Bardzo fajny filmik. Ja patrzę na pewne rzeczy inaczej: w Polsce poziom naucznia może wydawać się wysoki ale często na studiach jest mnóstow nieprzydatnych przedmiotów i "zapchajdziur". Lata się dużo wokół własnego ogona i wszyscy sprawiają wrażenie bardzo zajętych ale czy to równa się wysokiemu poziomowi? Na uczelni siedzi się od rana do wieczora, jest mnóstwo nie wnoszących nic zadań domowych i grupowych, które pochłaniają mnóstow czasu a nikt ich nawet nie sprawdza! Wykładowcy patrzą na studentów z góry, fatalnie ich traktują, korzystają z książek z 1972 roku i nie unowocześniają swojej wiedzy. Trzeba się uczyć na pamięć przestarzałych formułek i klepać je jak robot słowo w słowo tak jak Pan Profesor nakazał. Student musi się płaszczyć w dziekanacie jak na królewskim dworze. Chętnie poszłabym na studia, które zachęcają do poszerzania horyzontów, ciekawej pracy własnej, do odwiedzania muzeów, teatrów, wystaw...Kiedy jak nie na studiach się temu poświęcać? :)
ZAWSZE, od małego miałam kompleks, że jestem ze zbyt biednej rodziny i przez to nie mogę studiować za granicą. Dobrze uczyłam więc wylądowałam na jednym z najlepszych uniwerków, ale dalej uważałam, że to jakaś tragedia i mnie to dobijało. Potrzebowałam wyjechać na Erazmusa do Francji, na jedną z najlepszych (lol) szkół we Francji, w której czesne jest bardzo wysokie, żeby zobaczyć jak wysoki poziom mamy w Polsce. Większość moich zajęć za granicą to była żenada, mimo że wybierałam ambitnie. I dzięki temu doświadczeniu i takim filmikom jak Twój uświadamiam sobie wartość mojej edukacji.
Liczy się magia Londynu. Smuci mnie, że gdy ktoś studiuje w Polsce i załóżmy, że dowie i nauczy się dwa razy więcej, to to się nie liczy, bo Polska to zadupie. Ale gdy się studiuje za granicą, to choćbym nie musiał przeczytać ani jednej książki, zajęć i praktyk miał dwa razy mniej i umiał 2 razy mniej, to będę miał wielki respekt, że studiowałem w Londynie. Ja nie mówię, że w przypadku Berry tak jest, bo naprawdę podziwiam to, co robi, ale znam sporo osób, które zapier... ciężko na polskiej uczelni, a i tak to nie ma wartości, bo ich kolega gdzieś tam w Anglii ledwo przeczyta jakieś prezentacje od wykładowców, ale jest wielki gość, bo studiował z a granicą. I żeby nie było, ja wcale nie deprecjonuję Berry. Na jej miejscu zrobiłbym dokładnie to, co ona. Osobiście sam chętnie bym studiował w Londynie. Choćby dla tego efektu, wartości dyplomu i możliwości przebywania w tak fajnej metropolii.
To samo w sumie w Polsce, jak studiujesz w mniejszym miescie a masz duzo zajec to gowno warte, a jak na UJ czy UW to mniej zajec, mniej umiesz, ale i tak jestes lepszy bo miasto. Niesprawiedliwosc
Ogólnie bardzo doceniam Twoją otwartość i szczerość, bo przynajmniej osoby, które mogą być zainteresowane ewentualnym studiowaniem Twojego kierunku czy po prostu wybraniem sie na studia do UK mają lepsze rozeznanie! Mam nadzieje, ze bedziesz miec kiedys swoja wymarzona prace i gratuluje ukończenia pierwszego roku oraz powodzenia w kolejnych latach!
Ja mam takie samo zdanie o studiach w UK, tyle że ja nie studiuję mody tylko life sciences. Też tylko 2 godziny w tygodniu bo według moich wykładowców powinniśmy poświęcić 4 h samodzielnej nauki na moduł i stąd wychodzi im 30h tygodniowo ( full time hahaha) co jest żartem. Za £9k rocznie nie dali mi nawet labcoat za darmo pomimo tego że kosztował £10, nie wspominając o printing credit (tylko £10/term). W mojej szkole pieniądze chyba głównie wydają na samorząd szkolny bo jest ponad 25 kompletnie niepotrzebnych officers którzy udają że coś robią. W Polsce był tylko przewodniczący i zastępca a tu officer od wszystkiego i to w niektórych dziedzinach musi być nawet męski i żeński 😮 oprócz wypasionej biblioteki to nic więcej nie usprawnili. I oczywiście też brak czasu na wszystko niby pomimo tylko 12h zajęć w tygodniu gdzie tutaj podobno etat wykładowcy ma 37.5h więc ja nie wiem co oni robią podczas tych pozostałych godzin jak wykładają tylko 2 razy w tygodniu po 2h.
Jak dla mnie studia w Londynie byly porazka. Dwa lata byly totalna strata czasu i prawie nic sie nie nauczylam. Dopiero bedac na 3 roku mialam okazje poznac wspanialego nauczyciela, ktory byl rzeczywisie zainteresowany tym zeby mnie czego kolwiek nauczyc i dzieki niemu duzo zyskalam i mialam szanse naprawde zbudowac swoje portfolio. A podkresle studiowalam arch wnetrz. Programy, ktore sa potrzebne do rysowania planow etc czy tez Adobe nauczylam sie sama. Bylam moze z 3/4 razy by nauczyc sie tylko podstaw, bo reszta lekcji nic nie wnosila. Studia tu to czas by sie dobrze bawic, poznac ludzi z podobnymi zainteresowaniami i zero nauki, a jak juz to siedz sama i sie naucz.
Skończyłam psychologie w Londynie właśnie i, kurczę, mam zupełnie inne odczucia. Studia bardzo mnie rozwinely, prac pisemnych, ale takze przeprowadzanych samodzielnie badan, bylo mnostwo, a fakt, ze mialam tylko 14 godzin zajec tygodniowo sprawil, ze moglam skupic swoja uwage na nauce rzeczy, ktore najbardziej zainteresowaly mnie w trakcie wykladow, a takze znalezc sobie praktyke i zdobywac doswiadczenie. Nie wiem, moze to kwestia kierunku. Ale ja wlasnie cenilam sobie wolnosc i fakt, ze sama od poczatku budowalam swoje umiejetnosci i cv.
To chyba zależy już od uczelni i tego jak kierunek wygląda. Dla mnie było za mało pracy, i niby staże były opcją ale oczywiście nie płatne więc jest limit ile można tego robić 😔
Dokładnie tak samo sadze, zgadzam się co do każdego słowa odnośnie LCF. A projekty grupowe to 🤮🤮. Trochę wstyd mówić ze to najlepsza uczelnia modowa na świecie biorąc pod uwagę jak mało zajęć mamy i jak mało merytoryczne one są
Myślisz ze jeśli chce się zająć biznesem może bardziej w modzie to bardziej będzie korzystnie jeśli zrobie ten biznes w stanach na dobrej uczelni lub bardzo dobrej czy jednak biznes w modzie jako kierunek i na lcf,zastanawiam się cały czas ,dodam jeszcze ze tez jestem studentka ib i nie chce tego zmarnować ;( wiem ze w Anglii są kredyty studenckie ,orientujesz się czy w stanach tez jest coś podobnego?
Jesteś świetną dziewczyną ! Ale brak motywacji wywołuje u ciebie negatywne emocje co nie przynosi efektów które byś chciała..może przez to że nie jesteś zdecydowana co chcesz robić w życiu nie potrafisz walczyć o swój cel.😉 Branże artystyczne oparte są o znajomosci i kontakty i ciężko o coś jeśli ich się nie ma ☺️ sama w tym siedzę i wiem coś o tym. Życzę ci ambicji i motywacji do działania ! ☺️☺️
Nie do końca ☺️ nie mam motywacji kiedy nie mam wyzwań a niestety to było dużym problemem u mnie na studiach. Nie mam na razie celi więc też nie ma o co walczyć hah nie śpieszę się z tym wszystkim jak na razie ☺️
Berry Malinowska niestety z ta edukacja już tak jest że nie zawsze jest tak jakbyśmy chcieli... dziwi mnie za nawet w szkole za która się płaci tak jest 😕 mam nadzieje ze nowy kierunek okaże się być lepszy w rozwoju ☺️☺️ mam nadzieje na filmik o nowych studiach i kierunku Haha buziaki 💋
Za rok wybieram się na studia do UK, zastanawiam się między wyborem projektowaniem mody na CSM a projektowaniem mody na LCF. Słyszałem, że CSM jest bardziej prestiżowe i jednocześnie niestety snobistyczne. Za to prace absolwentów LCF bardziej mi się podobają od tych od absolwentów CSM i nie wiem za bardzo czym się kierować. Chciałem przez ten rok również pojechać na jakiś krótki kurs na którąś z tych uczelni. Możesz coś o nich powiedzieć, jeśli cokolwiek Ci wiadomo o takich kursach, czy są warte swojej ceny i wycieczki do Londynu? Nie ukrywam też, że nie znam się kompletnie na życiu w Londynie, pcham się tam kompletnie na ślepo i zastanawiam się nad najlepszym miejscem, żeby mieć gdzie spać przez tydzień (Jeśli chodzi o kurs. Jeśli chodzi o całe studia - planuję akademik na pierwszy rok, później pewnie wynajmę jakiś pokój, ale nie wiem.) Jeśli miałabyś jakieś przemyślenia na te tematy to byłbym meeega wdzięczny jakbyś się nimi podzieliła! ☺️
Nidgy nie robiłam akurat kursów na LCF ale jakoś nie jestem do nich przekonana. Zrobiłam kilka kursów letnich w tym stylu na innych uczelniach ale szczerze nic z nich nie wyciągnęłam, bardziej to wyglądało na wyciąganie kasy od młodych osób ale nie wiem jak to jest na LCF. 😕 Co do CSM a LCF, to wiem, że LCF ma lepszą reputacje jeśli chodzi o wykładowców i atmosferę. Mam kilka znajomych na CSM i wiele osób już mi mówiło, że wykładowcy są nie przyjemni i jeśli im się nie spodobasz to nie angażują się w twoją edukację. Za to prestiż jest na pewno większy niż na LCF. Ja z moją osobowością bym się nie sprawdziła na CSM bo chyba bym psychicznie nie wytrzymała tej atmosfery. 😂
Zalezy od szkoly. Pamietam ze chodzilas do wydaje mi sie prywatnego liceum z programem ib i jak uczylas sie przed matura. Nie oszukujmy się, to był wyższy poziom niż normalnego polskiego liceum. A jeżeli chodzi o kierunek, fajnie że wszystko I tak dobrze wyszlo
Oj nie zgadzam się że liceum IB jest wyższe poziomem od liceum polskiego, to są po prostu 2 zupełnie inne systemy nauki przygotowywujące do zupełnie dwóch różnych egzaminów maturalnych. U mnie na roku (medycyna) są ludzie po IB i niestety odpadają dość szybko, bo nie są przyzwyczajeni to takiego trybu nauki, np. na chemii medycznej wymagają już wiedzy i umiejętności na dość wysokim poziomie np. w pisaniu reakcji chemicznych, obliczeniach czy generalnie przy doświadczeniach i laboratoriach, niestety osoby będące po IB gdzie w głównym stopniu pisze się eseje itd nie mają takich umiejętności z czego dużo gorzej sobie radzą na takich zajęciach. Powiedzenie że IB ma wyższy poziom niż nauka w LO jest dużym nietaktem :)
@@bluesky-gf4fr chemia na IB nie polega na pisaniu esejów XD Okej, częścią oceny jest IA, czyli praca pisemna, ale polega na tym, że sam opracowujesz doświadczenie i potem przez kilka tygodni nad nim pracujesz samodzielnie lub pod nadzorem nauczyciela. Właśnie na każdej lekcji mieliśmy laby, wszystko trzeba było liczyć. Uczenie się pisania reakcji chemicznych trwało może przez dwa miesięcy, potem oczekiwane jest, że to już umiesz i możesz użyć tego w praktyce. Może drugi semestr skupia się bardziej na zastosowaniach chemii w przemyśle itd, ale nadal krąży to mocno wokół "chemii właściwej". Możliwe, że osoby po IB odpadają, bo przeliczniki na niektórych uczelniach są na tyle korzystne, że z 5 z chemii (czyli wynik około 50%, chociaż tego też nie da się porównać, bo egzaminy i ocenianie wygląda zupełnie inaczej niż w polskim systemie) łatwo można się dostać na medycynę. Poza tym też wszystko zalezy od szkoły. Jeśli szkoła ma pieniadze, będzie robiła dużo doświadczeń. Jeśli nie, zrobi kilka obowiązkowych. + właśnie sama założyłaś, że IB nie uczy na wystarczająco wysokim poziomie, co jest równie nietaktowne.
Bardzo zależy od kierunku + gdzie chcesz pracować😊 ja przez całe studia robiłam staże bo miałam tylko 2 dni wykładów na tydzień, i w takim przypadku praca part time jak najbardziej się sprawdza!
@@berrymalinowska dziękuję bardzo za odpowiedź ❤️ jakbyś miała czas to proszę żebyś odpowiedziała jeszcze na te pytanie, czy bez matury ib dostanę się na studia za granicą ?
Troche tak ale chyba bardziej od twojego nastawienia do nauki. Jakby Kuby kierunek jest zupelnie inny wiec ciezko porownac ale nie widze zeby jakos duzo nauki mial 😂
To nie mogłaś zrezygnować po 1 semestrze i wrócić do Polski i pójść po prostu na ASP i nie płacić miliona złotych a studiować serii ambitne rzeczy. Nie rozumiem po co studiować coś co nie daje Ci satysfakcji i nie jest tym czego szukasz plus płacić za to tak kosmiczne pieniądze. Głupota
Nie koniecznie. Wiele rzeczy się wiąże z rezygnacją, np. strata opłaty za cały rok bo tego już nie zwrócą, a w UK płaci się za rok a nie semestr. Nie jestem też osobą, która się poddaje od razu, zawsze miałam nadzieje, że coś się polepszy, a jednak pierwsze 3 miesiące studiów zazwyczaj są inne od ich reszty. Do tego w Polsce nie ma takich kierunków jakie mnie interesowały i tak samo nigdy nie widziałam mojej przyszłości w Polsce. Więc też bez sensu ☺️
Ja właśnie dostałam oferty warunkowe i mam teraz spory problem w podjęciu decyzji. Wprawdzie UAL’a już sobie odpuściłam (sposób traktowania osób aplikujących to porażka + zdecydowanie zbyt dużo negatywnych opinii) ale rozważam teraz UCA i uniwersytety w Falmouth i Bournemouth. Dostałam się na różne kierunki, bo advertising i fotografię modową ale nadal strasznie się boję, że się natnę na cholernie duży kredyt i studia, które nic mi nie dadzą lub mi się po prostu nie spodobają :/ Przykro mi słyszeć, że masz takie negatywne doświadczenia, ale mam nadzieję, że mimo wszystko będziesz miała udaną karierę w kreatywnej branży!! ❤️ Kocham estetykę The Disco w ogóle, jest cudne 💗😍
Hej, aplikowałaś do Bournemouth Uni czy AUB? Ja właśnie kończę na AUB rok, i co prawda byłam na foundation, ale jakbyś miała jakieś pytania to chętnie pomogę jak mogę:)
Szkoda, ze Ci sie nie podobalo :/ chyba o tym kiedys wspominalas ale nie pamietam i sie zastanawiam czemu nie wzielas kredytu studenckiego? Troche to jednak ulatwia i tak nie boli jak zajecia sa o kant dupy. Pozdrawiam i zycze odwagi i sukcesow!! :)
Wyjątkowo urzekła mnie estetyka tego filmiku 😍 tło, koszula, włosy - wszystko tak ładnie pasuje do siebie ❤️
fajny kącik :)
Totalnie mnie to nie interesuje ale i tak oglądam 😊
Bardzo fajny filmik. Ja patrzę na pewne rzeczy inaczej: w Polsce poziom naucznia może wydawać się wysoki ale często na studiach jest mnóstow nieprzydatnych przedmiotów i "zapchajdziur". Lata się dużo wokół własnego ogona i wszyscy sprawiają wrażenie bardzo zajętych ale czy to równa się wysokiemu poziomowi? Na uczelni siedzi się od rana do wieczora, jest mnóstwo nie wnoszących nic zadań domowych i grupowych, które pochłaniają mnóstow czasu a nikt ich nawet nie sprawdza! Wykładowcy patrzą na studentów z góry, fatalnie ich traktują, korzystają z książek z 1972 roku i nie unowocześniają swojej wiedzy. Trzeba się uczyć na pamięć przestarzałych formułek i klepać je jak robot słowo w słowo tak jak Pan Profesor nakazał. Student musi się płaszczyć w dziekanacie jak na królewskim dworze. Chętnie poszłabym na studia, które zachęcają do poszerzania horyzontów, ciekawej pracy własnej, do odwiedzania muzeów, teatrów, wystaw...Kiedy jak nie na studiach się temu poświęcać? :)
ZAWSZE, od małego miałam kompleks, że jestem ze zbyt biednej rodziny i przez to nie mogę studiować za granicą. Dobrze uczyłam więc wylądowałam na jednym z najlepszych uniwerków, ale dalej uważałam, że to jakaś tragedia i mnie to dobijało. Potrzebowałam wyjechać na Erazmusa do Francji, na jedną z najlepszych (lol) szkół we Francji, w której czesne jest bardzo wysokie, żeby zobaczyć jak wysoki poziom mamy w Polsce. Większość moich zajęć za granicą to była żenada, mimo że wybierałam ambitnie. I dzięki temu doświadczeniu i takim filmikom jak Twój uświadamiam sobie wartość mojej edukacji.
Aha xd
Liczy się magia Londynu. Smuci mnie, że gdy ktoś studiuje w Polsce i załóżmy, że dowie i nauczy się dwa razy więcej, to to się nie liczy, bo Polska to zadupie.
Ale gdy się studiuje za granicą, to choćbym nie musiał przeczytać ani jednej książki, zajęć i praktyk miał dwa razy mniej i umiał 2 razy mniej, to będę miał wielki respekt, że studiowałem w Londynie.
Ja nie mówię, że w przypadku Berry tak jest, bo naprawdę podziwiam to, co robi, ale znam sporo osób, które zapier... ciężko na polskiej uczelni, a i tak to nie ma wartości, bo ich kolega gdzieś tam w Anglii ledwo przeczyta jakieś prezentacje od wykładowców, ale jest wielki gość, bo studiował z a granicą.
I żeby nie było, ja wcale nie deprecjonuję Berry. Na jej miejscu zrobiłbym dokładnie to, co ona.
Osobiście sam chętnie bym studiował w Londynie. Choćby dla tego efektu, wartości dyplomu i możliwości przebywania w tak fajnej metropolii.
To samo w sumie w Polsce, jak studiujesz w mniejszym miescie a masz duzo zajec to gowno warte, a jak na UJ czy UW to mniej zajec, mniej umiesz, ale i tak jestes lepszy bo miasto. Niesprawiedliwosc
Ogólnie bardzo doceniam Twoją otwartość i szczerość, bo przynajmniej osoby, które mogą być zainteresowane ewentualnym studiowaniem Twojego kierunku czy po prostu wybraniem sie na studia do UK mają lepsze rozeznanie! Mam nadzieje, ze bedziesz miec kiedys swoja wymarzona prace i gratuluje ukończenia pierwszego roku oraz powodzenia w kolejnych latach!
I gratuluje wytrwalosci i samozaparcia, bedzie tylko lepiej! Super filmik, genialna estetyka :)
Ja mam takie samo zdanie o studiach w UK, tyle że ja nie studiuję mody tylko life sciences. Też tylko 2 godziny w tygodniu bo według moich wykładowców powinniśmy poświęcić 4 h samodzielnej nauki na moduł i stąd wychodzi im 30h tygodniowo ( full time hahaha) co jest żartem. Za £9k rocznie nie dali mi nawet labcoat za darmo pomimo tego że kosztował £10, nie wspominając o printing credit (tylko £10/term). W mojej szkole pieniądze chyba głównie wydają na samorząd szkolny bo jest ponad 25 kompletnie niepotrzebnych officers którzy udają że coś robią. W Polsce był tylko przewodniczący i zastępca a tu officer od wszystkiego i to w niektórych dziedzinach musi być nawet męski i żeński 😮 oprócz wypasionej biblioteki to nic więcej nie usprawnili. I oczywiście też brak czasu na wszystko niby pomimo tylko 12h zajęć w tygodniu gdzie tutaj podobno etat wykładowcy ma 37.5h więc ja nie wiem co oni robią podczas tych pozostałych godzin jak wykładają tylko 2 razy w tygodniu po 2h.
XDDD
Myślałam, że tylko ja nienawidzę pracy w grupach, ale na szczęście nie jestem sama! Uważam na ten temat dokładnie to samo co ty :)
Oj to dobrze, już wiele razy się zastanawiałam czy to ja tylko taka jestem 😂
Jak dla mnie studia w Londynie byly porazka. Dwa lata byly totalna strata czasu i prawie nic sie nie nauczylam. Dopiero bedac na 3 roku mialam okazje poznac wspanialego nauczyciela, ktory byl rzeczywisie zainteresowany tym zeby mnie czego kolwiek nauczyc i dzieki niemu duzo zyskalam i mialam szanse naprawde zbudowac swoje portfolio. A podkresle studiowalam arch wnetrz. Programy, ktore sa potrzebne do rysowania planow etc czy tez Adobe nauczylam sie sama. Bylam moze z 3/4 razy by nauczyc sie tylko podstaw, bo reszta lekcji nic nie wnosila. Studia tu to czas by sie dobrze bawic, poznac ludzi z podobnymi zainteresowaniami i zero nauki, a jak juz to siedz sama i sie naucz.
Chciałam tylko napisać, że uwielbiam twoją estetykę i ciebie. Super filmik 💖
Bardzo fajny film. Ja też mam problem z siłą przebicia, więc doskonale Cię rozumiem! 💜
Kurcze dopiero teraz trafiłam na ten film :P U siebie przygotowałam serię filmów o studiach modowych, może komuś się przyda! Super produkcja
W Polsce też można mieć jeden dzień w tygodniu wykłady
Kolejny fantastyczny film w Twoim wydaniu! Same konkrety :)
Super filmik, mega konkretny można się z niego dowiedzieć wszystkiego na temat Twojego kierunku studiów. Bardzo ciekawy filmik
Powiem Ci że w Polsce na 'gownokierunkach' jest podobnie tzn uczysz się może więcej, ale większa część jest nieprzydatna w życiu, malopraktyczna
Jak wyglądała Twoja obrona licencjatu? Może film o tym i film o dostaniu się na studia magisterskie?!
Skończyłam psychologie w Londynie właśnie i, kurczę, mam zupełnie inne odczucia. Studia bardzo mnie rozwinely, prac pisemnych, ale takze przeprowadzanych samodzielnie badan, bylo mnostwo, a fakt, ze mialam tylko 14 godzin zajec tygodniowo sprawil, ze moglam skupic swoja uwage na nauce rzeczy, ktore najbardziej zainteresowaly mnie w trakcie wykladow, a takze znalezc sobie praktyke i zdobywac doswiadczenie. Nie wiem, moze to kwestia kierunku. Ale ja wlasnie cenilam sobie wolnosc i fakt, ze sama od poczatku budowalam swoje umiejetnosci i cv.
To chyba zależy już od uczelni i tego jak kierunek wygląda. Dla mnie było za mało pracy, i niby staże były opcją ale oczywiście nie płatne więc jest limit ile można tego robić 😔
Dzięki za filmik! Sama wybrałam w tym roku MSKPU, chociaż przez długi czas myślałam o studiach w Londynie ;)
Skoro masz taką opinię o studiach, to czemu nie rzuciłaś licencjatu po pierwszym roku? Mogłabyś spróbować gdzie indziej, może byłoby lepiej.
Super filmik😘 cieszę się że odpowiedziałaś o tym, jest to ciekawy temat;)
Bardzo interesujący film! Bardzo wartościowy dla mnie ♥️
z każdym filmikiem wygladasz piekniej 😘😘😘
co to the disco?
Dokładnie tak samo sadze, zgadzam się co do każdego słowa odnośnie LCF. A projekty grupowe to 🤮🤮. Trochę wstyd mówić ze to najlepsza uczelnia modowa na świecie biorąc pod uwagę jak mało zajęć mamy i jak mało merytoryczne one są
na serio nie mam pojęcia dlaczego LCF jest tak wysoko w rankingach 😂
Myślisz ze jeśli chce się zająć biznesem może bardziej w modzie to bardziej będzie korzystnie jeśli zrobie ten biznes w stanach na dobrej uczelni lub bardzo dobrej czy jednak biznes w modzie jako kierunek i na lcf,zastanawiam się cały czas ,dodam jeszcze ze tez jestem studentka ib i nie chce tego zmarnować ;( wiem ze w Anglii są kredyty studenckie ,orientujesz się czy w stanach tez jest coś podobnego?
Jesteś świetną dziewczyną ! Ale brak motywacji wywołuje u ciebie negatywne emocje co nie przynosi efektów które byś chciała..może przez to że nie jesteś zdecydowana co chcesz robić w życiu nie potrafisz walczyć o swój cel.😉 Branże artystyczne oparte są o znajomosci i kontakty i ciężko o coś jeśli ich się nie ma ☺️ sama w tym siedzę i wiem coś o tym. Życzę ci ambicji i motywacji do działania ! ☺️☺️
Nie do końca ☺️ nie mam motywacji kiedy nie mam wyzwań a niestety to było dużym problemem u mnie na studiach. Nie mam na razie celi więc też nie ma o co walczyć hah nie śpieszę się z tym wszystkim jak na razie ☺️
Berry Malinowska niestety z ta edukacja już tak jest że nie zawsze jest tak jakbyśmy chcieli... dziwi mnie za nawet w szkole za która się płaci tak jest 😕 mam nadzieje ze nowy kierunek okaże się być lepszy w rozwoju ☺️☺️ mam nadzieje na filmik o nowych studiach i kierunku Haha buziaki 💋
Studiuje medycynę w Polsce ale obejrzałam cały filmik haha :*
Cudowna estetyka!
Za rok wybieram się na studia do UK, zastanawiam się między wyborem projektowaniem mody na CSM a projektowaniem mody na LCF. Słyszałem, że CSM jest bardziej prestiżowe i jednocześnie niestety snobistyczne. Za to prace absolwentów LCF bardziej mi się podobają od tych od absolwentów CSM i nie wiem za bardzo czym się kierować.
Chciałem przez ten rok również pojechać na jakiś krótki kurs na którąś z tych uczelni. Możesz coś o nich powiedzieć, jeśli cokolwiek Ci wiadomo o takich kursach, czy są warte swojej ceny i wycieczki do Londynu?
Nie ukrywam też, że nie znam się kompletnie na życiu w Londynie, pcham się tam kompletnie na ślepo i zastanawiam się nad najlepszym miejscem, żeby mieć gdzie spać przez tydzień (Jeśli chodzi o kurs. Jeśli chodzi o całe studia - planuję akademik na pierwszy rok, później pewnie wynajmę jakiś pokój, ale nie wiem.)
Jeśli miałabyś jakieś przemyślenia na te tematy to byłbym meeega wdzięczny jakbyś się nimi podzieliła! ☺️
Nidgy nie robiłam akurat kursów na LCF ale jakoś nie jestem do nich przekonana. Zrobiłam kilka kursów letnich w tym stylu na innych uczelniach ale szczerze nic z nich nie wyciągnęłam, bardziej to wyglądało na wyciąganie kasy od młodych osób ale nie wiem jak to jest na LCF. 😕 Co do CSM a LCF, to wiem, że LCF ma lepszą reputacje jeśli chodzi o wykładowców i atmosferę. Mam kilka znajomych na CSM i wiele osób już mi mówiło, że wykładowcy są nie przyjemni i jeśli im się nie spodobasz to nie angażują się w twoją edukację. Za to prestiż jest na pewno większy niż na LCF. Ja z moją osobowością bym się nie sprawdziła na CSM bo chyba bym psychicznie nie wytrzymała tej atmosfery. 😂
@@berrymalinowska O, dzięki wielkie za odpowiedź!
Super film! Zapraszam do siebie, tworzę fajne podcasty o modzie i designie :)
Mam pytanie czy znasz polecasz jakieś programy do projektowania odzieży oraz rysunku.Pozdrawiam
Niestety nie znam
Jaka jest nazwa uczelni na której studiowałaś? :) super filmik:)
Anna Elena Zahradnik dziękuje :)
Zalezy od szkoly. Pamietam ze chodzilas do wydaje mi sie prywatnego liceum z programem ib i jak uczylas sie przed matura. Nie oszukujmy się, to był wyższy poziom niż normalnego polskiego liceum. A jeżeli chodzi o kierunek, fajnie że wszystko I tak dobrze wyszlo
Oj nie zgadzam się że liceum IB jest wyższe poziomem od liceum polskiego, to są po prostu 2 zupełnie inne systemy nauki przygotowywujące do zupełnie dwóch różnych egzaminów maturalnych. U mnie na roku (medycyna) są ludzie po IB i niestety odpadają dość szybko, bo nie są przyzwyczajeni to takiego trybu nauki, np. na chemii medycznej wymagają już wiedzy i umiejętności na dość wysokim poziomie np. w pisaniu reakcji chemicznych, obliczeniach czy generalnie przy doświadczeniach i laboratoriach, niestety osoby będące po IB gdzie w głównym stopniu pisze się eseje itd nie mają takich umiejętności z czego dużo gorzej sobie radzą na takich zajęciach. Powiedzenie że IB ma wyższy poziom niż nauka w LO jest dużym nietaktem :)
Moi znajomi po zwykłym liceum mają takie same odczucia co do studiów więc to chyba kwestia poziomu i wymagań ogólnie w Polsce a nie co do programu ☺️
@@bluesky-gf4fr chemia na IB nie polega na pisaniu esejów XD Okej, częścią oceny jest IA, czyli praca pisemna, ale polega na tym, że sam opracowujesz doświadczenie i potem przez kilka tygodni nad nim pracujesz samodzielnie lub pod nadzorem nauczyciela. Właśnie na każdej lekcji mieliśmy laby, wszystko trzeba było liczyć. Uczenie się pisania reakcji chemicznych trwało może przez dwa miesięcy, potem oczekiwane jest, że to już umiesz i możesz użyć tego w praktyce. Może drugi semestr skupia się bardziej na zastosowaniach chemii w przemyśle itd, ale nadal krąży to mocno wokół "chemii właściwej". Możliwe, że osoby po IB odpadają, bo przeliczniki na niektórych uczelniach są na tyle korzystne, że z 5 z chemii (czyli wynik około 50%, chociaż tego też nie da się porównać, bo egzaminy i ocenianie wygląda zupełnie inaczej niż w polskim systemie) łatwo można się dostać na medycynę. Poza tym też wszystko zalezy od szkoły. Jeśli szkoła ma pieniadze, będzie robiła dużo doświadczeń. Jeśli nie, zrobi kilka obowiązkowych. + właśnie sama założyłaś, że IB nie uczy na wystarczająco wysokim poziomie, co jest równie nietaktowne.
a da się jakoś dorabiać w czasie studiów czy raczej nie?
Bardzo zależy od kierunku + gdzie chcesz pracować😊 ja przez całe studia robiłam staże bo miałam tylko 2 dni wykładów na tydzień, i w takim przypadku praca part time jak najbardziej się sprawdza!
moglabys napisac na jakim profilu bylas w lo ? :)
Robiłam IB 😊
@@berrymalinowska dziękuję bardzo za odpowiedź ❤️ jakbyś miała czas to proszę żebyś odpowiedziała jeszcze na te pytanie, czy bez matury ib dostanę się na studia za granicą ?
poziom nauki zalezy od kierunku? na przykład porownujac do studiow Kuby?
Troche tak ale chyba bardziej od twojego nastawienia do nauki. Jakby Kuby kierunek jest zupelnie inny wiec ciezko porownac ale nie widze zeby jakos duzo nauki mial 😂
To nie mogłaś zrezygnować po 1 semestrze i wrócić do Polski i pójść po prostu na ASP i nie płacić miliona złotych a studiować serii ambitne rzeczy. Nie rozumiem po co studiować coś co nie daje Ci satysfakcji i nie jest tym czego szukasz plus płacić za to tak kosmiczne pieniądze. Głupota
W Polsce bardzo trudno dostać się na modę. Są tylko 2 akademie w Polsce, gdzie istnieje Katedra Mody (Warszawa i Łódź).
po za tym zycie w Angli>>>> zycie w Polsce
Nie koniecznie. Wiele rzeczy się wiąże z rezygnacją, np. strata opłaty za cały rok bo tego już nie zwrócą, a w UK płaci się za rok a nie semestr. Nie jestem też osobą, która się poddaje od razu, zawsze miałam nadzieje, że coś się polepszy, a jednak pierwsze 3 miesiące studiów zazwyczaj są inne od ich reszty. Do tego w Polsce nie ma takich kierunków jakie mnie interesowały i tak samo nigdy nie widziałam mojej przyszłości w Polsce. Więc też bez sensu ☺️
@@berrymalinowska Zawsze trzeba walczyć do końca, podziwiam cie i uwielbiam.
żeby dostać się na np ASP trzeba przejść trzy etapy rekrutacji, to wcale nie jest łatwe i dla każdego xd
Jak to się stało że poszłaś na studia w wieku 17 lat😄? Ps. Tak miło się ciebie słucha❤️
Moje liceum trwało dwa lata więc skończyłam po prostu wcześniej no i do tego jestem z prawie końca roku więc tak wyszło 😂
Ja właśnie dostałam oferty warunkowe i mam teraz spory problem w podjęciu decyzji. Wprawdzie UAL’a już sobie odpuściłam (sposób traktowania osób aplikujących to porażka + zdecydowanie zbyt dużo negatywnych opinii) ale rozważam teraz UCA i uniwersytety w Falmouth i Bournemouth. Dostałam się na różne kierunki, bo advertising i fotografię modową ale nadal strasznie się boję, że się natnę na cholernie duży kredyt i studia, które nic mi nie dadzą lub mi się po prostu nie spodobają :/
Przykro mi słyszeć, że masz takie negatywne doświadczenia, ale mam nadzieję, że mimo wszystko będziesz miała udaną karierę w kreatywnej branży!! ❤️ Kocham estetykę The Disco w ogóle, jest cudne 💗😍
Hej, aplikowałaś do Bournemouth Uni czy AUB? Ja właśnie kończę na AUB rok, i co prawda byłam na foundation, ale jakbyś miała jakieś pytania to chętnie pomogę jak mogę:)
Cholerka, dopiero teraz zauważyłam Twoją odpowiedź! Ale chętnie bym pogadała o tym! A ofertę dostałam od AUB właśnie 😊
Szkoda, ze Ci sie nie podobalo :/ chyba o tym kiedys wspominalas ale nie pamietam i sie zastanawiam czemu nie wzielas kredytu studenckiego? Troche to jednak ulatwia i tak nie boli jak zajecia sa o kant dupy. Pozdrawiam i zycze odwagi i sukcesow!! :)
Wziełam kredyt ☺️ trzymam kciuki, że nigdy nie będę musiała go spłacać hahah