Jeszcze jako dziecko często chodziłem z Mamą na lody i kilka razy nawet kuleczki na kubek nakładała Basia. Moja Babcia miała dom na Kolejowej tuż za mostem obok kopalni po której nic nie pozostało poza durnym pomnikiem o nazwie "Bieda Szyb" Kopalnia dawała pracę o wiele większej ilości osób niż dzisiejsza Galena ale nawet nie warto tego komentować gdyż nowe niszczy stare, zwłaszcza gdy w grę wchodzi pieniądz.
Patrz Google: " Obóz w Jaworznie " " Obóz Zgoda " " Po wojnie w Auschwitz wciąż ginęli ludzie " " Nie jesteśmy narodem niewiniątek i świętoszków " OLMA von Sankt Gallen
Pamiętam że podobne lody były sprzedawane na Oś.Stałym w małym kiosku znajdującym się na dzisiejszym placu targowym były pyszne !😋Kto pamięta ten kiosek ?
Nie pamiętam, zależy o których latach mowa, chyba raczej po '89. Na Osiedlu "za komuny", chodziło się na kręcone włoskie, koło przystanku w kiosku. Kubeczek przeciekał od spodu w upały, zanim zdążyło się dojeść loda, więc trzeba było jeść od dwóch końców ;P Asfalt wokół kiosku był z tych topiących się w upale, wciskaliśmy w niego kciuki.
@@arturo295 Były to lata 75-81 biały kiosk zaraz koło wieżowca. Były tam lody w gałce i na patyku Bambino moje ulubione. Najgorsze było to że w tym kiosku nie handlowano systematycznie. Częściej był zamknięty niż czynny. Kiosk na przystanku też pamiętam. Pamiętam również kręcone włoskie koło kawiarni Lotos tam gdzie teraz jest fryzjer ale tam również sprzedawali od ,, święta''
dziekujemy za film
Kolejny super film.Dziekuje Panie Jarosławie.
przypomialam sobie smak tych lodow wspaniale
Chętnie pomogę z tłumaczeniem napisów - myślę, że wielu fanów Basi ze wszystkich stron świata bardzo by chętnie obejrzało ten film 🙂
dobre lody byly szkoda ze nikt nie potrzymal tradycje
Jeszcze jako dziecko często chodziłem z Mamą na lody i kilka razy nawet kuleczki na kubek nakładała Basia. Moja Babcia miała dom na Kolejowej tuż za mostem obok kopalni po której nic nie pozostało poza durnym pomnikiem o nazwie "Bieda Szyb" Kopalnia dawała pracę o wiele większej ilości osób niż dzisiejsza Galena ale nawet nie warto tego komentować gdyż nowe niszczy stare, zwłaszcza gdy w grę wchodzi pieniądz.
I tak mamy co wspominać szkoda że trzeba było zakończyć działalność i nie ma dalszego ciągu.
👍Panie Jarku kiedy Stara Huta ??:)
Panie Jarosławie kiedy WESOŁE MIASTECZKO przy elektrowni Jaworzno 2
Duzo wczesniej w latach siedemdziesiąych Pani Trzetrzelewska sprzedawała lody w starym domu kolo cmentarza pechnickiego .Kto pamięta?
Chodziłem do 15tki. Pamiętam gałkę, po szkole za 1,60 zł.
Proponuję chwilę wspomnień o najpopularniejszym w tamtym okresie młodzieżowym klubie GWAREK
Patrz Google:
" Obóz w Jaworznie "
" Obóz Zgoda "
" Po wojnie w Auschwitz wciąż ginęli ludzie "
" Nie jesteśmy narodem niewiniątek i świętoszków "
OLMA von Sankt Gallen
Syrenkę prowadził mój pradziadek, jednak to było przed wojną.
Panie Jarosławie dla ścisłości Roman T też nie żyje.
Tak, ale o ile się nie mylę to zmarł już po zamknięciu lodziarni
Chyba najbrzydszy budynek w Centrum miasta. Szkoda ze go nie wyburzyli i postawili coś wyższego co by pasowało do otoczenia.
Nie wszystko nowoczesne i wysokie jest ładne!
Coś w tym jest.
Bardzo proszę jeżeli to możliwe o jakieś zdjęcia i materiał o ul Okrzeii.(Obecne miejsce hali manhattan na Pechniku)Dziękuje bardzo za Pana pracę.
Pamiętam że podobne lody były sprzedawane na Oś.Stałym w małym kiosku znajdującym się na dzisiejszym placu targowym były pyszne !😋Kto pamięta ten kiosek ?
Nie pamiętam, zależy o których latach mowa, chyba raczej po '89. Na Osiedlu "za komuny", chodziło się na kręcone włoskie, koło przystanku w kiosku. Kubeczek przeciekał od spodu w upały, zanim zdążyło się dojeść loda, więc trzeba było jeść od dwóch końców ;P Asfalt wokół kiosku był z tych topiących się w upale, wciskaliśmy w niego kciuki.
@@arturo295 Były to lata 75-81 biały kiosk zaraz koło wieżowca. Były tam lody w gałce i na patyku Bambino moje ulubione. Najgorsze było to że w tym kiosku nie handlowano systematycznie. Częściej był zamknięty niż czynny. Kiosk na przystanku też pamiętam. Pamiętam również kręcone włoskie koło kawiarni Lotos tam gdzie teraz jest fryzjer ale tam również sprzedawali od ,, święta''
@@123321Robson Aha, no to ja jestem rocznik '75, więc trudno coś skojarzyć. Tam chodziłem na frytki do kiosku. Lotos też pamiętam.