Mirabelka czyli słodko-gorzka opowieść. Piosenka autorska. #piosenka #piosenkarka #teledysk #życie #video Tekst, muzyka i wykonanie: Agnieszka Koczwara
Nareszcie Aga 😊 wypieprzyłem tt bo zabierał mi zbyt dużo czasu... Ale jesteś tutaj też😁 jest progres ale czekam na więcej. Jesteś petarda kobito! Nie duś nas! Daaawaj wincyy😘
Dzień dobry - znów ja. Znów ja ze spisanym tekstem :)) Tutaj akurat mam wątpliwości co do niektórych fragmentów, proszę mnie poprawić, jak jest coś źle. Miała kilka lat, gdy nosili ją na rękach Słodkiej śliny smak po lizakach i cukierkach Prosty był jej świat, gdy kochała się w sukienkach Gdy pachniała jak rozdeptana mirabelka Mija kilka lat, każdy na nią cicho zerka Słodkiej śliny smak po chłopakach i butelkach Skrzywił się jej świat, ciągle kocha się w sukienkach Ciągle pachnie jak rozdeptana mirabelka Nie miał owoc ten dostatecznie twardej skórki Życie to nie sen i nie wszyscy mają z górki Życie ma swój gest, pisze różne scenariusze Gdy dojrzewa gdzieś coś i pali młodą duszę Życie darem jest, dziś jak prezent nietrafiony To historii kres, bo on wraca do swej żony Ta historia jest beznadziejnie bardzo błaha Wydarzyło się pewne coś pewnego lata I się niesie wieść, młode pisklę poleciało Tylko metrów sześć - czy to dużo, czy to mało Dzisiaj kończy się jej niepewność i udręka Nie dojrzeje w niej ta maleńka mirabelka Dziś ostatni raz będą nosić ją na rękach Wszystko ma swój czas, tutaj kończy się piosenka Czy to był jej strach, czy też akt wielkiej odwagi Niech oceni ten, kto się sam próbował zabić Ten kto życie dał, nie nauczył jej miłości Może nawet chciał, ludzie nie są tacy prości Ten kto życie dał, nie przekazał jej wartości Może nawet chciał, w życiu się zdarzają ości
Miała kilka lat, gdy nosili ją na rękach Słodkiej śliny smak po lizakach i cukierkach Prosty był jej świat, gdy kochała się w sukienkach Gdy pachniała jak rozdeptana mirabelka Mija kilka lat, każdy na nią cicho zerka Słodkiej śliny smak po chłopakach i butelkach Skrzywił się jej świat, ciągle kocha się w sukienkach Ciągle pachnie jak rozdeptana mirabelka Nie miał owoc ten dostatecznie twardej skórki Życie to nie sen i nie wszyscy mają z górki Życie ma swój gest, pisze różne scenariusze Gdy dojrzewa gdzieś coś i pali młodą duszę Życie darem jest, dziś jak prezent nietrafiony To historii kres, bo on wraca do swej żony Ta historia jest beznadziejnie bardzo błaha Wydarzyło się pewne coś pewnego lata I się niesie wieść, młode pisklę poleciało Tylko metrów sześć - czy to dużo, czy to mało Dzisiaj kończy się jej niepewność i udręka Nie dojrzeje w niej ta maleńka mirabelka Dziś ostatni raz będą nosić ją na rękach Wszystko ma swój czas, tutaj kończy się piosenka Czy to był jej strach, czy też akt wielkiej odwagi Niech oceni ten, kto się sam próbował zabić Ten kto życie dał, nie nauczył jej miłości Może nawet chciał, ludzie nie są tacy prości Ten kto życie dał, nie przekazał jej wartości Może nawet chciał, w życiu się zdarzają ości
Miała kilka lat, gdy nosili ją na rękach Słodkiej śliny smak po lizakach i cukierkach Prosty był jej świat, gdy kochała się w sukienkach Gdy pachniała jak rozdeptana mirabelka Mija kilka lat, każdy na nią cicho zerka Słodkiej śliny smak po chłopakach i butelkach Skrzywił się jej świat, ciągle kocha się w sukienkach Ciągle pachnie jak rozdeptana mirabelka Nie miał owoc ten dostatecznie twardej skórki Życie to nie sen i nie wszyscy mają z górki Życie ma swój gest, pisze różne scenariusze Gdy dojrzewa gdzieś coś i pali młodą duszę Życie darem jest, dziś jak prezent nietrafiony To historii kres, bo on wraca do swej żony Ta historia jest beznadziejnie bardzo błaha Wydarzyło się pewne coś pewnego lata I się niesie wieść, młode pisklę poleciało Tylko metrów sześć - czy to dużo, czy to mało Dzisiaj kończy się jej niepewność i udręka Nie dojrzeje w niej ta maleńka mirabelka Dziś ostatni raz będą nosić ją na rękach Wszystko ma swój czas, tutaj kończy się piosenka Czy to był jej strach, czy też akt wielkiej odwagi Niech oceni ten, kto się sam próbował zabić Ten kto życie dał, nie nauczył jej miłości Może nawet chciał, ludzie nie są tacy prości Ten kto życie dał, nie przekazał jej wartości Może nawet chciał, w życiu się zdarzają ości
Miała kilka lat, gdy nosili ją na rękach Słodkiej śliny smak po lizakach i cukierkach Prosty był jej świat, gdy kochała się w sukienkach Gdy pachniała jak rozdeptana mirabelka Mija kilka lat, każdy na nią cicho zerka Słodkiej śliny smak po chłopakach i butelkach Skrzywił się jej świat, ciągle kocha się w sukienkach Ciągle pachnie jak rozdeptana mirabelka Nie miał owoc ten dostatecznie twardej skórki Życie to nie sen i nie wszyscy mają z górki Życie ma swój gest, pisze różne scenariusze Gdy dojrzewa gdzieś coś i pali młodą duszę Życie darem jest, dziś jak prezent nietrafiony To historii kres, bo on wraca do swej żony Ta historia jest beznadziejnie bardzo błaha Wydarzyło się pewne coś pewnego lata I się niesie wieść, młode pisklę poleciało Tylko metrów sześć - czy to dużo, czy to mało Dzisiaj kończy się jej niepewność i udręka Nie dojrzeje w niej ta maleńka mirabelka Dziś ostatni raz będą nosić ją na rękach Wszystko ma swój czas, tutaj kończy się piosenka Czy to był jej strach, czy też akt wielkiej odwagi Niech oceni ten, kto się sam próbował zabić Ten kto życie dał, nie nauczył jej miłości Może nawet chciał, ludzie nie są tacy prości Ten kto życie dał, nie przekazał jej wartości Może nawet chciał, w życiu się zdarzają ości
Już nie mogę się doczekać tytułu płyty! Z takimi hitami tytuł będzie jak wisienka na torcie ;D
.... Jak mirabelka w torcie... 😅
Twoje słowa i głos są cudowne
Talent,talent
Moja ulubiona piosenka❤
Super piosenka
LAŁ ale fajna muza . będziesz wielkim odkryciem Aga ! super texty i muza Kolega mi podesłał dziś linka i jestemTwoim fanem!
👍👏👍👏👏👏
Mirabelka i Piosenka o żulu nie schodzą z mojej playlisty;))) pozdrawiam i twórz jak najwiecęj;)
Świetne 👍 życiowe ✌️ choć smutne …
Super ❤
Super 😊
Piękne i smutne
jak zawsze de besta😃
Pięknie ❤❤
Ktoś porównał ten kawałek do zespołu "Łzy" i to jest porównanie w punkt. Świetne!
Wow, kocham! 💛🧡💛
Cudownie 👏👏👏
Przepięknie pani śpiewa cudo
🌹
Złapała mnie Pani za serce 😢
Nowa wersja jest bardzo fajna,ale miłość do tej wersji mi została. Kocham tą twoją naturalność
Uwielbiam Twoje piosenki!
Piękny teskt smutnej historii
Wreszcie! ❤
fan żul według obietnicy obecny ,mirabelki są super
ten kanał to odkrycie na najbliższe lata, uwielbiam
Ta piosenka jest idealna. Nie prawie idealna ale idealnie idealna. Wszystkiego dobrego 🌷
Bardo mi się podobają te piosenki
❤
Jak Łzy tylko tekstowo milion razy lepsze, jak mi brakowało takiej muzyki ❤️
:)
jak normalnie nie kupuję płyt to twoją będę musiała kupić jak wyjdzie
Mam ciarki za każdym razem jak Cię słyszę ❤
😢
świetne, piękne ❤
Super oglądam jestem wielkim fanem twojej twórczość pozdrawiam Kowal 👋
:)
kocham
:)
@@agnieszkakoczwara8971 przeciez zartowalem
Potrzebuję akordów na tą pioseknę i na rybkę 👌❤❤❤
Tutaj GDaC
Boże jakie to cudowne
Kocham Cię...
Akt odwagi
Jesteś niesamowita ❤
Dziękuję 😊
Witam już chodzę za tobą wszędzie hihi
🥺
Aguś cudownie☺️☺️ Co chwilę mnie zaskakujesz.
To tylko ja ;)
Kocham twoja gitarę, głos i texty
Nareszcie Aga 😊 wypieprzyłem tt bo zabierał mi zbyt dużo czasu... Ale jesteś tutaj też😁 jest progres ale czekam na więcej. Jesteś petarda kobito! Nie duś nas! Daaawaj wincyy😘
Coś tam działam 😅
Świetne ;) Fajnie się obserwuje Ten projekt , jak się rozwija od niemal jego początku;) Cieszę się że trzymasz kurs :) powodzenia
Dziękuję :)
Super piszesz i grasz ❤
Dziękuję za uznanie 😊
i jaki entuzjazm ;) Suupperrr, zamawiam album PS Prosiłbym z autografem i portretem tak budującej optymizm buźki pozdroooo Wielki Fan :)
Pisałem że cie kocham za te muzykę? 😊
Będziesz wielka ❤
Pse Pani.... a będzie z tego teledysk??
Tego jeszcze nikt nie wie😅
ok🎼
Aby Muzyka była Twoim Sercem
Dzień dobry - znów ja. Znów ja ze spisanym tekstem :))
Tutaj akurat mam wątpliwości co do niektórych fragmentów, proszę mnie poprawić, jak jest coś źle.
Miała kilka lat, gdy nosili ją na rękach
Słodkiej śliny smak po lizakach i cukierkach
Prosty był jej świat, gdy kochała się w sukienkach
Gdy pachniała jak rozdeptana mirabelka
Mija kilka lat, każdy na nią cicho zerka
Słodkiej śliny smak po chłopakach i butelkach
Skrzywił się jej świat, ciągle kocha się w sukienkach
Ciągle pachnie jak rozdeptana mirabelka
Nie miał owoc ten dostatecznie twardej skórki
Życie to nie sen i nie wszyscy mają z górki
Życie ma swój gest, pisze różne scenariusze
Gdy dojrzewa gdzieś coś i pali młodą duszę
Życie darem jest, dziś jak prezent nietrafiony
To historii kres, bo on wraca do swej żony
Ta historia jest beznadziejnie bardzo błaha
Wydarzyło się pewne coś pewnego lata
I się niesie wieść, młode pisklę poleciało
Tylko metrów sześć - czy to dużo, czy to mało
Dzisiaj kończy się jej niepewność i udręka
Nie dojrzeje w niej ta maleńka mirabelka
Dziś ostatni raz będą nosić ją na rękach
Wszystko ma swój czas, tutaj kończy się piosenka
Czy to był jej strach, czy też akt wielkiej odwagi
Niech oceni ten, kto się sam próbował zabić
Ten kto życie dał, nie nauczył jej miłości
Może nawet chciał, ludzie nie są tacy prości
Ten kto życie dał, nie przekazał jej wartości
Może nawet chciał, w życiu się zdarzają ości
No jestem pod wrażeniem :)
3 małe niezgodności ;)
* słodkiej śliny
* i pali młodą duszę
* dziś jak prezent
Szacun :) :) :)
@@agnieszkakoczwara8971 Poprawki naniesione :)
Czy mogę zapytać mój skrybo ;) ile masz wiosen ? :)
@@agnieszkakoczwara8971 Całkiem mi to uleciało, a dziś przy powrocie dopiero to widzę. Skryba wiosen ma od niedawna 14 :))
Miała kilka lat, gdy nosili ją na rękach
Słodkiej śliny smak po lizakach i cukierkach
Prosty był jej świat, gdy kochała się w sukienkach
Gdy pachniała jak rozdeptana mirabelka
Mija kilka lat, każdy na nią cicho zerka
Słodkiej śliny smak po chłopakach i butelkach
Skrzywił się jej świat, ciągle kocha się w sukienkach
Ciągle pachnie jak rozdeptana mirabelka
Nie miał owoc ten dostatecznie twardej skórki
Życie to nie sen i nie wszyscy mają z górki
Życie ma swój gest, pisze różne scenariusze
Gdy dojrzewa gdzieś coś i pali młodą duszę
Życie darem jest, dziś jak prezent nietrafiony
To historii kres, bo on wraca do swej żony
Ta historia jest beznadziejnie bardzo błaha
Wydarzyło się pewne coś pewnego lata
I się niesie wieść, młode pisklę poleciało
Tylko metrów sześć - czy to dużo, czy to mało
Dzisiaj kończy się jej niepewność i udręka
Nie dojrzeje w niej ta maleńka mirabelka
Dziś ostatni raz będą nosić ją na rękach
Wszystko ma swój czas, tutaj kończy się piosenka
Czy to był jej strach, czy też akt wielkiej odwagi
Niech oceni ten, kto się sam próbował zabić
Ten kto życie dał, nie nauczył jej miłości
Może nawet chciał, ludzie nie są tacy prości
Ten kto życie dał, nie przekazał jej wartości
Może nawet chciał, w życiu się zdarzają ości
Hej. Mógłbym prosić o akordy?
GDaC 😊
Mozna prosić chwyty na ukulele 😊
GDaC 😊
Польский чем-то похож на французский🎉🥳👍
Poruszająca piosenka, piękny trzynastozgłoskowiec. Gdybyś chciała wydać - książkowo - swoje piosenki, odezwij się do mnie.
Dziękuję :)
Jeszcze trochę ich dopiszę i będzie można o tym pomyśleć :)
@@agnieszkakoczwara8971 Jakby co, pisz: Wydawnictwo Ostatnia Sobota Lata.
Teksty Osieckiej dykcja grechuty mądrość z genów dziedzictwo pokoleń
Dziękuję!
Dajesz nadieje
Takie tam zrób to "_
❤
Miała kilka lat, gdy nosili ją na rękach
Słodkiej śliny smak po lizakach i cukierkach
Prosty był jej świat, gdy kochała się w sukienkach
Gdy pachniała jak rozdeptana mirabelka
Mija kilka lat, każdy na nią cicho zerka
Słodkiej śliny smak po chłopakach i butelkach
Skrzywił się jej świat, ciągle kocha się w sukienkach
Ciągle pachnie jak rozdeptana mirabelka
Nie miał owoc ten dostatecznie twardej skórki
Życie to nie sen i nie wszyscy mają z górki
Życie ma swój gest, pisze różne scenariusze
Gdy dojrzewa gdzieś coś i pali młodą duszę
Życie darem jest, dziś jak prezent nietrafiony
To historii kres, bo on wraca do swej żony
Ta historia jest beznadziejnie bardzo błaha
Wydarzyło się pewne coś pewnego lata
I się niesie wieść, młode pisklę poleciało
Tylko metrów sześć - czy to dużo, czy to mało
Dzisiaj kończy się jej niepewność i udręka
Nie dojrzeje w niej ta maleńka mirabelka
Dziś ostatni raz będą nosić ją na rękach
Wszystko ma swój czas, tutaj kończy się piosenka
Czy to był jej strach, czy też akt wielkiej odwagi
Niech oceni ten, kto się sam próbował zabić
Ten kto życie dał, nie nauczył jej miłości
Może nawet chciał, ludzie nie są tacy prości
Ten kto życie dał, nie przekazał jej wartości
Może nawet chciał, w życiu się zdarzają ości
Miała kilka lat, gdy nosili ją na rękach
Słodkiej śliny smak po lizakach i cukierkach
Prosty był jej świat, gdy kochała się w sukienkach
Gdy pachniała jak rozdeptana mirabelka
Mija kilka lat, każdy na nią cicho zerka
Słodkiej śliny smak po chłopakach i butelkach
Skrzywił się jej świat, ciągle kocha się w sukienkach
Ciągle pachnie jak rozdeptana mirabelka
Nie miał owoc ten dostatecznie twardej skórki
Życie to nie sen i nie wszyscy mają z górki
Życie ma swój gest, pisze różne scenariusze
Gdy dojrzewa gdzieś coś i pali młodą duszę
Życie darem jest, dziś jak prezent nietrafiony
To historii kres, bo on wraca do swej żony
Ta historia jest beznadziejnie bardzo błaha
Wydarzyło się pewne coś pewnego lata
I się niesie wieść, młode pisklę poleciało
Tylko metrów sześć - czy to dużo, czy to mało
Dzisiaj kończy się jej niepewność i udręka
Nie dojrzeje w niej ta maleńka mirabelka
Dziś ostatni raz będą nosić ją na rękach
Wszystko ma swój czas, tutaj kończy się piosenka
Czy to był jej strach, czy też akt wielkiej odwagi
Niech oceni ten, kto się sam próbował zabić
Ten kto życie dał, nie nauczył jej miłości
Może nawet chciał, ludzie nie są tacy prości
Ten kto życie dał, nie przekazał jej wartości
Może nawet chciał, w życiu się zdarzają ości