38:52 Jako że Halo Miliard oglądałem namiętnie, jestem w stanie opisać jego zasady. W grze brało udział 3 graczy. Każdy zaczynał grę z 10 punktami. Prowadzący zadawali pytania z wiedzy ogólnej, do których zawodnicy się zgłaszali. Na zgłoszenie do odpowiedzi było 30 sekund. Ponadto każdy z zawodników miał do dyspozycji encyklopedię PWN, w której mógł odszukać odpowiedź na pytanie w ramach limitu czasu na zgłoszenie (39:23 - tu właśnie widać, jak zawodnicy wertują encyklopedie w poszukiwaniu odpowiedzi). Zawodnik, który zgłosił się i odpowiedział poprawnie zdobywał punkty: 3 - jeśli zgłosił się w pierwszych 10 sekundach czasu, 2 - jeśli zgłosił się w drugich 10 sekundach czasu, 1 - jeśli zgłosił się w ostatnich 10 sekundach czasu. Jeśli udzielił błędnej odpowiedzi, odpowiednią ilość punktów odejmowano. Dodatkowo po poprawnej odpowiedzi gracz wybierał jedną z 20 ponumerowanych skrytek, w której były nagrody pieniężne i rzeczowe. Po błędnej lub braku odpowiedzi również wybierana była jedna ze skrytek, ale nagrodę otrzymywał autor pytania - te były nadsyłane przez widzów, prowadzący przed odczytaniem pytania, zawsze podawał nazwisko jego autora. W ten sposób grało się do 10 pytań (tu nie jestem pewny na 100%). Zawodnik z największą liczbą punktów wchodził do finału, którym wybierał jeden z trzech sejfów (38:53 - pierwsza wersja sejfów; 39:18 - po zmianie scenografii) - w jednym z nich była ukryta nagroda główna, czyli tytułowy miliard starych złotych (100 tysięcy nowych złotych po denominacji). Ponadto mógł jeszcze zakręcić kołem fortuny (po zmianie scenografii bębnem) z symbolami 12 znaków zodiaku (39:11). Przed zakręceniem wybierał jeden znak i jeśli go wykręcił, wygrywał nagrodę dodatkową. Z kolei zawodnik, który zajął drugie miejsce w rozgrywce kręcił kołem/bębnem z liczbami od 1 - 5 (38:55 - koło, 39:29 - bęben). Tu nie jestem do końca pewny, ale wydaje mi się, że przez wylosowaną liczbę mnożono jego nagrody pieniężne, a dodatkowo jeśli była to liczba, którą gracz wytypował przed zakręceniem, zdobywał nagrodę specjalną. Po zmianie scenografii zmieniono nieco zasady programu: - zawodnicy na początku byli losowani spośród publiczności w studiu, - w skrytkach poza nagrodami były też ukryte kolorowe piłeczki: * jedna piłeczka zielona oznaczająca nagrodę specjalną dla zawodnika, który ją trafił, * kilka piłeczek żółtych - pozostali dwaj zawodnicy (oprócz tego, który ją trafił) rywalizowali na refleks - ten, który zgłosił się pierwszy pozostawał w grze, a przegrany odpadał z gry, a jego miejsce zajmowała kolejna osoba wylosowana z publiczności. * jedna piłeczka czerwona - zawodnik, który ją trafił odpadał z gry i, podobnie jak w przypadku piłeczki żółtej, jego miejsce zajmowała kolejna osoba wylosowana z publiczności. Co istotne, nowy zawodnik przejmował punkty i nagrody pieniężne odpadającego, natomiast odpadający zachowywał dla siebie nagrody rzeczowe.
Rozwinę, bo program miał jeszcze trochę ciekawych mechanik. Jako przerywnik do gry zapraszana była osoba wytypowana przed programem (nie pamiętam w jaki sposób - może wysyłało się listownie jakieś zgłoszenie?). Zakładano jej słuchawki, i czytano trzy pytania. W ciemno trzeba było odpowiedzieć poprawnie TAK lub NIE na przynajmniej dwa. Osoba z mojej rodziny wygrała tak bodajże zestaw RTV/AGD. Druga osoba która była z nią na widowni wygrała mały TV, bo jeśli uczestnicy gry nie odpowiedzieli na pytanie , pytanie mogło być skierowane do publiczności. Nie wiem niestety która to była wersja zasad wg. Twojej rozpiski. Jako ciekawostka mogę powiedzieć, że tę konkretną sytuację dogrywano: osoba z mojej rodziny na widowni poprawnie odpowiedziała na pytanie krzycząc odpowiedź więc z zasady już wygrała, ale siedziała na samym tyle, więc wzięto ją i przesadzono do pierwszego rzędu, dokręcono całą scenę ponownie, aby lepiej wyglądało w TV :) Finalnie skończyło się na fajnym ekspresie, 14-calowym TV, jakimś chyba tosterze i było jeszcze coś, ale już nie pamiętam. XD
Okej, małe sprostowanie bo dopytałem. Aby zostać tym gościem w słuchawkach trzeba było wysłać listowne zgłoszenie - odpowiedź na pytanie, jeśli nas wylosowano to było już 1000 zł, a jeśli ktoś przyjechał do studia i wziął udział w grze mógł wygrać drugi 1000. Wymienione nagrody rzeczowe faktycznie trafiały do autorów pytania jeśli uczestnicy gry nie odpowiedzieli poprawnie. Osoba w słuchawkach nie wygrywała nagród rzeczowych, wprowadziłem trochę w błąd. Podobnie, pytanie do publiczności to było specjalne pytanie a nie takie na które nie odpowiedzieli uczestnicy.
Halo Miliard to jedno z moich najwcześniejszych wspomnień życia. Nie miałem zielonego pojęcia o co tam chodzi, zastanawiałem się tylko czemu miliard, skoro płacimy w nowych złotych (miałem 3 lata)
Brakuje teleturnieju "Rosyjska Ruletka" z lat 2002-2004. To była gra, gdzie uczestnicy po błędnej odpowiedzi wpadali do dziury. Pierwszą edycję prowadził Henryk Talar, ale w drugiej został zastąpiony przez Ibisza.
Przy Debiucie zabraklo chyba najwazniejszej informacji: wysokie miejsce w tym talent show zajął Igor Kwiatkowski, czyli jak kto woli Mariolka z Paranienormalnych. Pojechal na casting jako pracownik budki z fast foodem, skonczyl jako naturszczyk, który wykorzystal swoje pięć minut i stał się jedną z ważniejszych osób w polskim kabarecie.
@@antonistefanski3659Najpier w Gdańsku (po castingu wygranym w 2004), później w centrali (już od 2012,ale początkowo gościnnie)... zwolniona z TVP pod koniec ubr. i chyba nic nie wskazuje,żeby miała wrócić do mediów. 😛🤔
Z moich osobistych wspomnień to pamiętam, nie wiem czy ktoś pamięta, to był swego czasu program, który nazywał się ''Światowe Rekordy Guinessa'' prowadzony przez Macieja Dowbora. Kiedyś odcinki telewizyjne były dostępne na św. pamięci Ipli, lecz do dziś na Polsacie Box Go nie zachował się ani jeden odcinek, co jest dosyć dziwne zważywszy na fakt, że wiele programów Polsatu jak Pamiętniki z Wakacji w ogóle nie są dostępne w Polsat Box Go. Nagrania z tego programu są dostępne w Internecie, lecz nie pełne odcinki, chyba, że ktoś wyciągnie mnie z tego błędu.
Ano byl taki program, okolice 2011-2013 czy coś? Zapadł mi mocno w pamięć odcinek jak był tam bodajże Włoszka która miała całą skórę pokrytą tatuażami. Było to dość obrzydliwe, bo oglądałem to za dzieciaka.
"(Nie) zakazane reklamy" uwielbiałem tą serię. Oglądałem praktycznie wszystkie odcinki obu wydań i wbrew temu co mówią stare dziady z krittu wcale mnie to nie zdemoralizowało a wręcz przeciwnie, świetnie się przy tym bawiłem. "Dzień kangura" pamiętam tylko z jednego tekstu "bo zaraz zacznę być matka kiepska!" "Rekiny kart" pamiętam jak przez mgłę
Debiut był fajnym programem. I jedno zadanie aktorskie zapadło mi w pamięć, jak kandydat na aktora miał odegrać scenke 3:49 że jest ogórkiem który się kisi, i zrobił to na zasadzie dzieciaka który jedzie na kolonie i dzwoni do mamy i opowiada że tak siedzi przy oknie i że ma pamiętać żeby nie ulegać soli i z każdym dniem coraz bardziej kiśnie bo zaczął łykać sól… Dzięki za te górę lodową… Bardzo fajny program
to takie proste kiedyś to się nazywało gimby nie znajo teraz jest tak samo głupie i żeruje na tych samych prostych uczuciach każdego czyli ogólnie rzecz biorąc zwykłej nostalgii
W suprise suprise najlepsza akcja miała miejsce jak program wygrała niewidoma dziewczynka, spełniając jej marzenie zaśpiewała obok Anna Wyszkoni, ale kumulacją wszystkiego była nagroda dla tej dziewczynki (NIEWIDOMEJ przypominam ) - Konsola PS czy Xbox XDDDDDD . Chyba najwiekszy kretynizm w historii tv
Tak samo jak w Familidzie niewidomym dali pamiątkowe zdjęcie. Konsola PS czy Xbox dla niewidomego dziecka nie jest takim złym pomysłem, bo zawsze rodzice mogą sprzedać i kasa jakaś będzie.
Przez ostatnie 4 dni przesłuchałam z połowę twoich icebergów i bardzo przyjemnie się ciebie słucha w tle wykonując jakieś inne zajęcie, można skupić uwagę i na jednym i na drugim
Nagrał byś Iceberg o polskich serialach dla dzieci / młodzieży szczególnie z lat 90 miedzy innymi: Wow, maszyna zmian, tajemnica sagali, dwa światy, gwiezdny pirat, 100 minut wakacji. Zaczarowane drzewo i jeszcze taki serial o dzieciach agentach gdzid kazde dziecko bylo z innego kraju europu i świata był tez tam dziecko z polski...
Nie zgadzam się. Frytka była znana na całą Polskę wśród starych i młodych, a jakaś influencerka, która świadomie robi z siebie kurwę to kojarzy ją co 5 nastolatek, czyli jakieś 1% populacji całego kraju.
Z tego typów programu jeszcze można wspomnieć o teleturnieju "Zamek czarodziejów". Był to teleturniej o Harrym Potterze, powstał w trakcie trwajacej nim fascynacji. Emitowany był ok. 2002 roku(później w 2003-2004 były powtórtki), i prowadziła go Edyta Jungowska. Z drugiej strony w Internecie nie ma zbyt dużo informacji o tym teleturnieju.
Mam 35 lat i za mojego dzieciństwa mając 3 kanały naprawdę BYŁO CO OGLĄDAĆ ❤ serial za serialem, fajne teleturnieje, kreskówki... Było SUPER 👌 ❤ Dzisiaj są dziesiątki kanałów i same paradokumenty ryjące psychikę
dokladnie! jakczlowiek siadl to juz nie wstal, mialam swoj blok programow w niedzieli, od zuluguli, przez smiechu warte, po dr Quin i widczorynke, ktora ovladali wszyacy, bo byly bajki Disneya, ktore po prostu byly fajne, potem juz nudny dziennik i jakis film, ktory no juz nie zawzze ovladalam
Byłem dzieciakiem jak wskoczył Polsat, jako że mieszkam na zadupiu to odbieraliśmy tylko tv1,2 Wrocławską 5 i Czechy. Dla mnie to był przeskok, fajne bajki i seriale:) dobrze wspominam dwa światy, big brother jakoś mi nie spasował. Pozdrawiam 🙋
Brakuje teleturnieju Rosyjska Ruletka, prowadzący zadawał pytania zawodnikom, którzy stali na platformach, na obrysie koła. Zapadnie ltwierały się gdy źle się odpowiedziało, zapewnie miał 3 rundy a pytania dotyczyły wiedzy ogólnej. Każdy z uczestników miał czujnik tętna którego wskazania były widocznie dla widza. W finałowej rundzie zostawał 1 uczestnik i odpowiadał pod presją czasu, a każda poprawna odpowiedź spowalniala czas, jednakże zapadnie otwierały się i tak pod zawodnikiem, bo brakowało czasu. Prowadzącym był chyba łysy jegomość z białym zarostem, czasami trzymał w rękach atrapę naboju.
Oj tak. Zdecydowanie się zgadzam. Bardzo lubiłem ten teleturniej. Miał on dwa sezony. Ten prowadzący, o którym mówisz, to Henryk Talar. Prowadził on pierwszą edycję. W drugiej edycji został już jednak zastąpiony przez Ibisza no i też formuła programu trochę się zmieniła.
Nie, w II edycji każda odpowiedź nie spowalniała czasu, jedynie tylko do dopisywał się punkt do ukończenia mini-rundy. 10 punktów oznaczało nagrodę dodatkową, kolejno 5000 zł, 25000 zł i 100000 zł. Jedna z osób, która brała udział w tym teleturnieju, wygrała właśnie główną nagrodę - a później, tej samej osobie która wzięła udział w Grze w ciemno później, puszczono jeszcze raz ten sam materiał.
Uczestnicy byli ustawieni jak w bębnie 6-strzałowego rewolweru. I chyba za złą odpowiedź odbywało się kręcenie bębna gdzie było czerwone światło (ilość świateł, czyli naboi było zależne od rundy), jak czerwone światło padło na uczestnika zapadnia się otwierała.
Dwa światy z tego, co pamiętamy, był chyba nawet ciekawszym reality show niż Big Brother, chociaż w pewnym momencie autorzy musieli trochę nagiąć wstępne założenia, bo program się dość dłużył. No i przede wszystkim to był polski pomysł. Naszym zdaniem na listę mogłyby trafić "Całkiem nowe lata miodowe", które miały kontynuować kultowy sitcom, jednak nawet nie otarły się o jego poziom.
"Całkiem Nowe Lata Miodowe" mimo że nigdy nie osiągnęły popularności oryginału to jednak wiele osób je pamięta (głównie z powodu bycia tą gorszą kontynuacją). Plus czasami jest emitowana na różnych polsatowski kanałach, czego nie można powiedzieć o reszcie produkcji omawianych w tym icebergu. Bardziej pasuje tutaj kontynuacja "Daleko od noszy" z 2017 u która została zdjęta z anteny przed wyemitowaniem wszystkich odcinków które zostały kilka miesięcy później wypuszczone o 3 w nocy.
Tego jest trochę, począwszy od tych pierwszych jak W11 czy Sędzia Anna Maria Wesołowska, poprzez te najbardziej popularne aż po jakieś nowe... Mam wrażenie, że gdzieś oglądałem coś o paradokumentach. Nie wiem czy nie u Wojtiego
Jakimś cudem pamiętam, że Pudzian powiedział dzieciakom, że po obiedzie ucina sobie drzemkę i teraz właśnie jest nią nią czas. Kazał więc dzieciom obudzić się za ileś tam minut i przez ten czas siedzieć cicho. Pamiętam, że później w studio trochę za to się mu oberwało
ciekawostka dotycząca Dwóch Światów: oprócz strony internetowej po programie pozostał budynek w Bielanach Wrocławskich (w którym potem kręcono jeszcze jakieś inne programy, a teraz jest przedszkole) i nazwa przyległej do niego ulicy: ul. Dwa Światy
Potencjalny kandydat do "Missing entries": "Rykowisko". Megakretyński program randkowy, z hałaśliwą muzyką, prowadzącą (Łucja Kryńska, znana z "Halo!Gramy" - który też chyba by się kwalifikował) drącą dzioba i uczestnikami też drącymi dzioby. To chyba było na jakiejś licencji. Jeśli chodzi o "Halo miliard" - to jestem trochę zaskoczony. Zdarzało mi się oglądać ten teleturniej, nawet go lubiłem. Natomiast miałem dotychczas w głowie zupełnie inny jego obraz. Wg tych zwiastunów to był teleturniej z uczestnikami będącymi w studiu, natomiast ja to zapamiętałem bardziej jako telegrę, tj. do programu dzwonili ludzie i chyba odpowiadali na pytania. Pamiętam te sejfy z 39:20 i ponumerowane schowki z 39:29 - chyba wybierało się numer i można było trafić na nagrodę typu kilkaset złotych lub nagrody rzeczowe. I pamiętam takie zdarzenie - jakaś uczestniczka wygrała, po wybraniu schowka, szachownicę trójstronną (nagroda przewijała się przez wiele odcinków, prowadzący mówił o tym jako "Szachy dla trzech" i wspominał przy tym producenta - sponsora). Pani zareagowała na to jękiem zawodu: "Ale ja nie chcę szachów!", na co skonfundowany prowadzący (nie pamiętam, kto z duetu) bardzo nerwowo odpowiedział coś mniej więcej takiego: "...ale... to jest nowość na rynku szachowym..." Możliwe, że program łączył jakoś te formy. I jeszcze "As, dama, walet". Obejrzałem ten teleturniej parę razy, ale około jedenasto- czy dwunastoletniego mnie znudził on i nie pamiętam totalnie o co w nim chodziło. Natomiast z jakichś powodów zapamiętałem taką piosenkę, którą można było usłyszeć w zwiastunach. Śpiewał to, a raczej niby-rapował jakiś dzieciak: "Pewnego dnia, gdy deszcz zacinał / a pies ogryzał rzuconą mu kość / W domu siedziała całą rodzina / A w drzwiach pojawił się pewien gość / Czy znacie Polsat, tę telewizję? / Chcecie zabawić się wspaniale? / Mogę was wszystkich pchnąć na wizję / Czy coś wam mówi "As, dama, walet"?" I refren, śpiewany przez chórek dziecięcy: "As, dama, walet - to jest zabawa / As, dama, walet - wspaniała sprawa / Walczą ze sobą bez złośliwości / Całkiem inaczej, niż psy o kości".
pamietam to Rykowisko, boze jakie to bylo bzdurne, jakies badziewne nagrody na koniec dosgawali, jak zabawki, jakbu akwaria z czyms w srodku, ale to raz dwa razy widzialam...
pytanie czy musi takowy tworzyć- Polsat ma tak dużo śmieciowych kanałów z samymi powtórkami, że mógłby jeden z nich poświęcić na archiwa takich zapomnianych programów
W temacie "Macie co chcecie" pamiętam do dziś, że miał piosenkę czołówkową, której fragment leciał chyba dokładnie tak: "Macie co chcecie, chcecie to macie Wszystko najlepsze w każdym temacie Macie co chcecie, chcecie to macie Można ze śmiechu pogubić gacie" oraz to, że Petersburski zawsze przedstawiany był jako "Jerzy Petersburski junior", co było dla mnie niezrozumiałe i myślałem, że w takim razie to musi być jakiś prowadzący z USA xD
Też to doskonale pamiętam jak to, że zawsze śpiewałem to razem z nimi, jednak zamieniałem ostatni fragment, aby ze śmiechu można było zrobić co innego w gacie ;)
Może iceberg o polskich teleturniejach? Sporo się ich już przewinęło w twoich materiałach, mógłbyś zebrać to razem i poszerzyć o jakieś nowe informacje albo naprawdę nieznane pozycje
Szczerze to uważałem, że kiedyś telewizja trzymała jakiś fason i dało sie to oglądać. Teraz widzę, że po prostu będąc małym byłem dużo mniej wymagającym odbiorcą.
nie wiem czy ktoś to pamięta ale w jakimś 2015 był program "celebrity splash" gdzie gwiazdy po prostu wykonywały skoki do wody i byli oceniani przez jury.jak dobrze pamiętam jedną z osób w jury była otylia jędrzejczak
Iceberg uruchomił mi w głowie sentyment lat 90 i zacząłem sobie przypominać inne programy, które mogłyby się tu znaleźć. „Pazury Skiby” - 1 odcinek, prowadzenie K. Skiba i C. Pazura, komentarz do sytuacji politycznej, „Oskar” prowadzenie Dorota Kamińska, aktualności filmowe, „4x4”- prowadzenie W. Ziętarski, magazyn motoryzacyjny, „Twój lekarz” prowadzenie wydaje mi się, że Krzysztof Dracz, program medyczny, „Sekrety rodzinne” - prowadzenie Elżbieta Zającówna - teleturniej rodzinny, „Klip Klap” i „Talent za Talent” - prowadzenie Krucz i Asiński, programy dla młodzieży, „3 kwadraty” - prowadzenie Dariusz Kordek, teleturniej interaktywny, „Gospodarz, czyli złote asy Polsatu” - prowadzenie Bayer Full, teleturniej (?). Jeszcze kojarzę, że było coś takiego jak „Egzamin dojrzałości”, ale nie wiem co to było, kto prowadził. Byłem za mały, aby to zrozumieć. No i też nie zapominajmy o programie „Bumerang”, który był prowadzony przez człowieka, dzięki któremu Polsat dostał koncesję na naziemne nadawanie. Program mimo, że był oglądany przez nikogo utrzymał się chyba do połowy lat 00
@@botanic300 tak jak napisałem - wydaje mi się, ręki sobie uciąć nie dam. Znalazłem 2 odcinki Twojego lekarza z 98 i 2005, ale obydwa są w innej formule niż pamiętam z przełomu 2000-01 roku, gdy leciało to przed Pokemonami. Był tam prowadzący, który przypominał mi Dracza. Tak to żyje w mojej pamięci
Jeśli chcesz zrobić iceberg o solpolu, albo ktoś ktoś inny kto to czyta, to mam ciekawe prywatne informacje na temat tego miejsca, których nie znajdzie się w internecie. (Pracowałem tam sezonowo, nie długo przed rozbiórką)
Fajnie jakby powstały też icebergi o takich programach z innych popularniejszych kanałów telewizyjnych(chociaż nie namawiam) oraz zapomniane/zaginione kanały telewizyjne.
Bardzo ciekawe programy, jakie pokazałeś nam! Dobry kapitalny temat! Chętnie bym też się zagłębił w dawne czasy, jakie programy były nadawane! Bardzo fenomenalna robota! 💖 Ja mam kilka propozycji, które by pasowały do Missing Entries: Wyspa Przetrwania, Hotel 52, Życiowa Szansa, Chciwość Czyli Żądza Pieniądza, Joker, Piraci, Mistrz Zakupów, Supermodelka Plus Size i Top Chef
Joker był nie tak dawno powtarzany, życiowa szansa jest dużo odcinków na RUclips, top chef chyba jest nawet na Polsat box go. Juz bardziej Fat Killers zabójcy tłuszczu i Chce być piękna
Po prostu wow... tyle nieznanych programów w jednym icebergu. Jestem z wczesnych lat 90s i jedyny program, który pamiętam (i to dość dobrze) to jest 1, 2, 3, śpiewaj ty. Oglądałem go za dzieciaka i do dziś pamiętam dwa występy, jednego chłopca co śpiewał znany utwór Pink Floyda 'Another Brick In The Wall' i dziewczynkę co wykonywała Les Champs-Elysées. :)
Pamiętam ten jeden odcinek programu "Czy Warto Było". Oglądałem go w całości. W części poświęconej Leszkowi Millerowi oprócz Korwina wystąpił też Andrzej Lepper, natomiast w części z Michalczewskim zaproszony był Przemek Saleta.
Można też dodać "Zamek Czarodziejów" Teleturniej wiedzy o Harrym Poterze powstał jakiś czas po premierze pierwszego filmu. mmponline pisze że realizacja odbywała się w zamku w Kórniku pod Poznaniem.
Pamiętam ten program "Nie zakazane reklamy". Jak się budziłem do szkoły, przed 6:00 to to leciało. No cóż...wiele do obejrzenia przed 7:30 nie było w telewizji. P.S. Choć muszę przyznać, że ostatnia warstwa nie była aż tak mrożąca jak w innych icebergach.
Pamiętam że byl taki program dwa swiaty i ogladalem to jako dziecko ale nie pamietalem o czym on był. Dzieki za przypomnienie. Big brothera nie ogladalem bo nie mielismy TVNu wiec byly do ogladania tylko polsatowskie produkcje wiec ogladalo sie Bar. Nie zakazane reklamy, pamietam ale wydawalo mi sie ze to prowadzil Piotr Zelt
Program "Na każdy temat" został sparodiowany w "Świecie według Kiepskich" w odcinku "Rekord man" z 2002 roku. Tam parodia tego programu nazywała się "Każdy to temat", a w rolę prowadzącego nazywającego się Mariusz Skowronek wcielił się Krzysztof Ibisz. To jeden z niewielu, jeśli nie jedyny odcinek serialu, w którym Ibisz nie zagrał samego siebie.
Pamietam jak 10 stycznia 1998 roku leżałem wylajtowany i oglądałem rekiny kart właśnie, a ojciec pojechał kupić Poloneza 😃 ciekawe były to czasy. A z programu macie co chcecie pamietam odcinek z goście ktory się nazywał Zbyszko Wspaniały xDD I ta rymowanka: macie co chcecie, chcecie co macie sami nie wiecie co posiadacie.
Najlepiej żeby Polsat zrobił jakiś teleturniej, a nie randkowe formaty czy paradokumenty i powinni wrócić do powtórek takich seriali jak rodzina zastępcza, daleko od noszy, samo życie czy ludzie chudego
Nadawali też chyba w latach 90 Dance World, polską muzykę dance (nie mylić z disco polo), a program prowadził Karramba. I to, wydaje mi się, też nadaje się do "icebergu".
"Macie co chcecie" było na licencji amerykańskiego programu "You Asked for It" z lat '50. Przynajmniej tak mi się zdaje, bo w polskiej wersji były pokazywane fragmenty tamtego programu. Razem z kuzynem to oglądaliśmy. Nie przegapiliśmy żadnego odcinka. Po odcinku z gościem robiącym triki z yoyo, kupiliśmy yoyo i ćwiczyliśmy różne sztuczki.
Ten serial o Kosmitach powtarzali gdzieś ok. 2009/2010 na Polsacie w ferie. Wydaje mi się że nie odniósł sukcesu bo ogólnie w Polsce produkcje w klimacie sci-fi kuleją.
Ja tylko wspomnę że tydzień w chacie leżałem z gorączką i oblukałem wszystkie Twoje Icebergi.Aż micha sie cieszy że kolejny wpadł na kanał :) Ode mnie propozycje na nowe Icebergi: -gra Gothic -Moment Prawdy który leciał na polsacie z tego można byłoby w sumie zrobić warstwe x Pozdrawiam Cie ziomalu !
W warstwie piątej widać sekcję z grami, które można było ściągnąć i uruchomić na dekoderze. To jest ciekawa rzecz i o ile się nie myle lost media! Z tego co pamiętam co tydzień, w któryś dzień tygodnia były gry podmieniane na nowe i się czekało na to czym tym razem zaskoczą. Gry były często jakieś logiczne, albo zręcznościowe typu Snake, albo różne warianty Tetrisa.
Brakuje mi tu jeszcze teleturnieju "Grasz czy nie grasz" z Zygmuntem Chajzerem. Format był niderlandzki, dlatego w holenderskim stylu nakręcono pierwszy sezon. Druga seria już w stylu jaki był ten format realizowany w USA (uwielbiałem tę drugą wersję). Sama gra była bardzo prosta jeśli chodzi o zasady. Gracz wybierał jedną z 26 walizek z pieniędzmi z zawartością od jednego grosza do miliona złotych. Pozostawała ona zamknięta aż do końca gry. Trzonem rozgrywki było otwieranie kolejnych walizek w taki sposób, by znajdujące się w środku kwoty były jak najniższe. Co jakiś czas rozbrzmiewał dzwoniący telefon na stole w studiu. Był to bankier proponujący konkretną kwotę w zamian za wybraną przez gracza na początku walizkę i zakończenie gry. Uczestnik stojąc przy stole miał przed sobą przycisk z klapką. Jeśli zgadzał się na zaproponowaną kwotę wciskał przycisk mówiąc "nie gram", kończąc grę, ujawniając zawartość oddanej bankierowi walizki. Jeśli gracz chciał ryzykować, mógł w widowiskowy sposób energicznie zamknąć klapę na przycisk mówiąc "Gram!" I tak aż do rezygnacji gracza lub otworzenia wszystkich walizek. Dodatkowym atutem teleturnieju były atrakcyjne modelki, które wchodziły i schodziły z tymi walizkami po schodach, ostatecznie zatrzymując się na nich w rytm dość chwytliwej melodii przewodniej. Oprócz tego w studiu na kanapie siedziała rodzina i znajomi gracza, z którymi uczestnik mógł swobodnie rozmawiać i radzić się ich (np. co do wyboru numeru walizki czy decyzji, co robić dalej). Bardzo fajny teleturniej, mimo braku elementów stricte wiedzowych, a bazujący jedynie na loterii, był emocjonujący. Co jakiś czas oglądam amerykańską wersję ("Deal or no deal") gdzieś w Internecie. Marzę o tym by powrócił bardziej niż Awantura o Kasę, Moment Prawdy czy Rosyjska Ruletka. Ale niestety szczerze wątpię w powrót jakiegokolwiek z tych programów. Szkoda, że byłem w tamtych czasach dzieckiem nieinteresującym się teleturniejami jak dziś. A dzisiejsza telewizja to paździerz od lat. Mówię tu o polskiej, bo brytyjskie czy amerykańskie teleturnieje wychodzą wciąż nowe, które to oglądam z nieukrywaną zazdrością. Tam jakoś można. U nas telewizja pozostała dla ludzi starszych (głównie emerytek) i niezbyt wymagających widzów (czytaj głupich lub nawet patologicznych)...
A w pierwszej edycji startowało 250 osób siedzących po dwóch stronach studiach z czego każda strona była jeszcze podzielona na 5 sektorow po 25 osób. Były pytania eliminacyjne i że 250 było 125 a potem 25. Dwóch najlepszych uczestników walczyło o grę musieli odpowiedziec na pytanie o kogo chodzi prowadzącemu (np. Lara Croft) jeden z zawodników mógł zrezygnować i wtedy zabierał dużo nagród rzeczowych. W finale walizki otwierały pozostałe osoby z tego sektora, które jeśli odgadly kwotę w walizce mogły wygrać bodajże od 13 tys. Zł do 1000 w zależności od liczby walizek pozostałych do otwarcia
Na temat "Grasz czy nie grasz" rozmawiałem już z dziesiątkami osób z mojego otoczenia i jedynie niewielka garstka kojarzy szczątkowo ten program. To sprawiło, że uznałem go za zapomniany. W ani jednym komentarzu tutaj nikt o nim nie wspomniał. Poza tym niewiele zachowało się fragmentów teleturnieju.
8:22 - skoro o tym mowa, w czasie kiedy "Dwa Światy" leciał w TV, na pierwszych kanałach tematycznych Polsatu, Info i Komedii emitowano 24 godzinną relację z czterech kamer
36:14, mam książke w której "Polskie rekordy i osobliwosci 2001" w której kilkakrotnie wspominany jest własnie ten program, anapisane jest tam przykładowo że 1 maja 1999 roku był w tym programie prezentowany najmniejszy telefon, muszę przejrzeć tą książkę i poszukac czegos wiecej.
Brakuje też Telewizyjne Biuro Śledcze, emitowany w latach 1997 - 2003, był takim Polsatowskim Magazynem Kryminalnym 997, a prowadził go Porucznik Borewicz czyli Bronisław Cieślak, ale również Tadeusz Szymków, a pod koniec Karol Małcużyński. Sadząc po latach emisji i zmieniającej się czołówce, był udanym programem, ale nagle zniknął w 2003. Myślę że o tym programie warto dużo opowiedzieć
6:28 Mimo, że nie czytałem tego artykułu byłem w stanie przewidzieć, że on na Nonsie jest podobnie jak artykuły o Wojnie o Krowę czy innych programach telewizyjnych. A tak poza tym: jako Nonsensopedysta jestem szczerze zaskoczony twoimi wstawkami związanymi z Nonsą i mogę się założyć, że w takim tempie to za około 3 miesiące powstanie iceberg o Nonsensopedii.
@@into10h o, Typowekonto! Mam jeszcze pytanie, jeśli mogę: Jak wygląda sytuacja ze Zlotem Nonsensopedystów? Nie znalazłem zdjęć ani innych informacji, a chętnie zjawiłbym się na zlocie. Miłego dnia życzy AzoniastyDyskutuje
Ja pamiętam jeszcze z lat 90. poranne pasmo na Polsacie, gdzie codziennie jakieś panie prezentowały, jak się ćwiczy callanetics, moja mama to namiętnie oglądała. Mam flashbacki z tego studia przed oczami, jak sobie o tym pomyślę :D Moja babcia za to z pasją oglądała "Ręce, które leczą", magnetyzowała tę wodę a ja już jako dziecko czułam, że to jakaś bujda, no ale babcia bardzo chciała pojechać do Podkowy Leśnej i spotkać pana Nowaka :D
39:42 - o Jezu, dzięki ziom :D bo byłem 100% pewny, że oglądałem gdzieś na przełomie tysiącleci jak dzieciaki śpiewają coś sportowego w stylu "Bo mój chłopiec piłkę kopie" ale w moim otoczeniu nikt poza mną totalnie nie kojarzył, żeby coś takiego było i sam już wątpiłem czy to ja mam jakieś fałszywe wspomnienia czy co :D
Z tego co pamiętam to Polsat od 98/99 tak robił, że puszczał 3 odcinki pilotażowe i oglądalność decydowała co kontynuujemy. Tak zostali wybrani Graczykowie, Rodzina Zastępcza, Kiepscy a nie Pucuś, Pokój na czarno itp. Mi osobiscie brakuje programu z A. Jakubikiem, chyba się zwał Wiesio Szoł czy coś podobnego.
kurdeee, jak dobrze ze znam sie na samplingu i hiphopie lat 90, znam ten sampel uzywalem go raz do jednego utworu i chyba prezes miał go na płycie z 2003 "rapterapia"
Talent za talent. Kultowa dwójka prowadzacych , prowadzili zawsze jakieś polsatowskie koncerty dziecięce i ogólnie , programy, i zapowiadali wiele. Moje dzieciństwo to oni
Skończyły się pomysły na ciekawe formaty dla nich i wrócili do aktorstwa (albo wydawali się już podstarzali i zbyt kiczowaci dla ówczesnej dyrekcji ☀️nej tv - to było w 2004)... 🤔🤷🏻♂️😛 Co ciekawe, Asinski przez kilka lat pełnił funkcję rzecznika prasowego w urzędzie jakiejś gminy, chyba Konstancina! 🤓
21:13 - program poświęcony tej reformie emerytalnej był w pełni świadomym zagraniem ze strony ówczesnego rzędu Jerzego Buzka i koalicji AWS-UW, która była skonfliktowana z prezesem TVP, Robertem Kwiatkowskim. Prezes Kwiatkowski był politykiem z kręgów SLD, był w sztabie wyborczym Aleksandra Kwaśniewskiego - i za sprawą tej strony sceny politycznej dostał się najpierw do KRRiT, a potem do TVP. Jako prezes telewizji nie pomagał rządowi, wobec którego SLD stanowiło opozycję - więc rząd Buzka z braku opcji postanowił tworzyć kampanię informacyjną o reformie na Polsacie, innym kanale który również był dostępny w telewizji naziemnej. 26:42 - w internecie na pewno zachował się jeden odcinek programu, w którym uczestnicy odpowiadali na pytania z tematu "Kubuś Puchatek". Jednym z uczestników był znany gracz teleturniejowy, Zbigniew Juszkiewicz. Na stronie producenta programu zachowała się na pewno też czołówka, i elementy oprawy graficznej programu. Podesłałem linka na Messengerze, bo film jest umieszczony na portalu konkurencyjnym względem RUclips, i link może zostać zbanowany.
Jeśli chodzi o Dwa Światy to osoby które miały dekoder polsatu to miały kanał poświęcony temu programowi, wnaktórym przez cały czas można było podglądać co uczestnicy robią. I jeśli chodzi o opcje dekodera polsatu to ciekawą opcją dla starszych użytkowników mogły być wykłady uniwersyteckie. Ale ja wtedy była dzieckiem, więc najczęściej grałam w gry, którymi sterowało się za pomocą pilota ;)
Na pewno o czym mogliście zapomnieć (i chyba praktycznie wszyscy mogli), to losowania Polskiego Monopolu Loteryjnego, a dokładniej loterii "Fortuna", gdzie można było wygrać do miliona złotych. Losowania odbywały się właśnie w Polsacie w godzinach popołudniowych, ale był to głównie rok 2002. W kolekturach ówczesnego Polskiego Monopolu Loteryjnego można było zakupić zdrapkę z tzw. piramidą - gdzie później losowania odbywały się o 16:15, i były prowadzone przez Radosława Pazurę i Katarzynę Prusinowską (może? Bardziej mi pasuje pod Totalizator Sportowy...) Toczka w toczkę jak losowania Lotto - była komisja (na stojąco!), była maszyna losująca (nie Smartplay Gem, tylko Win-TV Topaze), ale losowanie odbywało się - jak w Icebergu - warstwami. Czy komuś udało się wygrać milion - tego nikt nie wie, ale po pierwsze - to był gwóźdź do trumny Polskiego Monopolu Loteryjnego, który upadł już dopiero rok później, a po drugie - nie zachowały się żadne losowania, poza jedną reklamą. Kiedyś to komentowałem przy okazji loteryjnego Iceberga, tylko szkoda, że nie podejrzałeś mojego komentarza, który w tym przypadku mógł okazać się bardzo wartościowy. Mimo to, wciąż szukam nagrań z losowania Polskiego Monopolu Loteryjnego, ale uważam, że się tego nie doszukam.
Obejrzałem 2 odcinki o latach 90. Zacząłem ten odcinek i po dwóch minutach obiecałem sobie, że jak jeszcze raz usłyszę słowo iceberg wypowiadane tym wyjątkowo nielektorskim głosem to daję sobie spokój z tym kanałem. Żegnam i wszystkiego dobrego
Wow ... dzięki za ten filmik. Prawdziwa podróż do lat mojej młodości 😊 jako że jestem rocznik 90 a jako dzieciak namiętnie oglądałem Polsat, to iększość tych programów pamiętam i wspominam z uśmiechem na twarzy. 😊 Przeważnie 4 i 5 warstwa Twoich filmów to dla mnie abstrakcja a tu do dziś pamiętam intro z programu o którym mówiłeś w 4 warstwie czyli "macie co chcecie" "Macie co chcecie, chcecie co macie można ze śmiechu pogubić gracie" śpiewała to u nas cała szkoła. 😂 Było to dla mnie jako 10 latka coś co chciałem oglądać, takie śmiechu warte+. Motyw z piłeczkami też pamiętam. Dopowiem też coś o czym o czym nie powiedziałeś po na początku program prowadzili Kobuszewski i Perersburski a potem było tak że program prowadziło dwóch Jerzych Petersburskich- ojciec i syn. Dodali go poto aby odmłodzić format i był bardziej młodzieżowy ponieważ Jerzy Jr często występował w roli skatowca . Dodatkowo powiem że był emitowany chyba raz w tygodniu coś mi się wydaje że w piątek jakiś koło 21- 22. Mam nadzieję że te informacje przydadzą się 😉 Nawet ta zakazana kamerę pamiętam ale to jak przez mgłę ponieważ wiadomo że było to puszczane późno w nocy kiedy dzieciaki już spały ale coś mi się przypomina 😅 Tak samo "dwa swiaty", "Bar" ktorego tu zabrakło "zakazane reklamy" "awantura o kasę" " zyciowa szansa" " idź na całość " i wiele wiele innych najlepsze programy z młodości 😢 Jeszcze raz dzięki i czekam na kolejne filmy 👍
Oglądałem 100% dla stu - i prawie wszystkie te programy, to całe moje smutne dzieciństwo :) Zasad nie pamiętam, były dość złożone - pamiętam natomiast że prowadząca miała kamerę endoskopową którą pokazywała to co się dzieje na stole. Wyglądało to tragicznie, jakość obrazu była fatalna i dodatkowo się trząsł. Kanały tematyczne o których jest na końcu przy okazji dekodera to jest prawdziwa kopalnia ciekawych produkcji. Miałem do nich dostęp tylko u kuzyna, ale ich treści nie da się zapomnieć. Nawet jak na lata 90, emitowane tam treści wyglądały na amatorskie i tworzone przez jedną osobę. Pamiętam "Dezinformacje" z kanału Komedia, był tam też jakiś program kulinarny.
Z takich zapomnianych programów, to można wspomnieć o programie "Dzięcieca Eskorta McDonald's, w którym wybierano dzieci, które wyprowadzą na boisko piłkarzy reprezentacji Polski podczas EURO2008.
38:52 Jako że Halo Miliard oglądałem namiętnie, jestem w stanie opisać jego zasady.
W grze brało udział 3 graczy. Każdy zaczynał grę z 10 punktami. Prowadzący zadawali pytania z wiedzy ogólnej, do których zawodnicy się zgłaszali. Na zgłoszenie do odpowiedzi było 30 sekund. Ponadto każdy z zawodników miał do dyspozycji encyklopedię PWN, w której mógł odszukać odpowiedź na pytanie w ramach limitu czasu na zgłoszenie (39:23 - tu właśnie widać, jak zawodnicy wertują encyklopedie w poszukiwaniu odpowiedzi). Zawodnik, który zgłosił się i odpowiedział poprawnie zdobywał punkty: 3 - jeśli zgłosił się w pierwszych 10 sekundach czasu, 2 - jeśli zgłosił się w drugich 10 sekundach czasu, 1 - jeśli zgłosił się w ostatnich 10 sekundach czasu. Jeśli udzielił błędnej odpowiedzi, odpowiednią ilość punktów odejmowano. Dodatkowo po poprawnej odpowiedzi gracz wybierał jedną z 20 ponumerowanych skrytek, w której były nagrody pieniężne i rzeczowe. Po błędnej lub braku odpowiedzi również wybierana była jedna ze skrytek, ale nagrodę otrzymywał autor pytania - te były nadsyłane przez widzów, prowadzący przed odczytaniem pytania, zawsze podawał nazwisko jego autora. W ten sposób grało się do 10 pytań (tu nie jestem pewny na 100%).
Zawodnik z największą liczbą punktów wchodził do finału, którym wybierał jeden z trzech sejfów (38:53 - pierwsza wersja sejfów; 39:18 - po zmianie scenografii) - w jednym z nich była ukryta nagroda główna, czyli tytułowy miliard starych złotych (100 tysięcy nowych złotych po denominacji). Ponadto mógł jeszcze zakręcić kołem fortuny (po zmianie scenografii bębnem) z symbolami 12 znaków zodiaku (39:11). Przed zakręceniem wybierał jeden znak i jeśli go wykręcił, wygrywał nagrodę dodatkową.
Z kolei zawodnik, który zajął drugie miejsce w rozgrywce kręcił kołem/bębnem z liczbami od 1 - 5 (38:55 - koło, 39:29 - bęben). Tu nie jestem do końca pewny, ale wydaje mi się, że przez wylosowaną liczbę mnożono jego nagrody pieniężne, a dodatkowo jeśli była to liczba, którą gracz wytypował przed zakręceniem, zdobywał nagrodę specjalną.
Po zmianie scenografii zmieniono nieco zasady programu:
- zawodnicy na początku byli losowani spośród publiczności w studiu,
- w skrytkach poza nagrodami były też ukryte kolorowe piłeczki:
* jedna piłeczka zielona oznaczająca nagrodę specjalną dla zawodnika, który ją trafił,
* kilka piłeczek żółtych - pozostali dwaj zawodnicy (oprócz tego, który ją trafił) rywalizowali na refleks - ten, który zgłosił się pierwszy pozostawał w grze, a przegrany odpadał z gry, a jego miejsce zajmowała kolejna osoba wylosowana z publiczności.
* jedna piłeczka czerwona - zawodnik, który ją trafił odpadał z gry i, podobnie jak w przypadku piłeczki żółtej, jego miejsce zajmowała kolejna osoba wylosowana z publiczności.
Co istotne, nowy zawodnik przejmował punkty i nagrody pieniężne odpadającego, natomiast odpadający zachowywał dla siebie nagrody rzeczowe.
Rozwinę, bo program miał jeszcze trochę ciekawych mechanik. Jako przerywnik do gry zapraszana była osoba wytypowana przed programem (nie pamiętam w jaki sposób - może wysyłało się listownie jakieś zgłoszenie?). Zakładano jej słuchawki, i czytano trzy pytania. W ciemno trzeba było odpowiedzieć poprawnie TAK lub NIE na przynajmniej dwa. Osoba z mojej rodziny wygrała tak bodajże zestaw RTV/AGD. Druga osoba która była z nią na widowni wygrała mały TV, bo jeśli uczestnicy gry nie odpowiedzieli na pytanie , pytanie mogło być skierowane do publiczności. Nie wiem niestety która to była wersja zasad wg. Twojej rozpiski. Jako ciekawostka mogę powiedzieć, że tę konkretną sytuację dogrywano: osoba z mojej rodziny na widowni poprawnie odpowiedziała na pytanie krzycząc odpowiedź więc z zasady już wygrała, ale siedziała na samym tyle, więc wzięto ją i przesadzono do pierwszego rzędu, dokręcono całą scenę ponownie, aby lepiej wyglądało w TV :)
Finalnie skończyło się na fajnym ekspresie, 14-calowym TV, jakimś chyba tosterze i było jeszcze coś, ale już nie pamiętam. XD
Okej, małe sprostowanie bo dopytałem. Aby zostać tym gościem w słuchawkach trzeba było wysłać listowne zgłoszenie - odpowiedź na pytanie, jeśli nas wylosowano to było już 1000 zł, a jeśli ktoś przyjechał do studia i wziął udział w grze mógł wygrać drugi 1000. Wymienione nagrody rzeczowe faktycznie trafiały do autorów pytania jeśli uczestnicy gry nie odpowiedzieli poprawnie. Osoba w słuchawkach nie wygrywała nagród rzeczowych, wprowadziłem trochę w błąd. Podobnie, pytanie do publiczności to było specjalne pytanie a nie takie na które nie odpowiedzieli uczestnicy.
Halo Miliard to jedno z moich najwcześniejszych wspomnień życia. Nie miałem zielonego pojęcia o co tam chodzi, zastanawiałem się tylko czemu miliard, skoro płacimy w nowych złotych (miałem 3 lata)
Dziękuję za tak szczegółowy komentarz!
Szacunek za informacje.
Fantastyczny pomysł na Iceberg, liczę na odcinki o zapomnianych programach z innych stacji. Stara telewizja to arcyciekawy temat!
Zgadza się
W koncu to kanal o nazwie telewizja z kartonu to nazwa zobowiązuje
Jeszcze możnaby zrobić osobny odcinek o lokalnych oddziałach ☀️nej stacji z II połowy lat 90... 🤓😁
@@botanic300 NA PRZYKŁAD Z TVP LUBLIN-JASKINIA HAZARDU Z LAT90-TYCH,SERIO.
20:30, a więc tak wyglądał nasz pierwowzór... 🥸
Nie spodziewałem się was ujrzeć tu.
Kiedy Bartek Sitek Polsat Games wraca do ramówki?
Oddajcie bartek sitek gry komputerowe show
Jak wy ich odnaleźliście?
Morda tam
Brakuje teleturnieju "Rosyjska Ruletka" z lat 2002-2004. To była gra, gdzie uczestnicy po błędnej odpowiedzi wpadali do dziury. Pierwszą edycję prowadził Henryk Talar, ale w drugiej został zastąpiony przez Ibisza.
Czy to był zapomniany program? Raczej wątpię.
@@bartis17 ale ogólnie to bardzo mało się o nim wspomina
Nawet w ŚWK parodiowali ten teleturniej swego czasu ;)
uczestnicy spadali wprost na wielkie ostre metalowe kolce,tak zawsze myślałem jako nastolatek 🤭
@@PanSobieryba Tak, i to się nazywała "Rosyjska Muszla" :D
Przy Debiucie zabraklo chyba najwazniejszej informacji: wysokie miejsce w tym talent show zajął Igor Kwiatkowski, czyli jak kto woli Mariolka z Paranienormalnych. Pojechal na casting jako pracownik budki z fast foodem, skonczyl jako naturszczyk, który wykorzystal swoje pięć minut i stał się jedną z ważniejszych osób w polskim kabarecie.
A co ciekawe, i z dzisiejszej perspektywy absurdalne, w „Debiucie” brała również udział Agnieszka Oszczyk - dziś wzięta propagandystka TVP
Jeśli dobrze pamiętam to on też dostał małą rolę w serialu "Samo Życie"
i to jest dobra ciekawostka
@@antonistefanski3659Najpier w Gdańsku (po castingu wygranym w 2004), później w centrali (już od 2012,ale początkowo gościnnie)... zwolniona z TVP pod koniec ubr. i chyba nic nie wskazuje,żeby miała wrócić do mediów. 😛🤔
najważniejsza informacja? dla kogo? teraz można zrobić gwiazdę z każdego i na nim zarobić.
Zabrakło mi "telewizyjnego biura sledczego" i tych oczów w czołówce przez które nie mogłem spać. Super odcinek
Z moich osobistych wspomnień to pamiętam, nie wiem czy ktoś pamięta, to był swego czasu program, który nazywał się ''Światowe Rekordy Guinessa'' prowadzony przez Macieja Dowbora. Kiedyś odcinki telewizyjne były dostępne na św. pamięci Ipli, lecz do dziś na Polsacie Box Go nie zachował się ani jeden odcinek, co jest dosyć dziwne zważywszy na fakt, że wiele programów Polsatu jak Pamiętniki z Wakacji w ogóle nie są dostępne w Polsat Box Go. Nagrania z tego programu są dostępne w Internecie, lecz nie pełne odcinki, chyba, że ktoś wyciągnie mnie z tego błędu.
Ano byl taki program, okolice 2011-2013 czy coś? Zapadł mi mocno w pamięć odcinek jak był tam bodajże Włoszka która miała całą skórę pokrytą tatuażami. Było to dość obrzydliwe, bo oglądałem to za dzieciaka.
Też pamiętam to
Prawdopodobnie Guinness World Records wywaliło im taką cenę za przedłużenie licencji że woleli spuścić to do śmietnika
Jeszcze "Moment Prawdy"
Boże, Rekordy Guinessa. Oglądałem co sobotę, program leciał bodajże z Mediolanu bo tam sporo Włochów było (w tym sędzia)
"(Nie) zakazane reklamy" uwielbiałem tą serię. Oglądałem praktycznie wszystkie odcinki obu wydań i wbrew temu co mówią stare dziady z krittu wcale mnie to nie zdemoralizowało a wręcz przeciwnie, świetnie się przy tym bawiłem.
"Dzień kangura" pamiętam tylko z jednego tekstu "bo zaraz zacznę być matka kiepska!"
"Rekiny kart" pamiętam jak przez mgłę
Debiut był fajnym programem. I jedno zadanie aktorskie zapadło mi w pamięć, jak kandydat na aktora miał odegrać scenke 3:49 że jest ogórkiem który się kisi, i zrobił to na zasadzie dzieciaka który jedzie na kolonie i dzwoni do mamy i opowiada że tak siedzi przy oknie i że ma pamiętać żeby nie ulegać soli i z każdym dniem coraz bardziej kiśnie bo zaczął łykać sól… Dzięki za te górę lodową… Bardzo fajny program
masakra. mam 36 lat, tylu flashbacków z dzieciństwa w ciągu 40 minut chyba nigdy nie doświadczyłem
Dwa lata mniej, ale czuję to samo😊
to takie proste kiedyś to się nazywało gimby nie znajo teraz jest tak samo głupie i żeruje na tych samych prostych uczuciach każdego czyli ogólnie rzecz biorąc zwykłej nostalgii
W suprise suprise najlepsza akcja miała miejsce jak program wygrała niewidoma dziewczynka, spełniając jej marzenie zaśpiewała obok Anna Wyszkoni, ale kumulacją wszystkiego była nagroda dla tej dziewczynki (NIEWIDOMEJ przypominam ) - Konsola PS czy Xbox XDDDDDD . Chyba najwiekszy kretynizm w historii tv
Tak samo jak w Familidzie niewidomym dali pamiątkowe zdjęcie. Konsola PS czy Xbox dla niewidomego dziecka nie jest takim złym pomysłem, bo zawsze rodzice mogą sprzedać i kasa jakaś będzie.
To było karaoke 😅
Jest sporo gier, które są przeznaczone dla niewidomych, nawet poważne tytuły miewają takie wsparcie, np. nowa Forza Motorsport.
@@re-cycled7993 Nie te lata ^^
@@re-cycled7993ale nie w tamtych czasach chociaż i dzisiaj sobie nie wyobrażam niewidomej osoby grającej na konsoli
Przez ostatnie 4 dni przesłuchałam z połowę twoich icebergów i bardzo przyjemnie się ciebie słucha w tle wykonując jakieś inne zajęcie, można skupić uwagę i na jednym i na drugim
To się nazywa rozdwojona jasność
Nagrał byś Iceberg o polskich serialach dla dzieci / młodzieży szczególnie z lat 90 miedzy innymi: Wow, maszyna zmian, tajemnica sagali, dwa światy, gwiezdny pirat, 100 minut wakacji. Zaczarowane drzewo i jeszcze taki serial o dzieciach agentach gdzid kazde dziecko bylo z innego kraju europu i świata był tez tam dziecko z polski...
To był serial Tajna Misja, robiony przez tę samą ekipę, co Dwa Światy
A,DWA ŚWIATY-SERIAL POLSKO-AUSTRALIJSKI I TAJNA MISJA ,TEŻ W LATACH 90-TYCH,SERIO.
Dzisiaj frytka przy tych wszystkich influencerkach to święta
Nie zgadzam się. Frytka była znana na całą Polskę wśród starych i młodych, a jakaś influencerka, która świadomie robi z siebie kurwę to kojarzy ją co 5 nastolatek, czyli jakieś 1% populacji całego kraju.
Jej dziadek zginął zamordowany w willi Romana Polańskiego przez gang Charlesa Mansona. Widać że to nie jest przypadkowa, pierwsza lepsza z ulicy.
@@polska5837 Serio? A skąd wiesz?
@@Kamilego960 wikipedia
Z tego typów programu jeszcze można wspomnieć o teleturnieju "Zamek czarodziejów". Był to teleturniej o Harrym Potterze, powstał w trakcie trwajacej nim fascynacji. Emitowany był ok. 2002 roku(później w 2003-2004 były powtórtki), i prowadziła go Edyta Jungowska. Z drugiej strony w Internecie nie ma zbyt dużo informacji o tym teleturnieju.
Tak!!! Najgorzej ze nie można nigdzie tego obejrzeć
@@anitrand Kiedyś znalazłem dwie jego zapowiedzi
@@anitrandruclips.net/video/ulkdBxRx1lA/видео.htmlsi=rBjol5lB3_2Z7g1T
Też kiedyś szukałam i myślałam już, że to moja dziecięca wyobraźnia mi zrobiła figla. A jednak istniał!
No. Miał jeszcze segment z sztuczkami iluzjonistów, prowadzony przez Macieja Pola.
Mam 35 lat i za mojego dzieciństwa mając 3 kanały naprawdę BYŁO CO OGLĄDAĆ ❤ serial za serialem, fajne teleturnieje, kreskówki... Było SUPER 👌 ❤ Dzisiaj są dziesiątki kanałów i same paradokumenty ryjące psychikę
też mam tyle lat. potwierdzam że te 400 kanałów ryje beret 😂
dokladnie! jakczlowiek siadl to juz nie wstal, mialam swoj blok programow w niedzieli, od zuluguli, przez smiechu warte, po dr Quin i widczorynke, ktora ovladali wszyacy, bo byly bajki Disneya, ktore po prostu byly fajne, potem juz nudny dziennik i jakis film, ktory no juz nie zawzze ovladalam
Fala zbrodni najlepszy serial kryminalny Polsatu
Byłem dzieciakiem jak wskoczył Polsat, jako że mieszkam na zadupiu to odbieraliśmy tylko tv1,2 Wrocławską 5 i Czechy. Dla mnie to był przeskok, fajne bajki i seriale:) dobrze wspominam dwa światy, big brother jakoś mi nie spasował. Pozdrawiam 🙋
Brakuje teleturnieju Rosyjska Ruletka, prowadzący zadawał pytania zawodnikom, którzy stali na platformach, na obrysie koła. Zapadnie ltwierały się gdy źle się odpowiedziało, zapewnie miał 3 rundy a pytania dotyczyły wiedzy ogólnej. Każdy z uczestników miał czujnik tętna którego wskazania były widocznie dla widza.
W finałowej rundzie zostawał 1 uczestnik i odpowiadał pod presją czasu, a każda poprawna odpowiedź spowalniala czas, jednakże zapadnie otwierały się i tak pod zawodnikiem, bo brakowało czasu.
Prowadzącym był chyba łysy jegomość z białym zarostem, czasami trzymał w rękach atrapę naboju.
Oj tak. Zdecydowanie się zgadzam. Bardzo lubiłem ten teleturniej. Miał on dwa sezony. Ten prowadzący, o którym mówisz, to Henryk Talar. Prowadził on pierwszą edycję. W drugiej edycji został już jednak zastąpiony przez Ibisza no i też formuła programu trochę się zmieniła.
Ale nie jest on zapomniany, dość często się o nim wspomina przy okazji Awantury o kasę czy Życiowej Szansy.
Nie, w II edycji każda odpowiedź nie spowalniała czasu, jedynie tylko do dopisywał się punkt do ukończenia mini-rundy. 10 punktów oznaczało nagrodę dodatkową, kolejno 5000 zł, 25000 zł i 100000 zł. Jedna z osób, która brała udział w tym teleturnieju, wygrała właśnie główną nagrodę - a później, tej samej osobie która wzięła udział w Grze w ciemno później, puszczono jeszcze raz ten sam materiał.
Uczestnicy byli ustawieni jak w bębnie 6-strzałowego rewolweru. I chyba za złą odpowiedź odbywało się kręcenie bębna gdzie było czerwone światło (ilość świateł, czyli naboi było zależne od rundy), jak czerwone światło padło na uczestnika zapadnia się otwierała.
00:41 - 00:47
Super. Przypomniały się dawne lata, jak człowiek nie na internetach siedział, tylko w telewizji.
Juz prawie niedziela wieczur i humor jednak nie popsuty bo nowy iceberg wlecial, pozdrawiam
Może słownik sobie kup. Wieczór przez U to już jest patologia
słaby bait@@wygotowanyburzyn2270
@@wygotowanyburzyn2270pl.m.wikipedia.org/wiki/%C5%BBart
@@wygotowanyburzyn2270 Chyba nie rozumiesz koncepcji mema XDD
@@wygotowanyburzyn2270To jest mem koleżko
Wyświetliło sie na głównej i dobrze, widać, ze rzetelnie podchodzisz do tematu i podajesz ciekawe informacje i statystyki, daty, to sie szanuję.
Dwa światy z tego, co pamiętamy, był chyba nawet ciekawszym reality show niż Big Brother, chociaż w pewnym momencie autorzy musieli trochę nagiąć wstępne założenia, bo program się dość dłużył. No i przede wszystkim to był polski pomysł. Naszym zdaniem na listę mogłyby trafić "Całkiem nowe lata miodowe", które miały kontynuować kultowy sitcom, jednak nawet nie otarły się o jego poziom.
"Całkiem Nowe Lata Miodowe" mimo że nigdy nie osiągnęły popularności oryginału to jednak wiele osób je pamięta (głównie z powodu bycia tą gorszą kontynuacją). Plus czasami jest emitowana na różnych polsatowski kanałach, czego nie można powiedzieć o reszcie produkcji omawianych w tym icebergu. Bardziej pasuje tutaj kontynuacja "Daleko od noszy" z 2017 u która została zdjęta z anteny przed wyemitowaniem wszystkich odcinków które zostały kilka miesięcy później wypuszczone o 3 w nocy.
@@JanNowak-nv9hxCOOOOO BYŁA KONTYNUACJA DALEKO OD NOSZY W 2017?!
Miodowe Lata były nudne dla mnie...Dwa światy albo program Bar to były hiciory dla mnie na tamte czasy....
To teraz taki iceberg poproszę o TVNie i TVP, tam też na bank znajdziemy zapomniane programy
Będzie ciężko, bo TVN ma ból dupy a TVP od jakiegoś czasu także.
Chciałbym zobaczyć iceberg o paradokumentach
Tego jest trochę, począwszy od tych pierwszych jak W11 czy Sędzia Anna Maria Wesołowska, poprzez te najbardziej popularne aż po jakieś nowe... Mam wrażenie, że gdzieś oglądałem coś o paradokumentach. Nie wiem czy nie u Wojtiego
Niania Pudzian i Liroy w hotelu, chciałbym to zobaczyć xD Dowiedziałem się dużo nowych ciekawych rzeczy z tego filmu.
Nastepny Iceberg powinien być o Wojtim.
Jakimś cudem pamiętam, że Pudzian powiedział dzieciakom, że po obiedzie ucina sobie drzemkę i teraz właśnie jest nią nią czas. Kazał więc dzieciom obudzić się za ileś tam minut i przez ten czas siedzieć cicho. Pamiętam, że później w studio trochę za to się mu oberwało
*na nią.
Zawsze mam ciary, kiedy widzę nowy film na tym kanale. Kolejna wspaniała robota i czekam cierpliwie na missing entries
ciekawostka dotycząca Dwóch Światów: oprócz strony internetowej po programie pozostał budynek w Bielanach Wrocławskich (w którym potem kręcono jeszcze jakieś inne programy, a teraz jest przedszkole) i nazwa przyległej do niego ulicy: ul. Dwa Światy
Pamiętam że w "Surprise, surprise" zaprosili niewidomą dziewczynę której dali w prezencie konsolę do gier xD
i do tego grę karaoke xD
XDDDD 🤦🏼♀️
Zawsze mogła sprzedać i kupić narkotyki
Dwa Światy mogli faktycznie oglądać live 24h posiadacze dekoderów Polsatu - stworzono w tym celu specjalnie kanały. Pamiętam, że sam oglądałem ;)
Warto też wspomnieć o programach, które nagrywane były w tym samym miejscu i puszczane były już na TV4: Gladiatorzy, Amazonki, Łysi i blondynki.
Protoplaści streamingu... 😃🙃
Potencjalny kandydat do "Missing entries": "Rykowisko". Megakretyński program randkowy, z hałaśliwą muzyką, prowadzącą (Łucja Kryńska, znana z "Halo!Gramy" - który też chyba by się kwalifikował) drącą dzioba i uczestnikami też drącymi dzioby. To chyba było na jakiejś licencji.
Jeśli chodzi o "Halo miliard" - to jestem trochę zaskoczony. Zdarzało mi się oglądać ten teleturniej, nawet go lubiłem. Natomiast miałem dotychczas w głowie zupełnie inny jego obraz. Wg tych zwiastunów to był teleturniej z uczestnikami będącymi w studiu, natomiast ja to zapamiętałem bardziej jako telegrę, tj. do programu dzwonili ludzie i chyba odpowiadali na pytania. Pamiętam te sejfy z 39:20 i ponumerowane schowki z 39:29 - chyba wybierało się numer i można było trafić na nagrodę typu kilkaset złotych lub nagrody rzeczowe. I pamiętam takie zdarzenie - jakaś uczestniczka wygrała, po wybraniu schowka, szachownicę trójstronną (nagroda przewijała się przez wiele odcinków, prowadzący mówił o tym jako "Szachy dla trzech" i wspominał przy tym producenta - sponsora). Pani zareagowała na to jękiem zawodu: "Ale ja nie chcę szachów!", na co skonfundowany prowadzący (nie pamiętam, kto z duetu) bardzo nerwowo odpowiedział coś mniej więcej takiego: "...ale... to jest nowość na rynku szachowym..."
Możliwe, że program łączył jakoś te formy.
I jeszcze "As, dama, walet". Obejrzałem ten teleturniej parę razy, ale około jedenasto- czy dwunastoletniego mnie znudził on i nie pamiętam totalnie o co w nim chodziło. Natomiast z jakichś powodów zapamiętałem taką piosenkę, którą można było usłyszeć w zwiastunach. Śpiewał to, a raczej niby-rapował jakiś dzieciak:
"Pewnego dnia, gdy deszcz zacinał / a pies ogryzał rzuconą mu kość / W domu siedziała całą rodzina / A w drzwiach pojawił się pewien gość / Czy znacie Polsat, tę telewizję? / Chcecie zabawić się wspaniale? / Mogę was wszystkich pchnąć na wizję / Czy coś wam mówi "As, dama, walet"?"
I refren, śpiewany przez chórek dziecięcy:
"As, dama, walet - to jest zabawa / As, dama, walet - wspaniała sprawa / Walczą ze sobą bez złośliwości / Całkiem inaczej, niż psy o kości".
Oj tak, z rykowiska mam taki jeden przebłysk że nagrodami dla uczestników były jakieś dziwne gadżety zamknięte w przezroczystej obudowie :D
pamietam to Rykowisko, boze jakie to bylo bzdurne, jakies badziewne nagrody na koniec dosgawali, jak zabawki, jakbu akwaria z czyms w srodku, ale to raz dwa razy widzialam...
Rykowisko, zapomniałem o tym :D
Czekam na zaginiony TVN i TVP 😁
O zaginionym TVP to można by i z dwie godziny opowiadać 😉
"Załóż sie" ze Stefenem Mollerem. Program z rozmachem. Lubiłem go oglądać
Niech ktoś zrobi petycję żeby Solorz utworzył kanał Polsat Retro i puszczał tam stare programy 🤣
To może być ciekawe
pytanie czy musi takowy tworzyć- Polsat ma tak dużo śmieciowych kanałów z samymi powtórkami, że mógłby jeden z nich poświęcić na archiwa takich zapomnianych programów
Jak RTLplus w Niemczech
JA TEŻ BYM ZOBACZYŁ KANAŁ POLSAT RETRO,SERIO.
W temacie "Macie co chcecie" pamiętam do dziś, że miał piosenkę czołówkową, której fragment leciał chyba dokładnie tak:
"Macie co chcecie, chcecie to macie
Wszystko najlepsze w każdym temacie
Macie co chcecie, chcecie to macie
Można ze śmiechu pogubić gacie"
oraz to, że Petersburski zawsze przedstawiany był jako "Jerzy Petersburski junior", co było dla mnie niezrozumiałe i myślałem, że w takim razie to musi być jakiś prowadzący z USA xD
Też to doskonale pamiętam jak to, że zawsze śpiewałem to razem z nimi, jednak zamieniałem ostatni fragment, aby ze śmiechu można było zrobić co innego w gacie ;)
Bardzo dobry odcinek o Polsacie też proszę o więcej takich
Może iceberg o polskich teleturniejach? Sporo się ich już przewinęło w twoich materiałach, mógłbyś zebrać to razem i poszerzyć o jakieś nowe informacje albo naprawdę nieznane pozycje
Wohooo, dziękówa za filmik na wieczór ❤
No i jest co ogladac na wieczór, liczę na kolejne odcinki icebergów nt. polskiej telewizji bo to strasznie ciekawy temat.
Szczerze to uważałem, że kiedyś telewizja trzymała jakiś fason i dało sie to oglądać. Teraz widzę, że po prostu będąc małym byłem dużo mniej wymagającym odbiorcą.
Skoro był Zapomniany Polsat to kiedy Icebergi o Zapomnianych programach TVP i TVN-u?
disco relax nie jest juz programem ,gdyz zmienił format na disco relax z tomkiem samborskim,s.e.r.i.o.
nie wiem czy ktoś to pamięta ale w jakimś 2015 był program "celebrity splash" gdzie gwiazdy po prostu wykonywały skoki do wody i byli oceniani przez jury.jak dobrze pamiętam jedną z osób w jury była otylia jędrzejczak
Pamiętam. To leciało krótko.
Był taki, pamiętam cringe to był
Czy to nie w tym programie Bilguunowi stanął siur?
A no było coś takiego. Chyba nawet w jednym odcinku wystąpił ten aktor co grał księdza w Plebanii
@@knurbozy420to ten program
Iceberg uruchomił mi w głowie sentyment lat 90 i zacząłem sobie przypominać inne programy, które mogłyby się tu znaleźć. „Pazury Skiby” - 1 odcinek, prowadzenie K. Skiba i C. Pazura, komentarz do sytuacji politycznej, „Oskar” prowadzenie Dorota Kamińska, aktualności filmowe, „4x4”- prowadzenie W. Ziętarski, magazyn motoryzacyjny, „Twój lekarz” prowadzenie wydaje mi się, że Krzysztof Dracz, program medyczny, „Sekrety rodzinne” - prowadzenie Elżbieta Zającówna - teleturniej rodzinny, „Klip Klap” i „Talent za Talent” - prowadzenie Krucz i Asiński, programy dla młodzieży, „3 kwadraty” - prowadzenie Dariusz Kordek, teleturniej interaktywny, „Gospodarz, czyli złote asy Polsatu” - prowadzenie Bayer Full, teleturniej (?). Jeszcze kojarzę, że było coś takiego jak „Egzamin dojrzałości”, ale nie wiem co to było, kto prowadził. Byłem za mały, aby to zrozumieć. No i też nie zapominajmy o programie „Bumerang”, który był prowadzony przez człowieka, dzięki któremu Polsat dostał koncesję na naziemne nadawanie. Program mimo, że był oglądany przez nikogo utrzymał się chyba do połowy lat 00
Życiowa szansa nie jest taka zapomniana, ludzieeee... a Dracz nie prowadził żadnego programu!! 😛🤦🏻♂️😂
@@botanic300 tak jak napisałem - wydaje mi się, ręki sobie uciąć nie dam. Znalazłem 2 odcinki Twojego lekarza z 98 i 2005, ale obydwa są w innej formule niż pamiętam z przełomu 2000-01 roku, gdy leciało to przed Pokemonami. Był tam prowadzący, który przypominał mi Dracza. Tak to żyje w mojej pamięci
Bardzo ciekawy materiał. Dzięki za publikację.
Jeśli chcesz zrobić iceberg o solpolu, albo ktoś ktoś inny kto to czyta, to mam ciekawe prywatne informacje na temat tego miejsca, których nie znajdzie się w internecie. (Pracowałem tam sezonowo, nie długo przed rozbiórką)
Fajnie jakby powstały też icebergi o takich programach z innych popularniejszych kanałów telewizyjnych(chociaż nie namawiam) oraz zapomniane/zaginione kanały telewizyjne.
Bardzo ciekawe programy, jakie pokazałeś nam! Dobry kapitalny temat! Chętnie bym też się zagłębił w dawne czasy, jakie programy były nadawane! Bardzo fenomenalna robota! 💖
Ja mam kilka propozycji, które by pasowały do Missing Entries:
Wyspa Przetrwania, Hotel 52, Życiowa Szansa, Chciwość Czyli Żądza Pieniądza, Joker, Piraci, Mistrz Zakupów, Supermodelka Plus Size i Top Chef
Joker był nie tak dawno powtarzany, życiowa szansa jest dużo odcinków na RUclips, top chef chyba jest nawet na Polsat box go. Juz bardziej Fat Killers zabójcy tłuszczu i Chce być piękna
Supermodelka Plus Size szykał bym poprzez Polsat Cafe, swego czasu był tam reklamowany do porzygu
Po prostu wow... tyle nieznanych programów w jednym icebergu. Jestem z wczesnych lat 90s i jedyny program, który pamiętam (i to dość dobrze) to jest 1, 2, 3, śpiewaj ty. Oglądałem go za dzieciaka i do dziś pamiętam dwa występy, jednego chłopca co śpiewał znany utwór Pink Floyda 'Another Brick In The Wall' i dziewczynkę co wykonywała Les Champs-Elysées. :)
@@raburanju Tak :)
Hejka! Czekalem na to
Pamiętam ten jeden odcinek programu "Czy Warto Było". Oglądałem go w całości. W części poświęconej Leszkowi Millerowi oprócz Korwina wystąpił też Andrzej Lepper, natomiast w części z Michalczewskim zaproszony był Przemek Saleta.
Eh, żeś mi dzieciństwo przypomniał, bo jestem stary tak jak Polsat xD Dużo programów pamiętam, ale niektóre mnie zaskoczyły
Brakuje tutaj Celebrity Splash , The Brain. Genialny umysł oraz Wyspa Przetrwania
Można też dodać "Zamek Czarodziejów" Teleturniej wiedzy o Harrym Poterze powstał jakiś czas po premierze pierwszego filmu.
mmponline pisze że realizacja odbywała się w zamku w Kórniku pod Poznaniem.
Pamiętam ten program "Nie zakazane reklamy".
Jak się budziłem do szkoły, przed 6:00 to to leciało. No cóż...wiele do obejrzenia przed 7:30 nie było w telewizji.
P.S. Choć muszę przyznać, że ostatnia warstwa nie była aż tak mrożąca jak w innych icebergach.
Zapomniałeś wspomnieć o programie "Muzyczna Winda" emitowanym tylko w 2004, to było takie typowe śpiewane show
Tam nawet śpiewano "Jesteś szalona" i chyba coś z Buyer Foola (mimo,że zwykły ☀️ Polsat nie miał swoich programów dotycz. disco polo)... 😛😄
To nie było na zasadzie karaoke, jak Szansa na sukces?
Pamiętam że byl taki program dwa swiaty i ogladalem to jako dziecko ale nie pamietalem o czym on był. Dzieki za przypomnienie. Big brothera nie ogladalem bo nie mielismy TVNu wiec byly do ogladania tylko polsatowskie produkcje wiec ogladalo sie Bar. Nie zakazane reklamy, pamietam ale wydawalo mi sie ze to prowadzil Piotr Zelt
Zelt prowadził "Najzabawniejsze Zwierzęta Świata". Może z tym ci się pomieszało
Program "Na każdy temat" został sparodiowany w "Świecie według Kiepskich" w odcinku "Rekord man" z 2002 roku. Tam parodia tego programu nazywała się "Każdy to temat", a w rolę prowadzącego nazywającego się Mariusz Skowronek wcielił się Krzysztof Ibisz. To jeden z niewielu, jeśli nie jedyny odcinek serialu, w którym Ibisz nie zagrał samego siebie.
Ale mi dzionek zrobiłeś. Mam 39lat i pamiętam wszystko co było w tym icebergu. Fajny kontent. Będę śledził...
Miłego oglądania wszystkim
Było miło :)
Znowu Cię widzę. Masz charakterystyczny profil.
Super materiał na leniwą niedziele, dzieki!
Ale podróż w czasie. Tak było. Już telewizja nie posiada takiej mocy przekonywania do siebie.
"macie co chcecie, chcecie co macie, można ze śmiechu pogubić gacie..".. Ja nie wiem jakim cudem ta piosenka została w mojej głowie :D
Pamietam jak 10 stycznia 1998 roku leżałem wylajtowany i oglądałem rekiny kart właśnie, a ojciec pojechał kupić Poloneza 😃 ciekawe były to czasy.
A z programu macie co chcecie pamietam odcinek z goście ktory się nazywał Zbyszko Wspaniały xDD
I ta rymowanka: macie co chcecie, chcecie co macie sami nie wiecie co posiadacie.
6:03 Nie, po prostu wrzucili to w to samo miejsce w ramówce, co pierwotną wersję. Pamiętam ten program, leciał właśnie w sobotę rano.
Najlepiej żeby Polsat zrobił jakiś teleturniej, a nie randkowe formaty czy paradokumenty i powinni wrócić do powtórek takich seriali jak rodzina zastępcza, daleko od noszy, samo życie czy ludzie chudego
Nadawali też chyba w latach 90 Dance World, polską muzykę dance (nie mylić z disco polo), a program prowadził Karramba. I to, wydaje mi się, też nadaje się do "icebergu".
"Macie co chcecie" było na licencji amerykańskiego programu "You Asked for It" z lat '50. Przynajmniej tak mi się zdaje, bo w polskiej wersji były pokazywane fragmenty tamtego programu. Razem z kuzynem to oglądaliśmy. Nie przegapiliśmy żadnego odcinka. Po odcinku z gościem robiącym triki z yoyo, kupiliśmy yoyo i ćwiczyliśmy różne sztuczki.
W tym programie wystąpiła gosposia księdza z mojej rodzinnej miejscowości, która gadała i śpiewała od tyłu xD wygrała wtedy Asterke bordową 😂😂
Zdziwiłem się, że prowadził go Petersburski. Zawsze byłem pewien, że Jacek Braciak.
No bo Braciak też był, ale wcześniej! 🤦🏻♂️😆
@@lavinskky_5303Sedan,hatchback,kombi? 🤔😏
@@botanic300 sedan
Idealnie, akurat do kolacji obejrzę ❤
Ten serial o Kosmitach powtarzali gdzieś ok. 2009/2010 na Polsacie w ferie. Wydaje mi się że nie odniósł sukcesu bo ogólnie w Polsce produkcje w klimacie sci-fi kuleją.
Dobra robota, polecam obejrzeć ten materiał.
To teraz przyjdzie nam czekać na "Zapomniane Programy TVN"
Warner Bros TVN Discovery by niestety zbanował.
Dzięki za wspomnienia! :)
Przede wszystkim to brakuje starego Polsatu. Tego ze starym kodowaniem, starym logiem i bez nadmiaru paradokimentów.
Zgadzam się. Stary Polsat był ciekawy i pod względem teleturniejów, seriali i różnych filmów, które teraz ciężko znaleźć. 😢
Ja tylko wspomnę że tydzień w chacie leżałem z gorączką i oblukałem wszystkie Twoje Icebergi.Aż micha sie cieszy że kolejny wpadł na kanał :)
Ode mnie propozycje na nowe Icebergi:
-gra Gothic
-Moment Prawdy który leciał na polsacie z tego można byłoby w sumie zrobić warstwe x
Pozdrawiam Cie ziomalu !
Gothic już ma swojego Iceberga zrobionego przez innego twórcę :)
W warstwie piątej widać sekcję z grami, które można było ściągnąć i uruchomić na dekoderze. To jest ciekawa rzecz i o ile się nie myle lost media! Z tego co pamiętam co tydzień, w któryś dzień tygodnia były gry podmieniane na nowe i się czekało na to czym tym razem zaskoczą. Gry były często jakieś logiczne, albo zręcznościowe typu Snake, albo różne warianty Tetrisa.
Brakuje mi tu jeszcze teleturnieju "Grasz czy nie grasz" z Zygmuntem Chajzerem. Format był niderlandzki, dlatego w holenderskim stylu nakręcono pierwszy sezon. Druga seria już w stylu jaki był ten format realizowany w USA (uwielbiałem tę drugą wersję). Sama gra była bardzo prosta jeśli chodzi o zasady. Gracz wybierał jedną z 26 walizek z pieniędzmi z zawartością od jednego grosza do miliona złotych. Pozostawała ona zamknięta aż do końca gry. Trzonem rozgrywki było otwieranie kolejnych walizek w taki sposób, by znajdujące się w środku kwoty były jak najniższe. Co jakiś czas rozbrzmiewał dzwoniący telefon na stole w studiu. Był to bankier proponujący konkretną kwotę w zamian za wybraną przez gracza na początku walizkę i zakończenie gry. Uczestnik stojąc przy stole miał przed sobą przycisk z klapką. Jeśli zgadzał się na zaproponowaną kwotę wciskał przycisk mówiąc "nie gram", kończąc grę, ujawniając zawartość oddanej bankierowi walizki. Jeśli gracz chciał ryzykować, mógł w widowiskowy sposób energicznie zamknąć klapę na przycisk mówiąc "Gram!" I tak aż do rezygnacji gracza lub otworzenia wszystkich walizek. Dodatkowym atutem teleturnieju były atrakcyjne modelki, które wchodziły i schodziły z tymi walizkami po schodach, ostatecznie zatrzymując się na nich w rytm dość chwytliwej melodii przewodniej. Oprócz tego w studiu na kanapie siedziała rodzina i znajomi gracza, z którymi uczestnik mógł swobodnie rozmawiać i radzić się ich (np. co do wyboru numeru walizki czy decyzji, co robić dalej). Bardzo fajny teleturniej, mimo braku elementów stricte wiedzowych, a bazujący jedynie na loterii, był emocjonujący. Co jakiś czas oglądam amerykańską wersję ("Deal or no deal") gdzieś w Internecie. Marzę o tym by powrócił bardziej niż Awantura o Kasę, Moment Prawdy czy Rosyjska Ruletka. Ale niestety szczerze wątpię w powrót jakiegokolwiek z tych programów. Szkoda, że byłem w tamtych czasach dzieckiem nieinteresującym się teleturniejami jak dziś. A dzisiejsza telewizja to paździerz od lat. Mówię tu o polskiej, bo brytyjskie czy amerykańskie teleturnieje wychodzą wciąż nowe, które to oglądam z nieukrywaną zazdrością. Tam jakoś można. U nas telewizja pozostała dla ludzi starszych (głównie emerytek) i niezbyt wymagających widzów (czytaj głupich lub nawet patologicznych)...
A w pierwszej edycji startowało 250 osób siedzących po dwóch stronach studiach z czego każda strona była jeszcze podzielona na 5 sektorow po 25 osób. Były pytania eliminacyjne i że 250 było 125 a potem 25. Dwóch najlepszych uczestników walczyło o grę musieli odpowiedziec na pytanie o kogo chodzi prowadzącemu (np. Lara Croft) jeden z zawodników mógł zrezygnować i wtedy zabierał dużo nagród rzeczowych. W finale walizki otwierały pozostałe osoby z tego sektora, które jeśli odgadly kwotę w walizce mogły wygrać bodajże od 13 tys. Zł do 1000 w zależności od liczby walizek pozostałych do otwarcia
W USA prowadził go komik Howie Mandel (juror w AGT), a wiosna wychodzi "Deal or no Deal Island", poprowadzi Joe Manganiello
To nie jest zapomniany program
Na temat "Grasz czy nie grasz" rozmawiałem już z dziesiątkami osób z mojego otoczenia i jedynie niewielka garstka kojarzy szczątkowo ten program. To sprawiło, że uznałem go za zapomniany. W ani jednym komentarzu tutaj nikt o nim nie wspomniał. Poza tym niewiele zachowało się fragmentów teleturnieju.
8:22 - skoro o tym mowa, w czasie kiedy "Dwa Światy" leciał w TV, na pierwszych kanałach tematycznych Polsatu, Info i Komedii emitowano 24 godzinną relację z czterech kamer
Willa X to można uznać za Protoplaste Ekipy bądź Team X
„Macie co chcecie, chcecie co macie. Można z wrażenia pogubić gacie” pamiętam ten tekst właśnie z „Macie co chcecie” :)
36:14, mam książke w której "Polskie rekordy i osobliwosci 2001" w której kilkakrotnie wspominany jest własnie ten program, anapisane jest tam przykładowo że 1 maja 1999 roku był w tym programie prezentowany najmniejszy telefon, muszę przejrzeć tą książkę i poszukac czegos wiecej.
Brakuje też Telewizyjne Biuro Śledcze, emitowany w latach 1997 - 2003, był takim Polsatowskim Magazynem Kryminalnym 997, a prowadził go Porucznik Borewicz czyli Bronisław Cieślak, ale również Tadeusz Szymków, a pod koniec Karol Małcużyński. Sadząc po latach emisji i zmieniającej się czołówce, był udanym programem, ale nagle zniknął w 2003. Myślę że o tym programie warto dużo opowiedzieć
6:28 Mimo, że nie czytałem tego artykułu byłem w stanie przewidzieć, że on na Nonsie jest podobnie jak artykuły o Wojnie o Krowę czy innych programach telewizyjnych.
A tak poza tym: jako Nonsensopedysta jestem szczerze zaskoczony twoimi wstawkami związanymi z Nonsą i mogę się założyć, że w takim tempie to za około 3 miesiące powstanie iceberg o Nonsensopedii.
nie trzeba, na nonsensopedii już istnieje porządny iceberg
@@into10h o, Typowekonto! Mam jeszcze pytanie, jeśli mogę: Jak wygląda sytuacja ze Zlotem Nonsensopedystów? Nie znalazłem zdjęć ani innych informacji, a chętnie zjawiłbym się na zlocie.
Miłego dnia życzy AzoniastyDyskutuje
Ja pamiętam jeszcze z lat 90. poranne pasmo na Polsacie, gdzie codziennie jakieś panie prezentowały, jak się ćwiczy callanetics, moja mama to namiętnie oglądała. Mam flashbacki z tego studia przed oczami, jak sobie o tym pomyślę :D Moja babcia za to z pasją oglądała "Ręce, które leczą", magnetyzowała tę wodę a ja już jako dziecko czułam, że to jakaś bujda, no ale babcia bardzo chciała pojechać do Podkowy Leśnej i spotkać pana Nowaka :D
"mega hit" w poniedzialki to bylo wydarzenie :)
39:42 - o Jezu, dzięki ziom :D bo byłem 100% pewny, że oglądałem gdzieś na przełomie tysiącleci jak dzieciaki śpiewają coś sportowego w stylu "Bo mój chłopiec piłkę kopie" ale w moim otoczeniu nikt poza mną totalnie nie kojarzył, żeby coś takiego było i sam już wątpiłem czy to ja mam jakieś fałszywe wspomnienia czy co :D
Z tego co pamiętam to Polsat od 98/99 tak robił, że puszczał 3 odcinki pilotażowe i oglądalność decydowała co kontynuujemy. Tak zostali wybrani Graczykowie, Rodzina Zastępcza, Kiepscy a nie Pucuś, Pokój na czarno itp. Mi osobiscie brakuje programu z A. Jakubikiem, chyba się zwał Wiesio Szoł czy coś podobnego.
Wiesio Szoł dokładnie rzecz mówiąc
@Poland7 w rzeczy samej
Co kto lubi. Dla mnie Wiesio Szoł był obrzydliwy i obrazoburczy.
używasz do poszukiwań archiwów internetowych typu wayback machine?
kurdeee, jak dobrze ze znam sie na samplingu i hiphopie lat 90, znam ten sampel uzywalem go raz do jednego utworu i chyba prezes miał go na płycie z 2003 "rapterapia"
Masz fsjny kanał, tak trzymaj. Pozdrawiam, Mirosława
Wojciech Asiński/Andrzej Krucz - chyba już coraz mniej ludzi pamięta tą 2-ę, która robiła rozrywkę w 90-tych.
Talent za talent.
Kultowa dwójka prowadzacych , prowadzili zawsze jakieś polsatowskie koncerty dziecięce i ogólnie , programy, i zapowiadali wiele. Moje dzieciństwo to oni
Skończyły się pomysły na ciekawe formaty dla nich i wrócili do aktorstwa (albo wydawali się już podstarzali i zbyt kiczowaci dla ówczesnej dyrekcji ☀️nej tv - to było w 2004)... 🤔🤷🏻♂️😛
Co ciekawe, Asinski przez kilka lat pełnił funkcję rzecznika prasowego w urzędzie jakiejś gminy, chyba Konstancina! 🤓
O boże Polska tamtych lat to złoto, wiele z tych programów pamiętam xD
21:13 - program poświęcony tej reformie emerytalnej był w pełni świadomym zagraniem ze strony ówczesnego rzędu Jerzego Buzka i koalicji AWS-UW, która była skonfliktowana z prezesem TVP, Robertem Kwiatkowskim. Prezes Kwiatkowski był politykiem z kręgów SLD, był w sztabie wyborczym Aleksandra Kwaśniewskiego - i za sprawą tej strony sceny politycznej dostał się najpierw do KRRiT, a potem do TVP. Jako prezes telewizji nie pomagał rządowi, wobec którego SLD stanowiło opozycję - więc rząd Buzka z braku opcji postanowił tworzyć kampanię informacyjną o reformie na Polsacie, innym kanale który również był dostępny w telewizji naziemnej.
26:42 - w internecie na pewno zachował się jeden odcinek programu, w którym uczestnicy odpowiadali na pytania z tematu "Kubuś Puchatek". Jednym z uczestników był znany gracz teleturniejowy, Zbigniew Juszkiewicz. Na stronie producenta programu zachowała się na pewno też czołówka, i elementy oprawy graficznej programu. Podesłałem linka na Messengerze, bo film jest umieszczony na portalu konkurencyjnym względem RUclips, i link może zostać zbanowany.
Ja pamiętam program o nazwie Drzewko Szczęścia! 😀
Był także teleturniej Trzy Kwadraty, a prowadzącym był Dariusz Kordek. 😉
Jeśli chodzi o Dwa Światy to osoby które miały dekoder polsatu to miały kanał poświęcony temu programowi, wnaktórym przez cały czas można było podglądać co uczestnicy robią.
I jeśli chodzi o opcje dekodera polsatu to ciekawą opcją dla starszych użytkowników mogły być wykłady uniwersyteckie. Ale ja wtedy była dzieckiem, więc najczęściej grałam w gry, którymi sterowało się za pomocą pilota ;)
1:49 Mariusz Szczygieł obecnie prowadzi w TVP info program Rozmowy niewygodne 🎻🎻🎻
Brakuje mi Momentu prawdy :)
Kolejny świetny iceberg!
Na pewno o czym mogliście zapomnieć (i chyba praktycznie wszyscy mogli), to losowania Polskiego Monopolu Loteryjnego, a dokładniej loterii "Fortuna", gdzie można było wygrać do miliona złotych. Losowania odbywały się właśnie w Polsacie w godzinach popołudniowych, ale był to głównie rok 2002. W kolekturach ówczesnego Polskiego Monopolu Loteryjnego można było zakupić zdrapkę z tzw. piramidą - gdzie później losowania odbywały się o 16:15, i były prowadzone przez Radosława Pazurę i Katarzynę Prusinowską (może? Bardziej mi pasuje pod Totalizator Sportowy...) Toczka w toczkę jak losowania Lotto - była komisja (na stojąco!), była maszyna losująca (nie Smartplay Gem, tylko Win-TV Topaze), ale losowanie odbywało się - jak w Icebergu - warstwami. Czy komuś udało się wygrać milion - tego nikt nie wie, ale po pierwsze - to był gwóźdź do trumny Polskiego Monopolu Loteryjnego, który upadł już dopiero rok później, a po drugie - nie zachowały się żadne losowania, poza jedną reklamą. Kiedyś to komentowałem przy okazji loteryjnego Iceberga, tylko szkoda, że nie podejrzałeś mojego komentarza, który w tym przypadku mógł okazać się bardzo wartościowy. Mimo to, wciąż szukam nagrań z losowania Polskiego Monopolu Loteryjnego, ale uważam, że się tego nie doszukam.
Obejrzałem 2 odcinki o latach 90. Zacząłem ten odcinek i po dwóch minutach obiecałem sobie, że jak jeszcze raz usłyszę słowo iceberg wypowiadane tym wyjątkowo nielektorskim głosem to daję sobie spokój z tym kanałem. Żegnam i wszystkiego dobrego
Wow ... dzięki za ten filmik. Prawdziwa podróż do lat mojej młodości 😊 jako że jestem rocznik 90 a jako dzieciak namiętnie oglądałem Polsat, to iększość tych programów pamiętam i wspominam z uśmiechem na twarzy.
😊
Przeważnie 4 i 5 warstwa Twoich filmów to dla mnie abstrakcja a tu
do dziś pamiętam intro z programu o którym mówiłeś w 4 warstwie czyli "macie co chcecie"
"Macie co chcecie, chcecie co macie można ze śmiechu pogubić gracie" śpiewała to u nas cała szkoła. 😂
Było to dla mnie jako 10 latka coś co chciałem oglądać, takie śmiechu warte+. Motyw z piłeczkami też pamiętam. Dopowiem też coś o czym o czym nie powiedziałeś po na początku program prowadzili Kobuszewski i Perersburski a potem było tak że program prowadziło dwóch Jerzych Petersburskich- ojciec i syn. Dodali go poto aby odmłodzić format i był bardziej młodzieżowy ponieważ Jerzy Jr często występował w roli skatowca . Dodatkowo powiem że był emitowany chyba raz w tygodniu coś mi się wydaje że w piątek jakiś koło 21- 22. Mam nadzieję że te informacje przydadzą się 😉
Nawet ta zakazana kamerę pamiętam ale to jak przez mgłę ponieważ wiadomo że było to puszczane późno w nocy kiedy dzieciaki już spały ale coś mi się przypomina 😅
Tak samo "dwa swiaty", "Bar" ktorego tu zabrakło "zakazane reklamy" "awantura o kasę" " zyciowa szansa" " idź na całość " i wiele wiele innych najlepsze programy z młodości 😢
Jeszcze raz dzięki i czekam na kolejne filmy 👍
Tu rocznik 92, podobnie się dziwię że Macie Co Chcecie tak nisko, lubiłem ten program, a przytoczone powiedzenie nawet dzisiaj pamiętam
Większość programów pamiętam na tyle dobrze, zwłaszcza tych zaginionych, że żałuję że nie mogę tego jakoś zgrać na vhs.
Oglądałem 100% dla stu - i prawie wszystkie te programy, to całe moje smutne dzieciństwo :)
Zasad nie pamiętam, były dość złożone - pamiętam natomiast że prowadząca miała kamerę endoskopową którą pokazywała to co się dzieje na stole. Wyglądało to tragicznie, jakość obrazu była fatalna i dodatkowo się trząsł.
Kanały tematyczne o których jest na końcu przy okazji dekodera to jest prawdziwa kopalnia ciekawych produkcji. Miałem do nich dostęp tylko u kuzyna, ale ich treści nie da się zapomnieć. Nawet jak na lata 90, emitowane tam treści wyglądały na amatorskie i tworzone przez jedną osobę. Pamiętam "Dezinformacje" z kanału Komedia, był tam też jakiś program kulinarny.
Zaczynamy oglądanie🔥
Z takich zapomnianych programów, to można wspomnieć o programie "Dzięcieca Eskorta McDonald's, w którym wybierano dzieci, które wyprowadzą na boisko piłkarzy reprezentacji Polski podczas EURO2008.