Jaką linie wybrać na początku i dlaczego? - Poligon #5
HTML-код
- Опубликовано: 1 ноя 2020
- Dziś zajmiemy się tematem często ostatnio poruszanym w komentarzach. "Druvik jaką linie robić jako pierwszą?". Tak oto powstał materiał, który dosyć mocno rozwija ten temat ;) Zapraszam!
warships.net/Druvik Chcesz zacząć Swoją morską przygodę? Kliknij tutaj aby otrzymać kilka bonusów na start.
Patronite - patronite.pl/Druvik
Twitch - / druvik_
Discord - / discord
Email: kontakt@druvik.pl
#worldofwarships #wows #CoWybraćNaPoczątek 
Игры
Świetny materiał. Moja 1 dycha to Conqueror, linia wymagająca ale dająca satysfakcję z gry. Mam kilkanaście dziesiątek teraz i najlepiej wspominam grindowanie Venecji... Amalfi to miód malina tylko ja na nim miałem już 18 punktowego kapitana. Niszczyciele tak jak i krążowniki brytyjskie, 3 linie w jednym miesiącu ukończone, weszły ciężkie ale nie mam do nich serca. Polecam z niszczycieli tak jak mówiłeś amerykańskie , japońskie ale artyleryjskie i brytyjskie. Jak te się ogarnie to i kajakiem można dobry fun z gry mieć. Pozdrawiam
W końcu ten bardzo potrzebny materiał
Super materiał....:-)))
Właśnie obejrzałem go po raz szósty...:-)))
Ja tak jak szef kanału mam delikatne skrzywienie na punkcie wyglądu dlatego pierwszą linią którą wybrałem była linia do Montany - Amerykańskie pancerniki wysokich tierów są po prostu piękne .
Montana , Iowa , North Carolina , Alabama , Missouri , Masachusets , Georgia , Ohio ...
Poza tym Japońskie niszczyciele do Shimakaze bo granie pod torpedy w stylu "przyczajony Tygrys ..." mi się podoba - musisz wyczekać ofiarę , a kiedy już jest dostatecznie blisko rzucasz klipa 10-15 torped i w nogi .
Badam także Brytyjskie pancerniki ale zatrzymałem się na 7 tierze - King George V jest świetny i fajnie się nim bawię .
W drzewku Niemieckim nie mogło zabraknąć Bismarcka na którym obecnie jestem - ta ósemka to niezły potworek , wyższe tiery i okręty tego samego poziomu muszą się z nim liczyć a jednostki słabsze muszą uciekać gdzie pieprz rośnie bo inaczej dodatkowa je zmieli a artyleria główna dopełni dzieła zniszczenia .
Przymierzam się także do Ruskich , Japońskich i Francuskich pancerników .
Zbieram stal na Shikishimę i węgiel na wspomnianą Georgię .
W kręgu moich zainteresowań jest również linia ruskich krążowników do Pietropawłowska , Moskwa i Stalingrad ale nie wiem kiedy nazbieram dość surowców żeby je zgarnąć ...
Innym okrętem który mi się podoba jest Brytol Thunderer ale to również odległa historia .
Pozdrawiam
Ps. Nick Error2011
Oj są piękne, są ;P
A Moncia... cóż ogarniesz da frajdę w starciu z każdym okrętem z gry.
Witam. Ja zaczynałem (bo lubiłem zawsze niemiecka marynarkę wojenna) niemiecka linię pancerników (1 X to GK). Co do polecenia. Temat złożony. Najlepsza moja rada: załóż konto testowe i graj na serwerze testowym okrętami. Ma się łatwy dostęp do wszystkich drzewkowych. Druga porada. Coś co jest dobre do walki z botami (i sprawi fun i jest łatwe) może nie być dobre na randoma (więc warto doszukać informacji w necie). Mimo to można już się ukierunkować po takim testowaniu. Trzecia rada: nie polecam CV i DD. To są okręty wymagające dużego ogrania (obojętnie jaki DD i obojętnie jaki CV) - wielu pewnie myli łatwość gry tymi okrętami na niskich poziomach ale im bliżej X tym trudniej. Poleciłbym pancernik i krążownik. Czwarta rada: nadal meta jest odległościowa więc nie poleciłbym okrętu do gry na blisko (bo trzeba umiejętności większych by się dostać, przeżyć i coś zdziałać). Piata rada: okręt który może być w miarę samodzielny (czyli nie ma ewidentnie słabych punktów). Oczywiście są to porady dla gracza zaczynającego grę. Gdybym ja miał zaczynać grę i miałbym wiedzę jaka mam teraz to poszedłbym w brytyjskie pancerniki. Mam Thundera i to jest okręt który pasuje mi jak idealnie dobrany but czy rękawiczka. nick: RITHVEN
Witajcie i łapka w górę. Robię radzieckie pancerniki(8 tier Władywostok), niemieckie na razie 7 tier pancernikow. Dyszkami to pogralem na Cw i Montana mi się spodobała (wypożyczona ).
Niedoceniany pancek. Ale jak ogarniesz... Jego 406-ki to jedne z lepszych dział. Lepsze( skuteczniejsze) to 460 Yamcia, 430-ki Repy. Na równi 457 Kremlina i 457 Ohio. Reszta jest gorsza. A są na pewno najbardziej uniwersalne na pancxkach działa. Nie maja tak dużo nadpenetracji, ale tez dość mało rykoszetów, a alfa pocisków AP jest duża. Obuchy tez są wypośrokowane i dają radę. Dodatkowa jest i coś potrafi zrobić.
Ps. Niewiele gorsze maszynki do mielenia wszystkiego ( nawet dziesiątek) masz juz od Karolci na tire8.
Osobiście jako 1 linię wybrałem haru. Myślę, że jest to w miarę dobra linia do zaczęcia nauki, bo na początku uczysz się torpedować, aby następnie przejść w gun boaty. Dopóki coś nie zacznie cię torpedować w smoke'u to jest git i daje ogrom funu. Druga linia to henryk, bo można się nauczyć sporo manewru i zmiany pocisku + torpedy. Do tego spoko uczy flankowania i pomagania po innej stronie mapy.
nick: XsensualX
Jak lubisz grać nim typowo w dymie to polecam Ci legendarkę na Haru ;)
Moim pierwszym okrętem X był Zao. On jak i linia nauczyła mnie grać na daleko co w dzisiejszych czasach to podstawa, oraz przyzwyczaiła do zbierania cytadel w bok po 20-30k ;)
dzięki wielkie
Ja zacząłem od japońskich DD i taka też była moja pierwsza X. Shimakaze ;)
Moja pierwsza X to Zao. Tak samo na zamkniętej becie. Szedłem w japońskie ze względu na henta... Znaczy się ze względu na duszę samuraja :)
Dawaj więcej filmików! I zdrówka!
Nick: Undumiel
Kiełbasa teraz to szrot. Pali się jak papier nasączony benzyną. Był to mój pierwszy BB i kiedyś był bardzo fajny. Teraz, przy wszechobecnych zapalniczkach, nie ma sensu nim grać. Pali się chyba najlepiej ze wszystkich BB. Zanim się dopłynie na zasięg dodatkowej to nie ma 1/2 lub 3/4 okrętu. Najlepsza linia BB to linia do Kremlina. Krążki to jak najbardziej DM. Potem Piotrek. Następnie Hindek i Newski grając na granicy zasięgu i paląc wszystko. Wenecja trochę za słaba na dzisiejszą radarową metę. Może być do zrobienia jako 4 linia. Z DD, Shima to pozycja obowiązkowa. Dla początkujących torpedy na 20km, potem można zejść na bliższe. Ja wolę grać na 20 :) Zasięg na pół mapy przy tylu snajperach się przydaje, ciężko w coś nie trafić. Potem można wziąć się za bardziej wymagające linie.
dzięki pomogłeś mi
Ja zawsze będę proponował japońskie pancerniki.
Zaczynając od Fuso na VI tierze są to bardzo celne pancerniki dalekiego zasięgu, które potrafią sporo wytrzymać a przy okazji zadać masę obrażeń.
Teraz robiąc niemieckie widze jaką celnością dysponują japońskie. Na niemieckich bismarck już jakoś celuje, ale gniese to porażka...
Nie wiem jeszcze jak amerykańskie, narazie New York też nie jest super :P ale podobno wysokie tiery już lepiej no i potrafią się obronić przed lotnią...
I standardowo - zdrówka!
Moją pierwszą linią w zasadzie do wszystkich 4 klas okrętów były linie Amerykańskie, gdzie mam największe postępy jak do tej pory. Choć zabrałem się też już za Japońskie drzewko, a głównie za niszczyciele. Jak na razie do żadnej X nie doszedłem, jednakże najbliżej jestem w Amerykańskich pancernikach na North Carolina, nie licząc Rosyjskich krążowników, gdyż Tallinna zdobyłem jak wiemy w wczesnym dostępie i potem wyekspiłem Rigę. Nick w grze: Mati20209
Witam. Pierwsza 10 to Harugumo( dystans+dym+HE), artyleria robi swoje + torpedy rzucane od niechcenia coś ukują. Teraz cisnę Na MIdway moją drugą 10tkę.
Trochę nietypowo ale mi pasuje. CV (IJN,US) najprostsze do grania. Nick w grze: OnYou.
Pozdrawiam.
Moją pierwszą dziesiątką był... Minotaur. Grało mi się dobrze tymi krążkami, do innych długo nie mogłem się przekonać, dopiero Des złamał to fatum. Dym, hydro i naprawka robiły robotę, linia tak przyjemna dla mnie, że zrobiłem ją dwa razy, resetując ją za punkty badawcze. Chociaż nie ukrywam - oberwałem po nosie przy IV i V, od Leandra było już miodnie
Moja pierwsza linia i pierwsza dycha to Moncia. Dziś już tak średnio daje radę ( mówię dzis ale ostatnia bitkę zagrałem w marcu ;P ). Jak ją zaczynałem to były tylko 2 linie pancków. A ja uwielbiam pancerniki. Więc Yamcio tez w porcie stoi :). Do Groszka niedaleko, Repa wybadana, Conquer jakoś mnie nie ciągnie ale Lion wybadany. Jedynie ruskie dopiero tier 6.
haha moja pierwsza linia do worka :D a rygra w porównaniu do tallina to miod malina imo ofc
a co ja bym polecil to francuskie pancki do 7 jest ciezko ale od richelieu mozna poszalec (podobnie jak z rygą) pociski w końcu leca tam gdzie celujesz !
Moja pierwsza X to Zao,dlaczego a no dlatego ze palą jak wściekle.I po drugie szparagus mnie zarazil tym okrętem,Poza tym zawsze lubiłem okrety cesarskiej floty.A co do DD czy BB to były Gearing i Shimakaze z DD i Montana z G.Kurfurstem.Zdrowia Druvik.
Witam. Po pierwsze parę rad od początkującego dla bardziej początkujących. Po pierwsze nie spieszcie się, po drugie każda linia, którą wybierzecie będzie dobra, jeśli nie będziecie spamować bitwami i grać uważnie (oczywiście są łatwiejsze i trudniejsze, ale o tym jest powyższy materiał) i po trzecie, korzystajcie z różnych poradników (jest tam masa przydatnych informacji dla początkującego). Moja pierwsza linia to pancerniki do Montany (według mnie najbardziej uniwersalna, do gry na blisko i na daleko) i raczej warto zacząć od jakichkolwiek pancerników, ponieważ nie będziecie ginąć w pierwszych minutach bitwy (po prostu nie zdążycie dopłynąć:)). Drugą linią był Goliath (wydropiłem Albemarle) i Newski (chciałem mieć Moskwę za ekspa, a nie za węgiel), później Halland, Pietropawłowsk,Thunderer i Smaland. Zbliżam się do Shimakaze. Z mojego punktu widzenia warto postawić na jedną, góra dwie linie ekspione równocześnie. Pozwala to łatwiej zrozumieć i dostosować styl rozgrywki do danego okrętu i trudniej o pomyłki (przy większej ilości linii grając krążkiem po niszczarce łapałem się, że płynę walczyć o capa i szukałem dymu:)). Podsumowując, ze względu na charakter gracza, na początek polecam:
1. Dla agresorów: pancerniki rosyjskie lub niemieckie, lekkie krążowniki amerykańskie lub brytyjskie, niszczyciele brytyjskie lub japońskie pod działa.
Agresywny styl jest najtrudniejszy do nauki i opanowania.
2. Dla zrównoważonych: pancerniki amerykańskie, ciężkie krążowniki amerykańskie, krążowniki niemieckie, niszczyciele amerykańskie.
3. Dla bojaźliwych: pancerniki japońskie, krążowniki japońskie i ciężkie angielskie lub rosyjskie (te, to ze względu na wytrzymałość, a nie styl gry na daleko), niszczyciele japońskie.
Te dwa pozostałe style są łatwiejsze, ale mogą nie odpowiadać niektórym graczom.
Uff. To wszystko. Życzę zdrowia i sukcesów.
Co myślisz o francuskich i włoskich okrętach?
@@kacper_k6866 A o jaką konkretnie klasę Ci chodzi?
@@Szlem79
Włoskie niszczyciele oraz pancerniki i coś o francuskich pancernikach. Nie przepadam za krążownikami dlatego pomijam.
Z niszczycieli gram na zmianie japońskimi, francuskimi i Azją wschodnią zacząłem włoskie,
Z pancerników Gnaisenau i Izamił, przyjemnie mi się gra na obu liniach.
@@kacper_k6866 Francuskie pancerniki są celniejsze niż niemieckie i trudno jest im wbić cytadelę (głęboko schowana), natomiast ze względu na słabe opancerzenie pokładów są bardzo podatne na pociski OB. Do plusów zaliczyłbym jeszcze ich szybkość. Włoskie pancerniki mają natomiast solidne opancerzenie i dym na wyższych tierach więc zniosą dużo. Ich minusem jest bardzo niska celność (raz z dziewięciu kilometrów obramowałem Myoko a salwa była dobrze wymierzona, innym razem w podobnej sytuacji trafiłem 7 pocisków na 8, dużo zależy od RNG), za to są bardzo zwrotne. Włoskich niszczycieli jeszcze nie rozpracowałem, ale polecam filmy Potato Quality lub MalteseKnight (jeśli angielski Ci nie obcy). Rosyjskie pancki są fajne, ale salwy na odległościach powyżej 15km czasami doprowadzają do płaczu:). Co do niszczycieli to japońskie i azjatyckie są ok. na początek. Francuskie są trudne i nie każdemu odpowiada taki styl rozgrywki (ja też od nich zacząłem i bardzo się męczyłem, polubiłem się z nimi niedawno dopiero przy Le Fantasque), ale jeśli lubisz kanonierki, to na początek spróbuj rosyjskich niszczycieli do Delnego (mają naprawkę zamienną na dym zamiast francuskiej saturacji) są według mnie przyjemniejsze do nauki. Życzę powodzenia.
Moja pierwsza 10 to Audacus. Zrobilem ta 10 z dwóch powodów. 1 zawsze fajnie mi sie gralo lotnia a ona posiada i rakiety i bomby ob co przydaje sie do zwalczania glownie niszczycieli 2. Moja pierwszy kapitan legendarny byl na anigielska linie. Pozdrawiam serdecznie 😉
Moja perwsza dziesiątka to Republique. Pamiętam jak kiedyś grałem piątkami i jak mnie polosowało na tier 7 zawsze się bałem Lyon z jego 16 działami dlatego sam chciałem spróbować.
Co z Montaną? Moim skromnym zdaniem sama linia nie jest idealna, ale tak jak i u Włochów, 10-tka przy lekkiej wprawie rekompensuje wszystko :D
Pozdrawiam!
Krzysztof Ronowicz to ulubiony cel, gdy grasz Yamato. Dlatego polecam;)
@@olaft8307 ja mam tak samo kiedy płynę Montana i widzę yame :)
@@adamwolak6227 udanych łowów:) Ja nie odpuszczam bo takie ładne, hamerykańskie:)
@@olaft8307 łatwych :) ja tym bardziej nie bo wchodzi jak w złoto. :)
Moja pierwsza X to... Conqueror i moje pierwsze prawie 200k, moja pierwsza IX? Lion. Dlaczego? Mój ulubiony pancek VII tieru to King George V. Więc już dalej poleciało :) , Monarch był ciekawy, Lion to moje pierwsze 150k i więcej. Aczkolwiek teraz po nerfach do tej linii (u brytyjskich BB znalazła się cytadela) wybrałbym inną linię. Teraz chyba moją ulubioną linią jest linia niemieckich... krążków :D , z królem (jak dla mnie) Hindenburgiem i damą kier VIII tieru Mainzem (mikro Hindenem - ale to premka). Od Yorcka do Hindena linia bardzo przyjemna. Nurnberg trochę nudny. Kajting w czystej postaci, palą lepiej niż miotacz ognia, przebijalność HE super, AP też dobre. Jak się przypadkiem ktoś na blisko nawinie, zapraszam na torpedobranie :) DD w dymię? Juz służę hydro. Jak dla mnie linia kompletna :) Pozdrawiam
Ja zacząłem swoją przygodę linią Japońską gram od 2 miesięcy (od razu wskoczyłem w pancerniki jak miałem możliwość) i jestem zadowolony, wiadomo trochę kartonowe, ale dają radę i mnie nie zniechęciły😋
Oho. Wyczuwam świąteczny przelew od wu gje :P
xD
Dla poczatkujących ? Zero filozofii, piszę za moim ojcem który od zawsze do grania w gry używał tylko myszki, a grał głównie w RTSy w stylu AoE, zaś dopiero w WoWsie po raz pierwszy odkrył co to WSAD. Najwygodniej gra mu się na CV, tak więc logicznie i kolejno: IJN CV, US CV, RN CV, GE CV. Dla początkujących którzy przybyli z WoTa, każda linia BB (może prócz RN), bo to w sumie to samo co baboki czyli artyleria (w przeciwieństwie do CV która obok DD jest najdynamiczniejszą klasą w WoWsie i robi za WoToskie lighty). Często, gęsto polecana nacja IJN... bardzo odradzam, wysoki dmg kosztem przeżywalności, a akurat początkujący musi mieć na odwrót. Jak ktoś nie lubi grania stacjonarną artą to linia RN BB, bo to takie wielkie, wytrzymalsze krążowniki, bardzo zwrotne z dobrym kamo, ciągle w ruchu, paląc z dystansu zawsze coś się zrobi. Co do GE BB, już nie... kiedyś można było polecić dla buildów pod dodatkową, ale obecnie wciąż mamy zasięgową metę w grze, BB pod dodatkową zjara się zanim w ogóle złapie przeciwnika w zasięg secondarek... A pod przeżywalność to są lepsze linie (np. RU stojące dziobkami). Dalej zostały najtrudniejsze dla początkującego klasy w grze, czyli krążki i DeDeki. Patrząc pod kątem przeżywalności, z krążków zdecydowanie linia RN CL, gdzie mamy to co najważniejsze by jak najdłużej żyć w bitwie, czyli naprawki i dym, zaś wysoki rof wybacza więcej błędów przy celowaniu (same AP nauczy przy okazji ich działania, bo gdy zaczyna się od IJN CA to nabiera się złych przyzwyczajeń i strzela tylko z HE). Z DeDeków zdecydowanie RN, długie hydro plus naprawka na wysokich tierach to oczywiście tak niezbędna dla poczatkującego przeżywalność, przy okazji krótki cooldown na dymki. Uzbrojenie uniwersalne tak więc newbie nauczy się strzelać ze wszystkiego :) Jeszcze może odradzam z DeDeków dla początkującego linie RU i FR bo to nie są prawdziwe DeDekli tylko lekkie krążowniki, tak więc uczą zupełnie czego innego. Hmm... wyszło że herbaciarze dysponują w grze najbardziej "przystępnym sprzętem" :)
Pierwsza T10 Zao bo jestem IJN loverem, druga T10 Shima ;)
nick: mickecobra
PS. Druviku, jak nie masz jeszcze wszystkich T10 w porcie (nie mówię nawet że całych drzewek ogranych, bo coś tam zawsze można se przeskoczyć), to z całym szacunkiem nie bierz się za polecanie linii dla początkujących, choć oczywiście, pamiętam że sami widzowie chcieli ;) Na koniec taka uwaga na koniec od gracza co niektóre linie resetował po kilka razy, powrót po latach czasem zupełnie zmienia spojrzenie na grę na niższych tierach, gdzie jako poczatkujący się męczyliśmy, a teraz nagle te łajby są OP i kosimy wszystko ;P
Kolejny komentarz różniący się od innych i bardzo celny. Micke, powoli staję się Twoim fanem:)
Wszystkich jeszcze nie mam, ale ograne przed przekazanymi wnioskami to już tak :) Po za tym gratuluje wygranej, zaraz w grze wyślę kodzik na CC boxa ;)
@@Druvik Heh, dzięki śliczne, raczej nie spodziewałem się ;P Zawsze jak piszę te swoje wywody to się na koniec dziwę że tyle tego wyszło i pewnie nikomu nie będzie się chciało czytać takiej ilości tekstu ;P Miło że moje przemyślenia czasem są trafne i gdy ktoś się przełamie i je przeczyta, to może odniesie z nich jakiś pożytek ;)
Znowu nie trafiłem z wyborem początkowych linii... Cóż, pójdę także w te. Ale EURO, UK i US nie zostawię. Przynajmniej mam jeszcze okazję się przebranżowić😆.
inni mi na początek mi mówili że linia Japońskich BB i krążków jest najlepsza bo na niej się uczysz grania i w ogóle i tak zrobiłem :) a niemieckie pancerniki to mówili że no nie dla początkujących graczy bo mają dodatkową i dużo wytrzymają a reszta już Amerykańskie , Francuskie i Angielskie to no odradzali na początek :) p.s. ale fajnie druvik że zrobiłeś taki materiał bo nie raz to różne tematy się słyszy co jest dobre dla początkującego gracza :P
Ja tego nie rozumiem. Gracz początkowy będzie popełniał błędy. Więc ma wybierać linie które ich nie wybaczają, a jak poznać grę grać statkami przyjaznymi dla noobów?
Japońskie krążki które padają przy każdym błędzie i mają jedne z najgorszych wychyłów wyrzutni torped. Odradzałbym. A pancernikami trzeba umieć dobrze snajpić z daleka.
Niemieckie, gdzie może ocalić cię i dodatkowa i dobry pancerz jest idealna na początek.
BBki z USA są wolne i odporne na torpedy. Też idealne na początek gdy człowiek potrzebuje więcej czasu na ogarnięcie gry.
Dalej polecałbym Japońskie DDki pod torpedy i USA pod działa. Może też Niemieckie.
Z krążków ciężkie USA, GB lub Niemieckie.
No i polecam robić te linie gdzie są rozgałęzienia, żeby jak najdłużej zostać na niskich tierach. Nie polecałbym też Ruskich, bo słabe burty i dziwaczne 4km torpedy, ale z drugiej strony dobrze wyexpić do VII bo rozgałęzienia i Sinopa warto zostawić w swoim porcie.
@@Paciat niektóre dobrze opowiadasz co na początek ale moim zdaniem to USA od Caroliny są okręty szybkie ale też mają mocną pelotke i owszem Japońskie krążki są miękkie i mają słabe kąty torped ale można te torpedy puszczać z niewidki + Yoshino ma znakomity kąty torped co owszem nie zalicza się do drzewka ale ruskie krążki są też dobre do snajpienia a zwłaszcza mają szybki reload
Po wielu latach w wocie postanowiłem sprobowac statkow i zapytalem starego wyjadacza co by polecił na start. A że wcześniej jeździłem głównie klasą medium to zapytałem o krążowniki. Bez chwili namysłu padła nazwa Des Moines. Jako drugie zrobiłem francuskie BBki, pozniej Venezia i Minotaur. To było co prawda w wersji mobilnej, ale laptop już jest, więc przesiadka na wersje PC i pewnie wybór będzie podobny, plus niemieckie BBki, kocham walke w zwarciu ;) dest_online
Mały update. W mobilnej zrobilem radziecki 10t DD. Zajarany ostatnio ddkami rozpoczalem trudne zadanie poznania okretu i... poległem. Zmienilem kompletnie styl i plywam troche jak superlekkim krazownikiem. Torpedy z racji smiesznego zasiegu sa bardzo sytuacyjne. Wersje pc powoli zaczynam ogarniac. Wybor jednak troche inny: bbki FR i RUS, DD europa i krazki francuski i ciezkie UK. I te 5 linii bede rowno rozwijać, zeby pokolei tiery poznawać :) pozdro i do zobaczenia w bitwach.
Moją pierwszą linią był niemiecki Wielki Wurst ;) Dlaczego? Wiele czasu spędziłem w World of Tanks i zrozumiałem, że nie ma sensu pędzić do dychy, bo i tak znerfią ;) Poza tym na dyszce i tak spędzam najmniej czasu. W związku z tym nie ma sensu patrzeć na linię przez pryzmat dychy. Zamiast tego skupiam się na wyciąganiu rodzynków z każdej linii. Z linii niemieckiej mamy wspaniałe Gneisenau i legendarnego Bismarcka. Do tego gameplay pod dodatkową również unikatowy. Nick Pifpafaj.
Nic nie powiedziałeś o Japońskich pancernikach😥
ruclips.net/video/Allr1f1T0VE/видео.html Tutaj znajdziesz o nich całkiem sporo ;)
pierwsza linia Yamato, za dzieciaka za duzo filmow o Yamato to i chcica aby zagrac tym okretem byla bardzo duza ;D
Właśnie zdobyłem YAMATO (po 6 miesiącach gry) jako pierwszą X.
Nie wiem czy to był dobry wybór, ale cóż za późno (w połowie listopada) trafiłem na ten kanał/film, i chciałem już dociągnąć jedną linię do końca.
Z racji wieku mam już kiepską pamięć ale wydaje mi się, że pierwszą X był GK, ponieważ świetnie grało mi się Bismarckiem , 3x w dodatkowa, alleluja i do przodu. Dlatego tez, zrobilem na niego pierwsza legendarke, zeby moc grac jeszcze blizej i obsypywac wrogow zlotym deszczem dodatkowej🤪 nick ilobejko
To jednak ja jestem masochistą ,zaczołem od Venezji a teraz robię Pietropawłowska i Newskiego . Zawsze miałem problemy z przebijaniem Niemieckich pancerników , wybór Venecji był za tem oczywisty do zwalczania Niemieckich BB.Teraz poczekam na Włoskie BB i to będzie chyba pierwsza X z pancerników. DD to linia do Shimakaze. BB zaczęte IJN , RN, Sowiet. NICK to IMHOTEP70 .
Ja dogrzebałem się do pierwszej dziesiątki z linii amerykańskich pancerników, potem poszedł Kurfürst, Conqueror i Zao. Dlaczego amerykański pancernik jako pierwszy? Jakoś tak wydawał się najbardziej wszechstronny, bo potrafi swoje wytankować, uderzyć też ma z czego... W czasach, jak zaczynałem grindować tę linię, lotniskowce raczej trzymały się od niego z daleka, więc stwierdziłem, że w sumie warto przeboleć amerykańskich sprinterów do VII tieru, żeby potem mieć okręt bardzo wszechstronny 😁
Nick - kwadrat_89 na serwerze EU
Pozdrawiam 🙂
Ja zrobiłem worcka jako pierwsza linie i uważam ją za jedną z łatwiejszych.
Wystarczy chodź trochę ogarniać pozycjonowanie i z za których wysepek masz przestrzał, oczywiście mówimy o średnich wynikach które łatwo osiągnąć.
Za to ciężko jest już bardzo dobrze tym grać, według mnie jest to linia "easy to play, hard to master" i raczej typowo na randomy
Ja też zaczynałem od niemieckich pancerników i doszedłem do IX, i zanim zrobiłem X to już wbiłem wcześniej kilka linii... :)
W sumie też zacząłem od Niemców, doszedłem do IX nie kupiłem i zanim wbiłem do Kurfursta miałem już 5-6 X tierów :P
Robię większość linii po kolei, aktualnie mam VII tier na większości i na ósmym Bismarcka i Hippera oraz wszystkie lotnie. Starałem się wypróbować wszystkie linie, żeby sprawdzić czym gra mi się najlepiej (wychodzi że lotniami i BB, a słabo ogarniam DDki :) ). Rozwijanie po kolei ma jedną wadę - teraz były urodziny i nie zarobiłem za dużo super kontenerów :). Z drugiej strony jeśli rozwijałbym linie pojedynczo to ciekawe ile dziesiątek udałoby mi się wygrindować, no i jest ryzyko że w misjach tematycznych (np. granie niemieckimi okrętami) mogłoby mi braknąć okrętów (chyba że akurat tę linię robiłbym :) ). Poza tym rozwijanie poszczególnych tierów ma też tę zaletę że spędza się więcej czasu na każdym poziomie i zgarnia więcej doświadczenia (nie punktów tylko umiejętności). Na zakończenie: Pierwsza X to MvRichthofen (CV GE) a druga to Pietropawłowsk (CA RU) - obie udawane bo grindowane z eventów :) no i oczywiście Thunderer (za węgiel) a teraz przymierzam się do Salema (również za węgiel) oraz do Ohio lub FDR (za stal) ale to nieprędko :).
Pozdrawiam serdecznie i dużo zdrówka życzę.
Tan_Ellion
PS. Dlaczego Riga to syf? Bardzo podobnie gra się jak Pietro (przynajmniej mnie).
Ryga to syf bo nie jest tą Rygą, którą była w ostatniej fazie testów :) Jest cieniem tego czym miała być.
@@Druvik Z racji tego że jestem zwykłym zjadaczem chleba, dla mnie Ryga jest dobrym, a nawet bardzo dobrym okrętem :). Widoczny przykład tego jak punkt siedzenia zmienia punkt widzenia. Pozdrawiam serdecznie i dużo zdrówka życzę.
@@lechosawgajda4222 Zdaję sobie z tego sprawę :) To jest całkowicie normalne i ja zawsze to powtarzam że każdy okręt może się spodobać. Z opiniami jest jak z tyłkiem, każdy ma swoją ;) Tylko że jak bym przy każdym okręcie, który omawiam to potarzał to na każdym materiale przybyło by sporo bełkotania :)
Już w WoT rozumiałem żeby nie pchać się na dychy. Każdą linię prócz Niemieckich lotniskowców, Szwedów i Brytyjskich ciężkich krążków mam wszystko na VI i VII poziomie. I Ruskie DDki były pierwszą VI i VII, bo gdy dodawano 2 gałązkę DD-ków V stała się VI.
Na początek tylko i wyłącznie japonskie krażki, są najbardziej uniwersalne, świetne HE-ki, dobre PP, rewalelacyjne camo i torpedy. Nie zgodze się z Toba co do "nauki nie pokazywanie burty" bo to dotyczy wszystkich linii krążowników, a japońskie są stosunkowo odporne w porównaniu do niemieckiej linii czy też włoskiej.
Pierwsza moja dycha to była Shima, ale już nie pamiętam dlaczego.
Pierwszy to niemiecki pancernik ale najwięcej frajdy miałem z japońskich niszczycieli do szimy od 7 tieru no extra. Potem dopiero zrobiłem zao jest dobry
Badgrey
OK dopiero rozpoczynam w sumie przygodę z WOWS jakieś 3mc gry i 1k bitew więc napiszę coś można by rzec z pierwszej ręki .
Ponieważ mi się nie spieszyło do dych(bo wiem z WoT że jak już zrobisz X to i tak nie grasz bo niema czasu bo expisz następną linie ) rozpocząłem expienie trzech linii pancerników naraz Niemieckie ,Amerykańskie ,Francuskie i czwarta Japońskie (te trochę później) zasada prosta gram do pierwszego zwycięstwa dziennie każdą linią -wynik
Na francy jestem na 9 .
Amerykanie na 7 bez problemu.
Japończyk na 5 ale gra się nim mega i rozpocząłem tak z miesiąc temu linie
Natomiast Niemcy doczołgałem się do 7 co prawda ( na razie jej nie kupiłem jeszcze bo brak kredytów ) ale to był koszmar jakiś po prostu 6 to masakra.
Krążowniki podobna zasada Japończyk ,Francuz oraz obie linie Amerykańskie i Włoch do kolekcji wynik
Francuzi 8.
Japonia 7
Ameryka 6 i 6
Włochy 5
Z Niszczycielami wystartowałem z Japończykiem ,Francuzem i Europejskimi ale tu raczej zrobię na razie Europejski ;) bo w sumie najlepiej mi się gra tą linią mam 7
Dychy oczywiście nie mam żadnej
Moje wnioski po 3 mc to nie WoT każda z linii nadaj się na pierwszą w WoT pewnych linii bym nie polecił kto robił brytyjska linie do Tedeków i Arty :) i Konia wie o czym mówię
proponował bym tylko zacząć od Pancerników którychkolwiek ( no może nie niemieckich mi akurat grało się nimi fatalnie ) takie pancki pływają wolno więc mamy czas nauczyć się map,ogarniemy jak celować a jak nas przypali krążek lub storpeduje DD to zrozumiemy że mobilność i kamo :) czasem jest ważniejsze od pancerza
Dla mnie radzieckie krążki są spoko na niskich tierach można potorpic na 4km, kiedy Kirow był na v tierze dobre cytadelę wchodziły, szczors jest ok teraz jestem na dm donskoi i ten jest narażie najlepszy , zao niestety mnie nie urzekło
Ja nudno jak inni rozpocząłem od Yamato, gdy jedyną inną pancernikową możliwością była Montana. Ale nie żałuję, Yamato jest cudne - ale chyba nigdy statów ba nim nie odrobię z taką ilością bitew - nigdy nie będzie fioletowe ;(
Tymczasem ja: pierwsza linia nisszczycieli
Halland.
Jaką linię ? Linię prostą do zakupu Krasnego
A jeśli dobrnąłem do Seattle i goliatha jako pierwsze dwie linie to poradzę sobie na japońcach? (Dodam że w wot blitz mam całą linię zrobioną do Zao)
Oczywiście że tak :) Tak z ciekawości, jak Ci się grało do Goliata?
@@Druvik Hawkins jako tako dziobem trochę kątowania i odbijał takie pociski że masakra starałem się głównie grać na blisko i używać PP nawet na BB jak płynęły burtą i jakoś szło ale przyjemny to on nie był pancerz czasami magiczny s czasami wszystko wpuszcza strasznie wolny i mało zwrotny ale dojść do VI to raczej nie problem
Devonshire bardzo dobrze mi się grało pod ostrymi kątami również odbija ale większe kalibry już wchodzą :/ ogólnie mój pierwszy krążownik którym wbiłem cytadelę w pancernik był to Piotr Wielikij z odległości tam chyba 10 albo 11km i również pierwszy którym dostałem detonację od Nagato w tyłek wg mnie świetny krążownik skoro ja sobie poradziłem jako świeżak z ledwo już chyba 1k bitew więc :) (V i VI mają magiczny pancerz czasami wpuszczają wszystko a czasami odbijają buły od pancerników)
Surrey to taki trochę lepszy Devonshire grało mi się dobrze nic nowego praktycznie od VI nie wnosi tylko trochę te wieże lepiej rozmieszczone na dev według mnie i trochę mniej odbija zasięg też furory nie robi taki mniej więcej średni krążek ani zły ani jakiś super dobry
Albemarle chyba najgorszy (prócz Hawkinsa) jakim grałem z tej linii ale jak się go ogarnie to też daje radę bo cytadela wysoko i niezbyt dobry pancerz nawet nie ma warstwowego działa takie do postrzelania coś tam robią głównie OB taki też do przejścia
Drake tym okrętem grało mi się najlepiej z całej linii pancerz daje radę dinga nawet pod słabym kątem od 203mm albo niżej pancki też daje radę odbijać grałem ogólnie nim na zasięg przeładowanie 18s :/ no ale kaliber już większy w pancerniki ładuje po 6-9k jak się dobrze trafi z OB manewruje lepiej niż Goliath bardzo fajny krążek
Goliath w miarę celny pali też ładnie z krążkami jako tako daje radę BBkow się nie boi ładuje im za nawet 10k z pocisków ob pancerz według mnie bardzo dobry szczególnie na dystans kątowania burty i penetracje wpadają dość rzadko ale jest trochę mniej zwrotny niż IX gram na zasięg tam chyba 19.50km zasięgu na module i gra się też bardzo przyjemnie raz popełniłem fatalny błąd podpływając do kurfusta z full hp on miał połowę byłem tak blisko że jego dodatkowa zrobiła ze mnie sito w mniej niż minutę nawet nie musiał używać baterii głownej i byłem ustawiony do niego frontem :/ chociaż mam na nim dopiero coś koło 20 bitew więc jakoś super go jeszcze nie ogarniam (ale z pancernikami 1 vs 1 ma bardzo duże szanse) no i ładnie wygląda :D ogólnie nie wiem co ludzie piszą o tej linii że taka słaba i wgl bo mi się grało baardzo przyjemnie a była to moja druga linia w grze
Ogólnie zastanawiam się nad zakupem Londona bo Devonshire grało mi się świetnie nawet go chyba kiedyś odkupię :D oglądałem go tu na kanale i chyba jest dosyć podobny
@@wasylekpl1066 Mi w sumie jakoś nie podszedł, ale znajdziesz recenzje Londynu na kanale :)
@@Druvik oglądałem już go pamiętam tego graff zeppelina i jedną torpedę do dzisiaj :D w zasadzie to nwm jeszcze czego nie oglądałem
Jak polecił byś grać francuskimi krążownikami według mnie zasięg jest słaby i straszę utrudnia mi grę
Niedługo powinien pojawić się o nich materiał. Ogólnie musisz grać praktycznie na max zasięgu i palić, palić i jeszcze raz palić :)
gram od beta testów mam dużo V a dopiero jestem blisko zbadania VIII
nie powiedziałeś nic o lini do yamato
ruclips.net/video/Allr1f1T0VE/видео.html Tutaj znajdziesz sporo o Yamato :)
A gdzie music-intro? xD ;)
BTW pierwsza pierwsza dycha to Montana, z krążków Minotaur xD a z DDków Harugumo, Lotnia Hakuryu
Intro ukradli :P
pierwszy!
IRON DUKE JEST SPOKO
Czesc,Ryga to jest syf?Talin moze nie jest dobry ale RYGA?Nie wiem z kad takie wnioski.Jest to bardzo dobry krazownik.
Druvik mój najlepszy tier to 8 lexington. Według mojego klanu to syf totalny. Drugi mój najlepszy tier to 7 King George VII.
Najlepsze że worcester to moja druga 10, lekkie krążki mi podpadły Nick: Talahassie
Obiecałeś kiedyś swojemu najlepszemu subskrybentowi, że zrobisz podsumowanie kotsa :P Ja się pytam, kaj on jest?!
PS. Moja pierwsza dycha w komentarzu! NICK: DaSturr
Komentarz po CC boxa :V - W wowsie można powiedzieć, że jestem jeszcze świeżakiem. 900 bitew po około pół roku gry, toteż jak na razie w porcie tylko jedna dycha - Montana. Dlaczego? Jakoś lubię Amerykańców, tak po prostu :) Gdy x lat temu zaczynałem grać w wota, to tak samo amerykańska E4 była moją pierwszą dychą. Co do samej Montany, póki co 110k średniego dmg po dokładnie 29 bitwach. Czy dużo? Sam nie wiem, natomiast z pewnością mogę powiedzieć, że chyba w końcu w miarę porządnie nauczyłem się nią grać. W ostatnich bitwach nie schodzę poniżej 150k a i lekko ponad 200 zdarzyło się nie raz, gdzie na początku ogrywania Montany było to około 80k także jest progres. Kolejne w porcie będą Gearing (aktualnie nabite 130k expa na Fleczerze) i Pietro (męczarnie Rygą xD).
Nie ma bo ukradli, a tak na poważnie nie wyszło mi zbieranie informacji. A gość co mi obiecał podesłać trochę statystyk nie odpisuje :) Nie uzbierałem ich na tyle, aby zrobić z tego materiał. Mam trochę inny pomysł.
Materiał: Jaka linia dla początkujących - i słyszę o okrętach 10 poziomu.... Gearing Shimakaze Grose K..... jako początkujący gram 5-7 tiery głównie. Jak już będę miał 10 tier to już będę znał te ogólniki. Bo to co mówisz to jest napisane jak się najedzie te kółko na linii w zakładce badania...
Ja wybrałem francuskie krążowniki
Pierwsza X Shima. A co do randomów na dychach to faktycznie masakra
Tallin to syf. Ryga była fajna
Jeżeli nie chcą rozwalić myszki i klawiatury niech lepiej w inna grę sobie zagraja...