Jedyna praktyczna korzyść z tworzenia takich ścisłych definicji czym jest prawdziwe "ultra", czy "bikepacking" jaka przychodzi mi do głowy to gdy ktoś chce się bawić w gatekeepera i z poczuciem moralnej wyższości pouczać innych, że są w błędzie by umniejszyć ich osiągnięcia. Niech każdy robi to co lubi, a etykiety to sprawa wtórna. A trasa coś znajoma, widzę że chyba tak samo jechałem na odcinku Koronowo - Piła (potem na Rudzki Most i dalej mniej więcej wzdłuż Brdy do Nadolnej Karczmy i odbicie do Chojnic) jak latem objeżdżałem tamte tereny. Będzie trzeba jeszcze kiedyś wrócić, bo zdecydowanie jest tam pięknie i potencjał rowerowy ogromny!
3:28 Ta szutrówka to generalnie jest w lepszym stanie niż 90% dróg asfaltowych w Łodzi🤣 Piękne te tereny, byłem tylko raz ale na pewno kiedyś wrócę w Bory. Zdrówka i👍
Super film jak zawsze. Dzięki Tobie i Twoim filmom powróciłem do jeżdżenia na rowerze po 20 latach niejeżdżenia ;) Buduje formę i czekam na następne materiały.
Kopalnia węgla 😃 Pamiętam jak kilka lat temu odkryłem to miejsce. Jechałem wtedy rowerem przed siebie bez żadnego planu. Taki spontan a tu kopalnia 😃 Pozdrawiam.
No taki materiał na niedzielę to złoto. Ależ mnie już ciągnie na rower a tu taka zimowa aura. Czekam na słoneczko i czekam na odbiór swojego wymarzonego Scalpela HT 3. Jeszcze raz świetny materiał
@ a własnie się zastanawałem jaką ty musisz mieć odporność bo ja po 100km na wiosnę w takż pogodę to bym umierał następnego dnia :D To życzę szybkiego powrotu do zdrowia :D
o nie rzeczywiście. Ale w mega dobrych pieniądzach. Niestety ja wziąłem na raty więc nie miałem możliwości od strzała kupić roweru. Do tego i tak nie ma XL ale tak czy siak mega dobra kasa
Spd raczej nie dodają dodatkowych watów(może trzeba myśleć że ujmują i wtedy jest lepiej)ale moim zdaniem wpływają na lepszą kontrolę nad rowerem w terenie trudnymi dlatego w nich jeżdżę i polecam..ps Ty masz do Piekła,ja jadę do Cycowa 🤣
Moje rodzinne strony odwiedzone. Tymi kleszczami w Świcie ( Piekiełku) to bym nie przesadzał tak ;) Raczej ogólnie już do lasu należy stosować różne replymenty antykleszczowe. Ja akurat stosuje permetryne na odzież a na skórę Mugge jak już w spodenkach jade latem. Trasy dobrze mi znane. Prom zaczyna kursować od długiego weekendu majowego i do wakacji tylko w weekendy jak i po wakacjach we wrześniu. W wakacje chyba codziennie. Można sprawdzić na stronie Powiatu Bydgoskiego. Ja musze popracować nad prędkością przejazdów bo narazie mam ciulową bo szczytem moim jest utrzymanie średniej 20 km/h na 40 km. A na 100 km to cieszę się jak mam 18.
Fajna czapka, ale jest jeszcze wyższy level - czapka zachodząca na uszy i z otworem na zauszniki okularów :) Najgorzej jak materiał czapki odstaje od uszu i wiatr się tam wciska. Shimano Windbreaker ma coś takiego.
jak ja sie ciesze ze nie mam takich dylematów czy jestem ultra czy nie (((:, dla mnie dziś było ultra, -2 rano. lekki wiaterek i pokonanie na szosie ok 40km asfaltem z czego ok 15km pod wiatr, jazda zajela ok 1:30 godziny z przystankami na goraca kawe wyjechalem o 7 rano wrocilem o 8:30 teraz jest 13sta a ja nadal się trzęse z zimna pomimo tego ze jak na swoj wiek dosc mocno cisnalem (((:, to nie ma znaczenia ile jezdzicie liczy sie konsekwencja w dzialaniu i to ze macie sile wyjsc na ten rower o kazdej porze roku. Rower ma dawac przyjemnosc z jazdy od pierwszego metra a nie po zapisaniu trasy na stravie zeby inni sie zachwycali jakimi ultrasami jestesmy, to nie ma sensu. Jak ktos lubi zawody sciganie sie z innymi ,z wlasnym cieniem - czemu nie, ale prawdziwa przyjemnosc z jzdy czerpie sie jezdzac przygodowo, romantycznie (: bo to da wam paliwo do czerpania z tego cudownego sportu pelnymi garściami przez całe zycie. Jeżdząc wynikowo wczesniej czy pozniej przychodzi wypalenie bo wyniki z biegiem lat naturalna sila rzeczy beda coraz gorsze i co wtedy ? Rzucicie kolarstwo ? (: Jazda bez napinania to jest to, uwielbiam gdy jest pogoda wsiasc sobie niezobowiazujaco na moja Bianke i poleciec 100-150 km w dowolnym kierunku bez calego tego szpeju pomiarowego po prostu eksplorowac, cos cudownego, ale jazdy w tygodniu po 30-40 km rano tez daja mi ogromna radosc pomimo tego ze nie mam tyle czasu co w weekend wlasnie dlatego ze niczego nie mierze, nie kalkuluje nie porownuje nie wiem moze juz za stary jestem. Zabawna historie mialem jakis czas temu, jestem też biegaczem i biegam jak na swoj wiek i 25 lat obrastania w tluszcz na kanapie (45 kg temu) dosc duzo 150-200 km miesiecznie ale nie mam tez jakiejs napinki na to zeby stac sie ultrasem startowac na czas w niezliczonej liczbie maratonow itd, biegam bo lubie czasami tez imprezy zorganizowane raczej dlugodystansowe (maraton/polmaraton/dyszki) biegne ktoregos dnia, para snieg -5 na termometrze w moim maly miasteczku biegaczy jak na lekarstwo (jednorożce po prostu ...) no i biegne w pewnym momencie widze goscia ktory biegnie z preciwka zatrzymuje mnie i pyta czy ja tu zawsze biegam czy tak tylko okazjonalnie ja mu na to ze biegam regularnie on na to ze fajnie bo on tez i w pierwszych slowach padlo stwierdzenie "biegam ultramaratony gorskie" .... kurde, no naprawde ? ((((: a po co mi ta wiedza, juz na starcie (((:. No ja skromnie powiedzialem ze dla mnie osiagnieciem jest przebiegniecie 42 km po plaskim i generalnie to leszcz jestem w porownaniu do ciebie (((: ale nie sadzilem ze w swiecie biegowym tez jest taka napinka na rywalizacje, porownywanie sie ,czasy itp, no rozumiem ktos jest bardzo mlody wiadomo forma, tendencja wzrostowa mozna powalczyc o najwyzse laury, ale 50, 60 latek .... nie zeby od razu klasc sie d ogrobu ale kurcze po co to napinanie na kazdym kroku, to udowadnianie calemu swiatu ze jest sie najlepszym, w pelni sil i wogole (:. Dla mnie to dziecinada. Biegasz - superfajnie ze to robisz bo jestes w ulamku procenta ludzi na tej planecie ktorym sie chce, ktorzy maja w sobie na tyle determinacji zeby uprawiac regularnie ten arcywymagajacy sport super, ale po co epatowac od razu tym ze jest sie ultra, nie wiem, byc moze tak niektorzy buduja swoja motywacje do dalszego uprawiania tgo sportu i jest to ich jedyna sila napedowa ale dla mnie to jest slaba motywacja bo wczesniej czy pozniej przyjdzie frustracja, powazne kontuzje. z tym zwiazane ze nie potrafimy odpuscic itd, po co, nie szkoda zycia ? Bieganie romantyczne to jest to czeprie sie przyjemnosc od pierwszego kroku od wyjscia z domu. Dla mnie osobiscie najwieksza satysfakcja jest to ze moge, nigdy nie sadzilem ze bede biegal, mowie o bieganiu tak wogole, a juz gdyby ktos 3 lata temu (45 kg temu) powiedzial mi ze bede biegal dlugie dystanse to predzej bylbym w stanie uwierzyc ze za chwile polece pierwsza misja zalogowa na Marsa .... Ja jestem szczesliwy z tego powodu ze znalazlem w sobie sile do tego zeby zmienic swoje zycie, sport zmienil moje zycie na lepsze ale dlatego ze mialem od poczatku odpowiedni mindset do niego, no , moze nie od samego poczatku bo tez uwiodly mnie te wszystkie gadzety pomiary itd, ale szybko zrozumialem ze jesli porownywanie do innych bedzie moja jedyna motywacja do uprawiania sportu to skonczy sie to tak jak do tej pory czyli zniecheceniem. Polecam Wam refleksje nad tym bo sport, jakikolwiek cyklicznie uprawiany sport z pasja ale nie chorobliwa nie rywalizacyjna to cos cudownego co sprawi ze wasze zycie zmieni sie na lepsze ,zyskacie zdrowie, doskonala forme, sylwetke, tez samoocene i radosc z jego uprawiania. (:
Moja definicja ultra? Nie ważne jaki dystans, ważny jest czas bez spania. Wszystko powyżej 1 doby w siodle to już ultra. Jak już pisałem pod zajawką tego materiału, byłem w zeszłym roku w okolicy. Nawet przepływałem tym promem. Miałem do dyspozycji gravela ale na slickach 32C. Wyglądał prawie jak szosa. Ludzie na promie się dziwili co ja tu robię na tych cienkich gumkach. Ale zaskakująco dobrze się na tym jeździło. Pewnie już byłeś, ale polecam spływ kajakowy Brdą. Przy niskim stanie wody w lecie było co robić. Okolica piękna ale ma jedną wadę. Nie ma gór.
Kolejny pokrzepiający filmik w okolicach mojego miasta, które na pewno odwiedzę w tym roku. Jakie okulary masz na nosie? Zadowolony z nich jesteś? Na filmie wydają się dosyć ciemne wieczorem.
4 месяца назад
Fotochromy Rudy Project. Genialne są, w nocy w nich jeżdżę bez problemów.
Moja Definicja Ultra? Nie kilometry są tu istotne tylko czas spędzony na siodełku. 100 km jeden przejedzie w 3 godziny na płaskim, ale zwykłym MTB na górkach może to zająć 5 czy 6 godzin.
Film bardzo sympatyczny, aż zazdroszczę takich okolic kolo domu. A te rozważania o ultra zawsze dla mnie sa bez sensu. Czym innym jest ultra dla "dzieciaka" dwadzieścia parę lat chodzacego na studia, czym innym dla pani z biura, a czym innym dla kogoś pracujacego fizycznie caly tydzień. Często wracam rowerem po 12 godzinach pracy, czasem po nocy, i to jest zupełnie inne 20 km niż te 20 na zaplanowanej, nawet stukilometrowej wycieczce. Każdy sam powinien znaleźć swoje "ultra".
Dickinson to jest najlepszy wokalista na świecie spośród żyjących. Ja dla odmiany nucę to: ruclips.net/video/z7UhZZLD1vY/видео.html Z nieżyjących natomiast zdecydowanie Ronnie James Dio👍
@ Faktycznie, teraz sprawdziłem i w niektórych miejscach rzeczywiście podają jej nazwę jako Kotomierzyca. Ja od dziecka znam jej nazwę jako Kotomierzanka :) Zwracam honor :P
Dla jednego ultra to 500 km Aby przejechać trasę nic nie zobaczyć Dla drugiego to 100 ciesząc się zabytkami i krajobrazem Goniąc kilometry nie zobaczyć nic ,zwlaszla nocą Widok Tatr przykładowo Hm? Kwestia gustu Bo ja przejechałem 500 km Ale co widziałeś nocą ?
4 месяца назад+1
To jest ten problem że jadąc nocą nie widzę najładniejszych fragmentów....
O piekle jest fajny kawał: gej poszedł do spowiedzi i mówi:popełniłem grzech uprawiając seks przedmalzenski a ksiądz na to: oj to będzie piekło na co gej: no już drugi dzień piecze
Uwielbiam takie trasy. Przy takich okolicznościach przyrody trudno to zrobić bez postojów.
Jedyna praktyczna korzyść z tworzenia takich ścisłych definicji czym jest prawdziwe "ultra", czy "bikepacking" jaka przychodzi mi do głowy to gdy ktoś chce się bawić w gatekeepera i z poczuciem moralnej wyższości pouczać innych, że są w błędzie by umniejszyć ich osiągnięcia. Niech każdy robi to co lubi, a etykiety to sprawa wtórna.
A trasa coś znajoma, widzę że chyba tak samo jechałem na odcinku Koronowo - Piła (potem na Rudzki Most i dalej mniej więcej wzdłuż Brdy do Nadolnej Karczmy i odbicie do Chojnic) jak latem objeżdżałem tamte tereny. Będzie trzeba jeszcze kiedyś wrócić, bo zdecydowanie jest tam pięknie i potencjał rowerowy ogromny!
3:28 Ta szutrówka to generalnie jest w lepszym stanie niż 90% dróg asfaltowych w Łodzi🤣 Piękne te tereny, byłem tylko raz ale na pewno kiedyś wrócę w Bory. Zdrówka i👍
Super film jak zawsze. Dzięki Tobie i Twoim filmom powróciłem do jeżdżenia na rowerze po 20 latach niejeżdżenia ;) Buduje formę i czekam na następne materiały.
Bardzo się cieszę:)
Super film jak zawsze. Fajne jest to że pokazujesz co jest w kolo ciebie a nie tylko drogę przed sobą, tak trzymaj. Czekam na następny film :)
Zalew Koronowski super :) szczególnie Zamrzenica i okolice :) a w głębi lasu bagna :)
jeszcze jest po drodze nieczynny most nad Brdą na drodze Zamrzenica-Pruszcz, w zeszłym roku dało się jeszcze rowerem przejechać :)
Kopalnia węgla 😃
Pamiętam jak kilka lat temu odkryłem to miejsce. Jechałem wtedy rowerem przed siebie bez żadnego planu. Taki spontan a tu kopalnia 😃
Pozdrawiam.
Jak zawsze super! I w podziękowaniu za wokalistę dziewicy! Ja bym nucił run to the hills.
Super film 😎 myślę że, z przyjemnością zobaczę więcej. 💸
Oglądamy :) pozdrówki
hej
dzięki za kolejny fajny film :)
15:10 Iron Maiden oczywiście
pozdrawiam
"Sam w promieniu 20tu km. Ale tu ludzi dzisiaj" ;)
fajny materiał 👍
Odważny z ciebie człowiek. Ja chciałem kupić tan nocnik rockridera ale po oględzinach odłożyłem na wieszak i kupiłem coś porządnego. Film super.
Po przymierzeniu kilkunastu tylko ten był wygodny i nie powoduje bólu głowy po kilku godzinach. :)
@ Ooo odważne stwierdzenie. Jasne, każda głową jest inna ale wygodnych kasków jest pełno.
Pozdrawiam 🚴🖐️
Wszelakie niepożądane odgłosy w rowerze ( poza szumem kół i bębenka ), są źródłem irytacji .
No taki materiał na niedzielę to złoto. Ależ mnie już ciągnie na rower a tu taka zimowa aura. Czekam na słoneczko i czekam na odbiór swojego wymarzonego Scalpela HT 3. Jeszcze raz świetny materiał
Też zamówiłem, witam kolegę z Pepera :D
U nas dzisiaj... Śnieg a ja z gorączką. Ech.
@@krolf8629 cooo, na pepperze była promka? Ja zamówiłem w lokalnym sklepie u mnie w mieście :D
@ a własnie się zastanawałem jaką ty musisz mieć odporność bo ja po 100km na wiosnę w takż pogodę to bym umierał następnego dnia :D
To życzę szybkiego powrotu do zdrowia :D
o nie rzeczywiście. Ale w mega dobrych pieniądzach. Niestety ja wziąłem na raty więc nie miałem możliwości od strzała kupić roweru. Do tego i tak nie ma XL ale tak czy siak mega dobra kasa
Byłem, jeździłem i stwierdzam, że piękne tereny 👌 nie raz tam wrócę 😊
Ścieżek jest tyle że ciężko się zdecydować :)
Wiosna 👍🌞
Rowerem elektrcznym jechać jest lżej i jak byś jechał zwykłym to wyszło Ci na zdrowie wyszło,ja jeździłem 100 km. Zwykłym rowerem
Łańcuch się rozciąga!
Postaraj się na przyszłość pilnować kadr, bo patrzeć na mostek kierownicy szybko się nudzi. I nie traktuj tej uwagi jako zadania muchomora.
Skład Iron Maiden ciągle znam na pamięć
Spd raczej nie dodają dodatkowych watów(może trzeba myśleć że ujmują i wtedy jest lepiej)ale moim zdaniem wpływają na lepszą kontrolę nad rowerem w terenie trudnymi dlatego w nich jeżdżę i polecam..ps Ty masz do Piekła,ja jadę do Cycowa 🤣
Pytanko: na jakich oponach przejechałeś Ultra Duch Puszczy 2023 ? A na jakich zamierzasz w tej edycji wystartować ? Pozdrawiam serdecznie
Moje rodzinne strony odwiedzone. Tymi kleszczami w Świcie ( Piekiełku) to bym nie przesadzał tak ;) Raczej ogólnie już do lasu należy stosować różne replymenty antykleszczowe. Ja akurat stosuje permetryne na odzież a na skórę Mugge jak już w spodenkach jade latem. Trasy dobrze mi znane. Prom zaczyna kursować od długiego weekendu majowego i do wakacji tylko w weekendy jak i po wakacjach we wrześniu. W wakacje chyba codziennie. Można sprawdzić na stronie Powiatu Bydgoskiego. Ja musze popracować nad prędkością przejazdów bo narazie mam ciulową bo szczytem moim jest utrzymanie średniej 20 km/h na 40 km. A na 100 km to cieszę się jak mam 18.
No i gpx ukradnę, dorobię trasę z Bydzi.
Mieliśmy jechać do Poznania, ale może zrobię wycieczkę TdZ inną niż zazwyczaj trasą.
Prawie z Road To Hell zrobiłby się 2 Minutes to Midnight 😝
Na koniec przejazd był zamknięty🧐? 😉
Myślę, że każdy indywidualnie definiuje sobie swoje ultra 😉
Fajna trasa, pozdrawiam 👍✌️.
Super, nie ma co czekać na zieleń. :) Buty wodoodporne masz z membraną? Szukam czegoś niezawodnego. Meindl i Scarpa mnie zawiodły w wodzie :(
Fajna czapka, ale jest jeszcze wyższy level - czapka zachodząca na uszy i z otworem na zauszniki okularów :) Najgorzej jak materiał czapki odstaje od uszu i wiatr się tam wciska. Shimano Windbreaker ma coś takiego.
jak ja sie ciesze ze nie mam takich dylematów czy jestem ultra czy nie (((:, dla mnie dziś było ultra, -2 rano. lekki wiaterek i pokonanie na szosie ok 40km asfaltem z czego ok 15km pod wiatr, jazda zajela ok 1:30 godziny z przystankami na goraca kawe wyjechalem o 7 rano wrocilem o 8:30 teraz jest 13sta a ja nadal się trzęse z zimna pomimo tego ze jak na swoj wiek dosc mocno cisnalem (((:, to nie ma znaczenia ile jezdzicie liczy sie konsekwencja w dzialaniu i to ze macie sile wyjsc na ten rower o kazdej porze roku. Rower ma dawac przyjemnosc z jazdy od pierwszego metra a nie po zapisaniu trasy na stravie zeby inni sie zachwycali jakimi ultrasami jestesmy, to nie ma sensu. Jak ktos lubi zawody sciganie sie z innymi ,z wlasnym cieniem - czemu nie, ale prawdziwa przyjemnosc z jzdy czerpie sie jezdzac przygodowo, romantycznie (: bo to da wam paliwo do czerpania z tego cudownego sportu pelnymi garściami przez całe zycie. Jeżdząc wynikowo wczesniej czy pozniej przychodzi wypalenie bo wyniki z biegiem lat naturalna sila rzeczy beda coraz gorsze i co wtedy ? Rzucicie kolarstwo ? (: Jazda bez napinania to jest to, uwielbiam gdy jest pogoda wsiasc sobie niezobowiazujaco na moja Bianke i poleciec 100-150 km w dowolnym kierunku bez calego tego szpeju pomiarowego po prostu eksplorowac, cos cudownego, ale jazdy w tygodniu po 30-40 km rano tez daja mi ogromna radosc pomimo tego ze nie mam tyle czasu co w weekend wlasnie dlatego ze niczego nie mierze, nie kalkuluje nie porownuje nie wiem moze juz za stary jestem. Zabawna historie mialem jakis czas temu, jestem też biegaczem i biegam jak na swoj wiek i 25 lat obrastania w tluszcz na kanapie (45 kg temu) dosc duzo 150-200 km miesiecznie ale nie mam tez jakiejs napinki na to zeby stac sie ultrasem startowac na czas w niezliczonej liczbie maratonow itd, biegam bo lubie czasami tez imprezy zorganizowane raczej dlugodystansowe (maraton/polmaraton/dyszki) biegne ktoregos dnia, para snieg -5 na termometrze w moim maly miasteczku biegaczy jak na lekarstwo (jednorożce po prostu ...) no i biegne w pewnym momencie widze goscia ktory biegnie z preciwka zatrzymuje mnie i pyta czy ja tu zawsze biegam czy tak tylko okazjonalnie ja mu na to ze biegam regularnie on na to ze fajnie bo on tez i w pierwszych slowach padlo stwierdzenie "biegam ultramaratony gorskie" .... kurde, no naprawde ? ((((: a po co mi ta wiedza, juz na starcie (((:. No ja skromnie powiedzialem ze dla mnie osiagnieciem jest przebiegniecie 42 km po plaskim i generalnie to leszcz jestem w porownaniu do ciebie (((: ale nie sadzilem ze w swiecie biegowym tez jest taka napinka na rywalizacje, porownywanie sie ,czasy itp, no rozumiem ktos jest bardzo mlody wiadomo forma, tendencja wzrostowa mozna powalczyc o najwyzse laury, ale 50, 60 latek .... nie zeby od razu klasc sie d ogrobu ale kurcze po co to napinanie na kazdym kroku, to udowadnianie calemu swiatu ze jest sie najlepszym, w pelni sil i wogole (:. Dla mnie to dziecinada. Biegasz - superfajnie ze to robisz bo jestes w ulamku procenta ludzi na tej planecie ktorym sie chce, ktorzy maja w sobie na tyle determinacji zeby uprawiac regularnie ten arcywymagajacy sport super, ale po co epatowac od razu tym ze jest sie ultra, nie wiem, byc moze tak niektorzy buduja swoja motywacje do dalszego uprawiania tgo sportu i jest to ich jedyna sila napedowa ale dla mnie to jest slaba motywacja bo wczesniej czy pozniej przyjdzie frustracja, powazne kontuzje. z tym zwiazane ze nie potrafimy odpuscic itd, po co, nie szkoda zycia ? Bieganie romantyczne to jest to czeprie sie przyjemnosc od pierwszego kroku od wyjscia z domu. Dla mnie osobiscie najwieksza satysfakcja jest to ze moge, nigdy nie sadzilem ze bede biegal, mowie o bieganiu tak wogole, a juz gdyby ktos 3 lata temu (45 kg temu) powiedzial mi ze bede biegal dlugie dystanse to predzej bylbym w stanie uwierzyc ze za chwile polece pierwsza misja zalogowa na Marsa .... Ja jestem szczesliwy z tego powodu ze znalazlem w sobie sile do tego zeby zmienic swoje zycie, sport zmienil moje zycie na lepsze ale dlatego ze mialem od poczatku odpowiedni mindset do niego, no , moze nie od samego poczatku bo tez uwiodly mnie te wszystkie gadzety pomiary itd, ale szybko zrozumialem ze jesli porownywanie do innych bedzie moja jedyna motywacja do uprawiania sportu to skonczy sie to tak jak do tej pory czyli zniecheceniem. Polecam Wam refleksje nad tym bo sport, jakikolwiek cyklicznie uprawiany sport z pasja ale nie chorobliwa nie rywalizacyjna to cos cudownego co sprawi ze wasze zycie zmieni sie na lepsze ,zyskacie zdrowie, doskonala forme, sylwetke, tez samoocene i radosc z jego uprawiania. (:
Akurat wleciał fim więc tak przed obiadem 📺✋️
Moja definicja ultra? Nie ważne jaki dystans, ważny jest czas bez spania. Wszystko powyżej 1 doby w siodle to już ultra. Jak już pisałem pod zajawką tego materiału, byłem w zeszłym roku w okolicy. Nawet przepływałem tym promem. Miałem do dyspozycji gravela ale na slickach 32C. Wyglądał prawie jak szosa. Ludzie na promie się dziwili co ja tu robię na tych cienkich gumkach. Ale zaskakująco dobrze się na tym jeździło. Pewnie już byłeś, ale polecam spływ kajakowy Brdą. Przy niskim stanie wody w lecie było co robić. Okolica piękna ale ma jedną wadę. Nie ma gór.
Dokładnie:)
Witam na jakich oponach przemierzasz świat ?
Siemka pytanie mam do Ciebie,co to za latareczke masz❓
Tam przy Promie nie kusiło Cię żeby zadzwonić?
Mnie od samego patrzenia na filmie...😉😃
Oj jak kusiło :D
Super traska na 100 tkę moje klimaty . Apropo tych śmieci to raczej zwierzęta wygrzebują bo szukają czegoś na pierwsze śniadanie 😀
Ładne ścieżki, przeschnięte, błota nie ma👍Puma jakowaś cię tam nie zjadła w tym lesie?😉
Tylko krowy i konie można napotkać ;)
Kolejny pokrzepiający filmik w okolicach mojego miasta, które na pewno odwiedzę w tym roku. Jakie okulary masz na nosie? Zadowolony z nich jesteś? Na filmie wydają się dosyć ciemne wieczorem.
Fotochromy Rudy Project. Genialne są, w nocy w nich jeżdżę bez problemów.
O definicje ultra to trzeba PZKol zapytać ✌️
:D
Powinieneś mieć kask z rogami na miniaturze 😁
Moja Definicja Ultra? Nie kilometry są tu istotne tylko czas spędzony na siodełku. 100 km jeden przejedzie w 3 godziny na płaskim, ale zwykłym MTB na górkach może to zająć 5 czy 6 godzin.
Ja na szosie jeżdżę na platformach w adidaskach bo mi wygodnie, i mam to w d..., dla siebie jeżdżę a nie dla innych znafffców
Asfalt w lesie rower niesie.
Film bardzo sympatyczny, aż zazdroszczę takich okolic kolo domu. A te rozważania o ultra zawsze dla mnie sa bez sensu. Czym innym jest ultra dla "dzieciaka" dwadzieścia parę lat chodzacego na studia, czym innym dla pani z biura, a czym innym dla kogoś pracujacego fizycznie caly tydzień. Często wracam rowerem po 12 godzinach pracy, czasem po nocy, i to jest zupełnie inne 20 km niż te 20 na zaplanowanej, nawet stukilometrowej wycieczce. Każdy sam powinien znaleźć swoje "ultra".
Iron Maiden mtf!
Kujawsko-pomorski roweroklasyk monument nawet te tartaczne tam rewolucje nie są w stanie popsuć walorów tej trasy!...
Dickinson to jest najlepszy wokalista na świecie spośród żyjących.
Ja dla odmiany nucę to: ruclips.net/video/z7UhZZLD1vY/видео.html
Z nieżyjących natomiast zdecydowanie Ronnie James Dio👍
Pierwszy 🤪
Coo?! To skąd Ty Jesteś Bro?
Że świętokrzyskiego, teraz kujawsko-pomorskie, niedługo Dolny Śląsk :)
@ aaa spoko :D moje rejony aż wstałem z przed kompa i poszedłem na rower przed chwilą hehehe
Czy to okulary rudy project?
Tak
Ty kolego jestes zBydgoszczy? pozdro
Już nie :)
Też nie lubię SPD... trasę to masz raczej niebiańską😁 pozdrawiam
To już kolejny film, w którym nazywasz tą rzeczkę Kotomierzycą, z tego co mi wiadomo to to chyba jednak jest Kotomierzanka.
Zależy od mapy :D Na jednych jest tak a na innych tak.
@ Faktycznie, teraz sprawdziłem i w niektórych miejscach rzeczywiście podają jej nazwę jako Kotomierzyca. Ja od dziecka znam jej nazwę jako Kotomierzanka :) Zwracam honor :P
Dla jednego ultra to 500 km
Aby przejechać trasę nic nie zobaczyć
Dla drugiego to 100 ciesząc się zabytkami i krajobrazem
Goniąc kilometry nie zobaczyć nic ,zwlaszla nocą
Widok Tatr przykładowo
Hm? Kwestia gustu
Bo ja przejechałem 500 km
Ale co widziałeś nocą ?
To jest ten problem że jadąc nocą nie widzę najładniejszych fragmentów....
nie haczysz nogą o ten bidon wystający z lewej? 🧐
Nie, jeszcze ani razu nie zahaczyłem
O piekle jest fajny kawał: gej poszedł do spowiedzi i mówi:popełniłem grzech uprawiając seks przedmalzenski a ksiądz na to: oj to będzie piekło na co gej: no już drugi dzień piecze
Może zainwestuj w nowy większy kask bo w tym wyglądasz strasznie a i nie za bardzo cię ochroni bo po prostu jest za mały:)))
Jest prawie że za duży, na koncówce zakresu regulacji.
Ok bo mam takie złudzenie że jest za mały na ciebie:)
Odcinek baja
Hej super film jak zawsze. A mam pytanko czy to licznik garmin 530 ? I Co to za kierownica ?