To będzie mocny statement. Po pierwsze: rasizm to rasizm, a odwrócony rasizm oznaczałby postawę przeciwną do rasistowskiej (postawę egalitarną itp.), albo taką, która jest analogiczna do odwróconej psychologii, a więc polegająca na wykorzystaniu naszego rasizmu (chociaż na pewno nie mojego) w celu zmotywowania nas do postępowania w sposób nierasistowski. Po drugie: opis to nie to samo co rasizm: jeśli Natalia jest biała, to jest biała, a jeśli Lizi jest czarna, to jest czarna (trawersując klasyka: nikt mi nie wmówi że białe nie jest białe, a czarne nie jest czarne). Nazwanie Natalii "pizdą" było obraźliwe w opór, ale nazwanie jej „białą” nie było obrażliwe (to była tylko próba spersonalizowania obelgi). Przykład: gdybym do blondynki powiedział „ty głupia blondynko” to oznaczałoby, że nienawidzę blondynek, czy może jednak, że próbuje spersonalizować obelgę tak by na pewno trafiła do adresatki i by na pewno adresatkę moja inwektywa zabolała? Odpowiedz chyba jest prosta. Inną rzeczą, że odnoszenie się do koloru skóry, włosów czy czegokolwiek innego w dyskusji jest na ogół jest słabe i niemerytoryczne (ale nie doszukujmy się rasizmu tam gdzie zwyczajnie brakuje merytoryki).
Ciekawe skąd tym wszystkim influencerom, jak np. tej okropnej Lexy, przyszło do głowy, żeby robić muzykę? Bo mają kasę i mogą? Oni nie mają do tego żadnych predyspozycji, a i tak uparcie wypuszczają taką srakę
![Seungmin "그렇게, 천천히, 우리(As we are)" | [Stray Kids : SKZ-PLAYER]](http://i.ytimg.com/vi/kAzmhLHePqU/mqdefault.jpg)
To będzie mocny statement. Po pierwsze: rasizm to rasizm, a odwrócony rasizm oznaczałby postawę przeciwną do rasistowskiej (postawę egalitarną itp.), albo taką, która jest analogiczna do odwróconej psychologii, a więc polegająca na wykorzystaniu naszego rasizmu (chociaż na pewno nie mojego) w celu zmotywowania nas do postępowania w sposób nierasistowski. Po drugie: opis to nie to samo co rasizm: jeśli Natalia jest biała, to jest biała, a jeśli Lizi jest czarna, to jest czarna (trawersując klasyka: nikt mi nie wmówi że białe nie jest białe, a czarne nie jest czarne). Nazwanie Natalii "pizdą" było obraźliwe w opór, ale nazwanie jej „białą” nie było obrażliwe (to była tylko próba spersonalizowania obelgi). Przykład: gdybym do blondynki powiedział „ty głupia blondynko” to oznaczałoby, że nienawidzę blondynek, czy może jednak, że próbuje spersonalizować obelgę tak by na pewno trafiła do adresatki i by na pewno adresatkę moja inwektywa zabolała? Odpowiedz chyba jest prosta. Inną rzeczą, że odnoszenie się do koloru skóry, włosów czy czegokolwiek innego w dyskusji jest na ogół jest słabe i niemerytoryczne (ale nie doszukujmy się rasizmu tam gdzie zwyczajnie brakuje merytoryki).
Ciekawe skąd tym wszystkim influencerom, jak np. tej okropnej Lexy, przyszło do głowy, żeby robić muzykę? Bo mają kasę i mogą? Oni nie mają do tego żadnych predyspozycji, a i tak uparcie wypuszczają taką srakę