Jak miałem 13 lat, gość od historii pochwalił mnie za dobre wypracowanie. Dobra gościu, pomyślałem: spadaj - mi ta wiedza nie jest do niczego potrzebna. I w tym momencie mniej więcej przestało mi zależeć. Popadłem w złą wiedzę, jest taka. Na szczęście dzięki treściom tego typu, motywacyjnym, inspiracyjnym, zaczyna mi po raz kolejny zależeć. W wieku ponad 30 lat. Lepiej późno, niż wcale, ale bardzo dobrze, że w ogóle. Jacek, nie wiem czy to czytasz, jesteś świetnym nauczycielem, zaczynam odyskiwać pełną wiarę i nadzieję, po wielu zawirowaniach. Dzięki treściom w dużej części od Ciebie.
a mnie zawsze bardzo motywuja przypadki sukcesu czy to sąsiada, czy kogoś z rodziny czy kompletnie nie znajomych ludzi bo wtedy wiem ze skoro oni mogli to osiagnac moge i ja (: , nie ma w zyciu rzeczy nie mozliwych, przypisz do jakiegos zadania czlowieka ktory nie zdaje sobie sprawy z tego ze cos jest pozornie nie mozliwe/ nie do zrobienia i on to zrobi to jest psychologia, to lezy w glowie, czlowiek myslacy pewnymi schematami moze nie widziec mozliwosci, ten ktory siada do tematu bez tych nalecialosci to zrobi - jesli ma odpowiednie kwalifikacje. Ludzi sukcesu od nieudacznikow zyciowych odroznia jeden dosc istotny czynnik - umiejetnosc podnoszenia sie z porazek i determinacja, parcie caly czas do przodu. Mam wiele szacunku do takich ludzi i podziwiam sukcesy takich ludzi wyciagajac z tego nauke dla siebie po to aby stawac się lepszym w tym co robie co i wam polecam (:, wiecej usmiechu na co dzien, otwartego podejscia do ludzi , wytrwalosci, ciezkiej pracy a osiagniecie sukces (:
I znów mądrze i ciekawie i przydatnie dla wielu osób - brawo! Mi moja wychowawczyni w liceum powiedziała, że nie nadaję się do zawodu aktora, bo jestem za delikatna i za nieśmiala. Tymczasem zdałam na warszawską AT za pierwszym razem i żyję z mojego zawodu, działam na wielu polach. Także- nie dawajmy się i róbmy swoje! :)
Korzystam na bieżąco z Twoich wskazówek i z Twojej wiedzy i uczciwie życzę Ci kontynuacji tego co robisz , Wszystkiego Najlepszego w innych dziedzinach życia oraz szczęścia i błogosławieństwa. Twoja wiedza pomaga mi w życiu i może kiedyś będzie okazja byśmy się spotkali i porozmawiali. Dzięki !
Jesteś ciekawym człowiekiem, milo jest ciebie słuchać. Gdy ja odkryłem ze przeszedłem pranie mózgu to mnie olśniło. Od jakiegoś roku myślenie sie zmienilo na "robię to czego się boję" coraz bardziej dążę do poznania siebie. Kontynuuj pracę i wrzucaj na youtube. Miłego dnia
Ja bardzo polecam afirmacje z tym że ja robię to w inny sposób. Codziennie w nocy przed snem afirmuje sie i trwa to ok 5 min. Mówię sobie cichym głosem albo w myślach np jestem niezwykle inteligentny, nie przejmuje się opinią innych, zmieniam świat, jestem super, mam talent. Mówię sobie te pozytywne rzeczy w wielu dziedzinach. Najlepiej jest to robić w nocy i z rana bo wtedy podświadomość jest aktywniejsza. Gdy w ten sposób będziemy się pozytywnie nastrajać to nie dojdzie do nas nawet negatywna myśl. Podświadomość ma wpływ na wszystko i Pan zaprzęga ją do pracy. Wysłuchałem audiobook "Potęga podświadomości". Naprawdę świetny audiobook i książka, bardzo polecam. Stosuję to od roku i widzę dalekosiężne zmiany. Pozdrawiam:)
bardzo cenię Pana filmiki, za ich jasność, szczerość i prostotę JEDNAK a propos własnej wartości proponuję inne podejście WARTOŚĆ jest NIENARUSZALNA bez względu na to co robię, sukces jej nie podnosi, krytyka nie obniża podnoszenie poczucia własnej wartości poprzez zasłanianie się inną wartością np.daną umiejętnością jest potwierdzeniem ze ja sam w sobie nie mam wartości
chyba że mówimy o metodach DOŚWIADCZENIA własnej wartości zamiast "jestem obonętny na opinie " może lepiej "mam własne zdanie, każdy człowiek ma prawo do własnych odczuć i myśli"
Jacku świetnie słucha się Twoich nagrań, są ciekawe i pokazują właściwą drogę - czego chcieć więcej. W porównaniu do starych filmików wydajesz się też jakiś taki żywszy i bardziej wyluzowany przed kamerą - super. Odnośnie stanu błogości to doświadczyłem czegoś takiego na tegorocznych wakacjach. Jechaliśmy samochodem całą noc. Niby zmieniałem się z kolegą, ale jakoś tak wyszło, że nie przespałem ani minuty. Dopiero ok. 18. tego dnia zdrzemnąłem się przez 20 min., a spać poszedłem dopiero godzinę po północy. Przez ten brak snu przez cały dzień czułem się jak lekko odurzony. Nie krążyły mi po głowie żadne myśli, nie "odpływałem" w rozmyślaniach, co często mi się zdarza. Czułem chyba największy luz w swoim życiu. Cieszyłem się jak dziecko z każdej małej rzeczy. Przez cały dzień towarzyszyła mi pewna nieopisana radość i spokój. Żarcik mi się wyostrzył, przedrzeźniałem się z dziewczynami, mówiłem dosłownie co mi ślina na język przynosiła. Wszystko miałem kompletnie gdzieś. Nie myślałem o mowie ciała, nad którą pracuję, a ciało przejęło stan mojego umysłu i samo układało się tak jak trzeba. Na jeden dzień stałem się najlepszą wersją siebie. Po przespaniu sześciu godzin stan trochę opadł. Nie było jakiejś tragedii, ale do tego całkowitego luzu nie udało mi się już powrócić. Oczywiście nie polecam nikomu katowania się brakiem snu. Obecnie staram się wprowadzić w życie rady z książki "The Power of Now" - "Potęga teraźniejszości" i mam nadzieję, że po odpowiednio długiej praktyce na stałe zagoszczę w stanie 'błogości'.
Muszę przyznać, że mam "cudowną zdolność" do kompletnego nieprzejmowania się tym, co ludzie o mnie mówią lub myślą :) oczywiście lubię wiedzieć, ale w żaden sposób się tym nie martwię. I o ile dla mnie, to super, to niestety jest problem...Inni mają o to do mnie pretensje. Jasno daję do zrozumienia, że ich opinia na mój temat mnie nie obchodzi, czyli, że nie mogą mnie tym zranić, skrzywdzić, osłabić...pokonać? Nie wiem czy to kwestia asertywności, bo na pewno nie pewności siebie, ale podobnie jak ty Jacku, znam swoją wartość i nikt mi nie wmówi, że jest inaczej. A to, że od dawna widzę, że mocno pod tym kątem odstaję od reszty, już dawno do mnie dotarło. I faktycznie odczuwam, że krytyka wobec mnie wynika z zazdrości czy strachu, że ich zostawię za sobą lub pod sobą. Trochę ciężko z tym nowym towarzystwem, które ma przystosować do mnie, bo oprócz mojej "cudownej zdolności" mam inną, a mianowicie "nie mam parcia". Nie mam parcia na kasę, na władzę, na pieniądze. Chcę utrzymać swój poziom, mieć pewność w dochodach, spełniać swoje mniejsze i większe marzenia, ale nie za wszelką cenę. Nie pcham się na siłę, i to co mnie spotyka, wynika raczej z tego, że są ludzie, którzy dają mi szansę, widzą we mnie potencjał, a jeszcze inni upatrują sobie we mnie lidera. A tam, coraz wyżej, niestety ale ja dostrzegam jedynie hieny. Każdy z nas ma inne zdolności. Jeden jest dobry w matematyce, inny w językach i to czy będziemy lepsi zależy jedynie od nas samych. Zwyczajnie trzeba poświęcić więcej czasu na to, w czym jesteśmy słabsi. I to trzeba sobie uświadomić. Na pewne kwestie potrzeba czasu! "Jajko MUSI gotować się 2 minuty. Inaczej jest za miękkie, albo za twarde". Dziś chcemy mieć wszystko na już! Wręcz, na wczoraj. I to, że maksymalnie zaczęliśmy sobie przyspieszać osiągnięcie czegoś, spowodowało, że jesteśmy leniwi, że nie umiemy czekać, nie potrafimy oszczędzać, że mamy postawę typowo roszczeniową, że nam się to należy...o nie nie nie, błędne myślenie. maratony- gratuluję! ja nienawidzę biegać. zdecydowanie wolę pływać. jestem "rybą" łahahahaha :)
Dziękuję Ci bardzo za ten film zauważyłem dlaczego mam tak ''wyrąbane'' na opinie innych... to moje życie. Liczy się tylko ta wartość którą sobie nadamy i nikt nie ma prawa układać naszego życia. Oczywiście musimy czasami wysłuchać rad oraz krytyki i zastosować w praktyce i sprawdzić w życiu czy ktoś miał naprawdę rację. Większość z twoich rad już znałem wcześniej może to dlatego nie przejmuje się opinią ludzi nawet tych mi bliższych. Ludzie przychodzą i odchodzą normalne taki już jest świat i tak jest skonstruowany. Dziękuję jeszcze raz! :)
Kilka filmów za mną i jeszcze więcej pracy przede mną.... Jacku dzięki Tobie mogę przypisać sobie 2 sukcesy. Pierwszy przełamałam główną barierę w swojej głowie...już nie mam wizji nie da się. Już nie pytam siebie a co jeśli mi nie wyjdzie, teraz podchodzę do tego z ciekawością myśląc zobaczymy na co mnie stać ile się dowiem, kogo poznam. Apropo poznawania ludzi jestem pewna że wypijemy razem cherbatę i będziemy rozmawiać o biznesie itp. Druga istotna sprawa spisałam sobie plan działania. Co zrobić, jak zrobić, co przeczytać, w jakim czasie, czego się nauczyć. Do tej pory to był mój kamień, który był przywiązany do mnie. Z powodu braku planu i pomysłu jak go stworzyć pojawiały się myśli a co jeśli... W momęcie oglądania Twoich nagrań spisywałam to co dla mnie istotne. Po obejrzeniu kilku z nich spojrzałam na tą kartkę i mówię hej ale to jest przecież plan działania, uporządkowałam to i co się stało negatywne myśli odpłyneły jakby nigdy ich nie było. Wiem że masa pracy mnie czeka zanim zrealizuje swoje wizje, marzenia,ale kurcze mam plan. Jako że jestem wzrokowcem i mam coś co widzę, to nie jest to już jedna wielka niewiadoma teraz jest konkretna rzecz do zrealizowania. ZA TO DZIĘKI Z CAŁEGO SERCA TO ZA TWOJĄ SPRAWĄ UWIERZYŁAM W SIEBIE. Pozdrawiam Sylwia z Poznania.
To video jest idealnie dla mnie. Akurat dziś bardzo potrzebowałam takich słów. Wczoraj, jak tylko przyszłam do pracy, zaatakowały mnie dwie osoby. Krytykę jednej z nich przyjęłam i nie mam żalu, choć nie była do końca uzasadniona. Natomiast atak drugiej dziewczyny był po prostu czystą złośliwością. Poza tym wiem, że obie te osoby miały ciężki dzień i był to ,w dużej mierze, ich sposób na odreagowanie własnej frustracji. Nie odpowiedziałam złością. Zachowałam spokój. Szczerze mówiąc, nie byłam rozgniewana, bardziej zraniona, smutna i poniżona. Na szczęście pracuję nad moim poczuciem własnej wartości, dlatego dużo lepiej radzę sobie ze złymi emocjami. I bynajmniej nie wylałam ich potem na kogoś innego. Przeszła mi przez myśl chęć udowodnienia czegoś tym dziewczynom, ale szybko mi to minęło. Nie zamierzam nikomu nic udowadniać. Nie zamierzam marnotrawić życia, próbując komuś szpanować, albo próbując zmienić czyjąś opinię o mnie. To moje życie i moje decyzje, i nie będę się z nich tłumaczyć. Jestem wartościowym człowiekiem. Wiem, że to co robię, i to, ku czemu zmierzam, jest dobre. Słyszałam kiedyś takie mądre zdanie : Nikt za Ciebie nie umrze, więc niech nikt nie mówi Ci jak masz żyć. Ja nie krytykuję, nie trolluję, nie krzywdzę innych, nigdy nie będę szła po trupach do celu. Jeszcze do niedawna chciałam, żeby moi wrogowie mi zazdrościli, żeby im "gały wyszły na wierzch z zawiści" :) ale teraz ważne jest dla mnie tylko to, kogo widzę w lustrze, i czy to ja szanuję tę osobę. I choć kosztowało mnie to dużo pracy, teraz naprawdę lubię tę dziewczynę z lustra :)
Włączyłam na chwilę i słucham i słucham...:) Naprawdę kawał dobrej roboty - motywacyjnie, i tak jakoś ludzko. A podsumowanie? A co nas obchodzi krytyka innych, zwłaszcza obcych? Przecież oni za nas życia nie przeżyją.
Ktoś już kiedyś pisał, że czuje się jakby Pan robił te filmiki tylko dla niego, tylko dla konkretnej osoby. Poczułem to samo w 16:25 gdy śmiejąc się w głos z przykładu o jajecznicy Pan spojrzał i sam zaczął się śmiać. Bardzo ciekawe doświadczenie :). Dziękuje, że dzieli się Pan tym wszystkim z ludźmi. Wszystkiego dobrego :)
Jeden z najlepszych Pana filmòw.Czasem nie warto słuchać nawet tzw.autoryterów bo nie zawsze mają rację.Bardzo często ludzie leczą swoje kompleksy cudzym kosztem.
a ja wpadłam w taką pułapkę. byłam dobra w uczeniu się języków obcych, więc nauczyłam się 2 płynnie i kolejnych dwóch B1/B2 - dla przyjemności oraz w przekonaniu, że uczyni to ze mnie bardziej wartościową osobę w oczach innych, bo w końcu ludzie chcą się nauczyć języków i mogę im w tym pomóc, a tak musieliby wydawać kasę na kursy itd. Okazało się, że ludzie mają to w dupie, bo im się po prostu nie chce i w ten sposób przyjaciół mi to nie zrobiło żadnych. Stąd te umiejętności są dla mnie bezwartościowe. Mozna być Chopinem, ale i tak się czuć jak śmieć, jesli twoje umiejetnosci nie są w stanie zaspokoic twoich potrzeb
Czasem jest tak, że przez jakiś czas nie jesteśmy doceniani za to co robimy. Nieraz wielcy artyści doceniani są dopiero po śmierci. Nie mówie że w twoim przypadku będzie to tyle trwać, ale to nie znaczy że umiejętności językowe są bezwartościowe. Możesz pracować w każdej branży, wystarczy że znasz języki. Bądź wdzięczna za to co masz, bo są ludzie którzy plują sobie w brodę, że nie mieli możliwości lub nie nauczyli się jezyka.
Prosta sprawa zmien przyjaciöl. Tacy ludzie nie sa ciebie warci. Czesto boimy sie czegos nowego i siedzimy skarzac sie na wszystko i wszystkich zamiast wziasc zycie w swoje rece!
Świetne i proste techniki treningu umysłu. Mózg jak komputer - można przeprogramować. Regularnie czerpię inspiracje z Pana kanału :) W kwestii afirmacji "jestem obojętny/na na opinie innych" zastosowałabym początkowo afirmację "STAJĘ SIĘ obojętny na opinię innych" ponieważ, w sytuacji gdy mam do czynienia z umysłem/człowiekiem, który bardzo przejmuje się opinią innych, pierwsza afirmacja będzie zbyt sprzeczna z obecnym stanem rzeczy i może nie odnieść skutku/wprowadzić konflikt wewnętrzny. Słowo "staję się" pozwala "myśleć" : ok przejmuję się opinią innych, ale to już się zmienia. Po czasie można stosować "jestem..." :) Nie wiem czy to zadziała na wszystkich, opieram się tylko na moim przykładzie. Pozdrawiam
Kiedy zauważymy, że nikt nie jest idealny, każdy z nas ma wady i popełnia błędy, przestajemy zwracać tak mocną uwagę na opinie innych o sobie. Tym bardziej, że najbardziej krytykujący mają najwięcej na sumieniu ;) Tak było w moim przypadku.
Pierwsza, bardzo ważna rzecz jaką chyba należy zrobić to "uzmysłowić" sobie, dlaczego wogóle się śmieją. Myślę, że kiedy zdamy sobie sprawę z tego, wtedy poczujemy się wolni, gdyż będziemy wiedzieć, iż mają naprawdę słabe powody do tego a tak naprawdę naszym prześmiewcom również sporo brakuje, dlatego też nie warto przejmować się takimi ludźmi. Piękny masz uśmiech Jacku! Więcej uśmiechów! :) A film mistrzowski.
Krytyka wynika z zazdrości. Ogół ludzi zachowuje się jak te sardynki w puszce i oczekuje że Ty też będziesz się tak zachowywał. Wszelkie odchylenia od normy społecznej wynikające z szerszej wiedzy albo z inności są traktowane jak dziwactwo. Mnie krytyka motywuje jeszcze bardziej i w nosie mam co myślą o mnie inni. Rozwijam się coraz bardziej, a im bardziej idę w przód tym bardziej nie mam z kim rozmawiać. I jest mi z tym dobrze bo przynajmniej nie wtapiam się w tłum. Najważniejsze to być sobą i robić to na co masz ochotę. Jest jeden warunek: nikt nie powinien cierpieć z Twojego powodu. Jeśli tak jest to nikomu nic do tego w jaki sposób żyjesz i co robisz. "Puszka służy do konserwacji a nie do innowacji" :). Pozdrawiam
sprawdzałam afirmację na sobie swojego czasu. Nie jestem do końca zdeterminowana w pewnych kwestiach dlatego nagrałam minutowe nagranie własne na telefon. Odsłuchiwałam rano i wieczorem w łóżku. Efekty- magiczne wręcz! Efekty już po ok3 tygodniach Masz dużo racji w tym aby się nie przejmować opinią innych. wiele lat żyłam z potrzebą aprobaty innych, chęci bycia lubianą. Powiem że strasznie się to gryzie z potrzebą rozwoju, nie zdawałam sobie z tego sprawy. Wiele lat minęło zanim to zrozumiałamPatrzenie i słuchanie innych jak i potrzeba zarabiania się po prostu jakby wykluczają.
Do mnie nikt tak nie odważył się powiedzieć.A nie jestem ideałem.Jezyk mam nie od parady a pracę staram się wykonać jak najlepiej, jak nie daję rady odchodzę i robię to co najlepiej potrafię.Nie pozwólcie się poniżać 👍👍👍
Błogość.... O tak, zdecydowanie plaża i szum fal🌞🌊 I zlewam to, co inni o mnie myślą czy mówią💃 Dzięki za wszystkie info🍀 Też robię świetną jajecznicę😉 Są dla mnie rzeczy niemożliwe- przepłynąć Atlantyk! Albo morze, albo jezioro... Nie pływam 🤨 I nie będę!
Jedno z najlepszych Twoich wideo :)! Dobry i pozytywny przekaz, zwięzłe przekazywanie myśli, super jakość video i dźwięku. Tak trzymać :D. Powodzenia i pozdrowienia!
Opinia innych. Myślę, że bardzo dużo zależy od tego jakie wzorce się widzi w rodzinie. Ja osobiście zauważyłem, że przejmuje się opinią innych i zacząłem się zastanawiać dlaczego tak jest. Zacząłem analizować przeszłość i doszedłem do tego , że w rodzinie widziałem takie wzorce. Tzn moi rodzice robili często rzeczy dlatego, że tak wypadało, albo dla tego "że co powiedzą inni"... W ten sposób można powiedzieć, realizuje się nie swoje cele, ale cele większości lub niczyje.
pierwszy film jaki u ciebie zobaczyłem i jest on bardzo dobry ,refleksyjny i prosty. Myślę ,ze zastosuje ktoras z metod. Wydajesz się bardzo pozytywną osobą - oby tak dalej ;)
Świetny filmik :) Też zrobiłam coś może nie "niemożliwego", ale prawie. W sumie to kilka takich rzeczy, ale często bywało tak, że los mi jakoś pomagał, a tu była faktycznie moja praca, mój wysiłek i poświęcenie. Teraz wiem, że nie ma dla mnie rzeczy niemożliwych. Jeśli coś nie wychodzi, nie odbieram tego jak porażkę, a jako lekcję. Wszystko przydarza się nam po coś ;)
Kiedyś , powiedzmy przejmowałem się opinią innych, przypadkiem wstąpiłem do jednej z mniejszych partii politycznych i tyle się nasłuchałem , że do dzisiaj w pracy i nie tylko, zlewam po całości co kto o mnie mówi . Także z polityki też można coś dobrego dla siebie wynieść.
Oglądałem dziś już 10 filmik i stwierdzam że dardzo dobrze się ciebie słucha i widać że wisz o czym mówisz i stwierdzam że myślę tak samo lub podobnie lecz nie zawsze stosuje te metody pozytywnego myślenia jedzenie mówienia.. itd czas się zmienić
Z tym, że się boją, że ich zostawisz, to bym się nie zgodził w 100%. Może być tak, że boją się, że ta osoba będzie od nich lepsza. Przy czym dotychczas sami uważali się za lepszych. To zależy akurat od tego jakie mamy priorytety.
Czytałem kiedyś o gościu, co założył sukienkę, wibrator na głowę i udawał jednorożca (chyba w "Grze" sam się wypowiadał na ten temat podczas jakiegoś szkolenia), ciekawe, czy to ta sama osoba :) Film super, jak zresztą wszystkie Twoje, trzymaj tak dalej :D
Przejmowanie się co powiedzą inni jest czymś co bardzo mocno ingeruje w nasze poczucie wolności i ogranicza nasze działania. Nie pozwólmy na to i róbmy to co uważamy za słuszne!
Częściej ludzie po kimś jadą, gdy odniosą sukces. Woda sodowa uderza do głowy, a gdy wszystko tracą nagle stają się mili. Tak się dzieje znacznie częściej, niż na odwrót.
Jak ktoś Cię krytykuje ,obgaduje To Trzeba im dać najlepsze przedstawienie.Musisz być najlepszym aktorem tylko uważaj żeby twojego nazwiska nie przekręcili
Przejmowanie się opinią innych jest nie tylko cechą naszej kultury. Jako istoty społeczne, w taki sposób działa nasz mózg. Ludzie żyją w grupach, patrzymy co robią inni, nie chcemy być napiątnowani za niewłaściwe zachowanie. Także jest to normalne, że każdy ma takie tendencje. Natomiast można to ćwiczyć, robiąc coraz śmielsze rzeczy, sprawdzając że zwykle nic strasznego się nie dzieje.
PAN ma rację , Eureka! 🙂 przecież to ja wiem najlepiej jaka jestem a jestem osobą która ma.wiele pasjii i potrafię być naprawdę fajną osobą , zodiakalny skorpion typowy.
witam,ja opinie innych traktuje jako lekcje ,albo też typu jak mowiłes o Jordanie-"ja wam pokarze". Bardzo często się dzielę swoimi pomysłami i słyszę śmiech i kpine, albo że głupi jestem. ale też czasami usłyszę słuchaj zrób to tak- takze uważam ze dobrze robie mówiąc o swoich pomysłach mimo częstej krytyki. ale chyba nigdy nie usłyszałem "to jest dobry pomysł" ,ale jak zobaczyli efekt to wtedy ze zdziewieniem teksty typu " o nawet ci to wyszło" tyle że nic z tych pomysłów nie wygenerowalo zysków pienieżnych ale mam dla siebie m.in ok 100 kg pomidorów czy też meble ogrodowe . Dzięki Jacku za wskazówki i motywacje. PS mam pytanie. co sadziecie czy warto mówić innym o swoich pomysłach, planach itp? bo mam wrażenie że mnie mają za wariata ,ale jedna na pięć osób czasami zaświeci swoja wiedzą
Właśnie ja ciężko przyjmuję tylko krytykę w sferach mojej pracy zawodowej. Bo wkładam w nią zaangażowanie i dokładność a ktoś kto jest nade mną źle oceni lub zwróci uwagę to od razu łzy mi napływają i nigdy nie umiałam tego powstrzymać.
Jordan mimo krytyki innych, dążył do celu, i kto osiągnął sukces? Ludzie są zazdrośni i gdy widzą że innym się udaje, zaczynają ich ciągnąć w dół. Zamiast poprawić swoje życie, chcą zruinować innych. Dlatego warto robić to co uważamy za słuszne, nie zwracając uwagi na innych. Gdyby Pan Jacek miał się przejmować każdym hejtem w komentarzach, to dawno już go nie było na yt. Ale całe szczęście tak nie jest.
Czegoś podobnego uczę się przy okazji zajęć wokalnych, na które uczęszczam. Niedługo zacznę śpiewać też na scenie przed publicznością (czego już nie mogę się doczekać) i mam do tego podchodzić właśnie z taką obojętnością na opinie innych. Czuję się powoli coraz pewniej, także ten sposób również jest godny polecenia, jeśli ktoś pasjonuje się muzyką lub też inną artystyczną dziedziną. Coraz bardziej cenię sobie wyrażanie siebie, pokazywanie swojego prawdziwego "ja" i życie po swojemu bez względu na to, co pomyślą inni. Zamiast wspólnie z "normalnymi" ludźmi tworzyć tzw. "szary tłum" (czyli zbiór ludzi udających na siłę kogoś, kim nie są, byleby tylko dostosować się do wyimaginowanych norm społecznych), wolę po prostu być sobą.
Masz racje w tym co mowisz bo ma to odzwierciedlenie w rzeczywistosci. Rodzice sa dobrymi manipulantami dlatego ja zerwalam kontakt z nimi i w koncu czuje ze robie to co jest zgodnie z moim powołaniem ze mnaW koncu stalam sie spokojniejsza bo nie robie nic wbrew siebie
Dziękuję, wysłuchałam i jestem pod wrażeniem jak prosto można zmienić swoje myślenie. Grunt to się nie przejmować
Jak miałem 13 lat, gość od historii pochwalił mnie za dobre wypracowanie. Dobra gościu, pomyślałem: spadaj - mi ta wiedza nie jest do niczego potrzebna. I w tym momencie mniej więcej przestało mi zależeć. Popadłem w złą wiedzę, jest taka. Na szczęście dzięki treściom tego typu, motywacyjnym, inspiracyjnym, zaczyna mi po raz kolejny zależeć. W wieku ponad 30 lat. Lepiej późno, niż wcale, ale bardzo dobrze, że w ogóle. Jacek, nie wiem czy to czytasz, jesteś świetnym nauczycielem, zaczynam odyskiwać pełną wiarę i nadzieję, po wielu zawirowaniach. Dzięki treściom w dużej części od Ciebie.
Polak wszystko ci wybaczy tylko nie sukcesu :)
nieprawda, ja Ci życzę samych sukcesów!
bo wiesz,że za to karma Ci wynagrodzi :D ;)
Justyna Stachowiak to prawda patrząc na m20 Łukasza Jakóbiaka
a mnie zawsze bardzo motywuja przypadki sukcesu czy to sąsiada, czy kogoś z rodziny czy kompletnie nie znajomych ludzi bo wtedy wiem ze skoro oni mogli to osiagnac moge i ja (: , nie ma w zyciu rzeczy nie mozliwych, przypisz do jakiegos zadania czlowieka ktory nie zdaje sobie sprawy z tego ze cos jest pozornie nie mozliwe/ nie do zrobienia i on to zrobi to jest psychologia, to lezy w glowie, czlowiek myslacy pewnymi schematami moze nie widziec mozliwosci, ten ktory siada do tematu bez tych nalecialosci to zrobi - jesli ma odpowiednie kwalifikacje. Ludzi sukcesu od nieudacznikow zyciowych odroznia jeden dosc istotny czynnik - umiejetnosc podnoszenia sie z porazek i determinacja, parcie caly czas do przodu. Mam wiele szacunku do takich ludzi i podziwiam sukcesy takich ludzi wyciagajac z tego nauke dla siebie po to aby stawac się lepszym w tym co robie co i wam polecam (:, wiecej usmiechu na co dzien, otwartego podejscia do ludzi , wytrwalosci, ciezkiej pracy a osiagniecie sukces (:
Justyna Stachowiak masz rację mimo że to napisałaś bo to jest dalej aktualne zasługujesz na łapkę nawet dwie 🙌
I znów mądrze i ciekawie i przydatnie dla wielu osób - brawo! Mi moja wychowawczyni w liceum powiedziała, że nie nadaję się do zawodu aktora, bo jestem za delikatna i za nieśmiala. Tymczasem zdałam na warszawską AT za pierwszym razem i żyję z mojego zawodu, działam na wielu polach. Także- nie dawajmy się i róbmy swoje! :)
Nie warto przejmować sie opinia innych, bo oni za ciebie twojego życia nie przeżyją! Dziękuje za motywacje!
Korzystam na bieżąco z Twoich wskazówek i z Twojej wiedzy i uczciwie życzę Ci kontynuacji tego co robisz , Wszystkiego Najlepszego w innych dziedzinach życia oraz szczęścia i błogosławieństwa. Twoja wiedza pomaga mi w życiu i może kiedyś będzie okazja byśmy się spotkali i porozmawiali. Dzięki !
:)
Dzisiaj wszystko sprzedajesz. Nawet '' siebie '' jak idziesz na randke.
Jacku ustawiaj dzwięk w obu kanałach, albo mono, bo słychać Cie tylko w 1 słuchawce.
Piotr Krol a się głowie od początku co mi się stało z prawie nowymi słuchawkami i macam kabel po centymetrze szukając usterki... :-)
ja już się załamałam ze popsułam kolejne słuchawki.....dzięki;)
To chyba macie zepsute słuchawki bo u mnie działa normalnie xdd
też myślałam,że mi się znowu kabel od słuchawek zepsuł (a dopiero ,co wymieniłam;)
Jesteś ciekawym człowiekiem, milo jest ciebie słuchać. Gdy ja odkryłem ze przeszedłem pranie mózgu to mnie olśniło. Od jakiegoś roku myślenie sie zmienilo na "robię to czego się boję" coraz bardziej dążę do poznania siebie. Kontynuuj pracę i wrzucaj na youtube. Miłego dnia
dobrze że się w życiu tak dużo złych opinii nasłuchałem, że od kilku lat wgl ich nie słyszę, moim sukcesem jest dostrzeganie dobra w małych rzeczach
Ja bardzo polecam afirmacje z tym że ja robię to w inny sposób. Codziennie w nocy przed snem afirmuje sie i trwa to ok 5 min. Mówię sobie cichym głosem albo w myślach np jestem niezwykle inteligentny, nie przejmuje się opinią innych, zmieniam świat, jestem super, mam talent. Mówię sobie te pozytywne rzeczy w wielu dziedzinach. Najlepiej jest to robić w nocy i z rana bo wtedy podświadomość jest aktywniejsza. Gdy w ten sposób będziemy się pozytywnie nastrajać to nie dojdzie do nas nawet negatywna myśl. Podświadomość ma wpływ na wszystko i Pan zaprzęga ją do pracy. Wysłuchałem audiobook "Potęga podświadomości". Naprawdę świetny audiobook i książka, bardzo polecam. Stosuję to od roku i widzę dalekosiężne zmiany. Pozdrawiam:)
bardzo cenię Pana filmiki, za ich jasność, szczerość i prostotę JEDNAK
a propos własnej wartości
proponuję inne podejście WARTOŚĆ jest NIENARUSZALNA
bez względu na to co robię, sukces jej nie podnosi, krytyka nie obniża
podnoszenie poczucia własnej wartości poprzez zasłanianie się inną wartością np.daną umiejętnością jest potwierdzeniem ze ja sam w sobie nie mam wartości
chyba że mówimy o metodach DOŚWIADCZENIA własnej wartości
zamiast "jestem obonętny na opinie " może lepiej "mam własne zdanie, każdy człowiek ma prawo do własnych odczuć i myśli"
Jacku świetnie słucha się Twoich nagrań, są ciekawe i pokazują właściwą drogę - czego chcieć więcej. W porównaniu do starych filmików wydajesz się też jakiś taki żywszy i bardziej wyluzowany przed kamerą - super.
Odnośnie stanu błogości to doświadczyłem czegoś takiego na tegorocznych wakacjach. Jechaliśmy samochodem całą noc. Niby zmieniałem się z kolegą, ale jakoś tak wyszło, że nie przespałem ani minuty. Dopiero ok. 18. tego dnia zdrzemnąłem się przez 20 min., a spać poszedłem dopiero godzinę po północy.
Przez ten brak snu przez cały dzień czułem się jak lekko odurzony. Nie krążyły mi po głowie żadne myśli, nie "odpływałem" w rozmyślaniach, co często mi się zdarza. Czułem chyba największy luz w swoim życiu. Cieszyłem się jak dziecko z każdej małej rzeczy. Przez cały dzień towarzyszyła mi pewna nieopisana radość i spokój. Żarcik mi się wyostrzył, przedrzeźniałem się z dziewczynami, mówiłem dosłownie co mi ślina na język przynosiła. Wszystko miałem kompletnie gdzieś. Nie myślałem o mowie ciała, nad którą pracuję, a ciało przejęło stan mojego umysłu i samo układało się tak jak trzeba. Na jeden dzień stałem się najlepszą wersją siebie.
Po przespaniu sześciu godzin stan trochę opadł. Nie było jakiejś tragedii, ale do tego całkowitego luzu nie udało mi się już powrócić.
Oczywiście nie polecam nikomu katowania się brakiem snu. Obecnie staram się wprowadzić w życie rady z książki "The Power of Now" - "Potęga teraźniejszości" i mam nadzieję, że po odpowiednio długiej praktyce na stałe zagoszczę w stanie 'błogości'.
'I am totally independent of the good or bad opinion of others. '
Deepak Chopra.
Fajnie się Ciebie słucha. Dajesz kopa. Dzięki!
Równy gość z Ciebie Jacek, rób jak najwięcej nagrań bo mega motywują (mnie na pewno)
Film bardzo motywujący dziękuję , te wiewiórki z tyłu 😅 goście na nagraniu 😘
Muszę przyznać, że mam "cudowną zdolność" do kompletnego nieprzejmowania się tym, co ludzie o mnie mówią lub myślą :) oczywiście lubię wiedzieć, ale w żaden sposób się tym nie martwię. I o ile dla mnie, to super, to niestety jest problem...Inni mają o to do mnie pretensje. Jasno daję do zrozumienia, że ich opinia na mój temat mnie nie obchodzi, czyli, że nie mogą mnie tym zranić, skrzywdzić, osłabić...pokonać? Nie wiem czy to kwestia asertywności, bo na pewno nie pewności siebie, ale podobnie jak ty Jacku, znam swoją wartość i nikt mi nie wmówi, że jest inaczej.
A to, że od dawna widzę, że mocno pod tym kątem odstaję od reszty, już dawno do mnie dotarło. I faktycznie odczuwam, że krytyka wobec mnie wynika z zazdrości czy strachu, że ich zostawię za sobą lub pod sobą. Trochę ciężko z tym nowym towarzystwem, które ma przystosować do mnie, bo oprócz mojej "cudownej zdolności" mam inną, a mianowicie "nie mam parcia". Nie mam parcia na kasę, na władzę, na pieniądze. Chcę utrzymać swój poziom, mieć pewność w dochodach, spełniać swoje mniejsze i większe marzenia, ale nie za wszelką cenę. Nie pcham się na siłę, i to co mnie spotyka, wynika raczej z tego, że są ludzie, którzy dają mi szansę, widzą we mnie potencjał, a jeszcze inni upatrują sobie we mnie lidera. A tam, coraz wyżej, niestety ale ja dostrzegam jedynie hieny.
Każdy z nas ma inne zdolności. Jeden jest dobry w matematyce, inny w językach i to czy będziemy lepsi zależy jedynie od nas samych. Zwyczajnie trzeba poświęcić więcej czasu na to, w czym jesteśmy słabsi. I to trzeba sobie uświadomić. Na pewne kwestie potrzeba czasu! "Jajko MUSI gotować się 2 minuty. Inaczej jest za miękkie, albo za twarde". Dziś chcemy mieć wszystko na już! Wręcz, na wczoraj. I to, że maksymalnie zaczęliśmy sobie przyspieszać osiągnięcie czegoś, spowodowało, że jesteśmy leniwi, że nie umiemy czekać, nie potrafimy oszczędzać, że mamy postawę typowo roszczeniową, że nam się to należy...o nie nie nie, błędne myślenie.
maratony- gratuluję! ja nienawidzę biegać. zdecydowanie wolę pływać. jestem "rybą" łahahahaha :)
Człowieku, jesteś niesamowity!! Jesteś moim mentorem!
Tak trzymaj, podziwiam Cię za wszystko
Dziękuję Ci bardzo za ten film zauważyłem dlaczego mam tak ''wyrąbane'' na opinie innych... to moje życie. Liczy się tylko ta wartość którą sobie nadamy i nikt nie ma prawa układać naszego życia. Oczywiście musimy czasami wysłuchać rad oraz krytyki i zastosować w praktyce i sprawdzić w życiu czy ktoś miał naprawdę rację. Większość z twoich rad już znałem wcześniej może to dlatego nie przejmuje się opinią ludzi nawet tych mi bliższych. Ludzie przychodzą i odchodzą normalne taki już jest świat i tak jest skonstruowany. Dziękuję jeszcze raz! :)
Kilka filmów za mną i jeszcze więcej pracy przede mną.... Jacku dzięki Tobie mogę przypisać sobie 2 sukcesy. Pierwszy przełamałam główną barierę w swojej głowie...już nie mam wizji nie da się. Już nie pytam siebie a co jeśli mi nie wyjdzie, teraz podchodzę do tego z ciekawością myśląc zobaczymy na co mnie stać ile się dowiem, kogo poznam. Apropo poznawania ludzi jestem pewna że wypijemy razem cherbatę i będziemy rozmawiać o biznesie itp.
Druga istotna sprawa spisałam sobie plan działania. Co zrobić, jak zrobić, co przeczytać, w jakim czasie, czego się nauczyć. Do tej pory to był mój kamień, który był przywiązany do mnie. Z powodu braku planu i pomysłu jak go stworzyć pojawiały się myśli a co jeśli... W momęcie oglądania Twoich nagrań spisywałam to co dla mnie istotne. Po obejrzeniu kilku z nich spojrzałam na tą kartkę i mówię hej ale to jest przecież plan działania, uporządkowałam to i co się stało negatywne myśli odpłyneły jakby nigdy ich nie było. Wiem że masa pracy mnie czeka zanim zrealizuje swoje wizje, marzenia,ale kurcze mam plan. Jako że jestem wzrokowcem i mam coś co widzę, to nie jest to już jedna wielka niewiadoma teraz jest konkretna rzecz do zrealizowania.
ZA TO DZIĘKI Z CAŁEGO SERCA TO ZA TWOJĄ SPRAWĄ UWIERZYŁAM W SIEBIE. Pozdrawiam Sylwia z Poznania.
Gdzie zniknęły dwa komentarz?
Super wskazówki, dzięki, Jacku! Jak fajnie, że odkryłam ten kanał! Szukałam czegoś takiego od dawna, ale nie mogłam znaleźć, aż tu się pojawiło!
To video jest idealnie dla mnie. Akurat dziś bardzo potrzebowałam takich słów. Wczoraj, jak tylko przyszłam do pracy, zaatakowały mnie dwie osoby. Krytykę jednej z nich przyjęłam i nie mam żalu, choć nie była do końca uzasadniona. Natomiast atak drugiej dziewczyny był po prostu czystą złośliwością. Poza tym wiem, że obie te osoby miały ciężki dzień i był to ,w dużej mierze, ich sposób na odreagowanie własnej frustracji. Nie odpowiedziałam złością. Zachowałam spokój. Szczerze mówiąc, nie byłam rozgniewana, bardziej zraniona, smutna i poniżona. Na szczęście pracuję nad moim poczuciem własnej wartości, dlatego dużo lepiej radzę sobie ze złymi emocjami. I bynajmniej nie wylałam ich potem na kogoś innego. Przeszła mi przez myśl chęć udowodnienia czegoś tym dziewczynom, ale szybko mi to minęło. Nie zamierzam nikomu nic udowadniać. Nie zamierzam marnotrawić życia, próbując komuś szpanować, albo próbując zmienić czyjąś opinię o mnie. To moje życie i moje decyzje, i nie będę się z nich tłumaczyć. Jestem wartościowym człowiekiem. Wiem, że to co robię, i to, ku czemu zmierzam, jest dobre. Słyszałam kiedyś takie mądre zdanie : Nikt za Ciebie nie umrze, więc niech nikt nie mówi Ci jak masz żyć. Ja nie krytykuję, nie trolluję, nie krzywdzę innych, nigdy nie będę szła po trupach do celu. Jeszcze do niedawna chciałam, żeby moi wrogowie mi zazdrościli, żeby im "gały wyszły na wierzch z zawiści" :) ale teraz ważne jest dla mnie tylko to, kogo widzę w lustrze, i czy to ja szanuję tę osobę. I choć kosztowało mnie to dużo pracy, teraz naprawdę lubię tę dziewczynę z lustra :)
Włączyłam na chwilę i słucham i słucham...:) Naprawdę kawał dobrej roboty - motywacyjnie, i tak jakoś ludzko. A podsumowanie? A co nas obchodzi krytyka innych, zwłaszcza obcych? Przecież oni za nas życia nie przeżyją.
Czadowy jesteś Jacek😍 Uwielbiam Ciebie słuchać 😊Dziękuję za fajne rady.
komentarz taktyczny dla zwiększenia zasięgów 👍 pozdrawiam serdecznie
Ktoś już kiedyś pisał, że czuje się jakby Pan robił te filmiki tylko dla niego, tylko dla konkretnej osoby. Poczułem to samo w 16:25 gdy śmiejąc się w głos z przykładu o jajecznicy Pan spojrzał i sam zaczął się śmiać. Bardzo ciekawe doświadczenie :).
Dziękuje, że dzieli się Pan tym wszystkim z ludźmi.
Wszystkiego dobrego :)
Jeden z najlepszych Pana filmòw.Czasem nie warto słuchać nawet tzw.autoryterów bo nie zawsze mają rację.Bardzo często ludzie leczą swoje kompleksy cudzym kosztem.
a ja wpadłam w taką pułapkę. byłam dobra w uczeniu się języków obcych, więc nauczyłam się 2 płynnie i kolejnych dwóch B1/B2 - dla przyjemności oraz w przekonaniu, że uczyni to ze mnie bardziej wartościową osobę w oczach innych, bo w końcu ludzie chcą się nauczyć języków i mogę im w tym pomóc, a tak musieliby wydawać kasę na kursy itd. Okazało się, że ludzie mają to w dupie, bo im się po prostu nie chce i w ten sposób przyjaciół mi to nie zrobiło żadnych. Stąd te umiejętności są dla mnie bezwartościowe.
Mozna być Chopinem, ale i tak się czuć jak śmieć, jesli twoje umiejetnosci nie są w stanie zaspokoic twoich potrzeb
Napisz do mnie na FB z informacja jakie to jezyki.
Czasem jest tak, że przez jakiś czas nie jesteśmy doceniani za to co robimy. Nieraz wielcy artyści doceniani są dopiero po śmierci. Nie mówie że w twoim przypadku będzie to tyle trwać, ale to nie znaczy że umiejętności językowe są bezwartościowe. Możesz pracować w każdej branży, wystarczy że znasz języki. Bądź wdzięczna za to co masz, bo są ludzie którzy plują sobie w brodę, że nie mieli możliwości lub nie nauczyli się jezyka.
Ale czym ty się przejmujesz? Przecież to ty potrafisz rozmawiać w innych językach, a nie oni. Zobaczysz, jeszcze wrócą z prośbą byś ich nauczyła.
Prosta sprawa zmien przyjaciöl. Tacy ludzie nie sa ciebie warci. Czesto boimy sie czegos nowego i siedzimy skarzac sie na wszystko i wszystkich zamiast wziasc zycie w swoje rece!
Jesteś niesamowity. Dziękuję 👍
Świetne i proste techniki treningu umysłu. Mózg jak komputer - można przeprogramować. Regularnie czerpię inspiracje z Pana kanału :) W kwestii afirmacji "jestem obojętny/na na opinie innych" zastosowałabym początkowo afirmację "STAJĘ SIĘ obojętny na opinię innych" ponieważ, w sytuacji gdy mam do czynienia z umysłem/człowiekiem, który bardzo przejmuje się opinią innych, pierwsza afirmacja będzie zbyt sprzeczna z obecnym stanem rzeczy i może nie odnieść skutku/wprowadzić konflikt wewnętrzny. Słowo "staję się" pozwala "myśleć" : ok przejmuję się opinią innych, ale to już się zmienia. Po czasie można stosować "jestem..." :) Nie wiem czy to zadziała na wszystkich, opieram się tylko na moim przykładzie. Pozdrawiam
Kiedy zauważymy, że nikt nie jest idealny, każdy z nas ma wady i popełnia błędy, przestajemy zwracać tak mocną uwagę na opinie innych o sobie. Tym bardziej, że najbardziej krytykujący mają najwięcej na sumieniu ;) Tak było w moim przypadku.
Pierwsza, bardzo ważna rzecz jaką chyba należy zrobić to "uzmysłowić" sobie, dlaczego wogóle się śmieją. Myślę, że kiedy zdamy sobie sprawę z tego, wtedy poczujemy się wolni, gdyż będziemy wiedzieć, iż mają naprawdę słabe powody do tego a tak naprawdę naszym prześmiewcom również sporo brakuje, dlatego też nie warto przejmować się takimi ludźmi.
Piękny masz uśmiech Jacku! Więcej uśmiechów! :)
A film mistrzowski.
Krytyka wynika z zazdrości. Ogół ludzi zachowuje się jak te sardynki w puszce i oczekuje że Ty też będziesz się tak zachowywał. Wszelkie odchylenia od normy społecznej wynikające z szerszej wiedzy albo z inności są traktowane jak dziwactwo. Mnie krytyka motywuje jeszcze bardziej i w nosie mam co myślą o mnie inni. Rozwijam się coraz bardziej, a im bardziej idę w przód tym bardziej nie mam z kim rozmawiać. I jest mi z tym dobrze bo przynajmniej nie wtapiam się w tłum. Najważniejsze to być sobą i robić to na co masz ochotę. Jest jeden warunek: nikt nie powinien cierpieć z Twojego powodu. Jeśli tak jest to nikomu nic do tego w jaki sposób żyjesz i co robisz. "Puszka służy do konserwacji a nie do innowacji" :). Pozdrawiam
Afirmacja! dla mnie to najlepszy sposób na bezradność:)) bardzo dziękuję! jestem w połowie filmików i jestem pod wrażeniem:) pozdrawiam
Podobają mi się te napisy uwypuklające ważniejsze treści (:
SUPER FILMIK ! WGLE Cały kanał.Powiem tak jeśli robisz to bardzo dobrze i z sercem z czasem sie wybijesz. I życze Ci tego !!!!!!!!
sprawdzałam afirmację na sobie swojego czasu. Nie jestem do końca zdeterminowana w pewnych kwestiach dlatego nagrałam minutowe nagranie własne na telefon. Odsłuchiwałam rano i wieczorem w łóżku. Efekty- magiczne wręcz! Efekty już po ok3 tygodniach Masz dużo racji w tym aby się nie przejmować opinią innych. wiele lat żyłam z potrzebą aprobaty innych, chęci bycia lubianą. Powiem że strasznie się to gryzie z potrzebą rozwoju, nie zdawałam sobie z tego sprawy. Wiele lat minęło zanim to zrozumiałamPatrzenie i słuchanie innych jak i potrzeba zarabiania się po prostu jakby wykluczają.
Do mnie nikt tak nie odważył się powiedzieć.A nie jestem ideałem.Jezyk mam nie od parady a pracę staram się wykonać jak najlepiej, jak nie daję rady odchodzę i robię to co najlepiej potrafię.Nie pozwólcie się poniżać 👍👍👍
Błogość.... O tak, zdecydowanie plaża i szum fal🌞🌊 I zlewam to, co inni o mnie myślą czy mówią💃 Dzięki za wszystkie info🍀 Też robię świetną jajecznicę😉 Są dla mnie rzeczy niemożliwe- przepłynąć Atlantyk! Albo morze, albo jezioro... Nie pływam 🤨 I nie będę!
Pan jest super!:) Uwielbiam takie poczucie humoru i sposób bycia. Wiele sobie uświadomiłam dzięki Pana filmikom. Wszystkiego dobrego!
Ogromna szkoda , że nie można dać więcej lajków. Świetna wiedza, przekaz no i całokształt ;)
Jedno z najlepszych Twoich wideo :)! Dobry i pozytywny przekaz, zwięzłe przekazywanie myśli, super jakość video i dźwięku. Tak trzymać :D. Powodzenia i pozdrowienia!
Opinia innych. Myślę, że bardzo dużo zależy od tego jakie wzorce się widzi w rodzinie. Ja osobiście zauważyłem, że przejmuje się opinią innych i zacząłem się zastanawiać dlaczego tak jest. Zacząłem analizować przeszłość i doszedłem do tego , że w rodzinie widziałem takie wzorce. Tzn moi rodzice robili często rzeczy dlatego, że tak wypadało, albo dla tego "że co powiedzą inni"... W ten sposób można powiedzieć, realizuje się nie swoje cele, ale cele większości lub niczyje.
pierwszy film jaki u ciebie zobaczyłem i jest on bardzo dobry ,refleksyjny i prosty. Myślę ,ze zastosuje ktoras z metod. Wydajesz się bardzo pozytywną osobą - oby tak dalej ;)
Świetny filmik :) Też zrobiłam coś może nie "niemożliwego", ale prawie. W sumie to kilka takich rzeczy, ale często bywało tak, że los mi jakoś pomagał, a tu była faktycznie moja praca, mój wysiłek i poświęcenie. Teraz wiem, że nie ma dla mnie rzeczy niemożliwych. Jeśli coś nie wychodzi, nie odbieram tego jak porażkę, a jako lekcję. Wszystko przydarza się nam po coś ;)
Byłem na tym jeziorem - majestatyczne widoki i wspaniała energia...
Kiedyś , powiedzmy przejmowałem się opinią innych, przypadkiem wstąpiłem do jednej z mniejszych partii politycznych i tyle się nasłuchałem , że do dzisiaj w pracy i nie tylko, zlewam po całości co kto o mnie mówi . Także z polityki też można coś dobrego dla siebie wynieść.
Bardzo trafnie powiedziałeś o tym zwodniczym chwaleniu. Jak najbardziej Ci przyznaję rację.....
Milo sie Ciebie sluchalo napisze wiecej masz racje ze tak jest jak mowisz pozdrawiam :)
Dziękuję Panu za to co robi 😉
Oglądałem dziś już 10 filmik i stwierdzam że dardzo dobrze się ciebie słucha i widać że wisz o czym mówisz i stwierdzam że myślę tak samo lub podobnie lecz nie zawsze stosuje te metody pozytywnego myślenia jedzenie mówienia.. itd czas się zmienić
Z tym, że się boją, że ich zostawisz, to bym się nie zgodził w 100%. Może być tak, że boją się, że ta osoba będzie od nich lepsza. Przy czym dotychczas sami uważali się za lepszych. To zależy akurat od tego jakie mamy priorytety.
Mówiąc kolokwialnie: miej wyj... a będzie ci dane. Znam z autopsji - w wielu sytuacjach interpersonalnych się sprawdziło, polecam:)
Potwierdzam. Pzdr
😅😅
Czytałem kiedyś o gościu, co założył sukienkę, wibrator na głowę i udawał jednorożca (chyba w "Grze" sam się wypowiadał na ten temat podczas jakiegoś szkolenia), ciekawe, czy to ta sama osoba :)
Film super, jak zresztą wszystkie Twoje, trzymaj tak dalej :D
Przejmowanie się co powiedzą inni jest czymś co bardzo mocno ingeruje w nasze poczucie wolności i ogranicza nasze działania. Nie pozwólmy na to i róbmy to co uważamy za słuszne!
Maraton w Atenach przebiegłem bez przygotowania po namowie kuzyna. Wszystko działo się w głowie :)
Częściej ludzie po kimś jadą, gdy odniosą sukces. Woda sodowa uderza do głowy, a gdy wszystko tracą nagle stają się mili. Tak się dzieje znacznie częściej, niż na odwrót.
Dobrze powiedziane. Dziękuję
Jak ktoś Cię krytykuje ,obgaduje To Trzeba im dać najlepsze przedstawienie.Musisz być najlepszym aktorem tylko uważaj żeby twojego nazwiska nie przekręcili
zycie jest brutalne, ale bardziej ludzie ;) Pozdrawiam musimy sie rozwijac ;)💪
Przejmowanie się opinią innych jest nie tylko cechą naszej kultury. Jako istoty społeczne, w taki sposób działa nasz mózg. Ludzie żyją w grupach, patrzymy co robią inni, nie chcemy być napiątnowani za niewłaściwe zachowanie. Także jest to normalne, że każdy ma takie tendencje. Natomiast można to ćwiczyć, robiąc coraz śmielsze rzeczy, sprawdzając że zwykle nic strasznego się nie dzieje.
super polecam subuje pan jest madry i dokladnie tak czeba robic !!!
Dokładnie jak sytuacja u mnie w pracy:),,,dziękuje za porady , skrzydła mi urosły:)
Dziekuje za bardzo cenna lekcje. Pozdrawiam.
Proszę bardzo.
Robię świetną jajecznicę. Genialne!😂 Dzięki Jacku za wiele cennych rad💪
Jeden z najbardziej przydatnych filmów opinia innych
Kolejny ciekawy film.
Gratuluję idealnego AUDI.
Czekam na kolejne inspirujące nagrania.
0:09- wiewiórka
+debry 0:49 ja widzę dwie wiewiórki :)
Your Life Hah znawcy
Robię dobre jajko na twardo
3:15 tez 😊
Tak mądrze powiedziane, że aż zasubskrybowałam z dzwoneczkiem😘
PAN ma rację , Eureka! 🙂 przecież to ja wiem najlepiej jaka jestem a jestem osobą która ma.wiele pasjii i potrafię być naprawdę fajną osobą , zodiakalny skorpion typowy.
Świetny materiał. Dziękuję bardzo. Zrozumiałem co powinienem zmienić.
tak sobie właśnie pomyślałem, że strasznie mało ludzi myśli o swoim rozwoju. Na obecną chwilę dopiero 20 k osób to obejrzało. smutne.
Najbardziej lubię słowa - nie dasz rady lub nie możesz :D Ja mówię "no to k...a patrz" :D
witam,ja opinie innych traktuje jako lekcje ,albo też typu jak mowiłes o Jordanie-"ja wam pokarze". Bardzo często się dzielę swoimi pomysłami i słyszę śmiech i kpine, albo że głupi jestem. ale też czasami usłyszę słuchaj zrób to tak- takze uważam ze dobrze robie mówiąc o swoich pomysłach mimo częstej krytyki. ale chyba nigdy nie usłyszałem "to jest dobry pomysł" ,ale jak zobaczyli efekt to wtedy ze zdziewieniem teksty typu " o nawet ci to wyszło" tyle że nic z tych pomysłów nie wygenerowalo zysków pienieżnych ale mam dla siebie m.in ok 100 kg pomidorów czy też meble ogrodowe . Dzięki Jacku za wskazówki i motywacje. PS mam pytanie. co sadziecie czy warto mówić innym o swoich pomysłach, planach itp? bo mam wrażenie że mnie mają za wariata ,ale jedna na pięć osób czasami zaświeci swoja wiedzą
Ja też chcę robić rzeczy niemożliwe :)
Dziękuję Jacku!
Świetny materiał, dzięki Jacek! Pozdrawiam serdecznie! :)
Hej Jacku jesteś bardzo mądry bardzo chciałbym byś był moim osobistym nauczycielem . Pozdrawiam .
Trzeba mieć gdzieś opinię innych bo ludzie są zawistni i jak umiesz liczyć to liczyć na siebie :)
Nie wiem czy wiesz, ale jesteś przystojnym facetem, zwłaszcza na tym filmiku.
Pozdrawiam Iwona N.
Dziękuję i powodzenia
Kolejny świetny film. Dziękuję
Właśnie ja ciężko przyjmuję tylko krytykę w sferach mojej pracy zawodowej. Bo wkładam w nią zaangażowanie i dokładność a ktoś kto jest nade mną źle oceni lub zwróci uwagę to od razu łzy mi napływają i nigdy nie umiałam tego powstrzymać.
Dziękuję za ten filmik!
Wilson Luna o tym mowi zeby dobierac sobie odpowiednich ludzi i zostawiac nieodpowiednich
Dzięki Jacek!
baaaardzo mi było potrzebne to wideo dzisiaj:) dzięki.
Rozwiązanie - świetne.
:) z tyłu lata wiewiórka:) ... Tak najlepiej się nie przejmować :)
Bardzo fajny material, z checia obejrze wiecej.
Jordan mimo krytyki innych, dążył do celu, i kto osiągnął sukces? Ludzie są zazdrośni i gdy widzą że innym się udaje, zaczynają ich ciągnąć w dół. Zamiast poprawić swoje życie, chcą zruinować innych. Dlatego warto robić to co uważamy za słuszne, nie zwracając uwagi na innych. Gdyby Pan Jacek miał się przejmować każdym hejtem w komentarzach, to dawno już go nie było na yt. Ale całe szczęście tak nie jest.
Dziękuję.
Ostatnio dziewczyna powiedziała mi, że jestem rybą, a ja jej powiedziałem, że robię dobrą jajecznice. A to wszystko było w papryce!
Święte słowa🤗
Czegoś podobnego uczę się przy okazji zajęć wokalnych, na które uczęszczam. Niedługo zacznę śpiewać też na scenie przed publicznością (czego już nie mogę się doczekać) i mam do tego podchodzić właśnie z taką obojętnością na opinie innych. Czuję się powoli coraz pewniej, także ten sposób również jest godny polecenia, jeśli ktoś pasjonuje się muzyką lub też inną artystyczną dziedziną.
Coraz bardziej cenię sobie wyrażanie siebie, pokazywanie swojego prawdziwego "ja" i życie po swojemu bez względu na to, co pomyślą inni. Zamiast wspólnie z "normalnymi" ludźmi tworzyć tzw. "szary tłum" (czyli zbiór ludzi udających na siłę kogoś, kim nie są, byleby tylko dostosować się do wyimaginowanych norm społecznych), wolę po prostu być sobą.
Super!!! Dziękuje Ci... Naprawde... Super sprawa więcej takich filmików, na różne tematy kocham ten kanał... :D
bardzo ciekawe kwestie poruszasz. Super filmik !
Dobra jest ta strategia, która działa i dla każdego coś innego.
Masz racje w tym co mowisz bo ma to odzwierciedlenie w rzeczywistosci. Rodzice sa dobrymi manipulantami dlatego ja zerwalam kontakt z nimi i w koncu czuje ze robie to co jest zgodnie z moim powołaniem ze mnaW koncu stalam sie spokojniejsza bo nie robie nic wbrew siebie
Dzięki Jacku za te filmy 😊
Wiewióreczka podsłuchuje :) Gumowe ucho :)