Jej! Ania wrzuciła nowy materiał:) Akurat leżę w domu przeziębiony i od razu zacząłem słuchać:) Co do materiału to jest to kolejna tajemnicza sprawa. Jednak po przesłuchaniu jak zawsze mam teorie. 1. Wioletta miała z kimś na pieńku. Tak sobie pomyślałem , że skoro miała jeden dług to może i miała inne długi tylko tym razem u podejrzanych ludzi w Niemczech. I dlatego mówiła mamie , że nie chcę ściągać kłopotów na swoją rodzinę i dlatego nic nie powiedziała i myślała , że sama załatwi tą sprawę , ale coś poszło nie tak i Ci ludzie mieli Jej dość i zabili Ją zaraz po przyjeździe do Niemiec. 2. Wioletta zniknęła dobrowolnie , bo tak jak pierwszym punkcie miała jakieś problemy i długi i nie chciała narażać rodziny i wolała zostawić córeczkę u mamy wiedząc , że się Nią zaopiekuję i po prostu gdzieś się ukrywa. Choć tu wydaję mi się , że wtedy Ci ludzie przed którymi uciekła Wioletta mogliby przyjść do Jej rodziny by od nich odebrać dług. 3. Wioletta nie miała żadnych problemów i zniknęła dobrowolnie i zaczęła nowe życie na co wskazują zeznania , że była widziana. Tylko , że tu rzuca się w oczy , że żaden ze świadków z Nią nie porozmawiał. Tylko zobaczył i odpuścił. Dziwne. Wkurzyła mnie również postawa policji. Jak często bywa olali sytuacje , ale gdy trzeba by wyrzucić kobietę z Niemiec to byliby pierwsi by Jej szukać:/ Współczuję rodzinie kobiety i Jej córeczce. Oby sprawa kiedyś znalazła swoje rozwiązanie
Każda teoria ma sens. Moje przemyślenia były takie jak opisałeś w pierwszym punkcie. Nie rozumiem czemu policja nie szukała jej, żeby dostać z powrotem pieniądze. Co do płacenia im, to są b.szybcy. Pozdrawiam z🇩🇪 .
Dopiero dziś odsłuchałam. Zmroziło Mnie miasto Gorzów to moje miasto i też chodziłam do gastro,ale lata później. I mam nie odparte wrażenie,że znam tą córeczkę 🥺 Chodziłam z Nią do szkoły , wychowywała Ja babcia i ciocia,na temat mamy nie mówiła nigdy nic ,to zawsze było tajemnicą. Szkoda,że nie wiadomo co się z Nią stało i nie może poznać swoich wnuków ☹️
To zdanie, że nie chce narażać rodziny jest kluczowe. Wiedziała, że grozi jej niebezpieczeństwo. Zadbała o córkę. A sama poniosła konsekwencje tego, co sobie narobiła. Wątpię, że żyje. Gdyby żyła, odezwalaby się do córki. Dała znak życia. Gdyby policja zaczęła jej szukać, może by wszystko potoczyło się inaczej, ale oni nie mieli zamiaru nic robić. Zdecydowanie wplatała się w coś, co było niebezpieczne.
Ciekawy odcinek, pierwszy raz o tym słyszę, a przecież tyle lat minęło. Wydaje mi się, że to nie była ucieczka, przynajmniej nie z własnej woli. Przecież dała by jakiś znak życia, chyba że pod czyjąś presją, może ktoś zagrazal jej, lub jej rodzinie, dlatego się nie odzywala do rodziny, żeby ich chronić, żeby nikt ich nie znalazł. Może kluczem do rozwiązania zagadki jest właśnie małżeństwo wioletty, może on ma coś wspólnego z tym zniknięcie. Ale to tylko moje teorie, jakby te sprawę naglosnili, to nawet po tylu latach byłaby szansa na jej rozwiązanie. Szkoda mi, najbardziej tej córki, teraz to już jest dorosła kobieta, nawet nie pamięta swojej mamy 🖤
Jesli wyszla za mąż za obywatela Niemiec, to przeciez musiala miec prawo pobytu i nikt nie mógłby jej wyrzucic. Wiem to z własnego doświadczrnia , poniewaz sama wyszlam za mąz w 95 roku za Niemca
@@ewareinsch5321 w tamtych latach trzeba było mieć staż 5 lat małżeństwa aby mieć pozwolenie stałego pobytu w Niemczech. Jeżeli ktoś wziął ślub i po 2 latach wniósł o rozwód to miał problem.
Witaj Aniu☺️jak zawsze kawał dobrej roboty. W Niemczech czasem bywam Monachium, Berlin i inne miasta. Sprawa zagadkowa, oby prawda wyszła na jaw. Pozdrawiam ciepło, uściski, do usłyszenia 🌹💐🥀🍀🌷❤️🌺
Cześć Aga! Miło Cię widzieć. Cieszę się ze odcinek Ci się podobał 🙂 ja tez mam nadzieje ze ta sprawa zostanie rozwiązana. Niestety jest bardzo mało popularna.
dzięki za odcinek, moim zdaniem mogla świadomie "zniknac"miala nieciekawa sytuację a dziecko w tym momencie było balastem, ze tak brzydko to ujmę,tym bardziej ze. ktoś z bkizszych znajomych ja widział wiec jaki. mialby cel klamac🤷♂️a maz jej nie szukal bo. prawdopodobnie było to malzenstwo dla papierów...
"W 94 roku zaproponowali Wioli pracę w restauracji na 1,5 roku." - to mi pachnie kitem na kilometr. Jestem w Niemczech od 22 lat, i do 2011 roku nie było możliwe dostanie w Niemczech legalnej pracy ani wynajęcie mieszkania bez niemieckiego współmałżonka. A z tego co mówisz pierwsze lata Wiola nie miała na pewno niemieckiego współmałżonka, nie miała więc też pozwolenia na pobyt ani na pracę, więc nie mogła ani legalnie wynająć mieszkania, ani dostać legalnej pracy - nie jest to możliwe prawnie. Druga sprawa: rodzina zapewne nie zgłosiła jej zaginięcia. Siostra bała się zgłosić na policję, bo zapewne sama przebywała i pracowała na terenie Niemiec nielegalnie. Mamie powiedziała że policja nie chciała przyjąć zgłoszenia bo Wiola nie była obywatelką Niemiec a poza tym kończyło jej się pozwolenie na pobyt. Policja niemiecka ma i miała zawsze obowiązek przyjąć zgłoszenie zaginięcia bez względu na to kto jest obywatelem jakiego kraju. Siostra się po prostu bała o siebie i w ogóle nie poszła na policję. Bała się tego że ją deportują za nielegalny pobyt i nielegalną pracę. Poza tym wydaje mi się że siostra Wioli wiedziała więcej niż mama, nie chciała pytań policji typu gdzie pracuje Wiola, gdzie mieszka Wiola, i sama również musiałaby podać swój adres i powód co robi w Niemczech, skoro zakłada zgłoszenie na policji. Tak więc na 100% nie próbowała w ogóle zgłosić.
I następna sprawa: nic w tym dziwnego że mąż ją widział w sklepie i nie podszedł. Małżeństwo dla papierów, Polki płaciły, niemieccy współmałżonkowie zapewniali im tym małżeństwem prawo pobytu i pozwolenie na pracę. Mieszkania razem ani spania razem nie było. Przed 2011 rokiem było w Niemczech setki tysięcy takich małżeństw.
Czytajac pani komentarz jestem bardzo zdiwiona pani toku myslenia , niewiem na jakich warunkach pani przebywala w niemczech , ale ja akurat bylsm z rodzina a zgloszenie zaginiecia robila zemna ciocia ktora od lat 80 zamieszkiwala w niemczech !policja porwala protokol ze wzgledu na dlug panstwowy i braku pobytu jako obcokrajowiec mimo to to zgloszenie do dzis istnieje co mi potwierdzilo ostatnio nawet BKA. Prosze nie osadzac ludzi na kaprys sie zastanowic nad czyms zanim sie nspisze . Pani komentarz tu nic nie pomogl a tylko drazni .
Film mi się podobal,jednak zaginięcie kobiety już mniej.Moze jednak nadejdzie taki dzień,gdy Wioletta się odnajdzie.Napewno córka czeka na swoją mamę...Szkoda też mi tego Karola,który zgina8 w wypadku samochodowym.
@@MotywyZbrodniPodcastkryminalny widzisz jak to jest?! Ten cham ALGORYTM robi co chce i zeby sie nazarl potrzebuje setek komentarzy, a jak czlowiek napisze, to Ania musi podziekowac, bo algorytm sie nazarl i se poszedl.
Super kanał, dzięki wielkie i to bardzo miło, że patrzy Pani cały czas w kamerę z naturalną miną, wyrazem twarzy😊😊
Jej! Ania wrzuciła nowy materiał:) Akurat leżę w domu przeziębiony i od razu zacząłem słuchać:) Co do materiału to jest to kolejna tajemnicza sprawa. Jednak po przesłuchaniu jak zawsze mam teorie. 1. Wioletta miała z kimś na pieńku. Tak sobie pomyślałem , że skoro miała jeden dług to może i miała inne długi tylko tym razem u podejrzanych ludzi w Niemczech. I dlatego mówiła mamie , że nie chcę ściągać kłopotów na swoją rodzinę i dlatego nic nie powiedziała i myślała , że sama załatwi tą sprawę , ale coś poszło nie tak i Ci ludzie mieli Jej dość i zabili Ją zaraz po przyjeździe do Niemiec. 2. Wioletta zniknęła dobrowolnie , bo tak jak pierwszym punkcie miała jakieś problemy i długi i nie chciała narażać rodziny i wolała zostawić córeczkę u mamy wiedząc , że się Nią zaopiekuję i po prostu gdzieś się ukrywa. Choć tu wydaję mi się , że wtedy Ci ludzie przed którymi uciekła Wioletta mogliby przyjść do Jej rodziny by od nich odebrać dług. 3. Wioletta nie miała żadnych problemów i zniknęła dobrowolnie i zaczęła nowe życie na co wskazują zeznania , że była widziana. Tylko , że tu rzuca się w oczy , że żaden ze świadków z Nią nie porozmawiał. Tylko zobaczył i odpuścił. Dziwne. Wkurzyła mnie również postawa policji. Jak często bywa olali sytuacje , ale gdy trzeba by wyrzucić kobietę z Niemiec to byliby pierwsi by Jej szukać:/ Współczuję rodzinie kobiety i Jej córeczce. Oby sprawa kiedyś znalazła swoje rozwiązanie
Dziękuje za komentarz Marcin, cieszę się ze podcast zapewnia Ci rozrywkę! Wracaj do zdrowia 🙂
Każda teoria ma sens.
Moje przemyślenia były takie jak opisałeś w pierwszym punkcie.
Nie rozumiem czemu policja nie szukała jej, żeby dostać z powrotem pieniądze. Co do płacenia im, to są b.szybcy.
Pozdrawiam z🇩🇪 .
Bardzo ciekawie, inteligentnie prowadzisz przez tę smutną historię. Dziękuję 👍👋 i pozdrawiam 🌷
Dziekuje Joanna 🙂 cieszę się ze Ci się podoba ❤️
Dziekuje Małgorzata 🙂
Dopiero dziś odsłuchałam. Zmroziło Mnie miasto Gorzów to moje miasto i też chodziłam do gastro,ale lata później. I mam nie odparte wrażenie,że znam tą córeczkę 🥺 Chodziłam z Nią do szkoły , wychowywała Ja babcia i ciocia,na temat mamy nie mówiła nigdy nic ,to zawsze było tajemnicą. Szkoda,że nie wiadomo co się z Nią stało i nie może poznać swoich wnuków ☹️
Dziękuje za komentarz 🙂❤️
Cześć, like przed przesłuchaniem. Dzięki, a teraz słucham :)
Dzięki Aga 🙂 miłego słuchania
@@MotywyZbrodniPodcastkryminalny .....jestem bratem Wioletty proszę o Kontakt
To zdanie, że nie chce narażać rodziny jest kluczowe. Wiedziała, że grozi jej niebezpieczeństwo. Zadbała o córkę. A sama poniosła konsekwencje tego, co sobie narobiła. Wątpię, że żyje. Gdyby żyła, odezwalaby się do córki. Dała znak życia. Gdyby policja zaczęła jej szukać, może by wszystko potoczyło się inaczej, ale oni nie mieli zamiaru nic robić. Zdecydowanie wplatała się w coś, co było niebezpieczne.
Dziekuje za komentarz Aniu ❤️🙂
Dziękuję i pozdrawiam
Pozdrawiam Anita 🙂
Świetna niespodzianka na początek tygodnia! Zabieram się za słuchanie j wiem że się nie zawiodę 😁
Miłego słuchania ❤️
@@MotywyZbrodniPodcastkryminalny Dziękuję 😘
Ciekawy odcinek, pierwszy raz o tym słyszę, a przecież tyle lat minęło. Wydaje mi się, że to nie była ucieczka, przynajmniej nie z własnej woli. Przecież dała by jakiś znak życia, chyba że pod czyjąś presją, może ktoś zagrazal jej, lub jej rodzinie, dlatego się nie odzywala do rodziny, żeby ich chronić, żeby nikt ich nie znalazł. Może kluczem do rozwiązania zagadki jest właśnie małżeństwo wioletty, może on ma coś wspólnego z tym zniknięcie. Ale to tylko moje teorie, jakby te sprawę naglosnili, to nawet po tylu latach byłaby szansa na jej rozwiązanie. Szkoda mi, najbardziej tej córki, teraz to już jest dorosła kobieta, nawet nie pamięta swojej mamy 🖤
Dziękuje za komentarz Aleksandra! Cieszę się ze odcinek Ci się podobał 🙂
Pamięta !!!!
@@adamsmiechowski8488 skąd wiesz
Za każdym razem gdy oglądam to mnie nurtuje - co jest w tle? Czy to okno z widokiem na jakieś blokowisko???
Zaginięcie, to zawsze ogromny ciężar dla najbliższych.
Dziękuje za komentarz 🙂
Bardzo ciekawa i smutna historia...
Dziekuje za komentarz Maria 🙂
Super kanał i ciekawy odcinek 👌
Dziekuje Marcelina 🙂
Może to był ślub ułatwiający pozostanie w Niemczech. Odbył się za pieniądze, stąd informacje o długach Wioli.
Dzieki za komentarz Joanna 🙂
Też o tym pomyślałam. To by tłumaczyło, czemu mąż jej nie szukał
Jesli wyszla za mąż za obywatela Niemiec, to przeciez musiala miec prawo pobytu i nikt nie mógłby jej wyrzucic.
Wiem to z własnego doświadczrnia , poniewaz sama wyszlam za mąz w 95 roku za Niemca
@@ewareinsch5321 w tamtych latach trzeba było mieć staż 5 lat małżeństwa aby mieć pozwolenie stałego pobytu w Niemczech. Jeżeli ktoś wziął ślub i po 2 latach wniósł o rozwód to miał problem.
"ei" w jęz.niemieckim czytamy "aj", czyli Mannheim czytamy "manhajm" a nie "manhejm".
@@Monocytogenes_Listeria aha :)
@@Monocytogenes_Listeria Manhajm głupcze
@@Monocytogenes_Listeria coś nieśmieszny
Wyjmij Kija z 4 liter.
😉
@@Monocytogenes_Listeria widać nikt z Twoich bliskich nie zginął z rąk niemieckich.
Super podcast ♥️♥️ tyle że Niemcy nie mają PKP tylko chyba Deutsche Bahn😉
Wiem, wiem. Przepraszam za błąd i cieszę się ze Ci się podoba 🙂
Dziękuję
Dziękuję za komentarz Ela :)
🤔
Pozdrawiam🤗
Pozdrawiam 🙂
Z tego co mówisz kobieta jawi mi się jako cwaniara, której w pewnym momencie coś poszło nie tak i wymknęło się z pod kontroli.
Dziękuje za komentarze Monika i Ewa 🙂
Tez tak mi sie wydaje
Witaj Aniu☺️jak zawsze kawał dobrej roboty.
W Niemczech czasem bywam Monachium, Berlin i inne miasta.
Sprawa zagadkowa, oby prawda wyszła na jaw.
Pozdrawiam ciepło, uściski, do usłyszenia 🌹💐🥀🍀🌷❤️🌺
Cześć Aga! Miło Cię widzieć. Cieszę się ze odcinek Ci się podobał 🙂 ja tez mam nadzieje ze ta sprawa zostanie rozwiązana. Niestety jest bardzo mało popularna.
@@MotywyZbrodniPodcastkryminalny ❤️
Majowe pozdrowienia ślę🏵
Pozdrawiam Kamilla 🙂❤️
Czytamy Manhaim
Dzięki za informacje 🙂
Ciekawa sprawa
Dzięki za komentarz Ula 🙂
Znałem Pelę, mieszkaliśmy obok siebie.
Dzięki za komentarz 🙂
dzięki za odcinek, moim zdaniem mogla świadomie "zniknac"miala nieciekawa sytuację a dziecko w tym momencie było balastem, ze tak brzydko to ujmę,tym bardziej ze. ktoś z bkizszych znajomych ja widział wiec jaki. mialby cel klamac🤷♂️a maz jej nie szukal bo. prawdopodobnie było to malzenstwo dla papierów...
Dziękuje za komentarz Dorota 🙂❤️
Bzdura!
❤️
dworzec PKP w Berlinie :-)
DB ale czy to takie istotne
Pozdrawiam
Pozdrawiam 🙂
"W 94 roku zaproponowali Wioli pracę w restauracji na 1,5 roku." - to mi pachnie kitem na kilometr. Jestem w Niemczech od 22 lat, i do 2011 roku nie było możliwe dostanie w Niemczech legalnej pracy ani wynajęcie mieszkania bez niemieckiego współmałżonka. A z tego co mówisz pierwsze lata Wiola nie miała na pewno niemieckiego współmałżonka, nie miała więc też pozwolenia na pobyt ani na pracę, więc nie mogła ani legalnie wynająć mieszkania, ani dostać legalnej pracy - nie jest to możliwe prawnie.
Druga sprawa: rodzina zapewne nie zgłosiła jej zaginięcia. Siostra bała się zgłosić na policję, bo zapewne sama przebywała i pracowała na terenie Niemiec nielegalnie. Mamie powiedziała że policja nie chciała przyjąć zgłoszenia bo Wiola nie była obywatelką Niemiec a poza tym kończyło jej się pozwolenie na pobyt. Policja niemiecka ma i miała zawsze obowiązek przyjąć zgłoszenie zaginięcia bez względu na to kto jest obywatelem jakiego kraju. Siostra się po prostu bała o siebie i w ogóle nie poszła na policję. Bała się tego że ją deportują za nielegalny pobyt i nielegalną pracę.
Poza tym wydaje mi się że siostra Wioli wiedziała więcej niż mama, nie chciała pytań policji typu gdzie pracuje Wiola, gdzie mieszka Wiola, i sama również musiałaby podać swój adres i powód co robi w Niemczech, skoro zakłada zgłoszenie na policji. Tak więc na 100% nie próbowała w ogóle zgłosić.
I następna sprawa: nic w tym dziwnego że mąż ją widział w sklepie i nie podszedł. Małżeństwo dla papierów, Polki płaciły, niemieccy współmałżonkowie zapewniali im tym małżeństwem prawo pobytu i pozwolenie na pracę. Mieszkania razem ani spania razem nie było. Przed 2011 rokiem było w Niemczech setki tysięcy takich małżeństw.
Dziękuje za komentarz Senada 🙂
Nie ma Pani racji w sprawie policji.
Czytajac pani komentarz jestem bardzo zdiwiona pani toku myslenia , niewiem na jakich warunkach pani przebywala w niemczech , ale ja akurat bylsm z rodzina a zgloszenie zaginiecia robila zemna ciocia ktora od lat 80 zamieszkiwala w niemczech !policja porwala protokol ze wzgledu na dlug panstwowy i braku pobytu jako obcokrajowiec mimo to to zgloszenie do dzis istnieje co mi potwierdzilo ostatnio nawet BKA. Prosze nie osadzac ludzi na kaprys sie zastanowic nad czyms zanim sie nspisze . Pani komentarz tu nic nie pomogl a tylko drazni .
@@katarzynaerdal1479 sama Pani potwierdziła że mam rację słowami "zgłoszenie do dziś istnieje".
👍
😀🖐
🖤💚💜
❤️💚💙
🙋♀️👍
🙂👋❤️
Film mi się podobal,jednak zaginięcie kobiety już mniej.Moze jednak nadejdzie taki dzień,gdy Wioletta się odnajdzie.Napewno córka czeka na swoją mamę...Szkoda też mi tego Karola,który zgina8 w wypadku samochodowym.
Moim zdaniem mogła uciec ,dziecko zostawiła rodzinie a sama poszła w wina dal.
Dzieki za komentarz Emilia 🙂
Oby byla szczesliwa, starczy to powiedziec
@@katarzynaerdal1479 szczęście budowane na ludzkiej krzywdzie,tak się nie robi.
Co wiadomo z mężem. Kim był i czy mieszkała z nim szok
1700 marek spora kara
dzięki za komentarz
A co stalo się z tą malutką dziewczynką... brak informacji co z dzieckiem 🤔
Dziecko zostało u babci
Hmm moze ten maz nie byl naprawde mezem, tylko mezem dla papierow...
Ela dzięki za komentarz 🙂
@@MotywyZbrodniPodcastkryminalny widzisz jak to jest?! Ten cham ALGORYTM robi co chce i zeby sie nazarl potrzebuje setek komentarzy, a jak czlowiek napisze, to Ania musi podziekowac, bo algorytm sie nazarl i se poszedl.
😄
Dziwne mąż widział i kolega
Prawda, że dziwne. Zapewne oboje mają powód aby kłamać.
Kolega ojca jej dziecka, a nie kolega meza.
Spytał bym męża!
Niestety nie mamy z nim kontaktu i nie wiemy nawet czy jeszcze żyje.
@@ewaraniewicz562 może idzie go jakoś odnaleźć
W
👍
🙂
👍