Mogło się nie podobać, ale ten dworzec był wyjątkowy. Teraz zrobią kolejną galerię Krakowską, Będzie kolejny Mc Donalds, Starbucks sklepy z butami najka i inne cholerstwa. Wszędzie to samo,,,
Minęło kilka lat, dworca dalej szkoda, galeria, znana jako "wagina", nijaka i od początku wyglądająca jak narośl na starym dworcu obrasta brudem. Na terenie pseudo-dworca nie działają wiecznie ruchome schody, spalona jest spora część świetlówek - ot tradycje PKP. Tylko dobrej architektury szkoda.
Plakalem jak dziecko. W pracowni architektonicznej gdzie mialem okazje pracowac mlodzi architekci przyjezdzali do katowic ogladac ten dworzec. W uk ten typ budownictwa jest traktowany na rowni ze sztuka. To ze byl syf na dworcu i masa meneli zawdzieczamy post solidarnowsciowym przemianom w naszym kraju. Nawet dzisiaj jest ped niszczenia wszystkiego co ma zwiazek z PRL.
Z perspektywy czasu muszę przyznać, że tamten dworzec to by teraz przeżywał renesans. Zgodnie z modą na naturę i drzewa, te arboryczne kolumny by były jak ostatni krzyk mody :) W tej okrojonej wersji nie są wystarczająco dominujące, żeby je w ogóle dostrzec od zewnątrz. Ta galeria to się tak rozpycha że ta przestrzeń placu straciła oddech. Biorąc pod uwagę, że Warszawski dworzec, (nieco mniej ciekawy moim zdaniem) jest chroniony, to bardzo przykro, że w Katowicach się to nie udało. To miasto to jest mieszanka ambitnych projektów i takich zupełnie pozbawionych sensu. Z jednej strony oryginalne, bo przestrzenie miejskie są tu trudne do zaszufladkowania - ni to plac, ni to deptak; ni to rynek, ni to skrzyżowanie, ni to strefa kultury, ni to parking dla całej okolicy. Z drugiej strony jednak na każdym kroku czuć że za tym stoi jakaś taka przemoc lobbystyczna sektora komercyjnego.
Może i nie było by żal starego dworca, gdyby na jego miejscu powstało coś naprawdę użytecznego dla mieszkańców. Marzyliśmy o nowym dworcu autobusowym i komunikacji miejskiej, o TANIM parkingu wielopoziomowym. A co mamy? Koszmarną bułę ze szkła, kolejną, dość pustawą galerię handlową, nikomu nie potrzebne kino, nowy dworzec autobusowy na Sądowej (totalna porażka pod względem lokalizacji skomunikowania) i dworzec kolejowy przyklejony wstydliwie do galerii handlowej z zagubionymi pośród sklepów i fast foodów kasami biletowymi. Co tamtędy przejeżdżam, to aż coś ściska w sercu jak widzę tą zmarnowaną szansę. Jedyną pozytywną stroną tego koszmarku architektonicznego jest możliwość darmowego parkingu do dwóch godzin. Przydaje się jak coś trzeba załatwić w urzędzie.
Mogło się nie podobać, ale ten dworzec był wyjątkowy.
Teraz zrobią kolejną galerię Krakowską, Będzie kolejny Mc Donalds, Starbucks sklepy z butami najka i inne cholerstwa.
Wszędzie to samo,,,
Minęło kilka lat, dworca dalej szkoda, galeria, znana jako "wagina", nijaka i od początku wyglądająca jak narośl na starym dworcu obrasta brudem. Na terenie pseudo-dworca nie działają wiecznie ruchome schody, spalona jest spora część świetlówek - ot tradycje PKP. Tylko dobrej architektury szkoda.
ja jebie, trójzębny koneser architektury brutalistycznej :D
Tęsknie w 2019
Plakalem jak dziecko. W pracowni architektonicznej gdzie mialem okazje pracowac mlodzi architekci przyjezdzali do katowic ogladac ten dworzec. W uk ten typ budownictwa jest traktowany na rowni ze sztuka. To ze byl syf na dworcu i masa meneli zawdzieczamy post solidarnowsciowym przemianom w naszym kraju. Nawet dzisiaj jest ped niszczenia wszystkiego co ma zwiazek z PRL.
Minęło wiele lat ale nadal szkoda mi tego dworca. Gdyby go porządnie wyremontować byłby perełką. :(
Z perspektywy czasu muszę przyznać, że tamten dworzec to by teraz przeżywał renesans. Zgodnie z modą na naturę i drzewa, te arboryczne kolumny by były jak ostatni krzyk mody :) W tej okrojonej wersji nie są wystarczająco dominujące, żeby je w ogóle dostrzec od zewnątrz. Ta galeria to się tak rozpycha że ta przestrzeń placu straciła oddech. Biorąc pod uwagę, że Warszawski dworzec, (nieco mniej ciekawy moim zdaniem) jest chroniony, to bardzo przykro, że w Katowicach się to nie udało. To miasto to jest mieszanka ambitnych projektów i takich zupełnie pozbawionych sensu. Z jednej strony oryginalne, bo przestrzenie miejskie są tu trudne do zaszufladkowania - ni to plac, ni to deptak; ni to rynek, ni to skrzyżowanie, ni to strefa kultury, ni to parking dla całej okolicy. Z drugiej strony jednak na każdym kroku czuć że za tym stoi jakaś taka przemoc lobbystyczna sektora komercyjnego.
Super był ten stary dworzec! Ten nowy bojkotuje. Przestałem przyjeżdżać do pracy.
Ladny oryginalny byl pamietam wielki architektora specyficzna :(
Brutalne potraktowanie 'brutalizmu'. Dziś jest nowy brutalizm.
No właśnie wszystko wszędzie takie same.
Może i nie było by żal starego dworca, gdyby na jego miejscu powstało coś naprawdę użytecznego dla mieszkańców. Marzyliśmy o nowym dworcu autobusowym i komunikacji miejskiej, o TANIM parkingu wielopoziomowym. A co mamy? Koszmarną bułę ze szkła, kolejną, dość pustawą galerię handlową, nikomu nie potrzebne kino, nowy dworzec autobusowy na Sądowej (totalna porażka pod względem lokalizacji skomunikowania) i dworzec kolejowy przyklejony wstydliwie do galerii handlowej z zagubionymi pośród sklepów i fast foodów kasami biletowymi. Co tamtędy przejeżdżam, to aż coś ściska w sercu jak widzę tą zmarnowaną szansę. Jedyną pozytywną stroną tego koszmarku architektonicznego jest możliwość darmowego parkingu do dwóch godzin. Przydaje się jak coś trzeba załatwić w urzędzie.
Starbucks i McDonald's juz jest
😢
😭😭😭😭😭😭😭😭😢😱
Tak to jest z budowaniem jak nie przemyśli się wszystkiego dokładnie.
Projekt projektem, moze mają plan zbudować to samo co było ;)
Tak górnik z Kostuchny zniszczył katowicki zabytek a nazywał się Uszok, teraz jego kapciowy Krupa kończy dewastację Katowic.
i dokładnie tak się stało
Tak to prawda - był to unikat. Unikalne szpetny.