Miłka O. Malzahn: A lato było piękne tego roku - 1939, czyli o tym, co nieważne.

Поделиться
HTML-код
  • Опубликовано: 1 авг 2023
  • A lato było piękne tego roku - 1939, czyli o tym, co nieważne.
    Jestem skażona tym szkolnym wierszem, który pozwala mi odczuć lato 1939 roku, właśnie tak, tę ciepło, beztroskę przedwojenną i dramat śmierci nad tą sielskością.
    Kiedy się wypełniły dni
    i przyszło zginąć latem,
    prosto do nieba czwórkami szli
    żołnierze z Westarplatte.
    A lato było piękne tego roku
    Ta fraza brzęczy mi w głowie, kiedy lato jest piękne tego roku (mamy 2023) i jakaś katastrofa wisi w powietrzu - Pieśń o żołnierzach z Westerplatte Konstanty Ildefons Gałczyński, 1939 r.
    Zatem rok 1939 - jak piękne intensywne znamienne było życie towarzyskiego w owym czasie! U mnie w rodzinie, co odkryłam niedawno, familia analizowała aferkę miłosną, w którą popadł mój młody naonczas dziadek Zbyszek - młody, piękny i chyba lekko narowisty. Na Zbyszka oko miał Wujek Tytus Ruciński, brat matki, która rozpaczała już wczesną wiosną, gdy syn jej, szukając szczęścia w pracy, oraz ukojenia po aferze - wyjechał z Poznania w siną dal, szukać pracy. I znalazł. W Drohiczynie. Nie wiem, jak tutaj mu poszło z życiem towarzyskim, ale rodzina nie dawała mu zapomnieć o powinnościach, niebezpieczeństwach i niegodziwości obiektu jego uczuć. Wuj pisał o niej w liście do Zbyszka bez litości ….
    Listy w dźwięku.
    Dla porządku dodam, że to tylko fragment listu, bo Wuj Tyśko rozpisywał się na całe szpalty, często zapędzał w emocje, gubił wątki, stosował pokrętną retorykę i operetkowe metafory . A ha - fragment piosenki, jak nic z jakiejś operetki, ale nie znalazłam źródła.
    Takie dylematy miał Wuj Tyśko, ratujący przed nieporządną panną swojego ukochanego siostrzeńca.
    Do września 39 roku wymieniali listy, z poradami, zaleceniami „jeśli by wojna przyszła” i z plotkami z życia rodziny. A potem Zbyszek walczył na froncie, a potem był w AK, a potem poznał Hankę, moją Babcię, w 1941, ale ich świat właśnie płonął więc wuj Tyśko i jego rady nie znajdowały już zastosowania.
    I Zbyszek się ożenił, w 1942.
    I życie towarzyskie weszło w inną fazę.
    A jaką fazę towarzyskiego życie wyczuwamy w tych naszych czasach…?
    ***
    Tytus Ruciński, syn Józefa, ur. 1881, ukończył gimnazjum w Stryju i Szkołę Skarbowa we Lwowie, 1906-1919 pracował w Krajowej Dyrekcji Skarbowej we Lwowie, Białej i Zamościu, w 1919 r. służył w Milicji Miejskiej w Zamościu, 1919-20 Komendzie Policji Państwowej w Łasku, 1920 w Zjednoczeniu Producentów Rolnych w Poznaniu, 1921 Intendenturze Morskiej Ministerstwa Spraw Wojskowych Bydgoszcz, 1922-23, Okręgu Łódzkim Policji, 1924-25 Fabryce Konserw Mięsnych Bydgoszcz, 1925 bezrobotny, w 1943 mieszkał w Łańcucie, w 1945 r. pracował w Płockich Zakładach Przemysłowych, w 1948 r. otrzymał rentę inwalidzką. Działał w Sokole, znaleziono świadectwo ślubu: Tytus Ruciński i Władysława Karczyło.
    ***
    Dwudziestoośmioletni Zbigniew Malzahn był człowiekiem małej postury. Miał ciemne, gęste włosy i grube czarne brwi. Na twarzy ozdobionej niewielkimi wąsami i wesołymi oczami często gościł uśmiech. Urodził się w małej wiosce na dalekim Uralu. Po rewolucji bolszewickiej wraz z rodziną zamieszkał w Poznaniu. Edukację pobierał w bydgoskim gimnazjum. Egzamin dojrzałości zdał w Krakowie. Następnie ukończył Szkołę Podchorążych Rezerwy Kawalerii w Grudziądzu, po czym odbył praktykę w 8. Pułku Strzelców Konnych w Chełmnie. Studiował historię i wychowanie fizyczne w Poznaniu. Po studiach został nauczycielem WF w Drohiczynie. W 1939 r. walczył na terenie Lubelszczyzny. Jego oddział skapitulował już w październiku przed sowietami. Uniknął niewoli i przedostał się do Łańcuta, do którego wojenna zawierucha przygnała jego matkę i siostrę. Rodzina Malzahnów zamieszkała u krewnych. W czasie okupacji Zbigniew pracował przy budowie dróg w Łańcucie oraz w tamtejszej szkole handlowej. Udzielał lekcji w ramach tajnego nauczania. W strukturach AK był referentem organizacyjnym i łączności w placówce nr 7 Łańcut-wieś.
    efekty freesound.org/ muz purple.com
    @milka.malzahn
    ________________________
    Chcesz wiedzieć więcej? Zajrzyj do mnie:
    facebook: / milka.malzahn
    moja strona: www.milkamalzahn.pl
    podcasty: anchor.fm/milkamalzahn
    Radio Białystok: www.radio.bialystok.pl/chillout
    Kawa dla Miłki: buycoffee.to/dziennik.zmian

Комментарии • 4

  • @rafalrafal1975
    @rafalrafal1975 9 месяцев назад +1

    W 1939 wyszło "Gone with the wind".

    • @milka.malzahn
      @milka.malzahn  9 месяцев назад

      Tak coś z tej półki. Znienacka.

  • @GadesChannel
    @GadesChannel 9 месяцев назад

    Świetny odcinek - z jednej strony ciekawe, co było sednem tej rodzinnej tajemnicy, ale z drugiej, czyż tajemnica w taki sposób udokumentowana nie wydaje się jeszcze bardziej tajemnicza? :) Ja osobiście bardzo żałuję, że sztuka epistolarna tak bardzo spsiała w dzisiejszych czasach...

    • @milka.malzahn
      @milka.malzahn  9 месяцев назад

      dzięki! Ale teraz mamy fejsy, jutubesy i wszelkie formy komunikatorowe. Problem z tym, że jest tego tak dużo, że trudno wyłuskać z tego jedną sekretną opowiastkę. Po mnie pozostaną jakieś przypadkowe shorty i nie będzie już komputerów, żeby z nich korzystać :) Ps. w kufer wrzuciłam też kilka kaset. Magnetycznych ;)