W łóżku z Wojtkiem Sawickim: Dlaczego nie zostałem incelem?
HTML-код
- Опубликовано: 3 дек 2023
- 👉 Wspieraj kanał: patronite.pl/lifeonwheelz/
📷 Śledź moją codzienność: / lifeonwhlz
🎬 Oglądaj na TikToku: / lifeonwhlz
📩 Kontakt: lifeonwhlz@gmail.com
W dzisiejszym odcinku "W łóżku z Wojtkiem Sawicki" postaram się wniknąć w świat incelstwa, przyjrzeć się środowisku samotnych i sfrustrowanych mężczyzn oraz odpowiedzieć na pytanie, dlaczego nie dałem mu się uwieść, z jakich względów ja również nie zasiliłem ich grona. Inspiracją do tych rozważań była lektura książki "Przegryw", która zaznajomiła mnie z tematem internetowej manosfery. Ola i Patrycja, dzięki za poszerzenie horyzontów!
SŁOWNICZEK:
incel - mężczyzna pozostający w mimowolnym celibacie (skrót od involuntary celibacy), głównie z powodu fizycznej nieatrakcyjności; funkcjonujący w przestrzeniach internetowych znanych z mizoginii, również skrajnej, zwykle wyrażający lub przynajmniej akceptujący antykobiece poglądy; według wielu osób określających się jako incele jest nim każdy mężczyzna żyjący w celibacie mimo woli, nawet jeśli nie zna tego terminu i nie ma antykobiecych poglądów
chad - bardzo atrakcyjny mężczyzna, wysoki i postawny, z wyraźnie zarysowaną szczęką, bujnymi włosami i spojrzeniem łowcy
chany - fora typu imageboard (nastawione na wymianę obrazków); ich użytkownicy są anonimowi (anony)
blackpill - czarna pigułka, czyli jedna z najpopularniejszych ideologii panujących w manosferze. To zbiór nihilistycznych przekonań na temat biologii i psychologii człowieka, relacji między płciami, zanurzonych w determinizmie genetycznym i psychologii ewolucyjnej
przegryw - mężczyzna, który „przegrywa” w życie, nie odniósł sukcesu na żadnym polu, nie ma znajomych, dziewczyny, większość czasu spędza w internecie; mieszka z rodzicami, ma zaburzenia psychiczne i/lub neuroatypowość
manosfera - prawdopodobnie każdy, kto brał aktywny udział w internetowych przepychankach i kłótniach dotyczących równości płci i feminizmu, zetknął się z przedstawicielami manosfery. Określenie to powstało na jednym z blogów w 2009 roku i odnosiło się do luźnej sieci stron związanych z zainteresowaniami podzielanymi głównie przez mężczyzn, a spopularyzował je Ian Ironwood, autor książki Manosfera: nowa nadzieja dla męskości. Bywalcy tej specyficznej przestrzeni prowadzą dzisiaj antyfeministyczne krucjaty pod szyldem walki o prawa mężczyzn, którzy ich zdaniem stanowią grupę opresjonowaną w matriarchalnym świecie, rządzonym przez feministki i ich popleczników
Definicje zaczerpnięte z książki "Przegryw".
Jeśli podobają Ci nasze treści, to dołącz do naszych patronek i patronów i zasubskrybuj nasz kanał. Będziemy bardzo wdzięczni. Razem z wami zmieniamy świat na lepsze!
Film z polskimi napisami.
prowadzenie: Wojtek Sawicki
montaż, muzyka: Agata Sawicka
napisy, transkrypcja: Karolina Krzyżanowska
Świetny odcinek. Bardzo podoba mi się Twoja otwartość i to, jak szczerze i całościowo opowiedziałeś o swoich relacjach. A co do świata inceli, to myślę, że warto zauważyć, że incele też zazwyczaj wychowywani są przez kobiety. Tylko że w Twoim przypadku tata pracował, ale na ile mógł, był obecny w Twoim życiu i był też pewnie wsparciem dla mamy. Matki inceli tego wsparcia nie mają, one są zazwyczaj przez partnerów porzucane i często, że mimowolnie uczą synów, że mężczyźni to tylko kłopoty - porzucają, piją, biją. Poczucie wartości inceli to po prostu ruina i kompletna katastrofa. Mówią o sobie najgorzej, jak tylko można, nazywają sami siebie marnymi "spierdolinami" (to też cytat autorki książki o tym problemie, ale chyba innej niż ta, którą czytałeś, bo "Przegryw" jest napisany przez dwie osoby, zdaje się, że jest jeszcze jakaś inna popularna książka na ten temat, z której autorką wywiad czytałam). W każdym razie to poczucie wartości jest chyba początkiem i końcem, jeśli chodzi o niebycie incelem. Wspominasz, że Twoja samoocena też nie była wysoka przez chorobę, brak niezależności, kontaktów społecznych itd. Ale jednak była w Tobie determinacja, by kogoś poznać, szacunek do kobiet, chęć intelektualnego rozwoju. Żeby chcieć się intelektualnie rozwijać, trzeba jednak jakieś pokłady poczucia wartości głęboko w sobie mieć. Jeśli opiera się je na zdrowiu, pieniądzach i urodzie, to są to liche fundamenty. Zdrowie z czasem tracimy wszyscy, urodę też, pieniądze też raz są, raz ich nie ma. Pewnie nawet nie wiesz, jak ogromną masz siłę, zwłaszcza przy niejednym chadzie, który jak mu pryszcz na nosie wyskoczy, to już z domu nie wyjdzie. ;)
dziękuję za docenienie i ciekawy głos w dyskusji 🤗
Jak ojciec pije i bije syna,a potem go porzuca, to syn sam nienawidzi ojca. Matka nie musi nic synowi mówić o ojcu,syn ma własny rozum by zobaczyć, że jego ojciec był i jest problemem. Problemem jest zaburzona relacja ojca z synem,a nie syna z matką.
nie wiesz kto to incel
Super film gratulacje ❤
Rzeczywiscie black pill w twoim przypadku nie potwierdzil sie. Jednak nie bylo ci latwo jesli chodzi o relacje damsko-meskie przed tym jak poznales swoja zone. Tylko jakby popatrzec statystycznie jak wiele jest "przegrywow" ktorzy jednak nie maja szczesliwego zakonczenia to nie wyglada to juz tak kolorowo. Ja bym to tak podsumowal, ze chociaz black pill w olbrzymim stopniu opisuje rzeczywistosc to nie warto sie izolowac i pozbywac sie sytuacji, w ktorych naprawde mozna kogos poznac lub zdobyc jakies ciekawe doswiadczenia z plcia przeciwna i byc wlasnie tym wyjatkiem, osoba, ktorej sie udalo.
Wojtku do Twojej mowy można się przyzwyczaić. Nowomowa rozszerzyła moja świadomość. Słuchało by się Ciebie ciekawiej ale dość monotonnie dobierasz zdania i myśli. Myślę że nie musisz się aż tak spieszyć. Wolniej nie znaczy mniej. Lub mniej może znaczyć więcej. Krótkie celne myśli, zapisane wczesniej i będzie ok. Słuchacze którzy tu wejdą mają też duża świadomość. Życzę powodzenia. ❤
No czyli, żeby nie być incelem wystarczy mieć kontakt z kobietami nie tylko w jpgu i mp4, cokolwiek w życiu osiągnąć i mieć osobowość 😎 To by się zgadzało. Brawo Wojtek, szanuję to, bo w Twoim przypadku naprawdę nie było Ci łatwo, a nie dałeś się tej chorej grupie!
To dlaczego tylu mężczyzn jest traktowanych jak gówno?
Psychologia ewolucyjna nie jest oparta na bzdurnych podstawach, tylko zwykle jest przedstawiona w uproszczony, żeby nie powiedzieć prostacki, sposób. W rzeczywistości trzeba zauważyć, że według teorii ewolucji chodzi o "dostosowanie" (jest to parametr oznaczający ilość potomstwa w kolejnych pokoleniach względem średniej w populacji). Ponadto, ludzie należą do gatunku, w którym obie płcie opiekują się potomstwem. A zatem kobiety lubią cechy, które zwiększają szanse przetrwania potomstwa bezpośrednio, w tym cechy dobrego ojca, a także stworzenia udanego związku. Siła fizyczna to się przydaje w rywalizacji z innymi mężczyznami w czymś w rodzaju zawodów. Polowanie natomiast polegało na tropieniu zwierząt i właściwie tylko dobijaniu włócznią. A rywalizować można też intelektualnie. Od dawna wiadomo, że znaczna część kobiet lubi inteligentnych mężczyzn. Poza tym zarówno mężczyźni, jak i kobiety lubią się kimś opiekować, skoro obie płcie mają zajmować się potomstwem, nawet jeśli kobiety mają te zdolności statystycznie bardziej rozwinięte. I jeszcze najlepiej, aby dbali o siebie nawzajem. Zatem z teorii ewolucji wcale nie wynika, że to jest tylko kwestia siły fizycznej, agresji i budowy ciała goryla.
Nie podoba mi się ta współczesna nowomowa: „incele, przegrywy,. beciak, friendzone” itp. Polacy nie gęsi i swój język mają - nie możemy mówić o kawalerach, o przyjaźni, sympatyzowaniu? „Stara panna, stary kawaler” - to dla wielu obraźliwe. Śmiem twierdzić, że lepsze niż jakiś „incel”.
Mądre słowa.
Język się zmienia. Pan/i też nie używa języka, jakim mówili nasi pradziadowie. I gdyby tak faktycznie dbać o polskość języka debaty publicznej, to trzeba by było pozbyć się ze słownika znacznego procenta słów, bo zapożyczeń mamy bez liku. Użyte przez Wojtka to kolejne, ot co.
PS Poza tym ,,incel" to nie to samo, co stary kawaler. Właśnie o to chodzi, że nie każde zjawisko da się nazywać jakimś rodzimym słowem.
To jest wreccz odwrotność "nowomowy". Polecam sprawdzić definicję.
To nie koncert życzeń
przegryw, beciak to polskie słowa
niech Pan/i mówi "osoby żyjące w mimowolnym celibacie" oraz "sytuacja, w której kobieta może i postrzega Cię jako ciekawego partnera do rozmowy, ale kompletnie nie widzi Cię w kontekście związku" mimo, że można to skrócić do jednego słowa
To mógłby być ciekawy temat. Jednak wyłączyłam zaraz po tym jak najpierw przyznałeś, że dziewczyna traktowała Ciebie jak kolegę. A Ty w trakcie tańca dotykałeś jej biodra i to była twoja “sytuacja romantyczna z kobietą”. Czy ona była też świadoma tego? Czy może wykorzystałeś laskę która z grzeczności zatańczyła z Tobą?
powiem tak, sam nie byłbym w stanie utrzymać ręki na czyimś biodrze, nie była to moja inicjatywa
Jakby to byl chad to by nie bylo zadnego problemu a jak "przegryw, incel" dotknal kobiete to sie wielka tragedia stala. Wlasnie tu wszystko wychodzi w ludziach jest wgrane ze nieudolny mezczyzna nie moze miec kontaku fizycznego z kobieta bo popelnia wielki grzech. Cala ta tolerancja i gadanie, ze wszyscy jestesmy wyjatkowi i wartosciowi idzie do piachu.
@@MrTurok1111 jakby był chadem i dotykał biodro koleżanki licząc na "romantyczną sytuację" to nadal byłoby to molestowanie i wykorzystanie kobiety. Kobiety nie są po to aby mężczyzna mógł się zabawić.
@@hey_bebok napisales, ze niepełnosprawny bez władzy w rękach złapał kobiete za biodro i ją zmolestował. Świat sie konczy
Ale cope xD
Ma się za mesjasza xd.
Dlaczego nie zostałeś incelem? Bo miałeś dużo wsparcia i zostały ci przekazane umiejętności społeczne a to jest klucz. Nie pochodzisz ze wsi z patologicznej rodziny i jesteś osobą znaną. Pewność siebie jest kluczem w relacjach z kobietami a ty możesz nawet zaimponować. Herzyk i Wieczorkiewicz opisują swoje doświadczenia z incelami, jeden z nich jest na wózku ale jest dominujący i przebojowy ma dobrą pracę - bardzo szybko znajduje dziewczynę. A teraz wyobraź sobie że jesteś od dzieciństwa poniewierany, że koleżanki stosują mobbing wobec ciebie, ojciec jest alkoholikiem a matka tak tępa, że nie potrafi zrozumieć twoich problemów, zostałeś przez kobiety wielokrotnie potraktowany jak g...no i sam czujesz się g...nem, nie masz w ogóle żadnych znajomych, nigdy nie miałeś przyjaciela i od dzieciństwa leczysz się na depresję, dodatkowo jesteś w spektrum autyzmu miałeś próbę samobójczą co zostało przez twoich krewnych skwitowane " co to za facet, co nawet zabić się nie potrafi" Oczywiście ,że "wszystko jest w głowie" ale to nie są trywialne problemy. Poza tym oni próbują , DESPERACKO ( i tu też widzę problem)
Każdy zasługuje na miłość
@@user-fy5ff8ms6k "sądy kategoryczne niezwykle są dogodne" Niestety nie każdy. Pisząc "każdy" ma pani oczywiście na myśli SIEBIE potem długo długo nic, następnie inne kobiety. Szkoda tylko, że na jeden typ mężczyzn patrzy pani z pogardą, na inny z politowaniem a na jeszcze inny jak na jednorazową przygodę w dni płodne a na większość z wymuszoną akceptacją "no dobra, z braku laku dobry kit"
@@pawemarciniak4929 nigdy nie patrzyłam na żadnego mężczyznę z pogardą
@@user-fy5ff8ms6k patrzyła pani i patrzy cały czas tylko robi to pani nieświadomie. Co więcej nawet przyłapanie się na tym nie zmieni tego, że czytając te słowa nadal będzie pani przykro. Podobnie jak słysząc adekwatny komplet nadal będzie pani przyjemnie nawet jeśli będzie on nieszczery. My mężczyźni mamy podobnie. Nie chcemy słyszeć z waszej strony że się nas boicie, czy że jesteśmy napastnikami seksualnymi itd. Nawet wiedząc że to prawda jest nam przykro chce się płakać i zachować po chłopięcemu "nie nie nie" wie pani co czuje każdy normalny facet oglądając reklamy o "silnych i niezależnych" kobietach? Przyłapuje się na myślach samobójczych jako "zbędny" nawet wiedząc jaką bzdurą są te reklamy z racji np zawodu.
@@user-fy5ff8ms6k P.S. Traktowanie mężczyzn którzy cierpią jak biednych dzieci, naiwne pocieszanie pogarsza sprawę. To obraża naszą inteligencję czy spostrzegawczość i zdolność dostrzegania powtarzających się wzorców którą mają nawet zwierzęta. Mówi pani "tam nie ma tej przepaści" albo "złapmy się za ręce i zaśpiewajmy kumbaja a konflikty znikną" zamiast tego trzeba napisać " jest trudno ale uważam że daliby radę, facet na wózku jeśli podrywa laskę dostaje bardzo duży bonus za odwagę i dzielność" to byłoby MEGA wsparcie po którym gościu uwierxyłby w siebie. Zamiast piepszuć bzdury jak siedmiolatkowi "wcale nie jest wysoko a grawitacja nie istnieje" powiedz "jest ciężko ale widzę że się starasz" Nie ma pani pojęcia jekiej motywacji i pozytywnego kopa dostaje wtedy facet.
😂😂😂