@Jan W Właśnie tak! --- zwykle priorytetem stycznika jest wyłączanie przy równoczesnym naciśnieciu przycisków: START i STOP (np. betoniarki) --- wtedy układ z rysunku 1, ale czasami (znacznie rzadziej) może to być włączanie (np. systemu p-poż) --- wtedy układ z rysunku 2.
Pracowałem 35 lat w służbach utrzymania ruchu i z taką sytuacją jak tutaj przedstawiona tzn w chwili awarii przyciskanie przycisku start-stop jednocześnie się chyba nie spotkałem. A co z sytuacją gdy w schemacie nr 1 sklei się lub częściej zabrudzi się przycisk Start? Też tracimy kontrolę nad maszyną, bo po puszczeniu Stopu znowu się samoczynnie załącza! A co z sytuacją sklejenia się stycznika, czy to elektrycznie czy mechanicznie? I dziesięc przycisków Stop podłączonych prawidłowo nie pomoże! To samo z sklejeniem styków pomocniczych. W razie sytuacji awaryjnej to WYŁĄCZNIK AWARYJNY spełnia rolę ostatniej deski ratunku! I to najlepiej wyłączajacy obwody główne a nie sterowanie! Fakt, że podłączenie nr 2 jest nieprawidłowe ale prokurator bardziej by sie przyczepił do braku wyłącznika awaryjnego, którego pan całkowicie pominął.
Słuszna uwaga ze sklejonym przyciskiem start, dlatego często dubluje się przycisk start i konieczne jest załączenie z dwóch przycisków. Kiedyś robiłem sterowanie do taśmociągu górniczego i nie było możliwości samoczynnego załączenia silnika ze zwartym przyciskiem start, były odpowiednie procedury przed załączeniem, istotnym rozwiązaniem stosowanym obecnie jak i dawniej jest sygnalizacja dźwiękowa przed uruchomieniem silnika z dodaniem opóźnienia załączenia silnika
Może i źle podłączone (w sensie, że może być podłączone lepiej) ale szukasz ekstremalnie rzadkich sytuacji na siłę. Kto normalny naciska dwa przyciski na raz? To w zasadzie jest tak samo mało prawdopodobne jak to, że ktoś naciśnie przyciski (w wg. Ciebie lepszym podłączeniu) w sekwencji czerwony i za ułamek sekundy zielony i wyjdzie na to samo. Efekt będzie taki sam - nie zatrzyma urządzenia! Więc jak będziemy tak daleko wybiegać w jakieś potencjalnie możliwe scenariusze to nigdy nie zbudujemy żadnej maszyny. Zawsze zdarzy się ktoś kto będzie chciał wyłączyć maszynę wylewając na nią wiadro wody - teoretycznie. Za dużo "ku przestrodze", i sztucznie budowanemu (nomen omen) napięciu, trzeba było wyjaśnić jak należy podłączać sterowanie na styczniku i już. Pozdrawiam!
Odnośnie zdania: "ktoś naciśnie przycisk czerwony i za ułamek sekundy zielony wyjdzie na to samo" w prymitywnym sterowaniu może i tak jest, natomiast tam gdzie wymagane są wyższe wymogi bezpieczeństwa nie ma mowy o takiej sytuacji ... Projektanci, programiści zakładają warunki, które muszą być zrealizowane. Dodam dodatkowo, że producenci styczników podają ilość maksymalnych załączeń/wyłączeń (załącz/wyłącz , załącz/wyłącz) w funkcji czasu bo jak sklei styki stycznika to już grzybek nie pomoże, a jedynie rozłącznik bezpiecznikowy, aby odciąć zasilanie od urządzenia. Często stosuje się dwa styczniki połączone szeregowo bo to już mniej prawdopodobne, że styki będą sklejone w dwóch stycznikach, po wyłączeniu maszyny nastąpi automatyczna kontrola czy styki robocze są rozwarte.
Ja uważam, że Pan powinien pracować jako instruktor przy warsztatach szkole zawodowej o profilu elektrotechnika. Mega wiedza i potrafi ją Pan przekazać. Pańskie instrukcje są mega szczegółowe....Tutaj się kłaniają lata pracy i doświadczenia...
Układ sterowania start / stop spełnia najniższą kategorię bezpieczeństwa, jest to minimum jakie musi zostać spełnione dla maszyn . Należy pamiętać i przestrzegać zasady, że najważniejsza jest funkcja wyłączenia, bo to jest priorytet, tak jak wspomniał Pan Jacek , nie może dojść do stracenia kontroli nad urządzeniem, a więc sterowanie stycznika ma odbywać się przez: 1. Grzybek bezpieczeństwa 2 Przycisk stop 3 przycisk start z podtrzymaniem przez styki pomocnicze stycznika. Dublowanie/powielanie styków np. dla grzybka bezpieczeństwa, 2 x NC , stosowanie przekaźników bezpieczeństwa, stosowanie styczników / przekaźników, ze stykami lustrzanymi, zwiększy poziom bezpieczeństwa.
Nie do końca się zgadzam z tezami autora. Układ jeden i drugi jest poprawny. Zależy czy stycznik ma mieć priorytet załączenia czy wyłączenia przy naciśnięciu obu. Wszystko zależy od układu sterowania. A do awaryjnego wyłączenia układu JEST GRZYBEK i ten musi zadziałać w każdym przypadku. Niezależnie od grubej rękawicy.
Nieprawda, jest coś takiego jak dobra praktyka inżynierska i bezpieczeństwo funkcjonalne - unikania potencjalnie niebezpiecznych sytuacji - dlatego przycisk stop jest NC nawet w przypadku korzystania zPLC
7:00 najczęściej w takich sytuacjach ,,głupieje się". Byłem tego kiedyś świadkiem przy zaklinowaniu frezu. Nieliczni potrafią zachować zimną krew i wcisnąć to co potrzeba.
Słuszna uwaga dlatego też w celu zwiększenia kategorii SIL stosuje się przekaźniki bezpieczeństwa, należy również dodać, że pierwszym zabezpieczeniem w tym archaicznym schemacie powinien być Grzybek bezpieczenstwa następnie przycisk stop NC i dopiero przycisk start NO równolegle z podtrzymaniem stycznika K1, kolejnym dobezpieczeniem jest dublowanie przycisków Start, dublowanie stycznikow silnika również styk NO K1 może ulec uszkodzeniu i sam stycznik się 'skleic ', gdy fundusze pozwalają stosować styki lustrzane, sygnał ostrzegawczy przed rozruchem silnika maszyny np. po 5 sekundach
Sterowanie zawsze może zawieść ot taka natura rzeczy martwych. A od czego jest wyłącznik awaryjny? Czemu nie pokażesz, że on odetnie zasilanie do stycznika i wyłączy urządzenie! Zawsze przed przystąpieniem do pracy należy sprawdzić prawidłowe działanie wyłącznika awaryjnego wtedy jest pełna ochrona użytkownika. Instrukcja obsługi urządzenia nakazuje użytkownikowi sprawdzać maszynę przed pracą. BHP to podstawa życia.
To racja. Ale mamy np większy pulpit i jest jeden wyłącznik awaryjny. Poza tym ludzie różnie reagują na sytuacje zagrożenia i musimy mieć to też na uwadze.
@@JacekH07elektryk jeżeli użytkownik postępuje niezgodnie z instrukcją to ma prawo być martwy, jeżeli prokurator sprawdzi, że wyłącznik awaryjny działa prawidłowo (ma odpowiednio większy kształt gdzie łatwo go wtedy zauważyć optycznie spośród dziesiątek innych) to nikogo nie obchodzą wewnętrzne połączenia załączania - tylko awaryjny ma znaczenie!
w instrukcjach też zdarzają się błędy, wady, nieścisłości jak w każdym zestawie/pakiecie przepisów. ludzie są omylni, więc wszystko nie jest idealne, nawet w lotnictwie. tam też się dopiero coś okazuje po wypadku, po fakcie. kilka razy słyszałem, że gdyby pilot ominął , zignorował jakąś procedurę, to istniało spore prawdopodobieństwo, że wypadku, katastrofy można było uniknąć, zapobiec. przepisy, instrukcje to nie sacrum/absolutum.
@@janwicher7837 zgadza się. trudno by ktoś wnikał, zagłębiał w wewnętrzną strukturę. zresztą nie takie urzedzenia, połączenia, maszyny odbierano, dopuszczano do eksploatacji. wszystko zależy od tego kim był martwy i na podstawie tego określa się skalę, zakres dochodzenia i czy w ogóle warto podejmować jakiekolwiek działania/czynności śledcze/dochodzeniowe/wyjaśniające.w teorii zawsze wszystko wygląda groźnie albo bardzo, skrajnie optymistycznie. zreszta w prawie karnym, cywilnym też. wszystko jakby bezpośrednie , bez zawiłości, czyli wypadek lub przestępstwo-sprawca/winowajca-kara. nie jest to tak jak w książce pisze i nigdy nie było. tak jak napisałem wcześniej wszystko zależy kogo sprawa się tyczy czyli sprawca-poszkodowany i kto ma jakie plecy, wpływy, kontakty, znajomości. pieniądz decyduje także o stopniu kary, winy, przekłada się również na ten aspekt. podam przykład kilkakrotnie rada bezpieczeństwa lotnictwa zwracała się, kierowała pismo odnośnie przeprojektowania rygli drzwi samolotu. 2 razy to zostało zignorowane i właściciel nie poniósł żadnych konsekwencji.a zginęło po raporcie dodatkowe x ludzi. teoria a praktyka bardzo są ze sobą rozbieżne w świecie pieniądza, który może wszystko. może zwolnić z odpowiedzialności całkowitej lub częściowej uniewinnić.tak na prawdę odpowiedzialność jak w zwykle i w zwyczaju spoczywa na najniżej stojących, tych, którzy najmniej mogą, są najmniej władni, sprawczy, decyzyjni, a góra zawsze wymiguje się od odpowiedzialności. przerzucanie odpowiedzialności to chleb powszedni, standard, norma. tak na prawdę prawo czepia się i dotyczy zawsze dołu czyli poziomu roboczego/wyrobniczego/usługowego/serwisowego.
@@JacekH07elektryk ale ten internetowy tepak i niedorozwój tego nie zrozumie... a zrozumie dopiero na ławie sądowej po pytaniu prokuratora: " kto to tak zaprojektował" i drugim : " kto to tak zmontował? " szkoda w ogóle z takimi kretynami dyskutowac - bo taka dyskusja jest bezcelowa.
Albo gdy operatorem maszyny bedzie ktos niewyszkolony w tym kierunku. Dla logicznie myslacego czlowieka to jest chore tlumaczenie w tym reportarzu i jeszcze jak autor to przezywa " jak Lenin rewolucje " . Kto o zdrowych zmyslach naciska jednoczesnie dwa przyciski?¿ Jeden sie naciska jak niema reakcji to drugi , a po za tym jest "grzybek" (nawet powiem ,ze jest ich jak "mrowkow" przy maszynie , jeden od drugiego nie jest dalej niz na rozlozenie rak.)a "grzybek" rozlacza glowne zasilanie do maszyny wiec nie da sie tego zle podlaczyc. Chyba ze na sile i z premedytacja nakombinowac.
@@MrOprawca1978 nie misiu - gośc gada tak rozwlekle - że trzeba go słuchac z prędkoscią x2... ja nie mowie ze źle gada ale sposób mowy jest tak męczący -- że rzeczywiście można zasnąć
Czy można stycznikiem modułowym jednofazowym NO, przekazywać dwie fazy? Mam stycznik 20A i chciałbym nim załączać dwie różne fazy, obciążenie każdej fazy to 8,7A
Jakiś czas temu w komentarzu komuś odpowiedziałeś skąd czerpiesz wiedzę. Wiem że na pewno wymieniłeś publikacje E. Musiała a co było resztą? Dzięki za odpowiedź
Można nacisnąć dwa przyciski naraz, no niby można. Jak jadę samochodem i w sytuacji stresowej gdy ktoś mi wbiegnie na jezdnię nacisnę pedał gazu zamiast hamulca i zabiję człowieka to będzie winny konstruktor samochodu? Dlatego że pedały zbyt blisko siebie zaprojektował??? Naciśniecie dwóch przycisków naraz to jest błąd operatora nie może za wszystko odpowiadać elektryk. Ogólnie podziwiam wiedzę dużo informacji na kanale, ale ten film do mnie nie przemawia. Pozdrawiam.
2 przypadek przycisk NO moze sie ,,zespawać" co nie raz sie zdarza różnym aparatom. Bedziesz przyciskal NC i nic nie zdzialasz bo on bedzie na podtrzymaniu, a prad bedzie plynał przewodem przez ,,zespwany" przycisk.
15 lat pracuję przy maszynach, z których część powinna być na zlomie najpóźniej w 89r i nie widzialem jeszcze zgrzaneggo styku sterującego, którego podłączenie poprzedzone było chwilą zastanowienia. Widziałem naatomiast zespawane i stopione przyciski, które bezpośrednio zasilały np olejak 2kW czy oświetlenie hali produkcyjnej ☺
Witam! Ciekawy temat zawsze na czasie!( Starszy elektryk trakcyjny na em. Interesowało mnie zawsze co się stanie gdyby! ( Robiłem kiedyś wnioski racjonalizatorskie dot sterowania! Ciekawe prelekcje!)
Szybkość x2 i oglądamy
Wcześniej używałem 1.5 ale dzisiaj to i2wydaje się wolno XD
Mi wystarczyło 1,25
Co ty! 0:25 i dopiero jest git!
Przypomina mi szkolenie BHP za komuny , bardzo ważne ale wszyscy spali.
Pytanie ile z tego zrozumiesz ;)
Dla mnie Pana filmy to kopalnia wiedzy, ale ten film mógłby trwać 2 minuty bez straty wartości merytorycznej.
Wyglądasz na tym filmie jakby właśnie zakończył z tobą rozmowę prokurator
@Jan W
Właśnie tak! --- zwykle priorytetem stycznika jest wyłączanie przy równoczesnym naciśnieciu przycisków: START i STOP (np. betoniarki) --- wtedy układ z rysunku 1, ale czasami (znacznie rzadziej) może to być włączanie (np. systemu p-poż) --- wtedy układ z rysunku 2.
Pracowałem 35 lat w służbach utrzymania ruchu i z taką sytuacją jak tutaj przedstawiona tzn w chwili awarii przyciskanie przycisku start-stop jednocześnie się chyba nie spotkałem. A co z sytuacją gdy w schemacie nr 1 sklei się lub częściej zabrudzi się przycisk Start? Też tracimy kontrolę nad maszyną, bo po puszczeniu Stopu znowu się samoczynnie załącza! A co z sytuacją sklejenia się stycznika, czy to elektrycznie czy mechanicznie? I dziesięc przycisków Stop podłączonych prawidłowo nie pomoże! To samo z sklejeniem styków pomocniczych. W razie sytuacji awaryjnej to WYŁĄCZNIK AWARYJNY spełnia rolę ostatniej deski ratunku! I to najlepiej wyłączajacy obwody główne a nie sterowanie! Fakt, że podłączenie nr 2 jest nieprawidłowe ale prokurator bardziej by sie przyczepił do braku wyłącznika awaryjnego, którego pan całkowicie pominął.
to tylko sie cieszyć. Mi raz sie to już trafiło. Oby ostatni....
@@JacekH07elektryk wystarczy jak ktoś wspomniał dodać grzybek będzie po sprawie.
Słuszna uwaga ze sklejonym przyciskiem start, dlatego często dubluje się przycisk start i konieczne jest załączenie z dwóch przycisków. Kiedyś robiłem sterowanie do taśmociągu górniczego i nie było możliwości samoczynnego załączenia silnika ze zwartym przyciskiem start, były odpowiednie procedury przed załączeniem, istotnym rozwiązaniem stosowanym obecnie jak i dawniej jest sygnalizacja dźwiękowa przed uruchomieniem silnika z dodaniem opóźnienia załączenia silnika
@@BB_BlakiBlend na powierzchni czy dole?
Może i źle podłączone (w sensie, że może być podłączone lepiej) ale szukasz ekstremalnie rzadkich sytuacji na siłę. Kto normalny naciska dwa przyciski na raz? To w zasadzie jest tak samo mało prawdopodobne jak to, że ktoś naciśnie przyciski (w wg. Ciebie lepszym podłączeniu) w sekwencji czerwony i za ułamek sekundy zielony i wyjdzie na to samo. Efekt będzie taki sam - nie zatrzyma urządzenia! Więc jak będziemy tak daleko wybiegać w jakieś potencjalnie możliwe scenariusze to nigdy nie zbudujemy żadnej maszyny. Zawsze zdarzy się ktoś kto będzie chciał wyłączyć maszynę wylewając na nią wiadro wody - teoretycznie.
Za dużo "ku przestrodze", i sztucznie budowanemu (nomen omen) napięciu, trzeba było wyjaśnić jak należy podłączać sterowanie na styczniku i już.
Pozdrawiam!
Skoro jest mozliwosc bezpieczniejszego podlaczenia tego samego ukladu, to nalezy wybrac wariant bardziej bezpieczny.
Odnośnie zdania: "ktoś naciśnie przycisk czerwony i za ułamek sekundy zielony wyjdzie na to samo" w prymitywnym sterowaniu może i tak jest, natomiast tam gdzie wymagane są wyższe wymogi bezpieczeństwa nie ma mowy o takiej sytuacji ... Projektanci, programiści zakładają warunki, które muszą być zrealizowane. Dodam dodatkowo, że producenci styczników podają ilość maksymalnych załączeń/wyłączeń (załącz/wyłącz , załącz/wyłącz) w funkcji czasu bo jak sklei styki stycznika to już grzybek nie pomoże, a jedynie rozłącznik bezpiecznikowy, aby odciąć zasilanie od urządzenia. Często stosuje się dwa styczniki połączone szeregowo bo to już mniej prawdopodobne, że styki będą sklejone w dwóch stycznikach, po wyłączeniu maszyny nastąpi automatyczna kontrola czy styki robocze są rozwarte.
Ja uważam, że Pan powinien pracować jako instruktor przy warsztatach szkole zawodowej o profilu elektrotechnika. Mega wiedza i potrafi ją Pan przekazać. Pańskie instrukcje są mega szczegółowe....Tutaj się kłaniają lata pracy i doświadczenia...
Robienie na budowie przerwała choroba i trzeba było zająć się czymś innym trochę ale nadal przy budowach pomagam tylko online i składanie rozdzielnic
Dzięki za kolejny BARDZO wartościowy materiał.
Pozdrawiam
Układ sterowania start / stop spełnia najniższą kategorię bezpieczeństwa, jest to minimum jakie musi zostać spełnione dla maszyn . Należy pamiętać i przestrzegać zasady, że najważniejsza jest funkcja wyłączenia, bo to jest priorytet, tak jak wspomniał Pan Jacek , nie może dojść do stracenia kontroli nad urządzeniem, a więc sterowanie stycznika ma odbywać się przez: 1. Grzybek bezpieczeństwa 2 Przycisk stop 3 przycisk start z podtrzymaniem przez styki pomocnicze stycznika. Dublowanie/powielanie styków np. dla grzybka bezpieczeństwa, 2 x NC , stosowanie przekaźników bezpieczeństwa, stosowanie styczników / przekaźników, ze stykami lustrzanymi, zwiększy poziom bezpieczeństwa.
Nie do końca się zgadzam z tezami autora. Układ jeden i drugi jest poprawny. Zależy czy stycznik ma mieć priorytet załączenia czy wyłączenia przy naciśnięciu obu. Wszystko zależy od układu sterowania. A do awaryjnego wyłączenia układu JEST GRZYBEK i ten musi zadziałać w każdym przypadku. Niezależnie od grubej rękawicy.
Nieprawda, jest coś takiego jak dobra praktyka inżynierska i bezpieczeństwo funkcjonalne - unikania potencjalnie niebezpiecznych sytuacji - dlatego przycisk stop jest NC nawet w przypadku korzystania zPLC
zgadzam sie z panem . czy piorytetem jest praca czy stop. autor powinien sie dokształcic a nie straszyć prokuratorem
Ogólnie układ jest w kategorii 1 Pla. Nie zapewnia poprawnego wyłączenia. Jedynie dla maszyn nie stanowiących zagrożenia.
7:00 najczęściej w takich sytuacjach ,,głupieje się". Byłem tego kiedyś świadkiem przy zaklinowaniu frezu. Nieliczni potrafią zachować zimną krew i wcisnąć to co potrzeba.
ta sytłacja niebezpieczna to ejst awarja przycisku start (zawieszenie sie w pozycji wciśniętej), wtedy tzrymając stop możesz zatrzymac maszynę..
Słuszna uwaga dlatego też w celu zwiększenia kategorii SIL stosuje się przekaźniki bezpieczeństwa, należy również dodać, że pierwszym zabezpieczeniem w tym archaicznym schemacie powinien być Grzybek bezpieczenstwa następnie przycisk stop NC i dopiero przycisk start NO równolegle z podtrzymaniem stycznika K1, kolejnym dobezpieczeniem jest dublowanie przycisków Start, dublowanie stycznikow silnika również styk NO K1 może ulec uszkodzeniu i sam stycznik się 'skleic ', gdy fundusze pozwalają stosować styki lustrzane, sygnał ostrzegawczy przed rozruchem silnika maszyny np. po 5 sekundach
Dobry materiał instruktażowy. 👍
Sterowanie zawsze może zawieść ot taka natura rzeczy martwych. A od czego jest wyłącznik awaryjny? Czemu nie pokażesz, że on odetnie zasilanie do stycznika i wyłączy urządzenie! Zawsze przed przystąpieniem do pracy należy sprawdzić prawidłowe działanie wyłącznika awaryjnego wtedy jest pełna ochrona użytkownika. Instrukcja obsługi urządzenia nakazuje użytkownikowi sprawdzać maszynę przed pracą. BHP to podstawa życia.
To racja. Ale mamy np większy pulpit i jest jeden wyłącznik awaryjny. Poza tym ludzie różnie reagują na sytuacje zagrożenia i musimy mieć to też na uwadze.
@@JacekH07elektryk jeżeli użytkownik postępuje niezgodnie z instrukcją to ma prawo być martwy, jeżeli prokurator sprawdzi, że wyłącznik awaryjny działa prawidłowo (ma odpowiednio większy kształt gdzie łatwo go wtedy zauważyć optycznie spośród dziesiątek innych) to nikogo nie obchodzą wewnętrzne połączenia załączania - tylko awaryjny ma znaczenie!
w instrukcjach też zdarzają się błędy, wady, nieścisłości jak w każdym zestawie/pakiecie przepisów. ludzie są omylni, więc wszystko nie jest idealne, nawet w lotnictwie. tam też się dopiero coś okazuje po wypadku, po fakcie. kilka razy słyszałem, że gdyby pilot ominął , zignorował jakąś procedurę, to istniało spore prawdopodobieństwo, że wypadku, katastrofy można było uniknąć, zapobiec. przepisy, instrukcje to nie sacrum/absolutum.
@@janwicher7837 zgadza się. trudno by ktoś wnikał, zagłębiał w wewnętrzną strukturę. zresztą nie takie urzedzenia, połączenia, maszyny odbierano, dopuszczano do eksploatacji. wszystko zależy od tego kim był martwy i na podstawie tego określa się skalę, zakres dochodzenia i czy w ogóle warto podejmować jakiekolwiek działania/czynności śledcze/dochodzeniowe/wyjaśniające.w teorii zawsze wszystko wygląda groźnie albo bardzo, skrajnie optymistycznie. zreszta w prawie karnym, cywilnym też. wszystko jakby bezpośrednie , bez zawiłości, czyli wypadek lub przestępstwo-sprawca/winowajca-kara. nie jest to tak jak w książce pisze i nigdy nie było. tak jak napisałem wcześniej wszystko zależy kogo sprawa się tyczy czyli sprawca-poszkodowany i kto ma jakie plecy, wpływy, kontakty, znajomości. pieniądz decyduje także o stopniu kary, winy, przekłada się również na ten aspekt. podam przykład kilkakrotnie rada bezpieczeństwa lotnictwa zwracała się, kierowała pismo odnośnie przeprojektowania rygli drzwi samolotu. 2 razy to zostało zignorowane i właściciel nie poniósł żadnych konsekwencji.a zginęło po raporcie dodatkowe x ludzi. teoria a praktyka bardzo są ze sobą rozbieżne w świecie pieniądza, który może wszystko. może zwolnić z odpowiedzialności całkowitej lub częściowej uniewinnić.tak na prawdę odpowiedzialność jak w zwykle i w zwyczaju spoczywa na najniżej stojących, tych, którzy najmniej mogą, są najmniej władni, sprawczy, decyzyjni, a góra zawsze wymiguje się od odpowiedzialności. przerzucanie odpowiedzialności to chleb powszedni, standard, norma. tak na prawdę prawo czepia się i dotyczy zawsze dołu czyli poziomu roboczego/wyrobniczego/usługowego/serwisowego.
W zakładach gdzie powstaje dużo pyłów może to być niebezpieczna sytuacja, gdyz ten pyl dostaje sie w przycisk i powoduje zacięcia przycisku.
zawsze wciskam wszystkie przyciski jednocześnie XD
a do gniazdka zawsze dwa gwoździe na raz
Szukanie dziury w całym
Jak dojdzie do wypadku to będzie szukanie winnego.
Ktoś wyłączył maszynę grzybkiem i w niej grzebie a ty przychodzisz i wciskasz start ...
@@JacekH07elektryk ale ten internetowy tepak i niedorozwój tego nie zrozumie...
a zrozumie dopiero na ławie sądowej po pytaniu prokuratora: " kto to tak zaprojektował" i drugim : " kto to tak zmontował? " szkoda w ogóle z takimi kretynami dyskutowac - bo taka dyskusja jest bezcelowa.
Bardzo dobre spostrzeżenie, ale taka sytuacja może mieć miejsce tylko gdy projektantem układu będzie amator.
Albo gdy operatorem maszyny bedzie ktos niewyszkolony w tym kierunku. Dla logicznie myslacego czlowieka to jest chore tlumaczenie w tym reportarzu i jeszcze jak autor to przezywa " jak Lenin rewolucje " . Kto o zdrowych zmyslach naciska jednoczesnie dwa przyciski?¿ Jeden sie naciska jak niema reakcji to drugi , a po za tym jest "grzybek" (nawet powiem ,ze jest ich jak "mrowkow" przy maszynie , jeden od drugiego nie jest dalej niz na rozlozenie rak.)a "grzybek" rozlacza glowne zasilanie do maszyny wiec nie da sie tego zle podlaczyc. Chyba ze na sile i z premedytacja nakombinowac.
Cenny materiał.
na pierwszy rzut oka połączeniami niech mają się uprawnione osoby z wykształceniem, a nie domorośli "elektrycy"
Bardzo dobry film
Gościu dobrze gadasz ale umisz szybciej? Czy nagrywasz w zwolnionym tępie?
Problem to że światło kamery smartfona wali po oczach ale mogę mówic szybciej
Mow szybcie a reszta jest jak najbardziej okej. Pozdrawiam🙂
@@JacekH07elektryk Tempo jest dobre, wazne zebys zachowywal spojnosc wypowiedzi. A film mozna ogladac na x2.
Jak ci się nie podoba, to wyjdź. Albo wyjedź. Ucz się i nie narzekaj.
@@JacekH07elektryk wolniej człowiek więcej się uczy :)
Obejrzał bym do końca ale zasnąłem 2 razy
To idź do lekarza, może masz cukrzycę i o tym nie wiesz.
@@MrOprawca1978 nie misiu - gośc gada tak rozwlekle - że trzeba go słuchac z prędkoscią x2...
ja nie mowie ze źle gada ale sposób mowy jest tak męczący -- że rzeczywiście można zasnąć
Bardziej niebezpieczne i prawdopodobne jest zablokowanie przycisku start niż panika operatora.
Ludzie różnie reagują w sytuacji zagrozenia
@@JacekH07elektryk Mówię z mojego doświadczenia 15 lat jako automatyk w przetwórstwie mięsa. Wszechobecna wilgoc i brud prawie jak w górnictwie.
Dzięki.
Czy można stycznikiem modułowym jednofazowym NO, przekazywać dwie fazy? Mam stycznik 20A i chciałbym nim załączać dwie różne fazy, obciążenie każdej fazy to 8,7A
a mowia ze nie ma glupich pytan 🤔
Jakiś czas temu w komentarzu komuś odpowiedziałeś skąd czerpiesz wiedzę. Wiem że na pewno wymieniłeś publikacje E. Musiała a co było resztą? Dzięki za odpowiedź
szkolenia, publikacje prof. Sowy
Najprościej zachować kolejność podłączania grzyb-stop-start i nie ma bata żeby było źle chyba że się ktoś uprze.
O to chodzi. Ale czasem pomylić można
Czy jesteś teraz w trakcie wykonywania jakiejś realizacji?
Teraz w trakcie ogarniania jestem.
Można nacisnąć dwa przyciski naraz, no niby można. Jak jadę samochodem i w sytuacji stresowej gdy ktoś mi wbiegnie na jezdnię nacisnę pedał gazu zamiast hamulca i zabiję człowieka to będzie winny konstruktor samochodu? Dlatego że pedały zbyt blisko siebie zaprojektował??? Naciśniecie dwóch przycisków naraz to jest błąd operatora nie może za wszystko odpowiadać elektryk.
Ogólnie podziwiam wiedzę dużo informacji na kanale, ale ten film do mnie nie przemawia.
Pozdrawiam.
Ktoś inny wyłączył maszynę z innego miejsca a ktoś inny chce ją włączyć
Bzdury kazda maszyna powinna miec wylacznik awaryjny
Frumos 👍👍👍
2 przypadek przycisk NO moze sie ,,zespawać" co nie raz sie zdarza różnym aparatom. Bedziesz przyciskal NC i nic nie zdzialasz bo on bedzie na podtrzymaniu, a prad bedzie plynał przewodem przez ,,zespwany" przycisk.
częściej się mechaniczne zblokuje od brudu itd.. musiał by być naprawdę hujowy przycisk, żeby sie "zaspawać" pod obciążeniem cewki stycznika..
uszkodzony przycisk lub uszkodzony stycznik, który zostały zespawane styki główne
"Zespawa" się wtedy, jak będzie taki przycisk użyty do sterowania odbiornika na żywca, bez stycznika. Za duży prąd go załatwi.
15 lat pracuję przy maszynach, z których część powinna być na zlomie najpóźniej w 89r i nie widzialem jeszcze zgrzaneggo styku sterującego, którego podłączenie poprzedzone było chwilą zastanowienia. Widziałem naatomiast zespawane i stopione przyciski, które bezpośrednio zasilały np olejak 2kW czy oświetlenie hali produkcyjnej ☺
Witam! Ciekawy temat zawsze na czasie!( Starszy elektryk trakcyjny na em. Interesowało mnie zawsze co się stanie gdyby! ( Robiłem kiedyś wnioski racjonalizatorskie dot sterowania! Ciekawe prelekcje!)
co myślisz o takim układzie?
ruclips.net/video/0uF3Htk_7qw/видео.html
Tylko tytuł tego filmiku mylący.
Rudy