@@Swarzec_SwarzewskiA wiesz że jakoś tak nigdy nie tknęłam jeszcze Riverside? U mnie w serduszku zawsze Rosewood, ale niestety po przeżyciu 3 miesięcy droga do więzienia okazała się mordercza
@@Asiokk Kurde, to żałuj. Wyjątkowe miasto, choć bardzo rozwalone i przez to wydaje się mniej zazombione. Dużo mniejszych osiedli i rozmaite punkty startowe. No i rzeka obok. Lubię odgrywać rolę swoją postacią i często gram jako zapijaczony grubas, który był łobuzem za młodu i pewnego dnia budzi się w swoim obskurnym domu i odkrywa, że sąsiedzi chcą kąska jego sadełka. W Rosewood domy są zbyt ładne dla mojej postaci, więc gram w Riverside lub Muldra.
@@Swarzec_Swarzewski Kurde powinnam więc kiedyś spróbować Riverside, może jak wyjdzie Build 42 to się osiedlę nad rzeką. Sama często odgrywam swoje postacie, na starym sprzęcie mam co prawda save z Rosewood gdzie już postać mi przepadła, ale tak nie potrafię się ani wziąć za ten save, ani go usunąć. Mam tam tyle napisanych notatek, dzienników, opisów swojej postaci i jego życia przed apokalipsą i po. Muldra zaś jest dla mnie takim sentymentem, pierwsze doznania PZ w tymże właśnie mieście no i wysadzenie swojego domu przez włożenie patelni do mikrofali. Niby ponad 400h a żadnego miasta jeszcze w 100% nie zwiedziłam, nie mówiąc już o Louisville
@@Asiokk Patelnia do mikrofali? XD Nie raz zapominałem wyłączyć kuchenki na noc albo podczas wypadów i nic się nie stało. Moja pierwsza gra to też było Muldra, ale umierałem tyle razy, że PTSD po tym mieście mam. Przesiadka z gier 3D do 2D też nie pomagała. Nie raz próbowałem w Zomboidzie kamerę obrócić. Do Luiwil nawet się nie zbliżam, bo nie mam po co. Moja postać nawet by o tym nie pomyślała. Obecnie jestem w Muldra już 9 dzień na wschodnim krańcu. Odłączyli wodę, nie mam stolarstwa, żeby baniak zbudować, ani nawet młotka, by to stolarstwo wbijać. Wszystkie kanały w telewizorze już padły. Radio to samo. Sprawnego samochodu też nie mam i na razie chodzę po domach z garnkami i wodę zbieram, szukając tego cholernego młotka...
Co do znajomości mapy to ja sobie to tłumacze tak, że skoro jestem mieszkańcem danego miasta, który przetrwał to w miarę znam to miasto, więc nie mam nic przeciwko podglądaniu mapy.
O i to jest dobry pomysł i dobre wczuwanie się w postać, szanuje! Jak pierwszy raz zaczynałam grę w Rosewood i nie znałam dokladnie miasta, to wprowadziłam narrację że moja postać dopiero co prowadziła się do konkretnego domu (akurat miał mało mebli, a dom obok miał tabliczkę na sprzedaż, więc się wpasowało idealnie xD)
Super sie to oglada zaraz bede ogladal reszte odcinkow.
Bardzo dobrze, przysięgam że lepsza jakość jest tam
I dziękuję bardzo 💚
8:19 Ale chwila że moment postać nazywa sie Titus Ryba a nie jakiś Ted Kaczyński!
Milo sie to oglądało. Szczerze mówiąc czekam na więcej 😁
Cieszy mnie ta informacja, dziękuje
Moja miłość to Riverside. Świetne punkty startowe. Przeżyłem tam ponad 20 dni, by zostać pokonanym przez nieświeżą mielonkę.
@@Swarzec_SwarzewskiA wiesz że jakoś tak nigdy nie tknęłam jeszcze Riverside? U mnie w serduszku zawsze Rosewood, ale niestety po przeżyciu 3 miesięcy droga do więzienia okazała się mordercza
@@Asiokk Kurde, to żałuj. Wyjątkowe miasto, choć bardzo rozwalone i przez to wydaje się mniej zazombione. Dużo mniejszych osiedli i rozmaite punkty startowe. No i rzeka obok.
Lubię odgrywać rolę swoją postacią i często gram jako zapijaczony grubas, który był łobuzem za młodu i pewnego dnia budzi się w swoim obskurnym domu i odkrywa, że sąsiedzi chcą kąska jego sadełka. W Rosewood domy są zbyt ładne dla mojej postaci, więc gram w Riverside lub Muldra.
@@Swarzec_Swarzewski Kurde powinnam więc kiedyś spróbować Riverside, może jak wyjdzie Build 42 to się osiedlę nad rzeką.
Sama często odgrywam swoje postacie, na starym sprzęcie mam co prawda save z Rosewood gdzie już postać mi przepadła, ale tak nie potrafię się ani wziąć za ten save, ani go usunąć. Mam tam tyle napisanych notatek, dzienników, opisów swojej postaci i jego życia przed apokalipsą i po. Muldra zaś jest dla mnie takim sentymentem, pierwsze doznania PZ w tymże właśnie mieście no i wysadzenie swojego domu przez włożenie patelni do mikrofali. Niby ponad 400h a żadnego miasta jeszcze w 100% nie zwiedziłam, nie mówiąc już o Louisville
@@Asiokk Patelnia do mikrofali? XD Nie raz zapominałem wyłączyć kuchenki na noc albo podczas wypadów i nic się nie stało. Moja pierwsza gra to też było Muldra, ale umierałem tyle razy, że PTSD po tym mieście mam. Przesiadka z gier 3D do 2D też nie pomagała. Nie raz próbowałem w Zomboidzie kamerę obrócić. Do Luiwil nawet się nie zbliżam, bo nie mam po co. Moja postać nawet by o tym nie pomyślała.
Obecnie jestem w Muldra już 9 dzień na wschodnim krańcu. Odłączyli wodę, nie mam stolarstwa, żeby baniak zbudować, ani nawet młotka, by to stolarstwo wbijać. Wszystkie kanały w telewizorze już padły. Radio to samo. Sprawnego samochodu też nie mam i na razie chodzę po domach z garnkami i wodę zbieram, szukając tego cholernego młotka...
fajny film
Fajny filmik i fajna gra....
Co do znajomości mapy to ja sobie to tłumacze tak, że skoro jestem mieszkańcem danego miasta, który przetrwał to w miarę znam to miasto, więc nie mam nic przeciwko podglądaniu mapy.
O i to jest dobry pomysł i dobre wczuwanie się w postać, szanuje!
Jak pierwszy raz zaczynałam grę w Rosewood i nie znałam dokladnie miasta, to wprowadziłam narrację że moja postać dopiero co prowadziła się do konkretnego domu (akurat miał mało mebli, a dom obok miał tabliczkę na sprzedaż, więc się wpasowało idealnie xD)
spokojnie ja też siedziałem przed piekarnikiem za dzieciaka
To kiedy serwer dla widzów? XD
Ło panie, nie na takim internecie jaki mam obecnie xD