To tak po 1 miałem okazje jeździć na ramie z zewnętrznym i wewnętrznym prowadzeniu linek. Nie widzę różnicy po 3 tysiącach kilometrów bez czyszczenia. Gdy w końcu zdecydowałem się wymienić linki i pancerze w oby dwóch systemach, nie było z tym problemu. Jakość przerzucania i hamowania jest nawet lepsza w systemie wewnętrznego prowadzenia linek.
Zewnętrzne prowadzenie linek i w dodatku w pełnym pancerzu na całej długości. Tyczy się to przede wszystkim roweru do ciężkich zastosowań w błocie i kurzu jak Downhill czy Freeride ;) W rowerach typowo miejskich, trekingowych może być zewnętrznie z dzielonym pancerzem, nie widzę problemów. Na temat szos się nie wypowiadam bo taki rower dopiero składam ;) Edit. Zastosowana przerzutka też ma znaczenie z jaką siłą sprężyna próbuje zrzucić bieg. W Sram np. X7, X9, X0 jest to na tyle duża siła że przypuszczam iż producent wziął pod uwage większe opory jakie stawia pancerz lince przy większym tarciu ;)
Według mnie, gdyby pozbyć się tych rurek prowadzących w ramie Rose to mamy system idealny, estetycznie i bezproblemowo. Sam używałem już trzech rowerów (dwie szosy i jeden crossowy) z wewnętrznym prowadzeniem linek, w każdym było to trochę inaczej rozwiązane, ale nie mam nic do zarzucenia temu rozwiązaniu, nie widzę powodu żeby pogarszało to jakość działania napędu czy hamulców, a rower wygląda dużo bardziej estetycznie. Poza tym nie muszę zastanawiać się jak złapać rower, żeby nie porysować sobie ramy od linek np. wkładając rower na dach samochodu, także z tymi wadami wewnętrznego prowadzenia linek to bym nie przesadzał...
pytanie czy komentarz pod starszym filmie doczeka sie odpowiedzi...chcialbym sje dowiedziec jak podchodzisz do nowosci krossa, gdzie prowadzenie linek na calej dlugosci prowadzone jest w pancerzach ???
Ja mam wew. prowadzenie, ale bez tych rurek i jest super. Nie chciałbym wracać do zew., bo różnicy w działaniu nie odczuwam. Ramę łatwiej się czyści, jest estetycznie i linki nie stukają o ramę. Wymiana linek jest w mojej ramie dość prosta, zresztą nie robię tego często. Raz na rok, a nawet dwa lata.
8 лет назад+4
Czyli, Panie w prostocie siła. Podzielam zdanie. :)
A ja w moim Superfly te całe rureczki wyciągnąłem, bo są wg mnie zbyteczne, a przy każdej zmianie linek wsuwam rureczki i nie ma najmniejszego problemu. :) Jestem zadowolony z tego systemu, i nie chce mieć odkrytych linek. Nic tak nie denerwowało jak zapchane pancerze po dłuższej jeździe w błocie. Jedynie zamknięty system dawał radę ;)
U mnie na odwrót :) Merida race lite, zewnętrzne prowadzenie - szybkie łapanie luzów na pancerzach i brudzenie się. Gorsze działanie tylnej przerzutki. Focus Cayo, prowadzenie wewnętrzne - manetki znacznie lepiej dogadują się z przerzutką. Brudu zero, nawet po rozbiórce. Focus dał znacznie szersze "rureczki" niż Rose, przez co można je wymienić na pancerz. Jedynym mankamentem jest przeprowadzenie linki. W zabawie pomaga magnes. Polecam dać kawałek jaskrawej termokurczki na końcówkę linki, wtedy łatwiej ją zauważyć w mrocznych czeluściach ramy :p
+Jacek Kwiecień Tak jest, niektóre modele mają lepiej rozwiązane prowadzenie linek. Co dziwne, nierzadko świetny system linek jednego modelu jest zepsuty w nowszej generacji.
zastanawiam sie nad jakims ostrym kołem. Nie jestem tylko przekonany jaki jest konfort jazdy w zwyklych ciuchach po mieście. Moze ktos cos mi o tym powiedzieć. Czy lepiej juz jakis miejski rower kupić
W moim Scottcie jest wewnętrzne prowadzenie linek i irytuje mnie jedna rzecz- z powodu braku naciągnięcia linka stuka wewnątrz ramy o ściankę "góry rurnej" Nie mam pomysłu jak to stukanie wyeliminować. Natomiast o wiele łatwiej się myje taki rower, bo nie muszę szmatki przewlekać pomiędzy linką a ramą. Z przewlekaniem linki radzę sobie w ten sposób, że wkładam linkę do samego końca rury i przez otwór wkładam zagięty drut, którym zaczepiam linkę i wyciągam przez otwór.
Panie Danielu będąc dzisiaj na treningu po godzinie zauwarzyłem że bolą mbie barki zaznacze że ostatnio miałem przerwe w treningach przez problemy zdrowotne co mam z tym zrobić?
+dziaabdziaczek Le Na początek warto spróbować odrobinę rozciągania w trakcie i po treningu oraz dać czas organizmowi na przyzwyczajenie się do pozycji na rowerze. Jeżeli po około 10 treningach ból będzie powracał, trzeba będzie przeanalizować pozycję na rowerze.
+PatryKOX007 Tak, hamulce mechaniczne (dobry model) mogą być dobrym sposobem na zaoszczędzenie pieniędzy. Poza tym kasety i korby też często różnią się głównie ceną, a nie jakością przerzucania. Osobiście również wolałbym mieć sztywny widelec, zamiast słabego amora.
Szajbajk, koniec 7 minuty i problem z rurkami w środku w ramie Rose... Rurki te są potrzebne tylko do tego by sobie wygodnie przeciągnąć linki przez nie w czasie montażu i potem je trzeba usunąć. To nie jest coś co ma być na stałe bo faktycznie wtedy można zapomnieć o płynnej pracy linek, przerzutek i hampli. Moim zdaniem wewnętrzne prowadzenie linek daję radę. Uważam też, że bardziej kłopotliwe będzie przemontowanie pancerzy w szosie jak są pod owijką niż wymiana linek w środku ramy :) Pozdrawiam i idę oglądać dalej :)
Jak dla mnie wewnętrzne prowadzenie, to jakaś padaka, wymiana linki zajmuję dosłownie chwile, a takie grzebanie w ramie to koniec świata. W dodatku jak zauważyłeś zmniejsza to jej żywotność i troche osłabia. Takie wewnętrzne było by dobre jakby to doszczelnili i do łodzi podwodnej;p
Nurtuje mnie pewne zagadnienie: Jest wiele konstrukcji rowerów w których przerzutka tylna zewnętrzna SHIMANO sterowana jest przy użyciu linki z niepełnym pancerzem z przelotkami i ślizgiem pod mufą suportu. Nie udało mi się znaleźć podobnego rozwiązania w przypadku tylnej przerzutki wewnętrznej SHIMANO (3-, 7-, czy 8-biegowej). Widzę tylko pełne pancerze od manetki do przerzutki. Jaki jest ISTOTNY argument za tym aby NIE STOSOWAĆ niepełnego pancerza w przerzutkach wewnętrznych (a chciałbym to zrobić)? Rozumiem że argument o brudzeniu się linki nie jest brany pod uwagę, gdyż wtedy stosowany byłby pełny pancerz we wszystkich typach przerzutek. Pozdrawiam
A mi bardziej podoba sie wewnetrzne prowadzenie tylko ja w swoim Romecie mam inne rozwiazanie duzo lepsze bo wewnatrz ramy jest prowadzony caly pancerz wiec wymiana linki nie stanowi problemu .
Temat trochę wydumany. Kupując rower raczej nie będę zwracał uwagi na to czy linki idą wewnątrz czy na zewnątrz. Ważne, żeby było to zrobione dobrze. W wywołanej do tablicy Sculturze linki w ramie uderzały o nią, na co skarżyło się wielu użytkowników. Z drugiej strony w moim rowerze linki poprowadzone na zewnątrz też wydają dźwięki niczym skrzypienie kiedy uderzają o siebie - w sumie to nie tyle linki co pancerze po kierownicą.
Fajny kanał, pozdrawiam. Mam prośbę. Jeżdżę na rowerze górskim 14 lat, ale teraz doszedłem do wniosku że postawię na prędkość i chcę spróbować długich dystansów szosowych. Po rozeznaniu tematu wybrałem rower Giant Defy 2 (2016): www.giant-bicycles.com/pl-pl/bikes/model/defy.2/24480/89275/ Proszę o parę słów na jego temat, a najlepiej jak się da to recenzję, pozdrawiam:)
Jedyne słuszne takie rozwiązanie, to prowadzenie linki od przerzutki w tylnym trójkącie ramy (tyczy się to rowerów MTB), w tym przypadku łańcuch uderza o widełki, a jeśli gdzieś tam jest pancerz często ulega on uszkodzeniu. Już nie wspominam o hamulcach hydraulicznych, głupia wymiana, czy też przepompowanie płynu (zdarza mi się że przed tym demontuje cały hamulec z roweru) jest bardzo problematyczna. Nie popieram tego systemu, jest wymyślony tylko dla oka, a jak wiadomo, okiem człowiek kupuje.
Jednak nie kupiłbym już roweru z zewnętrznym prowadzeniem linek. :) więc tym razem się nie zgadzam, estetyka roweru z wewnętrznym prowadzeniem jest bezdyskusyjna, to ile serwisant ma pracy z wymianą linki nie ma znaczenia dla klienta. Można by przecież prowadzić przewody elektryczne w domu na zewnątrz - same zalety, mniejszy problem przy wymianie, bezpieczniejsze, lepsze chłodzenie itp, a jednak design wygrywa. Miałem 4 rowery z wewnętrznym prowadzeniem - zero problemów z wymianą - super wygląd rekompensuje 10min więcej pracy raz na pół roku. Serio jak widzę teraz rower z prowadzeniem zewnętrznym to pierwsze co myślę, że projektant się nie postarał.
+Maksymilian Sleziak Dla klienta ma niejednokrotnie duże znaczenie - serwisant powinien kasować adekwatnie do ilości czasu spędzonego przy sprzęcie więc w tym przypadku więcej niż za pracę wykonaną przy klasycznym układzie. Jeśli kupując rower nie masz wyboru co do sposobu prowadzenia pancerzy (a nie masz) to potem jesteś narażony na wyższe koszty serwisowania (z przyczyn niezależnych od siebie) - tym bardziej że kupując rower nie wiesz jak wewnątrz ramy zostały zamontowane prowadzenia linek.. Wiele osób liczy się z każdą złotówką. Może dla Ciebie to nie jest istotne a może serwis nie bierze więcej, wtedy faktycznie możesz się tym nie przejmować. Ja przy wewnętrznym prowadzeniu myślę niejednokrotnie że projektant nie miał pojęcia jak jego dzieło w praktyce się sprawuje i nigdy nie instalował ani nie sprawdzał swojego projektu. Unowocześnianie czegoś ma sens wtedy jeśli przynosi wyczuwalną poprawę działania a nie odwrotnie.
+KOcham rower rower Witaj, po pierwsze - świetnie że jeździsz! Wyrażę teraz swoje zdanie, ale jeżeli masz na myśli 12-17 godzin tygodniowo na TRENINGACH, to jest to zdecydowanie za dużo ze względu na zdrowie, a nawet zdobycie formy. Taka ilość godzin jest dobra do budowania bazy tlenowej w określonej fazie makrocyklu treningowego. Czy możesz napisać coś więcej o swoich treningach?
+SzajBajk jak mam dobry tydzień w normalny dzień(tzn.piękna pogoda dużo czasu itp.) to jadę na rowerze trekingowym i jadę na 1,5-3 h na szosę i jadę w miarę po prostym (mieszkam w górach więc cieżko o równiny około 30km]h w inny dzień podjazdy 30% w inny dzień odpoczynek potem jadę np. 3 razy na pobliskie góry i robię treningi na rowerze trekingowym lub góralu trasy około 20 km -50 km (1h-4h) w inny dzień interwały a potem rozjazd albo po prostu robie godzinne rozjazdy około 20 km są też oczywiście tygodnie gdzie jadę tylko 2-3 razy w tygodniu na godzinę jakaś zwykłą jazdę bez szaleństw średnio trenuję 5-7 dni w tygodziu po 1,5-2 h w weekendy sobota niedziela jezdzę po 3- 7 h
A nie jest czasami tak, że te cienkie rureczki które wychodzą pod ramą są zamontowane tylko na centymetr w głąb? W tedy z pewnością jest możliwość ich wymiany bo nie wierzę że jest to zamontowane na całej długości aż do główki ramy..
zmiana linki z wewnetrznym prowadzeniem nie jest taka sraszna: wyciagam stara linke zostawiam stary pancerz w ktory wkladam nowa linke nastepnie sciagam stay pancerz i zakladam nowy...hahaha ale zakreclem.Pozdrawiam
A ja zgadzam sie z Danielem. Jedna dosc istotna roznica miedzy dwoma systemami to mozliwosc weryfikacji stanu linki i pancerzy co przy startach w maratonach tak naprawde powinno byc robione po kazdym starcie w ciezszych warunkach i wtedy system zewnetrzny wygrywa. Ja na ta chwile testuje system zamkniety wlasnej roboty z rurkami termokurczliwymi. narazie przejechane 150 km w gorach w warunkach: snieg, bloto, za miesiac przed pierwszym startem zobaczymy po rozebraniu jak bedzie wygladac sytuacja.
Termokurcze - super sprawa, używam od kilku lat. Nie zawiedziesz się - byle byś przycinał ciut dłużej niż wynika to z długości pomiędzy oporami pancerza.
Ja od trzech sezonów (mtb) lecę systemem klasycznym z zewnętrznym prowadzeniem z tym, że do tylnej przerzutki dodatkowo zainstalowany mam system zamknięty gore. Do przedniej ze względu na krótszą drogę linki i obecność tylko jednego pancerza wystarczy nierdzewna linka + zwykły pancerz i nie ma problemów. Do tylnej linka napotyka aż na trzy pancerze i nie trudno sobie wyobrazić jak po jeździe w mokrych warunkach pracowała linka, przerzutka i manetka. Po przejściu na w/w rozwiązania w końcu zaznałem spokoju. Precyzja nie spada, opór się nie zwiększa, nic nie trzeba czyścić, smarować.
Nie zgodze sie z toba.Mialem rower z zewnetrznym prowadzeniem linek i jest to beznadziejne rozwiazanie i do tego malo estetyczne.Linki brudza sie i trzeba czyscic pancerze do tego jak linki ida gora ramy to wiecznie sie czlowiek o nie zaczepia.W moim obecnym rowerze mam pelne pancerze.Linka od poczatku do konca czyli przerzutki idzie w pancerzu przez rame.Nie wiem z kad wytrzasnales informacje ze linki w ramie sa bez pancerzy jak w moim Haibaiku sa w pancerzach.Hamulce mam hydrauliczne wiec problem linki odpada.Widocznie Haibaike robi lepsze rowery od canona.Ja cie nie namawiam ale czasem warto zmienic firme ktora ma lepsze rozwiazania choc drugiej strony to nie wiem jak jest w innych modelach tej firmy.
+marwol28 W rowerach górskich stosuje się często pełen pancerz aby zmniejszyć ilość miejsc w których dodaje się bród. W większości rowerów szosowych linki wewnątrz ramy idą bez pancerza, aby jeszcze trochę zaoszczędzić na masie. Piszę tak tylko dla informacji, ponieważ sam jestem dużym zwolennikiem wewnętrznego prowadzenia linek a do negatywów jeszcze nie dotarłem. Między innymi bardzo cieszę się, ponieważ w moim góralu wewnątrz ramy poprowadzony jest także przewód hamulca co działa świetnie, tak samo w czasówce wewnętrznie poprowadzone linki jeszcze ani razu nie były przyczyną żadnych problemów w przeciwieństwie do wiecznie klejących się do ślizgacza linek w szosie.
+marwol28 Większość systemów linek wewnętrznych nie ma pełnych pancerzy. Cannondale też poszedł za modą i robi wewnętrzne linki, za co traci u mnie punkty "respect" ;)
+marwol28 W większości przypadków i firm linki wewnątrz ramy nie mają pancerzy a system jest mniej lub bardziej poroniony. A kupując rower (jak to robi większość ludzi) nie wiesz co jest w środku, jak zaprojektowane a co gorsze - jak wykonane. A tu bywa bardzo różnie.
Хобби
Super materiały nagrywasz :D Oglądam Cię może od tygodnia, a nauczyłam się już wielu rzeczy :D
To tak po 1 miałem okazje jeździć na ramie z zewnętrznym i wewnętrznym prowadzeniu linek. Nie widzę różnicy po 3 tysiącach kilometrów bez czyszczenia. Gdy w końcu zdecydowałem się wymienić linki i pancerze w oby dwóch systemach, nie było z tym problemu. Jakość przerzucania i hamowania jest nawet lepsza w systemie wewnętrznego prowadzenia linek.
Zewnętrzne prowadzenie linek i w dodatku w pełnym pancerzu na całej długości. Tyczy się to przede wszystkim roweru do ciężkich zastosowań w błocie i kurzu jak Downhill czy Freeride ;)
W rowerach typowo miejskich, trekingowych może być zewnętrznie z dzielonym pancerzem, nie widzę problemów. Na temat szos się nie wypowiadam bo taki rower dopiero składam ;)
Edit. Zastosowana przerzutka też ma znaczenie z jaką siłą sprężyna próbuje zrzucić bieg. W Sram np. X7, X9, X0 jest to na tyle duża siła że przypuszczam iż producent wziął pod uwage większe opory jakie stawia pancerz lince przy większym tarciu ;)
Według mnie, gdyby pozbyć się tych rurek prowadzących w ramie Rose to mamy system idealny, estetycznie i bezproblemowo. Sam używałem już trzech rowerów (dwie szosy i jeden crossowy) z wewnętrznym prowadzeniem linek, w każdym było to trochę inaczej rozwiązane, ale nie mam nic do zarzucenia temu rozwiązaniu, nie widzę powodu żeby pogarszało to jakość działania napędu czy hamulców, a rower wygląda dużo bardziej estetycznie. Poza tym nie muszę zastanawiać się jak złapać rower, żeby nie porysować sobie ramy od linek np. wkładając rower na dach samochodu, także z tymi wadami wewnętrznego prowadzenia linek to bym nie przesadzał...
Dziękuje Tobie !! właśnie mam odpowiedz na swoją odpowiedz
pytanie czy komentarz pod starszym filmie doczeka sie odpowiedzi...chcialbym sje dowiedziec jak podchodzisz do nowosci krossa, gdzie prowadzenie linek na calej dlugosci prowadzone jest w pancerzach ???
Ja mam wew. prowadzenie, ale bez tych rurek i jest super. Nie chciałbym wracać do zew., bo różnicy w działaniu nie odczuwam. Ramę łatwiej się czyści, jest estetycznie i linki nie stukają o ramę. Wymiana linek jest w mojej ramie dość prosta, zresztą nie robię tego często. Raz na rok, a nawet dwa lata.
Czyli, Panie w prostocie siła. Podzielam zdanie. :)
A ja w moim Superfly te całe rureczki wyciągnąłem, bo są wg mnie zbyteczne, a przy każdej zmianie linek wsuwam rureczki i nie ma najmniejszego problemu. :) Jestem zadowolony z tego systemu, i nie chce mieć odkrytych linek. Nic tak nie denerwowało jak zapchane pancerze po dłuższej jeździe w błocie. Jedynie zamknięty system dawał radę ;)
U mnie na odwrót :)
Merida race lite, zewnętrzne prowadzenie - szybkie łapanie luzów na pancerzach i brudzenie się. Gorsze działanie tylnej przerzutki.
Focus Cayo, prowadzenie wewnętrzne - manetki znacznie lepiej dogadują się z przerzutką. Brudu zero, nawet po rozbiórce. Focus dał znacznie szersze "rureczki" niż Rose, przez co można je wymienić na pancerz.
Jedynym mankamentem jest przeprowadzenie linki. W zabawie pomaga magnes. Polecam dać kawałek jaskrawej termokurczki na końcówkę linki, wtedy łatwiej ją zauważyć w mrocznych czeluściach ramy :p
+Jacek Kwiecień ewentualnie przywiązać kawałek nitki do konca linki i wyssać nitkę razem z linką odkurzaczem :P
+Jacek Kwiecień Tak jest, niektóre modele mają lepiej rozwiązane prowadzenie linek. Co dziwne, nierzadko świetny system linek jednego modelu jest zepsuty w nowszej generacji.
zastanawiam sie nad jakims ostrym kołem. Nie jestem tylko przekonany jaki jest konfort jazdy w zwyklych ciuchach po mieście. Moze ktos cos mi o tym powiedzieć. Czy lepiej juz jakis miejski rower kupić
W moim Scottcie jest wewnętrzne prowadzenie linek i irytuje mnie jedna rzecz- z powodu braku naciągnięcia linka stuka wewnątrz ramy o ściankę "góry rurnej" Nie mam pomysłu jak to stukanie wyeliminować.
Natomiast o wiele łatwiej się myje taki rower, bo nie muszę szmatki przewlekać pomiędzy linką a ramą.
Z przewlekaniem linki radzę sobie w ten sposób, że wkładam linkę do samego końca rury i przez otwór wkładam zagięty drut, którym zaczepiam linkę i wyciągam przez otwór.
Cześć, szybkie pytanie, cóż to za czerwona owijka na rowerze Carver?
pozwolę sobie podbić pytanie o tę owijkę, pozdRower 😁
W Carverze jest fajne to że przelotki są na główce co powoduje że główka nie rysuje się od pancerzy.
Panie Danielu będąc dzisiaj na treningu po godzinie zauwarzyłem że bolą mbie barki zaznacze że ostatnio miałem przerwe w treningach przez problemy zdrowotne co mam z tym zrobić?
+dziaabdziaczek Le Na początek warto spróbować odrobinę rozciągania w trakcie i po treningu oraz dać czas organizmowi na przyzwyczajenie się do pozycji na rowerze. Jeżeli po około 10 treningach ból będzie powracał, trzeba będzie przeanalizować pozycję na rowerze.
SzajBajk na czym można oszczędzić na kupnie roweru? chodzi mi o takie
rzeczy jak np hamulce mechaniczne lub hydrauliczne itp. Pozdrawiam fajny
kanał.
+PatryKOX007 Tak, hamulce mechaniczne (dobry model) mogą być dobrym sposobem na zaoszczędzenie pieniędzy. Poza tym kasety i korby też często różnią się głównie ceną, a nie jakością przerzucania. Osobiście również wolałbym mieć sztywny widelec, zamiast słabego amora.
+SzajBajk to nagraj film o oszczędności
+PatryKOX007 albo co naprawdę warto kupić. Choć tego typu poradników jest już trochę
Szajbajk, koniec 7 minuty i problem z rurkami w środku w ramie Rose... Rurki te są potrzebne tylko do tego by sobie wygodnie przeciągnąć linki przez nie w czasie montażu i potem je trzeba usunąć. To nie jest coś co ma być na stałe bo faktycznie wtedy można zapomnieć o płynnej pracy linek, przerzutek i hampli.
Moim zdaniem wewnętrzne prowadzenie linek daję radę. Uważam też, że bardziej kłopotliwe będzie przemontowanie pancerzy w szosie jak są pod owijką niż wymiana linek w środku ramy :)
Pozdrawiam i idę oglądać dalej :)
czyli zaoszczędziłem 500 zł bo mam ramę z zewnętrznym prowadzeniem linek a te 500 zł mogę wydać na wideł z węgla
Jak dla mnie wewnętrzne prowadzenie, to jakaś padaka, wymiana linki zajmuję dosłownie chwile, a takie grzebanie w ramie to koniec świata.
W dodatku jak zauważyłeś zmniejsza to jej żywotność i troche osłabia.
Takie wewnętrzne było by dobre jakby to doszczelnili i do łodzi podwodnej;p
Nurtuje mnie pewne zagadnienie:
Jest wiele konstrukcji rowerów w których przerzutka tylna zewnętrzna SHIMANO sterowana jest przy użyciu linki z niepełnym pancerzem z przelotkami i ślizgiem pod mufą suportu. Nie udało mi się znaleźć podobnego rozwiązania w przypadku tylnej przerzutki wewnętrznej SHIMANO (3-, 7-, czy 8-biegowej). Widzę tylko pełne pancerze od manetki do przerzutki.
Jaki jest ISTOTNY argument za tym aby NIE STOSOWAĆ niepełnego pancerza w przerzutkach wewnętrznych (a chciałbym to zrobić)?
Rozumiem że argument o brudzeniu się linki nie jest brany pod uwagę, gdyż wtedy stosowany byłby pełny pancerz we wszystkich typach przerzutek. Pozdrawiam
siema SzajBajk jaki polecasz trenażer do 400zł??? proszę o odpowiedź
+Marek Czechowski Używany Tacx, Elite, bądź Cycleopse.
A mi bardziej podoba sie wewnetrzne prowadzenie tylko ja w swoim Romecie mam inne rozwiazanie duzo lepsze bo wewnatrz ramy jest prowadzony caly pancerz wiec wymiana linki nie stanowi problemu .
ja mam od klamkomanetek pod owijką, i po ramie na zewnątrz i jestem w pełni zadowolony
Dłuższych pancerzy się pewnie nie dało w tym Treku :P i wiesz że już zrobiłeś recenzję ramy Rose Pro SL? xD
Wiesz , że Daniel nie wypuszcza filmów według chronologi ich nagrania ?
tez mam tak jak w tym treku niebieskim linki co zrobić by tak nie rysyowaly ramy?
wystarczy nakleić coś na ramę w miejscu styku z pancerzami.
+tomeeek07 nakleiłem ale to chyba tymczasowe rozwiązanie
+outlawz1982gdynia I jedyne niestety...
+outlawz1982gdynia
Naklejki musisz co jakiś czas wymienić, gdy np ich brzegi zaczną się odklejać albo się przetrą. 5 minut pracy.
Temat trochę wydumany. Kupując rower raczej nie będę zwracał uwagi na to czy linki idą wewnątrz czy na zewnątrz. Ważne, żeby było to zrobione dobrze. W wywołanej do tablicy Sculturze linki w ramie uderzały o nią, na co skarżyło się wielu użytkowników. Z drugiej strony w moim rowerze linki poprowadzone na zewnątrz też wydają dźwięki niczym skrzypienie kiedy uderzają o siebie - w sumie to nie tyle linki co pancerze po kierownicą.
Fajny kanał, pozdrawiam. Mam prośbę. Jeżdżę na rowerze górskim 14 lat, ale teraz doszedłem do wniosku że postawię na prędkość i chcę spróbować długich dystansów szosowych. Po rozeznaniu tematu wybrałem rower Giant Defy 2 (2016):
www.giant-bicycles.com/pl-pl/bikes/model/defy.2/24480/89275/
Proszę o parę słów na jego temat, a najlepiej jak się da to recenzję, pozdrawiam:)
Jedyne słuszne takie rozwiązanie, to prowadzenie linki od przerzutki w tylnym trójkącie ramy (tyczy się to rowerów MTB), w tym przypadku łańcuch uderza o widełki, a jeśli gdzieś tam jest pancerz często ulega on uszkodzeniu. Już nie wspominam o hamulcach hydraulicznych, głupia wymiana, czy też przepompowanie płynu (zdarza mi się że przed tym demontuje cały hamulec z roweru) jest bardzo problematyczna. Nie popieram tego systemu, jest wymyślony tylko dla oka, a jak wiadomo, okiem człowiek kupuje.
Jednak nie kupiłbym już roweru z zewnętrznym prowadzeniem linek. :) więc tym razem się nie zgadzam, estetyka roweru z wewnętrznym prowadzeniem jest bezdyskusyjna, to ile serwisant ma pracy z wymianą linki nie ma znaczenia dla klienta. Można by przecież prowadzić przewody elektryczne w domu na zewnątrz - same zalety, mniejszy problem przy wymianie, bezpieczniejsze, lepsze chłodzenie itp, a jednak design wygrywa. Miałem 4 rowery z wewnętrznym prowadzeniem - zero problemów z wymianą - super wygląd rekompensuje 10min więcej pracy raz na pół roku. Serio jak widzę teraz rower z prowadzeniem zewnętrznym to pierwsze co myślę, że projektant się nie postarał.
+Maksymilian Sleziak Wewnętrzne też mi się podoba bardziej.
+Maksymilian Sleziak
Dla klienta ma niejednokrotnie duże znaczenie - serwisant powinien kasować adekwatnie do ilości czasu spędzonego przy sprzęcie więc w tym przypadku więcej niż za pracę wykonaną przy klasycznym układzie. Jeśli kupując rower nie masz wyboru co do sposobu prowadzenia pancerzy (a nie masz) to potem jesteś narażony na wyższe koszty serwisowania (z przyczyn niezależnych od siebie) - tym bardziej że kupując rower nie wiesz jak wewnątrz ramy zostały zamontowane prowadzenia linek.. Wiele osób liczy się z każdą złotówką. Może dla Ciebie to nie jest istotne a może serwis nie bierze więcej, wtedy faktycznie możesz się tym nie przejmować.
Ja przy wewnętrznym prowadzeniu myślę niejednokrotnie że projektant nie miał pojęcia jak jego dzieło w praktyce się sprawuje i nigdy nie instalował ani nie sprawdzał swojego projektu. Unowocześnianie czegoś ma sens wtedy jeśli przynosi wyczuwalną poprawę działania a nie odwrotnie.
Witam.Chciałam się zapytać czy 12-17 w roku szkolnym i do 20 godzin w wakacje jazdy tygodniowo to nie za dużo jak na 17 dziewczynę? pozdrawiam
+KOcham rower rower Witaj, po pierwsze - świetnie że jeździsz! Wyrażę teraz swoje zdanie, ale jeżeli masz na myśli 12-17 godzin tygodniowo na TRENINGACH, to jest to zdecydowanie za dużo ze względu na zdrowie, a nawet zdobycie formy. Taka ilość godzin jest dobra do budowania bazy tlenowej w określonej fazie makrocyklu treningowego. Czy możesz napisać coś więcej o swoich treningach?
+SzajBajk jak mam dobry tydzień w normalny dzień(tzn.piękna pogoda dużo czasu itp.) to jadę na rowerze trekingowym i jadę na 1,5-3 h na szosę i jadę w miarę po prostym (mieszkam w górach więc cieżko o równiny około 30km]h w inny dzień podjazdy 30% w inny dzień odpoczynek potem jadę np. 3 razy na pobliskie góry i robię treningi na rowerze trekingowym lub góralu trasy około 20 km -50 km (1h-4h) w inny dzień interwały a potem rozjazd albo po prostu robie godzinne rozjazdy około 20 km są też oczywiście tygodnie gdzie jadę tylko 2-3 razy w tygodniu na godzinę jakaś zwykłą jazdę bez szaleństw średnio trenuję 5-7 dni w tygodziu po 1,5-2 h w weekendy sobota niedziela jezdzę po 3- 7 h
A nie jest czasami tak, że te cienkie rureczki które wychodzą pod ramą są zamontowane tylko na centymetr w głąb? W tedy z pewnością jest możliwość ich wymiany bo nie wierzę że jest to zamontowane na całej długości aż do główki ramy..
+FooseDesign1 Jest na całej długości...
Wolałbym jednak mieć wewnętrzne prowadzenie, niż prowadzenie wzdłuż skośnej rury (między mostkiem, a suportem).
Prawdziwa rada dla amatora-nic dodać nic ująć.
zmiana linki z wewnetrznym prowadzeniem nie jest taka sraszna: wyciagam stara linke zostawiam stary pancerz w ktory wkladam nowa linke nastepnie sciagam stay pancerz i zakladam nowy...hahaha ale zakreclem.Pozdrawiam
A ja zgadzam sie z Danielem. Jedna dosc istotna roznica miedzy dwoma systemami to mozliwosc weryfikacji stanu linki i pancerzy co przy startach w maratonach tak naprawde powinno byc robione po kazdym starcie w ciezszych warunkach i wtedy system zewnetrzny wygrywa. Ja na ta chwile testuje system zamkniety wlasnej roboty z rurkami termokurczliwymi. narazie przejechane 150 km w gorach w warunkach: snieg, bloto, za miesiac przed pierwszym startem zobaczymy po rozebraniu jak bedzie wygladac sytuacja.
Termokurcze - super sprawa, używam od kilku lat. Nie zawiedziesz się - byle byś przycinał ciut dłużej niż wynika to z długości pomiędzy oporami pancerza.
ale juz kazdy producent w nowych modelach odchodzi od prowadzenia linek zewnetrznie. szczegolnie w wyzszych modelach na leprzym osprzecie. tiagra
Ja od trzech sezonów (mtb) lecę systemem klasycznym z zewnętrznym prowadzeniem z tym, że do tylnej przerzutki dodatkowo zainstalowany mam system zamknięty gore. Do przedniej ze względu na krótszą drogę linki i obecność tylko jednego pancerza wystarczy nierdzewna linka + zwykły pancerz i nie ma problemów. Do tylnej linka napotyka aż na trzy pancerze i nie trudno sobie wyobrazić jak po jeździe w mokrych warunkach pracowała linka, przerzutka i manetka. Po przejściu na w/w rozwiązania w końcu zaznałem spokoju. Precyzja nie spada, opór się nie zwiększa, nic nie trzeba czyścić, smarować.
Nie zgodze sie z toba.Mialem rower z zewnetrznym prowadzeniem linek i jest to beznadziejne rozwiazanie i do tego malo estetyczne.Linki brudza sie i trzeba czyscic pancerze do tego jak linki ida gora ramy to wiecznie sie czlowiek o nie zaczepia.W moim obecnym rowerze mam pelne pancerze.Linka od poczatku do konca czyli przerzutki idzie w pancerzu przez rame.Nie wiem z kad wytrzasnales informacje ze linki w ramie sa bez pancerzy jak w moim Haibaiku sa w pancerzach.Hamulce mam hydrauliczne wiec problem linki odpada.Widocznie Haibaike robi lepsze rowery od canona.Ja cie nie namawiam ale czasem warto zmienic firme ktora ma lepsze rozwiazania choc drugiej strony to nie wiem jak jest w innych modelach tej firmy.
+marwol28 W rowerach górskich stosuje się często pełen pancerz aby zmniejszyć ilość miejsc w których dodaje się bród. W większości rowerów szosowych linki wewnątrz ramy idą bez pancerza, aby jeszcze trochę zaoszczędzić na masie. Piszę tak tylko dla informacji, ponieważ sam jestem dużym zwolennikiem wewnętrznego prowadzenia linek a do negatywów jeszcze nie dotarłem. Między innymi bardzo cieszę się, ponieważ w moim góralu wewnątrz ramy poprowadzony jest także przewód hamulca co działa świetnie, tak samo w czasówce wewnętrznie poprowadzone linki jeszcze ani razu nie były przyczyną żadnych problemów w przeciwieństwie do wiecznie klejących się do ślizgacza linek w szosie.
+marwol28 Większość systemów linek wewnętrznych nie ma pełnych pancerzy. Cannondale też poszedł za modą i robi wewnętrzne linki, za co traci u mnie punkty "respect" ;)
+marwol28
W większości przypadków i firm linki wewnątrz ramy nie mają pancerzy a system jest mniej lub bardziej poroniony. A kupując rower (jak to robi większość ludzi) nie wiesz co jest w środku, jak zaprojektowane a co gorsze - jak wykonane. A tu bywa bardzo różnie.
I tu przychodzi z pomocą (wiecznie problematyczna) elektronika.
czyli zaoszczędziłem 500 zł bo mam ramę z zewnętrznym prowadzeniem linek a te 500 zł mogę wydać na wideł z węgla
dobra decyzja