Święta to rodzinny czas, a lekka nerwówka to nieodłączny element tego klimatu 😊Każda rodzina tworzy swoje własne tradycje , szanujmy je ❤Odkąd każde z mojego pięciorga rodzeństwa ma swoje rodziny , rok w rok celebrujemy święta zjeżdżając się z ustalonymi wcześniej potrawami na 45m2 mieszkanka Rodziców. I wiecie co ? Jest pięknie ...Życzę wszystkim wesołych świąt 🎄
Tradycja❣️Zaczynamy od przeczytania fragmentu Pisma Świętego, potem dzielenie się opłatkiem i składanie życzeń. Tradycyjne potrawy: ryba, barszczyk, pierogi z grzybami, kapusta z grochem, kompot wigilijny, ciasta i...panettone/pandoro 💚🤍❤️ Potem podarki. Czekamy do północy i idziemy na pasterkę do kościoła. 25-26 grudnia świętujemy przy stole, oglądamy TV i koncerty świąteczne oraz spacerujemy.
Ja totalnie od kilku lat nie czuję żadnej magii świąt i szczerze nie obchodzimy świąt z rodziną jakoś szczególnie. Choinka (koniecznie żywa) co prawda jest co roku, ale tylko dlatego, że jest po prostu ładną ozdobą. Ubieramy 23 grudnia, a rozbieramy 1 stycznia 😅 Jeśli chodzi o gotowanie, to już od kilku lat zamawiamy katering i mamy święty spokój z gotowaniem i pieczeniem. Przychodzi babcia z dziadkiem, jemy, a później każdy rozchodzi się w swoją stronę i tyle. Kiedyś faktycznie obchodziliśmy duże święta, każdy coś przynosił, później kolędy i pasterka. Na szczęście te czasy są już za nami. W tym roku na święta wyjeżdżam z mamą, więc nie będzie ani choinki ani kateringu i bardzo mi to odpowiada. Mam nadzieję, że będziemy kultywować częściej taką tradycję 😺 Myślę, że im wszyscy jesteśmy starsi, tym coraz mniej nam się chce obchodzić święta.
zapragnęłam przez chwilę świąt bo dzisiaj tak zimno i pada, kocham święta i całą otoczkę a wasz podcast i vlogmasy są idealne do wprawiania nastroju ❤️ co roku oglądam na świeżo vlogmasy i jeszcze robię powtórkę z zeszłego roku 🎄
U mnie wigilia zawsze elegancka, tradycyjne poprawy, kolędy w tle, pasterka ktora kocham to moja ulubiona msza w roku, ale jest w tym magia a 1 dzien juz pol na pol obiad tak elegancko a wieczor z filmami, planszowkami. Najważniejsze ze w dobrym gronie ❤ Uwielbiam przygotowania, gotowanie potraw jednak wole swoje niz kupione ale zachowujemy w tym balams np. W tym roku mamy zamowione pierogi ale reszta potraw robiona przez nas, i kazdy pomaga nie wyobrazam sobie zeby 1 osoba miala robic wszystko
Bardzo lubię Wasze podcasty, bo są szczerymi, normalnymi rozmowami, jakie toczą między sobą pary. Nie słodzicie sobie, nie udajecie lepszych, niż jesteście itd. Po prostu fajnie gadacie. Dzisiejszy podcast spodobał mi się szczególnie, bo… to dziwnie zabrzmi, ale to właśnie chcę napisać: bo chwilami myślałam, że się pokłócicie 😅 A dlaczego tak mi się to spodobało? Bo ludzie się kłócą, spierają, ścierają, nie zgadzają ze sobą i jest to NORMALNE. I ogromnie cenię w Was to, że to pokazujecie. Bo nie ma w tym nic złego, a z jakiegoś powodu sprzeczek „nie wypada” pokazywać, bo zaraz ktoś się przyczepi, więc w internetach aż kipi od sztucznie kreowanej milusińskiej atmosfery 🤢 w filmach „domowych”. A Wy właśnie jesteście „zwyczajną”, NORMALNĄ, bardzo fajną, kochającą się i wspierającą parą i te sprzeczki - oraz to, że ich nie ukrywacie - świadczą o dojrzałości Waszego związku ❤ I przy okazji małe sprostowanie. Na jednym z lajwów napisałam, że jesteście „coraz fajniejszą parą” i Darek się obruszył „Aha, to znaczy, że kiedyś nie byliśmy fajni”. Zrobiło mi się przykro i głupio, że tak to zrozumiał, więc mam potrzebę doprecyzowania 😉 Otóż zawsze byliście fajną parą, a jesteście coraz fajniejszą 😊 Widać po prostu coraz większą zażyłość, więź. To dokładnie miałam na myśli. I dokładnie to widzę w Waszych podcastowych sprzeczkach - zaufanie i poczucie bezpieczeństwa, że nie trzeba partnerowi tylko przytakiwać, żeby bron Boże nie było afery, focha, obrazy majestatu. I że można być sobą i mówić, co się myśli, bo to między Wami niczego nie zmieni ❤
Rozpisałam się, a jeszcze chcę dodać, że w ogóle fajnie i ciekawie opowiadaliście o świętach. Z przyjemnością słuchałam 😘 I wyszły Wam wspaniałe wieńce! No i Fluffuś 😍🥰♥️
Najwazniejsze aby święta byly pełne miłości wdzięczności ze mamy możliwość być razem przy wspólnym stole tocząc piękne rozmowy ❤ Jestem za to bardzo wdzięczna ♥️🍀 PS. Zamawiam pierogi,uszka i krokiety u kobiety która zna się na rzeczy. To dla mnie duże udogodnienie bo pracuję i nie mam na to czasu. To moja metoda aby uniknąć stresu przedświątecznego. Pozdrawiam serdecznie 😘
Darek dobrze mówi, trzeba sobie pomagać zrobić te święta, to jest idpowliedzialne dorosłe podejscie. Najłatwiej powiedzieć ja nie lubię gotować, przez to pozostali członkowie rodziny czują presje i się stresuja ze wszystko jest na ich barkach.
Myślę że to na potrzeby podkastu, ale wyszło na to że Karolina nie robi nic więc dla niej najważniejsze jest żeby się nie denerwować. A Darek robi wszystko, na jego głowie sprzątanie, ugotowanie, dekoracje. Można się nie denerwować jak się nic nie robi. Gorzej jak masz na głowie do ogarnięcia całe święta. Pozdrawiam all
Wkurza mnie myślenie, że siedzenie z dzieckiem to nicnierobienie. No chyba że ktoś faktycznie siedzi i patrzy w telefon? A co z prezentami? Organizacja świątecznych atrakcji? Biletów, wyjść? Przygotowaniami do występów itp? Nie no, samo się robi 😂😂😂😂
Mnie Kakus nie przeszkadza😄 Musi być taka Mała Mi, żeby było ciekawie i różnorodnie! Pozdrawiam wszystkich i życzę świąt spędzonych tak jak chcecie 🎄♥️
Witam uwielbiam święta i dekoracje dlatego Nasz Dom jest udekorowany już na koniec listopada . Wigilię obchodzimy wg polskiej tradycji ale robimy tak żeby nie było tzw nerwówki pierogi gotowe ciasta piekę sama to co można gotujemy wcześniej i mrozimy lub do słoików. W ten sposób praca jest rozłożona i nie męczy nas. Pozdrawiam serdecznie z Holandii 🌲🍊🧑🏻🎄🎅🏼☃️A Krakus jest reprezentantką prawdziwej staropolskiej rodziny pozdrawiam ją serdecznie ❤
Super podcast❤ dla mnie w swieta najwazniejsza jest rodzina, mame co roku odciazamy coraz bardziej zeby nie wszystko bylo na jej glowie i widze, ze jest zadowolona 😊 moja marzenie to zabrac rodzicow i siostry gdzies w cieple miejsce ktoregos roku i spedzic swieta nad basenem albo zwiedzajac. Moj maz pochodzi z balkanow i lubi nasz sposob spedzania swiat, zachowujemy tradycje oprocz tych religijnych. Ja uwielbiam wszystkie okazje do swietowania i dawania prezentow, ale wiem ze mozna swietowac w rozny sposob i u mnie wszyscy sa na to otwarci 🎉
❤🌠🤩 Kochani dziękuję za świąteczny podcast, nie doczekam się kiedy go sobie późniejszym wieczorkiem odpalę. Niezmiernie się cieszę, miłego słuchu i oglądania wszystkim❄💙😘☕
Jeśli chodzi o jedzenie i jego przygotowywanie to to jest wręcz trauma z dzieciństwa. To bieganie miliard razy do sklepu bo tego jeszcze brakuje, tu trzeba coś dokupić. Później robienie w tej kuchni z mama i sprzątanie po każdym etapie gotowania. I na końcu cała kuchnia zawalone tonami jedzenia którego nie jest się wstanie zjeść. To jest dla mnie symbol co rocznego marnotrawstwa Polaków. Co roku jest telefon od teściowej która zbiera zamówienia co kto chce i jak wymieniam 4 potrawy to jeszcze jest mi coś wciskane xD jak raz zostaliśmy w domu i wszystko wzielismy z restauracji na porcje a nie kilogramy to była taka ulga! Nic noe zostało w lodowce, wszystko zjedzone i wszyscy zadowoleni. A i to jie kosztuje ciężkich milionów, bo jak policzyć CZAS, koszty zakupów i prądu i wody to nagle by się okazało ze wyjdzie to samo albo więcej niż jak wziąć gotowe 😉
Myślę podobnie! Warto spojrzeć na święta obiektywnie. Kto to wszystko robi (często babcia czy mama które nie mają już siły), ile nerwów to wszystkich kosztuje, ile jedzenia się wywala, kto zdąży się pokłócić zanim święta się zaczną 😂 czasem trzymamy się różnych tradycji (święta, wesela, imieniny) bo wypada 😢 tradycje warto podtrzymywać ale wszyscy powinni mieć frajdę
Dla mnie to najważniejsze, ze Karolina ma odwage zeby powiedzieć to co mysli, szczerze powiedzieć jaka ma mocną i slabą stroną...kazdy jest inny, ma inne podejscie, ale najważniejszy jest wzajemny szacunek . .. Karolina zgadzam sie z Toba ...trzeba umiec sie ladnie różnic
U nas co roku rodzinnie przynajmniej 25 osób dosyć tradycyjnie chociaz nikt się nie spina jak coś nie wyjdzie. Najważniejsze to czas spędzony z rodziną ❤
Prowadzę pracownię cukierniczą, przede mną 20 ciast do zrobienia bo taki wyznaczyłam sobie limit na święta, potem wigilia u rodzinki. Od kiedy pamietam każdy na święta przynosi jedzenie, ja zawsze byłam tą od ciast 😉
Mieszkam na wsi na pogórzu. U nas wigilia zawsze tradycyjna 🎄 Z początku czytamy fragment z Biblii o narodzeniu Jezusa, później dzielimy się opłatkiem, następnie jemy kolację, później kolędy śpiewamy i na samym końcu są prezenty 😀 w takiej tradycji zostałam wychowana i teraz dalej praktykuje w swoim domu 😊
Darku bardzo Cie roxumiem, tez robie wigilie dla babć i osob ktore niemogą sobie na to pozwolić i mimo stresu nie żałuje. Po drugie w ciagu roku tyle zamawiam, tyle razy jade po bandzie że na te 2 razy w roku moge cos przygotowac sama od siebie. A jako dzuecko nie pamietam prezentow tylko ta atmosfere przygotowań 😊
Bardzo fajny i wesoły był ten odcinek podcast'u. Co do samego tematu, to uważam, że w związku z tym, że mamy teraz takie czasy bardzo współczesne i nowoczesne, można sobie pozwolić na zamówienie potraf wigilijnych lub zabranie rodziny gdzieś na wyjazd i zrobienie takiej wigilii np. w hotelu. Jeśli ktoś ma takie możliwości, to jak najbardziej to jest fajna odskocznia od tradycyjnych świąt. Uważam też, że ludzie nie powinni narzekać w czasie samych świąt. Również uważam, jak Karolina, że to jest trochę denerwujące zachowanie. Ludzie po to spędzają święta, aby czuli się dobrze, miło i w dobrej, rodzinnej atmosferze. Może tak jest, bo właśnie niektórzy stoją przy tych garach i tracą na to czas. Jednak jeśli ktoś lubi sam gotować na święta, to inna sprawa i wtedy oczywiście także można tak robić. U mnie w tym roku święta są takie, że wigilie jestem sam, ale już w pierwszy dzień świąt, idę do rodziców. Wcześniej będą na wyjeździe. U mnie bardziej się liczy atmosfera, ale jak pamiętam, to zawsze też się obdarowywaliśmy prezentami. Uważam, że to jest taki miły dodatek, ale niekonieczny. Święta u mnie są bardzo na luzie. Pozdrawiam kochani i życzę udanego weekendu, ostatniego przed tegorocznymi świętami. 😃💋❤❄🎄
Mam takie samo zdanie jak Karolina. Sprzątam, gotuje na święta, ale bez presji.. w mojej rodzinie dzielimy sie przygotowywaniem potraw, ale jezeli nue lubie czegos robic, bądź nie mam czasu to czemu nie zamówić? Ktos zarobi, ja mam jedzonko i super 😁 Cieszmy się sobą zamiast chodzic w nerwach😊
Moje zdanie jest takie...jeśli rozdzielamy dania i każdy ma coś zrobić to się z tego WYWIĄZUJEMY! Stanęłabym na rzęsach a ta ryba by była.. koniec kropka. Kakus ma rację.. jesteśmy dziećmi czy dorosłymi? Pozdrowionka😊
U nas-może dla tego że było biedniej, a może dlatego że było nas sporo- na wigilię zawsze był podział i każdy przynosił jakieś dania. Myślę że to super opcja bo każdy ma wkład. Teraz ze względu na to że zazwyczaj pracuje w wigilię nie zawsze jestem w stanie coś zrobić, ale chciałabym żeby to było tradycją.
Dzisiaj odważne tematy co dzielą ludzi 😂😂😂😂 Wiadomo, że każdy ma inne podejście, inne obowiązki, inne doświadczenia i jedni są tacy, że się wszystkim przejmują, a inni mają to "gdzieś". Często jest tak, że Ci co mają na wszystko wyrąbane mają mniej obowiązków przed świętami więc automatycznie są mniej zestresowani. Ja bardziej przychylam się do zdania Darka, a to dlatego, że wiem jak stresujące jest ogarnięcie wszystkiego przed Wigilią. Niech Ci co się mniej przejmują więcej pomagają i idą czasem na kompromis bo nie ma nic złego w dobrej organizacji czy perfekcjonizmie 😁💚
Mam dokładnie to samo odczucie, już od odcinka na jarmarku. Wszystko wie lepiej, wciąż coś jej przeszkadza. Nie mówi, ale wręcz krzyczy. Co chwila coś wtrąca, jej musi być na wierzchu. Bardzo ciężko się tego słucha. Karolina i Darek mówią fajnie, kiedy trzeba dopuścić emocje do głosu, to to robią i jest super. Ale u niej te emocje, ta krzykliwa narracja jest cały czas. Do mnie kompletnie nie przemawia, wręcz zniechęca do odsłuchu :(
Napiszę jeszcze raz, jestem wierną fanką Kakusa i jej charakternosci 😀 A tak wracając do urodzin Karoliny, to przyznam szczerze, że jest jedyną osobą z Internetu, która wiem kiedy się urodziła 🙂 Bardzo ładne wyszły wam te wieńce świąteczne.
Nasze plany na Sw to Sw w Polsce z rodzinka ale ze piesek nam sie rozchorował zostajemy w Nl i spedzamy Sw z rodzinka meza .Moze uda nam sie wyskoczyc po Nowym.Roku do Pl jak piesek sie lepiej poczuje .Uwielbiam te Wasze rozmowy .Lubie sluchac Darka jak opowiada o zyciu w Holandii .Pozdrawiam ❤
Teraz jest tyle gotowców ze nie trzeba nic robić ani zamawiac, takie jest moje zdanie może ktoś nie lubi ale na moje naprawdę pierogi z biedronki to nic złego 😅 w sumie moja rodzina już świat razem w ogóle nie spędza ale kiedy jeszcze tak było to nikt nie lepił pierogów nie robił barszczu itd ale było dobrze, póki nie było całej rodzinnej dramy naprawdę nie było na co narzekać. Można zjeść nawet pizze czy zupkę chińska ważne żeby po prostu atmosfera była dobra, dopiero jak się to straci to się docenia. Ale samemu tez można sobie jakoś miło zorganizować te dni tak jak się czuje i tak zamierzam zrobić i wszystkim osobom w takiej sytuacji tego życzę ❤
Jeśli chodzi o restauracje i wyjazdy to uważam, że wszystko powinno być zamknięte i w Wigilię (wieczorem) i w pierwszy dzień świąt (cały dzień). Każdy powinien móc spędzić ten czas z rodziną, a nie w pracy. PS. Mówię tu o pracownikach, którzy nie mają wyboru, a nie takich którzy chcą iść do pracy.
Moje były super, dużo śmiechu, żadnego kija w dupach, super czas i myślałam, że będą coraz fajniejsze bo nas przybyło w rodzinie. Niestety dziadek zmarł i wszystko się posypało, do tego rozwód brata mojej mamy, mnie serce pękło już tak na zawsze ze świętami. Apostazja mi trochę pomogła, chociaż nigdy nie byłam praktykująca. Teraz w wigilie z mężem, córkami i zwierzakami mamy chill, tradycją są nasze wigilijne burgery i to na co mamy ochotę. Może kiedyś jak dziewczyny podrosną pokuszę się o wystawną kolację, ale to musi samo przyjść. Nie mam zamiaru mieć wyrzutów sumienia i stresów w wolne dni. Pozdrawiam ☺️
U nas w Wigilię mama mowila zeby nie jesc zbyt duzo a najlepiej wcale az do pierwszej gwiazdki.Nie wiem jak ona to robila ale zawsze po rowno z ojcem gospodarstwo ogarniala w sensie szykowanie wszystkiego tak zeby jak najmniej roboty w Swieta bylo( zwierzeta w Swieta tez chca jesc i spac w czystym wiec rolnicy pracują).Pamietam ze wieczorami mama dlugo prasowala ukladala myla rozne rzeczy bo w dzien czasu nie miala.Dzien przed Wigilią gotowala bigos ale najpierw musiala tej kapusty nabrac z beczki a to nie takie proste bo byla obciązona ogromnym kamieniem (spokojnie -wyszorowany i wyparzony porzadnie).Ojciec często kroil mięsa.Wojna o to ile grzybów dodac bo mama nie lubi i koncentratu -my lubimy bo jeszcze bardziej kwasne a mama wcale więc kompromis musial byc.Sernik zwykle mama przygotowywala w wielkiej miednicy(metalowa miska) i bylo co wylizac pózniej.Pierogów nalepila co rok jak dla armii bo to rownież imieniny Adama a ojciec tak mial na imie wiec często rodzina przyjezdzala z daleka.Przyznam ze nie lubie zwyklej kapusty Wigilijnej ale wtedy jadlam wszystko bo mowili ze trzeba sprobowac wszystkiego po troszeczku.Nie bylismy bogaci ale cukierki czekoladowe na choince byly ,pomarańcze tez ,choinke mielismy,mama obrus swiateczny kupowala i kazala sie na Swieta stroic.W domu ciepelko snieg za oknem i swiatelka.Minusem bylo uciekanie z domu lub zakazywanie sobie snu zeby jakby cos obronic mamę a zawsze bylo "jakby co".Bardzo podziwiam kobiety ktore tworzyly ten magiczny klimat zapachami poddenerwowaniem ,zabieganiem,upominaniem ze to na jutro a tego nie probuj bo dla gosci😅.Wiem co czuje Darek bo stara sie zeby wyszlo jak najlepiej i jak najsmaczniej i na pewno wasza corka bedzie te Swieta pamietala.Moze to dobre podejscie tak jak Karolina -zamowic i miec spokoj choc ja wole sie narobic i miec po mojemu ,smacznie dobrze ,dopracowane , dużo.Najwazniejsze zeby w kazdym domu byl spokojnie i bezpiecznie a dzieci nie bały sie zasnąć😊
Kochani ,Ja ide na latwizne kupuje uszka,i pierogi sprawdzone a takze placki tez srawdzone. synowa tez cos robi rybki take lepsze wymieniamy sie plackami.zreszta co niedziele robie obiady i przychodzi syn z synowa , bo dwoch synow nie mieszka tarnowie .ciesze sie ze moge sie spotkac porozmawiac bo pracuja w tygodniu niema czasu. Pozdrawiam .wience pieknie❤
U nas w domu rodzinnym nie było "sztywno" w sensie nie trzeba było ubierać się w garnitury czy kreacje ,ale zawsze ten ubiór był bardziej elegancki .Nie śpiewało się kolęd,ani nie szło się na pasterkę.Świeta chyba jak u większości ..U siebie w domu lubię przygotowywać święta ,robię to już od listopada i mają mi pomagać wszyscy .Lubię jak jest wszystko zrobione ,ale czy mnie to stresuje ?Raczej nie ,ale rozumiem innych ,to tak jakby ktoś zawiódł z prezentem i jedna osoba by została bez ..Grudzień to ulubiona pora roku u nas w domu chyba dzięki temu że bez spiny .Święta tradycyjne ,ale też bez śpiewania i pasterki .Jeśli chodzi o święta to zdecydowanie jestem za naszą tradycja bez udziwnień zaciągniętych ze świata .Tradycja to piękna rzecz .Podcast super ❤ umilił mi sprzątnie w szafce z przyprawami bo już się prosiła 😅Wieńce piękne.W tym roku jakoś te vlogmasy są strasznie nudne ,na siłę poza waszymi za co dziękuję 😘
Moja mama miala 8 rodzenstawa...kazde z nich przynajmniej 2ke dzieci i wszyscy na swieta zjezdzalismy sie do babci. Babcia miala maly domek wiec w salonie o metrazu ok 23m2 zasiadalo do wigilijnego stolu ponad 40osob. Do tej pory zastanawiam sie JAK?😂 uwielbialam ten czas. Ciocie razem z babcia wszystko przygotowywaly. Wujkowie wynosili z pokoju wszystkie meble by ustawic stoly a dzieciaki ubieraly choinke. Wspolne kolendowanie i rozmowy przy stole 😍
Podsumuję: terror osób starszych 😅 musi być to, musi być tamto, bosz... Ale w tym roku kupię sobie inne pierogi, bo tych z kapustą czy grzybami nie jem bo nie lubię
☃️💙oho,kochani,cóż za burzliwy podcast dzis😅🌲💚sluchalam na słuchawkach ❄❤⭐ Ale ja mam pytanie: kto u Was pod choinkę przynosi prezenty?😊🌲czy to Gwiazdka/Gwiazdor,czy Aniolek, Dzieciątko,Mikołaj, Dziadek mróz?..💝 u mnie to Gwiazdor :) pozdrawiam serdecznie 🌠☃️❄🌲🍀😘☕🐶 psst.wience wyszly wam przepiękne!!
Raz wyjechaliśmy na święta nad morze cała rodzina obrażona bo babcie,mamy były w szoku jak można tak zrobić a my po całym roku pracy w korporacji pragniemy odpoczynku.Proponowałam wyjazd wspólny to święta poza domem to nie święta.Jeżeli chodzi o menu to jak coś nowego to co to takie dziwne no i zawsze liczą czy jest 12 potraw 😉
Ja w wigilie ubieram sie odswietnie.Partner w koszuli i z reszta cala rodzina tak sie ubiera siostry itd i to dla mnie nie jest to sztywno.Jest wyjatkowo.Sluchanie koled,spiewanie to cos pieknego.Bez tego nie bylo by magi swiat.Nie wyobrazam sobie zasiasc do wigilijnego stolu w dresie.To ze ktos jest ubrany w koszuli nawet w mundurze nie znaczy ze nie jest wesolo,radosnie.Jest cudownie.
Macie takie same swetry? 😁 Pewnie jestem nudna ale jak zwykle super piątkowy wieczór spędzony z Wami ❤ mam 33 lata i nigdy w życiu nie byłam na pasterce 🙈 Karola coś cięta na Kakus w tym odcinku albo mi się wydaje 🙈 generalnie wystarczyłaby Wasza dwójka bez dziewczyn i byłoby super 😁 #teamkaro
Super film, u mnie święta spędzamy w domu u mnie, przyjeżdża brat na całe święta i on zawsze daje bony które w pracy dostaje a w wigilię przychodzi drugi brat , mam 3 braci i siostrę , mamie się zawsze marzyły święta z wszystkimi dziećmi ale problem taki ze ja z mamą bym musiała wszystko finansować i robić, do tego jeszcze prezenty kupić , a niestety nie stać nas na to bo ja jestem niepełnosprawna jestem na rencie do której dorabiam bo wiadomo ciężko wyżyć, mama ma niska emeryturę,leki drogie ale poza jednym bratem reszta rodzeństwa tego nie rozumie , chciała bym też żeby była wigilia składkowa ale oni jak mają robić i płacić to wolą sami zostać, no i oczywiście jeszcze prezenty chcą a my nie dajemy sobie ich .
Hej ja mysle ze dom jest dla nas a nie my dla domu,i stresować się ze coś nie posprzątane to po co.Najważniejsze zdrowie i inne rzeczy niż poukładane rzeczy.
Niestety z tym pomaganiem na swieta to od 4 lat mam tak ,że teście przychodzą na gotowe. Mieszkamy na tym samym podwórku tylko w oddzielnych domach i nie było tak, żeby przyszli i zapytali czy coś pomóc albo się podzielić w przygotowaniach potraw. Wigilia zawsze jest tylko na mojej głowie... 😞Dodam że mam trójkę dzieci i zawsze przechodzę to nerwowo, bo staram się żeby było wszystko ogarnięte. Jeszcze dodam że jak zjemy , kolejno przychodzi mikolaj i teście uciekają do swojego domu po to żeby poleżeć. Robi się to takie przykre . Narobisz się a ktoś szybko ucieka...
Głowa do góry kochana ❤ rób mniej . Przemyśl to. Może to ci ułatwi. Ja całe życie próbowałam być idealna panią domu przy 4 dzieci. Teraz 😂dalej tak jest ale mam większy dystans. Kurz leży i ty sobie poleż. Przytulam cie mocno 😊
Wystarczy pojechać przed świętami do galerii i już się nasłucha magii świąt jak każdy na kogoś się drze. Tego nie kupię. To za drogie to takie bo ktoś coś powie. A ja się mam takie serio? I tak jak powiedział Darek to wszystko dla 3 godzin 😂
No niestety Darko, ale Karoliny wieniec wymiata 😍😍. A co do świąt u nas tradycyjnie, ale z roku na rok luźniej robimy ze względu na dzieciaki plączące się pod nogami 😂😂. Ale bez parowańców z kapustą i grzybami sobie wigili nie wyobrażam, kiedyś robiła je babcia, a teraz moja Mama i nie wiem co to będzie jak jej kiedyś zabraknie to już zabraknie też parowańców😢😢
mojego meza holenderska rodzina uwielbia polskie jedzenie, za kaza impreze pytaja czy moge cos zrobić. A nasze holenderskie Boże Narodzenie jes z polowy polska tradycja i polowe holenderska zeby sie nie klocic 😂😂
Zawsze się można umówić u wielu znajomych to słyszałam jak idą dom obok do siostry z rodzina np itd to sie umawiają co kto robi i robią u siebie i przynoszą na wspólną Wigilię i się wcześniej tam umawiają kto zakupy sie zrzucają na to po prostu i to jest też spoko😊 co jak co ale nienawidzę opierania sensu tego święta na żarciu zeby sie ino zapchać 😢a często wygląda to tak że ludzie jak spędzają Wigilię zawsze w swoim gronie co zyja w jednym domu to się kręci wokół żarcia najedza sie i kazde idzie w pii... I zamiast spędzać ten czas razem pogadac nawet w te karty razem pograć to każdy sobie..
Oj nie to jest dobra wymiana zdać specjalnie tak to poruszamy by wyjaśnić swoje myślenie czy podejście dla innych. Po tylu latach dobrze wiemy co lubimy i jakie mamy poglądy w niektórych sprawach.
Słucham każdego Waszego podcastu i powiem szczerze, że bardzo dziwne mam odczucia po nich. Oczywiście tematy super, ale…. Karola jesteś na nich wiecznie wkurzona, docinacie sobie z Darkiem, widać napięcie między Wami. W ogóle nie zgadzacie się w tematach, które poruszacie. Czasami wydaje mi się, że robicie ten podcast na siłę bo jest „modny” i każdy influ się za niego bierze. Chyba musicie zapanować nad emocjami między Wami w trakcie nagrywania aby było wow! 😜
Życie nie polega na tym, żeby się ciągle zgadzać. Pokazujemy normalną dynamikę w rodzinie. Chyba że chcecie oglądać jedzenie sobie z dziubkow i kupowanie drogich prezentów 😂 ale tak na serio, to nie są kłótnie, oboje mamy silne charaktery i swoje zdania
ja w kwestii sprzątania, bo dość ostro wyraził swoje zdanie "Głos". No więc, każdy niech sobie żyje po swojemu i w przestrzeni, jaka go interesuje. Ja robię ogromny bałagan, w błyskawicznym tempie. Nie jest to może zaleta, ale dlaczego ma być wadą? Inaczej postrzegam to co ważne, a co nie. Wolnoć Tomku w swoim domku.
U mnie w domu raczej bardziej tradycyjnie każdy ładnie ubrany ale bez garsonek i mundurów 😂 sprzątanie gotowanie blabla żeby było miło na święta 🙂 za to u męża niestety w ogóle wywalone niby święta obchodzą ale ani nie posprzątane ani nienaszykowane ubrani tak samo jak zawsze moi dla mnie to mało odświętne
Ale co do szykowania, wyprowadziłam się z domu i przygotowania w domu przez to stoją 😳 a mam 4 rodzeństwa czyli to jest tak jak Darek mowi że każdy powinien przywieźć coś od siebie albo przynajmniej się spotkać wcześniej podzielić tą pracę a nie zrzucić wszystko na rodziców czy dziadków…
Kakus ma podejście bardzo kłótliwe😅 Jestem tego zdania, co Karolina. Nie lubię kuchni, nie lubię stania przy kuchence. Wiadomo- muszę. Ale nie sprawia mi to przyjemności. Jak bym musiała ugościć kilkanaście osób (a nie tylko domowników) to jasne, że kupiłabym gotowe. Niestety mój mąż nie zjadłby gotowego albo zjadł z niesmakiem 😅😅 🤷🤷🤷
Ha ha dobre wytłumaczenie na wszystko. Z dzieciem powinno się sprzątać i jak najczęściej to robic bo jest to wyrabianie dobrych nawyków. Już nie mówiąc o tym że mozna to robic przez zabawę 😊 moja córka miała sprzątanie wprowadzone od drugiego roku życia i mimo że to bylo dla nie których śmieszne teraz widać tego efekty ❤ Każdy wychowuje jak uważa 😊 Mój mąż też w kuchni bardzo lubi działać bo bigos, uszka, pierogi i inne ale zawsze staram się mu pomagać ❤ Piękna współpraca w kuchni jest super ☺️ tak jak i piękna jest współpraca przy sprzątaniu
Chyba się nie rozumiemy za bardzo 😅 z dzieckiem się sprząta, gotuje i SPĘDZA CZAS. Ale czas musi być JAKOŚCIOWY a nie w telefonie, na miotle i niby spędzając go razem ale każdy osobno. Oczywiście że z Córka wszystko robimy, uczymy ją życia. Ale chce żeby zapamiętała mamę dla NIEJ a nie scrollujaca telefon albo obrażoną na cały dom, że musi po wszystkich sprzątać.
@@StylizacjeTv no właśnie o to chodzi, z Twojej wypowiedzi zrozumiałam inaczej 😅 i u mnie jest w domu np.wyznaczony czas z telefonem każdy ma godzinę dziennie. I tak wyszło z Twojej wypowiedzi że sprzątanie nie jest u Was wspólne 😅 a czas z dzieckiem jest w każdym calu ważny nawet gdy razem się sprząta ☺️
@@barbaraoleksiak1271nie no sprzątamy 😅 codziennie! Nie robimy może wielkich porządków z myciem okien co chwilę :) tak jak powiedziałam w podcaście, nie sprzątam jedynie swojego pokoju tak często jakbym chciała bo wolę spędzić ten czas z Córką :)
@@StylizacjeTv no tu się nie dziwię bo każdy ma takie pomieszczenie czy pokój który można odłożyć na potem ☺️ najważniejsze to szanować czas rodzinny i wprowadzać dziecko w normalne codzienne życie ☺️ fajnie że to robicie bo to procentuje. Bardzo lubię Was oglądać właśnie przez luźne podejście do wielu tematów i czynności codziennych. Buziaki i już nie mogę doczekać się filmu z wigili z widzami 🥰 szkoda że jestem tak daleko od Was 😓
Święta to rodzinny czas, a lekka nerwówka to nieodłączny element tego klimatu 😊Każda rodzina tworzy swoje własne tradycje , szanujmy je ❤Odkąd każde z mojego pięciorga rodzeństwa ma swoje rodziny , rok w rok celebrujemy święta zjeżdżając się z ustalonymi wcześniej potrawami na 45m2 mieszkanka Rodziców. I wiecie co ? Jest pięknie ...Życzę wszystkim wesołych świąt 🎄
Tradycja❣️Zaczynamy od przeczytania fragmentu Pisma Świętego, potem dzielenie się opłatkiem i składanie życzeń. Tradycyjne potrawy: ryba, barszczyk, pierogi z grzybami, kapusta z grochem, kompot wigilijny, ciasta i...panettone/pandoro 💚🤍❤️ Potem podarki. Czekamy do północy i idziemy na pasterkę do kościoła. 25-26 grudnia świętujemy przy stole, oglądamy TV i koncerty świąteczne oraz spacerujemy.
Dziękuję za cudownie spędzony czas. Świat się zmienia ,ludzie się zmieniają i to jest ok.Zgadzam się Wami niech każdy świętuje jak chce.pozdrawiam
Ja totalnie od kilku lat nie czuję żadnej magii świąt i szczerze nie obchodzimy świąt z rodziną jakoś szczególnie. Choinka (koniecznie żywa) co prawda jest co roku, ale tylko dlatego, że jest po prostu ładną ozdobą. Ubieramy 23 grudnia, a rozbieramy 1 stycznia 😅 Jeśli chodzi o gotowanie, to już od kilku lat zamawiamy katering i mamy święty spokój z gotowaniem i pieczeniem. Przychodzi babcia z dziadkiem, jemy, a później każdy rozchodzi się w swoją stronę i tyle. Kiedyś faktycznie obchodziliśmy duże święta, każdy coś przynosił, później kolędy i pasterka. Na szczęście te czasy są już za nami. W tym roku na święta wyjeżdżam z mamą, więc nie będzie ani choinki ani kateringu i bardzo mi to odpowiada.
Mam nadzieję, że będziemy kultywować częściej taką tradycję 😺
Myślę, że im wszyscy jesteśmy starsi, tym coraz mniej nam się chce obchodzić święta.
Największa wigilia u mnie w rodzinie była na 22/25 osób i trwała od 15:00 do 23:00.. 😳
Wow!!
zapragnęłam przez chwilę świąt bo dzisiaj tak zimno i pada, kocham święta i całą otoczkę a wasz podcast i vlogmasy są idealne do wprawiania nastroju ❤️ co roku oglądam na świeżo vlogmasy i jeszcze robię powtórkę z zeszłego roku 🎄
U mnie wigilia zawsze elegancka, tradycyjne poprawy, kolędy w tle, pasterka ktora kocham to moja ulubiona msza w roku, ale jest w tym magia a 1 dzien juz pol na pol obiad tak elegancko a wieczor z filmami, planszowkami. Najważniejsze ze w dobrym gronie ❤ Uwielbiam przygotowania, gotowanie potraw jednak wole swoje niz kupione ale zachowujemy w tym balams np. W tym roku mamy zamowione pierogi ale reszta potraw robiona przez nas, i kazdy pomaga nie wyobrazam sobie zeby 1 osoba miala robic wszystko
Bardzo lubię Wasze podcasty, bo są szczerymi, normalnymi rozmowami, jakie toczą między sobą pary. Nie słodzicie sobie, nie udajecie lepszych, niż jesteście itd. Po prostu fajnie gadacie.
Dzisiejszy podcast spodobał mi się szczególnie, bo… to dziwnie zabrzmi, ale to właśnie chcę napisać: bo chwilami myślałam, że się pokłócicie 😅 A dlaczego tak mi się to spodobało? Bo ludzie się kłócą, spierają, ścierają, nie zgadzają ze sobą i jest to NORMALNE. I ogromnie cenię w Was to, że to pokazujecie. Bo nie ma w tym nic złego, a z jakiegoś powodu sprzeczek „nie wypada” pokazywać, bo zaraz ktoś się przyczepi, więc w internetach aż kipi od sztucznie kreowanej milusińskiej atmosfery 🤢 w filmach „domowych”. A Wy właśnie jesteście „zwyczajną”, NORMALNĄ, bardzo fajną, kochającą się i wspierającą parą i te sprzeczki - oraz to, że ich nie ukrywacie - świadczą o dojrzałości Waszego związku ❤
I przy okazji małe sprostowanie. Na jednym z lajwów napisałam, że jesteście „coraz fajniejszą parą” i Darek się obruszył „Aha, to znaczy, że kiedyś nie byliśmy fajni”. Zrobiło mi się przykro i głupio, że tak to zrozumiał, więc mam potrzebę doprecyzowania 😉 Otóż zawsze byliście fajną parą, a jesteście coraz fajniejszą 😊 Widać po prostu coraz większą zażyłość, więź. To dokładnie miałam na myśli. I dokładnie to widzę w Waszych podcastowych sprzeczkach - zaufanie i poczucie bezpieczeństwa, że nie trzeba partnerowi tylko przytakiwać, żeby bron Boże nie było afery, focha, obrazy majestatu. I że można być sobą i mówić, co się myśli, bo to między Wami niczego nie zmieni ❤
Rozpisałam się, a jeszcze chcę dodać, że w ogóle fajnie i ciekawie opowiadaliście o świętach. Z przyjemnością słuchałam 😘
I wyszły Wam wspaniałe wieńce!
No i Fluffuś 😍🥰♥️
Najwazniejsze aby święta byly pełne miłości wdzięczności ze mamy możliwość być razem przy wspólnym stole tocząc piękne rozmowy ❤
Jestem za to bardzo wdzięczna ♥️🍀
PS. Zamawiam pierogi,uszka i krokiety u kobiety która zna się na rzeczy.
To dla mnie duże udogodnienie bo pracuję i nie mam na to czasu.
To moja metoda aby uniknąć stresu przedświątecznego.
Pozdrawiam serdecznie 😘
Darek dobrze mówi, trzeba sobie pomagać zrobić te święta, to jest idpowliedzialne dorosłe podejscie. Najłatwiej powiedzieć ja nie lubię gotować, przez to pozostali członkowie rodziny czują presje i się stresuja ze wszystko jest na ich barkach.
Jak ktoś nie lubi gotować to niech zamówi. Nie chodzi o to, żeby robić nic
Myślę że to na potrzeby podkastu, ale wyszło na to że Karolina nie robi nic więc dla niej najważniejsze jest żeby się nie denerwować. A Darek robi wszystko, na jego głowie sprzątanie, ugotowanie, dekoracje. Można się nie denerwować jak się nic nie robi. Gorzej jak masz na głowie do ogarnięcia całe święta. Pozdrawiam all
Masz rację hehe :)
@@MrsSzenprawdziwy niestety :(
Wkurza mnie myślenie, że siedzenie z dzieckiem to nicnierobienie. No chyba że ktoś faktycznie siedzi i patrzy w telefon? A co z prezentami? Organizacja świątecznych atrakcji? Biletów, wyjść? Przygotowaniami do występów itp? Nie no, samo się robi 😂😂😂😂
Mnie Kakus nie przeszkadza😄 Musi być taka Mała Mi, żeby było ciekawie i różnorodnie! Pozdrawiam wszystkich i życzę świąt spędzonych tak jak chcecie 🎄♥️
Witam uwielbiam święta i dekoracje dlatego Nasz Dom jest udekorowany już na koniec listopada . Wigilię obchodzimy wg polskiej tradycji ale robimy tak żeby nie było tzw nerwówki pierogi gotowe ciasta piekę sama to co można gotujemy wcześniej i mrozimy lub do słoików. W ten sposób praca jest rozłożona i nie męczy nas. Pozdrawiam serdecznie z Holandii 🌲🍊🧑🏻🎄🎅🏼☃️A Krakus jest reprezentantką prawdziwej staropolskiej rodziny pozdrawiam ją serdecznie ❤
Piękne dekoracje;) uwielbiam Was❤
Super podcast❤ dla mnie w swieta najwazniejsza jest rodzina, mame co roku odciazamy coraz bardziej zeby nie wszystko bylo na jej glowie i widze, ze jest zadowolona 😊 moja marzenie to zabrac rodzicow i siostry gdzies w cieple miejsce ktoregos roku i spedzic swieta nad basenem albo zwiedzajac. Moj maz pochodzi z balkanow i lubi nasz sposob spedzania swiat, zachowujemy tradycje oprocz tych religijnych. Ja uwielbiam wszystkie okazje do swietowania i dawania prezentow, ale wiem ze mozna swietowac w rozny sposob i u mnie wszyscy sa na to otwarci 🎉
❤🌠🤩 Kochani dziękuję za świąteczny podcast, nie doczekam się kiedy go sobie późniejszym wieczorkiem odpalę. Niezmiernie się cieszę, miłego słuchu i oglądania wszystkim❄💙😘☕
Jeśli chodzi o jedzenie i jego przygotowywanie to to jest wręcz trauma z dzieciństwa. To bieganie miliard razy do sklepu bo tego jeszcze brakuje, tu trzeba coś dokupić. Później robienie w tej kuchni z mama i sprzątanie po każdym etapie gotowania. I na końcu cała kuchnia zawalone tonami jedzenia którego nie jest się wstanie zjeść. To jest dla mnie symbol co rocznego marnotrawstwa Polaków. Co roku jest telefon od teściowej która zbiera zamówienia co kto chce i jak wymieniam 4 potrawy to jeszcze jest mi coś wciskane xD jak raz zostaliśmy w domu i wszystko wzielismy z restauracji na porcje a nie kilogramy to była taka ulga! Nic noe zostało w lodowce, wszystko zjedzone i wszyscy zadowoleni. A i to jie kosztuje ciężkich milionów, bo jak policzyć CZAS, koszty zakupów i prądu i wody to nagle by się okazało ze wyjdzie to samo albo więcej niż jak wziąć gotowe 😉
Myślę podobnie! Warto spojrzeć na święta obiektywnie. Kto to wszystko robi (często babcia czy mama które nie mają już siły), ile nerwów to wszystkich kosztuje, ile jedzenia się wywala, kto zdąży się pokłócić zanim święta się zaczną 😂 czasem trzymamy się różnych tradycji (święta, wesela, imieniny) bo wypada 😢 tradycje warto podtrzymywać ale wszyscy powinni mieć frajdę
Dla mnie to najważniejsze, ze Karolina ma odwage zeby powiedzieć to co mysli, szczerze powiedzieć jaka ma mocną i slabą stroną...kazdy jest inny, ma inne podejscie, ale najważniejszy jest wzajemny szacunek . .. Karolina zgadzam sie z Toba ...trzeba umiec sie ladnie różnic
Dzięki ❤🎄🎁
Najlepszy podcast. Brawa za szczerość. Pozdrawiam i życzę dobrych świąt !
„ oddawaj trudne rzeczy komuś innemu” radosnego czasu dla wszytskich😊
Ta Pani Krakus jest irytująca 😅
Kakus to Kakus ❤
U nas co roku rodzinnie przynajmniej 25 osób dosyć tradycyjnie chociaz nikt się nie spina jak coś nie wyjdzie. Najważniejsze to czas spędzony z rodziną ❤
Prowadzę pracownię cukierniczą, przede mną 20 ciast do zrobienia bo taki wyznaczyłam sobie limit na święta, potem wigilia u rodzinki. Od kiedy pamietam każdy na święta przynosi jedzenie, ja zawsze byłam tą od ciast 😉
Super!
Mieszkam na wsi na pogórzu. U nas wigilia zawsze tradycyjna 🎄 Z początku czytamy fragment z Biblii o narodzeniu Jezusa, później dzielimy się opłatkiem, następnie jemy kolację, później kolędy śpiewamy i na samym końcu są prezenty 😀 w takiej tradycji zostałam wychowana i teraz dalej praktykuje w swoim domu 😊
W tym roku w końcu namówiłam rodziców na święta z kateringu i nie ma problemu ze staniem przy garach ❤
Darku bardzo Cie roxumiem, tez robie wigilie dla babć i osob ktore niemogą sobie na to pozwolić i mimo stresu nie żałuje. Po drugie w ciagu roku tyle zamawiam, tyle razy jade po bandzie że na te 2 razy w roku moge cos przygotowac sama od siebie. A jako dzuecko nie pamietam prezentow tylko ta atmosfere przygotowań 😊
My wyjzdzamy😆 biore meza i psiaka i w Alpy. Cisza i spokoj.
Bawcie się dobrze 😍
Bardzo fajny i wesoły był ten odcinek podcast'u. Co do samego tematu, to uważam, że w związku z tym, że mamy teraz takie czasy bardzo współczesne i nowoczesne, można sobie pozwolić na zamówienie potraf wigilijnych lub zabranie rodziny gdzieś na wyjazd i zrobienie takiej wigilii np. w hotelu. Jeśli ktoś ma takie możliwości, to jak najbardziej to jest fajna odskocznia od tradycyjnych świąt. Uważam też, że ludzie nie powinni narzekać w czasie samych świąt. Również uważam, jak Karolina, że to jest trochę denerwujące zachowanie. Ludzie po to spędzają święta, aby czuli się dobrze, miło i w dobrej, rodzinnej atmosferze. Może tak jest, bo właśnie niektórzy stoją przy tych garach i tracą na to czas. Jednak jeśli ktoś lubi sam gotować na święta, to inna sprawa i wtedy oczywiście także można tak robić. U mnie w tym roku święta są takie, że wigilie jestem sam, ale już w pierwszy dzień świąt, idę do rodziców. Wcześniej będą na wyjeździe. U mnie bardziej się liczy atmosfera, ale jak pamiętam, to zawsze też się obdarowywaliśmy prezentami. Uważam, że to jest taki miły dodatek, ale niekonieczny. Święta u mnie są bardzo na luzie. Pozdrawiam kochani i życzę udanego weekendu, ostatniego przed tegorocznymi świętami. 😃💋❤❄🎄
Mam takie samo zdanie jak Karolina. Sprzątam, gotuje na święta, ale bez presji.. w mojej rodzinie dzielimy sie przygotowywaniem potraw, ale jezeli nue lubie czegos robic, bądź nie mam czasu to czemu nie zamówić? Ktos zarobi, ja mam jedzonko i super 😁 Cieszmy się sobą zamiast chodzic w nerwach😊
Moje zdanie jest takie...jeśli rozdzielamy dania i każdy ma coś zrobić to się z tego WYWIĄZUJEMY! Stanęłabym na rzęsach a ta ryba by była.. koniec kropka. Kakus ma rację.. jesteśmy dziećmi czy dorosłymi? Pozdrowionka😊
Ja też nie trzymam porzadku,są prorytety,uśmiech rodziny,barszcz czerwony na białym obrusie😂i wszyscy zadowoleni ❤❤.jesteście wspaniali
Uwielbiam wasz cały zespół! Bardzo ciekawe dyskusje i fajnie się słuchało. Dziękuję i pozdrawiam 👋 Monika
U nas-może dla tego że było biedniej, a może dlatego że było nas sporo- na wigilię zawsze był podział i każdy przynosił jakieś dania. Myślę że to super opcja bo każdy ma wkład. Teraz ze względu na to że zazwyczaj pracuje w wigilię nie zawsze jestem w stanie coś zrobić, ale chciałabym żeby to było tradycją.
Dzisiaj odważne tematy co dzielą ludzi 😂😂😂😂
Wiadomo, że każdy ma inne podejście, inne obowiązki, inne doświadczenia i jedni są tacy, że się wszystkim przejmują, a inni mają to "gdzieś".
Często jest tak, że Ci co mają na wszystko wyrąbane mają mniej obowiązków przed świętami więc automatycznie są mniej zestresowani.
Ja bardziej przychylam się do zdania Darka, a to dlatego, że wiem jak stresujące jest ogarnięcie wszystkiego przed Wigilią.
Niech Ci co się mniej przejmują więcej pomagają i idą czasem na kompromis bo nie ma nic złego w dobrej organizacji czy perfekcjonizmie 😁💚
Podcast super 😉 ale przeszkadza mi pani Krakus w tle. Strasznie emocjonalnie i przytłaczająco wtrąca swoje trzy grosze.
Mam dokładnie to samo odczucie, już od odcinka na jarmarku. Wszystko wie lepiej, wciąż coś jej przeszkadza. Nie mówi, ale wręcz krzyczy. Co chwila coś wtrąca, jej musi być na wierzchu. Bardzo ciężko się tego słucha. Karolina i Darek mówią fajnie, kiedy trzeba dopuścić emocje do głosu, to to robią i jest super. Ale u niej te emocje, ta krzykliwa narracja jest cały czas. Do mnie kompletnie nie przemawia, wręcz zniechęca do odsłuchu :(
Zazdroszcze Karo takiej kreatywności, też bym chciała być tak kreatywna jak Ty. Pięknie Ci to wszystko wyszło 😍😍🥰🥰
Napiszę jeszcze raz, jestem wierną fanką Kakusa i jej charakternosci 😀 A tak wracając do urodzin Karoliny, to przyznam szczerze, że jest jedyną osobą z Internetu, która wiem kiedy się urodziła 🙂 Bardzo ładne wyszły wam te wieńce świąteczne.
Co piątek czekam z niecierpliwością na podcast :) bardzo chętnie obejrzalabym podcast z dziewczynami , to jest zawsze bardzo ciekawa konwersacja :)
Świetny podcast podoba mi sie taka "żywa" rozmowa❤
❤️❤️❤️
Nasze plany na Sw to Sw w Polsce z rodzinka ale ze piesek nam sie rozchorował zostajemy w Nl i spedzamy Sw z rodzinka meza .Moze uda nam sie wyskoczyc po Nowym.Roku do Pl jak piesek sie lepiej poczuje .Uwielbiam te Wasze rozmowy .Lubie sluchac Darka jak opowiada o zyciu w Holandii .Pozdrawiam ❤
Wasz piesek jest taki słodki, że się rozpływam ❤❤❤❤
Teraz jest tyle gotowców ze nie trzeba nic robić ani zamawiac, takie jest moje zdanie może ktoś nie lubi ale na moje naprawdę pierogi z biedronki to nic złego 😅 w sumie moja rodzina już świat razem w ogóle nie spędza ale kiedy jeszcze tak było to nikt nie lepił pierogów nie robił barszczu itd ale było dobrze, póki nie było całej rodzinnej dramy naprawdę nie było na co narzekać. Można zjeść nawet pizze czy zupkę chińska ważne żeby po prostu atmosfera była dobra, dopiero jak się to straci to się docenia. Ale samemu tez można sobie jakoś miło zorganizować te dni tak jak się czuje i tak zamierzam zrobić i wszystkim osobom w takiej sytuacji tego życzę ❤
Jeśli chodzi o restauracje i wyjazdy to uważam, że wszystko powinno być zamknięte i w Wigilię (wieczorem) i w pierwszy dzień świąt (cały dzień).
Każdy powinien móc spędzić ten czas z rodziną, a nie w pracy.
PS. Mówię tu o pracownikach, którzy nie mają wyboru, a nie takich którzy chcą iść do pracy.
*a jakie są i były Wasze Święta?* 🎄🎁✨
Moje były super, dużo śmiechu, żadnego kija w dupach, super czas i myślałam, że będą coraz fajniejsze bo nas przybyło w rodzinie. Niestety dziadek zmarł i wszystko się posypało, do tego rozwód brata mojej mamy, mnie serce pękło już tak na zawsze ze świętami. Apostazja mi trochę pomogła, chociaż nigdy nie byłam praktykująca. Teraz w wigilie z mężem, córkami i zwierzakami mamy chill, tradycją są nasze wigilijne burgery i to na co mamy ochotę. Może kiedyś jak dziewczyny podrosną pokuszę się o wystawną kolację, ale to musi samo przyjść. Nie mam zamiaru mieć wyrzutów sumienia i stresów w wolne dni. Pozdrawiam ☺️
Dziękuję za miło spędzony czas z wami.❤❄️🌲😘
hej bardzo lubię święta Bożego Narodzienia miłe wieczoru🤩🤩🤩🤩🤩🤩
U nas w Wigilię mama mowila zeby nie jesc zbyt duzo a najlepiej wcale az do pierwszej gwiazdki.Nie wiem jak ona to robila ale zawsze po rowno z ojcem gospodarstwo ogarniala w sensie szykowanie wszystkiego tak zeby jak najmniej roboty w Swieta bylo( zwierzeta w Swieta tez chca jesc i spac w czystym wiec rolnicy pracują).Pamietam ze wieczorami mama dlugo prasowala ukladala myla rozne rzeczy bo w dzien czasu nie miala.Dzien przed Wigilią gotowala bigos ale najpierw musiala tej kapusty nabrac z beczki a to nie takie proste bo byla obciązona ogromnym kamieniem (spokojnie -wyszorowany i wyparzony porzadnie).Ojciec często kroil mięsa.Wojna o to ile grzybów dodac bo mama nie lubi i koncentratu -my lubimy bo jeszcze bardziej kwasne a mama wcale więc kompromis musial byc.Sernik zwykle mama przygotowywala w wielkiej miednicy(metalowa miska) i bylo co wylizac pózniej.Pierogów nalepila co rok jak dla armii bo to rownież imieniny Adama a ojciec tak mial na imie wiec często rodzina przyjezdzala z daleka.Przyznam ze nie lubie zwyklej kapusty Wigilijnej ale wtedy jadlam wszystko bo mowili ze trzeba sprobowac wszystkiego po troszeczku.Nie bylismy bogaci ale cukierki czekoladowe na choince byly ,pomarańcze tez ,choinke mielismy,mama obrus swiateczny kupowala i kazala sie na Swieta stroic.W domu ciepelko snieg za oknem i swiatelka.Minusem bylo uciekanie z domu lub zakazywanie sobie snu zeby jakby cos obronic mamę a zawsze bylo "jakby co".Bardzo podziwiam kobiety ktore tworzyly ten magiczny klimat zapachami poddenerwowaniem ,zabieganiem,upominaniem ze to na jutro a tego nie probuj bo dla gosci😅.Wiem co czuje Darek bo stara sie zeby wyszlo jak najlepiej i jak najsmaczniej i na pewno wasza corka bedzie te Swieta pamietala.Moze to dobre podejscie tak jak Karolina -zamowic i miec spokoj choc ja wole sie narobic i miec po mojemu ,smacznie dobrze ,dopracowane , dużo.Najwazniejsze zeby w kazdym domu byl spokojnie i bezpiecznie a dzieci nie bały sie zasnąć😊
Al dente 😂i ryba wygrala uśmiałam się 😅my już od paru lat chodzimy do restauracji zero stresu 😊pozdrawiam serdecznie 🎉fajny odcinek 🎉
Kochani ,Ja ide na latwizne kupuje uszka,i pierogi sprawdzone a takze placki tez srawdzone. synowa tez cos robi rybki take lepsze wymieniamy sie plackami.zreszta co niedziele robie obiady i przychodzi syn z synowa , bo dwoch synow nie mieszka tarnowie .ciesze sie ze moge sie spotkac porozmawiac bo pracuja w tygodniu niema czasu. Pozdrawiam .wience pieknie❤
U nas w domu rodzinnym nie było "sztywno" w sensie nie trzeba było ubierać się w garnitury czy kreacje ,ale zawsze ten ubiór był bardziej elegancki .Nie śpiewało się kolęd,ani nie szło się na pasterkę.Świeta chyba jak u większości ..U siebie w domu lubię przygotowywać święta ,robię to już od listopada i mają mi pomagać wszyscy .Lubię jak jest wszystko zrobione ,ale czy mnie to stresuje ?Raczej nie ,ale rozumiem innych ,to tak jakby ktoś zawiódł z prezentem i jedna osoba by została bez ..Grudzień to ulubiona pora roku u nas w domu chyba dzięki temu że bez spiny .Święta tradycyjne ,ale też bez śpiewania i pasterki .Jeśli chodzi o święta to zdecydowanie jestem za naszą tradycja bez udziwnień zaciągniętych ze świata .Tradycja to piękna rzecz .Podcast super ❤ umilił mi sprzątnie w szafce z przyprawami bo już się prosiła 😅Wieńce piękne.W tym roku jakoś te vlogmasy są strasznie nudne ,na siłę poza waszymi za co dziękuję 😘
Zrobiliście piękne wieńce 👍👍
Dzięki 🎉
Moja mama miala 8 rodzenstawa...kazde z nich przynajmniej 2ke dzieci i wszyscy na swieta zjezdzalismy sie do babci. Babcia miala maly domek wiec w salonie o metrazu ok 23m2 zasiadalo do wigilijnego stolu ponad 40osob. Do tej pory zastanawiam sie JAK?😂 uwielbialam ten czas. Ciocie razem z babcia wszystko przygotowywaly. Wujkowie wynosili z pokoju wszystkie meble by ustawic stoly a dzieciaki ubieraly choinke. Wspolne kolendowanie i rozmowy przy stole 😍
Wow coś pięknego 🖤😻
Bardzo lubię was słuchać i oglądać 😊
A to przekomarzanie na początku na temat choinki przypomina mi rozmowy z moim mężem 😅
Tak to u wielu wygląda hehe :D
Miłego oglądania ❤
Podsumuję: terror osób starszych 😅 musi być to, musi być tamto, bosz...
Ale w tym roku kupię sobie inne pierogi, bo tych z kapustą czy grzybami nie jem bo nie lubię
Dzien dobry. Milego popoludnia zycze wszystkim ☕🍵🍊🍏🍎🥧
Dziękuję 💖 Miłego popołudnia, u mnie już ciemno 🙈😂
Ja Dariusza rozumiem bo choinka to koszmar perfekcjonisty😂
☃️💙oho,kochani,cóż za burzliwy podcast dzis😅🌲💚sluchalam na słuchawkach ❄❤⭐ Ale ja mam pytanie: kto u Was pod choinkę przynosi prezenty?😊🌲czy to Gwiazdka/Gwiazdor,czy Aniolek, Dzieciątko,Mikołaj, Dziadek mróz?..💝 u mnie to Gwiazdor :) pozdrawiam serdecznie 🌠☃️❄🌲🍀😘☕🐶 psst.wience wyszly wam przepiękne!!
Hehe dobre 😅 Fajni jesteście 😊
Raz wyjechaliśmy na święta nad morze cała rodzina obrażona bo babcie,mamy były w szoku jak można tak zrobić a my po całym roku pracy w korporacji pragniemy odpoczynku.Proponowałam wyjazd wspólny to święta poza domem to nie święta.Jeżeli chodzi o menu to jak coś nowego to co to takie dziwne no i zawsze liczą czy jest 12 potraw 😉
Ja w wigilie ubieram sie odswietnie.Partner w koszuli i z reszta cala rodzina tak sie ubiera siostry itd i to dla mnie nie jest to sztywno.Jest wyjatkowo.Sluchanie koled,spiewanie to cos pieknego.Bez tego nie bylo by magi swiat.Nie wyobrazam sobie zasiasc do wigilijnego stolu w dresie.To ze ktos jest ubrany w koszuli nawet w mundurze nie znaczy ze nie jest wesolo,radosnie.Jest cudownie.
niestety w wiglie zamist cieszyc sie soba ,to padaja trudne pytanie nawet osobiste. niedziwie sie ze mlodzi tego niechca❤
Bo kiedyś tak było niestety więc kontynuują tą tradycję 😮
My w tym roku czesc jedzenia mamy z cateringu a czesc sami robimy 😁😁 i uwazam ze to jedna z lepszych decyzji xD
Macie takie same swetry? 😁 Pewnie jestem nudna ale jak zwykle super piątkowy wieczór spędzony z Wami ❤ mam 33 lata i nigdy w życiu nie byłam na pasterce 🙈 Karola coś cięta na Kakus w tym odcinku albo mi się wydaje 🙈 generalnie wystarczyłaby Wasza dwójka bez dziewczyn i byłoby super 😁 #teamkaro
Nieee jestem cięta 😆 my często mamy inne zdanie na różne tematy bo mamy zupełnie inne charaktery 😊
❤❤❤❤
Super film, u mnie święta spędzamy w domu u mnie, przyjeżdża brat na całe święta i on zawsze daje bony które w pracy dostaje a w wigilię przychodzi drugi brat , mam 3 braci i siostrę , mamie się zawsze marzyły święta z wszystkimi dziećmi ale problem taki ze ja z mamą bym musiała wszystko finansować i robić, do tego jeszcze prezenty kupić , a niestety nie stać nas na to bo ja jestem niepełnosprawna jestem na rencie do której dorabiam bo wiadomo ciężko wyżyć, mama ma niska emeryturę,leki drogie ale poza jednym bratem reszta rodzeństwa tego nie rozumie , chciała bym też żeby była wigilia składkowa ale oni jak mają robić i płacić to wolą sami zostać, no i oczywiście jeszcze prezenty chcą a my nie dajemy sobie ich .
Hej ja mysle ze dom jest dla nas a nie my dla domu,i stresować się ze coś nie posprzątane to po co.Najważniejsze zdrowie i inne rzeczy niż poukładane rzeczy.
Niestety z tym pomaganiem na swieta to od 4 lat mam tak ,że teście przychodzą na gotowe. Mieszkamy na tym samym podwórku tylko w oddzielnych domach i nie było tak, żeby przyszli i zapytali czy coś pomóc albo się podzielić w przygotowaniach potraw. Wigilia zawsze jest tylko na mojej głowie... 😞Dodam że mam trójkę dzieci i zawsze przechodzę to nerwowo, bo staram się żeby było wszystko ogarnięte.
Jeszcze dodam że jak zjemy , kolejno przychodzi mikolaj i teście uciekają do swojego domu po to żeby poleżeć. Robi się to takie przykre . Narobisz się a ktoś szybko ucieka...
Głowa do góry kochana ❤ rób mniej . Przemyśl to. Może to ci ułatwi. Ja całe życie próbowałam być idealna panią domu przy 4 dzieci. Teraz 😂dalej tak jest ale mam większy dystans. Kurz leży i ty sobie poleż. Przytulam cie mocno 😊
@@emiliabrzozowska227 Dziękuję za miłą odpowiedź ♥️ wezmę te słowa do serca ♥️
Może trzeba ich uświadomić i poprosić o pomoc ?
Uwielbiam! ❤
Wystarczy pojechać przed świętami do galerii i już się nasłucha magii świąt jak każdy na kogoś się drze. Tego nie kupię. To za drogie to takie bo ktoś coś powie. A ja się mam takie serio? I tak jak powiedział Darek to wszystko dla 3 godzin 😂
Wszystkiego najlepszego dla Darka ,STO LAT,❤
No niestety Darko, ale Karoliny wieniec wymiata 😍😍. A co do świąt u nas tradycyjnie, ale z roku na rok luźniej robimy ze względu na dzieciaki plączące się pod nogami 😂😂. Ale bez parowańców z kapustą i grzybami sobie wigili nie wyobrażam, kiedyś robiła je babcia, a teraz moja Mama i nie wiem co to będzie jak jej kiedyś zabraknie to już zabraknie też parowańców😢😢
Piękny filmik ❤
Piękne ozdoby ❤
Chcemy Kakusa i Beti!!! 🤩🥰Super rozmowy🤩
Milego weekendu ❤❤
❤❤❤❤❤🐕Wesołych świąt 🎅🌲🎁
Pozdrawiam serdecznie piękne stroiki ale. Pani Karoliny bardziej mi się podoba 😊
Krakus. …..👍👍👍👍👍
❤❤
🎄🎄🎄
mojego meza holenderska rodzina uwielbia polskie jedzenie, za kaza impreze pytaja czy moge cos zrobić. A nasze holenderskie Boże Narodzenie jes z polowy polska tradycja i polowe holenderska zeby sie nie klocic 😂😂
Zawsze się można umówić u wielu znajomych to słyszałam jak idą dom obok do siostry z rodzina np itd to sie umawiają co kto robi i robią u siebie i przynoszą na wspólną Wigilię i się wcześniej tam umawiają kto zakupy sie zrzucają na to po prostu i to jest też spoko😊 co jak co ale nienawidzę opierania sensu tego święta na żarciu zeby sie ino zapchać 😢a często wygląda to tak że ludzie jak spędzają Wigilię zawsze w swoim gronie co zyja w jednym domu to się kręci wokół żarcia najedza sie i kazde idzie w pii... I zamiast spędzać ten czas razem pogadac nawet w te karty razem pograć to każdy sobie..
Dzień dobry 💖💖
Przyjemnego popoludnia i wieczoru zycze 😘✨
@@isabellahinz7877Dziękuję 🥰 U mnie już całkiem ciemno. Miłego popołudnia i wieczoru 💖🎄☕️🍪
❤
❤🎄🎄🎄❤
Mam wrażenie, że w każdym podcaście chcecie się pokłócić, ale kamera wam przeszkadza 😀
Oj nie to jest dobra wymiana zdać specjalnie tak to poruszamy by wyjaśnić swoje myślenie czy podejście dla innych. Po tylu latach dobrze wiemy co lubimy i jakie mamy poglądy w niektórych sprawach.
❤❤❤
Stroik czy Wieniec? 🎄Wie ktos jak jest poprawnie? :) 😅🎄🎄🎀
Słucham każdego Waszego podcastu i powiem szczerze, że bardzo dziwne mam odczucia po nich. Oczywiście tematy super, ale…. Karola jesteś na nich wiecznie wkurzona, docinacie sobie z Darkiem, widać napięcie między Wami. W ogóle nie zgadzacie się w tematach, które poruszacie. Czasami wydaje mi się, że robicie ten podcast na siłę bo jest „modny” i każdy influ się za niego bierze.
Chyba musicie zapanować nad emocjami między Wami w trakcie nagrywania aby było wow! 😜
Życie nie polega na tym, żeby się ciągle zgadzać.
Pokazujemy normalną dynamikę w rodzinie. Chyba że chcecie oglądać jedzenie sobie z dziubkow i kupowanie drogich prezentów 😂 ale tak na serio, to nie są kłótnie, oboje mamy silne charaktery i swoje zdania
❤❤❤❤🎄🎄🎄🎄
🙂
Ja w tym roku święta na luzie bo w pracy😉😉😉
Jaka nerwowa atmosfera 😂 od razu czuć zbliżające się święta 😅
To samo pomyślałam😂
😘😘😘
ja w kwestii sprzątania, bo dość ostro wyraził swoje zdanie "Głos". No więc, każdy niech sobie żyje po swojemu i w przestrzeni, jaka go interesuje. Ja robię ogromny bałagan, w błyskawicznym tempie. Nie jest to może zaleta, ale dlaczego ma być wadą? Inaczej postrzegam to co ważne, a co nie. Wolnoć Tomku w swoim domku.
❤❤❤❤😊😊😊
U mnie w domu raczej bardziej tradycyjnie każdy ładnie ubrany ale bez garsonek i mundurów 😂 sprzątanie gotowanie blabla żeby było miło na święta 🙂 za to u męża niestety w ogóle wywalone niby święta obchodzą ale ani nie posprzątane ani nienaszykowane ubrani tak samo jak zawsze moi dla mnie to mało odświętne
Ale co do szykowania, wyprowadziłam się z domu i przygotowania w domu przez to stoją 😳 a mam 4 rodzeństwa czyli to jest tak jak Darek mowi że każdy powinien przywieźć coś od siebie albo przynajmniej się spotkać wcześniej podzielić tą pracę a nie zrzucić wszystko na rodziców czy dziadków…
Na stole zawsze pierogi, grzybowa, dorsz, bigos :))
Kakus ma podejście bardzo kłótliwe😅
Jestem tego zdania, co Karolina. Nie lubię kuchni, nie lubię stania przy kuchence. Wiadomo- muszę. Ale nie sprawia mi to przyjemności. Jak bym musiała ugościć kilkanaście osób (a nie tylko domowników) to jasne, że kupiłabym gotowe. Niestety mój mąż nie zjadłby gotowego albo zjadł z niesmakiem 😅😅
🤷🤷🤷
Zrób tak, żeby nie wiedział 😂
Dzień dobry Karolina I Darku......❤❤❤❤
Miłego wieczoru
@@hejlobuzy dziękuję:) Miłego wieczoru
Ha ha dobre wytłumaczenie na wszystko. Z dzieciem powinno się sprzątać i jak najczęściej to robic bo jest to wyrabianie dobrych nawyków. Już nie mówiąc o tym że mozna to robic przez zabawę 😊 moja córka miała sprzątanie wprowadzone od drugiego roku życia i mimo że to bylo dla nie których śmieszne teraz widać tego efekty ❤
Każdy wychowuje jak uważa 😊
Mój mąż też w kuchni bardzo lubi działać bo bigos, uszka, pierogi i inne ale zawsze staram się mu pomagać ❤
Piękna współpraca w kuchni jest super ☺️ tak jak i piękna jest współpraca przy sprzątaniu
Chyba się nie rozumiemy za bardzo 😅 z dzieckiem się sprząta, gotuje i SPĘDZA CZAS. Ale czas musi być JAKOŚCIOWY a nie w telefonie, na miotle i niby spędzając go razem ale każdy osobno. Oczywiście że z
Córka wszystko robimy, uczymy ją życia. Ale chce żeby zapamiętała mamę dla NIEJ a nie scrollujaca telefon albo obrażoną na cały dom, że musi po wszystkich sprzątać.
@@StylizacjeTv no właśnie o to chodzi, z Twojej wypowiedzi zrozumiałam inaczej 😅 i u mnie jest w domu np.wyznaczony czas z telefonem każdy ma godzinę dziennie. I tak wyszło z Twojej wypowiedzi że sprzątanie nie jest u Was wspólne 😅 a czas z dzieckiem jest w każdym calu ważny nawet gdy razem się sprząta ☺️
@@barbaraoleksiak1271nie no sprzątamy 😅 codziennie! Nie robimy może wielkich porządków z myciem okien co chwilę :) tak jak powiedziałam w podcaście, nie sprzątam jedynie swojego pokoju tak często jakbym chciała bo wolę spędzić ten czas z Córką :)
@@StylizacjeTv no tu się nie dziwię bo każdy ma takie pomieszczenie czy pokój który można odłożyć na potem ☺️ najważniejsze to szanować czas rodzinny i wprowadzać dziecko w normalne codzienne życie ☺️ fajnie że to robicie bo to procentuje. Bardzo lubię Was oglądać właśnie przez luźne podejście do wielu tematów i czynności codziennych. Buziaki i już nie mogę doczekać się filmu z wigili z widzami 🥰 szkoda że jestem tak daleko od Was 😓