Słuchając wypowiedzi Szapołowskiej przy różnych okazjach, czy to w formie wywiadów, czy w rozmowach prywatnych, uczestniczymy za każdym razem w celebracji pięknej polszczyzny. Jako filolog- polonista potrafię docenić ten gest Szapołowskiej, jaki czyni Ona w stronę nas, słuchaczy. Jest to prawdziwa uczta intelektualna. Tak pięknie mówić potrafi jedynie Piotuś Froczewski. I za to wszyscy go szanujemy i kochamy. Gdy Szapołowskiej i Fronczewskigo nam zabraknie, nie mamy czego szukać w teatrze czy kinie. Zostanie sama ignorancja i przeciętność.
Czy istnieje bardziej zmysłowy głos kobiecy w polskiej kinematografii? Nie znajduję. Rozkosz dla uszu ❤W ogóle w moim odczuciu Pani Grażyna cała przepełniona jest zmysłowością. Co więcej, ta wyjątkowa zmysłowość wręcz się z niej wylewa, toteż nie bez powodu była tak chętnie obsadzana w rolach mniej lub bardziej erotycznych. Osobiście najbardziej cenię panią Grażynę za kreacje u Kieślowskiego na czele z "Krótkim filmem o miłości", ale jeszcze wiele filmów z udziałem tej wspaniałej "Divy polskiego kina" (zapożyczam termin, bo uważam za bardzo trafiony) mam do nadrobienia. Zacznę od filmu "Tabu" Barańskiego. Zapowiada się bardzo ciekawie. Pozdrowienia dla Pani Grażyny i jej pieska. Życzę dalszych ciekawych wyzwań zawodowych i dużo zdrówka 🥰
Tydzień temu na lotnisku w warszawie w oczekiwaniu na samolot miałem mega szczęście. Właśnie dosiadła się Pani Grażyną do mnie i zacząłem rozmawiać z nią jak z ciocią na świętach. Fantastyczna kobieta 😉
Jak mówił Andrzej Zulawski są dwie aktorki które nie grają tylko udają - Beata Tyszkiewicz i Grażyna Szapolowska - a ponieważ obie są piękne to nie wszystko widzowie wyłapują
Na szczęście zniknął jak inni podobni mu propagandysci reżim pissu. Może sie zakotwiczył w TV Republika. Rekonstrukcję prowadzi Tomasz Kolankiewicz wspólnie z Katarzyną Borowiecką
Wspaniała aktorka, piękna kobieta❤
Słuchając wypowiedzi Szapołowskiej przy różnych okazjach, czy to w formie wywiadów, czy w rozmowach prywatnych, uczestniczymy za każdym razem w celebracji pięknej polszczyzny. Jako filolog- polonista potrafię docenić ten gest Szapołowskiej, jaki czyni Ona w stronę nas, słuchaczy. Jest to prawdziwa uczta intelektualna. Tak pięknie mówić potrafi jedynie Piotuś Froczewski. I za to wszyscy go szanujemy i kochamy. Gdy Szapołowskiej i Fronczewskigo nam zabraknie, nie mamy czego szukać w teatrze czy kinie. Zostanie sama ignorancja i przeciętność.
Czy istnieje bardziej zmysłowy głos kobiecy w polskiej kinematografii? Nie znajduję. Rozkosz dla uszu ❤W ogóle w moim odczuciu Pani Grażyna cała przepełniona jest zmysłowością. Co więcej, ta wyjątkowa zmysłowość wręcz się z niej wylewa, toteż nie bez powodu była tak chętnie obsadzana w rolach mniej lub bardziej erotycznych.
Osobiście najbardziej cenię panią Grażynę za kreacje u Kieślowskiego na czele z "Krótkim filmem o miłości", ale jeszcze wiele filmów z udziałem tej wspaniałej "Divy polskiego kina" (zapożyczam termin, bo uważam za bardzo trafiony) mam do nadrobienia. Zacznę od filmu "Tabu" Barańskiego. Zapowiada się bardzo ciekawie. Pozdrowienia dla Pani Grażyny i jej pieska. Życzę dalszych ciekawych wyzwań zawodowych i dużo zdrówka 🥰
Tydzień temu na lotnisku w warszawie w oczekiwaniu na samolot miałem mega szczęście. Właśnie dosiadła się Pani Grażyną do mnie i zacząłem rozmawiać z nią jak z ciocią na świętach. Fantastyczna kobieta 😉
Cudownie. I dobrze, że pozbyto sie politruka pissowskiego Jasiny, który na kinie znał się tak jak na dyplomacji
Lepszy jest podziarany noname, który sobie nie poradzi bez komputera podczas wywiadu...
@@jakubborkowski2812Lepszy. Od pisowskiego politruka gorszy jest jedynie politruk kremlowski a obecny prowadzacy na takiego nie wygląda.
Grażynko, tylko się nie starzej !
Jak mówił Andrzej Zulawski są dwie aktorki które nie grają tylko udają - Beata Tyszkiewicz i Grażyna Szapolowska - a ponieważ obie są piękne to nie wszystko widzowie wyłapują
Gdzie jest Łukasz Adamski?
Na szczęście zniknął jak inni podobni mu propagandysci reżim pissu. Może sie zakotwiczył w TV Republika. Rekonstrukcję prowadzi Tomasz Kolankiewicz wspólnie z Katarzyną Borowiecką
A tak na marginesie - nie mówi się "dwoma kamerami" lecz "dwiema kamierami". To tak a propos tego wywiadu powyżej.
kto pamieta Wielki Szu ?
Ja !