Jeśli o mnie chodzi, to (pomijąjąc absurdalne rozmiary figurek) mam poważny problem ze związkiem. jaki zachodzi między chronologią wydarzeń stanowiących tło fabuły a występującymi w grze postaciami. "Wraz z upadkiem imperium mykeńskiego, wiekowa siła i kultura starożytnej Grecji upadły, a Hellada pogrążyła się w chaosie i ruinie. Nadszedł czas, którego żadna kronika nie dokumentuje. Wśród zamętu i śmierci, garstka wybranych wzięła to na siebie zadanie przywrócenia prawa i porządku poprzez przejęcie kontroli nad upadłym terenem. Historia zapamiętała ich jako bohaterów. Pomiędzy nimi, rozpoczęła się wielka wojna, a jej zwycięzca stanie się jedynym władcą". Bohaterami "wielkiej wojny", która rozpoczęła się po upadku Myken, wg autorów gry są: Perseusz (syn Zeusa), jego daleki krewny w czasie (sic!), czyli Herakles (także syn Zeusa), Achilles i Helena. Tak się składa, że Mykeny upadły w wyniku najazdu Dorów ok. 1100 r. p.n.e. i właśnie wtedy rozpoczęły się w Grecji nieudokumentowane tzw. Wieki Ciemne trwające do przełomu IX/VIII wiek p.n.e. Niestety zgodnie ze źródłami, losy uczestniczących w grze bohaterów, są związane z dziejami Grecji PRZED rozpoczęciem Wieków Ciemnych. Dość powiedzieć, że mit o Perseuszu jest obecny w mitologii greckiej na długo przed upadkiem Myken, zaś taki np. Achilles zginął w wojnie trojańskiej na 100 lat przed upadkiem Myken (Helena też raczej upadku Myken nie doczekała..). Co się zaś tyczy Heraklesa, to biorąc pod uwagę jego udział w wyprawie Jazona, poprzedzała ona wojnę trojańską.. Ergo: kiedy zaczyna się nasza wspaniała gra, żaden z jej bogaterów już nie żył (o ile żył naprawdę ;-) Nie wiem, czy autor gry, Pan Kwapiński, czytał cokolwiek w temacie, dziejów i mitologii antycznej Grecji (prada Granta jest tutaj obowiązkowa), ale wszystko wskazuje na to, że jego wiedza a greckim antyku, jest na poziomie prowadzącego GameTrollTV (który sam przyznał, że ze starożytności "był słaby"). Ale to tylko uwagi stricte historyczne..
Moim zdaniem to najbardziej wyważona prezentacja LoH jaka powstała. Bez przesadnych "ochów i achów", za to biorąca pod uwagę, że to prototyp, w którym nie wszystko jeszcze działa i ma prawo nie działać.
W końcu ktoś, kto nie chwali tej gry pod niebiosa, tylko stwierdza, że to "dobra gra". Już się na wymioty zbierało po tych publicznych masturbacjach nad nią. Relax, keep it cool!
Już dużo wcześniej były głosy krytyczne m.in. tu www.gamesfanatic.pl/2017/06/12/lords-of-hellas-relacja-rozgrywki/ Krytycznym okiemPo zaledwie jednej grze ciężko jest krytykować, dlatego przedstawie raczej pewne swoje obawy i spostrzeżenia. Frakcje różnią się w zasadzie bonusem startowym i jedną zdolnością specjalną, co na dłuższą metę wśród bardziej ogranych graczy zatrze pewnie różnice między nimi. Nadal można spodziewac sie dobrej regrywalności, dzięki setupowi i wydarzeniom losowym w trakcie gry, ale asymetryczność trochę na tym straci. Karty błogosławieństw są fajne, pozwalają jednak tworzyć dość mocne kombinacje, (którym nie ma jak przeciwdziałać) tutaj jednak zawsze można po prostu starać w czasie rozgrywki się uniemożliwiać budowę świątyń temu samemu graczowi. Zauważyć należy, iż niektóre mechaniki jak głosowanie przy wydarzeniach, czy resetowanie akcji przy wyborze budowy monumentu raczej będą odrobinę słabiej działać na mniej niż 3 osoby. Szkoda też, że z uwagi na mechanikę gry w zasadzie nie zobaczymy na planszy nigdy więcej niż 1 monumentu. Z mechaniką budowy monumentów związane jest też moje inne zastrzeżenie - złośliwy gracz może celowo przyśpieszyć koniec gry po prostu biorąc co rundę akcje budowy monumentu. Na podstawie prototypu ciężko też ocenić jakość wykonania, na chwile obecną mogę wspomnieć, jedynie iż budząca pewne kontrowersje plansza ma zostać ulepszona.
Mnie osobiście zaciekawiła (mam nadzieję, że tak jest) świeżość jaką wprowadza ten tytuł. Połączenie kilku sprawdzonych mechanik + maaaasa contentu to coś co może się udać. Wsparłem podstawkę + budynki + Leonidas, zastanawiam się nad dopłaceniem za sundropa. Czy prototyp zawierał takie figurki i czy jesteś w stanie coś o nich powiedzieć?
Piotr Pierrnik Jak ktos maluje figurki to odradzam sundropa. Samemu takie cos mozna zrobic w 10 min i budzecie 15 zl. Ale jak ktos nie maluje to mozna sie zastanowic, figurki wygladaja znacznie lepiej niz te niepomalowane. Sundrop to nic innego jak psikniecie bazy z 1 strony na figurke. Tyle :)
Nie zgadzam się z: - walki z potworami - nie jest taka prosta jak sie wydaje - walka między graczami - jest naprawde spoko, oferuje ciekawe dezycje i są emocje - NAJBARDZIEJ się nie zgadzam z tym dociągiem kart przed bitwą. Będzie więcej kart, będa łatwiejsze potwory, każdy będzie się tłukł non stop a bitwy będą przez to bez sensu, bez tych decyzji czy grać tą kartę czy nie, czy atakować czy nie, bo zostane bez kar. Strasznie to spłaszczy tą grę. (Zauważ że tylko Ty masz do tego obiekcję, nikt inny nie mówił o dociąganiu kart przed bitwą) - eventy wchodzą do gry ale jest ich troche za mało. Tak samo jak questów. - przeskakiwanie też działa, według mnie jest calkiem spoko :) 2 rundy to nie jest dużo. Ale według mnie powinny być trochę trudniejsze, te ostatnie etapy questów. - skalowanie - według mnie na 4 osoby chodzi zajebiście ;) - potwory wcale nie schodzą szybko z mapy. W ostatniej grze mieliśmy 6 POTWORÓW na planszy i opłacało się budować monumenty :) - co do kończenia gry i psucia rozgrywki. Nie widzę sensu takiego kończenia tak naprawdę i to jest bardzo "przezroczysty" minus, według mnie ani razu nie wystąpi. pozdrawiam
podobne przemyslenia do moich :) pozdrowionka
Jeśli o mnie chodzi, to (pomijąjąc absurdalne rozmiary figurek) mam poważny problem ze związkiem. jaki zachodzi między chronologią wydarzeń stanowiących tło fabuły a występującymi w grze postaciami.
"Wraz z upadkiem imperium mykeńskiego, wiekowa siła i kultura starożytnej Grecji upadły, a Hellada pogrążyła się w chaosie i ruinie. Nadszedł czas, którego żadna kronika nie dokumentuje. Wśród zamętu i śmierci, garstka wybranych wzięła to na siebie zadanie przywrócenia prawa i porządku poprzez przejęcie kontroli nad upadłym terenem. Historia zapamiętała ich jako bohaterów. Pomiędzy nimi, rozpoczęła się wielka wojna, a jej zwycięzca stanie się jedynym władcą".
Bohaterami "wielkiej wojny", która rozpoczęła się po upadku Myken, wg autorów gry są: Perseusz (syn Zeusa), jego daleki krewny w czasie (sic!), czyli Herakles (także syn Zeusa), Achilles i Helena.
Tak się składa, że Mykeny upadły w wyniku najazdu Dorów ok. 1100 r. p.n.e. i właśnie wtedy rozpoczęły się w Grecji nieudokumentowane tzw. Wieki Ciemne trwające do przełomu IX/VIII wiek p.n.e.
Niestety zgodnie ze źródłami, losy uczestniczących w grze bohaterów, są związane z dziejami Grecji PRZED rozpoczęciem Wieków Ciemnych.
Dość powiedzieć, że mit o Perseuszu jest obecny w mitologii greckiej na długo przed upadkiem Myken, zaś taki np. Achilles zginął w wojnie trojańskiej na 100 lat przed upadkiem Myken (Helena też raczej upadku Myken nie doczekała..).
Co się zaś tyczy Heraklesa, to biorąc pod uwagę jego udział w wyprawie Jazona, poprzedzała ona wojnę trojańską..
Ergo: kiedy zaczyna się nasza wspaniała gra, żaden z jej bogaterów już nie żył (o ile żył naprawdę ;-)
Nie wiem, czy autor gry, Pan Kwapiński, czytał cokolwiek w temacie, dziejów i mitologii antycznej Grecji (prada Granta jest tutaj obowiązkowa), ale wszystko wskazuje na to, że jego wiedza a greckim antyku, jest na poziomie prowadzącego GameTrollTV (który sam przyznał, że ze starożytności "był słaby").
Ale to tylko uwagi stricte historyczne..
Witam warto kupić tą grę z podobnych mam cyklady i blood rage. Mam możliwość kupienia gry ze wszystkimi odblokowanymi celami
Moim zdaniem to najbardziej wyważona prezentacja LoH jaka powstała. Bez przesadnych "ochów i achów", za to biorąca pod uwagę, że to prototyp, w którym nie wszystko jeszcze działa i ma prawo nie działać.
W końcu ktoś, kto nie chwali tej gry pod niebiosa, tylko stwierdza, że to "dobra gra". Już się na wymioty zbierało po tych publicznych masturbacjach nad nią. Relax, keep it cool!
Już dużo wcześniej były głosy krytyczne m.in. tu www.gamesfanatic.pl/2017/06/12/lords-of-hellas-relacja-rozgrywki/ Krytycznym okiemPo zaledwie jednej grze ciężko jest krytykować, dlatego przedstawie raczej pewne swoje obawy i spostrzeżenia. Frakcje różnią się w zasadzie bonusem startowym i jedną zdolnością specjalną, co na dłuższą metę wśród
bardziej ogranych graczy zatrze pewnie różnice między nimi. Nadal można spodziewac sie dobrej regrywalności, dzięki setupowi i wydarzeniom losowym w trakcie gry, ale asymetryczność trochę na tym straci. Karty
błogosławieństw są fajne, pozwalają jednak tworzyć dość mocne kombinacje, (którym nie ma jak przeciwdziałać) tutaj jednak zawsze można po prostu starać w czasie rozgrywki się uniemożliwiać budowę świątyń
temu samemu graczowi. Zauważyć należy, iż niektóre mechaniki jak głosowanie przy wydarzeniach, czy resetowanie akcji przy wyborze budowy monumentu raczej będą odrobinę słabiej działać na mniej niż 3 osoby.
Szkoda też, że z uwagi na mechanikę gry w zasadzie nie zobaczymy na planszy nigdy więcej niż 1 monumentu. Z mechaniką budowy monumentów związane jest też moje inne zastrzeżenie - złośliwy gracz może celowo
przyśpieszyć koniec gry po prostu biorąc co rundę akcje budowy monumentu. Na podstawie prototypu ciężko też ocenić jakość wykonania, na chwile obecną mogę wspomnieć, jedynie iż budząca pewne kontrowersje
plansza ma zostać ulepszona.
Mnie osobiście zaciekawiła (mam nadzieję, że tak jest) świeżość jaką wprowadza ten tytuł. Połączenie kilku sprawdzonych mechanik + maaaasa contentu to coś co może się udać. Wsparłem podstawkę + budynki + Leonidas, zastanawiam się nad dopłaceniem za sundropa. Czy prototyp zawierał takie figurki i czy jesteś w stanie coś o nich powiedzieć?
Piotr Pierrnik Jak ktos maluje figurki to odradzam sundropa. Samemu takie cos mozna zrobic w 10 min i budzecie 15 zl. Ale jak ktos nie maluje to mozna sie zastanowic, figurki wygladaja znacznie lepiej niz te niepomalowane. Sundrop to nic innego jak psikniecie bazy z 1 strony na figurke. Tyle :)
Zaciekawiłeś mnie, możesz powiedzieć coś wiecej, może masz jakieś pomocne linki? Z góry dziękuję
hmm
ruclips.net/video/k3cPRJG47sM/видео.html
tylko bazą byłaby niepomalowana figurka, a nie figurka z podkładem
Dziękuję bardzo:)
Piękne obrazy. Sam malujesz?
Pierwszy raz w życiu wsparłem na ks (i pewnie ostatni) więc zaszalałem z tytan all in :-)
Mam dla Ciebie złą wiadomość, to dopiero początek zakupów na KS ;)
Ostatni KS? hahaha, u made my day
Ubaw będę miał na cały dzień :)
W kwestii kończenia gry i psucia rozgrywki to jest mikrododatek Altas Reloaded oraz nie widzę sensu by gracze specjalnie tak grali chcąc wygrać.
Dluzsze filmiki (jak ten) wydaja sie byc bardziej spoko niz te kiilkuminutowe ;>
Piotr Bolek To mam chyba pomysl :) na dluzsze filmiki
Nie zgadzam się z:
- walki z potworami - nie jest taka prosta jak sie wydaje
- walka między graczami - jest naprawde spoko, oferuje ciekawe dezycje i są emocje
- NAJBARDZIEJ się nie zgadzam z tym dociągiem kart przed bitwą. Będzie więcej kart, będa łatwiejsze potwory, każdy będzie się tłukł non stop a bitwy będą przez to bez sensu, bez tych decyzji czy grać tą kartę czy nie, czy atakować czy nie, bo zostane bez kar. Strasznie to spłaszczy tą grę. (Zauważ że tylko Ty masz do tego obiekcję, nikt inny nie mówił o dociąganiu kart przed bitwą)
- eventy wchodzą do gry ale jest ich troche za mało. Tak samo jak questów.
- przeskakiwanie też działa, według mnie jest calkiem spoko :) 2 rundy to nie jest dużo. Ale według mnie powinny być trochę trudniejsze, te ostatnie etapy questów.
- skalowanie - według mnie na 4 osoby chodzi zajebiście ;)
- potwory wcale nie schodzą szybko z mapy. W ostatniej grze mieliśmy 6 POTWORÓW na planszy i opłacało się budować monumenty :)
- co do kończenia gry i psucia rozgrywki. Nie widzę sensu takiego kończenia tak naprawdę i to jest bardzo "przezroczysty" minus, według mnie ani razu nie wystąpi.
pozdrawiam
Ale te filmowe proporcje obrazu to sobie daruj, bo to nie ma żadnego sensu na youtubie xD 1/3 obrazu obcięta
A co ty ograniczasz ty jego kreatywność ty?