Mraw premierka, także opowiem swoją harcerską opowieść w czasie czekania. Na moim pierwszym obozie który był jeszcze w tym roku, ponieważ dwa lata temu nie było go ze względu na pandemię. Z koleżanką poszłam do tojka żeby się załatwić i puźniej umyć ręce wiadomo. My się z koleżanką w najlepsze śmiejemy że haha DIY na mycie rąk. W pobliżu gdzie my się znajdowałyśmy było miejsce na ognisko. Akurat wtedy była tam Męska drużyna i my nie wiedziałyśmy że oni tam są. NAGLE PODBIEGA OBOŹNY i takim strasznym głosem do nas mówi -Możecie być cicho?- No i my się go przestraszyłyśmy patrzymy się na niego, a on na nas. I w końcu on sobie odchodzi.
Długo czekałem na 3 część. Sam takich przygód nie uświadczyłem, z wyjątkiem wędrówki drużyny, kiedy był super "skrót" przez bagno i wiele butów spoczywa tam dalej w spokoju.
Na moim pierwszym obozie, ostatniego dnia było ognisko naszej drużyny - kończące. Dostawało się wtedy pierścienie z Hobbita,bo to nasza obrzędowość. Mój kolega jakoś 10 minut przed zaczął wymiotować ;-;. To nie wszystko. Jak zwymiotował to poszedł do namiotu i tam odpoczywał. Minęło troche czasu i nastało coś koło 1 w nocy, kiedy znów zwymiotował. I wtedy zaczął wołać ,,JANEK!!! ŻYGAM!!!'', na co przybiegł Janek i coś tam pogadał czy coś. Ogółem miał iść on wtedy do izolatki ale wszyscy o nim zapomnieli i jak to wspominamy to zawsze mówimy, że my o niczym nie pamiętamy.
Mam 23 lata i chciałbym zostać harcerzem. Nie miałem tyle szczęścia jako dziecko. Chciałbym zmienić swój charakter i nabrać umiejętności, których nie mam. Chcę spełnić swoje dziecięce marzenia. Jak byłem mały to miałem epizod zuchowy i chciałbym to "dokończyć". Starałem się o pozostanie instruktorem, ale nie znalazłem kursu dla kogoś kto nie był harcerzem. Komendant Hufca Otwock odrzucał mnie z względu na wiek. Duch harcerstwa w mnie został, a nie umiem nawet rozpalić ogniska. Jestem osobą niepełnosprawną, ale nie chciałem iść do NS bo czułbym się dyskryminowany i posegregowany. Chcę iść do drużyny gdzie większość osób jest pełnosprawna, nie wymagam specjalistycznie dostosowanej do mnie kadry. Jestem dorosły więc nie obowiązuję mnie żadna pedagogika terapeutyczna. Czy nie mogę się nigdzie dostać? Odchodzę od zmyslów patrząc na zamkniete umysły ZHP i Chorągwi Stołecznej.
Myślę, że możesz spróbować w wędrownictwie ZHR. Jest niedaleko Otwocka pod Warszawą drużyna męska wędro - na facebooku znajdziesz ich jako "Wędrownicy 145". Spróbuj się do nich odezwać! I trzymam kciuki za Twoje poszukiwania!
Oboz 2017, pionierka. Ja i moj zastep zostalismy przydzieleni do robienia płotu, no ale my jak to my uznalysmy ze no nie chce nam sie tego robic, no wiec powiedzielismy wszystkim ze idziemy "po patyki", a tak naprawdę poszłyśmy sobie na polankę, którą znalazłyśmy chwilkę wcześniej (taka mała niedaleko naszego obozu). No i tak sobie tam siedzimy i gadamy, no a żadna z nas nie miała zegarka oczywiście, więc nie wiedziałyśmy ile już tam siedzimy. W tym samym czasie kadra zaczęła się o nas martwić (podobno nie było nas prawie godzine) no i jacyś druhowie zaczęli nas szukać. My w pewnym momencie uznałyśmy, że w sumie za długo już tam siedzimy, więc zaczęłyśmy powoli wracać, gdy nagle z lewej strony coś sie poruszało kawalek dalej, słyszymy jakieś hałasy i krzyk, wszystkie już wystraszone, patrzymy się na siebie i zaczełyśmy uciekać XD. Wróciłyśmy na obóz, oczywiście dostałyśmy niezły ochrzan i karne warty:( No i okazało się, że te krzyki to był druh Michał który szukając nas wpadł w bagna XDDD
12:53 przypomnialo mi się jak złożyli nam dach namiotu na apelu za uratowanie druha podczas tłukę pieprz z drużyny "wrogiej" (ogólnie ta drużyna jest spoko ale jednak jest taki "zwyczaj" że nikt ich nie lubi) (dla żartów)
Czuwaj! 11dhg obóz 2021 wszystko było ok do pewnej nocy pod koniec obozu.Ogółem do druh oboźny miał ciekawy humor i raz na jakiś czas wybierał namiot do żartu.Raz drugiego dnia obozu postawili kanadyjkę z harcerzem na pomoście tak by było widać tylko wodę obudzili go i myślał, że pływa na tratwie. A mnie przed ostatniego dnia obozu obudzili ja wstałem i nie mogłem znaleźć latarki przeszedłem się po ciemku po namiocie i pionierka była nie tam gdzie powinna Położyłem się spać i następnego dnia okazało się, że druh oboźny i warta przestawili moją kanadyjkę do innego namiotu.Po tym cała drużyna się śmiała.
Dobra, no to moja harcerska historia pochodzi z mojego biegu na ochotniczkę. Generalnie wszystkie się spodziewałyśmy biegu, ale ja mimo wszystko zasnęłam. No i słyszę 7 gwizdków (alarm ciężki) i przyboczna krzyczy moje imię i nazwisko. Ja szybko próbuję zejść z pryczy (miałam piętrową i schodząc nie mogłam znaleźć torby z mundurem którą powiesiłam n żerdce i mówię: Gdzie ja jestem? Okazało się zeszłam po złej stronie pryczy. Potem jak się pakowałam i miałam pełny plecak zrobiłam worek z koca, a do środka schowałam rzeczy
No ogólnie to ja się mogę dwiema historiami pochwalić: W tym roku był mój pierwszy obóz i na nim mieliśmy ewakułację, tyle że do szkoły i na kilka dni bo wiał straszny wiatr i bardzo padało. No i inteligenta ja oczywiście nie wzięłam pałatki, nie, nie, nie jak wzięłam zwykłą przeciwdeszczówkę i wszystkie rzeczy łącznie ze śpiworem miałam mokre. Na miejscu dostałam taki koc termiczny który meega szeleścił i jak się w nocy ruszałyśmy - ja i kilka innych dziewczyn które miały takie koce to cała nasza drużyna myślała że jest taka głośna burza xD. No a druga to też z obozu że bardzo padało i nasza podzastępowa poszła wykopać okop (oczywiście w pałatce) warto zaznaczyć to że było wtedy już ciemno i zostałyśmy same we 2 z moją przyjaciółką w namiocie. No i ona wraca z taką jak by ,wiszącą latarką' i zaczyna mówić a my we dwie podskoczyłyśmy ze strachu i zaczęłyśmy piszczeć bo wyglądała jak jakiś duch xD
No to ja coś opowiem. Pamiętam Mszę świętą, podczas której dziewczyny z pewnej drużyny....cały czas się śmiały całą gębą. Czytając modlitwę powszechną....śmiały się....na apelu...śmiały się. W ogóle moje lokalne druhny to istne wesołki. Pamiętam taką sytuację, że jest apel. Póki drużynowa widziała, wszystko stało na baczność, pełna powaga, a jak odeszła, dziewczyny w śmiech. Albo inna sytuacja. Jest Niedziela Palmowa. Idą trzy dziewczynki. Dwie wyższe, jedna...po prostu malutka. Malutka, a przy tym taki charakterek, że jak ja widzisz, albo inaczej...jak trochę ją poznasz, to wiesz, że za chwilę zrobi coś, co spowoduje, że będziesz się śmiać pół dnia. No i tak to się stało, że ta mała druhna zrobiła coś, co rozśmieszyło mnie w Niedzielę Palmową. Otóż po Mszy św. w Katedrze była piękna procesja z palmami do innego kościoła. Uczestniczyli w tym harcerze i harcerki. Teraz nie wiem, jak to wam opisać, żeby jakoś pobudzić wam wyobraźnię. Idzie ta drobna dziewczynka, a za nią większe. Otuliły ją palmami tak, że sterczała jej tylko głowa. Sprawiało to wrażenie, jakoby właśnie wystawiła głowę z buszu. I jeszcze to strzelające do przodu spojrzenie.😁 Jakby cię chciała zastrzelić spojrzeniem. Ale można ją szczerze kochać. Bo to taki mały niezły sowizdrzał. 🍥 , ciągle żywiołowa, uśmiechnięta, zadziorna i zawadiacka dziewczynka. I okropnie pracowita.
polowy to same spodnie lub spódnica czy tam sukienka (oczywiscie od munduru) getry wywijki buty i czarna koszulka lub inna jak nie masz a galowy to cały mundur czyli bluza mundurowa spodnie i getry wywijki i beret lub rogatywka lub furażerka
Do ostatniej opowieści : Jako drużynowy kilka razy w swojej jednostce robiłem ewakuację i ona nigdy nie jest zapowiadana nawet przybocznym. A drugie u mnie w jednostce alarmy ogłasza się gwizdkiem. Szanujmy swój głos :)
jeszcze kolejna historia na obozie tegorocznym na zieloną nockę akurat moja kolezanka miała przyrzeczenie i nie spaliśmy, to wędrole i nieśpiące hs-y (w tym ja) wykminily żeby zawiązać buty sznurówkami, obwiesilismy 7 namiotów po dachach i zawiązaliśmy o słup ze światłem, potem akurat okazalo sie ze but na slupie byl butem mojego obozowego męża. I leże z rana jescze nie śpiąc I słyszę że jedna drużyna ma alarm mundurowy i słyszę "druhno, bo ja butów nie mam" a ta druhna na to "no to idź bez" i tak z 5 dzieciaków leciało bez butów bo mokrej trawie hah
No to moja harc historia pewnie nie jest bardzo wyjątkowa No ale. Ogolnie działo się to na tegorocznym obozie (2022) razem z innymi podobozami mieliśmy ognisko na zakończenie obozu, nie wiem jak u was ale u nas się zawsze śpiewa na koniec ostatnie zwrotki "Plonie ognisko" No i nie staje się wtedy od razu na baczność tylko czeka do słow "wstaje wiara" No ale ja jakos po tylu latach w harcerstwie nie umiem tego przyswoić, No wiec razem z moimi harcprzyjaciółkami (jakoś z 5 nas wtedy było) wstałyśmy od razu, No i kiedy zorientowałyśmy się co zrobiłyśmy wybuchnęłyśmy głośno śmiechem, kiedy powinniśmy stac na baczność przy jakichś 70 innych osobach, na szczęście oboźny nam odpuścił, bo to była ostatnia noc😅
Na moin Pierwszym obozie był alarm a my byłyśmy pod prysznicami i wybiegłyśmy zamydlone i w ręcznikach a jedna dziewczyna nie miała ręcznika i musiała się przebierać pamiętam jeszcze jak płakałam z bólu bo mi szampon do oczu wlec ział apropo jestem Zuchem
Przyznam....musiało sromotnie lać, że buty popłynęły z namiotu! Tak myślę...jak tu po prostu nie kochać tak radosnych, pogodnych i roześmianych dziewczyn.....?
To ja miałam taką pewną sytuacje rok temu ,że był alarm pożarowy próbny i ja poszłam napełniać baniaki z wodą przed alarmem i nikt mnie nie zawołał i biegłam dopiero 3 minuty pózniej bo wiedziałam ,że coś jest na rzeczy i wszyscy mnie szukali.
Na wodę na namiocie sposobem jest odpowiednie wybierani miejsca na namiot oraz okopywanie. Z tym, że klasyczne okopywanie jest mało ekologiczne; proponuję raczej po prostu przeciąć darń saperką dokoła namiotu bez żadnego wykopywania dołka i co jakiś czas to poprawiać, żeby nie zarosło.
Było to na moim pierwszym obozie, z dziewczynami z mojego zastępu zartwoalysmy że jemy jagody obok latryny..Jakas druhna z innej drużyny naskarzyla na nas naszej zastepowij i mialymys ochrzan
To chyba źle wybraliście miejsce na obóz? To się powinno robić szczególnie starannie, jeśli namioty ustawia się na dłużej. Byle gdzie można się rozbijać najwyżej na jedną noc.
Weź plis u ans w tym roku jak nas zalało to cała polska chyba o tym słyszała wtedy XD Jakby plis chyba wsyztski telewizje jakie istnieją przyjechały i nagrywali nam stópki >:
Kominek/świeczowisko to alternatywa dla ogniska np. gdy chcemy "ognisko" w szkole albo gdy na obozie nie ma zgody na ognisko, a świeczki zawsze można zapalić.
U nas kominek jest wieczorem zamiast ogniska jak jesteśmy np na biwaku w szkole i śpimy na sali gimnastycznej to wtedy zapalamy świeczki i u nas są zazwyczaj ułożone w napis ZHP inaczej też mówi się świeczkowisko
Na moin Pierwszym obozie był alarm a my byłyśmy pod prysznicami i wybiegłyśmy zamydlone i w ręcznikach a jedna dziewczyna nie miała ręcznika i musiała się przebierać pamiętam jeszcze jak płakałam z bólu bo mi szampon do oczu wlec ział apropo jestem Zuchem
Na moin Pierwszym obozie był alarm a my byłyśmy pod prysznicami i wybiegłyśmy zamydlone i w ręcznikach a jedna dziewczyna nie miała ręcznika i musiała się przebierać pamiętam jeszcze jak płakałam z bólu bo mi szampon do oczu wlec ział apropo jestem Zuchem
Mraw premierka, także opowiem swoją harcerską opowieść w czasie czekania. Na moim pierwszym obozie który był jeszcze w tym roku, ponieważ dwa lata temu nie było go ze względu na pandemię. Z koleżanką poszłam do tojka żeby się załatwić i puźniej umyć ręce wiadomo. My się z koleżanką w najlepsze śmiejemy że haha DIY na mycie rąk. W pobliżu gdzie my się znajdowałyśmy było miejsce na ognisko. Akurat wtedy była tam Męska drużyna i my nie wiedziałyśmy że oni tam są. NAGLE PODBIEGA OBOŹNY i takim strasznym głosem do nas mówi
-Możecie być cicho?-
No i my się go przestraszyłyśmy patrzymy się na niego, a on na nas. I w końcu on sobie odchodzi.
Długo czekałem na 3 część. Sam takich przygód nie uświadczyłem, z wyjątkiem wędrówki drużyny, kiedy był super "skrót" przez bagno i wiele butów spoczywa tam dalej w spokoju.
Trafiłem niedawno na Twój kanał 🙃 i powiem tylko, że jesteś mega pozytywną osobą 😁 dobrze, że Jesteś! 😊
Tęskniłam bardzo za twoją osobą! Chyba jak wszyscy tutaj ❤
Jesteście wszyscy ogromnie kochani!
O tak, bardzo tęskniłam ❤️
Nie mogę się doczekać, mam nadzieję że będzie moja historia
Nie mogę się doczekać! kocham tą serię
Czuwaj przyboczno Miro💚 ! Dziękuje ci za wszystkie rady i pomocne wskazówki ❤️ cieszę się, że jesteś ❤️
Mam uzależnienie od twoich filmów.
Leczenie: jeszcze więcej! 🤣😍
Moja historia pierwsza hahah
Aktualizacja jest taka że ostatecznie było nas 9 na powołaniu ❤️💙.
super!
Wow, to ja życzyłem miłej nocy 😂😂 ale to mój harcerz powiedział uuu beka
Jeju, ale się stęskniłam za filmikami ♡
Czuwaj! Też jestem harcerką❤
Na moim pierwszym obozie, ostatniego dnia było ognisko naszej drużyny - kończące. Dostawało się wtedy pierścienie z Hobbita,bo to nasza obrzędowość. Mój kolega jakoś 10 minut przed zaczął wymiotować ;-;. To nie wszystko. Jak zwymiotował to poszedł do namiotu i tam odpoczywał. Minęło troche czasu i nastało coś koło 1 w nocy, kiedy znów zwymiotował. I wtedy zaczął wołać ,,JANEK!!! ŻYGAM!!!'', na co przybiegł Janek i coś tam pogadał czy coś. Ogółem miał iść on wtedy do izolatki ale wszyscy o nim zapomnieli i jak to wspominamy to zawsze mówimy, że my o niczym nie pamiętamy.
15:15 drużynowy wędrowników i komendant obozu hufca od formalności pozdrawia!
Mam 23 lata i chciałbym zostać harcerzem. Nie miałem tyle szczęścia jako dziecko. Chciałbym zmienić swój charakter i nabrać umiejętności, których nie mam. Chcę spełnić swoje dziecięce marzenia. Jak byłem mały to miałem epizod zuchowy i chciałbym to "dokończyć". Starałem się o pozostanie instruktorem, ale nie znalazłem kursu dla kogoś kto nie był harcerzem. Komendant Hufca Otwock odrzucał mnie z względu na wiek. Duch harcerstwa w mnie został, a nie umiem nawet rozpalić ogniska. Jestem osobą niepełnosprawną, ale nie chciałem iść do NS bo czułbym się dyskryminowany i posegregowany. Chcę iść do drużyny gdzie większość osób jest pełnosprawna, nie wymagam specjalistycznie dostosowanej do mnie kadry. Jestem dorosły więc nie obowiązuję mnie żadna pedagogika terapeutyczna. Czy nie mogę się nigdzie dostać? Odchodzę od zmyslów patrząc na zamkniete umysły ZHP i Chorągwi Stołecznej.
Myślę, że możesz spróbować w wędrownictwie ZHR. Jest niedaleko Otwocka pod Warszawą drużyna męska wędro - na facebooku znajdziesz ich jako "Wędrownicy 145". Spróbuj się do nich odezwać! I trzymam kciuki za Twoje poszukiwania!
@@Mira_Lykosia Nie mogę ich znaleźć i nie mam Facebooka
Oboz 2017, pionierka. Ja i moj zastep zostalismy przydzieleni do robienia płotu, no ale my jak to my uznalysmy ze no nie chce nam sie tego robic, no wiec powiedzielismy wszystkim ze idziemy "po patyki", a tak naprawdę poszłyśmy sobie na polankę, którą znalazłyśmy chwilkę wcześniej (taka mała niedaleko naszego obozu). No i tak sobie tam siedzimy i gadamy, no a żadna z nas nie miała zegarka oczywiście, więc nie wiedziałyśmy ile już tam siedzimy. W tym samym czasie kadra zaczęła się o nas martwić (podobno nie było nas prawie godzine) no i jacyś druhowie zaczęli nas szukać. My w pewnym momencie uznałyśmy, że w sumie za długo już tam siedzimy, więc zaczęłyśmy powoli wracać, gdy nagle z lewej strony coś sie poruszało kawalek dalej, słyszymy jakieś hałasy i krzyk, wszystkie już wystraszone, patrzymy się na siebie i zaczełyśmy uciekać XD. Wróciłyśmy na obóz, oczywiście dostałyśmy niezły ochrzan i karne warty:( No i okazało się, że te krzyki to był druh Michał który szukając nas wpadł w bagna XDDD
12:53 przypomnialo mi się jak złożyli nam dach namiotu na apelu za uratowanie druha podczas tłukę pieprz z drużyny "wrogiej" (ogólnie ta drużyna jest spoko ale jednak jest taki "zwyczaj" że nikt ich nie lubi) (dla żartów)
Czuwaj! 11dhg obóz 2021 wszystko było ok do pewnej nocy pod koniec obozu.Ogółem do druh oboźny miał ciekawy humor i raz na jakiś czas wybierał namiot do żartu.Raz drugiego dnia obozu postawili kanadyjkę z harcerzem na pomoście tak by było widać tylko wodę obudzili go i myślał, że pływa na tratwie. A mnie przed ostatniego dnia obozu obudzili ja wstałem i nie mogłem znaleźć latarki przeszedłem się po ciemku po namiocie i pionierka była nie tam gdzie powinna Położyłem się spać i następnego dnia okazało się, że druh oboźny i warta przestawili moją kanadyjkę do innego namiotu.Po tym cała drużyna się śmiała.
10:25 w tym roku mieliśmy 20 metrów maks do toalet też toiów obobk podobozu i właśnie Rzeka miała pod toiami swoje spotkania nieformalne
Z tymi zapałkami od namiotów to ja miałem wątpliwą przyjemność stawiać dychę w nocy na obozie bo tak wiało i się cały się złożył
Czuwaj! Nagrasz może coś o zdobywaniu stopni harcerskich?? Rozpisywaniu próby i tak dalej. Nie bardzo wiem jak to się robi, będę wdzięczna
Jasne, mogę spróbować!
3:26 kochammmmmmmmm
Dobra, no to moja harcerska historia pochodzi z mojego biegu na ochotniczkę. Generalnie wszystkie się spodziewałyśmy biegu, ale ja mimo wszystko zasnęłam. No i słyszę 7 gwizdków (alarm ciężki) i przyboczna krzyczy moje imię i nazwisko. Ja szybko próbuję zejść z pryczy (miałam piętrową i schodząc nie mogłam znaleźć torby z mundurem którą powiesiłam n żerdce i mówię: Gdzie ja jestem? Okazało się zeszłam po złej stronie pryczy. Potem jak się pakowałam i miałam pełny plecak zrobiłam worek z koca, a do środka schowałam rzeczy
Już czekam
Czuwaj przyboczno Miro! Chciałam ci tylko powiedzieć że suuper że tu jesteś! Jesteś wspaniała czuwaj
13:05 trzeba było zabrać getry i wywijki a następnego dnia oddać te rzeczy za tą czekoladę xD
Nie mogę się doczekać
czekamy
No ogólnie to ja się mogę dwiema historiami pochwalić:
W tym roku był mój pierwszy obóz i na nim mieliśmy ewakułację, tyle że do szkoły i na kilka dni bo wiał straszny wiatr i bardzo padało. No i inteligenta ja oczywiście nie wzięłam pałatki, nie, nie, nie jak wzięłam zwykłą przeciwdeszczówkę i wszystkie rzeczy łącznie ze śpiworem miałam mokre. Na miejscu dostałam taki koc termiczny który meega szeleścił i jak się w nocy ruszałyśmy - ja i kilka innych dziewczyn które miały takie koce to cała nasza drużyna myślała że jest taka głośna burza xD.
No a druga to też z obozu że bardzo padało i nasza podzastępowa poszła wykopać okop (oczywiście w pałatce) warto zaznaczyć to że było wtedy już ciemno i zostałyśmy same we 2 z moją przyjaciółką w namiocie. No i ona wraca z taką jak by ,wiszącą latarką' i zaczyna mówić a my we dwie podskoczyłyśmy ze strachu i zaczęłyśmy piszczeć bo wyglądała jak jakiś duch xD
A i sorry za to że nie na ig ale go nie mam
8:30 mógł zapytać "nani? "
No to ja coś opowiem. Pamiętam Mszę świętą, podczas której dziewczyny z pewnej drużyny....cały czas się śmiały całą gębą. Czytając modlitwę powszechną....śmiały się....na apelu...śmiały się. W ogóle moje lokalne druhny to istne wesołki. Pamiętam taką sytuację, że jest apel. Póki drużynowa widziała, wszystko stało na baczność, pełna powaga, a jak odeszła, dziewczyny w śmiech. Albo inna sytuacja. Jest Niedziela Palmowa. Idą trzy dziewczynki. Dwie wyższe, jedna...po prostu malutka. Malutka, a przy tym taki charakterek, że jak ja widzisz, albo inaczej...jak trochę ją poznasz, to wiesz, że za chwilę zrobi coś, co spowoduje, że będziesz się śmiać pół dnia. No i tak to się stało, że ta mała druhna zrobiła coś, co rozśmieszyło mnie w Niedzielę Palmową. Otóż po Mszy św. w Katedrze była piękna procesja z palmami do innego kościoła. Uczestniczyli w tym harcerze i harcerki. Teraz nie wiem, jak to wam opisać, żeby jakoś pobudzić wam wyobraźnię. Idzie ta drobna dziewczynka, a za nią większe. Otuliły ją palmami tak, że sterczała jej tylko głowa. Sprawiało to wrażenie, jakoby właśnie wystawiła głowę z buszu. I jeszcze to strzelające do przodu spojrzenie.😁 Jakby cię chciała zastrzelić spojrzeniem. Ale można ją szczerze kochać. Bo to taki mały niezły sowizdrzał. 🍥 , ciągle żywiołowa, uśmiechnięta, zadziorna i zawadiacka dziewczynka. I okropnie pracowita.
Mam takie pytanie. Czym różni się mundur polowy od galowego?
polowy to same spodnie lub spódnica czy tam sukienka (oczywiscie od munduru) getry wywijki buty i czarna koszulka lub inna jak nie masz
a galowy to cały mundur czyli bluza mundurowa spodnie i getry wywijki i beret lub rogatywka lub furażerka
U nas w drużynie są koszulki drużyny i galowy ma koszulę mundurową i bojówki a w polowym koszulkę drużyny i krótkie spodenki.
Do ostatniej opowieści :
Jako drużynowy kilka razy w swojej jednostce robiłem ewakuację i ona nigdy nie jest zapowiadana nawet przybocznym.
A drugie u mnie w jednostce alarmy ogłasza się gwizdkiem.
Szanujmy swój głos :)
jeszcze kolejna historia
na obozie tegorocznym na zieloną nockę akurat moja kolezanka miała przyrzeczenie i nie spaliśmy, to wędrole i nieśpiące hs-y (w tym ja) wykminily żeby zawiązać buty sznurówkami, obwiesilismy 7 namiotów po dachach i zawiązaliśmy o słup ze światłem, potem akurat okazalo sie ze but na slupie byl butem mojego obozowego męża. I leże z rana jescze nie śpiąc I słyszę że jedna drużyna ma alarm mundurowy i słyszę "druhno, bo ja butów nie mam" a ta druhna na to "no to idź bez" i tak z 5 dzieciaków leciało bez butów bo mokrej trawie hah
5:40 greting
Czuwaj tak samo jestem harcerzem ale z ZHP i mnie to śmieszy w dobrym znaczeniu że mówisz krzyzowanie a u mnie to się mówi przyrzeczenie harcerskie
My mieliśmy zbiurkę o 2 w nocy na próbną ewakuacje i nie zdążyłam założyć butów i w białych skarpetach drałowałam na mokrą łąkę
No to moja harc historia pewnie nie jest bardzo wyjątkowa No ale. Ogolnie działo się to na tegorocznym obozie (2022) razem z innymi podobozami mieliśmy ognisko na zakończenie obozu, nie wiem jak u was ale u nas się zawsze śpiewa na koniec ostatnie zwrotki "Plonie ognisko" No i nie staje się wtedy od razu na baczność tylko czeka do słow "wstaje wiara" No ale ja jakos po tylu latach w harcerstwie nie umiem tego przyswoić, No wiec razem z moimi harcprzyjaciółkami (jakoś z 5 nas wtedy było) wstałyśmy od razu, No i kiedy zorientowałyśmy się co zrobiłyśmy wybuchnęłyśmy głośno śmiechem, kiedy powinniśmy stac na baczność przy jakichś 70 innych osobach, na szczęście oboźny nam odpuścił, bo to była ostatnia noc😅
Bylem tu
Na moin Pierwszym obozie był alarm a my byłyśmy pod prysznicami i wybiegłyśmy zamydlone i w ręcznikach a jedna dziewczyna nie miała ręcznika i musiała się przebierać pamiętam jeszcze jak płakałam z bólu bo mi szampon do oczu wlec ział apropo jestem Zuchem
9:30 tylko Prezes XD
Przyznam....musiało sromotnie lać, że buty popłynęły z namiotu! Tak myślę...jak tu po prostu nie kochać tak radosnych, pogodnych i roześmianych dziewczyn.....?
Moje dziewczyny z zastępu zalały sobie mundury klejem do drewna na obozie
Harcerstwo jest fajne
aż mi się przypomniało jak na obozie kadra na grze nocnej zrobila miotacz ognia z zapalniczki i plynu do dezynfekcji zeby smok mial czym ziac
WOOOOW świetny pomysł! Coś pięknego!
@@Mira_Lykosia Zwłaszcza jak trzeba było smoka pokonać hahah
To ja miałam taką pewną sytuacje rok temu ,że był alarm pożarowy próbny i ja poszłam napełniać baniaki z wodą przed alarmem i nikt mnie nie zawołał i biegłam dopiero 3 minuty pózniej bo wiedziałam ,że coś jest na rzeczy i wszyscy mnie szukali.
czekałem
Czuwaj ! mam prośbę do ciebie, czy możesz zrobić filmik z propozycjami na zbiórkę harcerską byłbym bardzo wdzięczny
mogę spróbować!
@@Mira_Lykosia dziękuje
Na wodę na namiocie sposobem jest odpowiednie wybierani miejsca na namiot oraz okopywanie. Z tym, że klasyczne okopywanie jest mało ekologiczne; proponuję raczej po prostu przeciąć darń saperką dokoła namiotu bez żadnego wykopywania dołka i co jakiś czas to poprawiać, żeby nie zarosło.
ja miałam jechać na obóz ale rodzice nie pozwolili. A tak nawiasem to jestem z drużyny "Rzeka" ze Zwolenia
Pozdrawiam harcerki z "Rzeki" i z "Huraganu"!
Co to sa kominki? Jestem od 7 lat w harcerstwie i aktualnie przyboczna i nwm co to
inaczej świeczowisko
U nas na deskorolki się mówi tratwy na buty ( w skrócie tratwy)
9:39 miałam to samo XDDDDD
U nas zamknęli harcerstwo z powodów pandemi i teraz mamy grupę:( Ale to nie to samo jesteśmy bez mundurów itp.
moja harcerska opowiescia jest to, ze jak bilam sie z mlodszym harcerzem to dostalam lokciem i zlamalam sobie nos pozdro600
15:11 pov jesteś zastępowym
Było to na moim pierwszym obozie, z dziewczynami z mojego zastępu zartwoalysmy że jemy jagody obok latryny..Jakas druhna z innej drużyny naskarzyla na nas naszej zastepowij i mialymys ochrzan
5:35 U nas w LS np mówi się na to greting nie ma żadnej śmiesznej nazwy xd
my mielismy ewakuacje bo nam zalalo caly oboz woda byla po kostki pszez 48
To chyba źle wybraliście miejsce na obóz? To się powinno robić szczególnie starannie, jeśli namioty ustawia się na dłużej. Byle gdzie można się rozbijać najwyżej na jedną noc.
Weź plis u ans w tym roku jak nas zalało to cała polska chyba o tym słyszała wtedy XD Jakby plis chyba wsyztski telewizje jakie istnieją przyjechały i nagrywali nam stópki >:
ojj co to się działoo w karacenie
a ja poprostu na końcowym ognisku wsensie na ostatnim ognisku na obozie dostałam krzyż tak zwyczajnie więc szkoda troche
Co to jest kominek? My w FSE nie mamy czegoś takiego
Kominek/świeczowisko to alternatywa dla ogniska np. gdy chcemy "ognisko" w szkole albo gdy na obozie nie ma zgody na ognisko, a świeczki zawsze można zapalić.
U nas kominek jest wieczorem zamiast ogniska jak jesteśmy np na biwaku w szkole i śpimy na sali gimnastycznej to wtedy zapalamy świeczki i u nas są zazwyczaj ułożone w napis ZHP
inaczej też mówi się świeczkowisko
Czyli to takie świeczysko?
@@book_muffins7899 tak
Cześć
Nie było mojej histori
toje są ZUE
Już czekam
Na moin Pierwszym obozie był alarm a my byłyśmy pod prysznicami i wybiegłyśmy zamydlone i w ręcznikach a jedna dziewczyna nie miała ręcznika i musiała się przebierać pamiętam jeszcze jak płakałam z bólu bo mi szampon do oczu wlec ział apropo jestem Zuchem
Na moin Pierwszym obozie był alarm a my byłyśmy pod prysznicami i wybiegłyśmy zamydlone i w ręcznikach a jedna dziewczyna nie miała ręcznika i musiała się przebierać pamiętam jeszcze jak płakałam z bólu bo mi szampon do oczu wlec ział apropo jestem Zuchem