Jak zobaczyłem, że Gambit zrobił recenzję Libertalii, zastanawiałem się, czy zwróci uwagę na dziwną oprawę graficzną. No i zwrócił. :) Dla mnie to zabiło tę grę. Była na celowniku to zakupienia, ale jednak podziękowałem. Pozdrawiam i wielkie DZIĘKUJĘ za kolejną świetną recenzję.
Nie miałem na radarze Libertalii, bo Phalanx wydał świetne gry wojenne w tym roku, z czego jedną już mam (Hannibal&Hamilcar). Po obejrzeniu twojego materiału zaczynam się mocno zastanawiać nad Libertalią :) Także dzięki za reckę :)
Na wstępie zaznaczę, że Trzewiczek znów nie miał racji. Sprzedałeś już kolejną grę, a właściwie, przez ciebie kolejną kupiłem. Jakościowo jest to bardzo dobrze wykonane i wypraska jest i jest do tego całkiem sensowna (co jak wiemy nie zawsze ma miejsce) Natomiast chciałbym tylko odnieść się do grafik. Czytam to całe jojczenie w komentarzach i... ok, rozumiem. Ale się nie zgadam. Na tych, na których działa sentyment rozumiem. Ale obiektywnie rzecz biorąc stare grafiki trącą myszką i to mocno. Pójście w taki styl zapewne jest podyktowane chęcią wejścia w rodzinne klimaty. I to też jest zrozumiałe. Natomiast przy koszulkowaniu przyglądałem się grafikom i mi się to podoba. Przypomina mi taką starą kreskówkę Disney'a, mało znaną w Polsce raczej - Planeta skarbów. Polecam. Dzięki temu skojarzeniu grafiki mi się podobają.
Jak zwykle bardzo dobra recenzja, dzięki! Przy okazji mam obserwację socjokulturową po obejrzeniu kilku filmików obcojęzycznych, w kontekście niezadowolenia z nowej szaty graficznej, prezentowanego przez Gambita i w większości komentarzy. Może my już tak mamy, że lubimy brzydsze, surowsze klimaty? Zgodnie z cytatem z Doroty Masłowskiej: "Każdy wie, że Polska głupi kraj, biedny i brzydki. Architektura brzydka, pogoda ciemna, temperatura zimna." 🙂
Czekałem na fajną grę o piratach, bo nie mam takiej w swojej kolekcji, ta mechanicznie z tego co opowiedziałeś bardzo by mi pasowała, ale jak tylko zobaczyłem grafiki to NIE, NIE i jeszcze raz NIE. Niestety nie przemogę się aby w to grać, może kiedyś wydadzą kolejną wersję z grafiką jak z pierwszej. Kto wpadł na pomysł alby z piratów zrobić kolorowe zwierzątka ?!
Witam jeśli chcesz grę o piratach to zerknij na grę pt. "Kupcy i Korsarze" gra przygodowa z pirackim klimatem jeśli nie przeszkadza Tobie losowość to może warto się zainteresować. Pozdrawiam
@@maxgried Dodatek wprowadza tytułowego Krakena, który przemieszcza się obok statu, atakuje graczy swoimi mackami i posiada on własną talię. Jest też dostępna nowa postać i 2 przedmioty. W pudełku znajdziemy także woreczek z czerwonymi "majtkami", do którego dorzucamy tych białych z podstawki. Ogólnie dużo tego, gra staje się zdecydowanie bardziej wymagająca i przez to bardziej miodna.
Po co zmiany graficzne? De facto "na miękko" powinno lepiej wejść ;) Bardziej family friendly, więcej osób zagra, może lepiej się sprzeda itd. Choć faktycznie, idealnie pasuje tutaj brudny, piracki klimat gdzie przy akompaniamencie skrzypiących desek statku pirackiego, unosi się woń przykrego zapachu z ust, połączonego z aromatem rumu oraz zatęchłym potem członków załogi. A to wszystko przy morskiej bryzie nocnego sztormu, o blasku księżyca, podczas okrutnych pirackich dekapitacji... Phalanx, dlaczego?! 😭😭😭😭😭😭😭
Tomasz mam pytanie czy w czasie zachodu słońca jak gracz weźmie szable to powoduje to że od razu odrzuca w wyspy innego gracza. Czy jednak ten drugi gracz bierze łup A potem jest odrzucany za pomocą szabli? Bo w instrukcji pisze że w gazie zachodu słońca punkt 1 bierzemy łupy A punkt 2 potem działają inne rzeczy w tej fazie
W czasie zachodu słońca gracze po kolei robią następujące rzeczy. 1. Gracz bierze token 2. Jeśli wzięty token ma zdolność zachodu słońca odpalasz tę zdolność Zatem według wszystkiego ubijasz kolesia i nie bierze on tokena.
Hmmm, ciekawe co będzie gdy wszyscy gracze będą mieli podobny proces myślowy;) I zgadzam się, od tych grafik soczewki mi się stopiły... Może można zrobić i wydrukować swoje własne karty z starymi grafikami?
Na co byś osobiście postawił w kontekście gry na większą ilość osób czyli te 5+ gdybyś miał do wyboru Libertarie i The Thing? Wiadomo, że generalnie mechanicznie i tematycznie to gry w zasadzie nieporównywalne, ale w co lepiej się bawiliście podczas gry właśnie w większą ilość osób?
No właśnie nie do porównania. The Thing, to zabawa oparta na podejrzeniach i wzajemnym podpuszczaniu się. Libertalia, to kwestia jak rozegrać karty, żeby wyjść na tym lepiej niż inni. Dwie różne gry, które wyjmę na stół, aby bawić się w różny sposób.
Nie mam swojej Libertalii. Czekałem na polskie wydanie, ale nie dziękuje. Oprawa graficzna tworzy klimat gry, w tym co teraz wydano nie czuję klimatu. Zrobiono produkt z obrazkami dla dzieci i ja go nie kupię
Nie grałem w starą Libertalię, więc te grafiki mi nie przeszkadzają. Pytanie czy właśnie do takiego klienta (nieznającego starej wersji) nie jest skierowany ten produkt?
Gdyby był to tylko ponowny druk ze zmienionymi grafikami i ładniejszymi komponentami, pewnie tak bym pomyślał. Ale mamy tu też dodatkowe komponenty (10 kart w każdej talii), nową mechanikę (reputacja), zwiększoną regrywalność (możliwość wyboru działania żetonów). Są tu zatem elementy, które posiadacze starej wersji tracą, jeśli nie przestawią się na tę nową edycję.
@@GambitTV tu jeszcze można dyskutować. Nic nie wspomniałeś natomiast o tym, że łupy są teraz całkowicie jawne dla współgraczy. Czy utrzymano zmianę, że już za 2 fragmenty mapy dostajemy jakiś punkty? Jak oceniasz zmiany w tym aspekcie?
@@conrad8589 fakt, nie wspomniałem o jawnych żetonach łupów. Muszę jednak powiedzieć, że zupełnie mi to nie przeszkadza. I tak, na "spokojnej" stronie Mapy, daje ona punkty za 2 i 3 żetony.
@@GambitTV czyli nie ma już tego elementu niepewności co kto zostawił, co dalej zbiera i czym ewentualnie może mnie uraczyć. Bieda... No i to familijne wygładzenie z mapą. Nic się nie przejmuj, że nie zebrałeś wszystkich kawałków mapy. Dostaniesz nagrodę pocieszenia, żebyś nie popadł w depresję i nie zapił się rumem. Gdzie tu pirackie klimaty??? Zbierasz wszystko albo nic i nie ma zmiłuj. Jest ryzykownie, ostro i z dreszczykiem emocji.
Jak zobaczyłem, że Gambit zrobił recenzję Libertalii, zastanawiałem się, czy zwróci uwagę na dziwną oprawę graficzną. No i zwrócił. :) Dla mnie to zabiło tę grę. Była na celowniku to zakupienia, ale jednak podziękowałem. Pozdrawiam i wielkie DZIĘKUJĘ za kolejną świetną recenzję.
Nie miałem na radarze Libertalii, bo Phalanx wydał świetne gry wojenne w tym roku, z czego jedną już mam (Hannibal&Hamilcar). Po obejrzeniu twojego materiału zaczynam się mocno zastanawiać nad Libertalią :) Także dzięki za reckę :)
Na wstępie zaznaczę, że Trzewiczek znów nie miał racji. Sprzedałeś już kolejną grę, a właściwie, przez ciebie kolejną kupiłem.
Jakościowo jest to bardzo dobrze wykonane i wypraska jest i jest do tego całkiem sensowna (co jak wiemy nie zawsze ma miejsce)
Natomiast chciałbym tylko odnieść się do grafik. Czytam to całe jojczenie w komentarzach i... ok, rozumiem. Ale się nie zgadam. Na tych, na których działa sentyment rozumiem. Ale obiektywnie rzecz biorąc stare grafiki trącą myszką i to mocno. Pójście w taki styl zapewne jest podyktowane chęcią wejścia w rodzinne klimaty. I to też jest zrozumiałe. Natomiast przy koszulkowaniu przyglądałem się grafikom i mi się to podoba. Przypomina mi taką starą kreskówkę Disney'a, mało znaną w Polsce raczej - Planeta skarbów. Polecam. Dzięki temu skojarzeniu grafiki mi się podobają.
Puść sobie od momentu - 3 pytania 3 odpowiedzi - na prędkości 0.25. Puszczam tak na poprawę humoru i wielkie dzięki bo zawsze mega mnie to bawi :D
dziękujemy za materiał
Stonemaier zapomniał dopisać „My little” przed tytułem na pudełku…
Kolejna trafna recenzja.
Jak zwykle bardzo dobra recenzja, dzięki! Przy okazji mam obserwację socjokulturową po obejrzeniu kilku filmików obcojęzycznych, w kontekście niezadowolenia z nowej szaty graficznej, prezentowanego przez Gambita i w większości komentarzy. Może my już tak mamy, że lubimy brzydsze, surowsze klimaty? Zgodnie z cytatem z Doroty Masłowskiej: "Każdy wie, że Polska głupi kraj, biedny i brzydki. Architektura brzydka, pogoda ciemna, temperatura zimna." 🙂
U mnie wczoraj na Pyrkonie Libertalia wpadła na pułkę - zobaczymy jak się sprawdzi :)
Czekałem na fajną grę o piratach, bo nie mam takiej w swojej kolekcji, ta mechanicznie z tego co opowiedziałeś bardzo by mi pasowała, ale jak tylko zobaczyłem grafiki to NIE, NIE i jeszcze raz NIE. Niestety nie przemogę się aby w to grać, może kiedyś wydadzą kolejną wersję z grafiką jak z pierwszej. Kto wpadł na pomysł alby z piratów zrobić kolorowe zwierzątka ?!
Witam jeśli chcesz grę o piratach to zerknij na grę pt. "Kupcy i Korsarze" gra przygodowa z pirackim klimatem jeśli nie przeszkadza Tobie losowość to może warto się zainteresować. Pozdrawiam
Z pirackich klimatów polecam Shiver Me Timbers :)
Jak piracka gra to tylko Dead Men Tell No Tales z dodatkiem Kraken. Mega klimat i grywalność. Polecam!!!
@@jemi5524 sama podstawka nas nie porwała - co daje dodatek?
@@maxgried Dodatek wprowadza tytułowego Krakena, który przemieszcza się obok statu, atakuje graczy swoimi mackami i posiada on własną talię. Jest też dostępna nowa postać i 2 przedmioty. W pudełku znajdziemy także woreczek z czerwonymi "majtkami", do którego dorzucamy tych białych z podstawki. Ogólnie dużo tego, gra staje się zdecydowanie bardziej wymagająca i przez to bardziej miodna.
Super rzetelny program
Po co zmiany graficzne? De facto "na miękko" powinno lepiej wejść ;) Bardziej family friendly, więcej osób zagra, może lepiej się sprzeda itd. Choć faktycznie, idealnie pasuje tutaj brudny, piracki klimat gdzie przy akompaniamencie skrzypiących desek statku pirackiego, unosi się woń przykrego zapachu z ust, połączonego z aromatem rumu oraz zatęchłym potem członków załogi. A to wszystko przy morskiej bryzie nocnego sztormu, o blasku księżyca, podczas okrutnych pirackich dekapitacji... Phalanx, dlaczego?! 😭😭😭😭😭😭😭
To nie Phalanx, tylko Stonemaier Games :)
Dzięki za recenzję:) grafiki są fajne;)
Co leży półprzytomne pod ławką na szkolnej dyskotece?
22:43
Ja ją kupię 😁 Nie grałam w oryginał więc grafika mi nie przeszkadza. Zmiany mechaniczne są ważniejsze dla mnie.
To tak jak u mnie 😊
Tomasz mam pytanie czy w czasie zachodu słońca jak gracz weźmie szable to powoduje to że od razu odrzuca w wyspy innego gracza. Czy jednak ten drugi gracz bierze łup A potem jest odrzucany za pomocą szabli? Bo w instrukcji pisze że w gazie zachodu słońca punkt 1 bierzemy łupy A punkt 2 potem działają inne rzeczy w tej fazie
W czasie zachodu słońca gracze po kolei robią następujące rzeczy.
1. Gracz bierze token
2. Jeśli wzięty token ma zdolność zachodu słońca odpalasz tę zdolność
Zatem według wszystkiego ubijasz kolesia i nie bierze on tokena.
@@GambitTV no rozumiem dzięki Tomasz na Ciebie zawsze można liczyc
Hmmm, ciekawe co będzie gdy wszyscy gracze będą mieli podobny proces myślowy;) I zgadzam się, od tych grafik soczewki mi się stopiły... Może można zrobić i wydrukować swoje własne karty z starymi grafikami?
Libertalia tylko stare wydanie
Na szczęście mam na półce
Super gra
I grajcie ludziska na BGA
Na co byś osobiście postawił w kontekście gry na większą ilość osób czyli te 5+ gdybyś miał do wyboru Libertarie i The Thing? Wiadomo, że generalnie mechanicznie i tematycznie to gry w zasadzie nieporównywalne, ale w co lepiej się bawiliście podczas gry właśnie w większą ilość osób?
No właśnie nie do porównania. The Thing, to zabawa oparta na podejrzeniach i wzajemnym podpuszczaniu się. Libertalia, to kwestia jak rozegrać karty, żeby wyjść na tym lepiej niż inni. Dwie różne gry, które wyjmę na stół, aby bawić się w różny sposób.
Libertalia - troskliwe misie Edyshion :)
Nie mam swojej Libertalii. Czekałem na polskie wydanie, ale nie dziękuje. Oprawa graficzna tworzy klimat gry, w tym co teraz wydano nie czuję klimatu. Zrobiono produkt z obrazkami dla dzieci i ja go nie kupię
Nie grałem w starą Libertalię, więc te grafiki mi nie przeszkadzają. Pytanie czy właśnie do takiego klienta (nieznającego starej wersji) nie jest skierowany ten produkt?
Gdyby był to tylko ponowny druk ze zmienionymi grafikami i ładniejszymi komponentami, pewnie tak bym pomyślał. Ale mamy tu też dodatkowe komponenty (10 kart w każdej talii), nową mechanikę (reputacja), zwiększoną regrywalność (możliwość wyboru działania żetonów). Są tu zatem elementy, które posiadacze starej wersji tracą, jeśli nie przestawią się na tę nową edycję.
Dobre to na dwóch graczy?
Zaskakująco dobrze działa na dwie osoby, jak na grę, która błyszczy w większym składzie. Ale do typowo dwuosobowych rozgrywek bym jej nie brał.
Odarta z klimatu, a połączenie zoo z piratami + latanie w chmurach to jakieś kuriozum. To tak jakby ponownie narysować TWoM kreską Osadników.
Powietrzne okręty same w sobie nie są złym pomysłem. Z tego też dałoby się zrobić fajny piracki klimat. Tylko to zoo...
@@GambitTV tu jeszcze można dyskutować. Nic nie wspomniałeś natomiast o tym, że łupy są teraz całkowicie jawne dla współgraczy. Czy utrzymano zmianę, że już za 2 fragmenty mapy dostajemy jakiś punkty? Jak oceniasz zmiany w tym aspekcie?
@@conrad8589 fakt, nie wspomniałem o jawnych żetonach łupów. Muszę jednak powiedzieć, że zupełnie mi to nie przeszkadza. I tak, na "spokojnej" stronie Mapy, daje ona punkty za 2 i 3 żetony.
@@GambitTV czyli nie ma już tego elementu niepewności co kto zostawił, co dalej zbiera i czym ewentualnie może mnie uraczyć. Bieda... No i to familijne wygładzenie z mapą. Nic się nie przejmuj, że nie zebrałeś wszystkich kawałków mapy. Dostaniesz nagrodę pocieszenia, żebyś nie popadł w depresję i nie zapił się rumem. Gdzie tu pirackie klimaty??? Zbierasz wszystko albo nic i nie ma zmiłuj. Jest ryzykownie, ostro i z dreszczykiem emocji.
No to teraz mam zgryz co kupić 🤔
A jakie są opcje?
Kapitan Pazur
Coś w tym jest :)
racja... nowe grafiki to badziew :/
Teraz jest mało gier z tak zwana brudna grafika wielka szkoda chyba w tym wszystkim kryje się tak zwana poprawność polityczna
Strasznie brzydkie to nowe wydanie - zero klimatu. Szkoda :(