Kurczę, ciężko mi rozkminiać mechanikę, bo naprawdę bardzo dobrze się bawiłem i ważne dla mnie, że mechanika nie przeszkadzała w grze!!! Można pomyśleć o innych kartach do następnej rozgrywki( chociaż niektóre, np. Oskarowy monolog powinny pozostać), bo to dużo daje, szczególnie te karty dająca możliwość wpływu na innych graczy( postacie)[ propozycja - karta Na opak - osoba rozumie coś inaczej niż chciała dana postać i wykonuje dokładnie przeciwną czynność, np. "Tak jasne, zabij bobra, na co on nam, po co nam woda..."- po zagraniu = "Zabij bobra", a nie "Bóbr jest nam potrzebny, więc zabijanie go jest głupim pomysłem".] Ogólnie, mistrzostwo i czekam na więcej :)
System super , ale warto nadmienić że wasza ekipa to bardzo dobrze dobrany skład . Wiadomo że chłopaki mogą nie mieć czasu , ale angażuj ich jak tylko możesz i jak mają chęci . Pozdrawiam i czekam na kolejną ciekawą sesję !!!!!
Świetne połatanie wszystkich wątków i sklejenie tego w powiedzmy że sensowną całość. Wasze umiejętności inprowizatorskie wyciągnęły ten system na bardzo wysoki poziom i nie mogę się doczekać na kontynuację/nowy setting w tym systemie
Naprawdę ciekawie oglądało się tę serię. Widać że system został stworzony przez Improwizatora.Ten system niestety nie jest dla każdego, w końcu improwizacja nie jest łatwą sztuką.
Nie korzystasz ze swojej i przede wszystkim Abelarda popularności. Jak byś wskazał w miniaturce i w tytule odcinka, to byś miał większą rakietę startową, a tak kto ma znać ten kanał? Jedynie przez ewentualne promocje u Baniaka czy w innych miejscach da się o nim usłyszeć, ale to często jest przelotna informacja, a jak pojawi się miniaturka gdzieś, to człowiek nie klika, bo nie wie o co chodzi 🙄 A tak to super, oczekuję więcej odcinków 😋
Jak dla mnie zależy od MG i graczy czy trzymamy się sztywno zasad, czy jednak je trochę naginamy. Nawet w Cthulhu MG czasami może robić tajne rzuty by np. pomóc graczom, jak im "kości nie wchodzą" a za to kości MG ich masakrują. Ewentualnie w drugą stronę, aby nie było za łatwo... No i oczywiście styl gry zależy od tego jak inni chcą grać. Jak ludzie ekscytują się "bo tak jest w podręczniku i tak gramy" to fajnie jak cała drużyna tak ma, ale może być drużyna, co traktuje zasady jako wskazówki. Inna sprawa jest z ciągłością fabularną. Przykładowo: ktoś jedzie na mazury, to po kilku godzinach nagle nie pojawia się w Bieszczadach na spotkaniu, chyba, że mamy teleporty, albo jak Zbyszek nic nie wiedział i nie słyszał o Mustangu, to czemu miałby nagle oskarżać Annę o coś (chyba że pojawi się retrospekcja, że Oliwier mu opowiada). Chodzi o spójność, ale ja chyba tego tłumaczyć nie muszę grupie, która zęby zjadła na scenie xD P.S. Najgorzej jak np. jeden gracz jest "ortodoksyjny", a inni nie i zaczyna się "ale smok nie może żądać tyłu obrażeń, bo "
Latanie tak szybko po Polsce nie wydaje mi się problemem, bo grali w fikcyjnej przyszłości w roku 2050, więc imo technologicznie to sie trzymało kupy, tylko gracze o tym nie wspominali aż tak.
Rewelacja. Super się bawiłem. Za dzieciaka grałem namiętnie w RPG, aż wspomnienia wróciły. Z waszym poczuciem humoru i wyobraźnią ciekawie mogłaby wyglądać gra w Toon albo Paranoję. Pozdrawiam i czekam na więcej.
Coś co ja zauważyłem podczas gry, to to że bardzo dużo rzeczy dało się zrobić czy mając odpowiednią kartę, czy nie. To trochę podkopuje sens istnienia kart. Oczywiście nie chcę żeby brak odpowiedniej karty miał blokować twórczo graczy, bo to zaszkodziłoby spektalowi, a nie go wspomogło. Zamiast tego po prostu powinna zostać zaznaczona różnica między zrobieniem X, a zrobieniem X za pomocą karty - to drugie powinno być wyraźnie bardziej nagradzane punktami oskarowymi. To oczywiście się w dużej mierze wpisuje w to co mówili chłopacy w filmie.
git uwaga. wraz z rozwojem gry coraz bardziej przychylaliśmy się do używania kart i rzutu kości trochę bardziej jak mechaniki w grze. I czerpania z tego satysfakcji. W większości przyzwyczajeni tylko do improwizowania na scenie, potrzebowaliśmy trochę czasu i doświadczenia, by pojąć, że umechanicznienie rozgrywki nie musi oznaczać ograniczenia. i sądzę, że widać to trochę w 3., a już mocniej w 4. odcinku. wyciągnięte wnioski pozostają z nami i następna seria na pewno od początku będzie nieco bardziej "mechaniczna". choć oczywiście jako gra stricte rozrywkowa, która z symulacją realizmu nie musi mieć aż tak wiele wspólnego, zakłada pewne przymrużenie oka i odstąpienie pierwszeństwa czystej zabawie;)
Panie Wojtku mam nadzieje ze postac babci leokadii morderczyni bobrow (swietnie zagranej )powroci jeszcze w jakims settingu na tym kanale, pozdrawiam serdecznie :)
Ja też uważam, że można zabierać pkt oscarowe za pozostałe na ręce karty. Dodatkowo moim zdaniem pula punktow na początku jest ok, bo to może być strategia, żeby na początku nie kupować kart, by potem móc je kupić za bezcen.
Kolejna kampania na kanale pochłonięta. Uśmiałem się do łez, ale z tą ekipą to nic dziwnego. A konflikt zasady vs dobra zabawa zwykłem godzić cytując notkę występującą w tej czy innej formie w większości podręczników RPG: "dobra zabawa to zasada nadrzędna, wszystkie mechaniki służą temu by ją wspomagać". Także nawet naginanie zasad (okazjonalne, nie można popadać w żadną skrajność) jest ich przestrzeganiem o ile wzbogaca grę w ciekawy sposób.
Wow a co tu się wydarzyło? Słucham sobie przygody w DOGBONE na Spotify i nagle widzę jakieś odcinki swiezutkie tego odcinka Stołówki z rozmowami po kampanii, wprowadzenie do Iglicy: miasto musi upaść, coś z zony: Genesis. Ktoś się włamał na Twojego Spotify? Czy po prostu dla beki wrzuciłeś te losowe odcinki żeby ludzie sobie przypomnieli o tych sesjach?? ;)
robiłem porządki na spoty i soundcloudzie - z jakichś niejasnych powodów zniknęło mi ponad 30 losowych odcinków ze spotyfaja:( i ciężko dojść co się dzieje. natomiast zauważyłem też, że ja kilku odcinków z soundclouda nie upubliczniłem - co też nadrobiłem - stąd rozmowa po stołówce i inne świeżynki
Zauważyłem, że BG nie kwapili się licytować karty, które już mają. Jako patron mam kilka pomysłów na nowe karty: - "Pier Paolo Pasolini" - gracz rzucający może wprowadzić element nagości typu spodnie spadają, goła dupa w tle etc. Albo jakaś scena seksu zupełnie od czapy, jak ta m. Władkiem i Oliwierem. - "Wszyscy za jednego" - gracz może zażądać żeby wszyscy BG wykonali jakąś akcję drużynowo, ramię w ramię albo dołączyli się do jego akcji. - "spaghetti western" - BG przeciwko któremu się rzuci taką kartę musi rozciągnąć daną scenkę na maxa, typu, że do końca tej sceny robi tylko to albo/i np. nie może rzucić karty do końca tej sceny.
![YoungBoy Never Broke Again - Sneaking [Official Video]](http://i.ytimg.com/vi/1ILUps2zDFU/mqdefault.jpg)
Kurczę, ciężko mi rozkminiać mechanikę, bo naprawdę bardzo dobrze się bawiłem i ważne dla mnie, że mechanika nie przeszkadzała w grze!!! Można pomyśleć o innych kartach do następnej rozgrywki( chociaż niektóre, np. Oskarowy monolog powinny pozostać), bo to dużo daje, szczególnie te karty dająca możliwość wpływu na innych graczy( postacie)[ propozycja - karta Na opak - osoba rozumie coś inaczej niż chciała dana postać i wykonuje dokładnie przeciwną czynność, np. "Tak jasne, zabij bobra, na co on nam, po co nam woda..."- po zagraniu = "Zabij bobra", a nie "Bóbr jest nam potrzebny, więc zabijanie go jest głupim pomysłem".] Ogólnie, mistrzostwo i czekam na więcej :)
System super , ale warto nadmienić że wasza ekipa to bardzo dobrze dobrany skład . Wiadomo że chłopaki mogą nie mieć czasu , ale angażuj ich jak tylko możesz i jak mają chęci . Pozdrawiam i czekam na kolejną ciekawą sesję !!!!!
Świetne połatanie wszystkich wątków i sklejenie tego w powiedzmy że sensowną całość. Wasze umiejętności inprowizatorskie wyciągnęły ten system na bardzo wysoki poziom i nie mogę się doczekać na kontynuację/nowy setting w tym systemie
Matko, bawiłam się tak świetnie, że chyba zaraz zacznę oglądać od nowa haha
Naprawdę ciekawie oglądało się tę serię. Widać że system został stworzony przez Improwizatora.Ten system niestety nie jest dla każdego, w końcu improwizacja nie jest łatwą sztuką.
Świetnie bawiłem się oglądając^^
Nie korzystasz ze swojej i przede wszystkim Abelarda popularności. Jak byś wskazał w miniaturce i w tytule odcinka, to byś miał większą rakietę startową, a tak kto ma znać ten kanał? Jedynie przez ewentualne promocje u Baniaka czy w innych miejscach da się o nim usłyszeć, ale to często jest przelotna informacja, a jak pojawi się miniaturka gdzieś, to człowiek nie klika, bo nie wie o co chodzi 🙄
A tak to super, oczekuję więcej odcinków 😋
dzięki
8:00 bardzo chciałbym zobaczyć podobne sesje w scenerii zbliżającego się końca świata, bardziej lub mniej z przyczyny jakieś zewnętrznej siły.
Nadrabiam ostatni rok a może i więcej. GJ
Nie mogę się doczekać kolejnej sesji
Urokliwa gra. Walka in my heart
Jak dla mnie zależy od MG i graczy czy trzymamy się sztywno zasad, czy jednak je trochę naginamy. Nawet w Cthulhu MG czasami może robić tajne rzuty by np. pomóc graczom, jak im "kości nie wchodzą" a za to kości MG ich masakrują. Ewentualnie w drugą stronę, aby nie było za łatwo...
No i oczywiście styl gry zależy od tego jak inni chcą grać.
Jak ludzie ekscytują się "bo tak jest w podręczniku i tak gramy" to fajnie jak cała drużyna tak ma, ale może być drużyna, co traktuje zasady jako wskazówki.
Inna sprawa jest z ciągłością fabularną. Przykładowo: ktoś jedzie na mazury, to po kilku godzinach nagle nie pojawia się w Bieszczadach na spotkaniu, chyba, że mamy teleporty, albo jak Zbyszek nic nie wiedział i nie słyszał o Mustangu, to czemu miałby nagle oskarżać Annę o coś (chyba że pojawi się retrospekcja, że Oliwier mu opowiada). Chodzi o spójność, ale ja chyba tego tłumaczyć nie muszę grupie, która zęby zjadła na scenie xD
P.S. Najgorzej jak np. jeden gracz jest "ortodoksyjny", a inni nie i zaczyna się "ale smok nie może żądać tyłu obrażeń, bo "
Latanie tak szybko po Polsce nie wydaje mi się problemem, bo grali w fikcyjnej przyszłości w roku 2050, więc imo technologicznie to sie trzymało kupy, tylko gracze o tym nie wspominali aż tak.
Rewelacja. Super się bawiłem. Za dzieciaka grałem namiętnie w RPG, aż wspomnienia wróciły. Z waszym poczuciem humoru i wyobraźnią ciekawie mogłaby wyglądać gra w Toon albo Paranoję. Pozdrawiam i czekam na więcej.
Ooo, pamiętam toon i paranoię. Trochę jak przez mgłę, ale może paranoia jest jakimś pomysłem...
Dzięki
@@KanaTermosa Paranoia wydaje się być jak najbardziej na czasie, tylko zamiast Wielkiego Komputera mamy niewielkiego ... ;)
Coś co ja zauważyłem podczas gry, to to że bardzo dużo rzeczy dało się zrobić czy mając odpowiednią kartę, czy nie. To trochę podkopuje sens istnienia kart. Oczywiście nie chcę żeby brak odpowiedniej karty miał blokować twórczo graczy, bo to zaszkodziłoby spektalowi, a nie go wspomogło. Zamiast tego po prostu powinna zostać zaznaczona różnica między zrobieniem X, a zrobieniem X za pomocą karty - to drugie powinno być wyraźnie bardziej nagradzane punktami oskarowymi. To oczywiście się w dużej mierze wpisuje w to co mówili chłopacy w filmie.
git uwaga. wraz z rozwojem gry coraz bardziej przychylaliśmy się do używania kart i rzutu kości trochę bardziej jak mechaniki w grze. I czerpania z tego satysfakcji. W większości przyzwyczajeni tylko do improwizowania na scenie, potrzebowaliśmy trochę czasu i doświadczenia, by pojąć, że umechanicznienie rozgrywki nie musi oznaczać ograniczenia.
i sądzę, że widać to trochę w 3., a już mocniej w 4. odcinku. wyciągnięte wnioski pozostają z nami i następna seria na pewno od początku będzie nieco bardziej "mechaniczna".
choć oczywiście jako gra stricte rozrywkowa, która z symulacją realizmu nie musi mieć aż tak wiele wspólnego, zakłada pewne przymrużenie oka i odstąpienie pierwszeństwa czystej zabawie;)
Epicka kampania.
Świetne sesje, super zabawa nic tylko chcieć więcej ;)
Panie Wojtku mam nadzieje ze postac babci leokadii morderczyni bobrow (swietnie zagranej )powroci jeszcze w jakims settingu na tym kanale, pozdrawiam serdecznie :)
dzięki!
@KanałTermosa czy mógłbym wiedzieć jakiego bota używasz do celów rzucania koścmi na discordzie?
Eee. Bodaj RPBot
Ja też uważam, że można zabierać pkt oscarowe za pozostałe na ręce karty. Dodatkowo moim zdaniem pula punktow na początku jest ok, bo to może być strategia, żeby na początku nie kupować kart, by potem móc je kupić za bezcen.
Kolejna kampania na kanale pochłonięta. Uśmiałem się do łez, ale z tą ekipą to nic dziwnego.
A konflikt zasady vs dobra zabawa zwykłem godzić cytując notkę występującą w tej czy innej formie w większości podręczników RPG: "dobra zabawa to zasada nadrzędna, wszystkie mechaniki służą temu by ją wspomagać". Także nawet naginanie zasad (okazjonalne, nie można popadać w żadną skrajność) jest ich przestrzeganiem o ile wzbogaca grę w ciekawy sposób.
Wow a co tu się wydarzyło? Słucham sobie przygody w DOGBONE na Spotify i nagle widzę jakieś odcinki swiezutkie tego odcinka Stołówki z rozmowami po kampanii, wprowadzenie do Iglicy: miasto musi upaść, coś z zony: Genesis. Ktoś się włamał na Twojego Spotify? Czy po prostu dla beki wrzuciłeś te losowe odcinki żeby ludzie sobie przypomnieli o tych sesjach?? ;)
robiłem porządki na spoty i soundcloudzie - z jakichś niejasnych powodów zniknęło mi ponad 30 losowych odcinków ze spotyfaja:( i ciężko dojść co się dzieje.
natomiast zauważyłem też, że ja kilku odcinków z soundclouda nie upubliczniłem - co też nadrobiłem - stąd rozmowa po stołówce i inne świeżynki
Domowe zasady takie jak pasują graczą w każdym systemie jak najbardziej byle wszystkim przy stole pasowały
Zauważyłem, że BG nie kwapili się licytować karty, które już mają. Jako patron mam kilka pomysłów na nowe karty:
- "Pier Paolo Pasolini" - gracz rzucający może wprowadzić element nagości typu spodnie spadają, goła dupa w tle etc. Albo jakaś scena seksu zupełnie od czapy, jak ta m. Władkiem i Oliwierem.
- "Wszyscy za jednego" - gracz może zażądać żeby wszyscy BG wykonali jakąś akcję drużynowo, ramię w ramię albo dołączyli się do jego akcji.
- "spaghetti western" - BG przeciwko któremu się rzuci taką kartę musi rozciągnąć daną scenkę na maxa, typu, że do końca tej sceny robi tylko to albo/i np. nie może rzucić karty do końca tej sceny.
hmmm obejrzałbym taką sesje w klimacie ricka i mortyego :D