Zawsze ogladam i slucham z podziwem. Prawdziwy pasjonat i zawsze coś nowego a przy tym bardzo wartościowego. W internetach tylko pełno powielania i wywalania drzwi które sa już wyważone. Z takich ludzi inni powinni brać przyklad a wtedy na świecie byloby zdecydowanie dużo lepiej i ciekawiej. Zdrowia i jeszcze większych pokładów energii.
Zgadzam się z Panem w stu procentach, przyroda jest tak skonstruowana, że poradzi sobie ze wszystkim sama, my możemy pomóc, ale nie tym, że robimy wgląd w gniazdo itp. Jeśli pszczoły się wyroją, to będziemy mieli albo dwa roje, albo sąsiad będzie miał jeden więcej, ale taka kolej rzeczy i lepiej nie ingerować zbyt mocno. Pozdrawiam serdecznie i życzę zdrowia i cierpliwości.
Zgadzam się z Panem Panie Tomku. Sam nauczyłem się "uczyć na swoich błędach i przede wszystkim na własnych obserwacjach". Na samym początku bazowałem na "profesorach pszczelarstwa " z forum internetowego. Gdybym w porę nie ruszył głową to miałbym problem z zazimowaniem pszczół. A tak wszystkie rodziny przezimowały w dobrej kondycji. Czasem mam wrażenie że tacy ludzie na forum podają rady tylko dlatego żeby drugiemu nie wyszło...
Panie Tomku, jak jest się osobą naprawdę uczuloną, to użądlenie nawet w okolicy buta (ostatnio użądliła mojego 16-letniego syna koło buta, jakoś tam się przedostała) spowodowała naprawdę dużą reakcję obronną organizmu . Ta reakcja obronna - była to wysypka/zaczerwienienie na całym ciele, opuchlizna nawet na całej twarzy, a na nodze to olbrzymia opuchlizna. Ach strach pomyśleć o ukąszeniu koło szyi. PROSZĘ NIE WPROWADZAĆ OSOBY KTÓRE SĄ UCZULONE W BŁĄD, ŻE PO UKĄSZENIU NIE STANIE SIĘ KRZYWDA - bo Panu może nie - ale inna osoba, która będzie twierdziła, że nie stanie się jej duża krzywda - zapewne się bardzo i to bardzo zdziwi.
Posłucha Pani jeszcze raz i usłyszy Pani, że to Panu Tomkowi nic się nie stanie, a nie mówi nic o innych osobach. Mówi o sobie, a nie, że trzeba brać z niego przykład żeby osoby uczulone dały się użądlić, bo wywoła to reakcje obronną. Pozdrawiam
Niestety poprawność zabija wszelkie przejawy innowacyjności, dlatego trzeba robić swoje i nie przejmować się, gdyby tak nie było to ludzkość byłaby dziś całkiem gdzie indziej, a tak to drepczemy w miejscu bo ktoś ma w tym interes żeby nie było lepiej, widać to praktycznie w każdej dziedzinie, jak ktoś ma pomysł to zamiast wspierać jest niszczony i zagłuszany.
gratki kwasek za to co robisz, bardzo trafne obserwacje i przemyslenia.... a zamiast ul/pszczoły uzyc społeczenstwo i ludzie tez by to wszytsko było trafne 😆 pozdro i kij w oko tym ktorym prawda przeszkadza 😛
Jak masz trudne warunki dla pszczół w okolicy, tzn słabe pożytki, niekorzystne położenie uli, choroby, zbyt duża ilość pszczół, to bez względu jakie byś matki nie kupił to i tak nic dobrego z tego nie będzie. Dla kogoś kto ma przydomową pasiekę i chce mieć własny miód to przede wszystkim ważne jest aby pszczoły były łagodne. Pszczoły zawsze miód zrobią jeśli będą pożytki. Odporność na waroze, to już inna kwestia. Wiele zależy od tego ile w terenie tej warozy jest i znowu wracamy do przeszczepienia. Gdy pszczoły są wyselekcjonowane na odporność to proste zabiegi z kwasami po sezonie miodowym wystarczą. Trzeba też pszczołom dać w pewnym momencie spokój niech same sobie uzupełnia zapasy na zimę, nie trzeba się fatygować z kamieniem.
Można. Zaczynałem od buckfasta bo miałem zero pojęcia o pszczołach i kupiłem na podstawie reklam na RUclips. Szybko się zorientowałam, że to była reklama dla takich frajerów jak ja co mają kasę do wydania i zero pojęcia 🤔😁🤣💸💸💸
Moje lipcowe lokatorki zyja lataja z pylkiem pewnie i z woda. No i chyba sie wciagne w ratowanie poszykiwaczek lepszego domu. Taki wynajem za odrobine miodu 😅 z opcja aromaterapii 😉
Według mojej wiedzy od dr Grabowskiego w barciach dochodzi do wyrojenia rodzin gdzie najsilniejsze roje opuszczają barć. Może zdarzyć się że osłabiona rodzina nie przetrwa zimy i plastry podlegają utylizacji przez min motylicę. W kolejnym okresie następuje ponowne zasiedlenie i cylk powtarza się....
Pieć lat temu dokładnie tak samo sobie pomyślałem i niech Pan zgadnie jakie są moje wnioski?. Proszę nie wyłączać komentarzy. Poza hejtem można się z nich bardzo dużo dowiedzieć. Pozdrawiam
To że są czarne plastry to jeszcze nic nie oznacza. Nie można do wszystkiego podchodzić z ludową mądrością i przesądami. Ale rozumiem trochę doktorka Kwaska. Ja jestem z tych co kupują matki. Dwa lata temu miałem swoje ale w zeszłym roku na wiosnę kupiłem dwa markowe bucki które okazały się mega łagodne a to w moim przypadku najważniejsza cecha bo trzymam dwa ule na podwórku za domem. Teoretycznie mógłbym mieć krainki i następne matki inseminowac ale to co mam w tym momencie to mi wystarczy. Matki nie były drogie. Dwa lata temu miałem drugą generację matek od tej co kupiłem z odkładem i utrzymały wszystkie cechy poprzedniej a w szczególności nie były wystarczająco łagodne tzn zdarzały się czasami takie co lubią dziobać co w moich przypadku było niedopuszczalne. Dlatego kupiłem matki markowe że znanej firmy unasienniane na wyspie a materiał genetyczny pochodził z podobnego regionu klimatycznego co mój więc sprawdzają się. Mogę z nich robić nowe matki ale głównie do odkładów i zapasowe/ ratunkowe które i tak później trzeba wymienić aby mieć pewność.
Panie Tomku. Hoduje Pan pszczoły pewnie też ze względów zdrowotnych, a pali Pan te gów..no. Rzuci Pan to bo szkoda zdrowia. Ogólnie zawsze oglądam Pana produkcje i zawsze coś ciekawego i wartościowego można z nich wynieść. Pozdrawiam 😀💪💪💪
Zawsze ogladam i slucham z podziwem. Prawdziwy pasjonat i zawsze coś nowego a przy tym bardzo wartościowego.
W internetach tylko pełno powielania i wywalania drzwi które sa już wyważone. Z takich ludzi inni powinni brać przyklad a wtedy na świecie byloby zdecydowanie dużo lepiej i ciekawiej.
Zdrowia i jeszcze większych pokładów energii.
Panie.tomku.jestes.wspanialy.
Bardzo dobra rozkmina :-) główny powód mojej subskrypcji to właśnie te wnioski "pod prąd"
Dobrze się Ciebie słucha przed tym całym sezonem który nas czeka lada moment 😊
Zgadzam się z Panem w stu procentach, przyroda jest tak skonstruowana, że poradzi sobie ze wszystkim sama, my możemy pomóc, ale nie tym, że robimy wgląd w gniazdo itp. Jeśli pszczoły się wyroją, to będziemy mieli albo dwa roje, albo sąsiad będzie miał jeden więcej, ale taka kolej rzeczy i lepiej nie ingerować zbyt mocno. Pozdrawiam serdecznie i życzę zdrowia i cierpliwości.
Zgadzam się z Panem Panie Tomku. Sam nauczyłem się "uczyć na swoich błędach i przede wszystkim na własnych obserwacjach". Na samym początku bazowałem na "profesorach pszczelarstwa " z forum internetowego. Gdybym w porę nie ruszył głową to miałbym problem z zazimowaniem pszczół. A tak wszystkie rodziny przezimowały w dobrej kondycji. Czasem mam wrażenie że tacy ludzie na forum podają rady tylko dlatego żeby drugiemu nie wyszło...
Dobrze mówi 👍👍
Super podejście i te wnioski. Jak byliśmy dziećmi to nikt na nas nie huchal,byliśmy odporni-zdrowi a teraz masakra.
Panie Tomku, jak jest się osobą naprawdę uczuloną, to użądlenie nawet w okolicy buta (ostatnio użądliła mojego 16-letniego syna koło buta, jakoś tam się przedostała) spowodowała naprawdę dużą reakcję obronną organizmu . Ta reakcja obronna - była to wysypka/zaczerwienienie na całym ciele, opuchlizna nawet na całej twarzy, a na nodze to olbrzymia opuchlizna. Ach strach pomyśleć o ukąszeniu koło szyi. PROSZĘ NIE WPROWADZAĆ OSOBY KTÓRE SĄ UCZULONE W BŁĄD, ŻE PO UKĄSZENIU NIE STANIE SIĘ KRZYWDA - bo Panu może nie - ale inna osoba, która będzie twierdziła, że nie stanie się jej duża krzywda - zapewne się bardzo i to bardzo zdziwi.
Posłucha Pani jeszcze raz i usłyszy Pani, że to Panu Tomkowi nic się nie stanie, a nie mówi nic o innych osobach. Mówi o sobie, a nie, że trzeba brać z niego przykład żeby osoby uczulone dały się użądlić, bo wywoła to reakcje obronną. Pozdrawiam
Niestety poprawność zabija wszelkie przejawy innowacyjności, dlatego trzeba robić swoje i nie przejmować się, gdyby tak nie było to ludzkość byłaby dziś całkiem gdzie indziej, a tak to drepczemy w miejscu bo ktoś ma w tym interes żeby nie było lepiej, widać to praktycznie w każdej dziedzinie, jak ktoś ma pomysł to zamiast wspierać jest niszczony i zagłuszany.
Pozdrawiam.
gratki kwasek za to co robisz, bardzo trafne obserwacje i przemyslenia.... a zamiast ul/pszczoły uzyc społeczenstwo i ludzie tez by to wszytsko było trafne 😆 pozdro i kij w oko tym ktorym prawda przeszkadza 😛
Hej. Oddziel się od toksycznych ludzi bo nie warto ich zrozumieć. 🤔
Jak masz trudne warunki dla pszczół w okolicy, tzn słabe pożytki, niekorzystne położenie uli, choroby, zbyt duża ilość pszczół, to bez względu jakie byś matki nie kupił to i tak nic dobrego z tego nie będzie. Dla kogoś kto ma przydomową pasiekę i chce mieć własny miód to przede wszystkim ważne jest aby pszczoły były łagodne. Pszczoły zawsze miód zrobią jeśli będą pożytki. Odporność na waroze, to już inna kwestia. Wiele zależy od tego ile w terenie tej warozy jest i znowu wracamy do przeszczepienia. Gdy pszczoły są wyselekcjonowane na odporność to proste zabiegi z kwasami po sezonie miodowym wystarczą. Trzeba też pszczołom dać w pewnym momencie spokój niech same sobie uzupełnia zapasy na zimę, nie trzeba się fatygować z kamieniem.
Robię to samo i obserwuję je ...
A może wszystkie są odporne i zaradne tylko my nie umiemy się nimi zajmować?
Jakie są najlepsze pszczoły?
Czy Buckfasty można mieć w przydomowej pasiece?
Pytam doświadczonego pszczelarza.
Można. Zaczynałem od buckfasta bo miałem zero pojęcia o pszczołach i kupiłem na podstawie reklam na RUclips.
Szybko się zorientowałam, że to była reklama dla takich frajerów jak ja co mają kasę do wydania i zero pojęcia 🤔😁🤣💸💸💸
I nie mówię, że buckfast to zła pszczoła, ale nie na moje warunki środowiskowe oraz komfort pracy 😁👈
Dla mnie dr Kwasek jest najlepszy wśród dobrych. Mówią, że buckfast jest dobry na małe pasieki przydomowe, 2-5 uli.
Czy to prawda?@@tomaszstanczuk6339
Moje lipcowe lokatorki zyja lataja z pylkiem pewnie i z woda. No i chyba sie wciagne w ratowanie poszykiwaczek lepszego domu. Taki wynajem za odrobine miodu 😅 z opcja aromaterapii 😉
Witam, może Pan podpowie jak walczyć z osami?
Według mojej wiedzy od dr Grabowskiego w barciach dochodzi do wyrojenia rodzin gdzie najsilniejsze roje opuszczają barć.
Może zdarzyć się że osłabiona rodzina nie przetrwa zimy i plastry podlegają utylizacji przez min motylicę.
W kolejnym okresie następuje ponowne zasiedlenie i cylk powtarza się....
Witam
Sprzedaje Pan propolis ? U mnie znikome ilości a szukam od kogoś kto nie stosuje chemii
Pozdrawiam
Ile potrzeba, mam pasiekę leczona tylko kwasami i pozyskuje propolis na własny użytek.
jedno tylko Pytanie co tak naprawdę jest poprawne? To co naprawdę wynika z doświadczeń czy to co mówi ci co głośniej krzyczą ?
No właśnie 🤔😁👍
Pieć lat temu dokładnie tak samo sobie pomyślałem i niech Pan zgadnie jakie są moje wnioski?. Proszę nie wyłączać komentarzy. Poza hejtem można się z nich bardzo dużo dowiedzieć. Pozdrawiam
Nie interesuje Pana co się stało po pięciu latach ? :)
Kolego na temat odporności pszczół polecam wykłady prof Stracheckiej, warto korzystać z wiedzy najlepszych specjalistów :)
To że są czarne plastry to jeszcze nic nie oznacza. Nie można do wszystkiego podchodzić z ludową mądrością i przesądami. Ale rozumiem trochę doktorka Kwaska. Ja jestem z tych co kupują matki. Dwa lata temu miałem swoje ale w zeszłym roku na wiosnę kupiłem dwa markowe bucki które okazały się mega łagodne a to w moim przypadku najważniejsza cecha bo trzymam dwa ule na podwórku za domem. Teoretycznie mógłbym mieć krainki i następne matki inseminowac ale to co mam w tym momencie to mi wystarczy. Matki nie były drogie. Dwa lata temu miałem drugą generację matek od tej co kupiłem z odkładem i utrzymały wszystkie cechy poprzedniej a w szczególności nie były wystarczająco łagodne tzn zdarzały się czasami takie co lubią dziobać co w moich przypadku było niedopuszczalne. Dlatego kupiłem matki markowe że znanej firmy unasienniane na wyspie a materiał genetyczny pochodził z podobnego regionu klimatycznego co mój więc sprawdzają się. Mogę z nich robić nowe matki ale głównie do odkładów i zapasowe/ ratunkowe które i tak później trzeba wymienić aby mieć pewność.
Panie Tomku. Hoduje Pan pszczoły pewnie też ze względów zdrowotnych, a pali Pan te gów..no. Rzuci Pan to bo szkoda zdrowia. Ogólnie zawsze oglądam Pana produkcje i zawsze coś ciekawego i wartościowego można z nich wynieść. Pozdrawiam 😀💪💪💪
Od czasu do czasu wciągnę troszkę cbd 😁. Spałem 12 godzin i jestem jak nowo narodzony 😁👍
CBD dostępne jest także w postaci oleju, kapsułek, herbatki
Gadane to Pan ma. Ale z głową nie najlepiej. Czy zimowy miód już pan odwirowal?
Ciekawy