Oto jest. Wielki esej nt. Fallouta 1, który sfinansowali Patroni za co pięknie dziękuję Zachęcam od wspierania! Właśnie wprowadziłem cele Fallout 3 + New Vegas oraz Fallout 4 + 76 na streamach wraz z ESEJAMI TAKIMI JAK TEN! 🔥 Tu mój RANKING GIER z serii Fallout ► ruclips.net/video/eAUWK4ChEuQ/видео.html 🔥 Tu odcinek bonusowy z 25 SMACZKAMI w FALLOUT 1 ► ruclips.net/video/1ONv3Dcnqig/видео.html 🔥 Cała playlista Fallouta ► ruclips.net/p/PLIVQOFL0VGcFJb5rZ1h1s_y0TGCs9sOK_&si=ncYmOT0TQi5HzQrH
po końcowej rozmowie możesz wcisnąć szybko atak i zabić overseera krypty 13 - wtedy włącza się kolejna rozmowa i umierając z brutalnymi ranami mówi, że nie mylił się i że świat zewnętrzny zmienił cię w zwierzę - czy coś w tym stylu. Fajny film.
Niekoniecznie system turowy jest taki fajny , ogółem , od fallout 3 rozgrywka stała się znacznie bardziej dynamiczna , co wcale nie popsuło serii fallout (ją popsuły inne rzeczy :D) , bardziej ten nowy system jest zwyczajnie fatalnie wykonany , naprawiają to oczywiście mody , poprzednie fallouty miały to do siebie , że nawet na łatwym poziomie można było zginąć bardzo łatwo , w nowych fallout tego zwyczajnie niema , walka jest śmiesznie prosta ,wybicie samodzielnie nawet całej armii bandytów , jeżeli posiada się dobrą broń i stimpacki , nie jest żadnym wyczynem. W dawnych fallout towarzysze byli graczowi zwyczajnie potrzebni , nie tylko dlatego ,że posiadali umiejętności , których nie miała nasza postać , jak np. naprawa ,ale też do walki kiedy naszych przeciwników było okropnie dużo,a tak często się zdarzało z biegiem kampanii , ja nie wyobrażam sobie w fallout 2 przejścia przez platformę wiertniczą i walka ze wszystkimi żołnierzami enklawy samemu , miałem całą ekipę i tylko chyba raz jak grałem udało mi się zagrać tak ,aby nikt nie zginął do tego było wtedy dużo wczytywania gry :P. W fallout 3 przerżnięcie się przez enklawę jeżeli ma się pancerz wspomagany i mocną broń ,nawet samemu jest proste niezależnie od tamtejszego "poziomu trudności". Kolejną sprawą są umiejętności w starych fallout tzw. "postać od wszystkiego" była zwyczajnie postacią do niczego, nie można było zwyczajnie potrafić wszystkiego i być dobrym we wszystkim jeżeli próbowaliśmy się uczyć zbyt wielu rzeczy na raz byliśmy zwyczajnie słabi , pewnie dzięki wszczepom , oraz wzmacnianiu SPECIAL na wyższych poziomach perkami było jak najbardziej możliwe ,ale i tak najlepiej było w pierwszej kolejności dawać punkty na naszą specjalizację niż robić "hybrydę" im mocniejsze były nasze najmocniejsze cechy co wybraliśmy na początku gry tym lepiej się grało , a od fallout 3 w zasadzie tworzenie postaci straciło na znaczeniu , od tamtej pory ,pancerz ,broń stimpacki i i tak nakopiesz każdemu ,a perswazja jeżeli się w niej specjalizujesz doszła do takiego poziomu absurdu , że gdyby fallout 3 miał final bossa , to można by było mu wmówić , że jest kremowym ciastkiem i sam by się zeżarł. Ogółem wszystkie gry Betesty , jak chociażby TES wymagają modów ,ja nigdy nie grałem w gołego Morrowinda ,Obliviona czy Skyrim , powiem wprost w żadnego ich fallouta czy inne gry to bez modów bym nawet nie włączał zwyczajnie szkoda wtedy na nie czasu ironią losu jest to ,że wszystkie gry Betesty ratują właśnie gracze tworzący mody zwyczajnie przywiązani zbyt mocno do marek by pozwolić twórcą całkowicie jest zepsuć.
Mam 47 lat i trochę się grało ;) ale F1 i F2 to najlepsze gry w jakie grałem. Uczyłem się na nich angielskiego, bawiłem się wspomnianymi odniesieniami do popkultury I grałem w niego wiele lat, co kilka wracając z tym samym entuzjazmem ❤️ świetny materiał! Gratulujęi pozdrawiam prawdziwego fana!
Na osiedlu byla kawiarenka. Przyjeżdżał chlopak tak kolo 20stki. Wynajmować stanowisko na cały dzień. Gral w 2 część, zapisał save na dyskietce i wychodził w milczeniu. A my z reszta dzieciakow siedzielismy na krzesłach dookola i patrzyliśmy jak zabija gekony. Był dla nas kimś w rodzaju bóstwa.
Kilkuosobowe ekipy to teraz robią gry. W latach 90tych nie było takiej opcji byś robił grę w parę osób bo musiałeś wydać minimum kilka ówczesnych milionów zł (albo w USA USD) na tłocznie i pudełkowanie gry. Dokładnie pamiętam jakie problemy miał pierwszy polski RTS - The Clash - właśnie na poziomie wydania. Dziś tworzysz kopie gry "z palca" i jedynie płacisz haracz Steamowi/Epicowi. Więc to kompletna bzdura, bez studia albo mocnego dewelopera (tu Interplay) twój tytuł nigdy wtedy nie miał prawa wyjścia. Dziś nawet można wydać grę samemu jak Manor Lords czy Unreal World
Jestem naprawdę pod ogromnym wrażeniem przygotowanego materiału. Dla mnie Fallout to gra życia. Zagrałem po raz pierwszy w 99 roku. Ta gra miała wpływ na wszystko tak naprawdę w moim zyciu. Od samej estetyki, easter eggi po muzykę z gry która inspirowała mnie też do tworzenia swojej, w specyficznej manierze mroźnego ambientu i lo-fi. Kiedyś zagłębiłem się w Fallout Bible i odniosłem wrażenie poniekąd proroctwa - rosnące w siłę Chiny, kończące się surowce, Amerokanada jako twór geopolityczny. Brzmi znajomo? Pamiętam noce 20 lat temu przed kompem, zgaszone światło, muzyka z gry i czytanie holodysków z zapisami eksperymentów albo raportów. Ciarki mam do dziś. Próbowałem podejść do F3 / F4. Nie potrafię. Dla mnie istnieje prawdziwy Fallout jako część 1 i 2. No i co? Mamy rok 2024. Dwa miesiące temu jeszcze przed całym szalem związanym z serialem kupiłem laptopa IBM z XP na pokładzie. W jednym celu. By zagrać w płytową wersję Fallouta 1. Serdecznie pozdrawiam wszystkich Falloutowych ortodoksów. Wojna nigdy się nie zmienia ☢️
Urodziłem się w 1987 roku. Gdy pierwszy Fallout wyszedł (teraz trochę wstyd się przyznać ale wtedy takie były czasy i rzeczywistość w PL) starszy brat przyniósł przegrywaną płytę CD od swojego kolegi. Byłem gówniakiem ale od pierwszego zobaczenia ta gra mnie mega zainteresowała. Nie było instrukcji, gra po angielsku. Do wszystkiego dochodziło się metodą prób i błędów lub wymieniało się doświadczeniami z kolegami. Do dzis dla mnie osobiście nie ma lepszej gry (może poza Fallout 2 ale to kwestia sporna chyba u każdego fana serii). A znajomi nie moga uwierzyć, że nauczyłem sie angielskiego właśnie grając w tą grę. Gdzie umiejętności itd były opisane ale też z rysunkami VaultBoya - sneak, steal, lockpick itd itd itd. Jeśli mogę określić to jako uczucie to po prostu kocham pierwsze orygunalne Fallouty!!!
No jakie były czasy no jakie i jaki wstyd. Ktoś cię pchał na wojnę jak teraz. Drożyzna wszystkiego. Miliony agresywnych obcych nachodzców. Wszechobecna nienawiść do braci Słowian i kraj całkowicie pod kontrolą 🇪🇺🇺🇸 korporacji 🫣. To jest wstyd i dramat obecnych czasów. Lat 90 już nie będziesz nigdy miał. Będzie tylko gorzej
jestem troche starszy ale też sie uczyłem angielskiego z Falloutami. siedziało sie ze słownikiem. stare dobre czasy. jak opowiadałem kuzynowi który nie grał w dwójkę że jest tam auto którym można podróżować na mapie to mi nie wierzył aż mu sam nie pokazałem kiedyś.
@@davereak4928 To były w sumie fajne czasy - z kolegami na przerwach się wymianialiśmy informacjami jak przejść jakiegoś questa albo gdy ktoś znalazł błąd w grze to tak samo. Kuzyn sie nie zdziwił że bagażnik znikał ? :D Przy temacie wymiany informacji, pamiętam jak w Commandosie pierwszym można było schować łebka do pontona i zwinąć go na plecy nurka :D koledzy miesiąc kombinowali zanim im pokazałem jak to zrobić hehe
Czuć od Ciebie, prawdziwą miłość do tej legendarnej serii. Nigdy nie zapomnę Fallouta 1 i 2. Zwłaszcza 2 jest w moim serduszku mocno zakorzeniona. Nigdy nie zapomnę misji gdzie było trzeba znaleźć ghoula który zasnął w trumnie i był wystawiany na pokaz jako mumia :D
Jestem 97’ rocznik. Poprzez Twój fantastyczny, pełen pasji esej kupiłem Fallout’a na steamie i zaraz zabieram się do grania. Na PS4 jestem w trakcie grania w Ghost of Tsushima. Świetna gra z piękną grafiką i detalicznością. Po którejś już pięknie wyglądającej grze, zapragnąłem czegoś „pikselowego”, co przypomniało mi o dziecięcej radości z pierwszych gier, na których nie zwracało się uwagi jak obecnie, czy RDR2 zostawia na śniegu bardziej realistyczne ślady, czy może Ghost of Tsushima itp. Dziękuję Ci Filip, za to co robisz i „zarażenie” mnie promieniowaniem ciekawości i wyobraźni z Fallout’a 😊
Kurcze, to jest niesamowite jakie uniwersum i grę udało się stworzyć Timowi Cainowi wraz ze studiem Black Isle i to jeszcze tak, że nawet po przejęciu praw do marki przez Bethesdę nie udało się go zniszczyć pomimo usilnej niechęci zrozumienia oraz wprowadzania swoich własnych 'reguł'. Dzięki za bardzo fajnie zrobiony esej bo to naprawdę była dobra piguła wiedzy, taka w sam raz do przypomnienia i poukładania sobie w głowie co i jak się tam wydarzyło :)
Powtórzę po raz kolejny, będzie dla zasięgu. Bez Schematu to najwspanialsza perełka na polskim RUclips, jeśli chodzi o tematy popkulturowe. Pozdrawiam, Kamil że Skórzewa.
widzę, że nagrywane to było z pamięci. lokalizacja vault 15 jest wgrana w pip-boy od początku przez overseera fallout 13. po drodze natykamy się na shady sands, założone przez uciekinierów z piętnastki. pozostali stworzyli frakcje raidersów, z których w grze pokazani zostali tylko the khans. gra miała przestarzały silnik już na moment swojej premiery. część mechanik istniała tylko prowizorycznie. bieganie wygląda jak w planszówce. ale to i tak jedna z najlepszych gier fabularnych, prawdopodobnie najlepsza fabuła w ogóle
Co inspirowało twórców Fallouta - Mad Max 2 i 3, Andre Norton "Świt 2250", Harlan Elison "Chłopiec i jego pies" - pamiętam, że po F1 aktywnie szukałem kolejnych post-apo, taka była zajawka 🫡
Wzruszyłem się bez dwóch zdań 😊 Człowieku jak to się dobrze ogląda i wspomina. Wielokrotnie ukończyłem pierwszą część sagi, ale nigdy nie udało mi się przegadać Mistrza do tego stopnia, żeby popełnił samobójstwo 😅
Mi się udało. Za to pierwszy raz grając w Fallout 1 uwierzyłem w plotki o BoS i nie chciałem tam iść. Mam kilka wspomnień o F1 i najlepsze to jak założyłem Power Armour po raz pierwszy i pierwsza walka a tu przeciwnik chcąc mnie uderzyć pięścią mial krytyczne nieszczęście i zrobil sobie krzywdę. „To dopiero jest prawdziwa zbroja wspomagana, przeciwnik zrobił sobie krzywdę chcąc mnie uderzyć ” , pomyślałem. Jakież było moje rozczarowanie kiedy okazało się to nieprawdą, w Power Armour podnosiła tylko odporność na obrażenia.
Boże naprawde chlopie uwielbiam Cię sluchać. Jestes tak zaangazowany, a o Falloucie to już w ogole przesluchalem wszystko bo to gry (obok FFVII), ktore uczyniły mnie graczem.
Rok 2002. Rodzice kupili mi pierwszy komputer. Wpadł znajomy moich rodziców, żeby zainstalować Windowsa, podłączyć internet i oczywiście dostarczył parę gier. Wśród nich Age of Empires, jakieś wyścigówki, Diablo 2... no i Fallout 1 i 2. Zakochałem się w tym świecie. Ten klimat, muzyka, lokacje, immersja, tworzenie postaci, interakcje z npcami. Ta gra zawróciła mi w głowie. Jako 11 letni szczyl, nie mogłem przestać o niej myśleć. Bałem się tej gry ale jednocześnie niesamowicie mnie fascynowała. Śniła mi się po nocach. Oczywiście przez fakt, że była po angielsku, umknęło mi z niej mnóstwo rzeczy, dialogi rozumiałem trzy po trzy, questy rozwiązywałem głównie za pomocą broni, pomijałem wiele smaczków. Ale nie przeszkadzało mi to w zanurzeniu się w klimat Pustkowi. Teraz z perspektywy czasu myślę, że to dzięki zagraniu w Fallouta w młodym wieku, ta gra tak bardzo przesiąkała do psychiki. Bo wtedy niekoniecznie doceniało się systemy i mechaniki. Liczyło się wrażenie jakie robiła gra. Doświadczenia jakiś dostarczała. To jak kształtowała wyobraźnię. Kocham Fallouta, kocham ten świat. Było mi przykro kiedy przeczytałem w CD-Action że Fallout 3 od oryginalnych twórców (Van Buren) został anulowany. Byłem zły, kiedy zobaczyłem co po wykupieniu praw zrobiła z tą marką Bethesda. Dopiero niedawno przekonałem się do Fallouta 3 i New Vegas. Z kolei Fallout 4 był i jest ogromnym zawodem. Kolorowy, arcadowy, nastawiony na akcję, pozbawiony klimatu. Do tego z tym beznadziejnym systemem budowania osad. To już nie jest ten mój ukochany świat. I czuję, że nie będzie. Czuję, że nigdy już nie dostaniemy Fallouta na miarę 1 i 2, który niezmiennie pozostają dla mnie kwintesencją RPG i najlepszymi grami tego gatunku. Na pierwszym miejscu Fallout 2, a zaraz za nim Fallout 1.
Fallout 2 jest większy, bardziej rozbudowany itd... .i jest oczywiście świetny... jednak na pierwszym miejscu 1... może dlatego, że to była ta nowość.. świeżość i coś czego wcześniej nie było :)
Miód na moje uszy. Ktoś rozumie fallouta tak jak ja. Podczas pandemii w wieku 14 lat pierwszy raz ogrywałem 2 oryginalne klasyki z bagażem doświadczeń NV, które przechodziłem z bratem jak miałem 12. Te wspomnienia zostaną ze mną na zawsze. Poczas ogrywania dwóch OG części wspomagałem się serią Roja, która pozwoliła mi na poznanie detali i niuansów, które bym pewnie przeoczył. Muzyka jest na moim telefonie i gra od czasu do czasu na słuchawkach. Dzięki za ten esej.
Mega materiał! Twój kanał jest bardzo "telewizyjny", ale w tym pozytywnym znaczeniu. Gdybyś tworzył 25 lat temu, to pewnie sprawdzałbym na ktorym kanale tv i o której leci kolejny odcinek Bez Schematu. Bardzo podobają mi się rozbudowane bloki tematyczne. Oby tak dalej!
Czuję i wiem po kilku materiałach tu i ówdzie, że jesteś całym sercem w tej postapokaliptycznej opowieści, ja tylko żałuję że po wielu latach obcowania z medium jakim są gry i cała kultura post-apo nie ukończyłem 1-wszej części i byłem na początku zły na Ciebie że spojlerowales właśnie ta część. Lecz nie dałeś w opisie znać że to będzie wypowiedź bez nich i dlatego musiałem sobie wszystko przetrawić. Na koniec wdzieczny jestem Tobie, że przedstawiłeś to w taki sposób że zachęciłeś i zmotywowałeś mnie do skończenia wreszcie tej gry, może kiedyś 😂 ogromny Salut dla Ciebie za to co robisz (że mnie wkurzyłeś sam nie rozumiejąc dlaczego) i będę częściej wpadał 😊
Pierwszy Fallout to absolutna magia. Gdy zagrałem po raz pierwszy, byłem w kompletnym szoku - temat, opowieść, estetyka, nastrój/muzyka (muzyka!), system gry, możliwości/swoboda... dorzucę, że był to pierwszy role-play z jakim miałem do czynienia, tak że wyszła z tego mieszanka piorunująca. Do dziś nie zagrałem w F3, 4, NV i resztę, za to od ćwierć wieku instaluję co jakiś czas F1 i F2, żeby stworzyć kolejną dziwaczną postać i spróbować zagrać jeszcze inaczej niż poprzednio. Używam nawet edytora postaci, żeby zbudować postać gorszą, niż w ogóle pozwala na to system gry. Wtedy dopiero jest zabawa!
fallout 4 ma fajne intro i ten klimat retro mocno uwzględniony. fallout 3 jest smętny. śmiertelnie poważny, nie brutalnie poważny. nie ma takiego humoru. nie ma immersji. postacie coś pierdolą, ale nie czuje się, żeby miały duszę albo znaczenie. nv niby fajne, ale niby o czym
Pierwszy Fallout jest jak dla mnie legendarny. Nie uważam go za najlepszą odsłonę, ale dał podstawę do mojej ukochanej "dwójki". Te dwie gry zapełniły niezliczoną ilość godzin mojego dzieciństwa/młodości. Kocham je całym sercem. Fuboy 4 life :D Dziękuję również za ten materiał - rewelacyjny wechikuł czasu. Po pracy przesiadam się na prywatnego konpa i odpalę "jedyneczkę" tylko i wyłącznie, że mnie do tego zachęciłeś. Dzięki i pozdrawiam!
O cholera! Ogrywałem Fallouta jakieś 25 lat temu, nie wiedziałem, że jest opcja zakończenia Mistrza jako jego świadoma decyzja o autodestrukcji! Dzięki! Fallout nadal zaskakuje.
Grałem kiedyś w fallout 3 i Nev Vegas, pod wpływem serialu postanowiłem ograć 1 i 2. Narazie ukończyłem 1 część. I jestem pozytywnie zszkowowany tą grą, jak grywalna dalej jest. Urzekła mnie w każdym calu. Piękna gra
Według mnie troche za dużo powiedziane, że zmienił gry. Jako dla dzieciaka lat 80, Fallout był dla mnie zwyczajnie kolejną zajebistą grą, bo wcześniej widziałem jak zmieniało się niemal wszystko na rynku gier. Byłem urobiony już przez takie tytuły jak Another World Ericha Chahi, czy Ufo - Xcom Juliana Gollopa, Diune 2 czy Ultime od Garriota. Były to istotne tytuły które wg mnie zmieniały oblicze gier. X-Com wprowadził taktyczno-strategiczną gre turową, Diuna była można powiedzieć drugą grą RTS w historii (oficjalnie pierwszą na taką skale) Another World wprowadził do gier artyzm, możliwość interakcji w fabułe, przedstawienie świata. Były to tytuły które podobnie jak inne z lat 90, stworzyły podwaliny pod istniejące już gatunki. Fallout zwyczajnie stworzył solidną nadbudowe gatunkową.
@michasmarzewski3670 Eee, nie? Mnóstwo starszych rpg miało zaawansowane systemy rozwoju postaci, któreż to miały wpływ na interakcję z NPC. Nijak Fallout nie przyczynił się do powstania Tormenta. W najmniejszym stopniu. Natomiast seting miał świetny i to chyba oprócz czarnego humoru zadecydowało o jego sukcesie. Natomiast nie był pierwszą grą RPG na komputery, ani ostatnią. To raczej powstały rok później Baldurs Gate, przywrócił świetność nieco podupadłego wówczas gatunku RPG komputerowego. I na fali tejże gry powstały późniejsze Icewind Dale, Torment czy Neverwinter nights.
@michasmarzewski3670 Masz cykl M&M, Ultima, masz Elder Sroll, Westland. Oczywiście nie były to gry tak rozbudowane pod względem opcji dialogowych. Tu chyba Fallout był pierwszy, ale nie jestem pewny bo w tamtych latach gatunek lekko podupadał. Świetność przywrócił mu dopiero, tak hejtowany przez Ciebie Baldurs Gate. Powiem tak. Bajdurzysz. BG to bardzo dobry RPG. Argument, że nie dało się w każdym momencie pogadać z kompanami, mnie rozbawił. Faktycznie to czyni grę RPG bądź nie ;) Jakby chcieć tak to oceniać, to żadna komputerowa gra nie zasługuje na miano RPG po dziś dzień. Żadna nie daje tej wolności co w sesji prowadzonej przez mistrza gry. W Fallout masz wolność. Wolność do przemieszczania się po pustym terenie. Lokacji niewiele i zazwyczaj skromne. W odróżnieniu od BG. Tam też mogłeś pójść w każdą stronę. A gra zaczęła powstawać przed wyjściem Fallouta na rynek, tak więc mając podobne możliwości dialogowe była robiona praktycznie w tym samym czasie. I choćbyś pękł, to zainteresowanie gatunkiem i prawdziwym hitem w swoim czasie był BG a nie Fallout. Najgorsza gra RPG wszechczasów... Paradne :) Niedobrze być fanbojem - mózg sobie psujesz :) P.S. 1 Aaa no i co takiego przełomowego wniósł Torment? P.S. 2 Jak już ustaliliśmy w grach komputerowych gówno jest nie wolność, więc o jakości i stopniu bycia RPG decyduje raczej historia i tą jak możesz "odegrać" swoją postać. Bo to jest kwintesencją RPG - przypomnę to znaczy gra w odgrywanie ról. A na tym polu, obie gry dają taką samą wolność.
@michasmarzewski3670 Czyli rzucanie grochem o ścianę... Ja swoje, Ty swoje... Nie ma sensu ta dyskusja. Nie jestem fanboyem żadnej gry. Oprócz może Hired Guns. Aaa, i nie twierdzę, że Fallout to zła gra. Wręcz przeciwnie. Ale nie przypisywałbym jej tak wielkiej roli. P.S. Jaka był gra rts przed Dune II? Jakoś nie kojarzę.
@michasmarzewski3670 Tak, tak. Termin RTS został wymyślony przez twórców Diuny i nie było wcześniej żadnej gry tego typu. Nie wydaje mi się żeby odkrycie intrygi Żelaznego Tronu było dennym questem i słabą fabułą, ale jak ktoś ma nasrane w głowie i się uprze, to ok. EOT.
Fallout 1 góruje fabułą, klimatem i rozgrywką nad współczesnymi odsłonami tej serii, mimo że od jego premiery upłynęło ponad dwadzieścia pięć lat. Szkoda, bo zdecydowanie uwielbiam jądrową odmianę postapokalipsy w kulturze zaraz obok katastrof biologicznych.
Właściwie to oryginalnie atak na kryptę miał nastąpić po 500 dniach jeżeli nie pokonamy mistrza (albo 400 jeżeli wysłaliśmy zapasy wody do krypty by kupić czas). W sumie to dalej działa, pomimo że usunęli to w łatce (jako cut content, bo oryginalnie wszystkie miasta też miały po jakimś czasie zostać napadnięte przez mutatnty), ale musiałbyś czekać kilkadziesiąt lat w grze.
Dlatego kocham miłością bezwzględną na śmierć. Fallout na zawsze w moim serduszku! Właśnie jedynka. W F2 gram co rok, mniej więcej, ale w jedynkę grałem tylko raz i do dzisiaj niezapomniane przeżycie. Nie powiem, że części od Bethesdy są złe, też lubię, ale nie są tak zgryźliwie jadowite w krytyce ogólnie rozumianej kondycji społecznej.
Boże, ja tą gre poznałem w roku premiery i zakochałem sie w Falloucie i po dziś dzień ta miłość trwa. Fallouta 2 przeszedłem na wszystkie możliwe chyba sposoby (będać tym złym / tym dobrym itp) a sama koncepcja Postnuklearnego Świata i tej filozofii i wizji siedzi we mnie całe Moje zycie. Aż po części wierze że tak bedzie naprawde...Kultowa gra, do której co pare lat powracam.
Dzięki tobie po raz kolejny odpaliłem grę. A co do filmu to 10 lat temu fani zrobili amatorski serial "Fallout: Nuka Break". Idealnie złapali klimat gry mimo nie najlepszej gry aktorskiej. Dużo Falloutowego humoru i mrugnięć do graczy. Polecam.
Swoją drogą, to dość przewrotne. Zrobiono Fallouta, bo nie można było kontynuować marki Wasteland przez brak praw. Teraz Brian Fargo kontynuuje Wastelanda, bo nie ma praw do Fallouta
Jestem jednym z tych graczy ktorzy dzieki twoim filmom oraz serialowi zakochali sie w tym uniwersum Kupilem fallouta 1 i new vegas i przez jakies 2 dni rodzice mnie praktycznie nie widzieli bo siedzialem przed kompem i ogrywalem fallouta
Wow Nie wiem co napisać Filip Może zacznę od tego że stworzyłeś 30kilku minutowe swoiste kompendium Fallouta. Esej nie pozwala się odewać od nadawanego przesłania, widać że jesteś w formie - opowiadasz o pustkowiach co najmniej jakbyś sam wyszedł z Krypty na powierzchnię z misją :) Twój najnowszy materiał jest inspirujący. Jeszcze w trakcie oglądania podjąłem decyzję przerwania ogrywania Fallout2, odszukałem plytę z przed lat, płytę CD z magazynu Click i instaluje Fallout 1 Dziękuje za ten 36min Tobie i osobom współpracującym TomaszZzanzibaru
pamiętam, jakie wrażenie sprawiła na mnie ta gra. była jak doskonała książka. ten motyw katedry mnie po prostu rozwalił. frakcje bos i followers of apocalypse, jedna i druga trochę nawiedzone, children of the cathedral, west-tec i glow, samo to, że vault-tec i overseer nie są takimi sprzymierzeńcami. military base i vatz. a w międzyczasie pustkowia, ruiny. scenki z przemocą wobec kobiet. tętniące życiem hub i karawany oraz jego światek przestępczy. mega ciekawa gra. co śmieszniejsze, najpierw przeszedłem fallouta 2 co zajęło mi miesiąc. ten świat był o wiele bardziej współczesny, lekko już rozwinięty. a fallout wrzucił mnie do epoki powojennej. i to tak eklektycznie, spójnie. byłem w szoku przechodząc tę grę w jeden weekend
Nie grałam w gry. Nie znalazłam ich zupełnie. Aktualnie przeżywam żałobę po zakończeniu 1 sezonu serialu.Chce więcej.Mało mi. Ten świat jest doskonały.z przyjemnością oglądam wszystkie twoje materiały na temat gier i serialu. Nawet zerkam jak ogrywasz jedynkę. Sama się sobie dziwię. No,ale ten świat jest doskonały!
w takim razie jak chcesz się przełamać to polecam 1, jest krótsza, bardziej zwarta niż 2. jeśli ten widok i turowosc już odrzuca to polecam cześć 3. naprawdę udana przejście w 3d.
Bardzo ładne streszczenie tej historii, która u mnie oczywiście wyglądała nieco inaczej :D O niektórych możliwościach dowiedziałem się po raz pierwszy, a to już tyle lat, niesamowita gra :)
Pamiętam jak po wyjściu gry odpaliłem ją. To było coś niesamowitego i przerażającego... A przeraziła mnie w grze... swoboda. Po wyjściu z Krypty nie wiedziałem co mam dalej robić i gdzie iść itp. To właśnie to. Nikt nie zmuszał mnie jak wcześniej iść po sznureczku. Przyznam się że do gry powróciłem rok, może dwa później (jak "dorosłem" do niej) i wtedy to poczułem ekscytację ją. BTW. Jednym z Moich Celów było odnalezienie wszystkich specjalnych lokacji i okryciem całej mapy. ;) Dwójka zaskoczyła mnie wielkością i mnogością rzeczy jakie można popchnąć w różne strony. Kolejną na podobnym silniku był Tactics i też ją lubiłem i chyba najbardziej ją ogrywałem. W resztę 3D nie grałem - za słaby komp wtedy miałem i recenzje które mnie odpychały skutecznie od nich.
Tak apropo Jetsonów to przynajmniej według komiksu z 2016 o rodzince jest mowa że Ziemia miała katastrofę klimatycznę i w efekcie ludzkość musiała zbudować miasta w chmurach więc można by było powiedzieć że świat Jetsonów to jest takie pół post apo. A w ogóle świetny materiał! A tak w ogóle Junktown to było tłumaczone na Złomowo a nie Śmiecisko ;)
Niezły materiał. Wiele razy przechodziłem Fallout 1 i 2, ale o niektórych rzeczach nie wiedziałem :] Niestety dla mnie osobiście wszystko co było po tych Falloutach (włącznie z tragicznie zrobionym serialem) to już nie ten sam klimat.
Mistrz i jego prawa ręka; własny zakon; mutanty; wirus/mutageny; nowa, "doskonała" rasa do przetrwania w czasach apokalipsy. Po streamach F1 z BS też przyszło mi to do głowy.
Ja w 97 mialem 14. Piękne czasy, piękne gry. Dwójeczka była też dobra, zwłaszcza wersja bez łatki, gdzie można było się dalej bawić po zakończeniu gry.
Doskonałe, miałem to samo, Fallout 1 jak miałem 12 czy 13 lat, jeszcze grałem wcześniej w Fallout demo bazujące na Junktown z CD Action chyba :) Za pierwszym razem poszedłem na zachód od Vault 13 żeby zobaczyć tą wolność wyborów no i mnie wciągnęło ;) Później już z 2 miesiące non stop ze słownikiem na biurku i czysty zysk w postaci nauki angielskiego.
Pamiętam doskonale. Grałem w to gdzieś koło roku 2001. Niesamowite wrażenie robiła możliwość celowania w konkretne części ciała, odgłosy broni, doskonale spókny interfejs z nastrojem gry. Część druga miała lepiej rozwinięty system rozwoju postaci, ale moim zdaniem fabuła była słabsza, świat mniej przytłaczający, opowieść mniej skoncentrowana. Różniła się od części pierwszej tym, czym Terminator 2 różnił się od T1-lepszy technicznie, bardziej na luzie, ale traci z srogiej, przytłaczającej wizji apokalipsy.
Nic dodac nic ujac. Super material. Chcialbym zaznaczyc jeszcze ze streamy z fallout 1 na kanale to super sprawa. Mozna sluchac praktycznie jak podcast, zerkajac co jakis czas jak wyglada sytuacja. I w ten sposob poznac swiat i historie gry, klimat. Mysle ze z tego moze narodzic sie cos fajnego. Lece ogladac stream z fallout 2 i mam nadzieje na esej o dwójeczce takze. 👋
Pamiętam mój pierwszy kontakt z falloutem, nie wiedziałem jak grać jak strzelić do szczura, miałem chyba 10 lat wtedy, żadnej instrukcji też nie było bo to był raczej pirat, ehhh tak to właśnie wyglądało kiedyś, żeby nauczyć się grać trzeba było się wysilić pokombinować, ruszyć szare komórki, dzisiaj dostajemy wszystko na tacy, oklepane schematy, dlatego tak szybko się nudzą te gry młodszemu pokoleniu.
Fallout jest poprostu nie intuicyjny a nie "wymagający myślenia" Na przykład skill "lockpick" do użycia nie potrzebuje lockpickow (ani ich nie używa, a są w grze) Czasami sprawdzenie komputera nic nie daje chyba że użyjesz skilla "science" jakbyś sprawdzając komputer pare sekund temu dostał wylewu Staty special muszą być parzyste, bo większość statystyk jest zaokrąglana do najbliższej parzystej liczby do dołu
25:50 w tym fragmencie po kliknięciu na zwłoki gra mówi nam: "Ed. Ed's dead". Nie wiem czy to świadomy zabieg nawiązania do kultowego dzieła czy tylko moje skojarzenie, ale gdy to zobaczyłem, natychmiast przypomniałem sobie scenę z filmu "Pulp Fiction" (1994) z Bruce'm Willis'em gdy dziewczyna go pyta: -czyj ten motor? -to nie motor to Harley (chopper) -czyj Harley? -Zeda -Kto to jest Zed? -Zed zszedł, kochanie. Zed zszedł". Z angielskiego Zed's dead. W Falloucie 1 i 2 jest mnóstwo poukrywanych smaczków takich jak ten. Uwielbiam easter egg'i❤ oraz poczucie humoru w serii Fallout. Jak myślicie? To randomowy tekst w grze czy oczywiste nawiązanie do pop-kultury? Pozdrawiam.
Świetny materiał! Fallout 1 genialny, ale dla mnie osobiście to Fallout 2 jest tym najlepszym, granym po dziś dzień i posiadający mody (dodatki fabularne), które mają historię i długość lepszą niż podstawowa gra. Dlatego też czekam z niecierpliwością na podobny materiał, ale odnośnie ukochanego Fallouta 2
Obczaj Fallout et Tu - mod do Fallout 2 pozwalający ograć całą pierwszą część na silniku drugiej, ma też obsługę modów, więc niektóre z Twoich ulubionych modów do Fo2 możesz zaimplementować do historii Fo1.
@@michamarkowski2204 masz rację, zapoznałem się z tym modem i w F1 gra się o wiele lepiej! Ogólnie to chyba wszystkie fabularne do F2 ograłem i muszę przyznać, że Rosjanie robią genialne mody.
Chlopie, juz ktorys raz myslalem o tym, zeby wreszcie ograć Fallouta 1. Za kazdym razem nie moglem sie zabrac, bo gra jest juz bardzo stara i balem sie tego, ze sie od niej odbije. Ale namówiłes, no musze wreszcie sprobowac
Mimo że urodziłem się jedenaście lat po pierwszym falloucie, moim zdaniem to bardzo dobra gra. Gdy odpaliłem ją po raz pierwszy w wieku 12-13 lat, totalnie nie ogarnąłem co się dzieje. Przez większość gry nie mogłem zdobyć żadnej broni, tworzyłem jakieś dziwne postacie. Ale teraz z wiekiem widzę że 1 i 2 są bardzo dobrymi grami. Minusem są moim zdaniem, lokacje których w pierwszym falloucie było dosyć mało. Tak naprawdę jedynym dużym ośrodkiem na mapie jest HUB. W dwójce było o wiele więcej ciekawych miast. Lokacje były w miarę małe, jak na dzisiejsze standardy. Oraz co zauważyłem, na prawie samym początku grania i co do dzisiaj mie zastanawia. Dlaczego te wszystkie domy są parterowe? Jakby w pierwszej części tylko katedra miała więcej pięter. Czemu te wszystkie miasta, wyglądają tak płasko. Minusem jest też pustość mapy. Poza głównymi lokacjami są tam tylko dwa rodzaje terenu. Górski i pustynny. Liczyłem trochę na eksplorację tych zniszczonych miast, jak z intra a tu dupa. Ale i tak pierwszy Fallout jest super. Szkoda że dziś jest trochę zapomniany, a o wiele bardziej kojarzona jest dwójka. Jeżeli ktoś wie o co chodziło z tą płaskością mapy ( Ograniczenie silnika itp. ) to z góry dziękuje z a odpowiedź.
Witam. Po ostatnim streamie z Fallouta 1 po raz kolejny postanowiłem spróbować to ograć bo poprzednie próby okazały się fiaskiem bylem za tępy żeby ogarnąć system walki turowej, Ale po twoim streamie wziolem się w garść i ogrywamy to pierwszy raz tylko ze nie na kompurze tylko na telefonie, zapewne wszyscy teraz powiedzą ze to profanacja ale jakoś to zdzierżę z Godnoscia 😁. Pozdrawiam
kurde... pamiętam, starszy brat kupił sobie ta grę i nie spodobała mu się, bo była turowa. ja cierpliwie z słownikiem i emocjami przechodziłem Fallouta. ah.. co to za gra... pokażcie mi współczesna gre która ma różne dialogi zależne od inteligencji postaci. jest nostalgia, ale tym razem nie zaklamuje ona prawdy, ta gra po dziś dzień jest świetna.
19:05 To brzmi jak opis mojej pracy w jej końcowym momencie w pewnej korpo księgarni na literkę "e". xD Ale wracając na ziemię, zacny esej o jednej z moich ulubionych franczyz.
Ja (po zagraniu w demo 1) jako pierwszego, dorwałem i ukończyłem Fallout 2, wiec wrażenia z ogrywania jedynki, były już mniej pozytywne, wrażenie kontaktu z czymś bardziej topornym. Tym niemniej - dwie genialne gry. Aż szkoda, że nie zrobiono remejku, choćby na znacznie lepszym silniku Tacticsa. I chyba do tej pory nie doczekały się polonizacji (może poza ew. nieoficjalną, ale, ze juz nie wracałem potem nigdy do nich, to nawet nie wiem.)
Jestem zbyt głupi aby oddać to co czuje do tej gry Jesli kiedykolwiek będą musiał komuś opowiedzieć jak powstała jedna z najlepszych gier w historii, puszczę tej osobie twoj film
Pamiętam, jak po wyjściu ubiły mnie szczury, to było ciekawe doświadczenie jak chodzi o start w grze rpg. Mnogość rozwiązań powodowała, że człowiek tłukł godzinami po ścianach bo może coś. ps to nie jest temat f1 ale ile ja się nakombinowałem aby polecieć rakietą z sf XD.
Pamietam kiedy jako dzieciak zagralem w Fallouta po raz pierwszy. Pamietam uczucie pustki i ogromnej straty, jakby moja postac urodzila sie na swiecie, w ktorym wszystko juz bylo i nic juz nie bedzie.
W weekend nadrobiłem serial fallout. Naturalnie chciałem pograć w gry, ale mam awersję do gier bethesdy, a z retro-grami często nie mam problemu. Czy można ten materiał zobaczyć nie obawiając się spoilerów? Wiem, że to zabawne, bać się spoilerów z 25 letniej gry, ale cóż:))
Oto jest. Wielki esej nt. Fallouta 1, który sfinansowali Patroni za co pięknie dziękuję Zachęcam od wspierania! Właśnie wprowadziłem cele Fallout 3 + New Vegas oraz Fallout 4 + 76 na streamach wraz z ESEJAMI TAKIMI JAK TEN!
🔥 Tu mój RANKING GIER z serii Fallout ► ruclips.net/video/eAUWK4ChEuQ/видео.html
🔥 Tu odcinek bonusowy z 25 SMACZKAMI w FALLOUT 1 ► ruclips.net/video/1ONv3Dcnqig/видео.html
🔥 Cała playlista Fallouta ► ruclips.net/p/PLIVQOFL0VGcFJb5rZ1h1s_y0TGCs9sOK_&si=ncYmOT0TQi5HzQrH
po końcowej rozmowie możesz wcisnąć szybko atak i zabić overseera krypty 13 - wtedy włącza się kolejna rozmowa i umierając z brutalnymi ranami mówi, że nie mylił się i że świat zewnętrzny zmienił cię w zwierzę - czy coś w tym stylu. Fajny film.
Po co ci ta brązowa soczewka?
Fonline3 obczaj, mmorpg w swiecie fallouta 1 i 2, mnostwo graczy z polski, admini sa z PL, mnóstwo eventów i po prostu kocur, oczywiscie za darmo
Niekoniecznie system turowy jest taki fajny , ogółem , od fallout 3 rozgrywka stała się znacznie bardziej dynamiczna , co wcale nie popsuło serii fallout (ją popsuły inne rzeczy :D) , bardziej ten nowy system jest zwyczajnie fatalnie wykonany , naprawiają to oczywiście mody , poprzednie fallouty miały to do siebie , że nawet na łatwym poziomie można było zginąć bardzo łatwo , w nowych fallout tego zwyczajnie niema , walka jest śmiesznie prosta ,wybicie samodzielnie nawet całej armii bandytów , jeżeli posiada się dobrą broń i stimpacki , nie jest żadnym wyczynem. W dawnych fallout towarzysze byli graczowi zwyczajnie potrzebni , nie tylko dlatego ,że posiadali umiejętności , których nie miała nasza postać , jak np. naprawa ,ale też do walki kiedy naszych przeciwników było okropnie dużo,a tak często się zdarzało z biegiem kampanii , ja nie wyobrażam sobie w fallout 2 przejścia przez platformę wiertniczą i walka ze wszystkimi żołnierzami enklawy samemu , miałem całą ekipę i tylko chyba raz jak grałem udało mi się zagrać tak ,aby nikt nie zginął do tego było wtedy dużo wczytywania gry :P. W fallout 3 przerżnięcie się przez enklawę jeżeli ma się pancerz wspomagany i mocną broń ,nawet samemu jest proste niezależnie od tamtejszego "poziomu trudności". Kolejną sprawą są umiejętności w starych fallout tzw. "postać od wszystkiego" była zwyczajnie postacią do niczego, nie można było zwyczajnie potrafić wszystkiego i być dobrym we wszystkim jeżeli próbowaliśmy się uczyć zbyt wielu rzeczy na raz byliśmy zwyczajnie słabi , pewnie dzięki wszczepom , oraz wzmacnianiu SPECIAL na wyższych poziomach perkami było jak najbardziej możliwe ,ale i tak najlepiej było w pierwszej kolejności dawać punkty na naszą specjalizację niż robić "hybrydę" im mocniejsze były nasze najmocniejsze cechy co wybraliśmy na początku gry tym lepiej się grało , a od fallout 3 w zasadzie tworzenie postaci straciło na znaczeniu , od tamtej pory ,pancerz ,broń stimpacki i i tak nakopiesz każdemu ,a perswazja jeżeli się w niej specjalizujesz doszła do takiego poziomu absurdu , że gdyby fallout 3 miał final bossa , to można by było mu wmówić , że jest kremowym ciastkiem i sam by się zeżarł. Ogółem wszystkie gry Betesty , jak chociażby TES wymagają modów ,ja nigdy nie grałem w gołego Morrowinda ,Obliviona czy Skyrim , powiem wprost w żadnego ich fallouta czy inne gry to bez modów bym nawet nie włączał zwyczajnie szkoda wtedy na nie czasu ironią losu jest to ,że wszystkie gry Betesty ratują właśnie gracze tworzący mody zwyczajnie przywiązani zbyt mocno do marek by pozwolić twórcą całkowicie jest zepsuć.
Mam 47 lat i trochę się grało ;) ale F1 i F2 to najlepsze gry w jakie grałem. Uczyłem się na nich angielskiego, bawiłem się wspomnianymi odniesieniami do popkultury I grałem w niego wiele lat, co kilka wracając z tym samym entuzjazmem ❤️ świetny materiał! Gratulujęi pozdrawiam prawdziwego fana!
Na osiedlu byla kawiarenka. Przyjeżdżał chlopak tak kolo 20stki. Wynajmować stanowisko na cały dzień. Gral w 2 część, zapisał save na dyskietce i wychodził w milczeniu. A my z reszta dzieciakow siedzielismy na krzesłach dookola i patrzyliśmy jak zabija gekony. Był dla nas kimś w rodzaju bóstwa.
Kocham ten komentarz
wieczny JOEEEE
On był bóstwem .
Lata 90' to była złota era gier komputerowych. Rzeczy, które robiła kilkuosobowa ekipa o zdającej nie mieć ograniczeń wyobraźni pomysłowości.
Kilkuosobowe ekipy to teraz robią gry. W latach 90tych nie było takiej opcji byś robił grę w parę osób bo musiałeś wydać minimum kilka ówczesnych milionów zł (albo w USA USD) na tłocznie i pudełkowanie gry. Dokładnie pamiętam jakie problemy miał pierwszy polski RTS - The Clash - właśnie na poziomie wydania. Dziś tworzysz kopie gry "z palca" i jedynie płacisz haracz Steamowi/Epicowi. Więc to kompletna bzdura, bez studia albo mocnego dewelopera (tu Interplay) twój tytuł nigdy wtedy nie miał prawa wyjścia. Dziś nawet można wydać grę samemu jak Manor Lords czy Unreal World
@@groundhoppingwlkp3622 albo Sally face czy Supraland.
Jestem naprawdę pod ogromnym wrażeniem przygotowanego materiału.
Dla mnie Fallout to gra życia. Zagrałem po raz pierwszy w 99 roku. Ta gra miała wpływ na wszystko tak naprawdę w moim zyciu. Od samej estetyki, easter eggi po muzykę z gry która inspirowała mnie też do tworzenia swojej, w specyficznej manierze mroźnego ambientu i lo-fi. Kiedyś zagłębiłem się w Fallout Bible i odniosłem wrażenie poniekąd proroctwa - rosnące w siłę Chiny, kończące się surowce, Amerokanada jako twór geopolityczny. Brzmi znajomo?
Pamiętam noce 20 lat temu przed kompem, zgaszone światło, muzyka z gry i czytanie holodysków z zapisami eksperymentów albo raportów. Ciarki mam do dziś.
Próbowałem podejść do F3 / F4. Nie potrafię. Dla mnie istnieje prawdziwy Fallout jako część 1 i 2.
No i co?
Mamy rok 2024. Dwa miesiące temu jeszcze przed całym szalem związanym z serialem kupiłem laptopa IBM z XP na pokładzie.
W jednym celu.
By zagrać w płytową wersję Fallouta 1.
Serdecznie pozdrawiam wszystkich Falloutowych ortodoksów.
Wojna nigdy się nie zmienia ☢️
ja mam win10 i grałem jakiś czas temu w płytową wersję fallouta (stara płyta z empiku "ekstra klasyka"
Urodziłem się w 1987 roku. Gdy pierwszy Fallout wyszedł (teraz trochę wstyd się przyznać ale wtedy takie były czasy i rzeczywistość w PL) starszy brat przyniósł przegrywaną płytę CD od swojego kolegi. Byłem gówniakiem ale od pierwszego zobaczenia ta gra mnie mega zainteresowała. Nie było instrukcji, gra po angielsku. Do wszystkiego dochodziło się metodą prób i błędów lub wymieniało się doświadczeniami z kolegami. Do dzis dla mnie osobiście nie ma lepszej gry (może poza Fallout 2 ale to kwestia sporna chyba u każdego fana serii). A znajomi nie moga uwierzyć, że nauczyłem sie angielskiego właśnie grając w tą grę. Gdzie umiejętności itd były opisane ale też z rysunkami VaultBoya - sneak, steal, lockpick itd itd itd.
Jeśli mogę określić to jako uczucie to po prostu kocham pierwsze orygunalne Fallouty!!!
No jakie były czasy no jakie i jaki wstyd. Ktoś cię pchał na wojnę jak teraz. Drożyzna wszystkiego. Miliony agresywnych obcych nachodzców. Wszechobecna nienawiść do braci Słowian i kraj całkowicie pod kontrolą 🇪🇺🇺🇸 korporacji 🫣. To jest wstyd i dramat obecnych czasów. Lat 90 już nie będziesz nigdy miał. Będzie tylko gorzej
jestem troche starszy ale też sie uczyłem angielskiego z Falloutami. siedziało sie ze słownikiem. stare dobre czasy. jak opowiadałem kuzynowi który nie grał w dwójkę że jest tam auto którym można podróżować na mapie to mi nie wierzył aż mu sam nie pokazałem kiedyś.
@@davereak4928 To były w sumie fajne czasy - z kolegami na przerwach się wymianialiśmy informacjami jak przejść jakiegoś questa albo gdy ktoś znalazł błąd w grze to tak samo.
Kuzyn sie nie zdziwił że bagażnik znikał ? :D
Przy temacie wymiany informacji, pamiętam jak w Commandosie pierwszym można było schować łebka do pontona i zwinąć go na plecy nurka :D koledzy miesiąc kombinowali zanim im pokazałem jak to zrobić hehe
ja ten sam rocznik, ale zagrywalem w to w liceum
Czuć od Ciebie, prawdziwą miłość do tej legendarnej serii. Nigdy nie zapomnę Fallouta 1 i 2. Zwłaszcza 2 jest w moim serduszku mocno zakorzeniona. Nigdy nie zapomnę misji gdzie było trzeba znaleźć ghoula który zasnął w trumnie i był wystawiany na pokaz jako mumia :D
Zasięgowy Ochłap
Kolejny piękny esej do kolekcji, brawa dla całej ekipy bo widać napracowanko o takie materiały nic nie robiłam xd
Jestem 97’ rocznik. Poprzez Twój fantastyczny, pełen pasji esej kupiłem Fallout’a na steamie i zaraz zabieram się do grania. Na PS4 jestem w trakcie grania w Ghost of Tsushima. Świetna gra z piękną grafiką i detalicznością. Po którejś już pięknie wyglądającej grze, zapragnąłem czegoś „pikselowego”, co przypomniało mi o dziecięcej radości z pierwszych gier, na których nie zwracało się uwagi jak obecnie, czy RDR2 zostawia na śniegu bardziej realistyczne ślady, czy może Ghost of Tsushima itp. Dziękuję Ci Filip, za to co robisz i „zarażenie” mnie promieniowaniem ciekawości i wyobraźni z Fallout’a 😊
Wspaniały, wartościowy esej. Taka publicystyka jest bardzo potrzebna. Ludolog z Ciebie zacny :)
To najlepszy i najpiękniejszy film jaki widziałem na temat Fallouta na YT!!!
Kurcze, to jest niesamowite jakie uniwersum i grę udało się stworzyć Timowi Cainowi wraz ze studiem Black Isle i to jeszcze tak, że nawet po przejęciu praw do marki przez Bethesdę nie udało się go zniszczyć pomimo usilnej niechęci zrozumienia oraz wprowadzania swoich własnych 'reguł'. Dzięki za bardzo fajnie zrobiony esej bo to naprawdę była dobra piguła wiedzy, taka w sam raz do przypomnienia i poukładania sobie w głowie co i jak się tam wydarzyło :)
Powtórzę po raz kolejny, będzie dla zasięgu. Bez Schematu to najwspanialsza perełka na polskim RUclips, jeśli chodzi o tematy popkulturowe. Pozdrawiam, Kamil że Skórzewa.
widzę, że nagrywane to było z pamięci. lokalizacja vault 15 jest wgrana w pip-boy od początku przez overseera fallout 13. po drodze natykamy się na shady sands, założone przez uciekinierów z piętnastki. pozostali stworzyli frakcje raidersów, z których w grze pokazani zostali tylko the khans. gra miała przestarzały silnik już na moment swojej premiery. część mechanik istniała tylko prowizorycznie. bieganie wygląda jak w planszówce. ale to i tak jedna z najlepszych gier fabularnych, prawdopodobnie najlepsza fabuła w ogóle
Masz jeden z najlepszych głosów w mediach teraz w Polsce
Co inspirowało twórców Fallouta - Mad Max 2 i 3, Andre Norton "Świt 2250", Harlan Elison "Chłopiec i jego pies" - pamiętam, że po F1 aktywnie szukałem kolejnych post-apo, taka była zajawka 🫡
"Wrócieeś Sneogg - wiedziaam!"
Wzruszyłem się bez dwóch zdań 😊
Człowieku jak to się dobrze ogląda i wspomina.
Wielokrotnie ukończyłem pierwszą część sagi, ale nigdy nie udało mi się przegadać Mistrza do tego stopnia, żeby popełnił samobójstwo 😅
Mi się udało. Za to pierwszy raz grając w Fallout 1 uwierzyłem w plotki o BoS i nie chciałem tam iść. Mam kilka wspomnień o F1 i najlepsze to jak założyłem Power Armour po raz pierwszy i pierwsza walka a tu przeciwnik chcąc mnie uderzyć pięścią mial krytyczne nieszczęście i zrobil sobie krzywdę. „To dopiero jest prawdziwa zbroja wspomagana, przeciwnik zrobił sobie krzywdę chcąc mnie uderzyć ” , pomyślałem. Jakież było moje rozczarowanie kiedy okazało się to nieprawdą, w Power Armour podnosiła tylko odporność na obrażenia.
Boże naprawde chlopie uwielbiam Cię sluchać. Jestes tak zaangazowany, a o Falloucie to już w ogole przesluchalem wszystko bo to gry (obok FFVII), ktore uczyniły mnie graczem.
Dziękuję
Rok 2002. Rodzice kupili mi pierwszy komputer. Wpadł znajomy moich rodziców, żeby zainstalować Windowsa, podłączyć internet i oczywiście dostarczył parę gier. Wśród nich Age of Empires, jakieś wyścigówki, Diablo 2... no i Fallout 1 i 2. Zakochałem się w tym świecie. Ten klimat, muzyka, lokacje, immersja, tworzenie postaci, interakcje z npcami. Ta gra zawróciła mi w głowie. Jako 11 letni szczyl, nie mogłem przestać o niej myśleć. Bałem się tej gry ale jednocześnie niesamowicie mnie fascynowała. Śniła mi się po nocach. Oczywiście przez fakt, że była po angielsku, umknęło mi z niej mnóstwo rzeczy, dialogi rozumiałem trzy po trzy, questy rozwiązywałem głównie za pomocą broni, pomijałem wiele smaczków. Ale nie przeszkadzało mi to w zanurzeniu się w klimat Pustkowi.
Teraz z perspektywy czasu myślę, że to dzięki zagraniu w Fallouta w młodym wieku, ta gra tak bardzo przesiąkała do psychiki. Bo wtedy niekoniecznie doceniało się systemy i mechaniki. Liczyło się wrażenie jakie robiła gra. Doświadczenia jakiś dostarczała. To jak kształtowała wyobraźnię.
Kocham Fallouta, kocham ten świat.
Było mi przykro kiedy przeczytałem w CD-Action że Fallout 3 od oryginalnych twórców (Van Buren) został anulowany. Byłem zły, kiedy zobaczyłem co po wykupieniu praw zrobiła z tą marką Bethesda. Dopiero niedawno przekonałem się do Fallouta 3 i New Vegas. Z kolei Fallout 4 był i jest ogromnym zawodem. Kolorowy, arcadowy, nastawiony na akcję, pozbawiony klimatu. Do tego z tym beznadziejnym systemem budowania osad. To już nie jest ten mój ukochany świat. I czuję, że nie będzie. Czuję, że nigdy już nie dostaniemy Fallouta na miarę 1 i 2, który niezmiennie pozostają dla mnie kwintesencją RPG i najlepszymi grami tego gatunku. Na pierwszym miejscu Fallout 2, a zaraz za nim Fallout 1.
Fallout 2 jest większy, bardziej rozbudowany itd... .i jest oczywiście świetny... jednak na pierwszym miejscu 1... może dlatego, że to była ta nowość.. świeżość i coś czego wcześniej nie było :)
Fonline3 obczaj, mmorpg w swiecie fallouta 1 i 2, mnostwo graczy z polski, admini sa z PL, mnóstwo eventów i po prostu kocur, oczywiscie za darmo
Nic dodać...
Miód na moje uszy. Ktoś rozumie fallouta tak jak ja. Podczas pandemii w wieku 14 lat pierwszy raz ogrywałem 2 oryginalne klasyki z bagażem doświadczeń NV, które przechodziłem z bratem jak miałem 12. Te wspomnienia zostaną ze mną na zawsze. Poczas ogrywania dwóch OG części wspomagałem się serią Roja, która pozwoliła mi na poznanie detali i niuansów, które bym pewnie przeoczył. Muzyka jest na moim telefonie i gra od czasu do czasu na słuchawkach. Dzięki za ten esej.
Nigdy nie przestanę się śmiać z miodu na uszy XD
Mega materiał! Twój kanał jest bardzo "telewizyjny", ale w tym pozytywnym znaczeniu. Gdybyś tworzył 25 lat temu, to pewnie sprawdzałbym na ktorym kanale tv i o której leci kolejny odcinek Bez Schematu. Bardzo podobają mi się rozbudowane bloki tematyczne. Oby tak dalej!
Czuję i wiem po kilku materiałach tu i ówdzie, że jesteś całym sercem w tej postapokaliptycznej opowieści, ja tylko żałuję że po wielu latach obcowania z medium jakim są gry i cała kultura post-apo nie ukończyłem 1-wszej części i byłem na początku zły na Ciebie że spojlerowales właśnie ta część. Lecz nie dałeś w opisie znać że to będzie wypowiedź bez nich i dlatego musiałem sobie wszystko przetrawić. Na koniec wdzieczny jestem Tobie, że przedstawiłeś to w taki sposób że zachęciłeś i zmotywowałeś mnie do skończenia wreszcie tej gry, może kiedyś 😂 ogromny Salut dla Ciebie za to co robisz (że mnie wkurzyłeś sam nie rozumiejąc dlaczego) i będę częściej wpadał 😊
pograj sobie. ściągnij fixta lub zaczekaj, bo ktoś właśnie planuje moda wykorzystującego część grafik z fallout tactics, co trochę odświeży serię
@@creekalmighty ok dzięki
Pierwszy Fallout to absolutna magia. Gdy zagrałem po raz pierwszy, byłem w kompletnym szoku - temat, opowieść, estetyka, nastrój/muzyka (muzyka!), system gry, możliwości/swoboda... dorzucę, że był to pierwszy role-play z jakim miałem do czynienia, tak że wyszła z tego mieszanka piorunująca. Do dziś nie zagrałem w F3, 4, NV i resztę, za to od ćwierć wieku instaluję co jakiś czas F1 i F2, żeby stworzyć kolejną dziwaczną postać i spróbować zagrać jeszcze inaczej niż poprzednio. Używam nawet edytora postaci, żeby zbudować postać gorszą, niż w ogóle pozwala na to system gry. Wtedy dopiero jest zabawa!
fallout 4 ma fajne intro i ten klimat retro mocno uwzględniony. fallout 3 jest smętny. śmiertelnie poważny, nie brutalnie poważny. nie ma takiego humoru. nie ma immersji. postacie coś pierdolą, ale nie czuje się, żeby miały duszę albo znaczenie. nv niby fajne, ale niby o czym
Pierwszy Fallout jest jak dla mnie legendarny. Nie uważam go za najlepszą odsłonę, ale dał podstawę do mojej ukochanej "dwójki". Te dwie gry zapełniły niezliczoną ilość godzin mojego dzieciństwa/młodości. Kocham je całym sercem. Fuboy 4 life :D
Dziękuję również za ten materiał - rewelacyjny wechikuł czasu. Po pracy przesiadam się na prywatnego konpa i odpalę "jedyneczkę" tylko i wyłącznie, że mnie do tego zachęciłeś. Dzięki i pozdrawiam!
Może zabrzmi to dziwnie, ale uwielbiam słuchać Twojego spokojnego głosu 😊
Kawał dobrego materiału profesjonalnie zrobiony nie mogłem oderwać wzroku. Fallout 1 i Fallout 2, aż się łezka w oku kręci.
O cholera! Ogrywałem Fallouta jakieś 25 lat temu, nie wiedziałem, że jest opcja zakończenia Mistrza jako jego świadoma decyzja o autodestrukcji! Dzięki! Fallout nadal zaskakuje.
Grałem kiedyś w fallout 3 i Nev Vegas, pod wpływem serialu postanowiłem ograć 1 i 2. Narazie ukończyłem 1 część. I jestem pozytywnie zszkowowany tą grą, jak grywalna dalej jest. Urzekła mnie w każdym calu.
Piękna gra
Hello, chciałem się zapytać czy wiesz gdzie można zdobyć polskie tłumaczenie do Fallouta 1/2.
Zastanawiam się nad przejściem jedynki
Nie mam komentarza. Jak zwykle doskonale Filipie.
To najlepsza gra postapokalipsa humor groteska terror i brutalność
Nigdy mnie Fallout specjalnie nie chwycił, ale doceniam Twoją pasję i jak zwykle fantastyczne przygotowanie eseju 👍
Według mnie troche za dużo powiedziane, że zmienił gry. Jako dla dzieciaka lat 80, Fallout był dla mnie zwyczajnie kolejną zajebistą grą, bo wcześniej widziałem jak zmieniało się niemal wszystko na rynku gier. Byłem urobiony już przez takie tytuły jak Another World Ericha Chahi, czy Ufo - Xcom Juliana Gollopa, Diune 2 czy Ultime od Garriota. Były to istotne tytuły które wg mnie zmieniały oblicze gier. X-Com wprowadził taktyczno-strategiczną gre turową, Diuna była można powiedzieć drugą grą RTS w historii (oficjalnie pierwszą na taką skale) Another World wprowadził do gier artyzm, możliwość interakcji w fabułe, przedstawienie świata. Były to tytuły które podobnie jak inne z lat 90, stworzyły podwaliny pod istniejące już gatunki. Fallout zwyczajnie stworzył solidną nadbudowe gatunkową.
@michasmarzewski3670 Eee, nie? Mnóstwo starszych rpg miało zaawansowane systemy rozwoju postaci, któreż to miały wpływ na interakcję z NPC. Nijak Fallout nie przyczynił się do powstania Tormenta. W najmniejszym stopniu.
Natomiast seting miał świetny i to chyba oprócz czarnego humoru zadecydowało o jego sukcesie. Natomiast nie był pierwszą grą RPG na komputery, ani ostatnią. To raczej powstały rok później Baldurs Gate, przywrócił świetność nieco podupadłego wówczas gatunku RPG komputerowego. I na fali tejże gry powstały późniejsze Icewind Dale, Torment czy Neverwinter nights.
@michasmarzewski3670 Masz cykl M&M, Ultima, masz Elder Sroll, Westland. Oczywiście nie były to gry tak rozbudowane pod względem opcji dialogowych. Tu chyba Fallout był pierwszy, ale nie jestem pewny bo w tamtych latach gatunek lekko podupadał. Świetność przywrócił mu dopiero, tak hejtowany przez Ciebie Baldurs Gate.
Powiem tak. Bajdurzysz. BG to bardzo dobry RPG. Argument, że nie dało się w każdym momencie pogadać z kompanami, mnie rozbawił. Faktycznie to czyni grę RPG bądź nie ;) Jakby chcieć tak to oceniać, to żadna komputerowa gra nie zasługuje na miano RPG po dziś dzień. Żadna nie daje tej wolności co w sesji prowadzonej przez mistrza gry.
W Fallout masz wolność. Wolność do przemieszczania się po pustym terenie. Lokacji niewiele i zazwyczaj skromne. W odróżnieniu od BG. Tam też mogłeś pójść w każdą stronę.
A gra zaczęła powstawać przed wyjściem Fallouta na rynek, tak więc mając podobne możliwości dialogowe była robiona praktycznie w tym samym czasie.
I choćbyś pękł, to zainteresowanie gatunkiem i prawdziwym hitem w swoim czasie był BG a nie Fallout.
Najgorsza gra RPG wszechczasów... Paradne :) Niedobrze być fanbojem - mózg sobie psujesz :)
P.S. 1
Aaa no i co takiego przełomowego wniósł Torment?
P.S. 2
Jak już ustaliliśmy w grach komputerowych gówno jest nie wolność, więc o jakości i stopniu bycia RPG decyduje raczej historia i tą jak możesz "odegrać" swoją postać. Bo to jest kwintesencją RPG - przypomnę to znaczy gra w odgrywanie ról.
A na tym polu, obie gry dają taką samą wolność.
@michasmarzewski3670 Czyli rzucanie grochem o ścianę... Ja swoje, Ty swoje... Nie ma sensu ta dyskusja.
Nie jestem fanboyem żadnej gry. Oprócz może Hired Guns.
Aaa, i nie twierdzę, że Fallout to zła gra. Wręcz przeciwnie. Ale nie przypisywałbym jej tak wielkiej roli.
P.S.
Jaka był gra rts przed Dune II? Jakoś nie kojarzę.
@michasmarzewski3670 Tak, tak.
Termin RTS został wymyślony przez twórców Diuny i nie było wcześniej żadnej gry tego typu.
Nie wydaje mi się żeby odkrycie intrygi Żelaznego Tronu było dennym questem i słabą fabułą, ale jak ktoś ma nasrane w głowie i się uprze, to ok. EOT.
Fallout 1 góruje fabułą, klimatem i rozgrywką nad współczesnymi odsłonami tej serii, mimo że od jego premiery upłynęło ponad dwadzieścia pięć lat. Szkoda, bo zdecydowanie uwielbiam jądrową odmianę postapokalipsy w kulturze zaraz obok katastrof biologicznych.
Piękna sentymentalna podróż w czasie do cudownych czasów z doskonałą narracją! 🫡
Znakomity Cinematic z Fallouta jest kiedy zdradzimy Kryptę, i w filmiku jest pokazany atak Super Mutantów na kryptę 13.
Właściwie to oryginalnie atak na kryptę miał nastąpić po 500 dniach jeżeli nie pokonamy mistrza (albo 400 jeżeli wysłaliśmy zapasy wody do krypty by kupić czas). W sumie to dalej działa, pomimo że usunęli to w łatce (jako cut content, bo oryginalnie wszystkie miasta też miały po jakimś czasie zostać napadnięte przez mutatnty), ale musiałbyś czekać kilkadziesiąt lat w grze.
Świetny materiał, czuć tą zaraźliwą miłość do gry 😊
Dlatego kocham miłością bezwzględną na śmierć. Fallout na zawsze w moim serduszku! Właśnie jedynka. W F2 gram co rok, mniej więcej, ale w jedynkę grałem tylko raz i do dzisiaj niezapomniane przeżycie. Nie powiem, że części od Bethesdy są złe, też lubię, ale nie są tak zgryźliwie jadowite w krytyce ogólnie rozumianej kondycji społecznej.
Boże, ja tą gre poznałem w roku premiery i zakochałem sie w Falloucie i po dziś dzień ta miłość trwa. Fallouta 2 przeszedłem na wszystkie możliwe chyba sposoby (będać tym złym / tym dobrym itp) a sama koncepcja Postnuklearnego Świata i tej filozofii i wizji siedzi we mnie całe Moje zycie. Aż po części wierze że tak bedzie naprawde...Kultowa gra, do której co pare lat powracam.
Dzięki tobie po raz kolejny odpaliłem grę. A co do filmu to 10 lat temu fani zrobili amatorski serial "Fallout: Nuka Break". Idealnie złapali klimat gry mimo nie najlepszej gry aktorskiej. Dużo Falloutowego humoru i mrugnięć do graczy. Polecam.
Swoją drogą, to dość przewrotne. Zrobiono Fallouta, bo nie można było kontynuować marki Wasteland przez brak praw. Teraz Brian Fargo kontynuuje Wastelanda, bo nie ma praw do Fallouta
Świetny esej, dobra robota
Jestem jednym z tych graczy ktorzy dzieki twoim filmom oraz serialowi zakochali sie w tym uniwersum
Kupilem fallouta 1 i new vegas i przez jakies 2 dni rodzice mnie praktycznie nie widzieli bo siedzialem przed kompem i ogrywalem fallouta
Przyjemnie to czytać 🙌
Wow
Nie wiem co napisać Filip
Może zacznę od tego że stworzyłeś 30kilku minutowe swoiste kompendium Fallouta. Esej nie pozwala się odewać od nadawanego przesłania, widać że jesteś w formie - opowiadasz o pustkowiach co najmniej jakbyś sam wyszedł z Krypty na powierzchnię z misją :)
Twój najnowszy materiał jest inspirujący. Jeszcze w trakcie oglądania podjąłem decyzję przerwania ogrywania Fallout2, odszukałem plytę z przed lat, płytę CD z magazynu Click i instaluje Fallout 1
Dziękuje za ten 36min Tobie i osobom współpracującym
TomaszZzanzibaru
Dziękuję
pamiętam, jakie wrażenie sprawiła na mnie ta gra. była jak doskonała książka. ten motyw katedry mnie po prostu rozwalił. frakcje bos i followers of apocalypse, jedna i druga trochę nawiedzone, children of the cathedral, west-tec i glow, samo to, że vault-tec i overseer nie są takimi sprzymierzeńcami. military base i vatz. a w międzyczasie pustkowia, ruiny. scenki z przemocą wobec kobiet. tętniące życiem hub i karawany oraz jego światek przestępczy. mega ciekawa gra. co śmieszniejsze, najpierw przeszedłem fallouta 2 co zajęło mi miesiąc. ten świat był o wiele bardziej współczesny, lekko już rozwinięty. a fallout wrzucił mnie do epoki powojennej. i to tak eklektycznie, spójnie. byłem w szoku przechodząc tę grę w jeden weekend
Ah! Jak ja kocham Fallouta i całe to uniwersum, aż ciężko mi to wyrazić! Super się ogląda materiał stworzony przez kogoś, kto też jest pasjonatem!
Nie grałam w gry. Nie znalazłam ich zupełnie. Aktualnie przeżywam żałobę po zakończeniu 1 sezonu serialu.Chce więcej.Mało mi. Ten świat jest doskonały.z przyjemnością oglądam wszystkie twoje materiały na temat gier i serialu. Nawet zerkam jak ogrywasz jedynkę. Sama się sobie dziwię. No,ale ten świat jest doskonały!
w takim razie jak chcesz się przełamać to polecam 1, jest krótsza, bardziej zwarta niż 2. jeśli ten widok i turowosc już odrzuca to polecam cześć 3. naprawdę udana przejście w 3d.
Polecam new vegas, dzieje się 15 lat przed serialem i zobaczysz znajome postacie, pancerze i lokacje
Super film, dzieki Ci za niego :) Też kocham prawdziwe Fallout'y :)
Bądźcie przygotowani :)
Bardzo ładne streszczenie tej historii, która u mnie oczywiście wyglądała nieco inaczej :D O niektórych możliwościach dowiedziałem się po raz pierwszy, a to już tyle lat, niesamowita gra :)
Pamiętam jak po wyjściu gry odpaliłem ją. To było coś niesamowitego i przerażającego... A przeraziła mnie w grze... swoboda. Po wyjściu z Krypty nie wiedziałem co mam dalej robić i gdzie iść itp. To właśnie to. Nikt nie zmuszał mnie jak wcześniej iść po sznureczku. Przyznam się że do gry powróciłem rok, może dwa później (jak "dorosłem" do niej) i wtedy to poczułem ekscytację ją. BTW. Jednym z Moich Celów było odnalezienie wszystkich specjalnych lokacji i okryciem całej mapy. ;)
Dwójka zaskoczyła mnie wielkością i mnogością rzeczy jakie można popchnąć w różne strony.
Kolejną na podobnym silniku był Tactics i też ją lubiłem i chyba najbardziej ją ogrywałem.
W resztę 3D nie grałem - za słaby komp wtedy miałem i recenzje które mnie odpychały skutecznie od nich.
Tak apropo Jetsonów to przynajmniej według komiksu z 2016 o rodzince jest mowa że Ziemia miała katastrofę klimatycznę i w efekcie ludzkość musiała zbudować miasta w chmurach więc można by było powiedzieć że świat Jetsonów to jest takie pół post apo. A w ogóle świetny materiał!
A tak w ogóle Junktown to było tłumaczone na Złomowo a nie Śmiecisko ;)
Dziękuje za ten materiał :)
Piękniej bym nie opowiedział, za co kocham dwójkę :)
+1
Nigdy nie grałem, ale zaczynam nabierać ochoty. Zacząłem właśnie serial. Dzięki Filip za świetny materiał! ❤️
Niezły materiał. Wiele razy przechodziłem Fallout 1 i 2, ale o niektórych rzeczach nie wiedziałem :] Niestety dla mnie osobiście wszystko co było po tych Falloutach (włącznie z tragicznie zrobionym serialem) to już nie ten sam klimat.
Właśnie do mnie dotarło, że historia Mistrza tworzącego mutanty zdolne przetrwać na pustkowiu to historia Wielkiego Mistrza z Wiedźmina 1.
Na odwrót
@@grzesiekkor3707 no w sensie, że Wiesiek wzorował się na Falloucie. 😉
Mistrz i jego prawa ręka; własny zakon; mutanty; wirus/mutageny; nowa, "doskonała" rasa do przetrwania w czasach apokalipsy. Po streamach F1 z BS też przyszło mi to do głowy.
zapomniał tylko o tym, że są bezpłodni ale z moją charyzmą i inteligencją mu to wytłumaczyłem :D
@@mariannairam2218to samo dzieje się że współczesnymi mężczyznami przez współczesną dietę...
Ja w 97 mialem 14. Piękne czasy, piękne gry. Dwójeczka była też dobra, zwłaszcza wersja bez łatki, gdzie można było się dalej bawić po zakończeniu gry.
Doskonały materiał. Dziękuję !
Opowiadasz z taką pasją że zapragnąłem w tym stylu posłuchać o 2 girls 1 cup
Swietnie opowiadasz. Mega talent oratorski
Najlepszy materiał jaki widziałem 😍
Doskonałe, miałem to samo, Fallout 1 jak miałem 12 czy 13 lat, jeszcze grałem wcześniej w Fallout demo bazujące na Junktown z CD Action chyba :) Za pierwszym razem poszedłem na zachód od Vault 13 żeby zobaczyć tą wolność wyborów no i mnie wciągnęło ;) Później już z 2 miesiące non stop ze słownikiem na biurku i czysty zysk w postaci nauki angielskiego.
Pamiętam doskonale. Grałem w to gdzieś koło roku 2001. Niesamowite wrażenie robiła możliwość celowania w konkretne części ciała, odgłosy broni, doskonale spókny interfejs z nastrojem gry. Część druga miała lepiej rozwinięty system rozwoju postaci, ale moim zdaniem fabuła była słabsza, świat mniej przytłaczający, opowieść mniej skoncentrowana. Różniła się od części pierwszej tym, czym Terminator 2 różnił się od T1-lepszy technicznie, bardziej na luzie, ale traci z srogiej, przytłaczającej wizji apokalipsy.
Esej o fallout 2 to byłby sztos
Bardzo zgrabna synteza informacji 👌
Wspaniała robota. Pełna pasji. Kocham wszystko co ma w sobie nazwę Fallout. Niemniej jednak części, które najbardziej kocham to F2 i F3
Nic dodac nic ujac. Super material.
Chcialbym zaznaczyc jeszcze ze streamy z fallout 1 na kanale to super sprawa. Mozna sluchac praktycznie jak podcast, zerkajac co jakis czas jak wyglada sytuacja. I w ten sposob poznac swiat i historie gry, klimat. Mysle ze z tego moze narodzic sie cos fajnego.
Lece ogladac stream z fallout 2 i mam nadzieje na esej o dwójeczce takze. 👋
Pamiętam mój pierwszy kontakt z falloutem, nie wiedziałem jak grać jak strzelić do szczura, miałem chyba 10 lat wtedy, żadnej instrukcji też nie było bo to był raczej pirat, ehhh tak to właśnie wyglądało kiedyś, żeby nauczyć się grać trzeba było się wysilić pokombinować, ruszyć szare komórki, dzisiaj dostajemy wszystko na tacy, oklepane schematy, dlatego tak szybko się nudzą te gry młodszemu pokoleniu.
Fallout jest poprostu nie intuicyjny a nie "wymagający myślenia"
Na przykład skill "lockpick" do użycia nie potrzebuje lockpickow (ani ich nie używa, a są w grze)
Czasami sprawdzenie komputera nic nie daje chyba że użyjesz skilla "science" jakbyś sprawdzając komputer pare sekund temu dostał wylewu
Staty special muszą być parzyste, bo większość statystyk jest zaokrąglana do najbliższej parzystej liczby do dołu
25:50 w tym fragmencie po kliknięciu na zwłoki gra mówi nam:
"Ed. Ed's dead". Nie wiem czy to świadomy zabieg nawiązania do kultowego dzieła czy tylko moje skojarzenie, ale gdy to zobaczyłem, natychmiast przypomniałem sobie scenę z filmu "Pulp Fiction" (1994) z Bruce'm Willis'em gdy dziewczyna go pyta:
-czyj ten motor?
-to nie motor to Harley (chopper)
-czyj Harley?
-Zeda
-Kto to jest Zed?
-Zed zszedł, kochanie. Zed zszedł".
Z angielskiego Zed's dead.
W Falloucie 1 i 2 jest mnóstwo poukrywanych smaczków takich jak ten. Uwielbiam easter egg'i❤ oraz poczucie humoru w serii Fallout.
Jak myślicie? To randomowy tekst w grze czy oczywiste nawiązanie do pop-kultury?
Pozdrawiam.
Zrobiłem o tym cały odcinek dla wspierających kanał - 25 smaczków i nawiązań w F1
Świetny materiał! Fallout 1 genialny, ale dla mnie osobiście to Fallout 2 jest tym najlepszym, granym po dziś dzień i posiadający mody (dodatki fabularne), które mają historię i długość lepszą niż podstawowa gra. Dlatego też czekam z niecierpliwością na podobny materiał, ale odnośnie ukochanego Fallouta 2
Będzie. To jeden z osiągniętych na Patronite celów.
Obczaj Fallout et Tu - mod do Fallout 2 pozwalający ograć całą pierwszą część na silniku drugiej, ma też obsługę modów, więc niektóre z Twoich ulubionych modów do Fo2 możesz zaimplementować do historii Fo1.
@@michamarkowski2204 masz rację, zapoznałem się z tym modem i w F1 gra się o wiele lepiej! Ogólnie to chyba wszystkie fabularne do F2 ograłem i muszę przyznać, że Rosjanie robią genialne mody.
Chlopie, juz ktorys raz myslalem o tym, zeby wreszcie ograć Fallouta 1. Za kazdym razem nie moglem sie zabrac, bo gra jest juz bardzo stara i balem sie tego, ze sie od niej odbije. Ale namówiłes, no musze wreszcie sprobowac
Ten poznał miłość, kto kochał i wierzył.
Ten poznał rpg, kto fallouta przeżył.
Komentarz dla zasięgu, bo cóż tu dodać więcej, cytując klasyka "Fuck man... whats else there is to say?" :D
👍👍 Super opowiedziane
Generalnie zgadzam się ze wszystkim,poza zdaniem na temat serialu Amazona.Ale esej świetny :)
Mimo że urodziłem się jedenaście lat po pierwszym falloucie, moim zdaniem to bardzo dobra gra. Gdy odpaliłem ją po raz pierwszy w wieku 12-13 lat, totalnie nie ogarnąłem co się dzieje. Przez większość gry nie mogłem zdobyć żadnej broni, tworzyłem jakieś dziwne postacie. Ale teraz z wiekiem widzę że 1 i 2 są bardzo dobrymi grami. Minusem są moim zdaniem, lokacje których w pierwszym falloucie było dosyć mało. Tak naprawdę jedynym dużym ośrodkiem na mapie jest HUB. W dwójce było o wiele więcej ciekawych miast. Lokacje były w miarę małe, jak na dzisiejsze standardy. Oraz co zauważyłem, na prawie samym początku grania i co do dzisiaj mie zastanawia. Dlaczego te wszystkie domy są parterowe? Jakby w pierwszej części tylko katedra miała więcej pięter. Czemu te wszystkie miasta, wyglądają tak płasko.
Minusem jest też pustość mapy. Poza głównymi lokacjami są tam tylko dwa rodzaje terenu. Górski i pustynny. Liczyłem trochę na eksplorację tych zniszczonych miast, jak z intra a tu dupa. Ale i tak pierwszy Fallout jest super. Szkoda że dziś jest trochę zapomniany, a o wiele bardziej kojarzona jest dwójka. Jeżeli ktoś wie o co chodziło z tą płaskością mapy ( Ograniczenie silnika itp. ) to z góry dziękuje z a odpowiedź.
Witam. Po ostatnim streamie z Fallouta 1 po raz kolejny postanowiłem spróbować to ograć bo poprzednie próby okazały się fiaskiem bylem za tępy żeby ogarnąć system walki turowej, Ale po twoim streamie wziolem się w garść i ogrywamy to pierwszy raz tylko ze nie na kompurze tylko na telefonie, zapewne wszyscy teraz powiedzą ze to profanacja ale jakoś to zdzierżę z Godnoscia 😁.
Pozdrawiam
kurde... pamiętam, starszy brat kupił sobie ta grę i nie spodobała mu się, bo była turowa. ja cierpliwie z słownikiem i emocjami przechodziłem Fallouta. ah.. co to za gra... pokażcie mi współczesna gre która ma różne dialogi zależne od inteligencji postaci. jest nostalgia, ale tym razem nie zaklamuje ona prawdy, ta gra po dziś dzień jest świetna.
Przez serial najpierw ograłem nv znow a przez Twoje streamy zaczałem grać w 2
Nie odpuszczaj jedynki.
Ja przez serial zacząłem grać w 76, nie grając nigdy w żadną część. Gra mi się wybornie, świat zwiedza się kapitalnie. Serial świetny
Komentarz taktyczny, ale nie tylko . Good Job
Arcanum jest rownie genialna.Szkoda ze nikt nie zrobi remastera albo kontynuacji Arcanum
dziwne, troika wydala tez VM: Bloodlines, które dostaje teraz kontynuację. Może niedługo czas na Arcanum???
19:05 To brzmi jak opis mojej pracy w jej końcowym momencie w pewnej korpo księgarni na literkę "e". xD
Ale wracając na ziemię, zacny esej o jednej z moich ulubionych franczyz.
Szacun za muzykę w tle
Świetna geneza, dzięki!
Ja (po zagraniu w demo 1) jako pierwszego, dorwałem i ukończyłem Fallout 2, wiec wrażenia z ogrywania jedynki, były już mniej pozytywne, wrażenie kontaktu z czymś bardziej topornym. Tym niemniej - dwie genialne gry. Aż szkoda, że nie zrobiono remejku, choćby na znacznie lepszym silniku Tacticsa. I chyba do tej pory nie doczekały się polonizacji (może poza ew. nieoficjalną, ale, ze juz nie wracałem potem nigdy do nich, to nawet nie wiem.)
Widziałem to intro w wieku ośmiu lat i wryło mi się to tak w pamięć że za każdym razem gdy słyszę intro interplay i ink spots to mam ciarki
Ja zakochałem się w tej grze po15 minutach rozgrywki . Nawet Fallout II nie odebrał mi tej fascynacji .
Oj szczęście ma zajebisty wpływ na grę, nawet pomijając krytyki i szansę na pecha to 6 szczęścia odblokowuje kilka zajebistych perków 😊
Jak zwykle doj*bany materiał.Dzięki śliczne Filip jesteś jednym z tych na yt który jest warty wspierania kanału do czego zachęcam wszystkich
Dziękuję
największa zasługa bethesdy, że stworzyła podwaliny do tego serialu, a największa zasługa twórców, że zatrudnili kogoś, kto lubi fallout interplaya
Nie znałam w ogóle gier Fallout ale wizerunek Vault Boya jak najbardziej. Serial również bardzo mi się spodobał 😊
Jestem zbyt głupi aby oddać to co czuje do tej gry
Jesli kiedykolwiek będą musiał komuś opowiedzieć jak powstała jedna z najlepszych gier w historii, puszczę tej osobie twoj film
Dzięki za filmik!
Juz niedługo będziesz mial piękny i brutalny fallout w realu😂
Kocham izometryczne gierki 2D z przeszłości jak Fallout, Jagged Alliance itp
Pamiętam, jak po wyjściu ubiły mnie szczury, to było ciekawe doświadczenie jak chodzi o start w grze rpg. Mnogość rozwiązań powodowała, że człowiek tłukł godzinami po ścianach bo może coś. ps to nie jest temat f1 ale ile ja się nakombinowałem aby polecieć rakietą z sf XD.
Ciekawe materiały- pozdrawiam
Świetny materiał
Świetny esej godny dzieła które omówiłeś :)
Pamietam kiedy jako dzieciak zagralem w Fallouta po raz pierwszy. Pamietam uczucie pustki i ogromnej straty, jakby moja postac urodzila sie na swiecie, w ktorym wszystko juz bylo i nic juz nie bedzie.
Falloat to była jedna z pierwszych gier, które zainstalowałem na swoim pierwszym komputerze, z pierwszego kupionego przeze mnie CD-ACTION.
Gra arcydzieło ponadczasowa
W weekend nadrobiłem serial fallout. Naturalnie chciałem pograć w gry, ale mam awersję do gier bethesdy, a z retro-grami często nie mam problemu. Czy można ten materiał zobaczyć nie obawiając się spoilerów? Wiem, że to zabawne, bać się spoilerów z 25 letniej gry, ale cóż:))