"W 1984rtym kupiłem Lustrzankę"... Ha! Ja w 1984rtym, pognębiony brakiem filmów małoobrazkowych w sklepach, kupiłem ( za oszczędności z SKO) Lubitela 6x6 bo filmów 120 było w opór i nikt ich nie kupował, ( choć niektórzy porobili sobie maszynki do wycinania 135 z 120 - całkiem niedawno sąsiad mechanik precyzyjny pokazywał mi takie cudo w swoich zbiorach) odtąd na wakacje zabierałem to sowieckie pudełko i kilka czy nawet kilkanaście filmów, a nie jak wcześniej jeden film - o ile tata załatwił. Negatywy mam oczywiście do dziś, nawet godzinę z zegarków fotografowanych koleżanek i kolegów można odczytać. Pozdrawiam.
Bardzo lubię Pana relacje z wypraw w teren, by ujrzeć na ekranie las, rzekę czy jezioro, które potrafią być bogatym źródłem natchnień dla fotografa. Ale Panie Pawle, zauważyłem, że wszystkie znane mi kanały z poradnictwa fotograficznego skupiają się na wskazaniach, jak ustawiać aparat, jak poprawnie komponować kadr, ale i nie wiem dlaczego, pomijają aspekt pogody. Przecież te wszystkie wspaniałe plenery są absolutnie zależne od pogody, która definiuje to, co najważniejsze dla fotografa: światło. Ja z domu się nie ruszę na żaden wypad do lasu, jeśli nie sprawdzę w swojej Zaufanej Prognozie Pogody, co mnie czeka w danym dniu na miejscu: niebo bezchmurne, czy chmury, ale jeśli chmury to z jakiego piętra i przy jakiej wartości oktantów. Ważny jest przy tym wiatr, jego siła i kierunek. Także prawdopodobieństwo opadu i wilgotność. Także spodziewane temperatury. W sumie u mnie różne typy pogody są dopuszczalne, ale to one definiują, jak się do nich przygotuję, aby zdjęcia były udane. Dzięki temu mam szanse uniknąć zaskoczenia jakimiś ekstremalnie niekorzystnymi warunkami. Nie wiem, jak czynią to inni, ale jeśli ktoś kieruje się prognozami pogody z telewizji, to obawiam się, że się może srodze zawieść. Czy ma Pan jakieś swoje typy w tym temacie? Pozdrawiam!
co do pory dnia to każda jest dobra, niebo z chmurkami i bez też - tylko co innego wtedy się fotografuje :) nie ma złej pogody i złego oświetlenia - nawet nocą da się zrobić zdjęcia krajobrazowe... bez świateł sztucznych.... (światło Księżyca się przydaje, w ostateczności gdy go brak światło gwiazd)
zdjęcia lasu to ładniejsze wychodzą w dużym lesie :) takim bardziej cienistym gdzie u góry nie przeważa nieba widok tylko niebo jest zasłonięte a światło wlewa się na dół kolumnami - no ale nie wszystkie lasy są takie wyrośnięte bo i gleby nie wszędzie na to pozwalają ale pewnie w każdym lesie gdzieś takie zakątki są
Dziś w drodze po Podlasiu robiłem pod słońce - rzepak na tle błękitnego nieba. Smartfon ma te przypadłości o których mówiłeś - słaby kontrast i małe nasycenie kolorów.
Jak zwykle kolejny fajny odcinek wysłałbym Tobie jedną z fotek która mnie osobiście przypadła do gustu i chętnie bym wysłuchał Twojej opinii ale po pierwsze nie wiem jak a po drugie ta fotka powstała niestety z telefonu bo tylko on był wodoodporny w tamtym czasie ale nie jest to fotka podwodna
Przesympatyczny prowadzący. Ciekawy filmik, mila atmosfera. Sam się chyba znowu wybiorę do lasu, żeby postać. Postać w jednym miejscu. Zasłuchać się. Zrobić kilka zdjęć. Odprężyć się.
![Seungmin "그렇게, 천천히, 우리(As we are)" | [Stray Kids : SKZ-PLAYER]](http://i.ytimg.com/vi/kAzmhLHePqU/mqdefault.jpg)
Wczoraj wylądowałam w Bieszczadach. Jeszcze nawet nie wypakowałem aparatu a oczami zrobiłem setkę zdjęć😂
Zazdroszczę 😀
"W 1984rtym kupiłem Lustrzankę"... Ha! Ja w 1984rtym, pognębiony brakiem filmów małoobrazkowych w sklepach, kupiłem ( za oszczędności z SKO) Lubitela 6x6 bo filmów 120 było w opór i nikt ich nie kupował, ( choć niektórzy porobili sobie maszynki do wycinania 135 z 120 - całkiem niedawno sąsiad mechanik precyzyjny pokazywał mi takie cudo w swoich zbiorach) odtąd na wakacje zabierałem to sowieckie pudełko i kilka czy nawet kilkanaście filmów, a nie jak wcześniej jeden film - o ile tata załatwił.
Negatywy mam oczywiście do dziś, nawet godzinę z zegarków fotografowanych koleżanek i kolegów można odczytać.
Pozdrawiam.
Bardzo lubię Pana relacje z wypraw w teren, by ujrzeć na ekranie las, rzekę czy jezioro, które potrafią być bogatym źródłem natchnień dla fotografa.
Ale Panie Pawle, zauważyłem, że wszystkie znane mi kanały z poradnictwa fotograficznego skupiają się na wskazaniach, jak ustawiać aparat, jak poprawnie komponować kadr, ale i nie wiem dlaczego, pomijają aspekt pogody. Przecież te wszystkie wspaniałe plenery są absolutnie zależne od pogody, która definiuje to, co najważniejsze dla fotografa: światło. Ja z domu się nie ruszę na żaden wypad do lasu, jeśli nie sprawdzę w swojej Zaufanej Prognozie Pogody, co mnie czeka w danym dniu na miejscu: niebo bezchmurne, czy chmury, ale jeśli chmury to z jakiego piętra i przy jakiej wartości oktantów. Ważny jest przy tym wiatr, jego siła i kierunek. Także prawdopodobieństwo opadu i wilgotność. Także spodziewane temperatury. W sumie u mnie różne typy pogody są dopuszczalne, ale to one definiują, jak się do nich przygotuję, aby zdjęcia były udane. Dzięki temu mam szanse uniknąć zaskoczenia jakimiś ekstremalnie niekorzystnymi warunkami.
Nie wiem, jak czynią to inni, ale jeśli ktoś kieruje się prognozami pogody z telewizji, to obawiam się, że się może srodze zawieść. Czy ma Pan jakieś swoje typy w tym temacie? Pozdrawiam!
Dziękuję Panie Pawle😀
Super film. Mam osobiście dużo zdjęć pokazanych jak na końcu i nie tylko, robionych pod światło. Mój ulubiony temat od lat. Pozdrawiam👍😃
Ech... Błogosławieni - zajawieni! 😀
Mnie ostatnio przesilenie wiosenne przyziemiło...
co do pory dnia to każda jest dobra, niebo z chmurkami i bez też - tylko co innego wtedy się fotografuje :) nie ma złej pogody i złego oświetlenia - nawet nocą da się zrobić zdjęcia krajobrazowe... bez świateł sztucznych.... (światło Księżyca się przydaje, w ostateczności gdy go brak światło gwiazd)
13:38 w końcu zrozumiałem o co chodzi z tym podglądem głębi ostrości 👍👍
zdjęcia lasu to ładniejsze wychodzą w dużym lesie :) takim bardziej cienistym gdzie u góry nie przeważa nieba widok tylko niebo jest zasłonięte a światło wlewa się na dół kolumnami - no ale nie wszystkie lasy są takie wyrośnięte bo i gleby nie wszędzie na to pozwalają ale pewnie w każdym lesie gdzieś takie zakątki są
Las to zawsze samograj ale jak się wie i umie fotografować.Śliczne zdjęcia.
👍🏻📷
I mamy receptę na ciekawe zdjęcie.
Dziś w drodze po Podlasiu robiłem pod słońce - rzepak na tle błękitnego nieba. Smartfon ma te przypadłości o których mówiłeś - słaby kontrast i małe nasycenie kolorów.
11:54 to 2 czy 3 kroki Pawełku? 😁😉
Jak zwykle kolejny fajny odcinek wysłałbym Tobie jedną z fotek która mnie osobiście przypadła do gustu i chętnie bym wysłuchał Twojej opinii ale po pierwsze nie wiem jak a po drugie ta fotka powstała niestety z telefonu bo tylko on był wodoodporny w tamtym czasie ale nie jest to fotka podwodna
Jakiego pomiaru światła używa pan podczas robienia zdjęć portretowych pod słońce?
A to nie buk jest, te suche listki?
Przesympatyczny prowadzący. Ciekawy filmik, mila atmosfera. Sam się chyba znowu wybiorę do lasu, żeby postać. Postać w jednym miejscu. Zasłuchać się. Zrobić kilka zdjęć. Odprężyć się.
Panie Pawle nie nagrywa Pan czasem w 50-60klatkach ? Jakos nienaturalnie zbyt zywo wyglada ruch na filmie. Albo u mnie coś się krzaczy ;)