Jeśli podoba Ci się jak wygląda Twoja twarz na zdjęciach, to się nie uśmiechaj. A jeśli nie podoba Ci się to, że Twoja twarz wygląda na smutną, to warto wydobyć z siebie trochę radości (np. poprzez pomyślenie o czymś, co sprawia Ci radość, przywołanie zabawnego wspomnienia). I to nie musi oznaczać nie wiadomo jakiego uśmiechu, a nawet tylko pogodę w oku i delikatne uniesienie kącików ust. Największa trudność jest wtedy, kiedy jest się faktycznie smutnym- to tutaj możesz nie wyczarować radości na siłę.
Fajne te rady,nigdy nie lubilam zdjęć bo uważam, ze fatalnie wychodzę ,teraz postaram się zapamietac tych pare zasad😊,zobaczymy, pozdrawiam
Warto zapamiętać i wypróbować :) Pozdrawiam!
Dzien dobry, a gdzie pani jest?
Polkowice, dolny śląsk :)
A co jeśli, jeśli ma się smutną twarz, a słyszy się od fotografującego "ty, no weź się uśmiechnij"?
Jeśli podoba Ci się jak wygląda Twoja twarz na zdjęciach, to się nie uśmiechaj. A jeśli nie podoba Ci się to, że Twoja twarz wygląda na smutną, to warto wydobyć z siebie trochę radości (np. poprzez pomyślenie o czymś, co sprawia Ci radość, przywołanie zabawnego wspomnienia). I to nie musi oznaczać nie wiadomo jakiego uśmiechu, a nawet tylko pogodę w oku i delikatne uniesienie kącików ust. Największa trudność jest wtedy, kiedy jest się faktycznie smutnym- to tutaj możesz nie wyczarować radości na siłę.