*Wspaniala szkolna Etiuda filmowa z roku 1960.* *Szanowny pan S+P Emil Karewicz w swojej pelnej krasie.* *MIstrzostwo gry aktorskiej .... coz wiecej moznaby rzec o tym wspanialym polskim aktorze.*
Można narzekać na PRL ale trzeba przyznać, że kinematografię i Aktorów mieliśmy naprawdę na wysokim poziomie. Obecnie prawie same gnioty, tania sensacja - botoxy, kobiety mafii, wszystko marne zrzynki z zachodu. Machanie d... i cyckami, przemoc, co drugie słowo na k... Żadnych pozytywnych wzorców.
Bardo dobrze ujęty problem. To jest wielki problem. Przez takie „wzorce” jak dzisiaj wszystko dookoła chamieje. Jest coraz trudniej i nieprzyjemniej żyć w tym społeczeństwie. Dzicz i walka non stop. Straszne.
*Trudno sie z twoimi slowami nie zgodzic !!!! Masz absolutna racje !! Ja rowniez urodzony i wychowany w PRL-u .... i choc nienawidzilem tego sowieckiego ustrojstwa, to jednak trzeba przyznac ze kultura filmowa (pomimo tych czujnych "patronow" z ulicy Mysiej w Warszawie) kwitla i rozwijala sie w najlepsze. Owszem - opierala sie czasami o te owczesne nasze polskie powojenne PRL-owskie "wzorce". Niemniej jednak byla na najwyzszym poziomie, pomimo tej Zelaznej Kurtyny.* *A dzisiaj to jest produkcja masowa pod tania i niewymagajaca publiczke, w wiekszosci produkcji to filmowa TANDETA, albo anty-polska propaganda opluwajaca nasza Ojczyzne ....* *Reasumujac wszystko obecnie to: >>> syf, kila i ... mogila !!!! :o(*
Oglądam ten film po raz pierwszy. Jako że jestem osobą 60+, jestem szczęściarzem bo wychowałem się na tego rodzaju filmach. Są to wartościowe produkcje, które niosą jakiś przekaz dla widza, dają do myślenia. To nie to co ta dzisiejsza tandeta, która gloryfikuje chamstwo,cwaniactwo i prostactwo. Ludzie pozbawieni honoru, tacy są dzisiaj na piedestale. No cóż,ryba psuje się od głowy. Od kogo młodzi ludzie mają brać przykład. Widocznie ktoś boi się puszczać w tv tego rodzaju filmy. Poda przykład jedynej sztuki p.t. "Drewniany talerz". Bardzo przejmujący obraz,który daje wiele do myślenia. Pozdrawiam miłośników dobrych,wartościowych filmów.
Było takich bardzo wielu . Zwali się AKTORAMI . Odeszli tam gdzie wszyscy odejdziemy . Ale nie ma co się smucić , są inni , a ponieważ ch..a potrafią to nazywają się dumnie - cwelebryci . Jak odejdą tam gdzie wszyscy to nikt z żalu po nich nawet nie pierdnie !
Swietne kino; z 30-to minutowego filmu mozna byloby nakrecic pelnometrazowy film hollywoodskiej produkcji. Pomimo tego ze chwilami dialogi nie byly najmocniejsza strona tego filmu, to bez watpienia jest godny uwagi. Zakladajac ze budzet i realia tamtych czasow byl maly, oraz ze panowala cenzura, jest to kawalek wspanialego talentu rezyserstwa i aktorstwa.
Takie kino można oglądać codziennie. Przy współczesnym filmowym plastiku o niczym, z nabotoksowanymi celebrytkami (bo trudno nazwać je aktorkami) czy drętwych jak kłoda musiałów, albo pozbawionych minimalnej choćby dykcji Królikowskich (bełkocząc niewyraźnie w każdym „granym” filmie, w życiu swym nigdy nie wypowie przedniojęzykowego L jak aktorzy z tamtych lat i jak tutaj p.Karewicz) to kino z najwyższej półki. I to z czasów tego opluwanego PRL-u. Mega przystojny Emil Karewicz, jego gra wciąga tak bardzo, ze nawet gdyby tu czytał książkę telefoniczną oglądałbym. Żal, ze takiego kina już nikt nie zrobi...
Panka karewicz mistrz.. Jak zwykle szyk w grze.. Czyżby dalszą karier tylko zamiast w SD to w Mo.. Życie tynapisalo.. Godny film i ta oprawa muzyczna..
Zaskakujące jak nasze otoczenie zmieniło się przez 60 lat! W kontraście z askakujące jest też to jak pewne rzeczy nie zmieniają się. Szekspirowskie teksty. Wręcz biblijne. "Kimże bym był bez was?" Epicka prostota. Bohaterowie nie reprezentują indywiduów a ponadczasowe typy ludzi. Idee. Idee, które istnieją jakby ponad nami. Jest to film filozoficzny.
Sama historia trochę naciągana, ale sfilmowane to jest po mistrzowsku - w zaledwie pół godziny mamy zamkniętą opowieść ze świetnie naszkicowanymi portretami bohaterów. I to wszystko mimo dość leniwej, niespiesznej narracji. Minusami są trochę sztywne monologi głównego bohatera, bardzo literackie. Milicjant z dochodzeniówki jest wzorowany na bohaterach filmów amerykańskich. Śledczy jest pewny siebie, zdecydowany, męski i nic nie może mu przeszkodzić w wykonaniu zadania. Dzisiaj śmiesznie brzmi nazywanie "Synem" niemłodego już kelnera. Ale taka też była literatura Hłaski. Mocna, lecz miejscami pretensjonalna. Jednak Emil Karewicz ma tutaj magnetyczną osobowość, co jest wielką zaletą filmu. Budżet pewnie był niewielki, a mimo to film się udał (dzisiaj mamy głównie odwrotne zjawisko). Takich mieliśmy aktorów w tym "strasznym" PRL-u, robili coś z niczego. Dzięki nim da się oglądać filmy mające po 60 lat. Dziś w zalewie aktorskiego plastiku szukać takich osobowości ze świecą, a dzięki odmóżdżającym serialom polskie aktorstwo cofnęło się do czasów kina przedwojennego. Widać wpływy francuskiego egzystencjalizmu ("ludzki wymiar" bandyty mającego skrupuły moralne), a w warstwie sztuki filmowej - wpływ szkoły polskiej (np. Wajdy). Wielkim plusem jest oddanie warszawskiego folkloru miejskiego, pokazanie wielkomiejskich peryferii, tego świata, który już nie istnieje. Został jeszcze tylko w książkach Marka Nowakowskiego czy Wiecha, piosenkach itp. W krótkim filmie-noweli upchnięto nawet specyficzny język dawnej Warszawy: "z nim klapa", "już dawno marzyłem żeby się z tobą trącić" itd. I jeszcze smaczek: pan milicjant kelner wymienia potencjalne haki na kelnera, który nie będzie współpracował. Wśród nich: "mówienie złych rzeczy o ludziach, o których nie wolno źle mówić". Śmiejcie się z komuny, ale komuna wraca, cenzura i karanie za wolność słowa odżyły na nowo.
Milicjant pofatygowal się (zapewne ) transportem publicznym i na piechotę na przedmieścia Warszawy, i to w czasach gdy transport publiczny w takie miejsca prawie nie istniał... Tak kiedyś było... Pamiętam te przedmieścia, w tamtych czasach (lata 60 i 70) istniały milicyjne patrole piesze, a dzielnicowego znał niemal każdy mieszkaniec, bo dzielnicowy był prawie codziennie w swoim rejonie - pieszo lub rowerem. Rozmawiał z mieszkańcami, interesowal się tym co się dzieje w jego rejonie. I przestępczość byla znikoma w porównaniu do obecnej. I miejscowy złodziej zwykle nie kradł w swoim rejonie gdzie mieszkał. Tak było mniej więcej aż do lat 80. Później już było tylko gorzej. A dzisiaj ktoś widzial, ktoś zna dzielnicowego? Zaopatrzeni w wypasione radiowozy z przyciemnianymi szybami przemykają tylko po ulicach, i tyle ich widać... Policjanta widać tylko z radarem albo w radiowozie, na ulicy ich nie ma jak dawniej. Tak przekształcono milicję w policję po roku 1989... Jest lepiej?
Bo teraz to są nic nie znaczące celebryty, którym się wydaje, ze są przystojni, a tak naprawdę to plastikowe wydmuszki. Był mega przystojnym :) mężczyzną. Nie plastikowym wytworem marketingu
prowincja ,spokoiny styl žycia , kontakty pomiędzy liudžmi , jak to szybko zniklo i tylko pamięč po tym zostala , jednak nie na dlugo moim zdaniem ,czasy czasy ,cicho ,skromnie bez ekscesow ,wszystko pozostaje tam na horyzoncie tuman
Wiele już powiedziano w komentarzach na temat tego filmu ale czy ktoś się zgodzi że przedmieścia warszawy poprzez klimatyczną muzykę to niczym południe włoch?
Ja się zgodzę,i nie tylko Włochy,przypomina,ta muzyka,ale i klimat ,,starych przedmieść'' Warszawy...jeden czuje tak,inny inaczej..ale,to,co dla mnie najważniejsze,to gra Karewicza..fenomen..pozdrawiam.
Wizerunek,może naiwny,jak inteligentny,spokojny,dobrze wygadany wywiadowca może osiągnąć sukces.Pytanie,czy to wyrachowany sukinsyn, karierowicz, czy traktuje tę robotę jak treser, obłaskawiacz, ,czy też to taki doktor Judym ? Słowem fi do zadumy,bez tak powszechnej przemocy. I ta muzyka nawija, jak włoski makaron na uszy. Podobało się !!!!
Karewicz ma w/g mnie jedną słabą rolę- w"Alternatywy4". Ten prażanin mu ciut nie wyszedł. Faktem jest,że to aktorski geniusz. I jako słodka menda ze stawki i ta lebiega -ojciec Izy Łęckiej czy posąg pod Grunwaldem. Tu podobnie jak w "Historii współczesnej" obezwładnia urodą. Piękny mężczyzna.
Nie widze za nic H. Bogarta grajacego role herr Obersturmfuhrera SS i Policji BRUNERA !!!! To by nigdy nie przeszlo !!!! Nie ma na to najmniejszej szansy !!!!
Kompletnie nie po drodze mi ze zgłaszanymi zastrzeżeniami. Świetne, męskie kino. Uwagi natury leksykalnej, nawet jeśli do obronienia, bez wpływu na wartość artystyczną. Natomiast uwagi o zestawieniu wielu współczesnych produkcji z tym filmem bardzo trafne. Karewicz- klasa sama w sobie, ale to obraz konsekwentny, oddający ducha Hłaski. Do tego niedostrzegalna w odbiorze maestria aktorska szeregu ról drugoplanowych czy epizodycznych. Właśnie to robi różnicę.
TO NIE JEST MARYMONT-TO TYLKO SŁOWA A OBRAZ JEST Z PORTU PRASKIEGO I WIDAĆ DOMY PRZY ULICY ZAMOJSKIEGO RÓG SIERAKOWSKIEGO . A SCENARIUSZ - MAREK HŁASKO
ZAMÓWIENIA BYŁY PROSTE=WÓDKA I RADOMSKIE LUB SPORTY!! A TERAZ WÓDKA TAKA A TAK i papierosy,a jakie -grube ,cienkie ,z kulką ,mentolowe ,mocne ,słabe itp. a ja i tak kupuje te z 2 kulkami @@
Wydawałoby się, że muzyka Nino Roty jest ściągnięta z Ojca Chrzestnego F.Coppoli. Zwłaszcza te sceny gdy Micheal przyjeżdża na Sycylię i podobnie jak tu błąka się po prowincji. Ale amerykański film nakręcono 10 lat później! Myślę, że Amerykanie mogli się wzorować na tej etiudzie z Karewiczem
Taka miniaturka, a jaki przejmujący obraz... Nie na darmo Fellini mówił o polskiej szkole filmowej. Karewicz to aktor światowej klasy, czysta przyjemność go oglądać.
Scenariusz powstał na podstawie opowiadania Marka Hłaski. Wobec faktu, że film ujrzał światło dzienne już po jego wyjeździe do Paryża, nie ma ani słowa na ten temat w napisach. Wymazany, jak po kolei współpracownicy Stalina, na zdjęciach z wodzem. To takie bolszewickie podejście do kwestii własności intelektualnej, choć już siedem lat po śmierci Stalina.
Podobnie było z czeskim śpiewakiem, Matuszką. Po jego ucieczce do USA, w czołówce serialu "Pod Jednym Dachem" zamiast wcześniejszej piosenki była tylko melodia.
Spoiler* Koleś ucieka z więzienia, zabijając strażnika żeby poleżeć na łóżku i wypić wódkę. Szybko wytropiony przez tajniaka poddaje się bez niczego i na koniec czeka na tego tajniaka grzecznie na łódce paląc papierosa aż tamten sobie nabierze trochę pomidorków od znajomego ogrodnika... XD
Emil Karewicz świetny... ta dykcja... tembr głosu... mimika... tylko tytuł filmu do bani - "Zbieg"...!? - raczej "Pies", bo to skrótowy film o tzw. psychologicznej pracy psa tropiącego z MO...
Dawniej kablowali a teraz korumpują, kradną, oszukują. Korporacje wyzyskują swoich pracowników. Żaden system nie jest doskonały. Takich aktorów jak Emil Karewicz już nie ma. Za to Lewandowscy wyglądają z lodówki.
*Wspaniala szkolna Etiuda filmowa z roku 1960.*
*Szanowny pan S+P Emil Karewicz w swojej pelnej krasie.*
*MIstrzostwo gry aktorskiej .... coz wiecej moznaby rzec o tym wspanialym polskim aktorze.*
mozna by !
Nasze stare dobre kino, niepowtarzalny klimat,świetna gra aktorska i to jest właśnie to. Dziękuję.
Emil Karewicz ...to cos znaczy...wszystko inne Jest przy nim takie nijakie...po' prostu Mistrz...
Pan Emil Karewicz mistrz iluzji kina i gry aktorskiej
Warto było zobaczyć ten film super grę aktorską wczuć się w tamte czasy
Wspaniała realizacja muzyczna:) bo ja muzykę uwielbiam..,można rzec:,cudze chwali my,a takie ,,perełki'' istnieją gdzieś tam..
Swietny film,prostota i perfekcjonalizm.Polecam
A przedewszystkim dźwięk dobrze zrealizowany , teraz dźwiękowcy są głusi. 😊😅😮
Pan Karewicz - gliniarz filozof. Ale świetna aktorska robota.
Dobry film jak wino nie starzeje się, po latach jest jeszcze lepszy.
Emil Karewicz, wspaniały aktor!
Można narzekać na PRL ale trzeba przyznać, że kinematografię i Aktorów mieliśmy naprawdę na wysokim poziomie. Obecnie prawie same gnioty, tania sensacja - botoxy, kobiety mafii, wszystko marne zrzynki z zachodu. Machanie d... i cyckami, przemoc, co drugie słowo na k... Żadnych pozytywnych wzorców.
Bardo dobrze ujęty problem. To jest wielki problem. Przez takie „wzorce” jak dzisiaj wszystko dookoła chamieje. Jest coraz trudniej i nieprzyjemniej żyć w tym społeczeństwie. Dzicz i walka non stop. Straszne.
*Trudno sie z twoimi slowami nie zgodzic !!!! Masz absolutna racje !! Ja rowniez urodzony i wychowany w PRL-u .... i choc nienawidzilem tego sowieckiego ustrojstwa, to jednak trzeba przyznac ze kultura filmowa (pomimo tych czujnych "patronow" z ulicy Mysiej w Warszawie) kwitla i rozwijala sie w najlepsze. Owszem - opierala sie czasami o te owczesne nasze polskie powojenne PRL-owskie "wzorce". Niemniej jednak byla na najwyzszym poziomie, pomimo tej Zelaznej Kurtyny.*
*A dzisiaj to jest produkcja masowa pod tania i niewymagajaca publiczke, w wiekszosci produkcji to filmowa TANDETA, albo anty-polska propaganda opluwajaca nasza Ojczyzne ....*
*Reasumujac wszystko obecnie to: >>> syf, kila i ... mogila !!!! :o(*
Bardzo słuszna uwaga Panie X brawo
Może nieco sprostujemy:dobre polskie kino pomimo komuny.
Nie jest aż tak źle. Są i perełki w współczesnym kinie, np.Potop,Ogniem i Mieczem, Pan Wołodyjowskiego, Sexmisja, Jak rozpętałem ll WŚ i wiele innych😊
Dobry film. Teksty w stylu Raymonda Chandlera. Pan Karewicz -mistrz! :)
Oglądam ten film po raz pierwszy. Jako że jestem osobą 60+, jestem szczęściarzem bo wychowałem się na tego rodzaju filmach. Są to wartościowe produkcje, które niosą jakiś przekaz dla widza, dają do myślenia. To nie to co ta dzisiejsza tandeta, która gloryfikuje chamstwo,cwaniactwo i prostactwo. Ludzie pozbawieni honoru, tacy są dzisiaj na piedestale. No cóż,ryba psuje się od głowy. Od kogo młodzi ludzie mają brać przykład. Widocznie ktoś boi się puszczać w tv tego rodzaju filmy. Poda przykład jedynej sztuki p.t. "Drewniany talerz". Bardzo przejmujący obraz,który daje wiele do myślenia. Pozdrawiam miłośników dobrych,wartościowych filmów.
Z Opalińskim!😊 Dzisiaj
w umysły zaprząta Batman!😁
Taki film mozna ogladac kilka razy dziekuje
Ale klimaty. Super film. W tamtych czasach nawet przestępcy mieli honor.
Teraz szmaciarze gangsterzy jak tylko ich zlapia wszystkich sypią taki kodeks honorowy a grają kozaków
Mowisz o biurze politycznym?, oni nie znali tego slowa.
przecież to jest film
klimat??? rzeczywistość, potraktuj dosłownie słowa Karewicza, władza każdego miała za nic, nie było niewinnych...
@@jacekkubiak3551 Obecnie tez tak jest. Nie ma w Polsce prywaciarza, na ktorego cos nie znajdziesz.
Mistrzowska gra Emila Karewicza ale również wspaniała rola drugoplanowa Zygmunta Zintela - kelner
Pan Karewicz jak zawsze jest mistrzem :~) nie ma już takich aktorów.Dzisiaj przez odbyt na szkło.
Było takich bardzo wielu . Zwali się AKTORAMI . Odeszli tam gdzie wszyscy odejdziemy .
Ale nie ma co się smucić , są inni , a ponieważ ch..a potrafią to nazywają się dumnie - cwelebryci . Jak odejdą tam gdzie wszyscy to nikt z żalu po nich nawet nie pierdnie !
@@jerzyjerzewski6162 bo nie ma po kim :(
Jerzy 1000% w punkt !
Genialne
Ot, prawdziwy film o prawdziwej mili czy policyjnej robocie, bez gonitw, strzelanin itp...
Genialne stare kino polskie
kiedyś robiliśmy takie dobre filmy miały swój klimat świetną grę aktorów i mądre przesłanie
Tak, ale tworzenie klimatu, to już przerasta możliwości dzisiejszych patałachów od telenoweli.
Film ma oddech francuskiej kinematografii, super atorzy i fajna atmosfera tamtych lat!!! Dziękuję 😊 pozdrawia emerytka z Europy 🌷
Widać w tym filmie echa włoskiego neorealizmu. Bardzo dobra etiuda, świetnego później reżysera.
Swietne kino; z 30-to minutowego filmu mozna byloby nakrecic pelnometrazowy film hollywoodskiej produkcji. Pomimo tego ze chwilami dialogi nie byly najmocniejsza strona tego filmu, to bez watpienia jest godny uwagi. Zakladajac ze budzet i realia tamtych czasow byl maly, oraz ze panowala cenzura, jest to kawalek wspanialego talentu rezyserstwa i aktorstwa.
Lubię stare dobre kino. Dziękuję bardzo.
mój ojciec miał taki kapelusz, facet wtedy, bez kapelusza był goły. Marymont, bez wieżowców jeszcze..
To prawda, facet bez kapelusza był w tamtych latach goły. Mam taki kapelusz jeszcze w szafie...
Pozdrawiam
Wspaniały Pan Emil, geniusz kina , siadać i oglądać, a kryminal ? Wyborny
Takie kino można oglądać codziennie.
Przy współczesnym filmowym plastiku o niczym, z nabotoksowanymi celebrytkami (bo trudno nazwać je aktorkami) czy drętwych jak kłoda musiałów, albo pozbawionych minimalnej choćby dykcji Królikowskich (bełkocząc niewyraźnie w każdym „granym” filmie, w życiu swym nigdy nie wypowie przedniojęzykowego L jak aktorzy z tamtych lat i jak tutaj p.Karewicz) to kino z najwyższej półki. I to z czasów tego opluwanego PRL-u.
Mega przystojny Emil Karewicz, jego gra wciąga tak bardzo, ze nawet gdyby tu czytał książkę telefoniczną oglądałbym.
Żal, ze takiego kina już nikt nie zrobi...
Miłosz,też jeszcze tak ładnie mówił...język polski,jest piękny,że tak kolokwialnie,choć faktycznie ,powiem.Pozdrawiam.
Autentycznie klaaasssa..
Bardzo mi przypasował ten film, oglądam drugi raz z rzędu😊😊
To jest prawdziwa perła kina.
Majstersztyk w wykonaniu Karewicza!
Super film.
Panka karewicz mistrz.. Jak zwykle szyk w grze.. Czyżby dalszą karier tylko zamiast w SD to w Mo.. Życie tynapisalo.. Godny film i ta oprawa muzyczna..
Dziękuję za ten film . Nie znam.
Świetna gra Karewicza: śledczy, filozof, negocjator i ogólnie... znający realia życia w tamtym czasie...
Emil Karewicz klasa sama s sobie, można oglądać i oglądać i oglądać ….
Dobry film,doskonała obsada,i pomyśleć 1960 r,Dzięki Pozdrawiam
Zaskakujące jak nasze otoczenie zmieniło się przez 60 lat! W kontraście z askakujące jest też to jak pewne rzeczy nie zmieniają się. Szekspirowskie teksty. Wręcz biblijne. "Kimże bym był bez was?" Epicka prostota. Bohaterowie nie reprezentują indywiduów a ponadczasowe typy ludzi. Idee. Idee, które istnieją jakby ponad nami.
Jest to film filozoficzny.
Excelentne dielo ....Kinemafografia PLR mala velmi vysoku uroven... Karewicz bol Pan herec
Sama historia trochę naciągana, ale sfilmowane to jest po mistrzowsku - w zaledwie pół godziny mamy zamkniętą opowieść ze świetnie naszkicowanymi portretami bohaterów. I to wszystko mimo dość leniwej, niespiesznej narracji.
Minusami są trochę sztywne monologi głównego bohatera, bardzo literackie. Milicjant z dochodzeniówki jest wzorowany na bohaterach filmów amerykańskich. Śledczy jest pewny siebie, zdecydowany, męski i nic nie może mu przeszkodzić w wykonaniu zadania. Dzisiaj śmiesznie brzmi nazywanie "Synem" niemłodego już kelnera. Ale taka też była literatura Hłaski. Mocna, lecz miejscami pretensjonalna.
Jednak Emil Karewicz ma tutaj magnetyczną osobowość, co jest wielką zaletą filmu. Budżet pewnie był niewielki, a mimo to film się udał (dzisiaj mamy głównie odwrotne zjawisko). Takich mieliśmy aktorów w tym "strasznym" PRL-u, robili coś z niczego. Dzięki nim da się oglądać filmy mające po 60 lat. Dziś w zalewie aktorskiego plastiku szukać takich osobowości ze świecą, a dzięki odmóżdżającym serialom polskie aktorstwo cofnęło się do czasów kina przedwojennego.
Widać wpływy francuskiego egzystencjalizmu ("ludzki wymiar" bandyty mającego skrupuły moralne), a w warstwie sztuki filmowej - wpływ szkoły polskiej (np. Wajdy). Wielkim plusem jest oddanie warszawskiego folkloru miejskiego, pokazanie wielkomiejskich peryferii, tego świata, który już nie istnieje. Został jeszcze tylko w książkach Marka Nowakowskiego czy Wiecha, piosenkach itp. W krótkim filmie-noweli upchnięto nawet specyficzny język dawnej Warszawy: "z nim klapa", "już dawno marzyłem żeby się z tobą trącić" itd.
I jeszcze smaczek: pan milicjant kelner wymienia potencjalne haki na kelnera, który nie będzie współpracował. Wśród nich: "mówienie złych rzeczy o ludziach, o których nie wolno źle mówić". Śmiejcie się z komuny, ale komuna wraca, cenzura i karanie za wolność słowa odżyły na nowo.
Archiwum Episkopatu to już się dzieje!(dot.przedostatniego zdania
Już dawno nie czytałam tak dobrej recenzji. Dziękuję i pozdrawiam.
Więcej wolności słowa miałam w tej nie kochanej obecnie Ojczyźnie PRL. Choć obecnie tez sobie nie żałuję.
Jakby zachodnie filmy nie były "naciągane"
A scislej- komuna nie ma co wracać,bonigdy i nigdzie z Polski nie wyszla.Schowała sie tylko jakis czas pod stolem.Okrąglym.
Milicjant pofatygowal się (zapewne ) transportem publicznym i na piechotę na przedmieścia Warszawy, i to w czasach gdy transport publiczny w takie miejsca prawie nie istniał... Tak kiedyś było... Pamiętam te przedmieścia, w tamtych czasach (lata 60 i 70) istniały milicyjne patrole piesze, a dzielnicowego znał niemal każdy mieszkaniec, bo dzielnicowy był prawie codziennie w swoim rejonie - pieszo lub rowerem. Rozmawiał z mieszkańcami, interesowal się tym co się dzieje w jego rejonie. I przestępczość byla znikoma w porównaniu do obecnej. I miejscowy złodziej zwykle nie kradł w swoim rejonie gdzie mieszkał. Tak było mniej więcej aż do lat 80. Później już było tylko gorzej. A dzisiaj ktoś widzial, ktoś zna dzielnicowego? Zaopatrzeni w wypasione radiowozy z przyciemnianymi szybami przemykają tylko po ulicach, i tyle ich widać... Policjanta widać tylko z radarem albo w radiowozie, na ulicy ich nie ma jak dawniej. Tak przekształcono milicję w policję po roku 1989... Jest lepiej?
To mówisz, że oznakowane radiowozy mają przyciemnione szyby...?
Gdzie taki widziałeś?
"Przestępczość była znikoma" Co?
Świetny film nie takie gnioty jak teraz
To było nie złe "czekaj tu na mnie" gdzie teraz by tak "bandzior" zaczekał😂Pan Karewicz,super. 👍😎
To jest film nie zycie matole
I po co to "Matole"? Po co chamstwo?
Jaki to byl przystojny facet !! Gdzie sie tacy podziali , jakies wypierdki tylko pozostali
racja tylko Ja zostałem ;D
Jacyś jeszcze zostali. Głowa do góry.
W filmie Kanał dopiero Amant jak się patrzy, chyba jego z najlepszych ról i finałowa scena, mistrzostwo_Kanał, tutaj Fantastycznie również.
Bo teraz to są nic nie znaczące celebryty, którym się wydaje, ze są przystojni, a tak naprawdę to plastikowe wydmuszki.
Był mega przystojnym :) mężczyzną. Nie plastikowym wytworem marketingu
Ha ha cudowne komentarze
Prawda nie ma juz takich przystojnych panow
Lubie te stare filmy oddaja rzeczwistosc tamtych lat troche zaklamanych ale tak bylo
prowincja ,spokoiny styl žycia , kontakty pomiędzy liudžmi , jak to szybko zniklo i tylko pamięč po tym zostala , jednak nie na dlugo moim zdaniem ,czasy czasy ,cicho ,skromnie bez ekscesow ,wszystko pozostaje tam na horyzoncie tuman
Obecne kino gnije !!!! A z mediów wylewa zaklamane szambo.... ale zesmy zgnitych czasow doczekali.
Mistrzowskie aktorstwo w tamtych trudnych czasach uczyło widza ... Filmy perły
Emil Karewicz genialny!!!
Trzydzieści minut prawdziwej uczty.
Super Polskie kino
Bruner to jednak kozak xDD
16:45 - odcisk twoich wzruszających paluszków. Poezja !
To bylo kino bombonierka
1960 a film nie stracił nic, nawet zyskał...
Wiele już powiedziano w komentarzach na temat tego filmu ale czy ktoś się zgodzi że przedmieścia warszawy poprzez klimatyczną muzykę to niczym południe włoch?
A moze nawet obrazy holenderskich mistrzow, choc lodzie bez zagli ale i tak piekne.
Ja się zgodzę,i nie tylko Włochy,przypomina,ta muzyka,ale i klimat ,,starych przedmieść'' Warszawy...jeden czuje tak,inny inaczej..ale,to,co dla mnie najważniejsze,to gra Karewicza..fenomen..pozdrawiam.
Południe Włoch?.nie da rady.tu mamy powlóczyste ,półmmroczne światło.poludnie Włoch to ostra granicą światła i mroku
@@marekklimkiewicz4616tak u nas tylko ciemność, tylko smród podobny...
@@piotrszaroleta6282tak, fenomen i ten głos, zupełnie nie przypomina dzisiejszej czkawki... No, a teraz przynieś dwie wódki...
Duzo widać Brunera w tej postaci milicjanta. Swietna gra.
pierwsze dwie minuty filmu wstrząsnęły by obecnie całym filmowy szołbiznesem, że tak można widza wciągnąć w akcję od pierwszej sekundy:)
Klasa światowa
Wizerunek,może naiwny,jak inteligentny,spokojny,dobrze wygadany wywiadowca może osiągnąć sukces.Pytanie,czy to wyrachowany sukinsyn, karierowicz, czy traktuje tę robotę jak treser, obłaskawiacz, ,czy też to taki doktor Judym ? Słowem fi do zadumy,bez tak powszechnej przemocy. I ta muzyka nawija, jak włoski makaron na uszy. Podobało się !!!!
Emil Karewicz - niech ktoś mi znajdzie dzisiaj takiego przystojniachę. Nie ma.
Bruner jak zawsze byl dobrym sledczym,za to dostal od Klosa
Jakiż włoski klimat.
Bardzo mądry i życiowy
Kwintesencja systemów totalitarnych- "Wszystko jest przestępstwem jeśli się spojrzy na to z pewnego punktu widzenia"
Super film
Świetny film i takaż muzyka oraz obsada aktorska.
Karewicz ma w/g mnie jedną słabą rolę- w"Alternatywy4". Ten prażanin mu ciut nie wyszedł. Faktem jest,że to aktorski geniusz. I jako słodka menda ze stawki i ta lebiega -ojciec Izy Łęckiej czy posąg pod Grunwaldem. Tu podobnie jak w "Historii współczesnej" obezwładnia urodą. Piękny mężczyzna.
Florka100 bo rola kolegi Balcerka to nie do jego warunków. Był za przystojny ;), ze zbyt pięknymi manierami, przepiękna dykcją i polszczyzną
Karewicz gra, jakby był Humphreyem Bogartem
Bo Emil Karewicz dorównuje klasą Bogartowi o ile go nie przewyższa.
Na pewno go przewyższał
To Bogart jak Karewicz 😆
Nie widze za nic H. Bogarta grajacego role herr Obersturmfuhrera SS i Policji BRUNERA !!!! To by nigdy nie przeszlo !!!! Nie ma na to najmniejszej szansy !!!!
TO JEST KINO!!!!!
Świetny film.Emil Karewicz niesłychanie dobry i skromny Aktor!
Kompletnie nie po drodze mi ze zgłaszanymi zastrzeżeniami. Świetne, męskie kino. Uwagi natury leksykalnej, nawet jeśli do obronienia, bez wpływu na wartość artystyczną. Natomiast uwagi o zestawieniu wielu współczesnych produkcji z tym filmem bardzo trafne. Karewicz- klasa sama w sobie, ale to obraz konsekwentny, oddający ducha Hłaski. Do tego niedostrzegalna w odbiorze maestria aktorska szeregu ról drugoplanowych czy epizodycznych. Właśnie to robi różnicę.
jak wloski neo realizm z ta muzyczka
18:36 ależ pięknie zastraszył tego adoptowanego syna
TO NIE JEST MARYMONT-TO TYLKO SŁOWA A OBRAZ JEST Z PORTU PRASKIEGO I WIDAĆ DOMY PRZY ULICY ZAMOJSKIEGO RÓG SIERAKOWSKIEGO . A SCENARIUSZ - MAREK HŁASKO
Port Praski jest później. Wcześniej jest widok Marymontu i Kaskady ze skarpy - z ulicy Kolektorskiej.
Pan Bareja zaczynał podobnie - od kryminału. Pan Jędryka tworzył później głównie filmy dla młodzieży , a Pan Bareja... 'no nie muszę cię odprowadzać,"
O rany, kino włoskie a la Polacca. Super.
Kapelusz z Anatola, lubię Karewicza
Dokładnie kapelusz z Anatola ale i tak facet w kapeluszu to był ktoś. A Karewicz MISTRZ
thX
ZAMÓWIENIA BYŁY PROSTE=WÓDKA I RADOMSKIE LUB SPORTY!! A TERAZ WÓDKA TAKA A TAK i papierosy,a jakie -grube ,cienkie ,z kulką ,mentolowe ,mocne ,słabe itp. a ja i tak kupuje te z 2 kulkami @@
Wydawałoby się, że muzyka Nino Roty jest ściągnięta z Ojca Chrzestnego F.Coppoli. Zwłaszcza te sceny gdy Micheal przyjeżdża na Sycylię i podobnie jak tu błąka się po prowincji. Ale amerykański film nakręcono 10 lat później! Myślę, że Amerykanie mogli się wzorować na tej etiudzie z Karewiczem
Taka miniaturka, a jaki przejmujący obraz...
Nie na darmo Fellini mówił o polskiej szkole filmowej. Karewicz to aktor światowej klasy, czysta przyjemność go oglądać.
To na podstawie opowiadania Hlaski
No właśnie, nikt tego w filmie nie zaznaczył w napisach
Kiedyś ludzie byli charakterni. Teraz absorbują swoje komórki tym, kto ma ładniejszą bluzkę i bardziej różowy koszulkę.
Garnitur to i kapelusz koniecznie oraz rękawiczki. Tak wyglądać powinien mężczyzna z klasą, panowie. Dla samego tego patrzeć i uczyć się.
Agnieszka T ale jeszcze trzeba być tak przystojnym i mieć to coś jak Karewicz ;). Sam garnitur i kapelusz to za mało
ta "prowincja" to Pruszków czy Wołomin? ;)
Marymont
pan Emil Karewicz to polki Christopher Walken
Przez chwile tez tak myslalem.
no tak, w sumie, czy tu czy na kwadracie i tak jest w wiezieniu. panstwo nadopiekuncze, a wszyscy kradna..ps. cujowy cenzor
Niezly widok mieli na tym posterunku,dzis za takie widoki placi sie krocie ...
thX i pozdro, dobry kanał
Jak ludzie mogli zyc w tamtych czasach
Wszystko trzeba bylo robic za zgoda komitetu centralnego.
Scenariusz powstał na podstawie opowiadania Marka Hłaski. Wobec faktu, że film ujrzał światło dzienne już po jego wyjeździe do Paryża, nie ma ani słowa na ten temat w napisach. Wymazany, jak po kolei współpracownicy Stalina, na zdjęciach z wodzem. To takie bolszewickie podejście do kwestii własności intelektualnej, choć już siedem lat po śmierci Stalina.
Podobnie było z czeskim śpiewakiem, Matuszką. Po jego ucieczce do USA, w czołówce serialu "Pod Jednym Dachem" zamiast wcześniejszej piosenki była tylko melodia.
Spoiler*
Koleś ucieka z więzienia, zabijając strażnika żeby poleżeć na łóżku i wypić wódkę. Szybko wytropiony przez tajniaka poddaje się bez niczego i na koniec czeka na tego tajniaka grzecznie na łódce paląc papierosa aż tamten sobie nabierze trochę pomidorków od znajomego ogrodnika... XD
no dokładnie jaka to jest bajka aż mi odebrało mowę:)
A ciebie kto prosil o streszczanie akcji? Przeceiez to oglądaja takze ludzie "nie z czasow PRLu".Ladnie to tak?
Muzyka i obrazy jak u Felliniego🙂
dobra Kobra!
Emil Karewicz świetny... ta dykcja... tembr głosu... mimika...
tylko tytuł filmu do bani - "Zbieg"...!? - raczej "Pies",
bo to skrótowy film o tzw. psychologicznej pracy psa tropiącego z MO...
Jak można żyć w świecie gdzie wszyscy kablują ? 😠😠
Dawniej kablowali a teraz korumpują, kradną, oszukują. Korporacje wyzyskują swoich pracowników. Żaden system nie jest doskonały. Takich aktorów jak Emil Karewicz już nie ma. Za to Lewandowscy wyglądają z lodówki.
Teraz jest jeszcze gorzej.
No proszę! Czyli jednak Brunner nie tylko przeżył wojnę, ale pracował potem w organach.
Bóg wie.....
Diabli wiedzą.......
Karewicz doskonały... Hollywood