instagram.com/agaciastaaa/?hl=pl - tu mnie znajdziesz 😈💚 Jesli jest coś co Wam szczególnie pomogło walczyć z chorobą - dajcie znać w komentarzach. Im więcej porad, tym więcej ludzi może wyciągnąć coś dla siebie. Dziękuję za dziś i ściskam. 💚
Forma Życia a powiesz o tym jak z okresem poniewaz mam bardzo powazny problem z odzyskaniem go po zaburzeniach. Aby go odzyskac probowalam duzo jesc ale to nie pomagalo,przybieralam na wadze co doprowadzalo mnie do paranoi jedzac zdrowe tluszcze wazywa owace I majac zdrowa diete nadal nie wraca boje sie czy wroci I chcialabym cie zapytac czy ty tez mialas z tym problem I jak sobie z nim poradzic?
Bardzo dziękuję ci za ten filmik. Już myślałam, że nie da sobie z tym poradzić, ale twoje sposoby wydają się bardzo rozsądne i skuteczne. Już od kilku dni wcielam je w życie. Ale mam kilka bardzo dla mnie ważnych pytań. Czy, kiedy byłaś na tym dodatnim bilansie kaloryczny to ćwiczyłas w tym czasie ?? I jeszcze jedno, kiedy już przechodziłas na redukcję, to od razu ucielas dużą liczbę kalorii, czy robiłaś to stopniowo ?? Moje zapotrzebowanie wynosi 2300 kcal, żeby schudnąć powinnam jeść około 1900, czy od razu mam uciąć te 400 kcal, czy na przykład najpierw 200 i potem znów 200 ??
@@o.a.l.5049 po zaburzeniach, trzeba iść do endokrynologia by sprawdzić czy wszystko jest w porządku z tarczyca ja tak miałam dostałam jakieś tabletki i zaraz wrócił okres. Ale po anoreksji obżeranie się nie zwróciło okresu wręcz przeciwne zaszkodziło i poskutkowało bulimią .
Jest mi to wszystkie baaaardzo bliskie! Dla mnie, po latach wymeczenie dietami cud, naprzemiennego odchudzania i obzerania sie, AJ (anonimowi jedzenioholicy) okazalo sie zbawienne. W moim przypadku problemem okazalo sie uzaleznienie od jedzenia. Utrata wagi problemu calkowicie nie rowiazala. Jedzenie bylo moim narkotykiem, obsesja, to bylo silniejsze ode mnie i od jakichkolwiek logicznych argumentow... Na szczescie dowiedzialam sie o programie zdrowienia Anonimowych Jedzenioholikow i to bylo dla mnie ratunkiem. Dzis glowa jest wolna od kompulsywnych mysli o jedzeniu a cialo nie domaga sie "smieci". Okazuje sie, ze tez niekoniecznie trzeba walczyc... Nowe nastawienie po prostu przychodzi 😊 Jest nadzieja!
Fajnie jest posłuchać kogoś kto rzeczywiście zna ten problem z autopsji i rozumie co czuje taka osoba i cały mechanizm działania a nie próbuje ci wmówić ze rozwiązaniem problemu jest jedzenie poprostu 5 posiłków dziennie. Czekam z niecierpliwością na kolejny filimik!❤
To co powiedziałaś odnośnie karania swojego ciała...no właśnie, dlaczego traktujemy swoje ciało jak wroga, glodzimy, katujemy ćwiczeniami? Ciało jest naszym przyjacielem, a jak traktujemy swoich przyjaciół? Czy gdyby nasz przyjaciel był głodny to byśmy go nakarmili? Czy głodzilibyśmy i kazalibyśmy biegać przez 3 godziny w deszczu? Czy powiedzielibyśmy do przyjeciela : jesteś gruby, slaby, nienawidzę cię? Czy przytulilibyśmy go i pocieszyli. Zaopiekujemy się więc samym sobą, jedzmy zdrowo, ćwiczymy i nie bądźmy dla siebie zbyt surowi. Super film 😘
No i nie pomyliłam się z przeczuciem, że ta Pani wniesie coś dobrego w internety ! 😊 Gratuluję z całego serducha! Mądry, przyjemny w oglądaniu, pomocny film 🙂 😘
ciekawe podejście, postaram się wprowadzić Twoje metody w życie. Ostatnio też miałam napad.. u mnie problem jest taki , że nie potrafię przestać jeść w odpowiednim momencie. W sensie czuję, że już się najadłam, że nie odczuwam głodu, ale jak mam coś dobrego to po prostu nie mogę przestać. Trzymając się moich kalorii, mniej więcej kontrolując i licząc jest okej, ale jak tylko pojawi się np pizza, to nie da rady skończyć na jednym czy dwóch kawałkach.. a jak już raz tak popłynę, to przez następne dni jest to samo.. :/
Znam to bardzo dobrze... Dla mnie ratunkiem okazalo sie AJ (Anonimowi Jedzenioholicy). Wolnosc od obledu jedzenia jest mozliwa, i to okazuje sie, ze nie trzeba koniecznie walczyc... Nowe nastawienie przychodzi tak po prostu 😊 Jest nadzieja!
zajebiście mnie zmotywowałaś !! czuje że wreszcie może być to początek budowania mojej normalnej relacji z jedzieniem, w ciągu ostatniego pół roku po kilku miesiącach redukcji i po osiągnięciu wymarzonej wagi zaczęłam powoli sobie odpuszczać liczenie kalorii, na poczatku było super, ale potem zaczęły się problemy emocjonalne, depresja spowodowana różnymi czynnikami, przez co mój zaburzony mózg odrzucił wszystkie bariery które sobie stawiałam i zaczęły się napady obżarstwa... przytyłam 10 kg i przekroczyłam swoją wagę sprzed roku od której zaczęłam redukować, teraz walczę ze zmianą nawyków i podejścia do jedzenia, wiem że warto, bo ciagłe myslenie o jedzeniu niszczy mi życie, trzymajcie za mnie kciuki bo jest ciężko
Cześć! Bardzo, ale to bardzo konkretnie wytłumaczony temat. Mnie samego w kwietniu tego roku dopadł ten problem, było to tuż po redukcji trwającej około 5 miesięcy i zrzuceniu niecałych 15kg. Postanowiłem dać sobie kilka dni zasłużonego luzu, gdzie miałem jeść to na co mam ochotę, a czego nie jadłem od długiego czasu (wiadomo: jakaś pizza, czekolada etc...) Niestety - "obudziłem się" po niecałym miesiącu pochłaniania ogromnych ilości jedzenia, byłem dosłownie jak worek bez dna. Uczucie sytości było mi obce, po prostu jadłem i jadłem, po czym zadręczałem się tym że jem za dużo i biegałem za kare godzinami dziennie by przepalić to wszystko. Na szczęście po miesiącu uświadomiłem sobie to że mam problem i jeśli nie wezmę się w garść to wrócę w końcu do tego co było zanim zaczynałem redukcję tkanki tłuszczowej. Muszę przyznać że nie było łatwo tego dokonać, ale po tygodniach, żalu i niechęci do siebie samego, głodu i łez (Tak, faceci tez czasem płaczą) udało się.Teraz może i już nie mam widocznych wszystkich żył na brzuchu, ale myślę że dużo większym sukcesem dla mnie z perspektywy czasu jest to że naprawiłem swoje stosunki z jedzeniem niż to ze mam pocięty mięśniami brzuch. Pozdrawiam autorkę vloga i życzę samych sukcesów!
Dziękuję Ci bardzo bo od 3 tyg mam ten problem i byłem podłamany. Teraz jest film od osoby która to przeżyła na własnej skórze. Mam nadzieję że ogarne to dzięki twoim wskazówkom 👊💪
bardzo wartościowy film. Też uważam, że danie sobie przyzwolenia na zjedzenie słodkości, czy pizzy w sytuacji kiedy mamy ochotę bardzo wpływa na ograniczenie napadów. Głowa spokojna, nie myśli si cały czas o tym, że "nie mogę", "nie wolno mi" itd. Wiadomo, że najbardziej ciągnie nas do tego co zakazane . Dziękuję
Agata uwielbiam Cię; * sama z tym walczę i ( odpukać) idzie coraz lepiej. Dodałabym tutaj jeszcze jeden punkt-przyznać się przed bliska osobą i rozmawiać o tym problemie. To jest cholernie trudne, ale dużo łatwiej jest kiedy można komuś powiedzieć-znowu dałam dupy i wiedzieć, ze można na tą osobę liczyć. I zamiast następnego dnia karać się za napad po prostu zacząć od nowa-bo przecież ktoś w Ciebie wierzy i nie możesz bo zawieźć 💪
Gabi Kobylak masz rację to bardzo ważne aby móc z kimś o tym porozmawiać. Ja niestety u nikogo nie znajduję ani odrobiny zrozumienia lub nawet chęci zrozumienia...niestety....
Dzięki za takie filmiki, mówisz o tym co dużo z nas przechodzi a wstydzi się przyznać. Ja zarzuciłam 30 kg na przestrzeni 3 lat. W pewnym momencie chodziłam wiecznie głodna, roztrzęsiona, ale strach przed powrotem to moich 100kg mnie paraliżował. Rok się bujalam na "niby redukcji" kcal trzymane od pn do pt a w weekend jadłam do oporu. Stałam w miejscu i nie mogłam sobie poradzić. Dzięki Tobie i osobom które uczą zdrowego podejścia do sprawy zluzowałam. Na kilka tygodni odpuściłam siłownię, liczenie kcal. W końcu zatęskniłam za ruchem, wróciłam na siłkę, zaczęłam na oko jeść zdrowo a teraz pierwszy raz od kilku lat weszłam na swoje zapotrzebowanie. W sumie zrobiłam to co radzisz w filmiku i upewniłam się że robię dobrze. Jeszcze trochę drogi przede mną ale cieszę się że wyszłam z tego błędnego koła. Zaburzenia w miesiąc się nie robią i w miesiąc się z nich nie wyjdzie. Dzięki i powodzenia :)
Ale to przykre widzieć, że momentami chce Ci się płakać jak o tym mówisz... Dobrze usłyszeć jednak, że ktoś też przez to przechodził i wyszedł. Powodzenia!
Dziekuje 😍❤️ Dopiero teraz trafilam na Twoj kanal 🙏 Wszystko Co mowisz, Co przeszlas jest moja historia tym z czym sie zmagam od paru lat i pomalu z tego wychodze. Poruszylas bardzo wazne kwestie dla osoby ktora jest chora 🙏 Dziekuje ❤️
Dowiedziałam się o tobie dzięki Kaii i bardzo się cieszę . Mam 15 lat i przez prawie 10 lat borykałam się z nadwagą , po roku trzymania zdrowej i zbilansowanej diety ( na której schudłam 25 kg) zaczęły się napady. Zaczęły się one kiedy byłam 3 kg od postawionego sobie celu. Dzięki twoim filmikom zrozumiałam dlaczego one się pojawiły i bardzo ci za to Dziękuję❤
Świetny filmik, pomocny, konkretny. Słychać, że wiesz o czym mówisz i widać, że chcesz pomóc, a nie "pochwalić" się, że miałaś anoreksje, później objadałaś się kompulsywnie i wiesz jak to "super" jest w psychiatryku. Czekam na kolejne, pozytywne filmiki :)
Wlaczylam sobie ten filmik, wyszlam na spacer, slucham na sluchawkach i mam ochote sie rozplakac! Agatko uwielbiam Cię, jestes mega dzielna, ze udalo Ci sie tak to pokonac❤️ ja tez mialam przejscia przez anoreksje, ortoreksje, bulimie, ale az takiej ilosci jedzenia nie bylam w stanie zmiescic, jestes odwazna, ze potrafisz tak o tym teraz mowic💕 mam nadzieje, ze ten filmik pomoze wiele mlodym dziewczynom, potrzebne sa takie motywujace osoby w naszym spoleczenstwie.. aktualnie osiagnelam najgorszy stadium mojej wagi.. nie chce o tym pisac publicznie, wolalabym ci to napisac osobiscie, niemniej jednak dziekuje za ten filmik!❤️❤️❤️ xoxo
Nigdy nie miałam problemu z napadami, ale z miłą chęcią obejrzałam Twój filmik. Myślę, że wielu osobom pomoże to co powiedziałaś :) Trzymaj się ciepło! :*
świetny filmik, bardzo Ci dziękuję za ten materiał, bo sama mam kłopoty z napadami.. I często właśnie jednego dnia odmawiając sobie batonika, następnego napadam na szafkę ze słodyczami jak szalona i czyszczę ją do zera 😔 A następnego dnia wyrzuty.. Będę oglądała ten film do skutku, i podejdę do tego ze zdrową głową 😘 Dzięki wielkie 💗
Jest jedna rada, którą ja dostałam od innej youtuberki zajmującej się bulimią i rada ta rzeczywiście zmieniła moje podejście. Brzmiała ona tak - jeśli masz w głowie myśl, żeby się nażreć słodyczy/chipsów/czegokolwiek po sytym posiłku, to pamiętaj, że jest to tylko myśl. Tak samo jak nie rzucasz nagle pracy czy szkoły, jeśli pomyślisz, że było by to fajne, tak samo nie biegnij do sklepu czy do lodówki, jak pomyślisz, że dobrze było by zjeść batona. Ja nauczyłam się ten głos po prostu ignorować. Potwierdzam też to co było powiedziane w filmiku - żeby nie rzucać się na słodycze, jadłam jakiś czas na dodatnim bilansie kalorycznym, czasami częściej niż co 3 godziny. Również nie przytyłam. Potem ta ochota na jedzenie się normuje. I też od czasu do czasu (czasami nawet kilka dni z rzędu!) zdarza mi się zjeść trochę czekolady, czy kilka ciastek, ale na tym się kończy, bo zwyczajnie nie mam ochoty na więcej. A tez potrafiłam zjeść dwie duże paczki chipsów, paczkę krówek, milki, popić słodkim jogurtem, zagryźć orzeszkami itp... Wszystko jest w naszych głowach:)
Człowiek ogląda filmik, słucha Cię i nagle bum, kubeł zimnej wody, bo zdajesz sobie sprawę jak jedzenie potrafiło kontrolować życie, myśli. Jedzenie, które powinno być czymś przyjemnym potrafiło zdominować normalne ludzkie funkcjonowanie. Od obsesyjnego liczenia jedzenia i ćwiczeń po kompulsywne objadanie się, po prostu zajadania wewnętrznych smutków czy niepowodzeń. Super, że wychodzisz na prostą. Życzę Ci dużo dużo dużo siły Agata i wytrwałości!!! 💕😍 Fajnie, że nagrywasz na tych RUclips'ach😂💃
Ja odkąd usłyszałam słowa Owcy to mam je zawsze z tyłu głowy ~ żeby jeść taka porcje jedzenia aby się najeść, a nie przejadac(że aż potem nie masz siły się ruszać bo obiedzie czy kolacji). Gadaj do Nas więcej na ten temat Agatka, daje do myślenia 🙊😊💪🏼💖💖💖💖
Masz cudne filmy, mówisz o sprawach które są bardzo "aktualne" i dużo ludzi ma podobne problemy a ty otwarcie o nich mówisz i to jest super♥️ Ps. Gratuluję 5k subskrypcji w 2 tygodnie 💕
Jeju normalnie jesteś super, niemal się nie popłakałam, jak usłyszałam, że ludzie mają na prawdę poważne problemy. Dziękuję, że mogłam zobaczyć, że moja duża milka raz w tygodniu to przy tym pikuś i że mam szanse się przed tym wszystkim jeszcze uchronić. Dziękuję, na prawdę szczerze z całego serca dziękuję bo już miewałam nie raz myśli w głowie jedząc ją, że coś ze mną nie tak...a najwyraźniej muszę zrobić tylko porządek w mojej diecie. Najgorsze jest to, że to zaczęło się kiedy podjęłam treningi siłowe na siłowni a dodatkowo biegałam i suma sumarum wychodziło mi po 4-5 treningów w tygodniu. Czy to zwyczajowo nie wynika trochę z tego? Czy to nadmierne treningi i trzymanie jak najniższej kaloryki nie powodują tych problemów? Nie trenując, nie miałam takich problemów w ogóle!
Witaj Bardzo Ci dziękuję za ten film, dzięki niemu zrozumiałem że mam problem z odżywianiem. Na redukcji jestem od lutego tego roku waga fajnie spadła ale człowiek zawsze chce więcej. Przez miesiąc trzymałem 1800 kcal było ciężko, a potem przyszło załamanie. Zjedzenie ciasta o wadze 700 g nie stanowiło problemu plus obiad i dopchanie wszystkim co było pod ręką pod przysłowiowy korek. Następnego dnia wyrzuty sumienia i znowu obcinanie kcal. Błędne koło. Przestaje liczyć, tak jak radzisz uspokoję głowę. Jeszcze raz bardzo dziękuję.
Dzieki za to! Moje napady nie sa az takie ostre, mam problem z dokladkami/porcjami. Bardzo duzo dobrych porad ktore moge zastosowac tez do swojego problemu. Buziaki :)
Dobry film 👍 💪 ❤️ jedzmy co chcemy słuchajmy organizmu co potrzebuje , dużo ruchu💚 ja wyszlam tych napadów cała podstawówke miałam problem, zmienilo się to dopiero w liceum teraz robię to co lubie trenuję 💪 ❤️ jem co chce z głową zdrowe nawyki jesteśmy silni damy radę 🙂
W odcinku Kaji, jak opowiadalas swoją historię cały czas czułam się jakbyś mówiła o mnie, teraz też te napady. Patrząc na Ciebie widzę, że jest przede mną jeszcze nadzieja, że skoro tobie się udało po tym wszystkim osiągnąć tyle, to ja też muszę walczyć. Bardzo dziękuję że tu jesteś 🙂😘
Śliczna dziewczyna. Madrze gada. Sam czasem mam problem z zaburzeniami odżywiania. Ostatnio na weselu tak się obzarlem że później wymiotowałem. Trzeba to ogarnąć
Bardzo podobnie u mnie to wyglądało/wygląda od czasu do czasu - napady obżarstwa pomieszane z epizodami depresyjnymi. Za każdym razem wyjście z nich to jest świadoma decyzja: "tak, chcę" - chcę postępować inaczej. W ten sposób wyszłam z otyłości, w ten sposób walczę z powracającymi od czasu do czasu napadami. Też czuję, że ta porada brzmi banalnie i trudno przekazać innym tę głębię emocji, która wiąże się z tym "chcę", bo to jest moment, kiedy wraca do Ciebie sprawczość, szacunek do samego siebie, kiedy bierzesz za siebie odpowiedzialność, kiedy czujesz wolność... Widzę, że zrozumieją to wszyscy, którzy to przeżyli, zawsze mają wzruszenie w oczach, kiedy mówią o tym swoim momencie wyboru. Dotyczy to nie tylko zaburzeń odżywiania, ale innych uzależnień, np. widać to w opowieści byłego hazardzisty, zaproszonego do rozmowy na kanale "7 metrów pod ziemią": ruclips.net/video/Yz2EtXUU1Og/видео.html - cała rozmowa jest ciekawa, podsumowania zaczynają się od 13:12.
Moje życie: wstaje jem śniadania idę do szkoły zostaje sama w domu i wpie*dalam bez umiaru a wieczorem wyrzuty sumienia 4 treningi i ryczenie przez całą noc że jestem grubą świnią ;)
Super że zrobiłaś taki film, też miałam taką historię.Pamiętam jak przez tydzień jadłam po 300-500 kcal dziennie i pod koniec tygodnia nie mogłam przestać jeść. To było straszne, całe szczęście mam moją kochaną mamę, która mi pomogła w odżywianiu :)
Aaa świetny filmik, jestes cudnowna, serio:))) te rady są serio przemyślane, ale trzeba mieć duża zawziętość by się przelamac np do tego by przez te kilka tygodni nie liczyć i się przejadać wiec podziwiam. Czekam na kolejny filmik, super ze zaczęłaś nagrywać!
Sama jestem już ,,zdrowa"? Ale chyba tak. Również cierpię na powracająca depresję Rok temu wygrałam z anorexia,teraz stawiam na zdrowie,mam chłopaka który mnie wspiera 💖 Powodzenia! dużo zdrówka życzę 😊
niestety, u mnie zaburzenia odżywiania ciągną się od paru lat i to, co mówiłaś na początku, bardzo boli. Te osoby, które mówią, że mają straszne napady, bo zjadły np. pizzę czy opakowanie lodów, a ja pamiętam, jak w najgorszym okresie potrafiłam zjeść 2 bohenki chleba i słoik nutelli, po czym zagryźć to paczką ciastek, a później walczyć z dietą, ćwiczeniami i obolałym przełykiem po próbach pozbycia się jedzenia... To prawda, że robimy to sami, jemy sami, ale często bez pomocy z zewnątrz nie da się wygrać z zaburzeniami, gdyż to, co siedzi w głowie, ta potrzeba kontroli lub jej braku, emocje, które popychają nas do jedzenia, są często głęboko ukryte i walka na własną rękę może sprawić, że może i przestaniemy się objadać, ale przeniosą się one z jedzenia na coś innego, np. ćwiczenia, alkochol, ortoreksję, papierosy czy inne uzależnieniowe g***o (bo ćwiczenia same w sobie złe nie są, ale kompulsywne... no niekoniecznie).
Przy zaburzeniach odzywiania, szczególnie anorekcji, nie działa w pełni sprawnie boczna część podwzgórza w mózgu, a w tej właśnie części znajdują się ośrodki/szlaki dopaminergiczne. Z kolei problemy z prawidłowym wydzielaniem i trnasmitowaniem dopaminy są jedną z przyczyn depresji, stąd też często te dwie choroby niestety współwystępują (oczywiście obok szeregu innych czynników i zmiennych) :( Dlatego może uda Ci się pokonać też nawroty depresji, skoro z zaburzeniami dałaś radę, to tu na pewno też! Z psychologicznego punktu widzenia świetny film, naprawdę! Jesteś niezwykle silna i super, że dzielisz się wiedzą, doświadczeniami z innymi! 😘
Ja od siebie dodam, że po 9 miesiącach bardzo ostrej diety nie dałam rady już dłużej. Więc zaczęłam jeść. Jadłam wszystko, jedzenie trwało dwie godziny bez żadnej przerwy. Przytyłam 10 kg w miesiąc. Było to 5 lat temu i od tamtej pory zaczęły się problemy. Mam chore jelita, żołądek. Dobrze, że o tym mówisz. Może ktoś tu wejdzie, zobaczy, zrozumie i uchroni siebie przed tym wszystkim. Napadów już nie mam ale problemy z układem pokarmowym myślę, że zostaną jeszcze ze mną. Walczę, więc zobaczymy na ile ;) ale myślę, że nigdy nie wrócę do stanu, kiedy zjem wszystko bez żadnych negatywnych reakcji mojego organizmu. Trzymaj się ;)
Jestem z tb tak jak wiele innych osób, zdaje sobie sprawę choćby w małym stopniu z tego przez co przechodzisz. Kiedyś się nam uda to wszytko pokonać ❣️❣️❣️ PS. Pozdrawiam serdecznie wszytkich ❣️❣️❣️
Bardzo dobrze mowisz! Co powoduje ze mamy napady? Za mała ilość kalorii!Żeby nie mieć napadów wystarczy że będziemy jeść tyle aż zaspokoimy głód i będziemy syte żywiąc się naturalnym odzywczym jedzeniem i dojedziemy w taki sposób do idealnej wagi. Wiadomo jak robimy jakieś smieszne "redukcje" bo teraz to się tak ładnie nazywa,mamy taki deficyt że ciało ledwo zipie że myśli się o jedzeniu non stop i zycie się kreci tylko wokół tego,bo przecież trzeba liczyć makro,wszystkie kalorie..
Choćby ktoś wymieniał milion racjonalnych argumentów to i tak kluczowe jest własne postanowienie, dokładnie tak jak mówisz. Pomyśl nad zwrotami do widza, nie zakładając z góry jego płci. 8:40 okres czasu do poprawy :)
Pamiętam jak zredukowałem kilkanaście kg w ok. 3 mies (może dla niektórych to mało ale dla mnie to naprawdę było sporo) i generalnie nieświadomie zrobiłem coś o czym mówisz w tym filmie. Uzgodniłem sam ze sobą że będe liczył kalorie od poniedziałku do piątku (no z tym piątkiem bywało różnie 😅) a sobota, niedziela przerwa od liczenia. Uznałem że będzie to zdrowe dla głowy i chyba rzeczywiście tak było bo w tamtym okresie podczas dni w których się pilnowałem nie miałem żadnych napadów a nawet czasami nie mogłem fizycznie przejść tego co sobie przygotowywałem. Wszelakie zachcianki, pizza ze znajomymi czy jakieś piwko było realizowane w weekendy. Teraz znowu chciałbym trochę kg zredukować ale miałem nieco bardziej restrykcyjne podejście przez co co jakiś czas przyjmowałem na luzie moje zapotrzebowanie * 2 może czasem nawet * 3. Teraz wiem że prawdopodobnie jest to spowodowane tym że nie pozwalałem sobie na jakieś zachcianki jak np. była godzina 18, ja mam nabite kcal a mam ochotę na milkę. 🤗 dzięki
Witam, posłuchałam, bo ja też objadałam się kompulsywnie i się tego pozbyłam - kilkanaście lat temu raz na zawsze. Z większością się zgadzam, choć to ostatnie zachęcenia do jedzenia w dowolnej ilości, byle bez napadów to mi nie pasuje. Tzn ja się zajęłam swoim tematem od strony emocji, tzn od strony zrozumienia, że jedzenia pełniło rolę ucieczki od nieprzyjemnych emocje. Kiedy stanęłam "twarzą w twarz" ze swoimi emocjami, to napady po prostu zniknęły - nie przytyłam ani grama, a wręcz przeciwnie - zaczęłam chudnąć bez żadnych diet i redukcji - po prostu przestałam się objadać, podjadać i głodzić. Ale nie na zasadzie postanowienia czy silnej woli. To się udało, bo sięgnęłam do przyczyn, czyli do emocji. Teraz pomagam kobietom odzyskać poczucie kontroli nad apetytem i spokój w temacie jedzenia - jeśli ktoś ma ochotę sprawdzić, o czym mówię - zapraszam na mój kanał - stamtąd można trafić na blog czy na grupę wsparcia na facebooku.
Właśnie wczoraj po długim trzymaniu diety, rzuciłam się na pierogi z biedry 🤐 no zachciało mi się strasznie i już, dobra cheat meal, dobra dawno już sobie na nic takiego nie pozwoliłam, kupiłam, zjadłam i u mnie najgorsze jest to, że mój żołądek się odzwyczaił od takiego jedzenia, cały wieczór siedziałam z wywalonym bebechem, przejedzona, a dziś rano zgaga, pozdrawiam wszystkich obżarciuchów z kibla 😂
AGATA wracam do Twoich filmów sprzed lat tak kocham ten kanał tyle mi pomógł tyle mnie nauczył, że gdy znów wróciły mi napady trochę już uspokojone i próbowałam z nimi walczyć teraz znów gorszy okres od tygodnia WŁĄCZAM CIEBIE, jesteś niesamowita i Twoje materiały są mega pomocne!
Czasami jak mam napady to nie pamietam, ze byłam w sklepie i kupowalam słodycze... cukier mnie otumania. ALE WALCZE Z TYM! Bo tak jak powiedziałaś - trzeba chcieć coś zmienić!
Bardzo dziękuję za filmik. Osobiście żyję wg schematu: 6 dni w tygodniu dieta, 1 dzień - obżarstwo na kilka tysięcy kcal. Idiotyzm, ale nie potrafię przestać. Prowokowanie wymiotów kiepsko mi idzie, okropnie się czuję z samą sobą.
bardzo Ci dziękuję za to co powiedziałaś ❤ zalezy mi na tym żeby się wyleczyć, ale nie mam na tyle siły aby zacząć więcej jeść 😐😐 jednak podejmuję ostatnią próbę wyleczenia się przy lekkim deficycie, a jak się nie uda to zaczynam jeść więcej, bo innaczej będę zamknięta w błędnym kole 😐
instagram.com/agaciastaaa/?hl=pl - tu mnie znajdziesz 😈💚
Jesli jest coś co Wam szczególnie pomogło walczyć z chorobą - dajcie znać w komentarzach. Im więcej porad, tym więcej ludzi może wyciągnąć coś dla siebie. Dziękuję za dziś i ściskam. 💚
Forma Życia a powiesz o tym jak z okresem poniewaz mam bardzo powazny problem z odzyskaniem go po zaburzeniach. Aby go odzyskac probowalam duzo jesc ale to nie pomagalo,przybieralam na wadze co doprowadzalo mnie do paranoi jedzac zdrowe tluszcze wazywa owace I majac zdrowa diete nadal nie wraca boje sie czy wroci I chcialabym cie zapytac czy ty tez mialas z tym problem I jak sobie z nim poradzic?
Marayah Tylor może po prostu z lekarzem spróbuj porozmawiać ??
Bardzo dziękuję ci za ten filmik. Już myślałam, że nie da sobie z tym poradzić, ale twoje sposoby wydają się bardzo rozsądne i skuteczne. Już od kilku dni wcielam je w życie. Ale mam kilka bardzo dla mnie ważnych pytań. Czy, kiedy byłaś na tym dodatnim bilansie kaloryczny to ćwiczyłas w tym czasie ??
I jeszcze jedno, kiedy już przechodziłas na redukcję, to od razu ucielas dużą liczbę kalorii, czy robiłaś to stopniowo ?? Moje zapotrzebowanie wynosi 2300 kcal, żeby schudnąć powinnam jeść około 1900, czy od razu mam uciąć te 400 kcal, czy na przykład najpierw 200 i potem znów 200 ??
@@o.a.l.5049 po zaburzeniach, trzeba iść do endokrynologia by sprawdzić czy wszystko jest w porządku z tarczyca ja tak miałam dostałam jakieś tabletki i zaraz wrócił okres. Ale po anoreksji obżeranie się nie zwróciło okresu wręcz przeciwne zaszkodziło i poskutkowało bulimią .
Jest mi to wszystkie baaaardzo bliskie! Dla mnie, po latach wymeczenie dietami cud, naprzemiennego odchudzania i obzerania sie, AJ (anonimowi jedzenioholicy) okazalo sie zbawienne. W moim przypadku problemem okazalo sie uzaleznienie od jedzenia. Utrata wagi problemu calkowicie nie rowiazala. Jedzenie bylo moim narkotykiem, obsesja, to bylo silniejsze ode mnie i od jakichkolwiek logicznych argumentow... Na szczescie dowiedzialam sie o programie zdrowienia Anonimowych Jedzenioholikow i to bylo dla mnie ratunkiem. Dzis glowa jest wolna od kompulsywnych mysli o jedzeniu a cialo nie domaga sie "smieci". Okazuje sie, ze tez niekoniecznie trzeba walczyc... Nowe nastawienie po prostu przychodzi 😊 Jest nadzieja!
Fajnie jest posłuchać kogoś kto rzeczywiście zna ten problem z autopsji i rozumie co czuje taka osoba i cały mechanizm działania a nie próbuje ci wmówić ze rozwiązaniem problemu jest jedzenie poprostu 5 posiłków dziennie. Czekam z niecierpliwością na kolejny filimik!❤
To co powiedziałaś odnośnie karania swojego ciała...no właśnie, dlaczego traktujemy swoje ciało jak wroga, glodzimy, katujemy ćwiczeniami? Ciało jest naszym przyjacielem, a jak traktujemy swoich przyjaciół? Czy gdyby nasz przyjaciel był głodny to byśmy go nakarmili? Czy głodzilibyśmy i kazalibyśmy biegać przez 3 godziny w deszczu? Czy powiedzielibyśmy do przyjeciela : jesteś gruby, slaby, nienawidzę cię? Czy przytulilibyśmy go i pocieszyli. Zaopiekujemy się więc samym sobą, jedzmy zdrowo, ćwiczymy i nie bądźmy dla siebie zbyt surowi. Super film 😘
Cholera ja mam napady jedzenia nawet wtedy gdy jestem juz syta, np po obiedzie gdy rodzice przychodzą z pysznymi zakupami to rzucam sie na jedzenie 😑
Dla mnie wybawieniem jest AJ (Anonimowi Jedzenioholicy). Dzis mam wolnosc od kompulsji, po prostu nie musze siegac :-)
Niestety mam tak samo
Też nigdy nie jestem nasycona
słyszałam o zaburzeniach hormonalnych związanych z poczuciem sytości, czyli, że to może być powód fizjologiczny a nie psychologiczny
Mam to samo
No i nie pomyliłam się z przeczuciem, że ta Pani wniesie coś dobrego w internety ! 😊
Gratuluję z całego serducha! Mądry, przyjemny w oglądaniu, pomocny film 🙂 😘
ciekawe podejście, postaram się wprowadzić Twoje metody w życie. Ostatnio też miałam napad.. u mnie problem jest taki , że nie potrafię przestać jeść w odpowiednim momencie. W sensie czuję, że już się najadłam, że nie odczuwam głodu, ale jak mam coś dobrego to po prostu nie mogę przestać. Trzymając się moich kalorii, mniej więcej kontrolując i licząc jest okej, ale jak tylko pojawi się np pizza, to nie da rady skończyć na jednym czy dwóch kawałkach.. a jak już raz tak popłynę, to przez następne dni jest to samo.. :/
Katarinaaa Ja też tak mam.. to jakiś koszmar, a w wakacje jeszcze jak nic nie robię to masakra... :(
Mam identycznie. Łączmy się w bólu.
Same :)
Znam to bardzo dobrze... Dla mnie ratunkiem okazalo sie AJ (Anonimowi Jedzenioholicy). Wolnosc od obledu jedzenia jest mozliwa, i to okazuje sie, ze nie trzeba koniecznie walczyc... Nowe nastawienie przychodzi tak po prostu 😊 Jest nadzieja!
@@zosiakalinowska6816 @Kamila i dla mnie wybawieniem jest AJ (Anonimowi Jedzenioholicy). Dzis mam wolnosc od kompulsji :-)
zajebiście mnie zmotywowałaś !! czuje że wreszcie może być to początek budowania mojej normalnej relacji z jedzieniem, w ciągu ostatniego pół roku po kilku miesiącach redukcji i po osiągnięciu wymarzonej wagi zaczęłam powoli sobie odpuszczać liczenie kalorii, na poczatku było super, ale potem zaczęły się problemy emocjonalne, depresja spowodowana różnymi czynnikami, przez co mój zaburzony mózg odrzucił wszystkie bariery które sobie stawiałam i zaczęły się napady obżarstwa... przytyłam 10 kg i przekroczyłam swoją wagę sprzed roku od której zaczęłam redukować, teraz walczę ze zmianą nawyków i podejścia do jedzenia, wiem że warto, bo ciagłe myslenie o jedzeniu niszczy mi życie, trzymajcie za mnie kciuki bo jest ciężko
Cześć! Bardzo, ale to bardzo konkretnie wytłumaczony temat. Mnie samego w kwietniu tego roku dopadł ten problem, było to tuż po redukcji trwającej około 5 miesięcy i zrzuceniu niecałych 15kg. Postanowiłem dać sobie kilka dni zasłużonego luzu, gdzie miałem jeść to na co mam ochotę, a czego nie jadłem od długiego czasu (wiadomo: jakaś pizza, czekolada etc...) Niestety - "obudziłem się" po niecałym miesiącu pochłaniania ogromnych ilości jedzenia, byłem dosłownie jak worek bez dna. Uczucie sytości było mi obce, po prostu jadłem i jadłem, po czym zadręczałem się tym że jem za dużo i biegałem za kare godzinami dziennie by przepalić to wszystko. Na szczęście po miesiącu uświadomiłem sobie to że mam problem i jeśli nie wezmę się w garść to wrócę w końcu do tego co było zanim zaczynałem redukcję tkanki tłuszczowej. Muszę przyznać że nie było łatwo tego dokonać, ale po tygodniach, żalu i niechęci do siebie samego, głodu i łez (Tak, faceci tez czasem płaczą) udało się.Teraz może i już nie mam widocznych wszystkich żył na brzuchu, ale myślę że dużo większym sukcesem dla mnie z perspektywy czasu jest to że naprawiłem swoje stosunki z jedzeniem niż to ze mam pocięty mięśniami brzuch. Pozdrawiam autorkę vloga i życzę samych sukcesów!
Super 👏👏 i oby do przodu :)
Dziękuję Ci bardzo bo od 3 tyg mam ten problem i byłem podłamany. Teraz jest film od osoby która to przeżyła na własnej skórze. Mam nadzieję że ogarne to dzięki twoim wskazówkom 👊💪
Ja też mam nadzieję, że się uda 💚
bardzo wartościowy film. Też uważam, że danie sobie przyzwolenia na zjedzenie słodkości, czy pizzy w sytuacji kiedy mamy ochotę bardzo wpływa na ograniczenie napadów. Głowa spokojna, nie myśli si cały czas o tym, że "nie mogę", "nie wolno mi" itd. Wiadomo, że najbardziej ciągnie nas do tego co zakazane . Dziękuję
Agata uwielbiam Cię; * sama z tym walczę i ( odpukać) idzie coraz lepiej. Dodałabym tutaj jeszcze jeden punkt-przyznać się przed bliska osobą i rozmawiać o tym problemie. To jest cholernie trudne, ale dużo łatwiej jest kiedy można komuś powiedzieć-znowu dałam dupy i wiedzieć, ze można na tą osobę liczyć. I zamiast następnego dnia karać się za napad po prostu zacząć od nowa-bo przecież ktoś w Ciebie wierzy i nie możesz bo zawieźć 💪
Gabi Kobylak masz rację to bardzo ważne aby móc z kimś o tym porozmawiać. Ja niestety u nikogo nie znajduję ani odrobiny zrozumienia lub nawet chęci zrozumienia...niestety....
Robisz wielką robotę. Nie do pomyślenia jest to, ile osób teraz w tym siedzi. Takie filmy są bardzo ważne 👏🏻.
Dzięki za takie filmiki, mówisz o tym co dużo z nas przechodzi a wstydzi się przyznać. Ja zarzuciłam 30 kg na przestrzeni 3 lat. W pewnym momencie chodziłam wiecznie głodna, roztrzęsiona, ale strach przed powrotem to moich 100kg mnie paraliżował. Rok się bujalam na "niby redukcji" kcal trzymane od pn do pt a w weekend jadłam do oporu. Stałam w miejscu i nie mogłam sobie poradzić. Dzięki Tobie i osobom które uczą zdrowego podejścia do sprawy zluzowałam. Na kilka tygodni odpuściłam siłownię, liczenie kcal. W końcu zatęskniłam za ruchem, wróciłam na siłkę, zaczęłam na oko jeść zdrowo a teraz pierwszy raz od kilku lat weszłam na swoje zapotrzebowanie. W sumie zrobiłam to co radzisz w filmiku i upewniłam się że robię dobrze. Jeszcze trochę drogi przede mną ale cieszę się że wyszłam z tego błędnego koła. Zaburzenia w miesiąc się nie robią i w miesiąc się z nich nie wyjdzie. Dzięki i powodzenia :)
Julia W bardzo się cieszę ze jest coraz lepiej. Trzymam mocno kciuki 💚
Nie mogę się doczekać kolejnych!
Tak swobodnie i prawdziwie prowadzisz ten kanał! Potrafisz dotrzeć do odbiorcy. Dzięki. ❤
Magdalena Z strasznie mi miło to czytać! Dziękuje ❤️
Ale to przykre widzieć, że momentami chce Ci się płakać jak o tym mówisz... Dobrze usłyszeć jednak, że ktoś też przez to przechodził i wyszedł. Powodzenia!
223ati 🙏❤️
Dziekuje 😍❤️ Dopiero teraz trafilam na Twoj kanal 🙏 Wszystko Co mowisz, Co przeszlas jest moja historia tym z czym sie zmagam od paru lat i pomalu z tego wychodze. Poruszylas bardzo wazne kwestie dla osoby ktora jest chora 🙏 Dziekuje ❤️
Dowiedziałam się o tobie dzięki Kaii i bardzo się cieszę . Mam 15 lat i przez prawie 10 lat borykałam się z nadwagą , po roku trzymania zdrowej i zbilansowanej diety ( na której schudłam 25 kg) zaczęły się napady. Zaczęły się one kiedy byłam 3 kg od postawionego sobie celu. Dzięki twoim filmikom zrozumiałam dlaczego one się pojawiły i bardzo ci za to Dziękuję❤
Świetny filmik, pomocny, konkretny. Słychać, że wiesz o czym mówisz i widać, że chcesz pomóc, a nie "pochwalić" się, że miałaś anoreksje, później objadałaś się kompulsywnie i wiesz jak to "super" jest w psychiatryku. Czekam na kolejne, pozytywne filmiki :)
Świetnie się słucha kogoś, kto wie, co mówi i zna doskonale ten problem. Czekam na następny film
Paulina Ignatowicz bardzo mi miło 💚
Wlaczylam sobie ten filmik, wyszlam na spacer, slucham na sluchawkach i mam ochote sie rozplakac! Agatko uwielbiam Cię, jestes mega dzielna, ze udalo Ci sie tak to pokonac❤️ ja tez mialam przejscia przez anoreksje, ortoreksje, bulimie, ale az takiej ilosci jedzenia nie bylam w stanie zmiescic, jestes odwazna, ze potrafisz tak o tym teraz mowic💕 mam nadzieje, ze ten filmik pomoze wiele mlodym dziewczynom, potrzebne sa takie motywujace osoby w naszym spoleczenstwie.. aktualnie osiagnelam najgorszy stadium mojej wagi.. nie chce o tym pisac publicznie, wolalabym ci to napisac osobiscie, niemniej jednak dziekuje za ten filmik!❤️❤️❤️ xoxo
Jak się czujesz rok później ?
Nigdy nie miałam problemu z napadami, ale z miłą chęcią obejrzałam Twój filmik. Myślę, że wielu osobom pomoże to co powiedziałaś :) Trzymaj się ciepło! :*
świetny filmik, bardzo Ci dziękuję za ten materiał, bo sama mam kłopoty z napadami.. I często właśnie jednego dnia odmawiając sobie batonika, następnego napadam na szafkę ze słodyczami jak szalona i czyszczę ją do zera 😔 A następnego dnia wyrzuty.. Będę oglądała ten film do skutku, i podejdę do tego ze zdrową głową 😘 Dzięki wielkie 💗
Magdalena Szumowska trzymam mocno kciuki 🙏❤️
Jest jedna rada, którą ja dostałam od innej youtuberki zajmującej się bulimią i rada ta rzeczywiście zmieniła moje podejście.
Brzmiała ona tak - jeśli masz w głowie myśl, żeby się nażreć słodyczy/chipsów/czegokolwiek po sytym posiłku, to pamiętaj, że jest to tylko myśl. Tak samo jak nie rzucasz nagle pracy czy szkoły, jeśli pomyślisz, że było by to fajne, tak samo nie biegnij do sklepu czy do lodówki, jak pomyślisz, że dobrze było by zjeść batona.
Ja nauczyłam się ten głos po prostu ignorować. Potwierdzam też to co było powiedziane w filmiku - żeby nie rzucać się na słodycze, jadłam jakiś czas na dodatnim bilansie kalorycznym, czasami częściej niż co 3 godziny. Również nie przytyłam. Potem ta ochota na jedzenie się normuje. I też od czasu do czasu (czasami nawet kilka dni z rzędu!) zdarza mi się zjeść trochę czekolady, czy kilka ciastek, ale na tym się kończy, bo zwyczajnie nie mam ochoty na więcej. A tez potrafiłam zjeść dwie duże paczki chipsów, paczkę krówek, milki, popić słodkim jogurtem, zagryźć orzeszkami itp...
Wszystko jest w naszych głowach:)
Uwielbiam Cię Agatka! Twoje słowa bardzo mi pomogły - mam siłę żeby z tym walczyć z tym szitem :)
Anna Vladislava miód na moje serducho. Dziękuje! I bardzo mocno trzymam kciuki ❤️
Człowiek ogląda filmik, słucha Cię i nagle bum, kubeł zimnej wody, bo zdajesz sobie sprawę jak jedzenie potrafiło kontrolować życie, myśli. Jedzenie, które powinno być czymś przyjemnym potrafiło zdominować normalne ludzkie funkcjonowanie. Od obsesyjnego liczenia jedzenia i ćwiczeń po kompulsywne objadanie się, po prostu zajadania wewnętrznych smutków czy niepowodzeń. Super, że wychodzisz na prostą. Życzę Ci dużo dużo dużo siły Agata i wytrwałości!!! 💕😍 Fajnie, że nagrywasz na tych RUclips'ach😂💃
Ja odkąd usłyszałam słowa Owcy to mam je zawsze z tyłu głowy ~ żeby jeść taka porcje jedzenia aby się najeść, a nie przejadac(że aż potem nie masz siły się ruszać bo obiedzie czy kolacji). Gadaj do Nas więcej na ten temat Agatka, daje do myślenia 🙊😊💪🏼💖💖💖💖
Masz cudne filmy, mówisz o sprawach które są bardzo "aktualne" i dużo ludzi ma podobne problemy a ty otwarcie o nich mówisz i to jest super♥️
Ps. Gratuluję 5k subskrypcji w 2 tygodnie 💕
Dziekuje ci za ten film !! 😩🙏🏻💕
Jeju normalnie jesteś super, niemal się nie popłakałam, jak usłyszałam, że ludzie mają na prawdę poważne problemy. Dziękuję, że mogłam zobaczyć, że moja duża milka raz w tygodniu to przy tym pikuś i że mam szanse się przed tym wszystkim jeszcze uchronić. Dziękuję, na prawdę szczerze z całego serca dziękuję bo już miewałam nie raz myśli w głowie jedząc ją, że coś ze mną nie tak...a najwyraźniej muszę zrobić tylko porządek w mojej diecie. Najgorsze jest to, że to zaczęło się kiedy podjęłam treningi siłowe na siłowni a dodatkowo biegałam i suma sumarum wychodziło mi po 4-5 treningów w tygodniu. Czy to zwyczajowo nie wynika trochę z tego? Czy to nadmierne treningi i trzymanie jak najniższej kaloryki nie powodują tych problemów? Nie trenując, nie miałam takich problemów w ogóle!
Witaj
Bardzo Ci dziękuję za ten film, dzięki niemu zrozumiałem że mam problem z odżywianiem. Na redukcji jestem od lutego tego roku waga fajnie spadła ale człowiek zawsze chce więcej. Przez miesiąc trzymałem 1800 kcal było ciężko, a potem przyszło załamanie. Zjedzenie ciasta o wadze 700 g nie stanowiło problemu plus obiad i dopchanie wszystkim co było pod ręką pod przysłowiowy korek. Następnego dnia wyrzuty sumienia i znowu obcinanie kcal. Błędne koło. Przestaje liczyć, tak jak radzisz uspokoję głowę. Jeszcze raz bardzo dziękuję.
Przez ten film zrozumiałam kilka ważnych rzeczy i bardzo Ci za to dziękuje
Mega! Z przyjemnością oglądałam filmik 💪 Dużo można z niego wyciągnąć i zrozumieć 💕🔥
Dzieki za to! Moje napady nie sa az takie ostre, mam problem z dokladkami/porcjami. Bardzo duzo dobrych porad ktore moge zastosowac tez do swojego problemu. Buziaki :)
Dobry film 👍 💪 ❤️ jedzmy co chcemy słuchajmy organizmu co potrzebuje , dużo ruchu💚 ja wyszlam tych napadów cała podstawówke miałam problem, zmienilo się to dopiero w liceum teraz robię to co lubie trenuję 💪 ❤️ jem co chce z głową zdrowe nawyki jesteśmy silni damy radę 🙂
Uwielbiam Cię ❤️ bardzo, bardzo chętnie się Ciebie słucha ❤️😊 dobre rady, zdrowe podejście do życia ☺️CHCEEEMY WIĘCEJ 🙋🏻♀️! Pozdrawiam! 🤗
Ola T dziękuje Ci bardzo mocno ❤️
Z całego serduszka dziękuję za ten film! 💓
takiego kanału brakowało na yt:) świetna robota, widać ze wiesz o czym mowisz i mysle ze pomoglas dzis niejednej osobie:)
Zajebisty film, dziękuję.
W odcinku Kaji, jak opowiadalas swoją historię cały czas czułam się jakbyś mówiła o mnie, teraz też te napady. Patrząc na Ciebie widzę, że jest przede mną jeszcze nadzieja, że skoro tobie się udało po tym wszystkim osiągnąć tyle, to ja też muszę walczyć. Bardzo dziękuję że tu jesteś 🙂😘
Bardzo dobry film pokazuje jasno o klarownie jak walczyć z napadami :)
Agnieszka Zwolińska bardzo się cieszę, że tak wyszło ☺️❤️
Wow... minute po zakonczeniu filmiku siedzialam w ciszy. Nie sadzilam, ze ten problem dotyczy w pewnym stopniu tez mnie. P.S. Dziekuje
Śliczna dziewczyna. Madrze gada. Sam czasem mam problem z zaburzeniami odżywiania. Ostatnio na weselu tak się obzarlem że później wymiotowałem. Trzeba to ogarnąć
yoshimitsu 333 czy to nie od wòdki🤔😁?
Karolina Robalewska na pewno nie od wódki. Jestem abstynentem i nie pilem
yoshimitsu 333 trzeba, trzeba. Trzymam kciuki 🙏
Cudownie, że tu jesteś Agatka, naprawdę
Wszystko co najwazniejsze i najpotrzebniejsze zawarte w 11 minutach, swietny filmik :)
Kolejny świetny film !! 💚 czekam na więcej. Jesteś mega śliczną i mądrą kobietą. Świetnie się Ciebie słucha !
Angelika Karkulowska bardzo mi miło, dziękuje 💜
Bardzo podobnie u mnie to wyglądało/wygląda od czasu do czasu - napady obżarstwa pomieszane z epizodami depresyjnymi. Za każdym razem wyjście z nich to jest świadoma decyzja: "tak, chcę" - chcę postępować inaczej. W ten sposób wyszłam z otyłości, w ten sposób walczę z powracającymi od czasu do czasu napadami. Też czuję, że ta porada brzmi banalnie i trudno przekazać innym tę głębię emocji, która wiąże się z tym "chcę", bo to jest moment, kiedy wraca do Ciebie sprawczość, szacunek do samego siebie, kiedy bierzesz za siebie odpowiedzialność, kiedy czujesz wolność... Widzę, że zrozumieją to wszyscy, którzy to przeżyli, zawsze mają wzruszenie w oczach, kiedy mówią o tym swoim momencie wyboru. Dotyczy to nie tylko zaburzeń odżywiania, ale innych uzależnień, np. widać to w opowieści byłego hazardzisty, zaproszonego do rozmowy na kanale "7 metrów pod ziemią": ruclips.net/video/Yz2EtXUU1Og/видео.html - cała rozmowa jest ciekawa, podsumowania zaczynają się od 13:12.
Magdalena bardzo dziękuje za ten komentarz. Trzymam za Ciebie mocno kciuki 💚
Ślicznie wyglądasz, a ten moment z truskawką i z okularami sztosik ❤
Szymon Krycha Dzięki 🤗😁
Dziękuję za filmik . Dał mi dużo do myślenia 😥❤ Jeszcze raz dziękuję 😘
Moje życie: wstaje jem śniadania idę do szkoły zostaje sama w domu i wpie*dalam bez umiaru a wieczorem wyrzuty sumienia 4 treningi i ryczenie przez całą noc że jestem grubą świnią ;)
Jejku, jak ja się cieszę, że zaczęłaś nagrywać! Twoje filmiki są super, nie mogę się doczekać kolejnego 😊
Weronika Wo bardzo mi miło 💚
Super że zrobiłaś taki film, też miałam taką historię.Pamiętam jak przez tydzień jadłam po 300-500 kcal dziennie i pod koniec tygodnia nie mogłam przestać jeść. To było straszne, całe szczęście mam moją kochaną mamę, która mi pomogła w odżywianiu :)
Fantastyczny pomysł z tym dodatnim bilansem nie pomyślałbym wcześniej Pozdrawiam serdecznie Grzegorz
Aaa świetny filmik, jestes cudnowna, serio:))) te rady są serio przemyślane, ale trzeba mieć duża zawziętość by się przelamac np do tego by przez te kilka tygodni nie liczyć i się przejadać wiec podziwiam. Czekam na kolejny filmik, super ze zaczęłaś nagrywać!
Sama jestem już ,,zdrowa"? Ale chyba tak. Również cierpię na powracająca depresję
Rok temu wygrałam z anorexia,teraz stawiam na zdrowie,mam chłopaka który mnie wspiera 💖
Powodzenia! dużo zdrówka życzę 😊
Dziękujemy Ci ❤❤ takiego filmiku w sieci brakowało 😦
niestety, u mnie zaburzenia odżywiania ciągną się od paru lat i to, co mówiłaś na początku, bardzo boli. Te osoby, które mówią, że mają straszne napady, bo zjadły np. pizzę czy opakowanie lodów, a ja pamiętam, jak w najgorszym okresie potrafiłam zjeść 2 bohenki chleba i słoik nutelli, po czym zagryźć to paczką ciastek, a później walczyć z dietą, ćwiczeniami i obolałym przełykiem po próbach pozbycia się jedzenia... To prawda, że robimy to sami, jemy sami, ale często bez pomocy z zewnątrz nie da się wygrać z zaburzeniami, gdyż to, co siedzi w głowie, ta potrzeba kontroli lub jej braku, emocje, które popychają nas do jedzenia, są często głęboko ukryte i walka na własną rękę może sprawić, że może i przestaniemy się objadać, ale przeniosą się one z jedzenia na coś innego, np. ćwiczenia, alkochol, ortoreksję, papierosy czy inne uzależnieniowe g***o (bo ćwiczenia same w sobie złe nie są, ale kompulsywne... no niekoniecznie).
Przy zaburzeniach odzywiania, szczególnie anorekcji, nie działa w pełni sprawnie boczna część podwzgórza w mózgu, a w tej właśnie części znajdują się ośrodki/szlaki dopaminergiczne. Z kolei problemy z prawidłowym wydzielaniem i trnasmitowaniem dopaminy są jedną z przyczyn depresji, stąd też często te dwie choroby niestety współwystępują (oczywiście obok szeregu innych czynników i zmiennych) :(
Dlatego może uda Ci się pokonać też nawroty depresji, skoro z zaburzeniami dałaś radę, to tu na pewno też!
Z psychologicznego punktu widzenia świetny film, naprawdę! Jesteś niezwykle silna i super, że dzielisz się wiedzą, doświadczeniami z innymi! 😘
asia matyjaszczyk też wierzę, że i tego się kiedyś pozbędę. Bardzo dziękuje za profesjonalną ocenę 🤗🙏💚
Dziękuję za ten film, daje do myślenia!
nataleczka2164 dziękuję za ten komentarz 💚
W końcu ktoś kto myślę że bd w stanie mi pomóc, dziękuję 😍 😘
Ja od siebie dodam, że po 9 miesiącach bardzo ostrej diety nie dałam rady już dłużej. Więc zaczęłam jeść. Jadłam wszystko, jedzenie trwało dwie godziny bez żadnej przerwy. Przytyłam 10 kg w miesiąc. Było to 5 lat temu i od tamtej pory zaczęły się problemy. Mam chore jelita, żołądek. Dobrze, że o tym mówisz. Może ktoś tu wejdzie, zobaczy, zrozumie i uchroni siebie przed tym wszystkim. Napadów już nie mam ale problemy z układem pokarmowym myślę, że zostaną jeszcze ze mną. Walczę, więc zobaczymy na ile ;) ale myślę, że nigdy nie wrócę do stanu, kiedy zjem wszystko bez żadnych negatywnych reakcji mojego organizmu. Trzymaj się ;)
Agatka super się Ciebie słucha, możesz nagrywać podcasty :)
Szczerze ?
Oglądam ten filmik co tydzień tuż przed weekendem😂
Niby pierdoła ,a bardzo pomaga mi w walce ❤️
Dzieki za film i szczerosc. Aktualnie zmagam sie z tym.
Twoje filmiki są mega pomocne i super się je ogląda! Czekam na więcej😍💓
Bardzo Ci dziękuję, za ten filmik ❤ :)
Szacun za takie filmy! mega mnie to wspiera i mam nadzieję że pomoże dojść do normalności ❤️
Jestem z tb tak jak wiele innych osób, zdaje sobie sprawę choćby w małym stopniu z tego przez co przechodzisz. Kiedyś się nam uda to wszytko pokonać ❣️❣️❣️
PS. Pozdrawiam serdecznie wszytkich ❣️❣️❣️
Uwielbiam!tTak bardzo mi pomogłaś tym filmikiem 💕
Twoje filmy są super pomocne ❤️❤️ dziękuję że jesteś 😍😈
Pati Pl dziękuje, że też tutaj jesteś 💜
Woow, wzruszył mnie twój film,jest fenomenalny 👏👏
Choruje na ed od jakichś 20 lat..
Bardzo dobrze mowisz! Co powoduje ze mamy napady? Za mała ilość kalorii!Żeby nie mieć napadów wystarczy że będziemy jeść tyle aż zaspokoimy głód i będziemy syte żywiąc się naturalnym odzywczym jedzeniem i dojedziemy w taki sposób do idealnej wagi. Wiadomo jak robimy jakieś smieszne "redukcje" bo teraz to się tak ładnie nazywa,mamy taki deficyt że ciało ledwo zipie że myśli się o jedzeniu non stop i zycie się kreci tylko wokół tego,bo przecież trzeba liczyć makro,wszystkie kalorie..
Choćby ktoś wymieniał milion racjonalnych argumentów to i tak kluczowe jest własne postanowienie, dokładnie tak jak mówisz. Pomyśl nad zwrotami do widza, nie zakładając z góry jego płci.
8:40 okres czasu do poprawy :)
Equator tak, tak, do poprawy te zwroty. Dziękuje za zwrócenie uwagi ❤️
Dziekuje bardzo za ten film!
Bardzo dziękuje Ci za ten filmik ❤️
Pamiętam jak zredukowałem kilkanaście kg w ok. 3 mies (może dla niektórych to mało ale dla mnie to naprawdę było sporo) i generalnie nieświadomie zrobiłem coś o czym mówisz w tym filmie. Uzgodniłem sam ze sobą że będe liczył kalorie od poniedziałku do piątku (no z tym piątkiem bywało różnie 😅) a sobota, niedziela przerwa od liczenia. Uznałem że będzie to zdrowe dla głowy i chyba rzeczywiście tak było bo w tamtym okresie podczas dni w których się pilnowałem nie miałem żadnych napadów a nawet czasami nie mogłem fizycznie przejść tego co sobie przygotowywałem. Wszelakie zachcianki, pizza ze znajomymi czy jakieś piwko było realizowane w weekendy. Teraz znowu chciałbym trochę kg zredukować ale miałem nieco bardziej restrykcyjne podejście przez co co jakiś czas przyjmowałem na luzie moje zapotrzebowanie * 2 może czasem nawet * 3. Teraz wiem że prawdopodobnie jest to spowodowane tym że nie pozwalałem sobie na jakieś zachcianki jak np. była godzina 18, ja mam nabite kcal a mam ochotę na milkę. 🤗 dzięki
Bardzo pomocny filmik ❤❤❤
Witam, posłuchałam, bo ja też objadałam się kompulsywnie i się tego pozbyłam - kilkanaście lat temu raz na zawsze. Z większością się zgadzam, choć to ostatnie zachęcenia do jedzenia w dowolnej ilości, byle bez napadów to mi nie pasuje. Tzn ja się zajęłam swoim tematem od strony emocji, tzn od strony zrozumienia, że jedzenia pełniło rolę ucieczki od nieprzyjemnych emocje. Kiedy stanęłam "twarzą w twarz" ze swoimi emocjami, to napady po prostu zniknęły - nie przytyłam ani grama, a wręcz przeciwnie - zaczęłam chudnąć bez żadnych diet i redukcji - po prostu przestałam się objadać, podjadać i głodzić. Ale nie na zasadzie postanowienia czy silnej woli. To się udało, bo sięgnęłam do przyczyn, czyli do emocji. Teraz pomagam kobietom odzyskać poczucie kontroli nad apetytem i spokój w temacie jedzenia - jeśli ktoś ma ochotę sprawdzić, o czym mówię - zapraszam na mój kanał - stamtąd można trafić na blog czy na grupę wsparcia na facebooku.
Chcę z tym skończyć, ale patrząc na miniaturkę...😂 A tak na poważnie: wartościowy filmik
Bardzo dziękuje ❤️🤝
Bardzo fajne filmiki. Gratuluje odwagi...proszę dalej nagrywać
Właśnie wczoraj po długim trzymaniu diety, rzuciłam się na pierogi z biedry 🤐 no zachciało mi się strasznie i już, dobra cheat meal, dobra dawno już sobie na nic takiego nie pozwoliłam, kupiłam, zjadłam i u mnie najgorsze jest to, że mój żołądek się odzwyczaił od takiego jedzenia, cały wieczór siedziałam z wywalonym bebechem, przejedzona, a dziś rano zgaga, pozdrawiam wszystkich obżarciuchów z kibla 😂
Jejku jak ty mądrze mówisz. Od razu dałam suba i lecę zaobserwować na IG. Pozdrawiam :) 💚
werka xx bardzo mi miło 💚🙏
Podziwiam cię Agatka! ♥ Siły życzę i czekam na wiecej twoich filmików!
Dziękuję Ci za takie mądre słowa ❤
Jesteś cudowna. Więcej filmików! 😉😌
swietny filmik, dziekuje 💞
Dzieki za wiedzę!
Super filmik fajnie się ciebie słucha tym bardziej że masz jakieś doświadczenie 😊
Najlepsza 😻 aż chce się słuchać
Świetny filmik!❤
Mogę cię oglądać i słuchać godzinami i proszę o więcej 😘
Urszula Wojda to bardzo miłe 💚
Właśnie teraz uświadomiłam sobie, że jestem chora - zaburzenia odżywiania...
Jejku kocham cie❤ właśnie się popałakałam bo zrozumiałam jestem w stanie zrobić wszystko🙈🙈💋
AGATA wracam do Twoich filmów sprzed lat tak kocham ten kanał tyle mi pomógł tyle mnie nauczył, że gdy znów wróciły mi napady trochę już uspokojone i próbowałam z nimi walczyć teraz znów gorszy okres od tygodnia WŁĄCZAM CIEBIE, jesteś niesamowita i Twoje materiały są mega pomocne!
Czasami jak mam napady to nie pamietam, ze byłam w sklepie i kupowalam słodycze... cukier mnie otumania. ALE WALCZE Z TYM! Bo tak jak powiedziałaś - trzeba chcieć coś zmienić!
Bardzo dziękuję za filmik. Osobiście żyję wg schematu: 6 dni w tygodniu dieta, 1 dzień - obżarstwo na kilka tysięcy kcal. Idiotyzm, ale nie potrafię przestać. Prowokowanie wymiotów kiepsko mi idzie, okropnie się czuję z samą sobą.
bardzo Ci dziękuję za to co powiedziałaś ❤ zalezy mi na tym żeby się wyleczyć, ale nie mam na tyle siły aby zacząć więcej jeść 😐😐 jednak podejmuję ostatnią próbę wyleczenia się przy lekkim deficycie, a jak się nie uda to zaczynam jeść więcej, bo innaczej będę zamknięta w błędnym kole 😐
Dobrze , ze jesteś 💗
Karolina Malec 💚
Świetny filmik 😘
Kasia Kilanowska dziękuje! ❤️
Świetny film 👍 trafiłaś w punkt 😊
Nawet nie wiedziałam, że to może być choroba 😮 super film!