prof. Witold Kieżun - oni zniszczyli naszą młodość!
HTML-код
- Опубликовано: 12 сен 2024
- Żeby ocenić trzeba byłoby przeżyć ten okres. Prof.Witold Kieżun o okupacji niemieckiej w Warszawie w odpowiedzi na zadane pytanie z publiczności o słuszność i sens powstania.
Wielki autorytet Polski prof. Witold Kieżun.Spoczywaj drogi Polaku w spokoju.Amen.
Tego typu wspomnienia powinno się odtwarzać w dzisiejszym europarlamencie ...
Dokładnie tak 😢
Cześć Ci i chwała bohaterze!
Cudowny umysł, cudowny człowiek.
Spoczywaj w pokoju!
nie moge wręczyć orderów, nie moge dac medali, niech moje podziekowanie bedzie najwyższym orderem dla Pana, niech moje patryjotyczne wychowanie przez matke bedzie dla Pana orderem, niech moje patryjotyczne wychowanie dziecka bedzie dla pana medalem, Dziękuje za pana życie dla Polski
Wielki szacunek profesorowi.
Placzę. Tyle cierpienia, tyle utraconych istnień. Placzę i dziękuję za to cenne świadectwo
Tak, ale zrobili to ci saami ludzie co teraz nas męczą !
Panie Profesorze tam w górze...dziś...jesteś już że swoimi wszystkimi kolegami i koleżankami. Ty i tylko tacy ludzie jak TY powinni być prezydentem lub premierem naszej Polski po czerwcu 1989 r. Niestety. Tak się nie stało. Wielka szkoda i strata dla wszystkich pokoleń że nie ma już z nami wielu ludzi takich jakim byłeś TY Panie Profesorze. Może kiedyś, ktoś Twojego pokroju, człowiek pełen wiedzy, mądrości życiowej, szacunku dla innych, człowiek prawy, uczciwy, pracowity, przejmie stery naszej Polski. Mam dziś 40+ lat i ma nadzieję że kiedyś tego doczekam. Odpoczywaj w pokoju i dziękuję za to że byłeś dla nas, kolejnych pokoleń i poświęciłeś młodość w sierpniu 1944 abyśmy żyli w wolnym kraju.
Nam Polakom nie wolno o tym zapomnieć. Niemożliwe jest, by jakiś naród, który coś takiego zrobił i robił drugiemu narodowi nie tylko podczas II wojny światowej, ale i przez wieki wcześniej, mógł zmienić się w ciągu kilkudziesięciu lat.
Ale my wciaz podlegamy pod Cesarstwo Rzymskie Narodu Niemieckiego . Wmowiono przodkom ze tak trzeba .To cesarstwo odbiera nasza wolnosc i kazdy ruch by sie z niego uwolnic jest sabotowany .
Mundury im szył Hugo Boss... To elegancko wyglądali.Podziwiam Pana Witolda, za walkę , za to że zdobył wykształcenie i nas edukował, i otwiera nam oczy na wojnę i dzisiejszą sytuację Polski i nas Polaków. Spoczywaj w pokoju.
Ogłupia a nie otwiera tak jak ci z pandemią!
ODPOCZYWAJ W POKOJU WIELKI POLAKU, PATRIOTO, BOHATERZE. CZEŚĆ TWOJEJ PAMIĘCI...
Panie Profesorze po raz kolejny: JEST PAN WIELKIM CZŁOWIEKIEM
Cud, że Pan przeżył, szacunek za walkę i za życie.
Chwała Bohaterom i Wielkim Polakom!
Naj gorzej, że to się może powtórzyć. Za lockdown ludzie byli strasznie posłusznyi, a dawali się szprycowac bez namysłu. Ludzie są za pokorni i łatwo ich ogłupić i nastraszyć.
Fluor i brom
I właśnie przez wzgląd na pamięć o takich ludziach, przez wzgląd na pamięć o śmierci naszych dziadów w walce o byt i wolność naszego kraju, powinniśmy dzisiaj stawiać bezwzględny opór żydomasońskiej zawierusze. Nasza historia stawia przed nami obowiązek takiej postawy. Opór, opór i jeszcze raz opór.
Rozumiem
Ciezko wyobrazic sobie takie okrucienstwo ale calym sercem rozumiem
I lzy cisna sie do oczu same
Chwala bohaterom
Dziekuje
Święta racja .Teraz namnożyło się filozofów w cieplarnianych warunkach i prawią że może by było tak lepiej czy inaczj.Wystarczy posłuchać świadka.
Wspaniały człowiek. Takim ludzi nam Niemcy i Sowieci wybili. Od kogo przyszłe pokolenie miało brać przykład?
Zdzisław S. Zabili bo chcieli świadomie postawić na swoim !!! I tak się aplikuje plan życia !!!
Dziękuję za prawdę. Nich Pan Bóg ma Pana w opiece.
Wielki szacunek ... nic więcej nie mogę dodać
Dokładnie tak jak Pan mówi przeżyć doświadczyć słyszeć i czuć.😢
niby o tym wszystkim wiem, ale jak Pan on tym odowiada z tymi emocjami, to jeszcze bardziej plakac mi sie chce
To prawda. Ja płaczę
@@mac3969 widzicie tyle lat po wojnie a to jeszcze siedzi w człowieku. Tyle im uczynili zła.
Jak świat światem Niemiec i Rusek nie był nam bratem a katem . Matka moja w wojnę w styczniu 1940 roku zajechała na roboty przymusowe do bawarii na stacji niemcy przyszli oglądać polskich zbujów a kultura u nich taka ,że jedli z jednej miski
Tak to prawda,moj ojciec opowiadal jak szwab kopal ich po kregoslupie i cudem ocalal.
Chyle, czoło, czy była to prowokacja Stalina,,, młodzież tak rwała się do walki, ale nie mozna zapominać, jakie były koszty, 200tys cywilów, a warszawa w gruzach, niech śmierć ich, nie pójdzie na marne, niech spoczywają w pokoju wiecznym,,
"The whole point is that in order to be able to evaluate the situation, you would have had to experience it. You haven't experienced it, you just heard about it. The whole point is that it's hard to imagine what the German occupation of Poland was like. The German occupation of Warsaw. Every time I'd go outside, my mother would say her goodbyes to me. "By God may you come back home". It was always an unknown. You went outside and all of a sudden people around you would shout "raid! there's a raid!" (people getting rounded up to be deported to death or forced labour camps). You'd jump out of the tram, try to run. They'd already be on their way. The police. Coming at us, all yelling and shouting. They would never speak in a calm voice, always yelling. HALT! HALT! And shooting. You never knew if you would make it back home.
Every now and then, at 5am I'd look out of the window and see machine guns out on the street. "Aha, our street is surrounded." They'd come into your home at random, carrying out a thorough search. "Show me your documents". If you're 20-odd years old, no documents will save you. "Come with us". Three months later, a telegram. A notification. "Died in Auschwitz".
Out of my 32 classmates who passed their high school leaving exams, 15 survived the occupation. There were arrests, round-ups, raids, every step of the way.
Later, in 1943, I was walking down the street and I saw it. Two huge pickups, 16 German gendarmes jump out, chasing out 6 prisoners. Yelling, ALLES RAUS. Germans never spoke to us, they always screamed. When I was out in the street and a German police patrol tried to stop me, three men, they did not just say "halt". It would be a loud "HALT! DOKUMENTEN" and then having realized that my documents are in order and they have to let me off, they'd go "RAUS!". The entire time, yelling, screaming. The entire time, these horrible trams labelled "nur für Deutsche". All these empty spaces, "nur für Deutsche". This is "nur für Deutsche", that is "nur für Deutsche". The entire time, this unimaginable humiliation. All the time...
Well, my family... September 19th, Warsaw - Żoliborz district. Partially surrounded by police. My cousin... he had his documents, he was working somewhere in some private enterprise. "That is no good". They took him away - never heard from him again. There was just silence. In December, we get a notification that he's dead. The headmaster of my school, dr Kazimierz Lisowski, wonderful man. Same thing happened. Three months later, he was dead.
But that's not enough... Żoliborz, 1940. Throughout the whole war, we had great weather in Warsaw. A beautiful beach on the river banks. The Vistula was still clear. "So... off we go to the beach" and suddenly a pickup arrives, 16 German policemen spring out and start for the beach. I could swim well, some of us swam all the way across the river, the ones who stayed behind got caught. "What's this supposed to mean?! Instead of working for the benefit of the Reich?!" Later my mother would make me give her my word that I would never go swimming again.
Then there was the curfew, starting from 8pm normally, sometimes even 6pm right until 6am. You were not allowed to leave anywhere or you would die. The whole time, this continuous dread, the whole time...
"They have arrested Krzyś today" "Really?" "Yes they did a search and arrested him". Two months pass, notification. Dead. And so it went throughout the war.
And at the same time, the excruciating poverty. Everything was insanely difficult, getting food etc. You were not allowed to bring in any meat. There were cases of people getting shot on the train for trying to bring some meat back home. This incident... I remember it to this day, December 19th 1940. I got on the tram in Żoliborz where I lived. The tram stops at the train station over a bridge, and I see a German officer on the side of the road. They were very elegant, those officers, handsome, tall, wearing splendid uniforms... on the other side, there walked a drunk, you could tell he was already pretty tanked, reeling a little. He's walking right across the road, and, smiling at the officer, he raises his hand slightly and goes "hehe heil Hitler, heil Hitler" - officer takes out his pistol - bang - he's on the ground. I'm seated up front close to the tram driver, I say to him "let's go", to which he replies "sir, I don't have the strength.... did you see that? He killed him".
That's what it looked like, sir. Every single interaction with Germans was all screaming and shouting and yelling. You never knew if you would survive. I survived three of those police searches at my place, tragic they were. I was saved by a miracle, really. I was lucky that my mother had studied in Zurich, Switzerland, so her German was perfect. This created more of a dialogue as they would often ask her "are you German?" Still, their whole modus operandi, their raids, the continuous threats, each time they would enter and search the place, it was weighing down on us at all times.
And because of that, we all had this dream... "One fucking day the time will come that I will be shooting at you! That you will endure what I had to endure!"
I took 14 of them captive. I barged into their room, machine gun in hand, shooting all over, it got stuck. They were fourteen. I yelled at them "Hände hoch! Alles! Hände hoch!!!" they all put up their hands. "Alles raus!" I felt the greatest satisfaction, that finally.... You will not understand this, sir, all of you who haven't experienced this, you will not understand.
They destroyed our youth! We had no youth at all.
And at the same time, we understood, we knew about the Ostplan (genocide), and I had detailed knowledge of the broad network of the underground printing press, as my mother ran a distribution point in Żoliborz. So I would read plenty of newspapers, various magazines, and there'd be all sorts of horrifying information about all the things that were going on out there. For five years of my life, between the ages of 17 - 22, I only went to a party 5 times. Five times in total I went dancing, having fun. Cause you would normally only have some fun later in the evening, which was after the curfew. And every one at home kept telling us "God forbid that you throw a party here at night".
There goes a German police patrol. They hear some music from a flat up above, curtains drawn shut. Quick as a flash they burst in "are these youths? You're coming with us, on you go". Then it turned out that one of the partygoers had been sent to a labour camp, fortunately, but the other one was put in Sachsenhausen. And the third one in Auschwitz. Fourth one somewhere else still. That was the reality back then! And now saying that we were somehow... manipulated into the uprising is just nonsense. It was Germans who created a situation where we would all dream of taking up arms. We had a whole different attitude. That way of thinking that you described, that was the Jews. "yeah... we'll survive, just keep quiet, be still, don't step out of line". The Jewish management was compliant, they were drawing up lists, keeping still and calm. Our nature is completely different.
And in order to understand this, that we *wanted* to fight, we wanted to get revenge, we wanted our freedom back... That this was not at all some top-down impulse led by anyone specific, it was not our military management, it was us, just ourselves. We had been dreaming of this, that we would bounce back one day. And that's why we suffered greatly when we were called off by the management after that one night. We were all very worked up "Why are we not fighting yet? The opportunity is *now* ."
... you have to realize how despicable they were. Everything that the Germans did, we saw it. The part of my family that was living out West near Gostynin, they all just perished. It was so bad. My other cousin actually committed suicide, as a way to avoid being captured, at the last moment. All this is the reason that I believe the only people who should ever write about the uprising, the occupation are the people who actually lived through it. Because German villainy was so awful at the time, that it is impossible to comprehend by people who haven't had to experience it."
Wielki człowiek...piękny i światły umysł
Jak Tusk tego słucha to już umarł Schetyna zawału serca dostanie.
@@zachariaszsandulski3304 niech cała reszta polityków posłucha i wyciągnie wnioski, bo pchają ludzi na kolejną wojnę.
Mój dziadek wraz z kolegami podjął próbę walki po prawej stronie Wisły podczas Powstania Warszawskiego. Mizerne to były efekty. Rosjanie zdradzili Polaków. N
Dziękuję.
Przydałaby się wersja z napisami po angielsku.
go śka napisy potrzeba po angielsku i francusku !!!...
az ciarki przechodzą
CZYTAJCIE:
"VICTORY CZYLI ZWYCIESTWO"
tajna historia swiata lat osiemdziesiątych CIA I solidarnosc- SCHWEIZER
"WIELKI PRZEKRET " PROF POZNANSKI
Bóg , Honor , Ojczyzna !
tak wojna plus nienawiść niszczy cywilizację
To powinien obejrzeć Zychowicz, a nie wymądrzać się na temat tego czego nie rozumie.
Arcyciekawa relacja - zresztą jak wszystko o czym mówi (oraz w jaki sposób mówi) Witold Kieżun. Czy gdzieś można znaleźć cały przekaz z powyższego spotkania?
Przy okazji: On mówi o takich rzeczach, że warto by wkleić angielskie napisy, aby przekaz szedł szerzej w świat.
Pozdrawiam.
Obecnie filmy które są dostępne można znaleźć pod linkiem www.hernciszfilm.pl/wyjatkowi-ludzie/prof-witold-kiezun/, co do wersji angielskiej, potrzebna byłaby pomoc do przetłumaczenia oraz sprawdzenia jego prawidłowości.
Rozumiem. Dzięki za szybką odpowiedź.
Zastanowię się, czy mogę jakoś pomóc.
Pozdrawiam.
I na czym stanęło z tymi angielskimi napisami?
@@jacekjacek8727 Jak widać na niczym, szkoda że w okresie gdy chodziłam do szkoły uczono rosyjskiego. Moi rodzice jak wybuchła wojna, mama miała 14 lat a ojciec 18. Smutne musieli to wszystko przeżyć. Pozdrawiam, może ktoś tę historię P.Kieżuna i społeczeństwa Polskiego w tamtym okresie kiedyś przetłumaczy.
@@gosiasochacka3899 Przetłumaczyłam w komentarzu, szczerze to strasznie ciężko byłoby to przetłumaczyć tak, żeby można to było dodać w napisach, bo trzeba by znacznie zredukować treść i emocje do suchych faktów. Niestety mówimy szybciej, niż czytamy. A jednak to w jaki sposób profesor o tym wszystkim opowiada, jest dosyć istotny. W ogóle trzeba by zredagować ten tekst zupełnie inaczej, bo jest dużo wtrąceń, powtórzeń i przerywanych zdań. Poprawiałam już chyba z tysiąc razy
Mam i mieć będę wielki szacunek dla Profesora. Ale jest okazja więc przypomnę, że okupacja niemiecka obejmowała nie tylko Warszawę - a tak się niekiedy wielu ludziom, zwłasza z Warszawy - zdaje.
Szkoda mi Czlowieka..On wywala zale a ludzie klaszcza..nie zrozumiemy..
ale o tych marzeniach o polowaniu na szkopow w "Made in Poland" tez bylo..
no to ja wam powiem o moich marzeniach- czasem chcialabym wyparowac osoby odpowiedzialne za upadek mojego Kraju..(a jest ich wielu..) nawet się spowiadam z tego:(
Jeszcze jedno- powala mnie klasa czlowieka.. Niestety jestem wlasnie takim plebsem, ktory potrafi zacnie prawic po lacinie gdy mnie poniesie..ale jego tez ponioslo..i zachowal klase.szacun
Bóg zapłać za te słowa prawdy Panu profesorowi. To są autorytety !
A czy dzis Niemcy nie da wobec nas podli?wiem to bo opowiada.
To powinno być stale pokazywane w szkołach w Niemczech
Musztarda po obiedzie. Co robili studenci, wychowankowie Pana Profesora przez całe lata dla Polski, że mamy tak jak nam UE zagra.
Tak nas załatwili nasi obecni "najlepsi sojusznicy i przyjaciele" POPiSu....
Masakra...
Niech żyje Polska!
zyl sobie bohater Bartoszewski zwolniony z Oswiecimia i w czasie okupacji bal sie bardziej Polakow niz niemcow i w czasie okupacji mial sie jak ryba w wodzie czyli znakomicie i po wojnie gadane mial jak malo kto.
Teraz te same czasy ..łapanki
Prosze o napisy po angielsku i po francusku
Bardzo chętnie, ale potrzebna do tego pomoc kogoś kto zna bardzo dobrze język, tekst tłumaczenia i czasówki do filmu, byśmy mogli prawidłowo podłożyć również i inne języki. Pozdrawiamy :)
@@hernciszfilm Proszę zwrócić się do Fundacji Narodowej, dane kontaktowe i internecie.
❤❤❤❤
😢❤️
Język niemiecki brzmi tak jak szczekający pies, angielski jak by się miało kluski w buzi a polski szeleści i szczebrzeszyni
👏
Co by było gdyby... Jaki bilans po Powstaniu Warszawskim?
Zachodni Alianci nie wiedzieli co działo się w Polsce podczas okupacji? Zwycięzcom racja a h... tam z przyzwoitością.
Miasto 44
ale masakra.
... elegancki oficer ubrany w hugo boss.
Przetłumaczyć na ang
Powyżej jest komentarz z tłumaczeniem.
Kierownictwo AK nie miało prawa , mimo wszystko wywoływać Powstania. Nie byliście gotowi. Nie mieliście szans w otwartej walce. Nienawiść do wroga, odwet, złość to nie strategia, to samobójstwo ! ! !
szanse byly badzo male, ale wiara tych ludzi w cel ktory sobie obrali byla wieksza niz Mount Everest, to powstanie nie mialo szans przetrwac tygodnia, a przetrwalo 2 miesiace, ludzie nie zostali zmuszeni do niego ,wielu z tych ktorzy przezyli powstanie wprost mowilo ze sami chcieli zeby doszlo do niego, I ze to bylo badz co bądz najlepsze 2 miesiace ich zycia, nie chodzi tylko o nienawisc I o zemste, im chodzilo o to zeby odzyskac to co bylo im zabrane, o to zeby dac nauczke Niemcom I pokazac jak to czlowiek sie czuje w sytuacji w ktorej oni ich postawili, I zeby chociaz sprobowac odzyskac Warszawe, wielu zginelo ale co mieli innego do wyboru smierc z rak sowietow, czy na ulicy przez niemcow wywozke do obozu koncentracyjnego/pracy gdzie I tak czekala by ich smierc,a moze z głodu, nazisci pozkazali co potrafią z czlowiekiem zrobic, a sowieci pokazali jak dotrzymuja obietnice, inne pewnie by tak samo dotrzymali,ludzie siedzacy w cieplym mieszkanku przy telewizorze z drineczkiem mowia ze powstanie nie bylo warte przeciez wojna skonczyla sie niedlugo po nim, ale zapominaja ze mówiac o przeszłosci nie powinni oceniac jej swoja miara tylko spojrzec na to z ich perspektywy, Nie wiadome bylo dla nich to jak wojna sie potoczy I ile potrwa mogła potrwać do 1946,1947,1947...., nie wiedzieli jaka bedzie przyszlosc i co bedzie, tak samo my nie znamy swojej, nawet to co bedzie jutro jest dla nas wielka niewiadoma.
[*]
ładnie opowiada , nienaturalnie dużo szczęścia Pan miał w czasie wojny i po wojnie ;) jakby jakaś magiczna ręka Pana chroniła. Szkoda , że u schyłku życia Pan opowiada o niemcach - a w czasie życia produktywnego dla kogo Pan pracował? Wszystko leży już od dawna a Pan mądrości opowiada po ptokach ;)
SZUCUNEK.
no jak godz. policyjna od 6 rano?... eee taam
3:50 "Czasami od szóstej! Normalnie od ósmej do szóstej rano". Słuchaj uchem a nie brzuchem. Pierwsze godziny jakie podaje prof. Kieżun to oczywiście godziny popołudniowe dnia poprzedniego, ale trzeba nie lada inteligencji, żeby to zrozumieć, co nie???
A TW Tamiza to Zenek czy Kieżun?
Wielki człowiek a nie potrafi wybaczyć, taka to kultura chrześcijańska...
To nie takie proste. Zgadzam się, że zemsta sensu nie ma, bo wtedy "gwałt się gwałtem odciska" i zło napędza zło. Zemsta, według Biblii, należy do Boga, bo on ma tylko cały obraz winy. Mścić się nie należy, żeby nie wiem jak nas korciło i jak byśmy nie pragnęli sprawiedliwości. Nie my jesteśmy "najwyższym trybunałem sprawiedliwości", którym jest Bóg. A co do przebaczenia, ono na nic się zda, gdy po stronie winowajcy nie ma żalu i skruchy. Żywienie urazy też sensu nie ma, bo nas wypala i niszczy. Prawdziwy chrześcijanin, wierzy, że Bóg rozliczy wszelkie zło i naprawi wszystkie krzywdy. Tak musi być. Zbyt wiele skradzionych młodości, zabranych istnień, skrzywdzonych niewinnych ludzi. Profesora też Bóg oceni i pewnie "wyprostuje jego myśli". Nie oceniajmy po jednej rozemocjonowanej wypowiedzi. Pozdrawiam.
WYBACZY? TAK UCZY BÓG ON WYBACZYŁ ALE NIE ZAPOMNIAŁ NIE WOLNO ZAPOMNIEĆ MA ŻAL
Odp.: - 0:40 - nie tylko Polskę i Warszawę Niemcy okupowali. Co robili w rosyjskich miastach?
Co w greckich, holenderskich, norweskich? ... Są też inne wspomnienia, innych ludzi. Jalk Polacy grali w kapeli na niemieckich weselach... (Wiłkomirski)... ... z tą plażą to gówno prawda
" i tak cały czas" - no dziwne, że 5 lat TAKIEJ okupacji w ogóle ktoś w mieście przeżył, zwłaszcza młodzi ludzie poniżej 40-stki... CUD NAD WISŁĄ ver.2...
fidzinski jestes gownem
Gówniarzu zamilcz i nie przynoś wstydu swojej matce, która w bólach wydała cie na ten świat! Skasuj tę swoją twórczość i nie hańb nazwiska swego ojca!
Co ten gosciu pierdoli, ze niby to co? Niemcy krzyczeli. U nich to normalne zachowanie. Jak zaczolem robic w niemczech to kazdy niemiecki robol z ktorym mi przyszlo robic darl sie wnieboglosy czy byl powod czy nie. Przecierz taka jest ich kultura. Niech on sie nie obraza tylko przyjmie jak sie nalezy. Z respektem do innych kultur.
ty jestes debil !!! albo pies dla niemca
Dziękuję za prawdę Historii taką historię trzeba mówić wszędzie aby nasza Polska mlodzierz zrozumiała prawdę
Niemcy maja płacić odszkodowanie i to wysokie
2024-03-08 - Serce ściska. Jak wytłumaczyć zmiany w podstawie programowej w tym lekturach proponowane przez rząd koalicji?
Wielki człowiek
Bóg kazał mu żyć długo żeby dać świadectwo prawdzie
Spoczywaj w pokoju
Filmy o jego życiu powinno się obowiązkowo pokazywać w szkołach
Emocje emocjami, ale co on pierdoli o żydach..przecież oni rok wcześniej zaczęło powstanie. Część i chwała powstańcom obu powstań. Młodzi ludzie byli podjarani walka, ale ostateczna decyzję podjęli starzy generałowie z wiedząc,.że te powstania nie mają sensu
Alei sowiecka
Słyszałem,że za Niemca było super...nie jak za ZSRR po 44-45
Dziękuję.