Takie zestawy na cały tydzień dla mnie super! Najbardziej podobają mi się zestawy z czarnymi spodniami, które mają idealny fason. Ja wszystko mam w szafie bo nie mam miejsca na wieszak a zestawy planuję zawsze rano w zależności od pogody i nastroju😊 Raczej też mam szafę kapsułową
Przy szafie kapsułowej znacznie łatwiej jest zdecydować co na siebie włożyć, nawet jeśli dzieje się to tuż przed wyjściem z domu, bo większość rzeczy po prostu nawzajem do siebie pasuje. Między innymi dlatego tak mi się podoba ta idea :) Dziękuję za odwiedziny i komentarz, pozdrawiam ciepło :)
Bardzo praktyczna metoda. Ja niestety nie mogę sobie pozwolić na taki zewnętrzny wieszak, ze względu na dość ograniczoną przestrzeń w moim mieszkaniu ale staram się zawsze w szafie oddzielać rzeczy do założenia w najbliszych dniach od pozostałych. Przygotowuję sobie dwa lub trzy zestawy na dany tydzień, a w połowie tygodnia tylko inaczej je zestawiam. Oczywiście pomijam tu rzeczy, które mogę założyć tylko raz. Także robię bardzo podobnie jak Ty, tylko z trochę mniejszą ilością ubrań. Dla mnie takie wcześniejsze planowanie zapobiega pośpiechowi rano, którego nie znoszę. Lubię spokojnie zaczynać dzień, a ten sposób na pewno w tym pomaga. I dziękuję za kolejną garść inspiracji (a spódnica świetnie przerobiona - masz bardzo zdolną Mamę :)) Pozdrawiam serdecznie :) ❤
Twoja metoda brzmi faktycznie podobnie do tego, co ja robię. U mnie wieszak sprawdza się dobrze, bo łatwiej mi wtedy zobaczyć wydzielone ubrania, ale - jak zauważyłaś - trzeba wygospodarować na niego miejsce. Moja Mama faktycznie jest bardzo zdolna, nie tylko w materii przeróbek ubraniowych, choć tę umiejętność cenię u niej szczególnie :) Pozdrawiam ciepło :)
Fajowe stylizacje, a sweter prześliczny (lubię ażury). Kiedyś moja babcia robiła mi takie cuda, a teraz buszuję raz w tygodniu w ulubionym SH i czasem znajduję podobne:) Dzisiaj moim łupem była skórzana spódnica w bardzo dobrym stanie z super miękkiej skóry. Kolor ecru, przed kolano, prosty fason, solidna duńska marka COPENHAGEN. No i za Twoim przykładem dołączył czarny wełniano - wiskozowy żakiet. Spróbuję, czy będę się w nim dobrze czułą. Jest prosty, na jeden guzik i ma maleńkie, jakby luźne klapy. Jest ciut na mnie za duży (akurat wolę bardziej dopasowane ubrania), ale będę go nosić na cienkie swetry, które lubię. Wiem, że lubisz marynarki i żakiety. I na Tobie też bardzo ładnie leżą, więc spróbuję z ta nowością w mojej szafie, może się przekonam:)
Ja jestem strasznie sentymentalna, jeśli chodzi o ubrania. Te rzeczy z szafy mamy, czy kamizelka uszyta przez babcię, w której jestem na początku nagrania, mają dla mnie szczególne znaczenie i są właściwie bezcenne. Poza tym te ręcznie robione rzeczy to często unikaty - występują tylko w jednym egzemplarzu. Bardzo się cieszę, że eksperymentujesz z nowymi rzeczami w szafie, to naturalny i niezbędny etap budowania własnego stylu, więc trzymam kciuki za dobre doświadczenia. Dziękuję ślicznie za odwiedziny i komentarz. Pozdrawiam serdecznie :)
Nie mam pojęcia czy schudłam, mam nadzieję, że nie, bo w moim przypadku to walka o każdy gram. Nie mówię o tym często, ale od zawsze mam sporą niedowagę, a dawniej miałam z tego powodu kompleksy. Dziś staram się skupiać na innych, pozytywnych rzeczach w moim życiu. Wygląd to sprawa drugorzędna, najważniejsze jest zdrowie i za to każdego dnia dziękuję. Pozdrawiam serdecznie, cieszę się że wracasz ❤️
Świetne stylizacje wszystkie mi się podobają.
Dziękuję ślicznie, bardzo mi miło :) Pozdrawiam serdecznie :)
Świetna spódnica z trzeciej stylówki
Dziękuję :) Powstała po przeróbce sukienki - świetny sposób na ekonomiczne i ekologiczne uzupełnienie garderoby ;) Pozdrawiam serdecznie :)
Lubię planować stylówki na cały tydzień. Obecnie golfy królują.
Ja też działam w systemie tygodniowym, a golfy uwielbiam - od jesieni do wiosny używam niemal cały czas.
Super odcinek. Mega ten kożuszek, świetny jest❤
Dziękuję - po latach zyskał nowe życie :) Pozdrawiam ciepło :)
Takie zestawy na cały tydzień dla mnie super! Najbardziej podobają mi się zestawy z czarnymi spodniami, które mają idealny fason. Ja wszystko mam w szafie bo nie mam miejsca na wieszak a zestawy planuję zawsze rano w zależności od pogody i nastroju😊 Raczej też mam szafę kapsułową
Przy szafie kapsułowej znacznie łatwiej jest zdecydować co na siebie włożyć, nawet jeśli dzieje się to tuż przed wyjściem z domu, bo większość rzeczy po prostu nawzajem do siebie pasuje. Między innymi dlatego tak mi się podoba ta idea :) Dziękuję za odwiedziny i komentarz, pozdrawiam ciepło :)
Bardzo praktyczna metoda. Ja niestety nie mogę sobie pozwolić na taki zewnętrzny wieszak, ze względu na dość ograniczoną przestrzeń w moim mieszkaniu ale staram się zawsze w szafie oddzielać rzeczy do założenia w najbliszych dniach od pozostałych. Przygotowuję sobie dwa lub trzy zestawy na dany tydzień, a w połowie tygodnia tylko inaczej je zestawiam. Oczywiście pomijam tu rzeczy, które mogę założyć tylko raz. Także robię bardzo podobnie jak Ty, tylko z trochę mniejszą ilością ubrań. Dla mnie takie wcześniejsze planowanie zapobiega pośpiechowi rano, którego nie znoszę. Lubię spokojnie zaczynać dzień, a ten sposób na pewno w tym pomaga.
I dziękuję za kolejną garść inspiracji (a spódnica świetnie przerobiona - masz bardzo zdolną Mamę :)) Pozdrawiam serdecznie :) ❤
Twoja metoda brzmi faktycznie podobnie do tego, co ja robię. U mnie wieszak sprawdza się dobrze, bo łatwiej mi wtedy zobaczyć wydzielone ubrania, ale - jak zauważyłaś - trzeba wygospodarować na niego miejsce.
Moja Mama faktycznie jest bardzo zdolna, nie tylko w materii przeróbek ubraniowych, choć tę umiejętność cenię u niej szczególnie :)
Pozdrawiam ciepło :)
Fajowe stylizacje, a sweter prześliczny (lubię ażury). Kiedyś moja babcia robiła mi takie cuda, a teraz buszuję raz w tygodniu w ulubionym SH i czasem znajduję podobne:) Dzisiaj moim łupem była skórzana spódnica w bardzo dobrym stanie z super miękkiej skóry. Kolor ecru, przed kolano, prosty fason, solidna duńska marka COPENHAGEN. No i za Twoim przykładem dołączył czarny wełniano - wiskozowy żakiet. Spróbuję, czy będę się w nim dobrze czułą. Jest prosty, na jeden guzik i ma maleńkie, jakby luźne klapy. Jest ciut na mnie za duży (akurat wolę bardziej dopasowane ubrania), ale będę go nosić na cienkie swetry, które lubię. Wiem, że lubisz marynarki i żakiety. I na Tobie też bardzo ładnie leżą, więc spróbuję z ta nowością w mojej szafie, może się przekonam:)
Ja jestem strasznie sentymentalna, jeśli chodzi o ubrania. Te rzeczy z szafy mamy, czy kamizelka uszyta przez babcię, w której jestem na początku nagrania, mają dla mnie szczególne znaczenie i są właściwie bezcenne. Poza tym te ręcznie robione rzeczy to często unikaty - występują tylko w jednym egzemplarzu.
Bardzo się cieszę, że eksperymentujesz z nowymi rzeczami w szafie, to naturalny i niezbędny etap budowania własnego stylu, więc trzymam kciuki za dobre doświadczenia.
Dziękuję ślicznie za odwiedziny i komentarz. Pozdrawiam serdecznie :)
@@OkiemWariatki O, ja też jestem sentymentalna i też mam kilka ciuchów robionych przez babcię, ale leżą w sentymentalnym koszyku. Pozdrowienia 🌱
Bardzo ładne stylizacje. Justynko chyba jeszcze schudłaś. A tak na marginesie, masz supr figure.
Nie mam pojęcia czy schudłam, mam nadzieję, że nie, bo w moim przypadku to walka o każdy gram. Nie mówię o tym często, ale od zawsze mam sporą niedowagę, a dawniej miałam z tego powodu kompleksy. Dziś staram się skupiać na innych, pozytywnych rzeczach w moim życiu. Wygląd to sprawa drugorzędna, najważniejsze jest zdrowie i za to każdego dnia dziękuję. Pozdrawiam serdecznie, cieszę się że wracasz ❤️
Nejhezčí byly outfity ze začátku videa,které byly intro.Myslim,že vám sluší s omlazuji barvy