Gdybym umarła osiem lat temu( chciałam umrzeć wtedy) to nie zobaczyłabym piątki moich wspaniałych wnuków,Nie doświadczyła bym uzdrowień wprost od Jezusa,Nie pojechałabym do Niemiec i nie poznała wielu fajnych ludzi,Nie ujrzała bym wczoraj cudnej tęczy,Nie przezylabym urodzin wnuczki,Życie to Cud,Świat to Cud,Miłość to Cud,A Jezus kocha Cię bardzo,bardzo,
@@Auroreasvs1 Po pierwsze dziękuję Tobie za odpowiedź/wypowiedź. Widzisz, naturą prawdziwej Miłości jest brak przymusu do czegokolwiek. Bóg jest czystą miłością, a w związku z tym szanuje Naszą wolną wolę nawet do tego aby zaprzeczać w Jego istnienie. Niemniej jest też Bogiem sprawiedliwym: nie wierzysz we mnie, a więc wierzysz w siebie (z miłości daję Ci Tą możliwość), niemniej wiedz też o tym, że gdy Ja Cię nie prowadzę to prowadzi Cię szatan (czy jesteś tego świadoma czy też nie to to się dzieje automatycznie - nie ma drogi pośrodku), a w związku z tym w pełni konsekwencje tego wyboru ponosisz Ty sama. Btw. Szatan nigdy nic nie zrobi z miłości do Ciebie, a Bóg....no cóż dał nawet swojego ukochanego syna za Nas, aby każdy kto do niego się przyzna był usprawiedliwiony. Niezależnie od wszystkiego mam do Ciebie pytanie: czy zastanawiałaś się tak zupełnie na serio nad tym co będzie z Tobą po śmierci lub czy w ogóle masz gwarancję życia jeszcze jeden dzień? Pozdrawiam Cię serdecznie i niech Cię Bóg błogosławi i ja Cię błogosławię 🙏 Amen 🙏 P.S. Na wierze w Jezusa można tylko zyskać - i to jak; a stracić wszystko to... co naprawdę jest tylko fałszem. P.P.S. Zapraszam na kanał (nie mój) Tajemny Plan. P.P.P.S. Jeszcze w kwestii odpowiedzi na problem wiary, np. jeśli miałbym taką władzę na świecie (tym świecie - notabene szatan na ziemi ma wielką władze), że mógłbym np. na całym świecie pousuwać wszystko o kolorze powiedzmy różowym, a tylko garstka ludzi wiedziała by (wierzących, którym został pokazany ten kolor przez Jednego który zna Prawdę), że jest taki kolor, to powiedz mi szczerze, jakie są szanse, że przeciętny człowiek uwierzy, że jest taki kolor jak różowy podczas gdy w ogóle go nie widzi, a wszelkie plotki na ten temat zbywałbym tym, że to kłamstwo? I tutaj jest problem wiary, a nie to, że takiego koloru nie ma. Dlatego moim (i nie tylko moim) obowiązkiem jest mówić o Jezusie, aby jak najwięcej ludzi o Nim usłyszało, choć zły będzie wszystko robił, aby zdyskredytować Jezusa, uderzy we mnie, uderzy w Ciebie, uderzy w każdego, kto twierdzi, że On istnieje tekstami typu: że go nie było, że to tylko wymysł, mity etc. Po co? Aby jak najwięcej ludzi nie było zbawionych. Jeszcze raz pozdrawiam.
Bądźlmy wrażliwsi🙏🕊️🌹🌹🌹🌹🌹🕊️🙏Niech za szybko nie odchodzą.Dajmy im kawałek Swojej miłości. Tylko Pan Bóg daje Miłość z nadmiaru my Kochamy z jej braku. Przyprowadźmy nieszczęsną duszę do Boga. Z BOGIEM💟
Kiedyś (rok temu) wykryto u mnie depresję. Wtedy wszystko było dobrze. Odkąd zaczął się ten rok cały czas się samookalecz@ł@m a koleżanki w szkole się o mnie martwiły ale też mnie szantażowały. W szkole zaczęłam zbierać słabe oceny. Od tego wszystkiego chciałam się z@b¡Ć .napisałam list pożegnalny i jak zostałam w domu sama to chciałam pobiec na najbliższą linię kolejową aby sami wiecie co zrobić. No ale mama zabrała klucze więc nie mogłam wyjść z domu a miała za chwilę przyjáć mija Ciocia.potem przed wyjściem do szkoły chciałam skoczyć z wysokiej górki ale mój młodszy brat wyszedł z domu więc tego nie zrobiłam, bo nie chciałam aby się na to patrzył. Szukałam pomocy u przyjaciółki ale ona miała mnie gdzies. Teraz sama mi wyznała ,że nie chce się ze mną przyjaźnić. Nie mogę się z tym do dzisiaj pogodzić. Trochę powiedziałam rodzicom i oni byli smutni. Wkońcu jak już postanowiłam kiedy chcę się z@b¡ć coś mnię uszczypnęło. Przez tamte dni miałam ochotę do życia. Później zrozumiałam ,że warto żyć i szukać pomocy u innych, bo zawsze ktoś ci pomoże. Kupiłam sobie agrafkę(to obietnica , że się nie zabijesz) i teraz może i czasem mam dość życia ,ale kocham siebię i calutki świat! Jest to moje wielkie przeżycie! Cieszę się z mojej decyzji ,bo teraz jestem otoczona miłymi osobami i jestem szczęśliwa! A moja ciocia i mój brat uratowali mi życie tylko o tym nie wiedzą, może kiedyś im powiem😄😅
to jest wzruszjąca historia. Wiesz co? Od 2 klasy chcę się zabić a jestem w 5 ale czasami się boję i czasami mi się wydaje że mam depresję. Chłopacy w szkole mnie wyzywają a większość dziewczyn w mojej klasie uważa że jestem dziwna. Nawet moja przyjaciółka zauważyłam od roku że chyba mnie nie lubi i mnie tylko wykorzystuje do różnych rzeczy.😢I nie chcę w ogóle żyć ale jeszcze się nie zabiłam ale co się wydarzy nie wiem.💔
@@Marrycat394 spróbój znaleźć w życiu pozytywy i rób to co lubisz! A jeśli czujesz ,że jest źle to spróbój o tym pogadać z kimś bliskim. Mi też było trudno szukać pomocy ,której nigdy nie znalazłam. Rodzice mi tylko pomogli. W szkole moja przyjaciółka mnie odrzuciła. Więc próbój ,bo co roku s@mobójstwo popełnia około miliona ludzi a ty naprawdę chcesz być jednym z nich? W przyszłości chcę zostać psychologiem abym mogła pomagać takim ludziom jak na przykład ja albo ty!
Jezus zabrał na krzyż nasze grzechy,Tak pragnie abyśmy żyli szczęśliwi i radośni,Kurde chyba nie potrafimy tak kochać,Kiedy myślę że potrafię a coś mnie dopadnie ( choroba) to błagam Boga żeby jeszcze mnie nie zabierał,Ale gdy umierała moja córeczka błagałam Boga żeby zabrał mnie a ja ocalił,Może trzeba kochać tak bardzo żeby śmierć była lepszym wyborem niż życie bez tej osoby,Moze- Niewiem,Właściwie wiem ale każdy sam musi odpowiedzieć sobie na to pytanie,Pomysł aniołku - może Twoje doświadczenie uratuje komuś życie,A może uratujemy wielu tymi textamiUwierz- warto żyć,
🤣🤣🤣🤣🤣to fajny ten wasz bóg. Podobno taki " miłosierny", ale jednak gniewliwy, ale gniew to grzech główny, niby chodzi za jedną owieczką i bardziej sie cieszy z jednego nawróconego, ale samobójce którego życie położyło to od razu do piekła. No ma to sens XD
Boże zabrałes mi go TERAZ ta cisza mnie wykańcza i pustka zabija wiem ze jesteś mym aniołkiem ALE tęsknić i płakać będę choć nie chcę łzy same napływają mimo ze minelo miesiecy
Ja kiedyś dostałam taki list tylko bardzo bardzo długi od mojego przyjaciela który już jest po drugiej stronie tęsknię za nim bardzo ale obiecałam mu że będę silna mimo wszystko
Kochani, smutek i rezygnacja z życia, przygnębienie, rozgoryczenie, melancholia i inne tego typu odczucia są podkręcane na maksa przez złego - pana kłamstwa. Jezus jest moim panem i On nigdy nie powoduje we mnie powyższych odczuć, jasne że są różne sytuacje, ale właśnie to, że trzymam się Jezusa powoduje, że łatwiej je przechodzę, albo że w ogóle je przechodzę. Bez Jezusa nie dałbym rady, a nawet przypuszczam z całą pewnością, że samemu byłbym autorem podobnego listu. Dlatego wspominam tu o Jezusie - Jedynej Prawdzie, Jedynym zbawicielu, Jedynym, który Nas prawdziwie kocha i zawsze chce dla Nas dobrze, ale to my musimy przestać słuchać złego i zwrócić się do Jezusa. Dla jasności, samobójstwo wg Biblii wcale nie oznacza, że ktoś staje się 'aniołkiem', niestety ale tak nie jest. Każde życie jest cenne, KAŻDE. I nie ważne jest co się akurat w nim dzieje. Po prostu zastanów się komu chcesz oddać swoje cenne życie: diabłowi (który nienawidzi każdego z nas i będzie zawsze Nas okłamywał - to on sprawia że uwierzysz, że po samobójstwie będziesz aniołkiem, bo to przecież 'takie' piękne i 'sentymentalne' i w ten sposób łapie kolejne 'owieczki' nieświadome tego, że idą na rzeź) czy Jezusowi (źródle Prawdy, miłości, mądrości, dobra, łagodności, serdeczności, miłosierdzia, który przenigdy nie namówiły by Cię do czynienia czegoś złego czy to innym czy sobie, ale wręcz przeciwnie, namawiał by Cię do czynienia dobra)? Nie ma trzeciej drogi. Zapraszam na (nie mój) kanał Tajemny Plan (dla odważnych i chcących się dowiedzieć dokąd prowadzi królicza nora;)). Niech Was wszystkich Bóg błogosławi 🙏 Amen.
@@modywilczeq8125 Dziękuję Ci bardzo za odpowiedź. Widzisz, nie wiem jak postrzegasz wiarę w Jezusa. Niestety też wiem, że zły tak działa w świecie aby totalnie umniejszyć albo wręcz zlikwidować możliwość wiary w Jezusa. Nie będę się tutaj nad tym rozwodził, bo miejsca by mi tu nie starczyło;) Postawie sprawę prosto: wyobraź sobie że Twoi rodzice zaciągnęli masakryczny dług który bardzo szybko narasta: efekt: nie jest możliwy przez Ciebie do spłacenia, a równocześnie masz całkowicie realna wizję, że jak go nie spłacisz to zostanie Wam wszystko zabrane, możliwe że nawet zostaniecie pozbyci życia. Jesteś prawdopodobnie załamana, a do tego przychodzi wredny sąsiad (szatan) który się z Ciebie śmieje z Twojego nieszczęścia. No i tak trwasz, aż nagle przychodzi ktoś kogo zupełnie nie znasz lub trochę (Jezus), no może słyszałaś gdzieś tam o Nim i mówi że całkowicie spłacił Twój dług, pokazuje Ci nawet dokumenty spłaty. Ale mówi też, że musisz go słuchać aby ponownie nie wpadać w takie tarapaty. Czy w takiej sytuacji zastanawiała byś się nad tym czy posłuchać takiego kogoś czy jednak mówisz komuś takiemu, hej, dam radę sama, nie chce tej Twojej łaski itd.? Użyłem tu przykładu, który choć w małej skali zobrazuje to co chce Tobie i innym powiedzieć: Jezus jest tym który spłacił Nasz dług, sprawa załatwiona - jest Naszym zbawicielem, ale trzeba wybrać za kim się idzie. A czy wiesz w ogóle od czego Nas zbawił? Jak na prawdę w sercu zobaczysz te opcje to odrzucisz wszelkie wątpliwości. Dla sprostowania: nie należę do żadnej religii (praktycznie każda religia zniekształca obraz Stwórcy, co zresztą jest oczywiste, bo religia to obrzędy), jestem Biblijnie wierzącym Chrześcijaninem - jak pierwsi Chrześcijanie (z pierwszych lat po Chrystusie). Na koniec dobitniej powiem: chodzenie bez Jezusa jest jak chodzenie po środku autostrady wzdłuż po ciemku z wiarą, że jakoś sobie pospacerujesz i absolutnie nic Cię nie przejedzie. Na serio tak chcesz(chcecie)? Kocham Was ludzie i serce mi pęka jak słyszę, że ktoś mówi o samobójstwie jako o sposobie na uwolnienie od cierpienia. To wielkie zwiedzenie szatana. Każdy z Was jest cenny, każdy z Was jest wartościowy. Nie mówię, że zwrot do Jezusa automatycznie usuwa cierpienie, ale Pan daje taką siłę, że momentami nawet nie wiesz że cierpisz. Na tym to polega. A zły: 'no cóż cierpisz..hm.. to super.... coś pomyślę abyś bardziej cierpiał...a może w efekcie usuniesz się z tego świata'. Niech Was Bóg błogosławi i ja Was błogosławię 🙏 Amen
@@paweg4251 no ale mimo wszystko nawet bardzo wierzący nastolatkowie cierpią nie ważne czy wierza w Jezusa czy w szatana (ja akurat nie wierzę w nic) cierpią ponieważ nie są stabilni emocjonalnie a ten list miał tylko pokazać co tak naprawdę może czuć samobójca albo poprostu pokazać jak bardzo może cierpieć druga osoba po popełnieniu samobójstwa
@@modywilczeq8125 Bardzo Ci dziękuję za odpowiedź. Kochana (nie wiem jak masz na imię - nevermind), posłuchaj (jak już wspomniałem): wiara w Jezusa nie usuwa cierpienia. Ale dodaje sił do przezwyciężenia cierpienia. Myślisz, że jestem jakimś zaślepionym oszołomem który twierdzi, że nie cierpi? Błąd, wręcz przeciwnie, czasem bardzo cierpię i widzę wiele cierpienia wokół mnie (mam np. kontakt z dzieckiem które ma zanik mięśni i ma problem z chodzeniem - czy sądzisz, że jego mama nie cierpi z tego powodu?). Natomiast brak wiary (konkretnie) w Jezusa (czyli świadome odrzucanie Go) powoduje, że cierpienie dalej jest, ale nie mamy żadnej pomocy w przezwyciężaniu go (czyli zostajemy sami z tym wg Naszej własnej woli - Bóg tak Nas kocha, że szanuje Naszą wolę -> 'chcesz samemu sobie poradzić, OK, no problem, nie gniewam się na Ciebie kochany/kochana'), a na polu zostaje tylko zły któremu z całych sił zależy na tym, abyśmy cierpieli i doprowadza Nas do tego z pełną swoją satysfakcją. Główną bronią szatana jest Nasza psychika, tak psychika, on bardzo dobrze Nas zna i wie jak się bawić Naszą psychiką, Naszymi emocjami, tu podpowie, tam podpowie, cały czas to robi, bez ustanku, on się w tym nie męczy, a my niestety tak. Myślisz, że on jest szczery i pokazuje się ludziom i wprost mówi, że są źli? Wtedy wszyscy by go odrzucali i on o tym wie. Dlatego się ukrywa. Cały czas szepcze Nam jak refren zaraz przy głowie (w myślach): 'ale zawaliłem', 'ale jestem zły', 'nie udało się mi' itd. itd. - to są wszystko słowa złego, a my gdy powiemy temu 'Tak, to prawda', to jesteśmy już jego:( Myślę, że potrafisz sobie wyobrazić sytuację w której stale ktoś mówi Ci coś złego na Twój temat? W pewnym momencie możesz uwierzyć, a to jest właśnie droga do załamania i nawet popełnienia samobójstwa. Dlatego mówię o odrzuceniu tych 'refrenów' i słuchaniu dobrych 'refrenów' w których jest wiele tego: 'jesteś kochany', 'udało Ci się', 'wspaniale', 'super, dałeś radę', 'poradzisz sobie', 'tym razem się nie udało, ale nie przejmuj się, próbuj dalej, wiem i wierzę w Ciebie, że dasz radę', 'wspierm Cię', 'masz potencjał', 'masz siłę' itd itd. Widzisz/czujesz różnicę i potencjalne skutki słuchania Tych dwóch różnych podejść? Prosto mówiąc: słuchaj DOBREJ 'muzyki', a złą odrzuć. Btw. bardzo dobrze zrozumiałem co ten list pokazuje. I nie chodzi o to, że to podważam jego samego w sobie. Ale reaguję na źródło motywów takich działań, które nie są z tego świata. Na koniec dodam, że mam wrażenie, że masz niewłaściwy obraz wiary a przede wszystkim wiary w Jezusa i nie dziwię się Tobie, bo wiele niewłaściwych przekonań o Nim krąży po świecie (różne religie mają swój udział w tym 'krzywym' obrazie Jezusa) - zresztą jak to się mówi ktoś tu na świecie robi 'świetną' robotę aby zdyskredytować Jezusa. A my w efekcie mamy Go odrzucać, bo po co Nam jakiś tam Jezus. Ale wierz mi, jak się otworzysz na Niego (a On jest stale przy Nas i czeka na każdego z Nas), to nigdy, przenigdy nie będziesz chciała go puścić. Nawet jakby ktoś siłą chciał Cię od Niego odciągać, nie da rady. Prawda jest Prawdą - a Ona wyzwala - i wszyscy Jej potrzebujemy w tym świecie pełnym kłamstwa. Ja ze swej strony tylko Cię zapraszam do tego, abyś Go poznała i każdego który jest chętny. I szanuję również wolną wolę. Błogosławię Cię i wszystkich którzy to przeczytają 🙏 Amen
Nie podoba mi się ten list pożegnalny,Co z tego że napisany ładnie,To proste odejść,Zabić się,Trudniej żyć,Trudniej walczyć ze złem,Trudniej uwierzyć że jest Bóg i pomoże mi jeśli poproszę swoimi słowami,Poprostu cyt Jezu pomóż jeśli jesteś bo dziś jeszcze nie wierzę,Ja wierzę ale Ty aniołku może jeszcze nie,Może myślisz że Bóg to tyran bo oceniasz go z perspektywy ziemskiego ojca,Niewiem,Ale wiem że Bóg to wspaniały tatuś i niechce śmierci nikogo dopuki sam nie zechce stąd zabrać nas do siebie,Uwierz mu i zawołaj,Jezu pomóż mi jeśli jesteś,Obejrzyj Pasje - film,Jezus umarł za nas,Za Ciebie i za mnie bo tak nas ukochał,
Wie pani, czasami każdy chce odejść, ja można powiedzieć że nie chce stąd jeszcze obchodzić, mam wspaniała dziewczynę mam wspaniałe siostrzenicę, może czasami faktycznie chciałabym skończyć z życiem ale wiem że warto walczyć z tym, dziękuję
A po co się starać, walczyć, takie pierdolenie większości ludzi. Większość tu żyje bo sie boi zabić, tak żyją aby żyć, w środku dawno umarli. Jeszcze ta śmieszna religia dokłada do tego swoje i efekt tego jest taki że coraz więcej ludzi nienawidzi swojego życia.
No ok kanał mówi sam za siebie ale mam nie typowe pytanie PO CO? nie że to jest złe ale myślę że nie ma sensu zaśmiecać jeszcze bardziej te yt bo i tak wiem ja i napewno ty twórco że mało ludzi będzie to oglądać sorka za takie słowa ale wyrażam SWOJĄ opinię jak dla mnie możesz sobie być na tym yt nie zabraniam bo i tak nie mam nic do gadania XD
Gdybym umarła osiem lat temu( chciałam umrzeć wtedy) to nie zobaczyłabym piątki moich wspaniałych wnuków,Nie doświadczyła bym uzdrowień wprost od Jezusa,Nie pojechałabym do Niemiec i nie poznała wielu fajnych ludzi,Nie ujrzała bym wczoraj cudnej tęczy,Nie przezylabym urodzin wnuczki,Życie to Cud,Świat to Cud,Miłość to Cud,A Jezus kocha Cię bardzo,bardzo,
Amen
Jezus nie istnieje
@@maja.n7768 A na bazie czego taki wniosek? Pozdrawiam i życzę wszystkiego dobrego. Niech Cię Bóg błogosławi 🙏 Amen 🙏
@@Auroreasvs1 Po pierwsze dziękuję Tobie za odpowiedź/wypowiedź.
Widzisz, naturą prawdziwej Miłości jest brak przymusu do czegokolwiek. Bóg jest czystą miłością, a w związku z tym szanuje Naszą wolną wolę nawet do tego aby zaprzeczać w Jego istnienie.
Niemniej jest też Bogiem sprawiedliwym: nie wierzysz we mnie, a więc wierzysz w siebie (z miłości daję Ci Tą możliwość), niemniej wiedz też o tym, że gdy Ja Cię nie prowadzę to prowadzi Cię szatan (czy jesteś tego świadoma czy też nie to to się dzieje automatycznie - nie ma drogi pośrodku), a w związku z tym w pełni konsekwencje tego wyboru ponosisz Ty sama. Btw. Szatan nigdy nic nie zrobi z miłości do Ciebie, a Bóg....no cóż dał nawet swojego ukochanego syna za Nas, aby każdy kto do niego się przyzna był usprawiedliwiony.
Niezależnie od wszystkiego mam do Ciebie pytanie: czy zastanawiałaś się tak zupełnie na serio nad tym co będzie z Tobą po śmierci lub czy w ogóle masz gwarancję życia jeszcze jeden dzień?
Pozdrawiam Cię serdecznie i niech Cię Bóg błogosławi i ja Cię błogosławię 🙏 Amen 🙏
P.S. Na wierze w Jezusa można tylko zyskać - i to jak; a stracić wszystko to... co naprawdę jest tylko fałszem.
P.P.S. Zapraszam na kanał (nie mój) Tajemny Plan.
P.P.P.S. Jeszcze w kwestii odpowiedzi na problem wiary, np. jeśli miałbym taką władzę na świecie (tym świecie - notabene szatan na ziemi ma wielką władze), że mógłbym np. na całym świecie pousuwać wszystko o kolorze powiedzmy różowym, a tylko garstka ludzi wiedziała by (wierzących, którym został pokazany ten kolor przez Jednego który zna Prawdę), że jest taki kolor, to powiedz mi szczerze, jakie są szanse, że przeciętny człowiek uwierzy, że jest taki kolor jak różowy podczas gdy w ogóle go nie widzi, a wszelkie plotki na ten temat zbywałbym tym, że to kłamstwo? I tutaj jest problem wiary, a nie to, że takiego koloru nie ma. Dlatego moim (i nie tylko moim) obowiązkiem jest mówić o Jezusie, aby jak najwięcej ludzi o Nim usłyszało, choć zły będzie wszystko robił, aby zdyskredytować Jezusa, uderzy we mnie, uderzy w Ciebie, uderzy w każdego, kto twierdzi, że On istnieje tekstami typu: że go nie było, że to tylko wymysł, mity etc. Po co? Aby jak najwięcej ludzi nie było zbawionych.
Jeszcze raz pozdrawiam.
Bądźlmy wrażliwsi🙏🕊️🌹🌹🌹🌹🌹🕊️🙏Niech za szybko nie odchodzą.Dajmy im kawałek Swojej miłości. Tylko Pan Bóg daje Miłość z nadmiaru my Kochamy z jej braku. Przyprowadźmy nieszczęsną duszę do Boga. Z BOGIEM💟
Jezu aż się poplaklem potrzebwalem tego 😭💔❤️
Kiedyś (rok temu) wykryto u mnie depresję. Wtedy wszystko było dobrze. Odkąd zaczął się ten rok cały czas się samookalecz@ł@m a koleżanki w szkole się o mnie martwiły ale też mnie szantażowały. W szkole zaczęłam zbierać słabe oceny. Od tego wszystkiego chciałam się z@b¡Ć .napisałam list pożegnalny i jak zostałam w domu sama to chciałam pobiec na najbliższą linię kolejową aby sami wiecie co zrobić. No ale mama zabrała klucze więc nie mogłam wyjść z domu a miała za chwilę przyjáć mija Ciocia.potem przed wyjściem do szkoły chciałam skoczyć z wysokiej górki ale mój młodszy brat wyszedł z domu więc tego nie zrobiłam, bo nie chciałam aby się na to patrzył. Szukałam pomocy u przyjaciółki ale ona miała mnie gdzies. Teraz sama mi wyznała ,że nie chce się ze mną przyjaźnić. Nie mogę się z tym do dzisiaj pogodzić. Trochę powiedziałam rodzicom i oni byli smutni. Wkońcu jak już postanowiłam kiedy chcę się z@b¡ć coś mnię uszczypnęło. Przez tamte dni miałam ochotę do życia. Później zrozumiałam ,że warto żyć i szukać pomocy u innych, bo zawsze ktoś ci pomoże. Kupiłam sobie agrafkę(to obietnica , że się nie zabijesz) i teraz może i czasem mam dość życia ,ale kocham siebię i calutki świat! Jest to moje wielkie przeżycie! Cieszę się z mojej decyzji ,bo teraz jestem otoczona miłymi osobami i jestem szczęśliwa!
A moja ciocia i mój brat uratowali mi życie tylko o tym nie wiedzą, może kiedyś im powiem😄😅
to jest wzruszjąca historia.
Wiesz co?
Od 2 klasy chcę się zabić a jestem w 5 ale czasami się boję i czasami mi się wydaje że mam depresję. Chłopacy w szkole mnie wyzywają a większość dziewczyn w mojej klasie uważa że jestem dziwna. Nawet moja przyjaciółka zauważyłam od roku że chyba mnie nie lubi i mnie tylko wykorzystuje do różnych rzeczy.😢I nie chcę w ogóle żyć ale jeszcze się nie zabiłam ale co się wydarzy nie wiem.💔
@@Marrycat394 spróbój znaleźć w życiu pozytywy i rób to co lubisz! A jeśli czujesz ,że jest źle to spróbój o tym pogadać z kimś bliskim. Mi też było trudno szukać pomocy ,której nigdy nie znalazłam. Rodzice mi tylko pomogli. W szkole moja przyjaciółka mnie odrzuciła. Więc próbój ,bo co roku s@mobójstwo popełnia około miliona ludzi a ty naprawdę chcesz być jednym z nich?
W przyszłości chcę zostać psychologiem abym mogła pomagać takim ludziom jak na przykład ja albo ty!
Racja,Amen 🙏❤️
Jezus zabrał na krzyż nasze grzechy,Tak pragnie abyśmy żyli szczęśliwi i radośni,Kurde chyba nie potrafimy tak kochać,Kiedy myślę że potrafię a coś mnie dopadnie ( choroba) to błagam Boga żeby jeszcze mnie nie zabierał,Ale gdy umierała moja córeczka błagałam Boga żeby zabrał mnie a ja ocalił,Może trzeba kochać tak bardzo żeby śmierć była lepszym wyborem niż życie bez tej osoby,Moze- Niewiem,Właściwie wiem ale każdy sam musi odpowiedzieć sobie na to pytanie,Pomysł aniołku - może Twoje doświadczenie uratuje komuś życie,A może uratujemy wielu tymi textamiUwierz- warto żyć,
❤
jedna osoba pozostawiła mi podobny list... ale już go ze mną nie ma...
....tak nie można😲 ...to szantaż emocjonalny 😢
Ale ten list to szantaż i filmik
Dziś Pan zabrał mi na wieczny spoczynek moje kochanie zostałem sam z 3miesicecznom cureczkom.
O zesz kuźwa....
Bardzo mi przykro..
Szczere kondolencje
KOCHAM CIE KLAUDIA NADAL I NA ZAWSZE ❤❤❤❤
Prawdziwa miłość to w życiu najważniejsze ☺☺☺☺💖💖💖
Oj taak
@@modywilczeq8125 to twoje prawdziwe zdjęcie wyglądasz cudownie ☺💋❤❤
Jesteś super śliczną kobietą 💋💋💋💋❤❤❤❤❤❤❤
Jak masz naprawdę na imię z☺
@@modywilczeq8125 chej co tam u ciebie śliczną 😄😄😄😄😄
aż się poryczałam🥺💔
Piękne...
No ja swojego Anioła mam już w niebo rok temu odszedł
😘😭
jest git
lol:D
jakbym czytała list od mamy
Samobójstwo to morderstwo na własnej osobie tacy ludzie nie idą do nieba
Wiem
🤣🤣🤣🤣🤣to fajny ten wasz bóg. Podobno taki " miłosierny", ale jednak gniewliwy, ale gniew to grzech główny, niby chodzi za jedną owieczką i bardziej sie cieszy z jednego nawróconego, ale samobójce którego życie położyło to od razu do piekła. No ma to sens XD
To ja reż to napiszę mam dosc i tyle na temat tłamsie to i tłamsie taki ból potworny
Tak szczerze kurwa nie lubię hipokryzji a już kurwa jest pokazana w tym filmie
Przychodzi refleksja czy musiało się tak stać , jest wiele pytań bez odpowiedzi 😢
Boże zabrałes mi go TERAZ ta cisza mnie wykańcza i pustka zabija wiem ze jesteś mym aniołkiem ALE tęsknić i płakać będę choć nie chcę łzy same napływają mimo ze minelo miesiecy
To prawda?
Smutno mi ale posłucham
Pszypomniało mi to o moim tacie ktury zmarł jak mialam 6 lat
Przykro mi🥺
Dostałam taki list od mojego ś.p kolegi
Przykro mi
Ja kiedyś dostałam taki list tylko bardzo bardzo długi od mojego przyjaciela który już jest po drugiej stronie tęsknię za nim bardzo ale obiecałam mu że będę silna mimo wszystko
Przykro mi, trzymaj się ❤️
Kochani, smutek i rezygnacja z życia, przygnębienie, rozgoryczenie, melancholia i inne tego typu odczucia są podkręcane na maksa przez złego - pana kłamstwa. Jezus jest moim panem i On nigdy nie powoduje we mnie powyższych odczuć, jasne że są różne sytuacje, ale właśnie to, że trzymam się Jezusa powoduje, że łatwiej je przechodzę, albo że w ogóle je przechodzę. Bez Jezusa nie dałbym rady, a nawet przypuszczam z całą pewnością, że samemu byłbym autorem podobnego listu. Dlatego wspominam tu o Jezusie - Jedynej Prawdzie, Jedynym zbawicielu, Jedynym, który Nas prawdziwie kocha i zawsze chce dla Nas dobrze, ale to my musimy przestać słuchać złego i zwrócić się do Jezusa. Dla jasności, samobójstwo wg Biblii wcale nie oznacza, że ktoś staje się 'aniołkiem', niestety ale tak nie jest. Każde życie jest cenne, KAŻDE. I nie ważne jest co się akurat w nim dzieje. Po prostu zastanów się komu chcesz oddać swoje cenne życie: diabłowi (który nienawidzi każdego z nas i będzie zawsze Nas okłamywał - to on sprawia że uwierzysz, że po samobójstwie będziesz aniołkiem, bo to przecież 'takie' piękne i 'sentymentalne' i w ten sposób łapie kolejne 'owieczki' nieświadome tego, że idą na rzeź) czy Jezusowi (źródle Prawdy, miłości, mądrości, dobra, łagodności, serdeczności, miłosierdzia, który przenigdy nie namówiły by Cię do czynienia czegoś złego czy to innym czy sobie, ale wręcz przeciwnie, namawiał by Cię do czynienia dobra)? Nie ma trzeciej drogi. Zapraszam na (nie mój) kanał Tajemny Plan (dla odważnych i chcących się dowiedzieć dokąd prowadzi królicza nora;)). Niech Was wszystkich Bóg błogosławi 🙏 Amen.
Od kad pamiętam nie wierzyłam w Jezysa lecz nie mówię ze wiara w niego jest czymś złym
I rezygnowanie z życia nie jest czymś dobrym ale niektórzy to robią żeby przestać cierpieć
@@modywilczeq8125 Dziękuję Ci bardzo za odpowiedź. Widzisz, nie wiem jak postrzegasz wiarę w Jezusa. Niestety też wiem, że zły tak działa w świecie aby totalnie umniejszyć albo wręcz zlikwidować możliwość wiary w Jezusa. Nie będę się tutaj nad tym rozwodził, bo miejsca by mi tu nie starczyło;) Postawie sprawę prosto: wyobraź sobie że Twoi rodzice zaciągnęli masakryczny dług który bardzo szybko narasta: efekt: nie jest możliwy przez Ciebie do spłacenia, a równocześnie masz całkowicie realna wizję, że jak go nie spłacisz to zostanie Wam wszystko zabrane, możliwe że nawet zostaniecie pozbyci życia. Jesteś prawdopodobnie załamana, a do tego przychodzi wredny sąsiad (szatan) który się z Ciebie śmieje z Twojego nieszczęścia. No i tak trwasz, aż nagle przychodzi ktoś kogo zupełnie nie znasz lub trochę (Jezus), no może słyszałaś gdzieś tam o Nim i mówi że całkowicie spłacił Twój dług, pokazuje Ci nawet dokumenty spłaty. Ale mówi też, że musisz go słuchać aby ponownie nie wpadać w takie tarapaty. Czy w takiej sytuacji zastanawiała byś się nad tym czy posłuchać takiego kogoś czy jednak mówisz komuś takiemu, hej, dam radę sama, nie chce tej Twojej łaski itd.? Użyłem tu przykładu, który choć w małej skali zobrazuje to co chce Tobie i innym powiedzieć: Jezus jest tym który spłacił Nasz dług, sprawa załatwiona - jest Naszym zbawicielem, ale trzeba wybrać za kim się idzie. A czy wiesz w ogóle od czego Nas zbawił? Jak na prawdę w sercu zobaczysz te opcje to odrzucisz wszelkie wątpliwości. Dla sprostowania: nie należę do żadnej religii (praktycznie każda religia zniekształca obraz Stwórcy, co zresztą jest oczywiste, bo religia to obrzędy), jestem Biblijnie wierzącym Chrześcijaninem - jak pierwsi Chrześcijanie (z pierwszych lat po Chrystusie). Na koniec dobitniej powiem: chodzenie bez Jezusa jest jak chodzenie po środku autostrady wzdłuż po ciemku z wiarą, że jakoś sobie pospacerujesz i absolutnie nic Cię nie przejedzie. Na serio tak chcesz(chcecie)? Kocham Was ludzie i serce mi pęka jak słyszę, że ktoś mówi o samobójstwie jako o sposobie na uwolnienie od cierpienia. To wielkie zwiedzenie szatana. Każdy z Was jest cenny, każdy z Was jest wartościowy. Nie mówię, że zwrot do Jezusa automatycznie usuwa cierpienie, ale Pan daje taką siłę, że momentami nawet nie wiesz że cierpisz. Na tym to polega. A zły: 'no cóż cierpisz..hm.. to super.... coś pomyślę abyś bardziej cierpiał...a może w efekcie usuniesz się z tego świata'. Niech Was Bóg błogosławi i ja Was błogosławię 🙏 Amen
@@paweg4251 no ale mimo wszystko nawet bardzo wierzący nastolatkowie cierpią nie ważne czy wierza w Jezusa czy w szatana (ja akurat nie wierzę w nic) cierpią ponieważ nie są stabilni emocjonalnie a ten list miał tylko pokazać co tak naprawdę może czuć samobójca albo poprostu pokazać jak bardzo może cierpieć druga osoba po popełnieniu samobójstwa
@@modywilczeq8125 Bardzo Ci dziękuję za odpowiedź. Kochana (nie wiem jak masz na imię - nevermind), posłuchaj (jak już wspomniałem): wiara w Jezusa nie usuwa cierpienia. Ale dodaje sił do przezwyciężenia cierpienia. Myślisz, że jestem jakimś zaślepionym oszołomem który twierdzi, że nie cierpi? Błąd, wręcz przeciwnie, czasem bardzo cierpię i widzę wiele cierpienia wokół mnie (mam np. kontakt z dzieckiem które ma zanik mięśni i ma problem z chodzeniem - czy sądzisz, że jego mama nie cierpi z tego powodu?).
Natomiast brak wiary (konkretnie) w Jezusa (czyli świadome odrzucanie Go) powoduje, że cierpienie dalej jest, ale nie mamy żadnej pomocy w przezwyciężaniu go (czyli zostajemy sami z tym wg Naszej własnej woli - Bóg tak Nas kocha, że szanuje Naszą wolę -> 'chcesz samemu sobie poradzić, OK, no problem, nie gniewam się na Ciebie kochany/kochana'), a na polu zostaje tylko zły któremu z całych sił zależy na tym, abyśmy cierpieli i doprowadza Nas do tego z pełną swoją satysfakcją.
Główną bronią szatana jest Nasza psychika, tak psychika, on bardzo dobrze Nas zna i wie jak się bawić Naszą psychiką, Naszymi emocjami, tu podpowie, tam podpowie, cały czas to robi, bez ustanku, on się w tym nie męczy, a my niestety tak.
Myślisz, że on jest szczery i pokazuje się ludziom i wprost mówi, że są źli? Wtedy wszyscy by go odrzucali i on o tym wie. Dlatego się ukrywa. Cały czas szepcze Nam jak refren zaraz przy głowie (w myślach): 'ale zawaliłem', 'ale jestem zły', 'nie udało się mi' itd. itd. - to są wszystko słowa złego, a my gdy powiemy temu 'Tak, to prawda', to jesteśmy już jego:( Myślę, że potrafisz sobie wyobrazić sytuację w której stale ktoś mówi Ci coś złego na Twój temat? W pewnym momencie możesz uwierzyć, a to jest właśnie droga do załamania i nawet popełnienia samobójstwa.
Dlatego mówię o odrzuceniu tych 'refrenów' i słuchaniu dobrych 'refrenów' w których jest wiele tego: 'jesteś kochany', 'udało Ci się', 'wspaniale', 'super, dałeś radę', 'poradzisz sobie', 'tym razem się nie udało, ale nie przejmuj się, próbuj dalej, wiem i wierzę w Ciebie, że dasz radę', 'wspierm Cię', 'masz potencjał', 'masz siłę' itd itd. Widzisz/czujesz różnicę i potencjalne skutki słuchania Tych dwóch różnych podejść? Prosto mówiąc: słuchaj DOBREJ 'muzyki', a złą odrzuć.
Btw. bardzo dobrze zrozumiałem co ten list pokazuje. I nie chodzi o to, że to podważam jego samego w sobie. Ale reaguję na źródło motywów takich działań, które nie są z tego świata.
Na koniec dodam, że mam wrażenie, że masz niewłaściwy obraz wiary a przede wszystkim wiary w Jezusa i nie dziwię się Tobie, bo wiele niewłaściwych przekonań o Nim krąży po świecie (różne religie mają swój udział w tym 'krzywym' obrazie Jezusa) - zresztą jak to się mówi ktoś tu na świecie robi 'świetną' robotę aby zdyskredytować Jezusa. A my w efekcie mamy Go odrzucać, bo po co Nam jakiś tam Jezus.
Ale wierz mi, jak się otworzysz na Niego (a On jest stale przy Nas i czeka na każdego z Nas), to nigdy, przenigdy nie będziesz chciała go puścić. Nawet jakby ktoś siłą chciał Cię od Niego odciągać, nie da rady. Prawda jest Prawdą - a Ona wyzwala - i wszyscy Jej potrzebujemy w tym świecie pełnym kłamstwa.
Ja ze swej strony tylko Cię zapraszam do tego, abyś Go poznała i każdego który jest chętny. I szanuję również wolną wolę.
Błogosławię Cię i wszystkich którzy to przeczytają 🙏 Amen
2017
Trochę to nie w porządku , jeśli to przeczyta dziecko ?
Ten film to tortura psychiczna
Nie podoba mi się ten list pożegnalny,Co z tego że napisany ładnie,To proste odejść,Zabić się,Trudniej żyć,Trudniej walczyć ze złem,Trudniej uwierzyć że jest Bóg i pomoże mi jeśli poproszę swoimi słowami,Poprostu cyt Jezu pomóż jeśli jesteś bo dziś jeszcze nie wierzę,Ja wierzę ale Ty aniołku może jeszcze nie,Może myślisz że Bóg to tyran bo oceniasz go z perspektywy ziemskiego ojca,Niewiem,Ale wiem że Bóg to wspaniały tatuś i niechce śmierci nikogo dopuki sam nie zechce stąd zabrać nas do siebie,Uwierz mu i zawołaj,Jezu pomóż mi jeśli jesteś,Obejrzyj Pasje - film,Jezus umarł za nas,Za Ciebie i za mnie bo tak nas ukochał,
Wie pani, czasami każdy chce odejść, ja można powiedzieć że nie chce stąd jeszcze obchodzić, mam wspaniała dziewczynę mam wspaniałe siostrzenicę, może czasami faktycznie chciałabym skończyć z życiem ale wiem że warto walczyć z tym, dziękuję
Nie zabić się, odejść nie jest łatwo
A po co się starać, walczyć, takie pierdolenie większości ludzi. Większość tu żyje bo sie boi zabić, tak żyją aby żyć, w środku dawno umarli. Jeszcze ta śmieszna religia dokłada do tego swoje i efekt tego jest taki że coraz więcej ludzi nienawidzi swojego życia.
To naprawdę ktoś tak napisał do swojej dziewczyny czy ty to wymyśliłaś
No ja napisałam to do dziewczyny
jak zwykle jakis smutne lisciki wez juz skoncz bo sie udlawisz tom tabletom
Tak tak
+1 kebab
@@zabalover9695 kebab najlepszy
@@majstergaj4030 Duży sosiwo mieszane ,baranina i frytki
🤣🤣🤣
Przestań prosze cię
Kradzione
+1 byyyk
Jezu czemu takie smęty mi się na głównej pojawiają?
Mnie się pytasz?
No ok kanał mówi sam za siebie ale mam nie typowe pytanie PO CO? nie że to jest złe ale myślę że nie ma sensu zaśmiecać jeszcze bardziej te yt bo i tak wiem ja i napewno ty twórco że mało ludzi będzie to oglądać sorka za takie słowa ale wyrażam SWOJĄ opinię jak dla mnie możesz sobie być na tym yt nie zabraniam bo i tak nie mam nic do gadania XD
Robię to dla ludzi którzy tego potrzebują, którzy potrzebują się popłakać czy cokolwiek
@@modywilczeq8125 szanuję nie w moim guście ale szanuję
To na chuj się wypowiadasz. Wypierdalaj i Elo.