Monetę z filmu trzymałem w oliwie z oliwek ok 10 minut . Każda moneta wymaga innego czasu ,wszystko zależy od tego jak dużo grynszpanu trzeba rozpuścić. Oliwa z oliwek extra virgin z Auchana, dla współczesnych monet bez większej wartości myślę ze zwykły olej do smażenia też da radę
W takich przypadkach jak pokazany na filmie osobiście polecam dość prymitywny, lecz zarazem najmniej inwazyjny sposób - czyszczenie igłą. Wystarczy delikatnie zetrzeć czubkiem igły grynszpan po czym nie zostanie nawet ślad. Z oliwą napewno bym nie ryzykował przy wartościowszych przedmiotach, natomiast szpilką jak najbardziej można próbować.
Przez grynszpan zrezygnowałem w latach 70tych z numizmatyki. Pierwsze objawy patyny na moich monetach próbowałem usuwać amoniakiem (takie wskazówki dostałem jako nastolatek od jednego z numizmatyków) ale sama świadomość, że takie naloty mogą mi zniszczyć kolekcję była przerażająca. Zwróciłem na nie uwagę gdy włożyłem monety do albumu wykonanego z folii. Był to album produkcji NRD i kupiłem go spod tzw. lady. Wówczas takie albumy były trudno dostępne. W swojej kolekcji posiadałem większość monet w tzw. stanie menniczym i bynajmniej nie zdobywałem ich w banku tylko wertując portfel mamy codziennie po zakupach, bądź biegając od sklepu do sklepu i prosząc kasjerki o monety w jak najładniejszych stanach. Pozdrawiam 🙂
Bardzo przydatne informacje . Dziękuje
Monetę z filmu trzymałem w oliwie z oliwek ok 10 minut . Każda moneta wymaga innego czasu ,wszystko zależy od tego jak dużo grynszpanu trzeba rozpuścić.
Oliwa z oliwek extra virgin z Auchana, dla współczesnych monet bez większej wartości myślę ze zwykły olej do smażenia też da radę
W takich przypadkach jak pokazany na filmie osobiście polecam dość prymitywny, lecz zarazem najmniej inwazyjny sposób - czyszczenie igłą. Wystarczy delikatnie zetrzeć czubkiem igły grynszpan po czym nie zostanie nawet ślad. Z oliwą napewno bym nie ryzykował przy wartościowszych przedmiotach, natomiast szpilką jak najbardziej można próbować.
Przez grynszpan zrezygnowałem w latach 70tych z numizmatyki. Pierwsze objawy patyny na moich monetach próbowałem usuwać amoniakiem (takie wskazówki dostałem jako nastolatek od jednego z numizmatyków) ale sama świadomość, że takie naloty mogą mi zniszczyć kolekcję była przerażająca. Zwróciłem na nie uwagę gdy włożyłem monety do albumu wykonanego z folii. Był to album produkcji NRD i kupiłem go spod tzw. lady. Wówczas takie albumy były trudno dostępne. W swojej kolekcji posiadałem większość monet w tzw. stanie menniczym i bynajmniej nie zdobywałem ich w banku tylko wertując portfel mamy codziennie po zakupach, bądź biegając od sklepu do sklepu i prosząc kasjerki o monety w jak najładniejszych stanach. Pozdrawiam 🙂
A ja biorę pilnik i zdzieram co popadnie efekt moneta błyszczy jak nowa😂
👍🙂