@@kasiab1856 yyyygygygyghhhhhhhhhhhhhhuuuuhhhhhhphhhhhhhhhhhhhhhhhh5hhhhhhhhjhjhjjhuhuhjhjjjujjhujhjjjjujuuuuujiiuuuuuu7uuuuuiuuiuiujiuuuuu8li inne iiioi8kii9i98iii9iiii9i9i9iiiiiiiiiii9iiiiiiiikkiiik9iiiik9iiiìiosoby iìiiiiiiiiiiioiiiii9kiiiikkik
Jest coś w tej sprawie naprawdę przerażającego. Chyba głównie ten motyw sprawcy, który podawał się za Philipa. To jest właśnie ta druga strona medalu, jeśli chodzi o jeżdżenie autostopem. Nie zawsze to kierowca musi okazać się mordercą albo psychopatą, a właśnie autostopowicz.
Fakt ten dylemat czy pomóc potrzebującemu, czy lepiej dbać o siebie, bo nie wiadomo czy to nie zasadzka. No cóż, dzisiaj jest łatwiej faktycznie: telefon na policję czy ubezpieczyciela, że ktoś tu utknął. Jeszcze tak zawsze mam nadzieję że jeżeli ktoś się porywa na taką wycieczkę, na swoją podróż życia, jedzie bezdrożami, podziwia świat, to dotrze bezpiecznie do celu. Tak bardzo bym chciała żeby odważnym ludziom zawsze sprzyjało szczęście
Bardzo cieszę się, że poruszyłaś ta sprawę, choc była mi znana z Reddita - i w ogóle się cieszę, że choc na chwilę wróciłaś do "kameralnych",nierozwiazanych spraw porzucając ( mam nadzieje ,ze na dłużej) wszelkiej maści seryjnych morderców, sekty itd ,żałuje jedynie- choc wiem ,że wynika to z niewielkiej ilości materiałów źródłowych- że sprawy nierozwiązane /zaginiecia są krótkimi materiałami, marzy mi się kilkugodzinne ( kilku odcinkowe ) omówienie sprawy jakiegoś zaginiecia ,jest kilka takich gdzie materialu i teorii wystarczyłoby mysle na taki właśnie bardzo długi odcinek czy "serię " - a ta sprawa jest bardzo smutna
Hej Aga, jak zaczynalem ogladac Twoj kanal mial 14k sub, teraz jest juz ponad 40k i bardzo sie ciesze ze sie rozwija. Oby tak dalej i trzymam kciuki. Dobrego tygodnia
Jestem prosto z przejazdu po Autostradzie Łez i bardzo miło się zdziwiłam, kiedy zobaczyłam od razu pod filmem, już obiecany film o zaginionym na Autostradzie chłopaku :3
Słucham wszystkich odcinków po kilka razy bo mimo że tematy ciężkie to głos Agi dla mnie terapeutyczny. Uspokaja i wprawia w dobry humor. Dzięki Aga że jesteś.
Philip był na pewno łatwą ofiara, tym bardziej jeśli między panami wywiązała się po drodze rozmowa i Philip przyznał się do tego, że jest z daleka i jedzie daleko - w takiej sytuacji wiadomo było, że jeśli coś mu się stanie, to zanim jego ciało zostanie odnalezione, zanim ktoś w ogóle zorientuje się że zaginął czy coś mu się stało, minie sporo czasu. Motyw? Jeśli auto było stare i zdezelowane, pewnie nie wyglądał na człowieka majętnego, chociaż gdy rzeczywiście w samochodzie powiedział że jest synem lekarzy, to sprawca mógł założyć, że musi mieć jakąś kasę. Możliwe zatem, że była to przypadkowa zbrodnia z powodów rabunkowych, możliwe że między panami doszło do jakiegoś konfliktu, na przykład Philip powiedział coś niewinnego, co uderzyło w czuły punkt sprawcy, a możliwe też po prostu że miał ochotę kogoś zabić i to będzie najtrudniejszy scenariusz. Również sprawca musiał być z daleka, z opisu wynika, że jego wygląd był charakterystycznie niedbały, raczej taki człowiek zostałby skojarzony przez kogoś, kto go poznał, kto obok mieszka, kto z nim pracował. Wystarczy że w dalszej części swojej podróży zmienił uczesanie, schludnie się ubrał i już na pierwszy rzut oka będzie trudno go zidentyfikować.
Moja znajoma dawno temu jakieś 15-20 lat wyszykowała się na zabawę do pobliskiej jakieś 6 km miejscowości i coś tam poszło nie tak że nie miał jej kto podwiesc czy nie dogadała się ze znajomymi🤷w każdym razie jako młode dziewczę stanęła wieczorem na przystanku żeby złapać stopa🤦🤦😔no i zatrzymał się facet, no i krótka wymiana zdań gdzie chcesz jechać Srata tata i facet zrobił się dziwny, rzucił parę krzywych komplementów i zaproponował że może by gdzieś skręcili... Znajoma odmówiła i gość ponowił kilka razy propozycję po czym wzruszył ramionami i wysadził tam gdzie było umówione na szczęście...W tym momencie rozsądna i poukładana kobieta do tej pory wspomina co też jej strzeliło do głowy i nie może uwierzyć że mogła być taka głupia
Nie mam nic mądrego do napisania w tej sprawie, więc powiem tylko, że mam nadzieję, że jednak uda się kiedyś namierzyć tego człowieka. Także komentarz dla zasięgów! :)
Zawsze mnie szokuje z jaką beztroską ludzie w tamtych czasach jeździli autostopem i brali innych jako posażerów 😮 co prawda jeszcze wtedy zabieranie przypadkowych, nieznanych osób nie było popularnym motywem horrorów, ale nadal ten brak wyobraźni zaskakuje... PS: od razu ten spalony samochód skojarzył mi się z tą poprzednią sprawą o jakiej mówiłaś 👍🏻
Nie wiem co ci ludzie maja w głowach biorąc czy wsiadając do obcych ludzi ,a nie mówiac już o wybieraniu sie w podróż autem które sie psuje w taka trase. Jeszcze samo moje wyobrażenie tej autostrady w nocy w deszczu przez te lasy widzac jakiegos osobnika z bębnem piwnym na poboczu to tylko bym przyspieszył .
Ze zgrozą myślę teraz ile razy braliśmy z mężem aurostopowiczów i sami też tak podróżowaliśmy😱dziękuję Aga za filmik.Właśnie robię przetwory do słoików. Podrawiam❤
A ja w tym roku po blisko ćwierć wieku odnowiłem znajomość z jednym z podwożonych autostopowiczów ku jego wielkiemu zdziwieniu że zapamiętałem jego imię i nazwisko oraz kilka szczegółów z rozmowy w trakcie podwózki na odcinku około pięćdziesięciu kilometrów. ;)
Chyba najgorszy rodzaj historii, historia typu "w złym miejscu, w złym czasie". Być może chłopak w pierwszej chwili odmówił podwózki kierując się wyglądem autostopowicza ale potem uznał, że przesadza, że trzeba pomagać ... i zabrał na swoją zgubę.
W tamtych czasach były inne możliwości reakcji, jak i inna mentalność. Obecnie, gdybym zauważyła, że przy drodze w nocy stoi facet przy zepsutym samochodzie, na odludziu, to absolutnie bym się nawet nie zatrzymywała, po prostu szybki telefon na policję że tu i tu jest człowiek, prawdopodobnie w potrzebie ale sama się nieco obawiam zatrzymać, czy mogą podjechać i sprawdzić, czy nie potrzebuje pomocy. Podobnie postąpiła moja znajoma widząc szarpaninę między "karkami" a jakimś mężczyzną. Nie interweniowała, bo sama mogłaby oberwać, zadzwoniła na policję, oni przyjechali i się tym zajęli. Potem pochwalili jej rozsądne podejście. Wydaje mi się jednak, że w tamtych czasach też raczej bym pomogła. Choć jednym jest podwózka a czym innym zaproszenie obcej osoby do domu... Mieli ogromne szczęście!
Witaj Agusiu💚💜❤️ Wyjątkowo wczoraj, w sobotę byłam w pracy, wróciłam ok 24. Zatem teraz z☕zamieniam się w słuch🎧z przyjemnością, bo uwielbiam Ciebie sluchać(owszem historie smutne bo to tragedie ludzkie, niemniej traktuję je jako przestrogę, wyciągam wnioski) WYSŁUCHANE Kochana. Opowiadasz tak wnikliwie, no Wielbię to. Historia smutna. Jest to przestroga dla nas wszystkich. Niestety cały czas aktualne jest CZŁOWIEK CZŁOWIEKOWI WILKIEM. Jestem bardzo nieufna, nie powinno tak być na świecie. Niestety psychopatów nie brakuje co za tym idzie ofiar też. Dbajmy o siebie, bądźmy ostrożni ale nie popadajmy w obsesję. Zdrowy rozsądek, wyczucie to niech nam towarzyszy zawsze. Dziękuję za odcinek 💜💜💜Pozdrawiam ciepło 💚💚💚 Uściski ❤️❤️❤️ Do usłyszenia 💙💙💙🎧
Dzięki za kolejny ciekawy odcinek. Jak zobaczyłam pierwszy portret pamięciowy podejrzanego to od razu skojarzył mi się z jednym z portretów pamięciowych podejrzanego o morderstwo dwóch dziewcząt w Delphi. Jakbym zobaczyła młodszą wersję tej samej osoby. Takie moje prywatne spostrzeżenie. Pozdrawiam
+Aga Rojek smutna i jednocześnie ciekawa sprawa. Tym bardziej, że dużo wiemy o Philipie i głównym podejrzanym. Też mnie ciekawi czy znaleźli jakieś ślady DNA. No, ale może policja również tego nie może ujawnić podobnie jak kilku innych informacji. Co do użycia przez sprawcę karty ofiary i podszywanie się pod nią przez dłuższy czas jestem sceptyczny bo pewnie prędzej czy później wyszło by to, że ktoś podaje się za Philipa i korzysta z jego karty. Zastanawiam się też co stało się z rzeczami ofiary. Uważam, że tu mogło być na dwa sposoby. Pierwszy sprawca niszczy wszystko zostawiając to w spalonym samochodzie. Druga możliwość według mnie to, że sprawca sprzedał część rzeczy. Myślę, że to dość możliwe hipotezy.
Może tamtych ludzi nie zabił,bo byli miejscowi. A samotny student,który podróżuje gdzieś z daleka wydawał się idealną ofiarą. Zanim ktoś zacznie go szukać minie sporo czasu. Poza tym nie będzie wiadomo,w którym miejscu go szukać. Gdyby nie pies, podejrzewam,że jego ciało mogłoby długo nie zostać znalezione. Może nawet nigdy.
Może gdyby znaleźć tych ludzi którzy tego faceta podwieźli do miejsca z którego zabrał się z Philipem to można by jakieś szczegóły zdobyć. Jeśli nie o nim, biorąc pod uwagę że korzystał z cudzych tożsamości, to chociaż próbować wstecznie dotrzeć do miejsca gdzie mógł go ktoś znać pod prawdziwym nazwiskiem. Jak by na to nie patrzeć to coraz większa powszechność coraz lepszego jakościowo monitoringu, komputery połączone w sieć z olbrzymimi bazami danych, zbieranie danych biometrycznych znacznie utrudni "życie" przestępcom. Bo nigdy nie zlikwiduje problemu.
A moze nie zabil tych ludzi bo jednak jechali w dwójkę i nie chcial ryzykowac ataku na dwie osoby, a Philip jechal samotnie i byl dla niego idealnym celem. Może byc i tak, że nie zaatakowal ich bo nie chcial zwracac na siebie uwagi? Byla jyz jedna ofiara b która mógla btc z bim kojarzona, nue chcial więcej ofiar w tym miejsvu bo mogłoby to zwrócić na niego uwagę
Tak naprawdę motywów mogło być milion :/ mógł uznać go za łatwą ofiarę do podszywania się pod niego ponieważ oboje byli w podobnym wieku. Innym motywem mogła być po prosru kłótnia i przypadkowa śmierć. Chłopak mógł tamtego czymś zdenerwować i ten go zabił od tak (szczególnie jak mógł mieć problemy psychiczne), a tamto małżeństwo było dla niego miłe i pomocne, więc go nie sprowokowali do tego. A jeśli ten morderca naprawdę uciekł z psychiatryka to mógł po prostu sobie coś uroić, że tamten był dla niego zagrożeniem :/
Dzięki za twoją ciężką prace. Mnie by także interesowała sprawa Australijczyk Lucas Fowler i jego amerykańska dziewczyna, Chynna Deese . Z to tego co gdzieś słyszałam to ta sprawa także odbyła sie na Autostradzie Łez.
Bardzo ciekawa sprawa. Interesują mnie bardzo te historie mało popularne, "anonimowe". To co mnie bardzo dziwi - panie z kawiarni były tak przestraszone obecnością autostopowicza, że nawet nie chciały wyjsc, a Ohlsonnowie bez problemu wpuścili go do domu. Co sprawiło, że aż tak się zmienił? Udawanie nie miało sensu, przecież był w miejscu publicznym i szukał podwózki...
Może dlatego że gdy wszedł do restauracji chwilę wcześniej miał relację, może nieprzyjemną w jego rozumieniu, z osobą która go podwiozła. I malowało się to na jego twarzy i zachowaniu. A gdy potem stał przy zepsutym aucie miał inne emocje i wywołał odmienne wrażenie. Może zadziałał przypadek że i im kiedyś auto nawaliło i przypomniały się problemy z tym związane.
Powiedziałaś Ago że mieszkasz w Prince Georg i jestem ciekaw jak się tam bezpiecznie czujesz i w ogóle w Kanadzie zwłaszcza w porównaniu z Polską i np. Krakowem bo w jednym z odc. powiedziałaś że jesteś z Krakowa. Bardzo by mnie to interesowało jak postrzegasz te kwestie i czy w ogóle możesz coś napisać na te tematy. Bardzo ciekawa sprawa , oczywiście nigdzie o niej nie słyszałem ani w tv ani w necie także duży plus za to. Pozdrawiam
Bardzo lubię słuchać o autostopowiczach ponieważ 20 lat temu sama wracałam ze szkoły poza moją miejscowością z koleżankami do domu i myślę wtedy jejku dobrze że ja miałam szczęście
Droga Pani. Dziękuję za miżliwość picia porannej niedzielnej kawy w Pani towarzystwie. Łapka w ciemno i zabieram się za oglądanie. Ps. Bardzo lubię Pani słuchać. Pozdrawiam serdecznie ☕🥞💪
Nie wiem jak Olsonowie mogli uwierzyć facetowi ze spróchniałymi zębami i oczywistymi objawami "nierówności pod sufitem", że jedzie studiować medycynę. Ktoś tu kłamie "po drodze", co jest okropne, bo zamula to całą sprawę i uniemożliwia rozwiązanie zbrodni. Najgorsze jest właśnie to, że niektórzy za minutę sławy w mediach, zmyślają i dramatyzują historię, nie bacząc na to, że przez nich zbrodnia może ujść komuś bezkarnie, a co gorsza więcej niewinnych ludzi może paść ofiarą.
Sprawą morderstwa wydaje mi się,,rozwiązana,, ten autostopowicz zabił chłopaka,podpalił jego samochód....ale nie został ujęty.....i napewno ma niejedno życie na sumieniu....ile psycholi chodzi na tym świecie, żyją wśród nas,niestety niektórzy na nich natrafiaja i tracą życie.... więc trzeba być czujnym i raczej unikać kontaktów z nieznajomymi, będąc młoda ja też korzystałam czasami z podwozki jedno acz,żeście że natrafiłam na ,,normalnych,życzliwych,, ludzi......a mogło się różnie skończyć
W temacie dziwnego zachowania, potem nie odnotowanego przez pare, która mu pomogła.... To pewnie szalona teoria, ale może są ludzie, którzy maja potrzebę zabijania i jak długo tego nie robią to wpadają w taki „niestabilny” stan, jakiś rodzaj uzależnienia? Po morderstwie się ich stan stabilizuje, a oni wyciszają? Ciekawe czy jest taka jednostka chorobowa?
Są też takie portrety pamięciowe gdzie zastanawiasz się z jakiej planety przybył ten ktoś...
hehe
@@kasiab1856 yyyygygygyghhhhhhhhhhhhhhuuuuhhhhhhphhhhhhhhhhhhhhhhhh5hhhhhhhhjhjhjjhuhuhjhjjjujjhujhjjjjujuuuuujiiuuuuuu7uuuuuiuuiuiujiuuuuu8li inne iiioi8kii9i98iii9iiii9i9i9iiiiiiiiiii9iiiiiiiikkiiik9iiiik9iiiìiosoby iìiiiiiiiiiiioiiiii9kiiiikkik
Jest coś w tej sprawie naprawdę przerażającego. Chyba głównie ten motyw sprawcy, który podawał się za Philipa. To jest właśnie ta druga strona medalu, jeśli chodzi o jeżdżenie autostopem. Nie zawsze to kierowca musi okazać się mordercą albo psychopatą, a właśnie autostopowicz.
az sie przypominaja dawne sprawy morderstw na taksiarzach w Polsce (;
Pp
Wyciągnął 2 portfele i zaczął je przeszukiwać .To już odrazu mówi wiele
Fakt ten dylemat czy pomóc potrzebującemu, czy lepiej dbać o siebie, bo nie wiadomo czy to nie zasadzka. No cóż, dzisiaj jest łatwiej faktycznie: telefon na policję czy ubezpieczyciela, że ktoś tu utknął.
Jeszcze tak zawsze mam nadzieję że jeżeli ktoś się porywa na taką wycieczkę, na swoją podróż życia, jedzie bezdrożami, podziwia świat, to dotrze bezpiecznie do celu.
Tak bardzo bym chciała żeby odważnym ludziom zawsze sprzyjało szczęście
Niby wiem, że mówisz "Filip Frazer" ale i tak słyszę "Filip Chajzer". Świetny odcinek Aga, jak zawsze 🌞
Bardzo cieszę się, że poruszyłaś ta sprawę, choc była mi znana z Reddita - i w ogóle się cieszę, że choc na chwilę wróciłaś do "kameralnych",nierozwiazanych spraw porzucając ( mam nadzieje ,ze na dłużej) wszelkiej maści seryjnych morderców, sekty itd ,żałuje jedynie- choc wiem ,że wynika to z niewielkiej ilości materiałów źródłowych- że sprawy nierozwiązane /zaginiecia są krótkimi materiałami, marzy mi się kilkugodzinne ( kilku odcinkowe ) omówienie sprawy jakiegoś zaginiecia ,jest kilka takich gdzie materialu i teorii wystarczyłoby mysle na taki właśnie bardzo długi odcinek czy "serię " - a ta sprawa jest bardzo smutna
A ja nie lubię nierozwiązanych spraw, niesamowicie mnie flustruja... 😔
Hej Aga, jak zaczynalem ogladac Twoj kanal mial 14k sub, teraz jest juz ponad 40k i bardzo sie ciesze ze sie rozwija. Oby tak dalej i trzymam kciuki. Dobrego tygodnia
Jestem prosto z przejazdu po Autostradzie Łez i bardzo miło się zdziwiłam, kiedy zobaczyłam od razu pod filmem, już obiecany film o zaginionym na Autostradzie chłopaku :3
Jak miło Panią słyszeć .Dziekuje i pozdrawiam
Słucham wszystkich odcinków po kilka razy bo mimo że tematy ciężkie to głos Agi dla mnie terapeutyczny. Uspokaja i wprawia w dobry humor. Dzięki Aga że jesteś.
Ja tez
Ja tez !!!
Dzięki podcastom Agi przestałam cierpieć na bezsenność :) po przesłuchaniu w ciągu dnia, włączam je sobie kolejny raz do snu :)
Znasz asmr? Podobne odczucia 🙃
Ja też 😊
Philip był na pewno łatwą ofiara, tym bardziej jeśli między panami wywiązała się po drodze rozmowa i Philip przyznał się do tego, że jest z daleka i jedzie daleko - w takiej sytuacji wiadomo było, że jeśli coś mu się stanie, to zanim jego ciało zostanie odnalezione, zanim ktoś w ogóle zorientuje się że zaginął czy coś mu się stało, minie sporo czasu. Motyw? Jeśli auto było stare i zdezelowane, pewnie nie wyglądał na człowieka majętnego, chociaż gdy rzeczywiście w samochodzie powiedział że jest synem lekarzy, to sprawca mógł założyć, że musi mieć jakąś kasę. Możliwe zatem, że była to przypadkowa zbrodnia z powodów rabunkowych, możliwe że między panami doszło do jakiegoś konfliktu, na przykład Philip powiedział coś niewinnego, co uderzyło w czuły punkt sprawcy, a możliwe też po prostu że miał ochotę kogoś zabić i to będzie najtrudniejszy scenariusz. Również sprawca musiał być z daleka, z opisu wynika, że jego wygląd był charakterystycznie niedbały, raczej taki człowiek zostałby skojarzony przez kogoś, kto go poznał, kto obok mieszka, kto z nim pracował. Wystarczy że w dalszej części swojej podróży zmienił uczesanie, schludnie się ubrał i już na pierwszy rzut oka będzie trudno go zidentyfikować.
Dzien dobry;) idealnie do porannej kawy.
Witamy Ciebie o poranku, dzięki za fantastyczny poranek♥️♥️
Komentarz taktyczny 😎 dziękujemy za Twoją pracę 💪 uwielbiam Twój głos ❤️
Hej. Dzięki za nowy material.
Ciekawa i trochę przerażająca sprawa .. Biedny chłopak, straszny ten motyw podszywania się pod ofiarę... Dzięki Aga ❤️💗
Super, że robisz dość długie materiały i regularnie publikujesz. Swietny odcinek jak zawsze. 👌
Moja znajoma dawno temu jakieś 15-20 lat wyszykowała się na zabawę do pobliskiej jakieś 6 km miejscowości i coś tam poszło nie tak że nie miał jej kto podwiesc czy nie dogadała się ze znajomymi🤷w każdym razie jako młode dziewczę stanęła wieczorem na przystanku żeby złapać stopa🤦🤦😔no i zatrzymał się facet, no i krótka wymiana zdań gdzie chcesz jechać Srata tata i facet zrobił się dziwny, rzucił parę krzywych komplementów i zaproponował że może by gdzieś skręcili... Znajoma odmówiła i gość ponowił kilka razy propozycję po czym wzruszył ramionami i wysadził tam gdzie było umówione na szczęście...W tym momencie rozsądna i poukładana kobieta do tej pory wspomina co też jej strzeliło do głowy i nie może uwierzyć że mogła być taka głupia
Serdecznie dziękuję za towarzystwo poranne
Mieszkanie posprzątane, kawka gotowa, jagodzianka i yalla. Dzięki Aga ☔️Pozdrawiam z Żoliborza, dzisiaj deszczowego.
Dzięki Aga! Komentarz dla zasięgu! 🤗Uwielbiam twój głos, oczy i osobowość. 😍
Nie mam nic mądrego do napisania w tej sprawie, więc powiem tylko, że mam nadzieję, że jednak uda się kiedyś namierzyć tego człowieka. Także komentarz dla zasięgów! :)
Zawsze mnie szokuje z jaką beztroską ludzie w tamtych czasach jeździli autostopem i brali innych jako posażerów 😮 co prawda jeszcze wtedy zabieranie przypadkowych, nieznanych osób nie było popularnym motywem horrorów, ale nadal ten brak wyobraźni zaskakuje...
PS: od razu ten spalony samochód skojarzył mi się z tą poprzednią sprawą o jakiej mówiłaś 👍🏻
Towarzyszysz mi w niedzielne poranki częściej niż mój facet 😎😘👌
Nie wiem co ci ludzie maja w głowach biorąc czy wsiadając do obcych ludzi ,a nie mówiac już o wybieraniu sie w podróż autem które sie psuje w taka trase. Jeszcze samo moje wyobrażenie tej autostrady w nocy w deszczu przez te lasy widzac jakiegos osobnika z bębnem piwnym na poboczu to tylko bym przyspieszył .
Od razu dzień staje się lepszy🤗
Dziękuję. Czekam z niecierpliwością na kolejną historię.
Dziękuję za kolejną historię do słuchania :) Pozdrawiam ciepło! :)
Najlepsze rozpoczęcie dnia 😉
Dziekuje za nowy material 🌹🤗
Hej. Dzięki za nowy materiał. ❤️
Ze zgrozą myślę teraz ile razy braliśmy z mężem aurostopowiczów i sami też tak podróżowaliśmy😱dziękuję Aga za filmik.Właśnie robię przetwory do słoików. Podrawiam❤
A ja w tym roku po blisko ćwierć wieku odnowiłem znajomość z jednym z podwożonych autostopowiczów ku jego wielkiemu zdziwieniu że zapamiętałem jego imię i nazwisko oraz kilka szczegółów z rozmowy w trakcie podwózki na odcinku około pięćdziesięciu kilometrów. ;)
@@lubomirpetrowpahuta co za niezwykłe przypadki się zdarzają,nieprawdaż?😊
Ja z kolezanka w latach 90 tych zjezdzilam całą Polske autostopem. Więc to cud, ze jeszcze żyje.
@@lukreziaskards5766 teraz naprawdę bym się zastanowiła czy kogoś obcego brać do auta...chyba, że z dzieckiem...😁
@@kyokochan6395 no i masz rację.
Chyba najgorszy rodzaj historii, historia typu "w złym miejscu, w złym czasie".
Być może chłopak w pierwszej chwili odmówił podwózki kierując się wyglądem autostopowicza ale potem uznał, że przesadza, że trzeba pomagać ... i zabrał na swoją zgubę.
w. ninlii. pisze. ze. cas. i. przypadek =. rzadzi. losem . 1. JANA. 5 WERS. 19. CALYM. SWIATEM. EZADZI. szatan. = DEMONY. = OHYDY. ZLE . ---SMUTNE. SZKODA. SYNA . JAK. CIERPIEC. MUSZA. RODZICOW. FILIPA .
Ja w żadnym stopniu nie kojarzę tej sprawy, cieszy mnie to :D zabieram się do słuchania, pozdrów kotki!!
W tamtych czasach były inne możliwości reakcji, jak i inna mentalność. Obecnie, gdybym zauważyła, że przy drodze w nocy stoi facet przy zepsutym samochodzie, na odludziu, to absolutnie bym się nawet nie zatrzymywała, po prostu szybki telefon na policję że tu i tu jest człowiek, prawdopodobnie w potrzebie ale sama się nieco obawiam zatrzymać, czy mogą podjechać i sprawdzić, czy nie potrzebuje pomocy. Podobnie postąpiła moja znajoma widząc szarpaninę między "karkami" a jakimś mężczyzną. Nie interweniowała, bo sama mogłaby oberwać, zadzwoniła na policję, oni przyjechali i się tym zajęli. Potem pochwalili jej rozsądne podejście. Wydaje mi się jednak, że w tamtych czasach też raczej bym pomogła. Choć jednym jest podwózka a czym innym zaproszenie obcej osoby do domu... Mieli ogromne szczęście!
Rozpoczynanie niedzieli od Twojego podcastu stało się już moim rytuałem. Nie mogę się doczekać kolejnego odcinka.
Czasami wiemy o sprawcy dużo, a mimo to pozostaje nieuchwytny i to przez tyle lat.
Może miał za którymś razem mniej szczęścia i trafił na sprawniejszego zabójcę od siebie.
Dziękuję Agnieszko za umilenie niedzieli aż dwoma filmami! Pozdrawiam ciepło!
Witaj Agusiu💚💜❤️
Wyjątkowo wczoraj, w sobotę byłam w pracy, wróciłam ok 24.
Zatem teraz z☕zamieniam się w słuch🎧z przyjemnością, bo uwielbiam Ciebie sluchać(owszem historie smutne bo to tragedie ludzkie, niemniej traktuję je jako przestrogę, wyciągam wnioski)
WYSŁUCHANE Kochana.
Opowiadasz tak wnikliwie, no Wielbię to.
Historia smutna.
Jest to przestroga dla nas wszystkich.
Niestety cały czas aktualne jest CZŁOWIEK CZŁOWIEKOWI WILKIEM.
Jestem bardzo nieufna, nie powinno tak być na świecie. Niestety psychopatów nie brakuje co za tym idzie ofiar też.
Dbajmy o siebie, bądźmy ostrożni ale nie popadajmy w obsesję.
Zdrowy rozsądek, wyczucie to niech nam towarzyszy zawsze.
Dziękuję za odcinek 💜💜💜Pozdrawiam ciepło 💚💚💚
Uściski ❤️❤️❤️
Do usłyszenia 💙💙💙🎧
Dzięki za kolejny ciekawy odcinek. Jak zobaczyłam pierwszy portret pamięciowy podejrzanego to od razu skojarzył mi się z jednym z portretów pamięciowych podejrzanego o morderstwo dwóch dziewcząt w Delphi. Jakbym zobaczyła młodszą wersję tej samej osoby. Takie moje prywatne spostrzeżenie. Pozdrawiam
Ta sprawa już w 1/3 odcinka zmroziła mi krew w żyłach. Straszna.
Śliczne dzięki za ciekawy podcast, szacun 💖. Brawo 👏 dla ciebie 💚
+Aga Rojek smutna i jednocześnie ciekawa sprawa. Tym bardziej, że dużo wiemy o Philipie i głównym podejrzanym. Też mnie ciekawi czy znaleźli jakieś ślady DNA. No, ale może policja również tego nie może ujawnić podobnie jak kilku innych informacji. Co do użycia przez sprawcę karty ofiary i podszywanie się pod nią przez dłuższy czas jestem sceptyczny bo pewnie prędzej czy później wyszło by to, że ktoś podaje się za Philipa i korzysta z jego karty. Zastanawiam się też co stało się z rzeczami ofiary. Uważam, że tu mogło być na dwa sposoby. Pierwszy sprawca niszczy wszystko zostawiając to w spalonym samochodzie. Druga możliwość według mnie to, że sprawca sprzedał część rzeczy. Myślę, że to dość możliwe hipotezy.
Dziękuję za kolejny wspólnie spędzony poranek
Dziękuje za rzetelnie opracowany materiał.
O jaka ultra miła niespodzianka, że przegapiłam podcast i mam jeszcze co słuchać! ❤
Może tamtych ludzi nie zabił,bo byli miejscowi. A samotny student,który podróżuje gdzieś z daleka wydawał się idealną ofiarą. Zanim ktoś zacznie go szukać minie sporo czasu. Poza tym nie będzie wiadomo,w którym miejscu go szukać. Gdyby nie pies, podejrzewam,że jego ciało mogłoby długo nie zostać znalezione. Może nawet nigdy.
Może gdyby znaleźć tych ludzi którzy tego faceta podwieźli do miejsca z którego zabrał się z Philipem to można by jakieś szczegóły zdobyć. Jeśli nie o nim, biorąc pod uwagę że korzystał z cudzych tożsamości, to chociaż próbować wstecznie dotrzeć do miejsca gdzie mógł go ktoś znać pod prawdziwym nazwiskiem. Jak by na to nie patrzeć to coraz większa powszechność coraz lepszego jakościowo monitoringu, komputery połączone w sieć z olbrzymimi bazami danych, zbieranie danych biometrycznych znacznie utrudni "życie" przestępcom. Bo nigdy nie zlikwiduje problemu.
A moze nie zabil tych ludzi bo jednak jechali w dwójkę i nie chcial ryzykowac ataku na dwie osoby, a Philip jechal samotnie i byl dla niego idealnym celem. Może byc i tak, że nie zaatakowal ich bo nie chcial zwracac na siebie uwagi? Byla jyz jedna ofiara b która mógla btc z bim kojarzona, nue chcial więcej ofiar w tym miejsvu bo mogłoby to zwrócić na niego uwagę
Tak naprawdę motywów mogło być milion :/ mógł uznać go za łatwą ofiarę do podszywania się pod niego ponieważ oboje byli w podobnym wieku. Innym motywem mogła być po prosru kłótnia i przypadkowa śmierć. Chłopak mógł tamtego czymś zdenerwować i ten go zabił od tak (szczególnie jak mógł mieć problemy psychiczne), a tamto małżeństwo było dla niego miłe i pomocne, więc go nie sprowokowali do tego. A jeśli ten morderca naprawdę uciekł z psychiatryka to mógł po prostu sobie coś uroić, że tamten był dla niego zagrożeniem :/
Cześć.No i super.Odpalamy i słuchamy😉Zapowiada się ciekawie.Dzięki za podcast.Pozdrawiam👍
Dzięki za twoją ciężką prace. Mnie by także interesowała sprawa Australijczyk Lucas Fowler i jego amerykańska dziewczyna, Chynna Deese . Z to tego co gdzieś słyszałam to ta sprawa także odbyła sie na Autostradzie Łez.
Bardzo ciekawa sprawa. Interesują mnie bardzo te historie mało popularne, "anonimowe". To co mnie bardzo dziwi - panie z kawiarni były tak przestraszone obecnością autostopowicza, że nawet nie chciały wyjsc, a Ohlsonnowie bez problemu wpuścili go do domu. Co sprawiło, że aż tak się zmienił? Udawanie nie miało sensu, przecież był w miejscu publicznym i szukał podwózki...
Może dlatego że gdy wszedł do restauracji chwilę wcześniej miał relację, może nieprzyjemną w jego rozumieniu, z osobą która go podwiozła. I malowało się to na jego twarzy i zachowaniu. A gdy potem stał przy zepsutym aucie miał inne emocje i wywołał odmienne wrażenie. Może zadziałał przypadek że i im kiedyś auto nawaliło i przypomniały się problemy z tym związane.
Świetny podcast 😊 uwielbiam Cię słuchać ❤️. Sama historia nakłania do refleksji nad samą ideą pomocy i samego brania czy nie brania autostopowiczów.
Witam i dziękuję za kolejny odcinek. Pozdrawiam serdecznie z deszczowego Grudziądza!
Myślałam, że tylko ja słucham Agi z Grudziądza 😉
@@TheGranat13 pozdrawiam serdecznie
Najlepiej ❤️
Dziękuję i niedziela się zaczyna 😀😀
Agnieszko ,nie tylko Ty jesteś bardzo miła i konkretna Twoja praca ,ale jeszcze masz przepiękne włosy.
Bardzo smutna sprawa .Agusia dziekuje i pozdrawiam w tak piekny jesienny poranek .
Aga, tyle prezentów na raz, tyle odcinków, jestem Ci bardzo wdzięczna.
Powiedziałaś Ago że mieszkasz w Prince Georg i jestem ciekaw jak się tam bezpiecznie czujesz i w ogóle w Kanadzie zwłaszcza w porównaniu z Polską i np. Krakowem bo w jednym z odc. powiedziałaś że jesteś z Krakowa. Bardzo by mnie to interesowało jak postrzegasz te kwestie i czy w ogóle możesz coś napisać na te tematy. Bardzo ciekawa sprawa , oczywiście nigdzie o niej nie słyszałem ani w tv ani w necie także duży plus za to. Pozdrawiam
Dziękuję za mile spędzony czas
Dzięki, uwielbiam Cię słuchać :))
Dziekuje i pozdrawiam serdecznie,
Dziękuję za kolejną wspaniale opowiedzianą historię .Jesteś najlepsza ❤️
🖤💚💙
Każdy samochód ma tzw. Nr VIN -numer nadwozia.
Cześć Aga. Dobrze Cię znowu widzieć 😀
Bardzo lubię słuchać o autostopowiczach ponieważ 20 lat temu sama wracałam ze szkoły poza moją miejscowością z koleżankami do domu i myślę wtedy jejku dobrze że ja miałam szczęście
Tak mnie relaksuje twoj glos, ze przysnelam. Nic to, poslucham raz jeszcze.
Tez przysnelam.
Ja mam tak samo . Jak słucham Agi i Justyny Mazur.
Droga Pani. Dziękuję za miżliwość picia porannej niedzielnej kawy w Pani towarzystwie. Łapka w ciemno i zabieram się za oglądanie. Ps. Bardzo lubię Pani słuchać. Pozdrawiam serdecznie ☕🥞💪
Już słyszałem i czytałem o tej sprawie ale chętnie posłucham, co Aga ma do powiedzenia na ten temat.
Dziękuję bardzo i życzę miłej niedzieli ❤🍀
Dzień dobry, pozdrawiam serdecznie. ♥️👋🤔👍
Dzien dobry , jak miło się obudzić w niedziele i posłuchać Ciebie Agus. Kawkę już robię i słucham ..
No i niedziela wylądowała 😁
Dziękuję, też rozpoczęty dzień tym podcastem, biedny młody człowiek
Cześć wszystkim 🙂 dziękuję za kolejny ciekawy odcinek Aguś ❤️
Śniadanie z Aga w niedzielny poranek. Dzięki za nowy filmik. Pozdrawiam 🙋👍
Czekam na każdą niedzielę ❤
Komentarz głównie dla statystyk. Dziękuję Aga za Twoja pracę ❤️
Dzieeeeen dobry bardzo 😁 jakież wspaniale popołudnie 🥰 słońce, woda i aneks w tle🥰😍
Uwielbiam jak opowiadasz Aga ❤️❤️❤️
Dzięki Piękna, biorę się za oglądanie
Jak zwykle dobry odcinek!
Biedny chłopak. To małżeństwo miało masę szczęścia...
Dzień dobry Aguś♥️
Bardzo dziękuję
Dzięki ♥️
Heej Aga, dzięki za odcinek. Wzięłam piciu, chociaż nie proponowałaś 😜
Dziękuję Aguś za odcinek 🤍
Dzieki Aga za twoja prace.
Nie wiem jak Olsonowie mogli uwierzyć facetowi ze spróchniałymi zębami i oczywistymi objawami "nierówności pod sufitem", że jedzie studiować medycynę. Ktoś tu kłamie "po drodze", co jest okropne, bo zamula to całą sprawę i uniemożliwia rozwiązanie zbrodni. Najgorsze jest właśnie to, że niektórzy za minutę sławy w mediach, zmyślają i dramatyzują historię, nie bacząc na to, że przez nich zbrodnia może ujść komuś bezkarnie, a co gorsza więcej niewinnych ludzi może paść ofiarą.
Gratulacje z okazji 40 tys! W pelni zasluzone!
Przerażająca historia....
Sprawą morderstwa wydaje mi się,,rozwiązana,, ten autostopowicz zabił chłopaka,podpalił jego samochód....ale nie został ujęty.....i napewno ma niejedno życie na sumieniu....ile psycholi chodzi na tym świecie, żyją wśród nas,niestety niektórzy na nich natrafiaja i tracą życie.... więc trzeba być czujnym i raczej unikać kontaktów z nieznajomymi, będąc młoda ja też korzystałam czasami z podwozki jedno acz,żeście że natrafiłam na ,,normalnych,życzliwych,, ludzi......a mogło się różnie skończyć
Witaj wieczorkiem Aguś 🦋 pięknie wyglądasz i piękna palma 👍👍 ale zagłębiam się w podcast 🦋🦋 pozdrawiam💤💫💤
Dziękuję i pozdrawiam
Zawsze w niedzielę rano pierwsze co robię, to zerkam czy jest już nowy odcinek 💕 Dziękuję 🌸🌞
Super! Dzięki za odcinek! Idealnie do niedzielnego sprzątania 😅
W temacie dziwnego zachowania, potem nie odnotowanego przez pare, która mu pomogła.... To pewnie szalona teoria, ale może są ludzie, którzy maja potrzebę zabijania i jak długo tego nie robią to wpadają w taki „niestabilny” stan, jakiś rodzaj uzależnienia? Po morderstwie się ich stan stabilizuje, a oni wyciszają? Ciekawe czy jest taka jednostka chorobowa?
Jest taka teoria kryminologiczna. Mają pewne napięcie. Muszą zabić czasem zgwałcić etc. I tak są chorzy psychicznie tacy psychopaci.
Dziękuję za film 🤗
Nie ważne czy jesteś kierowcą czy autostopowiczem ale ważne na jakich ludzi trafisz czy też na jakiego świra.
Jesteś najlepsza ♥️