w latach 82-87 to nieco rozwinięte z lat 70 modele 400 (ekonomiczny) i 800 (highendowy). W latach 82-83 zaczyna się historia XL i to od razu modelem 1200 XL (zdaje się wydane tylko s USA i tylko NTSC). Chwila potem pojawia się ekonomiczna wersja z poprawionymi błędami poprzednika wersja 600 XL z 16 KB Ram i zapewne jako połowę niższa obudowa od 1200 nazwana 600 XL. No i model będący kompromisem rozmiarowym MIDLEendowy - flagowy Atari 800XL (sprzedawany przez Pewex za moich młodych czasów jak pamiętam za 115$) czyli 64KB wejscja A600 XL. W międzyczasie i potem mieliśmy kilka innych modeli XL , które albo miały krótkie serie, albo tylko modele planowane: 1250 , 1400 , 1450 XLD i 1600. Na google image można poszukać - parę sztuk jest obfotografowanych. Seria XE to też ciekawostka, z designem ewidentnie wzornictwa ST. 65 , 130 i 800 XE sprzedawane w Pewexie (model 800XE pamiętam jak spotkałem zdziwiony w Pewexie i po latach dowiedziałem się, że to był model 130 dla ubogiej Europy wschodniej pozbawiony dodatkowego bloku pamięci czyli takie 130 XE 64 KB), no i u nas chyba mało znany Atari 65 XE z wydzieloną klawiaturą od jednostki centralnej - czyli komputro - konsola Atari XEGS... Dla ciekawostki dopowiem , że małe Atari już w czasach flagowego 800 XL zostało spostrzeżone jako pozbawione możliwości odpalenia multiplatformowego systemu CP/M 2.2. Przez co firma Atari w stacji dedykowanej designem serii XL umieściła procesor Z80A (w przeciwieństwie do MOS 6502 miał wersję CP/M napisaną na swoją architekturę firmy Zylog) i miejsce na zipy 64 KB Ram co czynilo z tej stacji dysków osobny komputer , a A800XL (lub inne modele) robiło jako terminal dla stacji lub prościej jako klawiatura... To tak dla młodszych widzów... jeśli mnie pamięć gdzieś tu myliła zapraszam do dyskusji...
I jeszcze Bonus Ciekawostka: Magazyn (bodaj tygodnik "Razem") w bodaj 1986 roku zorganizował konkurs w kórym do wygrania był Atari 800XL. Konkurs polegał na tym że do liter alfabetu przypisane były różne cyfry. Zwycięzcą miała zostać osoba , która znajdzie polskie słowo (lub odmianę słowa) , które po przemnożeniu wszystkich wartości każdej z liter da wynik najbliżej cyfry 1 000 000. Wygrał wyraz ZĘZĘŚ, który ponoć był odmianą wyrazu ZĘZA. Zwycięzca został wyłoniony, o ile wiem nagroda wręczona , a jakiś czas po konkursie w Polskim Radiu wypowiedział się językoznawca , który wyjaśnił, że wyraz ZĘZA ma prawidłową odmianę na ZĘZEŚ a nie ZĘZĘŚ i konkurs został niesłusznie rozstrzygnięty. Pamiętam, że byłem osobiście wkurzony , bo w przypadku nie znalezienia wyrazu dającego wynik iloczynu 1 000 000, miał wygrać wyraz dający najbliższy wynik , a takim wyrazem był wyraz WĘGRY (bodaj 999 750) , który sam wysłałem na konkurs.... no cóż... Dziś jest fajne wspomnienie, ale tak to za komuny bywało (jak np. wypuszczenie losów z omyłkowo wydrukowanymi masowymi wygranymi Małych Fiatów, które ludzie wygrali, a potem im powiedziano , że figa z makiem... nie damy bo był błąd... nie mamy waszych Fiatów i co nam Panowie zrobicie).
Jacy Panowie. Dla nich to bydło było wtedy, naszrycowane zomo z palami latało.
Panowie, niee obywatelu najwyżej 😀
Na Twoim miejscu bym odpuścił, bo moim zdaniem ten językoznawca był jakiś dziwny. No bo skoro od "ręka" jest "Rękęś wyciągnał; dałeś moc gniewowi,", od "gęba" jest "gębęś onemu bluźnierzowi na wieki tą Chimerą zawarł" to dlaczego nie miałoby być "zęzęś osuszył", tylko nagle "zęześ"??
Współczesne małe Atari ma dyski twarde, 1MB Ramu, konfigurowalny BIOS, karty graficzne, sporo dźwiękówek, ba nawet po zamontowaniu Rapidusa mamy 16bitowy szybki procesor, którym możemy emulować ZX Spectrum i mamy dwa kompy w jednym.
i nie ma w co grać)))
@@TheRobertfili Można się zdziwić. Niektórzy zapaleńcy do dzisiaj piszą nowe gry.
Port takiego Space Harriera jest jednym z lepszych.
Ciekawostka - Joe Decuir, projektant interfejsu SIO w Atari, jest jednocześnie jednym z autorów standardu USB.
Jakoś mnie to nie dziwi, skoro do pojedynczego portu SIO można podpiąć 8 stacji dyskietek i jeszcze na końcu drukarkę, do tego transfer jest standardowo 5x szybszy, niż w C64 :D
Z cyklu: wiedza bezużyteczna, nie mniej - dzięki!
Gra, której nazwy nie pamiętasz to River Raid, każdy, kto zaprosił kogoś
na granie, zaczynał od tej gry, bo najszybciej się wczytywała ;-)
potęga Atari wynikała z wizjonerstwa Jaya Minera, który wymyślił architekturę, gdzie prymat wiodły układy graficzne, mogące sterować procesorem 6502C... Jay Miner został też "ojcem" Amigi, gdzie kontynuowano tę filozofię... RIP Jay!
Dzięki za info
Świetnie dobrany podkład muzyczny! Dobrze że się znalazły produkcje Tomka Liebicha i Kuby Husaka! :D
Pamiętam jak miałem z 7 lat i kolega rodziców przychodząc do nas w odwiedziny wziął ze sobą Atari 65XE. Podłączyli to pod czarno biały TV i zacząłem pierwszy raz w życiu grać. Bruce Lee i River Raid no i przepadłem, od tamtego czasu gram... Chociaż ostatnio coraz więcej oglądam retro :)
Moj pierwszy komputer kupiony za własne pieniądze Atari 800XL ❤👍
Super materiał. To pierwszy komp jaki widziałem w życiu u brata...ale to była magia😢
Miałem Atari 65XE z magnetofonem bez przeróbek. I miałem kasety z grami w jakimś systemie turbo, które wgrywały się szybko (zwykle była to kaseta C60 z około 20 gier, a szybkość przesuwu taśmy jak w zwykłym magnetofonie). Na pewno nie były to czasy kilkunastu minut tylko znacząco krótsze. Kasety z grami bez turbo też miałem i one rzeczywiście długo się wgrywały.
Turbo kso 2000
Świetny materiał! Sam byłem właścicielem A65XE, który po 2 latach został zamieniony na C64, bo miałem dość czytania w Bajtku, że gra jest na wszystkim poza Atari :) Atari to świetny komputerek, tyle, że na zachodzie mocno pominięty.
Widzę, że absurdalna maniera przepraszania za wymowę, z angielskiego YT dotarła także do nas - proszę, nie róbcie tego.
Po obejrzeniu materiału, lecę na strych odpalić Atarasa po 20 latach. Dzięki 😊
C64: ma w PL średnią społeczność i januszy biznesu którzy na sprzedaży SD2IEC (czyt. Atmegi wlutowanej w płytkę od chińczyka za 5$) chcieliby się dorobić nowego domu. Nowszy lub zmodyfikowany BASIC np. z Black Box również posiada komendy dla dźwięku i obrazu. Sama jednostka jest tańsza niż Atari, problemem jest zasilacz - oryginalny po tylu latach jest mordercą komputera (podaje zbyt wysokie napięcie na linii 5V) w pierwszej kolejności ubijając pamięć RAM.
Z pół tuzina oryginalnych zasilaczy do C64 - działa mi tylko jeden :(
Nie pamiętam, żeby BASIC ze zwykłego BB posiadał takie komendy (nie wliczam dźwięku w BB8 i ogólnie BB9 - tam jest fajny BASIC). Natomiast miałem kiedy kart z Warsaw Basiciem - to było cudo - najlepszy BASC ever. Niestety... zgubiłem go w mroku dziejów :(
/borg
W książce "Komputery Osobiste" pana Madeja jest informacja że najwięcej osób prywatnie w Polsce w '86 roku ma spektruma. Na drugim miejscu było atari, dzięki obecności w Pewexach
Hej to w 2:32 to prawdopodobnie było River Raid, bardzo popularna gra na Atarynkę w tamtym czasie. Dla dzieciaka wyglądało w tej rozdzielczości jak czołg, a tak naprawdę to był to odrzutowiec :)
Gra, którą opisałeś na początku filmu i podobna do tego co pokazałeś wydaje się być "Countermeasure". Ale w niej nie ma mostów.
ATARI 65XE - mój pierwszy "komputer", kupiony w PEWEXie za kilkaset dolarów :) Na swój sposób - genialny! Mam ogromny sentyment do tej maszyny. Miałem też COMODORE 64 z dedykowanym monitorem, magnetofonem oraz stacją dykietek, ale to już nie było to samo. Król jest tylko jeden :)
Mam identyczne wspomnienia i odczucia. Teraz jeszcze czasem odpalam C64, ale tęsknota za Atarynką pozostała. Jeszcze kiedyś sobie ją znowu kupię ❤
Dobry, obiektywny i wyważony materiał nt małej Atarynki. Mogę od siebie dodać (jako stary atarowiec), że 8-bitowe Atari mają tę zaletę, że są dość odporne na wyładowania i zwarcia elektryczne. W Atari trudniej uszkodzić porty niż w C64. No a poza tym Atari 8bit i C64 to równorzędne technicznie komputery o nieco różniących się architekturach. Oba mają swoje zalety i ograniczenia. Dużo by pisać i porónywać. Z obu można wycisnąć naprawdę wiele jeśli się potrafi i chce. Mam obecnie obydwa: Atari 65XE i C64C. To mega sprzęt!
c64 jest znacznie lepsza konstrukcja - o wiekszych mozliwosciach
@@krawczyk650 Twoja subiektywna opinia
@@ernestwilk3276to nie jest subiektywna opinia ale obiektywne parametry techniczne podzespołów
@@krawczyk650 Jakieś konkrety? W jakim sensie lepsze? Wiadomo, możliwości dźwiękowe SIDa były najlepsze wśród 8-bitowców i mogł jedynie konkurować z Yamaha AY. Konstrukcja Atari wywodzi się z modeli 400/800 z 1979r., czyli o 3 lata starsza. C64 ma lepsze sprzętowe wsparcie dla sprite'ów. Są większe i bardziej kolorowe. W trybie znakowym w obrębie kwadratu 8x8 można użyć 4 kolorów z palety 16. W Atari tylko 2 ze 128/256 w jednej linii, co programowo można obejść, sprite'y też. Zestaw znaków C64 zawierał ich 256, w Atari 128. Tryb turbo nie wymagał przeróbki magnetofonu. Magnetofon Atari wymagał drobnej modyfikacji. To tyle zalet. Za to współpraca ze stacją dysków C64 to porażka...
Ogólnie na C64 piękniej wychodzą platformówki (np śliczny Sam's Journey), natomiast na Atari łatwiej zaprogramować dynamiczne gry zręcznościowe z efektami "3D". Porównaj Defendera i Yoomp na oba komp. to zrozumiesz o co mi chodzi.
Hej Borg! Mógłbyś zrobić proszę przegląd polskich produkcji na atari? Bardzo mnie tym zainteresowales :) pozdrawiam! Jarek
To dobry pomysł :)
@@RetroGralnia Nostalgicznie najbardziej pamiętam polskiego Freda. Produkcje Avalonu miały dość specyficzną rozpoznawalną muzykę o ile dobrze pamietam. Jak się widziało nową kasetę z logo Avalonu to wiadomo było, że najprawdopodobniej będzie dobre.
Czy oni robili gry na inne komputery? C64 itp?
@@KrzysztofC-1 wiem, że robili na pewno na Commodore i Amigę.
są już takie filmiki.
@@KrzysztofC-1 Moim zdaniem najlepsze polskie produkcje to: Misja, Lasermania i Robbo :)
Świetny materiał ! Szczegółowo i prosto przedstawione :) Pozdrawiam ! Marecheck
Dzięki :)
Hej, świetna opowieść...dużo fajnych informacji, dzięki i pozdrawiam:)
Świetny materiał, fajnie się oglądało ;-)
Wiesz co, zastanawia mnie zawsze skąd ten "mit" problemów z wgrywaniem gier na Atari. Miałem w domu 800XL + magnetofon XC12. Nie kojarzę żadnych większych problemów z wgrywaniem czegokolwiek, nigdy nie bawiłem się śrubokrętem żeby regulować głowicę. Gry wgrywały się długo, owszem, ale jeśli były nagrane na dobrej kasecie (a to różnie bywało) to problemów nie było. Może miałem dobry egzemplarz tego magnetofonu? Lepszy od XC12 ponoć był 1010, na pewno gorszy - późniejszy CA12. Ok. 1989 roku mój XC12 został przerobiony na nasze polskie AST (turbo) i wtedy już w ogóle nie było żadnych problemów. Bardzo miło wspominam ten komputer, a jego sprzedaż była jednym z moich większych błędów.
Ten mit, to nie mit. Tzn. powody są mitem, problemy były realne i wynikały z błędu w sofcie Atari. Tu masz nasz film na ten temat: ruclips.net/video/FoiA92j-lGw/видео.html
/borg
też moją pierwszą grą było river ride , a pierwszym komputerem atari 800XL z magnetofonem i turbo , drugim było 130XE ze stacją dyskietek, później miałem atari ST, następnie amigę 500, później amigę 1200 a później już pierwszego PC-ta 386DX40Mhz
Ja grałem tylko raz na Atari,najbardziej pamiętam listy Krzysia Kubeczko i grypsy na niego w Hyperach w Top Secret.
Niestety, "pierwszy atarowiec RP" Krzyś Kubeczko zginął młodo...
Po 30 latach wyciągnąłem Atari 65 XE z CA2001 z szafy ... wspomnienia wróciły... dzieci patrzą na mnie hmmm dziwnie, że zachwycam się tymi "kropkami" na ekranie :-)
Miałem taki zestaw trzydzieści lat temu. Trochę żałuję, że go oddałem kuzynowi...
2:06 absolutnie nie zgadzam się lodówka miała wpływ na wgrywające się gry, może nie sama lodówka co agregat czy sprężarka która się włączała gdy po prostu w lodówce było już zbyt ciepło i chciała ochłodzić wnętrze, nastąpił wtedy większy pobór prądu i skok napięcia trwający ułamek sekundy. Pamiętam doskonale moment gdy z kolegą wgrywaliśmy Montezume (bez systemu turbo) trwało to około 25 minut na dworze robił się już półmrok, a w pokoju był włączony tylko TV czarno-biały oczywiście :) i Atari 65XE wtem wchodzi mój brat włącza światło i jeppp po wgrywaniu, niestety to nie był jedyny raz zawsze podczas takiego myku trzeba było zaczynać wgrywanie od nowa....pozdrawiam.
Poznaj prawdę o Atari:
ruclips.net/video/FoiA92j-lGw/видео.html
To błąd w systemie Atari odkryty przez największych jego fanów.
A może by tak zrobić odcinek retrogralni o mobilnym graniu dawniej? :D
Czyli gry na dawne komórki: Snake, Bantumi i Space Impact pełną parą :)
"Praktycznie w każdy klasyk zagracie również na atari"
Pozwolę się nie zgodzić. Jeżeli mówimy o jakichś prostych, niewymagających grach to jasne. Niemniej C64 dawał ogromne możliwości i powstało na niego masę rozbudowanych i ładnych gier, o których atarowcy nawet nie marzyli. Sklecona na szybko lista:
The Last Ninja
Pirates
Bubble Bobble
Barbarian
Elite
Maniac Manson
Ghosts' n Goblins
Golden Axe
Turican
Defender of the Crown
Wasteland
Rainbow Island
Jeżeli miałby wybierać, to chociażby ze względu na wymienione wyżej gry wybrałbym zdecydowanie Commodore. Osobiście nie widzę zbyt wielu zalet dla Atari (no może poza SIO2SD, który rzeczywiście jest lepszym rozwiązaniem).
Ośmiobitowe Atari z kolei wygrywa znacznie lepszymi portami gier arcade na przykład Moon Patrol lub Donkey Kong JR
True. Np. nie mogę przeboleć, że na 8 bitowe Atari nie wyszło Bubble Bobble (ok, co jakiś czas, jakiś koder ogłasza, że już to robi, że już już.. itd.). Tak samo brakuje mi Commando w takiej jakości jak na C64, to samo dotyczy choćby Uridium, Leviathana, czy The Last Ninja... Faktem natomiast jest, że na 8 bitowym Atari jest więcej fajnych gier arcade.
To prawda, nigdy nie widziałem na Atarynce tak rozbudowanej i dobrej gry jak np. "Project Firestart" wydany na 4 dyskietkach na C-64.
Te wszystkie gry miałem na Amidze z lepsza grafika i wiesz ze dalej bym wybrał Atari xe :). Na Atari jest znacznie więcej różnych super kier. Nie sposób ich wypisać.
Taka drobna uwaga, komputery Atari nie były jednymi oficjalnie dostępnym komputerami za czasów PRL. Ja swój pierwszy komputer, czyli ZX Spectrum kupiłem oficjalnie w sklepie Baltony w Gdyni, bodaj w 1985 roku poźną jesienią i wydaje mi się, że mogło to być zanim Atari pojawiło się w Pewexie, ale pewien nie jestem. Były też później komputery Timex 2048 rozprowadzane przez CSH bodaj. Wypad do sklepu Baltony po zakup ZX pamiętam jakby to było dziś. :-) Tak więc oficjalnego zachodniego sprzętu było ciut więcej.
moim pierwszym komputerem było atari 65xe które posiadam do dziś dnia, nigdy nie zapomnę tamtych czasów i kolegi z drugiego bloku z którym wymienialiśmy się grami na kasetach przegrywając je.Dzisiejsze dzieciaki nigdy tego nie skumają to były czasy bajtka kajko i kokosza i fantastyki
Review completo, sobre a linha de computadores Atari, eu tenho um 65SX e acho fantástico. Parabens !!! 👏👏👏🙋♂️
Mój pierwszy komputer Atarynka 65xe 👍 porównując c64 oraz 65xe pomijając dźwięki i grafikę zawsze wydawało mi się Atari solidniej zrobione nawet do samoobrony by się nadawało:)
czy można być retromaniakiem, gdy się tego samemu nie przeżyło w latach 80/90 ? Pozdrawiam super kanał, jak tylko będę w Wrocławiu biegnę do muzeum, of course 👍👍👍👍👍👍
Ta gierka ktora sie wgrywala na kazdym atari to River Raid. Kazdy kto mial Atari zawsze psztykal w River Raida, pare innych rzeczy tez sie wczytywalo, ale River Raid to bylo pierwsze wlaczane po odpaleniu Atari.
Ninja too 😜
Jak zawsze ciekawy i fajny materiał
Mam swoje Atari 130XL, Miałem jeden program, który wykorzystywał 128kb. Cudo... Moje pierwsze kontakty to było ZX 81.
Wykorzystywałem w basicu dodatkowe 64kb, generowałem obiekty"3d", dawało sie zrobić 8-16-32 klatki, które się zapętlało do płynnego odtwarzania, trzy dekady temu robiło to efekt wow.
Nie do końca mogę się z Tobą zgodzić Borg. Moim zdaniem wybór komputera zależy od tego jakim początkującym retro graczem jesteśmy. Jeżeli mamy te 30 lub więcej lat i w dzieciństwie mieliśmy komputer, to uważam, że najlepiej na początek po prostu wrócić do modelu, który mieliśmy wtedy. Jeśli ktoś nigdy nie miał styczności ze sprzętem z tamtej epoki (mam na myśli głównie dzisiejszą młodzież), to chyba lepiej zacząć od C64. Wybór na portalach aukcyjnych jest znacznie większy, a ceny zdecydowanie niższe.
Trochę masz rację. Jeśli się kiedyś, jakiś sprzęt miało, to pewno dużo frajdy przyniesie powrót do niego, jeśli był to sprzęt 16-bitowy lub 8-bitowe Commodore lub Atari. W przypadku innych sprzętów próg potrzebny do ich odpalenia (wręcz zdobycia) w tym momencie jest na tyle wysoki, że po prostu trudno jest do nich wrócić (np. Spectrum, Amstrad, ZX81, inne wynalazki). Sam film jednak skierowany jest do początkującego retro gracza, który za młodu komputera nie miał - bo albo jest młodszy od nas (są tacy :P ), albo miał np. konsole. Tak patrząc, polecałbym Atari. Nawet jeśli wymaga węgla.
/borg
C64 i Amiga 4EVER!
ATARI is best, f*ck the rest 😄 A najzabawniejsze jest to, że mam teraz dwie sztuki C64 z magnetofonem i dwiema stacjami 5,25. Ale sentyment do ATARI mam duuuużo większy.
Amiga to w dużej mierze... 16/32 bitowa implementacja małego Atari. Tak, ci sami goście projektowali obie rodziny maszyn.
Jedna uwaga, jeśli chodzi o zakupy 8 bitowych Atarynek. Zabrakło mi tego w treści filmu, więc dla porządku dodam - może się komuś przyda. Otóż, najbardziej trwałym i solidnie wykonanym komputerem (z omówionej tu trójki) jest Atari 800XL (lub 600XL), czyli maszyny z czasów, gdy firma Atari jeszcze nie potaniała tak drastycznie 8-bitówek. "Odmłodzone" 8-bitowe Atari, czyli seria XE, została wypuszczona, gdy Atari STawiało już na Atari ST, jako przyszłość swojego portfolio i... zrobiono wiele, aby ostatnia seria 8-bitowa była tańsza w produkcji. Poza zmianą wyglądu na podobny do serii ST, niestety wprowadzono kilka mniej ciekawych zmian. Np. wykonanie wielu serii płyt głównych jest po prostu gorsze (cieńszy laminat, dość delikatny, który łatwo można uszkodzić w razie wlutowywania weń jakichś rozszerzeń, czy w trakcie zwykłej naprawy - np. wymiany scalaka. Tu docieram do następnego problemu - w seii XE Atari praktycznie (jeśli nie całkowicie) zrezygnowało z umieszczania scalaków w podstawkach (jak miało to miejsce w 400/800, czy serii XL), w efekcie, wymiana uszkodzonego układu wymaga więcej pracy i... w przypadku osoby niedoświadczonej, może skończyć się porażką/uszkodzeniem płyty głównej. Last, but not least... zarząd Atari zadecydował o użyciu układów zawierających "mniej istotne błędy", stąd np. częste montowanie wadliwych układów GTIA, które posiadają dwa rodzaje błędów, powodujących niewłaściwe wyświetlanie obrazu w niektórych trybach graficznych - co dewastuje np. niektóre dema. Polecam: atariki.krap.pl/index.php/GTIA
Kolejny problemem są klawiatury - kto korzystał z klawiatur Atari serii XL, nie poczuje się za dobrze, korzystając z klawiatur montowanych w XE (jest ona bardzo "gumowa" w dotyku, w zasadzie mechanicznie przypomina klawiaturę ZX Spectrum, czy Commodore 116. Generalnie... fanem nie jestem (choć to kwestia gustu). Ciekawostką jest to, że w Atari 800XL montowano aż 5 typów klawiatur, z czego 3 są prawidziwie mechanicznymi klawiaturami na przełącznikach, jedna jest solidną klawiaturą membranową (z folią ze stykami) i jedna, niestety.. prawie tej jakości z serii XE (choć osobiście nigdy nie miałem okazji jej dotykać - jedynie o niej czytałem i słyszałem). Większość Atari 800XL spotykanych w Polsce ma tę klawiaturę "membranową", a tak naprawdę "sprężynkowo-foliową", która jest w użytkowaniu o wiele lepsza od tej z serii XE. Słowem, jeśli oprócz grania, czy oglądania/słuchania demek, planujecie np. programować bezpośrednio na prawdziwym sprzęcie, to polecam jednak polowanie na komputer serii XL, najlepiej 800XL (było ich więcej, np. 600XL z 16K RAM, czy 1200XL, praktycznie nie występujący w Polsce). Jeśli natomiast chcecie tylko grać, to 65XE, czy 130XE są do tego super. Tu jedna uwaga.. unikałbym modelu 800XE (tak, był taki, produkowany tylko na PRL i NRD), jest to de facto 65XE, ale jeszcze trochę "potanione" i często ulegające awariom. W praktyce, ten model polecam wyłącznie kolekcjonerom, którzy po prostu chcą mieć każdy model małego Atari, jak pojawił się na rynku.
Dawno temu i nieprawda bawiłem się w proste programy w BASICu na A800xl, chociaż jestem Komodorowcem. BASIC w A800xl/a65xe jest 100 razy prostszy od tego w c64 ;) Pozdro
10:05 muzyczka z zybex????parę lat straciłem na tą genialną grę. co do gier - chyba najbardziej znana ROBBO!!!! świetna też lasermania i oczywiście hans kloss. miałem też pierwszy 3D symulator: Flight simulator II dodawany do konsolo komputera VGS (na cartridge). Generalnie lk avalon wydał mnóstwo dobrych gier i świetnych programów na atarynkę. z klasyków to oczywiście river raid
Ta gra, którą zobaczyłeś pierwszy raz to River Ride ;-)
Nie sądzę, w filmie jest pokazany River Raid. Trudno tą grę pomylić z inną lub jej nie zapamiętać :)
Wydaje mi się, że w początkach grania Moon Patrol szedł łeb w łeb z RR
Pamiętam wojny klasowe na jaką maszynę jest więcej gier - więcej czyli maszyna lepsza. Startowały w nich Spectrum, Atari i Commodore.
Gdyby zrobić zawody sprzętowe C64 przeciw Atari 65XE to wyniki mógłby być przeciwny do ilości sprzedanych gier na oba komputery. Królował Commodore ale czy zasłużenie? Czy to raczej rozgrywki handlowe w USA to spowodowały? Atari miał szybszy magnetofon zarówno w normalu jaki turbo, szybszą i łatwiejszą w obsłudze stację dysków, przycisk reset, był ładniejszy (rzecz gustu...) i tańszy. Potencjał tej maszyny nie został wykorzystany i ja osobiście tego żałuję bo sam miąłem Atari
Może coś o 8-bitowcach Amstrad cpc6128, Schneider EuroPC II, polskim Elwro 800 Junior, 16-bitowcach Atari 520 i 1040 ST/FM.
To video odkryłem dopiero teraz, ale dzięki za nie. Bardzo przydatne info dla osób, których ominęła era Atari.
Jako zwolennik atari, dodam że atari miał swietnie napisany OS. Czy ktoś wie co to znaczy? Kolejne wersje atarynek były kompatybilne w dół. Miałem możliwość naprawiania komputerów 8 bitowych i doceniam geniusz tego sprzetu w porównaniu z comodore nazywanymi naleśnikami. W comodore często uszkodzeniu ulegały porty, a spowodowane to było włączaniem dzejstika przy uruchomionym kompie. Podwójne zasilanie w comodore, również było droga na skróty twórców, co miało swoje ujemne konsekwencje. Układy grafiki w atari są genialne. Szkoda że w tamtych czasach nie potrafiono wykorzystać tych możliwości. Dopiero teraz programiści to doceniają i widzą, że te kości przeskoczyły swoją epokę.
Mój pierwszy komputer to był C64. Nigdy nie miałem do czynienia z Atari ale zawsze bardziej podobały mi się z wyglądu niż maszyny Commodore.
Mają szyk, prawda? Mi zarówno podobają się te z serii XE "nowoczesne". jak i XL z tym swoim retro-wyglądem i przyciskami funkcyjnymi z "metalu" :)
/borg
Greetings from 🇨🇱 chile!!
Borg jest wielki ! :) Miałem zaszczyt poznać tego jegomościa :D
Ja się wybieram do muzeum w tym roku i mam nadzieję, że też go poznam :D
Fajny materiał.
Najciekawszy kanał na yt.
Super!! Pozdrawiam.
Aż mnie naszła ochota odnaleźć moje stare 130XE, albo jest na strychu albo brat zabrał ...:)
Borg czy ktoś Ci zapłacił? :) Przecież na C64 też jest odpowiednik w postaci SD2IEC. O tym doskonale wiesz. Wiesz też, że biblioteka gier na C64 jest ogromna by nie powiedzieć, że większą. A dźwięk w C64 to najlepszy układ dźwiękowy w 8 bitowych komputerach. Popraw się :) :) :) Pozdrawiam.
SD2IEC nie jest odpowiednikiem SIO2SD. SD2IEC nie emuluje w pełni stacji oraz magnetofonu. No niestety nie. Odpowiednikiem jest bardziej Ultimate 64 (no, to może trochę overkill). SID wiecznie żywy - ale i z Atari dobry muzycy potrafią wycisnąć piękny dźwięk :)
/borg
Sd2iec nie jest „pełną stacją” dopiero Ultimate 1541 taką stację udaje. Borg ma racje, sio2sd jest kilkukrotnie tańsze i w pełni zastępuje stacje. Oba kompy są świetne, sam mam C64 z U1541 II+ jak i a65xe z 1mb i stereo 😃👍
@@Brtu_Bartek w czym problem kupić ultimate? Można śmiało i bawić się C64 :)
retroSZPUNTAfan można, wiesz że sam mam, jednak jak z kimś gafam i wchodzimy na temat tego urządzenia to dla wielu ktoś kto to kupił i wydał tyle kasy to patrzą na niego jak kogoś z innej planety, mi jest bliższy C64 bo sam za dzieciaka grałem (jestem 98’), rodzice też grali
Atari miał jeszcze wbudowany program SELF TEST do testowania klawiatury, dźwięku oraz pamięci ROM i RAM :)
Wykrył Ci kiedyś jakąś awarię? Czy raczej używało się go dla funu? :D
/borg
Qwa, mam chyba efekt Mandeli. Kojarzę Atari 800XL z młodości u mojego kumpla, ale kojarzę je nie z BASIC'iem a z LOGO. Wiecie - żółwik, któremu mówi się gdzie ma iść i co rysować... No i z mitem "cicho, nie ruszajcie się, ładuje się"... Hmmm. Chociaż mogę się mylić. Byłem ZX Spectrumowcem, później C64, A600, 386SX itd :)
Pierwszy komp Atari 65. Drugi był c64c. Niestety c64 było lepsze. Choć wychowałem się na atarynce. Przeżyłem to sam. Bez turbo. Więc wiem jak było :) na c64 było mnóstwo gier. Więcej niż na Atari.
Sprzęt 8 bitowy nie jest wg. dzisiejszych standardów komputerem w żadnym praktycznym sensie. To co najwyżej zabawka programowalna lub konsola do gier. Nie warto tracić na to ani chwili czasu i lepiej zabrać się za coś w stylu Raspberry Pi - koszystające z tego samego systemu operacyjnego co normalne duże (ciągle jeszcze tzw. mikro)komputery.
A jeśli ktoś już naprawdę musi poczuć 8 bitowy look and feel nie skorzysta z emulatora. O wiele taniej i wygodniej.
Też jestem Commodorowcem "z krwi i kości" od zawsze, ale zachęciłeś mnie do rozejrzenia się za jakąś w miarę fajną Atarynką. Dzięki:)
Uważaj! To się tak zaczyna! :P
Ja kupiłem sobie 130XE (aby się przekonać, że Atari to Scheiss, raz i na zawsze...) no i zacząłem testować na nim gry, dema, trochę programować... i skończyło się to tym, że dziś 90% czasu poświęcanego na retro sprzęty, używam A8 (generalna "nazwa" małych Atari), dokupiłem: 800, 600XL, 800XL, 1200XL, 65XE... 1088XEL, konsole VCS, 2600 jr. i 7800, a właśnie poluję na Atari 400 i XEGS.. tak więc... żeby nie było, że nie ostrzegałem, jak Commodorowiec, Commodorowca. :D
a... zapomniałem dodać PONG-a z 1975, już też pozyskałem. :)
propos co mogłeś grać za dzieciaka, co mówisz, że sobnie nie przypomnisz co to za tytuł - biorąc pod uwagę twój opis to mogło to być "Countermeasures" ;) fajnie by było jakby się okazało, że trafiłem i pomogłem ;) trzymaj się!
Choć byłem Atarowcem i wciąż czuję większy sentyment do tego kompa i mam więcej sprzętu 8bit tej marki to nie zgodzę się że "Praktycznie w każdy klasyk zagracie również na atari". Pamiętam jak kwiczałem oglądając listę przebojów gier w Bajtku z tabelką na jaki komp były dostępne i bardzo dużo tych gier których opisy mnie zachwycały i chciałem pograć na Atarynę nie występowały a były zawsze na C64 czy gumiaka. No i jednak większe, wielo kolorwe sprajty i kolorowe tło w hajresie też robiły na C64 robotę, gry wyglądały jednak lepiej, choć ta gówniana paleta komodorowych barw była faktycznie dużo mniejsza i mdła w porównaniu do Atari jak ten wyblakły zielony, niebieski jakiś takiś fioletowy, ceglany czerwony czy brązowy jak sraczka ;-)))). Basic faktycznie dużo lepszy w Atarynie, dźwięk moim zdaniem porównywalny, charakterystyczny dla obu kompów, stacja w Atari genialna, w Commodore porażka, magnet na odwrót dla odmiany, disajn Ataryny o niebo lepszy. Co do cen dzisiejszych to przecież C64C czy C64G z takim SD2IEC są praktycznie takie same jak 65XE z SIO2SD o ile Ataryna nie jest nieco droższa. Ale oba kompy mam i oba są świetne. A wróciłem do starych kompów po Waszym materiale o C64 i SD2IEC z 23 paź 2011 kupując C64G i do niego SD2IEC .
Bo niestety Atarynka została porzucona gdzieś po 1985 roku przez większość dużych firm growych. Za to zyskała w okolicach 1990 roku sporą bazę polskich gier.
Świetny materiał. Ja to miałem nędzne Commodore 64 😉. Żałuję, że nie miałem żadnego komputera z tej firmy. Z chęcią bym sobie pograł na Atari.
Jeszcze była kaseta BEZ turbo. River ride wgrywał się 10min.
Atari 800xl był moim pierwszym komputerkiem..... Dalej go posiadam z małymi przeróbkami.
Czemu witasz zawsze tylko jakiegoś Tuborga ?
Bo to mój ulubiony gatunek piwa :P
/borg
@@RetroGralnia A Ok piwa nie pijam to się nie znam....
Hejo Bork może o c64 aktualnie i grzebania w tym komputerze?
My mieliśmy 130 XC od sąsiada odkupione jak w. Podstawówce byliśmy. Ale wgrywanie gier masakra długotrwałe i nie zawsze udane ale fakt że byku fajne Wormsy no
Hm w dawnych czasach miałem to szczęście że bez problemów i na co dzień grałem i bawiłem się większością 8- bit komputerów i najlepszy był C64 następnie zx trzecia była ataryna a na końcu amstrad i nic się nie zmieniło bo dla czego miało by się zmienić? Pomijam wersje 128k komputerów powyżej. C64 było najbardziej równe w parametrach i pełno oprogramowania plus przyzwoite wgrywanie, spectrum słabsze ale ilość softu i wgrywanie to klasa sama w sobie (praktycznie max 5min na grę bez turbo). Atari miało najmniej softu a wgrywanie to koszmar (czas i stabilność a właściwie jej brak). Amstrad odbiegał znacznie od pozostałych brakiem softem sam komputer był ok.
Dzisiaj do Atari, C64 i Zx spectrum są dostępne przystawki umożliwiające wgrywanie z kart oprogramowania. Jest sporo firm produkujących różne usprawnienia do tych komputerów i mówienie że atari jest najlepsze na początek sorry ale jest śmieszne. Wszystkie trzy komputery są równie dobre zależy co komu pasuje i jaki ma sentyment bez odgrzebywania dawnych wojen co lepsze :)
Pierwszym komputerem (połowa lat 80.) , o którym marzyłem, a był poza moim zasięgiem, był właśnie Amstrad (Schneider), gdyż w dwa Amstrady (jeden lepszy model z kolorowym monitorem, drugi trochę gorszy) była wyposażona pracownia komputerowa naszego technikum. Dlaczego chciałem go mieć? Przede wszystkim 80 kolumnowy tryb tekstowy, sporo "użytków". Wszystko w jednym - porządna klawiatura, magnetofon lub stacja dyskietek 3 calowych, oraz monitor. System CP/M. Przedsmak PC. Świetny do pracy i nauki. To mnie interesowało, mniej gry. Pracownia wyposażona była też w kilka ZX Spectrum, które podobało mi się również lecz nie powalało na kolana, a wiec wszystko zależy od tego co kto preferuje i lubi.
Prywatnie zakupiłem Atari 800XL z magnetofonem w Pewexie. Rok później stację dysków LDW 2000 (używaną od znajomego) i dopiero wtedy Atari pokazało pazurki.
Gdybym w tamtym czasie miał okazję to pewnie kupiłbym C64 (w niewielkiej ilości pojawiały się w Pewexie i Baltonie lub giełdach, były sporo droższe niż Atari XL/XE), ale stało się i zostałem atarowcem :)
Gry ładowały się za pierwszym razem - ja używałem tylko nowych kaset i nagrywałem tylko z jednej strony - co może i było uciążliwe gdy trzeba było przewinąć większą część kasety.
Po graniu zawsze przewijałem kasety do początku.
Kod obsługujący magnetofon miał błąd związany z wyścigiem i czasami - nieważne jaką miałeś kasetę - po prostu pojawiał się błąd podczas ładowania. Ja miałem akurat stację dysków i w jej przypadku zauważyłem, że często po pewnym czasie od nagrania drugiej strony dyskietki pojawiał się błąd G4 (na CA 2001 oznaczało to błędną sumą kontrolną) - i po pliku. Ten błąd pojawiał się wyłącznie przy wykorzystaniu drugiej strony dyskietki (czyli jak syf, który trafiał normalnie w okładzinę trafiał zamiast tego w objęcia głowicy).
@Piotr Pilinko - coś więcej byś o tym błędzie w kodzie obsługującym magnetofon napisał ? Nic nie wiem o nim.
Nie miałem stacji dysków - ale mieli moi koledzy - zarówno LDW2000 jak i CA2001. Zawsze nagrywali na obu stronach - kwestią była jakość dyskietek. Jedne sypały się po obu stronach - drugie wytrzymywały sporo - choć żywotność zapisów na dyskietkach DSDD za duża nie była.
@@Miesiu Nawet RetroGralnia zrobiła filmik:
ruclips.net/video/FoiA92j-lGw/видео.html
Ktoś pamięta polską grę Roderic? Pamiętam że gra miała fatalny błąd pod koniec i dopiero na emulatorze można było ją ukończyć.
Pamiętam - straszna kupa napisana w basicu. No i irytująca przez ten błąd...
Mam nagranie na VHS z 1989 jak gramy na Atari 65XE. Mam nagrany m.in. moment pompowania. Zgadnijcie jaka to gra?
Na mysl przychodzi mi Road Race i "Push to pump" :D
@@TheAlleneo Mission completed!
Witam, do Commodore 64 też są urządzenia typu SD2IEC, to stacja dysków na karty SD.
SD2IEC to tylko (lub aż) urządzenie pamięci masowej w standardzie IEC z emulacją kilku fastloaderów, nie emulator stacji. Sporo gier dyskowych i większość dem dyskowych na nim nie działa. Pełen emulator stacji - C64 Ultimate II - kosztuje 600 zł :P
/borg
Do gier (nie wszystkich) sd2iec starczy, do dem albo prawdziwa 1541 albo U1541 II+
Jest jeszcze malina+Pi1541
@@eigenzeit Działa bardzo niestabilnie. Szczególnie przy demach/grach korzystających mocno ze stacji dyskietek. Testowałem. Nie polecam :)
/borg
marcowy mam też tą zabawka. Kilka dni frustracji i zamówiłem Ultimate’a 😝😁
A czy do C64 jest coś takiego żeby wczytywać gry z karty SD? Może macie o czymś takim filmik?
Oczywiście, że jest.
Porównaj sobie muzykę np. z Warhawk na Atari i C-64...:-)
05:44 General Kenobi
Szkoda, ze nikt nie wypuscil nowej-starej wersji atari z hdmi czy kartami sd, cos jak spectrum next...
Mialem Atari 800 xl z magnetofonem XC12 to slaba konstrukcja wgrywanie naprawde bylo podatne na dodatkowe zewnetrzne czynniki jak wibracje itp. sam mechanizm rozbieralem i wszystko bylo fatalne im dluzsza tasma tym bardziej silnik nie dawal rady to i walki paski wszystko przeciagalo sie i zrywalo wgrywanie gry . Lepiej troszke bylo z systemem tyrbo 2000.
Ale problem i tak istnial dalej z vibracjami tasmy
Jakieś linki do ścieżki dźwiękowej można prosić?
Atari 800 XE/XL is the best computer to play River Raid, Ninja, HERO, Alley Cat, Star Raiders II games
Kolejny fajny materiał. Łapki w górę :-)
cześć, mam pytanie, może znasz albo ktoś będzie znał - szukam takiej gry, której nie mogę sobie przypomnieć od dłuższego czasu. akcja działa się w zamku, gra była platformówką polegającą chyba na zbieraniu przedmiotów, trzeba było oczywiście przeskakiwać przez ruchome i nieruchome przeszkody, w jednym z pomieszczeń gasło światło i wtedy ekran był całkowicie ciemny, było widać tylko oczy bohatera i wobec tego jak nie pamiętało się, gdzie się jest, łatwo było się pogubić i zginąć. miałem też demo tej gry pokazujące tylko zamek nocą od frontu (demo w rodzaju non playable). gra z kastety na 65xe niewczytująca się przez godzinę.
Roderic. Gra w basicu z błędem, przez który nie dało się jej skończyć.
Ciekawe czy po tym filmiku ceny pójdą w górę ;)
Jeśli będą mnie na Allegro linkować i dawać prowizję :P
/borg
Paradoks. Commodorowiec przecież się nie zna, Commodorowiec chwali Atari...
Atari? Paaanie (cy)Borg, ja nie jestem rolnikiem! (-; W atarowca pruj z korkowca! (-;
A teraz na poważnie, dźwięk... no cóż, mogą sobie zachować, z ichniego odpowiednika HVSC chyba tylko jakiś jeden kawałek dało się odsłuchać bez bólu uszów, Numen... zdecydowanie bardzo dobre demo, byłaby rewelacja gdyby nie ta muza... no uszy bolą! (-;
No i (cy)Borg zapomniałeś o Rambo! (-;
Może rive RAID fajna gierka strzela się i przelatuje przez mosty
Po prostu Atari i już ! To wiadome dla każdego.
Po pierwsze: prawidłowa wymowa układów Atari. :)
A po drugie widzę, że sięgneliście po Numena. I jakie wrażenia?
Dużo 3d :P
@@RetroGralnia 3D jak 3D. Ale ogólnie ciekawi mnie Wasze zdanie na temat tego dema. Dema, które było wypuszczone w 2002 roku (o ile dobrze pamiętam)
Komputer bardzo fajny, szkoda tylko że wobec konkurencyjnych platform z tamtego okresu - słabo oprogramowany.
Ta gra co mówiłeś to słynny klasyk NADRAL.ja przez ta gre olałem 2ga klasę podstawówki
A to do C64 nie idzie podłączyć kart SD jakoś?
Da się. Na wiele, wiele, wieeeleee rożnych sposobów, które dają różne wyniki :)
@@RetroGralnia a jest jakiś tani i dobry?
@@MichaTerajewicz Tak. Tapecart SD - w sobotę będzie film o nim. Na początek starczy :)
Co do dźwięków się nie zgodzę na Atari 65xe bo to był mój pierwszy komputer muzyka w grach była dla mnie obwisłe lepsza niż pierdzace dźwięki u kolegi comodorowca :). Tu i tu były gierki fajne. Raz grało się u kolegi na C64 a później się wracało i pykało w Atari. Ninja na Atari super lepsza niż ta w okienku na C64 powtarzana jako cudo. Na Atari całkiem inna ale bardziej dynamiczna i muzyczka super! Agent USA, Road Race, Calitan Beble, mr Robot, Blue Max, Seawolf, Fort Apokalipsa, StarQuake Mega ! bruce lee :) pełno fajnych gier z fajna czystą muzyką.
atari ma świetną i niepodrabialną muzykę ze względu na system pokey. nic innego tak nie brzmi. do tego "efekty specjalne" też niepodrabialne, fajna symulacja wybuchów i świateł liczona chyba w czasie rzeczywistym, nieistniejąca na innych komputerach i konsolach. gry są dosyć fajne, grafika odbiega od c64, które momentami podchodziło już pod amigę, nie ma właściwie podbicia do konsoli nes itp., ale i tak ma swój urok. no i gry dedykowane oraz klony jak donkey kong. dobry przykład grafiki i nuty z atarynki to np. gra feud. inne przykłady: grafika to stealth a muzyka black lamp. przykład negatywny, ale i tak wkręcający na tamte czasy to zorro :d tak można w nieskończoność
może river ride?
Oczywiście, że więcej produktów posiada lepszy dźwięk na Commodore64 ponieważ SID6580/6581 to najlepszy 8bitowy syntetyk - to jest bez dwóch zdań.
Nawet grafika na C64 jest bardziej "kolorowa" niż na atari mimo, że posiada tylko 16 kolorów ;)
Wgrywanie z kasety nie było tak uciążliwe jak na atari.
Basic ? to dla zabawy dla osób, które nie mają pojęcia o programowaniu.
Dlatego Najlepszym komputerem dla retro gracza jest właśnie commodore 64 :)
P.S. pominąłeś Commodore 128D.
Pozdrawiam Glover/Samar
Żaden komputer 8-bit nie ma tak paskudnej palety kolorów jak C64.
Artur paleta owszem, ale grafika w grach lepsza że względu na sprzętowe sprite'y. I mówię to ja, Atarowiec.
@@eigenzeit Bezwzględnie tak.
@@eigenzeit niestety na c64 grafika jest lepsza w grach niż na atari. A jeżeli mowi atarowiec inaczej, to jest zaslepiony w swojej atarynce. Co z tego że atari ma lepszą paletę skoro w większości gier może używać tylko 4 kolorow na calym ekranie gry...
@@Gloverek przeczytaj jeszcze raz wypowiedź Artura i moją
Mam Atari 65XE, jak ktoś ma ochotę się tym pobawić to zapraszam na priv.
Ta gierka to mogła byc River Raid