Żaden esej w historii tego kanału nie pochłonął więcej czasu i pracy niż ten. Nie tylko mojej. Także Dominiki (ilustratorki), a przede wszystkim Michała (montażysty), który dał z siebie wszystko i jeszcze więcej. Stworzony z myślą o tych, którzy BioShocka ograli, jak i tych, którzy nigdy po tę grę nie sięgną. Smacznego. Bardzo chciałbym tworzyć jeden esej na tym poziomie raz na 2 miesiące. Dlatego będę walczył o Wasze wsparcie na Patronite 👉patronite.pl/BezSchematu A ten odcinek nie powstałby, gdyby nie wsparcie dotychczasowych Patronów. Dziękuje Wam za to z całego serca. EDIT: jestem naprawdę cholernie poruszony Waszym odbiorem tego materiału i komentarzami... to jest dla mnie największa motywacja do tego, aby robić takich treści więcej.
sterowanie w grach jest dla mnie najważniejsze zaraz po tym, jak jakimś sposobem zainteresuję się samą grą - jeśli sterowanie mnie frustruje, gra tylko traci moje zainteresowanie i tak miałem z pierwszym bioshock'iem, po kilku godzinach gry miałem dosyć, sterowanie kamerą postaci, rozpaczliwe próby trafienia jakichkolwiek wrogów i samo sterowanie (mocno sztywne, jakbym łaził starą maszyną, która dopiero uczy się interakcji z otoczeniem) nie zagrałem w część 2 i 3, ale obejrzałem jak inni przez to przebrnęli i dziękuję za to, że opowiedziałeś fabułę gry, bo ja rzadko zwracam uwagę na szczegóły w grach, np. lubię proste gry (dark souls 1 jest zaszczuciem gracza w niegościnnych miejscówkach, dark souls 2 jest dla dzieci, czyli również dla mnie, a dark souls 3 jest piękne, ale mega nudne)
@@Coraz_Mniej_Czasu_Mam 'Sterowanie mnie frustruje' vs. 'lubię proste (?!) gry (dark souls 1)' chyba się trooochę wyklucza? Przez brak precyzji sterowania DS1 sobie szybko odpuściłem, i tak dobrze, że klawiatury przedtem nie połamałem...
Montowałem ten film. Przetrawiłem go mnóstwo razy. Odkryłem dzięki temu materiałowi miłość do Bioshocka. Ten film to jest przygoda i historia sama w sobie. Dzięki Filip za takie materiały i czekamy na kolejne!
Brachu, to co zrobiłeś przy tym materiale to jest majstersztyk. Byłeś jak... Sander Cohen Z kolejnymi może pójdzie nam szybciej i ciut łatwiej. Brawo, nie wyobrażam sobie pracować z lepszym montażystą, który tak czułby to, co chcę przekazać.
Ładnie zmontowany film. Widać że jest mniej gadających głów niż w poprzednich a więcej wklejek z tematu o którym mówi narrator. Temat staje się ważniejszy od narratora i myślę że o to właśnie chodzi. Wklejki pasują do tego o czym mowa. Zapewne kosztowało to przejście gry ponownie lub odgrzebanie tony materiałów z poprzednich strumyków pasujących do wypowiedzi.
Kiedy skończyłam po raz pierwszy BioShock wszędzie szukałam informacji na temat tej gry. Łaknęłam więcej wiedzy o świecie, w którym spędziłam tak dużo godzin. Niestety wtedy na YT nie było nic poza recenzjami. Przypuszczam, że do dzisiaj do momentu publikacji Twojego eseju niewiele się w tej kwestii zmieniło. Dziękuję Ci za ten esej i ogrom pracy, którą wykonałeś dla nas przygotowując tak obszerny, skrupulatny materiał. Widać jak dużo pasji i serca wkładasz w każdy esej, film a nawet live. Tak jak sam powiedziałeś przy streamie tematycznym (grając w BioShock tak na marginesie), to jedna z cnót. Cnót, którą warto moim zdaniem pielęgnować. Dodaj jak możesz angielskie napisy, takie rzeczy powinny krążyć po całym świecie.
Jeśli ktoś mówi, że esej pod marką B/S jest na godnym poziomie, to ja już nic więcej nie potrzebuję do szczęścia. To była moja aspiracja od samego początku istnienia B/S i tak już pozostanie. Dziękuję.
@@BezSchematu śledzę Twoje rzeczy prawie od początku i cieszę się ogromnie widząc jak rozkwitasz z każdym nowym pomysłem i materiałem. To niesamowite być świadkiem tego gdy 'stawiałeś pierwsze kroki' i móc kibicować Tobie byś 'przebiegł maraton' Także to ja i pewnie cała społeczność na Discordzie dziękujemy Tobie bo w B/S pewnie każdy z nas czuje się jak w domu 🙂👍❗
Esej niewątpliwie na sterydach, uważajcie na kontrolę z agencji antydopingowej. Życzę internetowi więcej materiałów na tak wysokim poziomie, wielkie brawa!
Profesjonalizm z jakim podszedłeś do nagrania tego eseju, według mnie, stawia Cię na piedestale najbardziej wartościowych kanałów na YT. Mam nadzieję, że praca zarówno twoja, jak i Dominiki oraz Michała zostanie na maksa doceniona wyświetleniami, łapkami w górę i komentarzami. Byłem na każdym streamie z Bioshocka i bawiłem się na nich wyśmienicie, bo to z jaką pasją potrafisz opowiadać o grze wideo i w jaki świetny sposób prowadzisz dialogi z czatami, starasz się odpowiadać na każde pytanie powoduje, że panuje tutaj prawdziwie rodzinna atmosfera. Cieszę, że pokazujesz gry jako dzieła sztuki, a nie tylko jako "głupie i nic nie wnoszące do życia" klikadła, jak uważają niektórzy. Sam chciałbym pokazywać gry wideo jako cudowne medium, które nas rozwija i może uczynić lepszymi ludźmi. Mam nadzieję, że kiedyś będę też w stanie robić tak profesjonalne i pełne pasji eseje jak Ty Filipie. Mogę szczerze powiedzieć, że jesteś dla mnie inspiracją. Dziękuję
OŻESZ TY. Ściągam z głowy czapkę. Fenomenalny esej, szczególnie istotny dla mnie, która z grami ma wspólnego ZERO. Minęły lata, odkąd ostatnio grałam, i pewnie jeszcze kilka lat minie, zanim będę znów miała okazję i możliwość. Dla mnie gry to zupełnie nieznany teren i tylko słyszę, że są obecnie czymś więcej niż tylko "pykaniem" Twój esej sprawił, że wreszcie to rozumiem. Że wreszcie jestem w stanie pojąć to, że gry mogą opowiadać co najmniej tyle samo, ile moje ukochane książki, a do tego angażując człowieka sto razy bardziej. Dziękuję Ci za to. Pisałam Ci wczoraj w wiadomości na Instagramie, powtórzę i tu: NIE MA na RUclips żadnego innego twórcy, którego pracę szanuję tak bardzo. Dołączam do patronów, bo oglądając Cię za darmo czuję się trochę tak, jakbym piraciła materiały. Uczysz mnie, zasiedzianą w książkach, analizy i odbioru innych nośników naszej kultury. Prowadzisz i wspaniale moderujesz fantastyczne dyskusje z rewelacyjnymi twórcami, poziom tych dyskusji jest absolutnie kosmiczny. Niesamowite jest dla mnie to, jak bardzo można być profesjonalnym na RUclips. Bardzo Ci za to dziękuję i póki Cię oglądam - masz moje wsparcie również finansowe. Wyższe póki dam radę, jak mnie inflacja przyciśnie to będę musiała zmniejszyć, ale na pewno nie zostawię Cię bez niego. Oby udawało Ci się mieć tę ciągłą satysfakcję i zajarkę tym, co robisz. Trust me - udziela się nawet tym, którzy niewiele mają wspólnego z niektórymi tematami.
Jeżu, ależ to jest dobre! Pierwszy raz tak miałem, że jakiś materiał (szczególnie tak długi) obejrzałem od razu dwa razy pod rząd. W ogóle rok 2007 w gamingu był szalony - chyba nie powtórzyło się już nagromadzenie tylu premier, tak dobrych gier, żeby wspomnieć tylko pierwsze Uncharted, The Orange Box, Oblivion, Super Mario Galaxy, Mass Effect, Halo 3, God of War 2, CoD 4: Modern Warfare i oczywiście Bioshock. Właśnie pod koniec tego roku złożyłem nowego kompa, by wreszcie móc ograć nowe tytuły. Aby sprawdzić czy wszystko działa odpaliłem na chwilę Modern Warfare, a następnie Bioshocka... i już do CoD-a nie wróciłem :) Dzięki za ten esej i ożywienie wspaniałych wspomnień!
W BioShocka nie grałem, ale wielkim fanem był mój współlokator w wynajmowanym podczas studiów mieszkaniu. Znałem tę historię przez to trochę po łebkach, ale i tak udzielił mi się hajp na Twój materiał. Rewelacyjna jakość i sposób analizy, którego brakuje w polskim internecie i nie tylko. Robisz świetną robotę w kwestii postrzegania dzieł (pop)kultury. Społeczność, która dzięki Tobie konsumuje treści jeszcze bardziej świadomie również jest Ci wdzięczna. Akurat zostałem patronem przed publikacją tego materiału. Teraz jestem pewien, że była to dobra decyzja. Powodzenia w realizacji ambitnych planów na rozwój kanału.
Filipie, tym esejem pokazujesz jak genialnym jesteś twórcą. Nigdy nie grałem i raczej nie będę grał w BioShock, ale dzięki Tobie przez godzinę zanurzyłem się w tym podwodnym mieście. Przepiękny film. Swoimi słowami zbudowałeś w mojej głowie Rapture. Ten esej był niesamowitym przeżyciem, a samo BioShock, chociaż nie grałem, zostanie we mnie na długo. Dziękuję Ci z całego serca. Naprawdę jesteś BEZ SCHEMATU. Na pewno wrócę do tego filmu, rewelacyjna robota.
Zapowiedzi i obietnice jak dobry będzie ten materiał były wysokie. I kurde zrobił To. Szczerze mówiąc nie spodziewałem się, że po przesłuchaniu godzinnego eseju stwierdzę coś więcej niż "Dobra wiem więcej o świecie fajny materiał". Mam wrażenie, że fascynacja światem jest przekazana w wręcz zaraźliwy sposób odkrywając kolejne karty. Bez wątpienia poprzeczka esejów została podniesiona. Cieszę się, że mogę wysłać esej znajomym którzy nigdy nie ograli gry, wiedząc że nie stracą z przekazu. Jak również cieszy widzieć ile serca jest w tym materiale
Fantastyczny materiał, brakuje mi bardzo takich na polskim YouTubie, gratulacje dla wszystkich współtwórców! Świetnie się tego słuchało, widać i czuć włożoną pracę. W Bioshocka pograłem trochę parę lat temu, teraz za sprawą streamów oraz zapowiedzi tego eseju powróciłem i ukończyłem go. Gameplayowo trochę trąci myszką, pod koniec hakowanie wszystkiego, co możliwe jest już nudne i uciążliwe, a naparzanie w gąbczastych splicerów i big daddies sprawia mniej frajdy, gdy trzeba w nich pozostawić cały magazynek w przeciwieństwie do przeciwników z początku gry. No ale wygląd tego świata i wyrazistość postaci to jest po prostu cudo, oczywiście że są mocno przerysowani, ale dzięki temu otrzymujemy fenomenalne występy aktorskie. Oprawa muzyczna i elementy horrorowe działają świetnie i nieco przypudrowują lekko przestarzałe modele postaci czy powtarzalne animacje. Jeśli chodzio o moje ulubione momenty z Bioshocka to są nimi akcja przy utworze z Dziadka do Orzechów w Fort Frolic - cudny chaos, po prostu jak z jakiegoś filmu Tarantino, Ritchiego albo Kingsman oraz big reveal i ostatnia rozmowa z Andrew Ryanem. Łączenie tych kropek pod postacią zapisów głosowych różnych bohaterów Rapture również dało mi sporo frajdy, zwłaszcza w dwóch końcowych lokacjach. Nawet to finałowe starcie, choć niektórych mogło wybić lekko z klimatu (lecz na pewno nie bardziej niż nieustanne hakowanie Barneyów, wieżyczek i kamer #kmwtw) mi się całkiem podobało, dla mnie to taki unikalny w kontekście tej historii element, choć względem innych gier na pewno taki nie był :D Dzięki za streamki i ten esej, czekam na kolejne! P.S. Oczywiście materiał otrzymuje dodatkowego plusa za mumina!👽
Czekałem na Twój komentarz ;) Zgadzam się, że przede wszystkim gunplay w rozgrywce trąci już myszką. Dlatego nawet nie poświęcałem na to miejsca w eseju.
Zdecydowanie jedna z najlepszych rozpraw o grze wideo, jaką w życiu widziałem. Dzięki Filipie za tak dogłębną analizę tego tytułu. Teraz zdałem sobie sprawę z tego, że choć lubiłem Bioshocka, to nigdy nie doceniłem w pełni jego kunsztu. Pozwolę sobie jeszcze tylko dodać, że bardzo, ale to naprawdę bardzo chętnie obejrzałbym podobny esej o wspomnianym przez Ciebie horrorze - Soma. Wydaje mi się, że mógłby z tego wyjść równie ciekawy materiał.
Po pierwsze: dziękuję. Po drugie: SOMA jest grą wybitną z jedną z najbardziej egzystencjalnych zakończeń w historii kultury. Już widzę ten tytuł. "To jedno zakończenie, które zmieniło moją ŚWIADOMOŚĆ".
Wow 😮 Panie Filipie. Nie wiemy co napisać pod takim materiałem. To jest liga mistrzów YT. Teraz widzimy, ile nam jeszcze brakuje, żeby robić chociaż w 10% tak dobre materiały pod katem merytorycznym, technicznym czy wizualnym jak ten. To zaszczyt zostawić tutaj komentarz. We salute You, mister 👏👏👏
obietnice zostały dotrzymane, poziom przygotowania i wykonania jest niesamowity, od miesięcy nie słyszałem czegoś aż tak inspirującego, dzięki za to dzieło
Filip umie w eseje, to jest główny powód dla którego subskrybuje ten kanał + ciekawe polecenia filmów/gier. Drugiego takiego kanału niema jeżeli chodzi o popkulture i gry na polskim YT, a przynajmniej ja nie znam. Część pochwalna: 1)Przepiękne zakładki rozdziałów, brawa dla Dominiki za uchwycenie stylu pasującego do tematu. Wspaniałe połączenie art deco i nowoczesnych info ikonek/obrazków. 2)Świetny montaż/wstawki zdjęć i filmów, dobrze zrobiona dynamika z przyjemnością się to oglądało - Tiny Rapture
BARDZO dziękuję Ci przede wszystkim za krytykę. To wartościowe. Większość punktów, które podniosłeś, odpowiem: gdybyśmy to wprowadzili (jak stylistyka BioShocka zamiast mumina, wyświetlanie imion i nazwisk aktorów) to by nas zarżnęło. Ten esej nie wyszedłby jeszcze może z tydzień, a montażysta Michał mógłby się poddać. To kosztowało horrendalną ilość czasu, a kosztowałoby jeszcze więcej. Co do "Tiny Bioshock Burial at Sea" -- sam dobrałem ten materiał i miałem dołożyć wszystkie źródła w opisie... i tego nie zrobiłem :/ Przepraszam. Takie rzeczy są niewybaczalne. Już to uzupełniam.
Przepiekny esej. Szacun dla Ciebie, Dominiki i Michala Ja nie gralam w Bioshocka, ale ogladalam Twoje streamy, i teraz ten esej i moze sama sie kiedys skusze w zagranie. Jestes tworca ktory jak dla mnie, najlepiej opowiada o pop-kulturze. Czuc od Ciebie ta pasje i milosc do tego co robisz.
Brawo! Jestem graczowym ignorantem, nigdy nie grałam w żadne gry i grać nie będę, ale przez godzinę z największą przyjemnością i zaangażowaniem słuchałam tego eseju! To jest dopiero sztuka zainteresować takim tematem kogoś, kto kompletnie nie jest w tym temacie. Czapki z głów!
Tyle mówiłeś o tej grze, że postanowiłem ją nadrobić ( a raczej zrobić drugie podejście, mało czasu, gorszy ang i inne powody, u mnie racjonalizm wtedy wygrał) ale i tak nie mogłem się za to zabrać. Aż wypuściłeś ten esej, jeszcze jego zapowiedzi. Aż wstrzymałem się z jego obejrzeniem. A wszytko po to by mieć to wspaniałe, czyste, pierwsze podejście. Oczywiście coś tam już wiedziałem, ciężko nie interesować się grami i nic o bioshocku nie słyszeć. Ale już za mną, i nawet po tylu latach robi wrażenie. A materiał świetnie pasuje na kaca po ograniu. Oby więcej takich. I chyba ponadrabiam twój live gameplay. Pozdrawiam i więcej takich tytułów
W ogóle nie byłam zainteresowana Bioshock'iem. Dopóki nie nie usłyszałam twojego wstępu. Na początku myślałam, że mówisz o biografii twórców gry (pomyślałam: "dziwne, ale dobra"). Później coś mi w tym zaczęło nie pasować, aż w końcu padła nazwa "Rapture". Śmiechłam sama do siebie 😂 Początkowo też chciałam obejrzeć cały esej do końca (obejrzane do wejścia gracza) , bo tak namiętnie go zapowiadałeś i mówiłeś z taką dumą... Ale wybacz, bo teraz chcę w to zagrać bez spoilerów ;)
Filipie, świetny materiał, wybornie się to oglądało. A Bioshock to była pierwsza gra, która zrobiła na mnie takie wrażenie, to było swego rodzaju przebudzenie jako gracz. Zdecydowanie będę do Rapture wracać jeszcze wiele razy.
Ja tylko chcę powiedzieć, że ten esej jest najciekawszym (pod względem połączenia merytoryki, poziomu przygotowania, realizacji i przede wszystkim emocji) omówieniem jakiegokolwiek tematu związanego z grami jakie widziałem w polskojęzycznych materiałach wideo w Internecie
Wspaniały materiał, a jeszcze lepiej się go ogląda po ograniu tych wspaniałych gier. Akurat zdarzyło się tak że, gdy ty Filipie ogrywałeś Bioshocki na streamie, ja pierwszy raz grałem w tą serie, było wspaniale po przejściu pewnego etapu wpaść do Ciebie na streama i przeżyć to jeszcze raz.
Fantastyczny materiał Filipie. Sam grałem tylko w Bioshocka z 2007 roku, raz ukończyłem tą część. Masz rację, wpłeni się z tobą zgadzam, że ta gra dużo wniosła do rozwoju gier komputerowych. Dziękuję za ten piękny esej 😊
Po nicce do kłębka, po Krzysztofie M Maju do Bez Schematu ( żałuję cholernie, że nie natrafiłam na te kanały dużo szybciej). Bardzo Ci dziękuję za ten film. Sama nie byłabym w stanie poznać tej gry (źle reaguję na naskakujących w grach na mnie ludzi i na strzelanki). Dzięki Tobie mogłam nie tylko poznać samą rozgrywkę czy świat, ale wbić się dokładniej w samą Grę. Zrozumieć, jak wspaniałą grą jest Bioshock, jak do rozgrywki została wpleciona ludzka natura i to w różnych postaciach. Jak rozbudowana jest pod względem dopracowanych smaczków. Dzięki Tobie chcę jeszcze bardziej zagłębiać się w świat gier, być w stanie je analizować (może nie aż tak dobrze jak Ty... jeszcze:P ) jak każde inne dzieło kultury i zarazem nimi się cieszyć. Nauczyliście (Ty i Krzysztof) mnie wrażliwości do gier. Jestem ogromnie za to wszystko wdzięczna
Dziękuję za piękne słowa. A powiedz proszę co masz ba myśli przez „naskakujących na mnie ludzi”? Chodzi Ci o innych graczy i toksyczne zachowania online? Czy o charakter gier, w których po prostu musisz używać przemocy, żeby nie być jej ofiarą?
@@BezSchematu chodziło mi o charakter gier. Śmieję się, że mam wysoki, jak na kobietę, poziom testosteronu, ale również zajęcze serducho. Przemoc przemocą-to jeszcze jestem w stanie ograć, ale pojawiające się gwałtownie głośne elementy, które atakują mnie/postać, którą gram... to już jest za dużo.
Niesamowicie merytoryczna opowieść o grze, która na pierwszy rzut oka jest kolejnym FPS'em, a dzięki Tobie może więcej osób pozna głebię tej historii. Oby więcej takich recenzji. Troszkę szkoda, że nie padło ani jedno słowo na temat kontynuacji czyli BioShock Infinity, który czerpie całkiem sporo treści z poprzedników, do tego nawiązuje wieloma wydarzeniami, a podobnie jak wcześniej o wszystkim dowiadujemy się stopniowo wraz z fabułą, aby na końcu przeżyć szok zwrotu sytuacji i powrotu do pierwszego BioShoka. I na koniec Gratuluje znakomitego materialu.
Boje się, że przyszłe esseje pójdą w strone "krótki 12 godzinny essej o pathologic 2". Żartuje, świetnie spędzona godzina zwłaszcza, że 2 miesiące temu ogrywałem trylogie bioshocków i miałem bardzo słabe o nich mniemanie przez gameplay.
Naprawdę niesamowity esej. Raz oglądałam jak ktoś gra w tę grę, ponieważ sama jestem raczej kiepskim graczem (dlatego oglądam jak inni grają). I może to przez to, że widziałam od połowy, to wydawało mi się że bioshok jest dość płytki - jakieś dziewczynki które można zabić albo ocalić i... ciągłe chodzenie. Prawdopodobnie to przez osobę która grała i nie zwracała uwagi na historię (którą przewijała). Dlatego tak bardzo się ucieszyłam z tematu i bardzo dziękuję, za tak szczegółową analizę, aż chce się sięgnąć po ten tytuł^^
Genialny odcinek, obok tego o better call saul, mój ulubiony (serialu nie znam ale na serio był genialny i inspirujący) na tym kanale. Robisz naprawdę świetne materiały
O i takie "recenzje" mogę oglądać :D Od razu zwróciłem uwagę jak zmieniłeś koszulę, jak by ten "zły Filip" wygrał :D Mistrzowska robota ;) Gry z serii Shock zapoczątkowały nowy sposób pisania gier - mówi się na tego typu gry, że to są Immersive Sim'y. Do tego typu gier należą takie gry jak właśnie Deus Ex, Prey (2017), Thief (ten stary) System Shock czy właśnie Bioshock. Znanym Easter Eggiem tych gier jest kod '0451' - Przeważnie zawsze pierwsze są drzwi zablokowane na ten kod. Co do Audiologów - To pierwsza taka interakcja pojawiła się w grze z serii System Shock. A jako, że grę tworzyli byli członkowie Looking Glass Studios odpowiedzialne za właśnie tą serię to dzięki temu mamy właśnie zastosowane te same elementy story tellingu. W System Shock 2 było to najlepiej zaimplementowane, ponieważ bez uważnego wysłuchania audiologów nie wiedzieliśmy jako gracz gdzie mamy podążać. Warto też zaznaczyć, że w grach z dopiskiem "Shock" na końcu - Wszystkie audiologi zawierały, też dźwięki tła dzięki którym nasza wyobraźnia była bardziej pobudzona. Czuliśmy gdzie jest ta postać, która do nas przemawia, w jaki warunkach się znalazła, co odczuwała i w jakiej części statku kosmicznego potrafiła być. Podobno ma być niedługo premiera System Shock'a 1 Remake i tego samego dnia ma zostać wydana odświeżona wersja przez Night Dive Studios System Shocka dwójki o nazwie System Shock 2 Enchanced Edition. Ale jak wspominałeś - Jesteś fanem, więc chyba nie muszę namawiać ;)
Świetny materiał, na najwyższym poziomie merytorycznym i produkcyjnym w historii tego kanału. Natomiast mam dygresywne pytanie Filipie, czy masz zamiar w może nie tak wyczerpującym formacie przyjrzeć się grom Hideo Kojimy? W pewnych momentach filmu od razu mi się zapalała lampka skojarzeń, że już przecież niemalże 21-letni! Metal Gear Solid 2 w bardzo ciekawy sposób podejmował prawie dosłowną relację gracza i twórcy, czego publiczność oczekuje od kontynuacji dużych gier, podważano wolność woli, czy wchodził temat manipulacji z wykorzystaniem jeszcze młodych cyfrowych środków przekazu. Niezależnie, polecam zagrać w razie czego, bo jest to rzecz, która zaskakująco dobrze się zestarzała XD
Nie wykluczam. Mam z nimi love/hate relację, ale szczególnie fascynowało mnie Death Stranding. Nie wiem czy widziałeś mój esej o tej grze: ruclips.net/video/Gvha0_Dq9E0/видео.html
Stary! Byłem sceptyczny, bo nigdy nie grałem w żadnego Bioshocka a długość materiału sugerowała chaotyczną pogadankę... włączyłem do słuchania w wannie i szczęka mi opadła. Potężny materiał!
@@BezSchematu Aż się wzruszyłem, bo w pamięci miałem ten materiał sprzed dwóch/trzech lat o Bioshocku na kanale./Edit. Odczułem potrzebę edycji ze względu na kilka czynników. Po pierwsze minęły aż cztery lata! Wtedy nie byłem nawet pełnoletni a kojarzę ten materiał (Chociaż raczej przez mgłę wspomnień). Po drugie, chciałbym powiedzieć, że jakość materiałów na tym kanale stale rośnie. Czuć zajawkę w Twoich materiałach i cały kanał od lat sprawia wrażenie hobbistycznego... co raczej kłóci się z wizją leseferyzmu... czy bez schematu zadaje kłam ideą totalnego kapitalizmu? Czy może KAŻDEJ idei totalitarnej? (Komentarz w kontekście materiału, nie ma celu wszczęcia żadnej walki politycznej.)
@@micug8748 TAK! Dokładnie tak! Teraz to ja się cholernie wzruszyłem, bo to początku kanału i nie sądziłem, że ktoś to widział / pamięta. O damn, ale mnie poruszyłeś
Ale przyjemna opowieść! Po tym eseju mam ochotę zagrać, ale jednocześnie boję się imersywnych gier z elementami typu thriller/horror. Niezależnie od tego, czy sięgnę po grę, ten esej jest dla mnie idealnym oczyszczeniem po czytaniu "Atlasa zbuntowanego" (lektura typu guilty pleasure jak na mój gust). Cieszę się, że ktoś wziął wątki z tej książki i doprowadził je do najmroczniejszych konsekwencji. W ogóle to już kolejny film na tym kanale, który oglądam, nie znając omawianego dzieła, po prostu wierząc, że to, czego się dowiem, będzie miało wartość samą w sobie.
Co raz słyszałam BioShock, BioShock. No dobra, twoja pasja przy opowiadaniu tego przekonała mnie. Nie jestem przekonana czy zagram, ale nadrobię Twoje strumyki biologicznego szoku lub/i poszukam innych walk-through, wygrałeś! Fajne te sterydowe eseje
Bioshock to gra inspirowana takimi immersive simami jak System Shock 2, Thief, Deus Ex, nad którymi też pracował Ken Levine. Audiologi były już właśnie w System Shock 2 z 1999 ("Shock" w tytule obu gier nieprzypadkowyi). I jest to dość leniwy/tani sposób narracji, bo w rzeczywistości prawie nikt nie nagrywa pamiętników i zostawia je byle gdzie, a w Rapture prawie każdy :) Więc o ile kocham System Shock 2, Bioshock i inne immersive simy, to ten rodzaj narracji nie uważam za atut w tych grach a za pójście na skróty (być może motywowane brakiem środków np na animacje postaci).
Filip, znów to zrobiłeś. Zwabiłeś mnie w pułapkę, dałem się złapać, a teraz leżę i kwiczę pokonany... zaorałeś mnie swoją opowieścią, całą koncepcją tego materiału. To co zrobiłeś, to nie jest recenzja, ani analiza - takich jest od groma, ale nie ma drugiego takiego Über-Eseju. Jest opowieść, są emocje, przemyślenia, jest filozofia - tu jest wszystko. Oto Jasna Strona Polskiego RUclips'a w którą wierzę coraz mocniej i mocniej. A nawet nie grałem w BAJOSZOKA!
Szacun za zrobienie tak dopracowanego i czasochłonnego materiału mimo ,że i tak nie dotrze do ogromnej ilości osób. Nie wiem jak u innych ,ale u mnie była to świetnie spędzona godzina. Więcej takich materiałów!
Wspaniały materiał. Zdecydowanie pogłębił moje doświadczenia związane z pierwszym przejściem Bioshock 1 i 2. Aż mam ochotę zagrać jeszcze raz :D Dzięki!
Notatki dźwiękowe, które pozwalały odkrywać historię miejsca w którym dzieje się akcja, a jednocześnie niesamowicie budowały klimat pojawiły się chyba po raz pierwszy w System Shock 2 (przynajmniej osobiście ja się z tym nie spotkałem). Potem ten sposób narracji był często powielany w różnych grach FPP.
Ta cała ekipa to byli artyści. Zdaję się, że część z nich pracowała wcześniej przy serii Thief. Kiedyś czytałem artykuł, że początkowo System Shock 2 uruchamiali na silniki gry Thief i biegali Garretem po Von Braun. Dla mnie te gry, chciałbym powiedzieć, że z tej samej stajni (chociaż to dwie firmy były) to były dzieła sztuki. Tam same miejsca akcji były aktorem.
Wczoraj ukończyłem po raz pierwszy Bioshocka i trochę jestem zawiedziony zakończeniem, spodziewałem się, że nasz bohater w końcówce zostanie bohaterem tragicznym uwięzionym w pancerzu Big Daddy'ego uzależnionym od Adam, do końca swoich dni błąkająym się po Rapture ze swoją Little Sisters. Ale jako całość jest to wspaniała gra, ze świetną historią, kapitalnym dizajnem i klimatem, wspaniałymi aktorami głosowymi! Majstersztyk grotwórstwa!
Grałem we wszystkie części Bioshocka, w dwie pierwsze nawet dwa razy, a jednocześnie gra ta nigdy mnie do siebie nie przekonała. Szanuję tę serię, widać ogromne ambicje i kreatywność twórców i jestem w stanie uwierzyć, że zainspirowała zapewne wielu swoich następców. Moim zdaniem ekspozycja jest nadmierna, gdyby Atlas i nagrania nie tłumaczyły mi wszystkiego, co przedstawia enviroment storytelling, to kompletnie inaczej odbierałbym fabułę gry. I tempo gry jest jak w staroszkolnych, arcedowych shooterach ala Doom, czy Quake, gdzie jesteśmy zasypywani hordami przeciwników bez wytchnienia... I bardziej przez to czułem się jak w lunaparku, a nie postapokaliptycznym mieście. Still, nie odbieram innym sentymentu do tej gry i jej roli, jakie odegrała...
dzieki za ten filmikl. przeszedłem wszystkie cześci tej gry ale genezy pierwszego bioshocka nie znałem. bioshock to idealny przykład że utopia to tylko sen, bo gdy wsadzisz w utopie ludzi to utopia dośc szybko zmienia sie w dystopie. czynnik ludzki to główna przyczyna upadku każdej utopi. bo ludzie nie potrafią cieszyć sie z tego co udało im sie wypracować, ciągle chcą więcej. mógłbyś zrobić filmik o bioshock infinity..
Ale bym sobie zagrał w tego bioshocka teraz, ale tak żeby nie wiedzieć tego co wiem dzięki temu filmowi. Przeklinam Cie i dziękuję Ci za ten fantastyczny esej.
Świetny materiał, tego typu jaki zawsze obejrzę, w przeciwieństwie do streamów, bo niestety nie mam na nie czasu. Czekam na następne. Nie grałem w BioSchocka, chociaż kojarzyłem dość mocno, bo w wielu miejscach się przewijał. Dlatego fajnie było zrozumieć jego fenomen. Dla mnie raczej nie będzie czymś tak wyjątkowym jako, że już znam jego tajemnice i poznałem już w parę pierwszorzędnych gier obracających się wokół podobnego konceptu zagadkowej, upadłej przeszłości.
Dobry esej a nawet bardzo dobry i pomimo tego że nie grałem w bioshocka i prawdopodobnie po tych potężnych spojlerach już nie zagram to doceniam jakość i ciesze się że ten materiał powstał. Gdyby nie to grą pewnie bym się nawet nie zainteresował, a po tej opowieści pełnej pasji mogę w pewien sposób przeżyć te wszystkie emocje i doświadczyć tej gry. Za to dziękuję
„Atlas Zbuntowany” - jest to jedna z ciekawszych książek, jakie czytałam #kimjestjohngalt 😉 Mam na myśli bohaterów, ich dążenia, plot, świat przedstawiony… Pamiętam, że miało to swój unikalny czar. A co do eseju - świetna robota. Wysoki poziom aż w pewnym sensie „zawstydza” - trochę tak, jakby weszło się do kina albo na festiwal bez biletu. 😉 Wszystko przemyślane i z pietyzmem dopracowane. Wielkie brawa!
Dziękuję! Co do pisarstwa Ayn Rand... zdania są mocno podzielone. Nie przypadkiem recenzenci i krytycy nie mieli dla niej litości. Sporo było w tym infantylizmu. Ale na pewno miała wyobraźnię i talent do tworzenia porywających wizji.
Raczej rzadko piszę komentarze, więc łap ten. Dzięki wielkie za materiał. Nigdy nie przepadałem za grami z poziomu pierwszej osoby, ale w przypadku Bioshocka zdecydowanie zmieniłeś moje zdanie. Teraz będę musiał znaleźć czas i w niego zagrać, bo historia którą opowiedziałeś, sposób jaki to opowiedziałeś baaardzo mnie do tego zachęciło! Jeszcze raz dzięki ❤
Bardzo dobry materiał, widać włożone mnóstwo pracy, gratuluję. Mi z Bioshockiem nigdy nie było po drodze, przeszedłem może 1/3 gry ale nie z powodu historii, tylko trybu gry (FPP shootery nigdy nie były moją domeną). Swoją drogą muszę Ci powiedzieć że Twoje materiały są świetne do słuchania w samochodzie podczas drogi; niestety, nie skupiam się wtedy na montażu ale mogę chłonąć Twoje treści. It's something :)
Wow, wow, wow. Niespecjalnie lubię grać w gry komputerowe/konsolowe, w sumie średnio to umiem, ale zawsze podobała mi się estetyka Art Deco w Bio-Shocku. Teraz wiem też, że ta gra ma wspaniałą fabułę. Dzięki za ten esej!
Niesamowity Esej, który poziomem przykucia uwagi do detalu, ilości poruszonych wątków, a także popełnionego researchu podnosi poprzeczkę nawet dla Zachodniego youtuba. Co samą formą również nawiązuję do Bioshocka który podniósł poprzeczkę grom ;). Nie ograłem jeszcze Bioshocka, ale po obejrzeniu tego filmu, z pewnością to zrobię. To także dowód na twoje słowa, że nawet jeżeli ktoś jeszcze nie zagrał, to znajdzie tutaj coś dla siebie. Ja przede wszystkim znalazłem niesamowity lore kolejnego cudownie wykreowanego świata, niczym od AltShiftX, które poznałem również dzięki Tobie i Krzysztofowi ;). Ale myślę, że to było nawet lepsze, gdyż ty nie tylko opowiedziałeś historię stojącą za Rapture, ale także ująłeś kontekst filozoficzny, przywołując faktycznie istniejące postaci, mające wpływ na powstanie tej produkcji, nawet jeżeli nie bezpośrednio. Wszedłeś na inny level :O. A o Ayn Rand nigdy nie słyszałem, więc masz także realny wpływ na moje doedukowanie ;). Dziękuję więc, za tak wspaniały esej, gdyż realnie słuchając tego podczas rysowania, odczuwałem ekstazę jaka towarzyszyła mi podczas Koronacji Rheanyry we wczorajszym odcinku, gdy wszedł chór w soundtracku. Zadbaj teraz o dobre samopoczucie byś się nie wypalił :P gdyż czekam na więcej :3
Rapture: no gods, or kings, just cunts! Noo aleś Ty mi teraz Moomin zaymponował. Przyznam, że komentarz głównie dla statystyk, bo ja do materiału przyczepić się specjalnie nie mogę. Ot jedynie to co ktoś już wspomniał, że ten efekt "odświeżania" na niektórych grafikach jakieś taki, no właśnie taki jakiś. Podobało mi się tempo, budowanie, przejścia i w ogóle bardzo dobrze się tego słuchało. Praktycznie bez zadęcia, które gdzieś tam kiedyś dawno było. Faktycznie ten materiał i ten o Soulsach to największe i prawdopodobnie najlepsze materiały w Twoim schemato-sceptycznym dorobku (miło byłoby też nas wspomnieć bo te parę złoty co miesiąc też pewnie się przydaje ;p niemniej, rozumiem wyższość patronajta). Myślę, że dałeś wielu osobą wsparcie w dyskusji 'a bo te gry to tylko mindless fun and shit'. Dzięki B/S takie twierdzenia łatwiej obrócić w bs ;) Thank you M'lord Moomin!
Fifi dzięki Ci za ten esej bo dzięki niemu sięgnąłem po BioShocka. Wiedziałem o tej grze wcześniej, wiedziałem o Big Daddych i Little Sistersach, ale jakos nie trafiała do mnie ta estetyka. Nie wiedziałem jednak tych wszystkich rzeczy o których mówisz o Rapture i utopii Adrew Ryana. Zagrałem i muszę powiedzieć, że fajna gierka, ale wyjaśnij mi jedno - jak ty mogłeś nolifować w te gre dwa tygodnie. Ja się spiąłem i przeszedłem ją w dwa dni (steam mi pokazuje 14 godzin w zasadzie XD). I rozumiem, że mogłeś podchodzić do niej kilka razy, ale coś mi się wydaje, że te studia prawnicze były do wybronienia z BioShockiem czy bez :D
Grałem w BS bardzo dawno i szczerze nie wyciągałem z tej gry chyba 10% oglądaj Twój esej. Będzie trzeba zagrać jeszcze raz. Rewelyjny materiał. Czekam na więcej!
Twój pierwszy materiał jaki obejrzałem - i autentycznie wyśmienity, na poziomie rzec można bez przesady światowym. Poleciał sub - czekam na więcej tego typu filmów!
Dziękuję za ten film, za Twój punkt widzenia i interpretacje. Obejrzałem mnóstwo recenzji BioShocka ale to często kalki ctr+c ctr+v. Ty stworzyłeś własną recenzję/esej. Wreszcie! BioShock i BioShock Infinite oraz burial at sea zmieniły moje życie, zmieniły mnie. Decyzje Bookera DeWitt'a, muzyka opowiadająca o ogromnych emocjach i cierpieniu Chciałbym dowiedzieć się co powiesz o następujących sequelach. W końcu historie te zostały połączone i spięte w całość
Wspaniale widzieć emocje, które ta gra wyzwala w innych. To przecież nie tylko przeżycie intelektualne, ale też emocjonalne. A "Infinite" szczególnie mocno grał na emocjach. (Zresztą, BioShock 2 wraz z Minvera's Den także).
Z wielkim zainteresowaniem oglądam materiały B/S. Do tego jednak niespecjalnie mnie ciągnęło z uwagi na kompletną nieznajomość gry i świata BioShock. Teraz, mam wielką ochotę w grę zagrać. Świetna robota! Gratuluje!
Mega dobry esej, dziękuję, warto było czekać! Twoja - Wasza - praca zdecydowanie jest warta wsparcia, więc lecę na Patronite. Nawet gdyby za którym razem coś nie poszło i mimo że nie zawsze zgadzam się z Twoimi opiniami, to masz u mnie duży kredyt zaufania - życzę weny, chęci, czasu i cierpliwości do tworzenia podobnych analiz.
Kiedy czytam takie komentarze jak ten i ta wena, i ten czas i ta chęć się regeneruje. Nie tylko moja, ale także Michała i Dominiki. Naprawdę za to dziękujemy.
Przez twoje ciągłe wspominanie o BioShocu postanowiłem go przejś. Aż tak mi nie przypadł do gustu to bardzo doceniam tą grę. A twoje wszystkie maeriały o niej to złoto.
Panie Filipie, wielkie oklaski za tak dobry materiał a także dla montarzystów. Przeszlam wszystkie czesci Bio i calkowicie zgadzam sie z twoim zapałem z ktorym opowiadasz całą historię❤
WOW przesłuchałem cały z zapartym tchem i naprawdę niesamowita rozmowa i niechaj będzie ich więcej bo same twoje eseje są boskie. Trzymaj się i powodzenia oby tak dalej bo jest co kontynuować.
Świetna robota Filip. Tak trzymaj, czekam na twoje następne eseje i streamy. Trafiłem na Twój kanał przypadkiem szukając omówienia Rodu Smoka, i już tu zostałem.
Tak pięknie opowiadasz, że aż pauzowałem orki, by odsłuchać ciekawego fragmentu jeszcze raz. Za dużo było tych ciekawych momentów, tak sie nie da zmniejszać populacje orków. Mam tylko jeden mały problem ze słowami granicznymi tu szczególnie "zawsze przeżyjesz to co przewidział dla ciebie twórca gry" w 50:54 A co z grami sandbox które dają narzędzia i środowisko, by to gracze tworzyli własne światy i historie. Tu twórcy są raczej zachwycanie co potrafią gracze i nie mieli szans tego przewidzieć lub zaaranżować. Np nie sadzę by twórcy Portala przewidzieli, że da sie tak grać jak speedranerzy. Randomowy fragment speedranu z porala ruclips.net/video/W9gxFkOz2_4/видео.html
Podniosłeś BARDZO ciekawy wątek. Wymagałby głębszej dyskusji i sprowadza się do tzw. "emergencji" w grach. I rzeczywiście, wychodzą rzeczy, których twórcy nie przewidzieli, ALE! wciąż można je wykalkulować na podstawie danych w systemie i zmiennych, które znamy. Na podstawie narzuconych nam reguł.
Racja reguł są narzucone, ale to nie znaczy że nie można ich nagiąć. np dzięki giczom lub modom. Tak można bez końca tzw. "emergencji" w grach jest super
Wow! A myślałem, że to ja znam BioShocka. Tymczasem okazuje się, że nic nie wiem. Bardzo głęboki materiał, autor dał czadu. W tym roku nie widziałem nic lepszego na RUclips. Gratuluję.
Przepiękny i szczegółowy materiał o najważniejszej grze w moim życiu i to poznanej właśnie przez ten kanał niesamowite przeżycie które zostanie że mną na zawsze.
Genialny esej. Nie grałem w tą grę, a nawet nie wiedziałem o czym jest... po Twoim eseju aż chce się zagrać by poznać ten świet. Czekam z niecierpliwością na kolejne.
Dziękuję Ci za zachęcanie do Bioshocka (nie ukrywam, że jesteś jedną z wielu moich znajomych, którzy robili to samo - mimo że dosłownie się nie znamy). Bardzo doceniam Twój kanał, Twoje przemyślenia dają mi dużo satysfakcji. Anyway, prośba - znajdź czas na One Piece w wersji aktorskiej na netflix - trochę zabrakło mi tego serialu w podsumowaniu 2023. Myślę, że jako osoba, która docenia dobre seriale, będziesz zadowolony :) nie oczekuje materiału, mimo wszystko jestem zaskoczony że słowa o tej produkcji nie było na Twoim kanale (szczerze - nie znałem wersji anime one piece, ale po obejrzeniu serialu zacząłem odświeżać i uważam, że netflix dał radę (o dziwo!). Pozdrawiam!
Dziękuję za materiał ! Pozwolił mi zrozumieć dlaczego BioShock zasługuje na miejsce w kanonie gier wybitnych. Zagrałem dawno temu przez ok. 30 minut - nie zachwycił, nie przekonał, a pozostawił z pytaniem "o co tu w ogóle chodzi" :/ Niestety nie wróciłem do tytułu, a widzę teraz, że warto było odkryć tajemnicę. Później jedynie spróbowałem jeszcze planszówkowego Bioshock Infinite: Siege Of Columbia.
No Panie Filipie postarał się Pan (jak cała ekipa z resztą) i wyszło wybornie :P Mam nadzieję, że uda się utrzymać taki poziom materiałów właśnie co założone 2 miesiące, czego Ci osobiście bardzo życzę. I w sumie sobie też bo to przyjemność słuchać takich esejów :P Ja również od pierwszych zapowiedzi byłem zajarany tą grą, chociaż nie było mi dane w nią zagrać jeszcze długo po premierze, z powodu PC'ta jakiego wtedy posiadałem. I o ile jeśli chodzi o ładunek emocjonalny podczas gry, Bioshock Infinite zadziałał w moim przypadku lepiej, o tyle klimat Rapture, jego styl art deco, udźwiękowienie, takie elementy jak robienie zdjęć swoim przeciwnikom, plazmidy które pozwalają używać de facto magii (która wcześniej kojarzyła mi się raczej z mocnym klimatem fantasy, takim bardziej opartym o średniowiecze :)), wszystko to pierwszy Bioshock robi genialnie i nic dziwnego, że był wzorem do naśladowania. Bardzo mi się podobało w Twoim eseju nawiązanie do inspiracji jakie były brane pod uwagę podczas tworzenia tej gry, szczególnie krótkie streszczenie historii Ayn Rand i zestawienie jej z Andrew Ryanem. Mam nadzieję, że w przyszłych esejach dotyczących gier również pokusisz się o takie wyjścia poza grę, które są bardzo ciekawe a trochę mniej skupisz się na opowiadaniu fabuły gry. Tutaj miałem trochę mały zgrzyt, ponieważ myślę, że mogłeś sobie odpuścić opowiadanie tego twistu z "would you kindly", szczególnie jeśli chciałeś zachęcić nowe osoby do sięgnięcia po ten tytuł :P I rozumiem jaki był w tym zamiar, aby przedstawić wyjątkowość tej historii ciężko o tym nie wspomnieć, ale może dałoby się to jakoś ominąć :) Tym bardziej, że wiąże się to z moją drugą sugestią, a być może tylko moim personalnym odczuciem (zobaczymy co inni na ten temat powiedzą), ale wydaje mi się, że materiał trochę krótszy byłby lepszy :) Po jakiś 40-45 min. zaczynałem czuć już rozkojarzenie, więc dla mnie pewnie taka długość byłaby odpowiedniejsza. Mimo wszystko, materiał był jak już wcześniej wspomniałem wyborny, widać te godziny poświęcone na jego utworzenie, o których wspominałeś jeszcze przed wrzuceniem tego filmu :)
Warto wspomnieć o jeszcze jednym aspekcie Bioshock. To jest po prostu świetny horror. Jak pierwszy raz ogrywałem ten tytuł to odstawiłem go na jakiś czas bo mnie za bardzo stresował :) Poza tym nie wiem co ludzie mają do Bioshock 3. Świetna gra z super historią i wyjątkowym klimatem. A wisienką na torcie są świetne dodatki.
Firstly, ładny Krzysztof na miniaturce. :v Kurcze, muszę odświeżyć Bioshocka. Bo pamiętam go jak przez mgłe, aczkolwiek faktycznie świat przedstawiony robił wrażenie. Tylko po czasie cholernie zaczął mnie męczyć gameplay, jak już zacząłem robić 150 włam to miałem dosyć. Pamiętam jednak moment w którym okazało się kim jest właśnie Atlas, no i jak pierwszy raz pojawił się Big Daddy. No nie przebierając w słowach zesrałem się z wrażenia. :D zachęciłeś by odkopać Rapture, propsy za ilość pracy, jaką włożyliście.
Ja akurat Bioshocka ograłem na końcu długiej listy gier, które czerpały z Bioshocka: W Bioshocka grałem w 2021 zimą / 2022 wiosną. Wcześniej w latach 2018-2021 ograłem Prey, Dishonored 1/2, Deus Exy, CP2077 i inne podobne. Zapewne dlatego Bioschok uderzył mnie znacznie mniej, niż zrobiłby to, gdybym to w tę grę zagrał jako pierwszą. Ale pomimo tego Bioshock pozostaje p*$przonym liderem :D
Ten esej podobnie jak esej z desek souls jest sztuką. Wydaje mi się że dobrym tytułem może być do eseju dishonored lub the last of US. Pozdrawiam fantastycznego twórcę :)
Oglądam i aż w 28:30 zatrzymałem - nie był pierwszą grą, która to zastosowała. Logi i emaile, były integralną częścią fabuly już w System Shock 1 z 1994r. Listy naświetlające fabułę i świat były w Thief: The Dark Project z 1998r. Audio-logi z klimatycznie podłożonym głosem były w jednej z najlepszych gier (nie tylko gatunku) ale ever: System Shock 2 z 1999r (Polecam nawet dziś, z fanowskimi fixami i zmodowaną grafiką). Wszystkie trzy od Looking Glass Studios (potem Irrational Games - legendy gamedevu), a przy Thiefie i SS2 pracował wspominany w materiale Ken Levine. No i bez SS2 nie byłoby Bioshocka ('Shock' jest w nazwie nieprzypadkowy). W sumie to nie wiem, czy listów jako narzędzia narracji nie używano już w Ultima Underworld: The Stygian Abyss z 1992r (Looking Glass Studios oczywiście), bo nie grałem. Ale można nadrobić, bo wyszła GitHubowa wersja na Unity: ...hankmorgan/UnderworldExporter/releases/ No nic, wracam do oglądania :)
Chciałbym podrzucić tutaj kanał na który również trafiłem niedawno Mistycyzm Popkulturowy. Ma film o bardzo podobnej tematyce. Myślę że wspólna dyskusja Filipa i prowadzącego Mistycyzm Popkulturowy na jakiś temat mogłaby być bardzo ciekawa i bogata intelektualnie.
Znam Michała ;) Jego esej o BioShocku i Rand jest fenomenalny. Jest jednym z najlepszych eseistów w tematyce popkultury. Napisałem do niego, zobaczymy.
Żaden esej w historii tego kanału nie pochłonął więcej czasu i pracy niż ten. Nie tylko mojej. Także Dominiki (ilustratorki), a przede wszystkim Michała (montażysty), który dał z siebie wszystko i jeszcze więcej. Stworzony z myślą o tych, którzy BioShocka ograli, jak i tych, którzy nigdy po tę grę nie sięgną. Smacznego.
Bardzo chciałbym tworzyć jeden esej na tym poziomie raz na 2 miesiące. Dlatego będę walczył o Wasze wsparcie na Patronite 👉patronite.pl/BezSchematu
A ten odcinek nie powstałby, gdyby nie wsparcie dotychczasowych Patronów. Dziękuje Wam za to z całego serca.
EDIT: jestem naprawdę cholernie poruszony Waszym odbiorem tego materiału i komentarzami... to jest dla mnie największa motywacja do tego, aby robić takich treści więcej.
Czy znajomość gry jest potrzebna żeby obejrzeć ten film?
@@13keyRoxas W żadnym razie. Stworzyłem go tak, aby nie trzeba było jej znać.
Nie jestem przekonany że słowo "resentyment" zostało poprawnie użyte.
sterowanie w grach jest dla mnie najważniejsze zaraz po tym, jak jakimś sposobem zainteresuję się samą grą - jeśli sterowanie mnie frustruje, gra tylko traci moje zainteresowanie i tak miałem z pierwszym bioshock'iem, po kilku godzinach gry miałem dosyć, sterowanie kamerą postaci, rozpaczliwe próby trafienia jakichkolwiek wrogów i samo sterowanie (mocno sztywne, jakbym łaził starą maszyną, która dopiero uczy się interakcji z otoczeniem)
nie zagrałem w część 2 i 3, ale obejrzałem jak inni przez to przebrnęli i dziękuję za to, że opowiedziałeś fabułę gry, bo ja rzadko zwracam uwagę na szczegóły w grach, np. lubię proste gry (dark souls 1 jest zaszczuciem gracza w niegościnnych miejscówkach, dark souls 2 jest dla dzieci, czyli również dla mnie, a dark souls 3 jest piękne, ale mega nudne)
@@Coraz_Mniej_Czasu_Mam 'Sterowanie mnie frustruje' vs. 'lubię proste (?!) gry (dark souls 1)' chyba się trooochę wyklucza? Przez brak precyzji sterowania DS1 sobie szybko odpuściłem, i tak dobrze, że klawiatury przedtem nie połamałem...
Montowałem ten film. Przetrawiłem go mnóstwo razy. Odkryłem dzięki temu materiałowi miłość do Bioshocka. Ten film to jest przygoda i historia sama w sobie. Dzięki Filip za takie materiały i czekamy na kolejne!
Brachu, to co zrobiłeś przy tym materiale to jest majstersztyk. Byłeś jak... Sander Cohen
Z kolejnymi może pójdzie nam szybciej i ciut łatwiej. Brawo, nie wyobrażam sobie pracować z lepszym montażystą, który tak czułby to, co chcę przekazać.
Ładnie zmontowany film. Widać że jest mniej gadających głów niż w poprzednich a więcej wklejek z tematu o którym mówi narrator. Temat staje się ważniejszy od narratora i myślę że o to właśnie chodzi. Wklejki pasują do tego o czym mowa. Zapewne kosztowało to przejście gry ponownie lub odgrzebanie tony materiałów z poprzednich strumyków pasujących do wypowiedzi.
Kiedy skończyłam po raz pierwszy BioShock wszędzie szukałam informacji na temat tej gry. Łaknęłam więcej wiedzy o świecie, w którym spędziłam tak dużo godzin. Niestety wtedy na YT nie było nic poza recenzjami.
Przypuszczam, że do dzisiaj do momentu publikacji Twojego eseju niewiele się w tej kwestii zmieniło.
Dziękuję Ci za ten esej i ogrom pracy, którą wykonałeś dla nas przygotowując tak obszerny, skrupulatny materiał. Widać jak dużo pasji i serca wkładasz w każdy esej, film a nawet live. Tak jak sam powiedziałeś przy streamie tematycznym (grając w BioShock tak na marginesie), to jedna z cnót. Cnót, którą warto moim zdaniem pielęgnować.
Dodaj jak możesz angielskie napisy, takie rzeczy powinny krążyć po całym świecie.
Jeśli ktoś mówi, że esej pod marką B/S jest na godnym poziomie, to ja już nic więcej nie potrzebuję do szczęścia. To była moja aspiracja od samego początku istnienia B/S i tak już pozostanie. Dziękuję.
@@BezSchematu śledzę Twoje rzeczy prawie od początku i cieszę się ogromnie widząc jak rozkwitasz z każdym nowym pomysłem i materiałem. To niesamowite być świadkiem tego gdy 'stawiałeś pierwsze kroki' i móc kibicować Tobie byś 'przebiegł maraton'
Także to ja i pewnie cała społeczność na Discordzie dziękujemy Tobie bo w B/S pewnie każdy z nas czuje się jak w domu 🙂👍❗
Miałem tak samo z tą grą, jutro wysłucham eseju ale znając Filipa dał z siebie tu 100%.
Esej niewątpliwie na sterydach, uważajcie na kontrolę z agencji antydopingowej.
Życzę internetowi więcej materiałów na tak wysokim poziomie, wielkie brawa!
Dziękuję... a w czwartek na Q&A pokażę oficjalnie Twój piękny wkład w temat BioShocka
Profesjonalizm z jakim podszedłeś do nagrania tego eseju, według mnie, stawia Cię na piedestale najbardziej wartościowych kanałów na YT. Mam nadzieję, że praca zarówno twoja, jak i Dominiki oraz Michała zostanie na maksa doceniona wyświetleniami, łapkami w górę i komentarzami. Byłem na każdym streamie z Bioshocka i bawiłem się na nich wyśmienicie, bo to z jaką pasją potrafisz opowiadać o grze wideo i w jaki świetny sposób prowadzisz dialogi z czatami, starasz się odpowiadać na każde pytanie powoduje, że panuje tutaj prawdziwie rodzinna atmosfera. Cieszę, że pokazujesz gry jako dzieła sztuki, a nie tylko jako "głupie i nic nie wnoszące do życia" klikadła, jak uważają niektórzy. Sam chciałbym pokazywać gry wideo jako cudowne medium, które nas rozwija i może uczynić lepszymi ludźmi. Mam nadzieję, że kiedyś będę też w stanie robić tak profesjonalne i pełne pasji eseje jak Ty Filipie. Mogę szczerze powiedzieć, że jesteś dla mnie inspiracją. Dziękuję
OŻESZ TY. Ściągam z głowy czapkę. Fenomenalny esej, szczególnie istotny dla mnie, która z grami ma wspólnego ZERO. Minęły lata, odkąd ostatnio grałam, i pewnie jeszcze kilka lat minie, zanim będę znów miała okazję i możliwość. Dla mnie gry to zupełnie nieznany teren i tylko słyszę, że są obecnie czymś więcej niż tylko "pykaniem" Twój esej sprawił, że wreszcie to rozumiem. Że wreszcie jestem w stanie pojąć to, że gry mogą opowiadać co najmniej tyle samo, ile moje ukochane książki, a do tego angażując człowieka sto razy bardziej. Dziękuję Ci za to.
Pisałam Ci wczoraj w wiadomości na Instagramie, powtórzę i tu: NIE MA na RUclips żadnego innego twórcy, którego pracę szanuję tak bardzo. Dołączam do patronów, bo oglądając Cię za darmo czuję się trochę tak, jakbym piraciła materiały. Uczysz mnie, zasiedzianą w książkach, analizy i odbioru innych nośników naszej kultury. Prowadzisz i wspaniale moderujesz fantastyczne dyskusje z rewelacyjnymi twórcami, poziom tych dyskusji jest absolutnie kosmiczny. Niesamowite jest dla mnie to, jak bardzo można być profesjonalnym na RUclips.
Bardzo Ci za to dziękuję i póki Cię oglądam - masz moje wsparcie również finansowe. Wyższe póki dam radę, jak mnie inflacja przyciśnie to będę musiała zmniejszyć, ale na pewno nie zostawię Cię bez niego.
Oby udawało Ci się mieć tę ciągłą satysfakcję i zajarkę tym, co robisz. Trust me - udziela się nawet tym, którzy niewiele mają wspólnego z niektórymi tematami.
Jeżu, ależ to jest dobre! Pierwszy raz tak miałem, że jakiś materiał (szczególnie tak długi) obejrzałem od razu dwa razy pod rząd.
W ogóle rok 2007 w gamingu był szalony - chyba nie powtórzyło się już nagromadzenie tylu premier, tak dobrych gier, żeby wspomnieć tylko pierwsze Uncharted, The Orange Box, Oblivion, Super Mario Galaxy, Mass Effect, Halo 3, God of War 2, CoD 4: Modern Warfare i oczywiście Bioshock.
Właśnie pod koniec tego roku złożyłem nowego kompa, by wreszcie móc ograć nowe tytuły. Aby sprawdzić czy wszystko działa odpaliłem na chwilę Modern Warfare, a następnie Bioshocka... i już do CoD-a nie wróciłem :)
Dzięki za ten esej i ożywienie wspaniałych wspomnień!
Dziękuję!
W BioShocka nie grałem, ale wielkim fanem był mój współlokator w wynajmowanym podczas studiów mieszkaniu. Znałem tę historię przez to trochę po łebkach, ale i tak udzielił mi się hajp na Twój materiał. Rewelacyjna jakość i sposób analizy, którego brakuje w polskim internecie i nie tylko. Robisz świetną robotę w kwestii postrzegania dzieł (pop)kultury. Społeczność, która dzięki Tobie konsumuje treści jeszcze bardziej świadomie również jest Ci wdzięczna. Akurat zostałem patronem przed publikacją tego materiału. Teraz jestem pewien, że była to dobra decyzja. Powodzenia w realizacji ambitnych planów na rozwój kanału.
Dziękuję, brachu I dziękuję za zaufanie i wsparcie.
Filipie, tym esejem pokazujesz jak genialnym jesteś twórcą. Nigdy nie grałem i raczej nie będę grał w BioShock, ale dzięki Tobie przez godzinę zanurzyłem się w tym podwodnym mieście. Przepiękny film. Swoimi słowami zbudowałeś w mojej głowie Rapture. Ten esej był niesamowitym przeżyciem, a samo BioShock, chociaż nie grałem, zostanie we mnie na długo. Dziękuję Ci z całego serca. Naprawdę jesteś BEZ SCHEMATU. Na pewno wrócę do tego filmu, rewelacyjna robota.
To są bardzo poruszające słowa. Naprawdę, dziękuję. Siedzę, piję herbatkę i czuję, że mogę dziś spokojnie zasnąć.
Zapowiedzi i obietnice jak dobry będzie ten materiał były wysokie. I kurde zrobił To. Szczerze mówiąc nie spodziewałem się, że po przesłuchaniu godzinnego eseju stwierdzę coś więcej niż "Dobra wiem więcej o świecie fajny materiał". Mam wrażenie, że fascynacja światem jest przekazana w wręcz zaraźliwy sposób odkrywając kolejne karty. Bez wątpienia poprzeczka esejów została podniesiona. Cieszę się, że mogę wysłać esej znajomym którzy nigdy nie ograli gry, wiedząc że nie stracą z przekazu. Jak również cieszy widzieć ile serca jest w tym materiale
Fantastyczny materiał, brakuje mi bardzo takich na polskim YouTubie, gratulacje dla wszystkich współtwórców! Świetnie się tego słuchało, widać i czuć włożoną pracę.
W Bioshocka pograłem trochę parę lat temu, teraz za sprawą streamów oraz zapowiedzi tego eseju powróciłem i ukończyłem go.
Gameplayowo trochę trąci myszką, pod koniec hakowanie wszystkiego, co możliwe jest już nudne i uciążliwe, a naparzanie w gąbczastych splicerów i big daddies sprawia mniej frajdy, gdy trzeba w nich pozostawić cały magazynek w przeciwieństwie do przeciwników z początku gry.
No ale wygląd tego świata i wyrazistość postaci to jest po prostu cudo, oczywiście że są mocno przerysowani, ale dzięki temu otrzymujemy fenomenalne występy aktorskie.
Oprawa muzyczna i elementy horrorowe działają świetnie i nieco przypudrowują lekko przestarzałe modele postaci czy powtarzalne animacje.
Jeśli chodzio o moje ulubione momenty z Bioshocka to są nimi akcja przy utworze z Dziadka do Orzechów w Fort Frolic - cudny chaos, po prostu jak z jakiegoś filmu Tarantino, Ritchiego albo Kingsman oraz big reveal i ostatnia rozmowa z Andrew Ryanem.
Łączenie tych kropek pod postacią zapisów głosowych różnych bohaterów Rapture również dało mi sporo frajdy, zwłaszcza w dwóch końcowych lokacjach. Nawet to finałowe starcie, choć niektórych mogło wybić lekko z klimatu (lecz na pewno nie bardziej niż nieustanne hakowanie Barneyów, wieżyczek i kamer #kmwtw) mi się całkiem podobało, dla mnie to taki unikalny w kontekście tej historii element, choć względem innych gier na pewno taki nie był :D
Dzięki za streamki i ten esej, czekam na kolejne!
P.S. Oczywiście materiał otrzymuje dodatkowego plusa za mumina!👽
Czekałem na Twój komentarz ;) Zgadzam się, że przede wszystkim gunplay w rozgrywce trąci już myszką. Dlatego nawet nie poświęcałem na to miejsca w eseju.
@@BezSchematu Kiedy nagrasz jakieś kolabo z Rysławem ?
Zdecydowanie jedna z najlepszych rozpraw o grze wideo, jaką w życiu widziałem. Dzięki Filipie za tak dogłębną analizę tego tytułu. Teraz zdałem sobie sprawę z tego, że choć lubiłem Bioshocka, to nigdy nie doceniłem w pełni jego kunsztu. Pozwolę sobie jeszcze tylko dodać, że bardzo, ale to naprawdę bardzo chętnie obejrzałbym podobny esej o wspomnianym przez Ciebie horrorze - Soma. Wydaje mi się, że mógłby z tego wyjść równie ciekawy materiał.
Po pierwsze: dziękuję. Po drugie: SOMA jest grą wybitną z jedną z najbardziej egzystencjalnych zakończeń w historii kultury.
Już widzę ten tytuł. "To jedno zakończenie, które zmieniło moją ŚWIADOMOŚĆ".
Wow 😮 Panie Filipie. Nie wiemy co napisać pod takim materiałem. To jest liga mistrzów YT. Teraz widzimy, ile nam jeszcze brakuje, żeby robić chociaż w 10% tak dobre materiały pod katem merytorycznym, technicznym czy wizualnym jak ten. To zaszczyt zostawić tutaj komentarz. We salute You, mister 👏👏👏
I salute you back
obietnice zostały dotrzymane, poziom przygotowania i wykonania jest niesamowity, od miesięcy nie słyszałem czegoś aż tak inspirującego, dzięki za to dzieło
Filip umie w eseje, to jest główny powód dla którego subskrybuje ten kanał + ciekawe polecenia filmów/gier. Drugiego takiego kanału niema jeżeli chodzi o popkulture i gry na polskim YT, a przynajmniej ja nie znam.
Część pochwalna:
1)Przepiękne zakładki rozdziałów, brawa dla Dominiki za uchwycenie stylu pasującego do tematu. Wspaniałe połączenie art deco i nowoczesnych info ikonek/obrazków.
2)Świetny montaż/wstawki zdjęć i filmów, dobrze zrobiona dynamika z przyjemnością się to oglądało - Tiny Rapture
BARDZO dziękuję Ci przede wszystkim za krytykę. To wartościowe.
Większość punktów, które podniosłeś, odpowiem: gdybyśmy to wprowadzili (jak stylistyka BioShocka zamiast mumina, wyświetlanie imion i nazwisk aktorów) to by nas zarżnęło. Ten esej nie wyszedłby jeszcze może z tydzień, a montażysta Michał mógłby się poddać. To kosztowało horrendalną ilość czasu, a kosztowałoby jeszcze więcej.
Co do "Tiny Bioshock Burial at Sea" -- sam dobrałem ten materiał i miałem dołożyć wszystkie źródła w opisie... i tego nie zrobiłem :/ Przepraszam. Takie rzeczy są niewybaczalne. Już to uzupełniam.
Przepiekny esej. Szacun dla Ciebie, Dominiki i Michala Ja nie gralam w Bioshocka, ale ogladalam Twoje streamy, i teraz ten esej i moze sama sie kiedys skusze w zagranie. Jestes tworca ktory jak dla mnie, najlepiej opowiada o pop-kulturze. Czuc od Ciebie ta pasje i milosc do tego co robisz.
Brawo! Jestem graczowym ignorantem, nigdy nie grałam w żadne gry i grać nie będę, ale przez godzinę z największą przyjemnością i zaangażowaniem słuchałam tego eseju! To jest dopiero sztuka zainteresować takim tematem kogoś, kto kompletnie nie jest w tym temacie. Czapki z głów!
Wspaniale to czytać.
Tyle mówiłeś o tej grze, że postanowiłem ją nadrobić ( a raczej zrobić drugie podejście, mało czasu, gorszy ang i inne powody, u mnie racjonalizm wtedy wygrał) ale i tak nie mogłem się za to zabrać. Aż wypuściłeś ten esej, jeszcze jego zapowiedzi. Aż wstrzymałem się z jego obejrzeniem. A wszytko po to by mieć to wspaniałe, czyste, pierwsze podejście. Oczywiście coś tam już wiedziałem, ciężko nie interesować się grami i nic o bioshocku nie słyszeć. Ale już za mną, i nawet po tylu latach robi wrażenie. A materiał świetnie pasuje na kaca po ograniu. Oby więcej takich. I chyba ponadrabiam twój live gameplay. Pozdrawiam i więcej takich tytułów
W ogóle nie byłam zainteresowana Bioshock'iem.
Dopóki nie nie usłyszałam twojego wstępu.
Na początku myślałam, że mówisz o biografii twórców gry (pomyślałam: "dziwne, ale dobra"). Później coś mi w tym zaczęło nie pasować, aż w końcu padła nazwa "Rapture". Śmiechłam sama do siebie 😂
Początkowo też chciałam obejrzeć cały esej do końca (obejrzane do wejścia gracza) , bo tak namiętnie go zapowiadałeś i mówiłeś z taką dumą... Ale wybacz, bo teraz chcę w to zagrać bez spoilerów ;)
Zrobiłaś bardzo dobrze
Filipie, świetny materiał, wybornie się to oglądało. A Bioshock to była pierwsza gra, która zrobiła na mnie takie wrażenie, to było swego rodzaju przebudzenie jako gracz. Zdecydowanie będę do Rapture wracać jeszcze wiele razy.
Wybitna gra opowiedziana w pięknym stylu. Dzięki Filip za to, że robisz to co robisz, I mean it. Świetny film.
Ja tylko chcę powiedzieć, że ten esej jest najciekawszym (pod względem połączenia merytoryki, poziomu przygotowania, realizacji i przede wszystkim emocji) omówieniem jakiegokolwiek tematu związanego z grami jakie widziałem w polskojęzycznych materiałach wideo w Internecie
Od 5 lat miałem nadzieję, że kiedyś zasłużę sobie na te słowa...
Wspaniały materiał, a jeszcze lepiej się go ogląda po ograniu tych wspaniałych gier. Akurat zdarzyło się tak że, gdy ty Filipie ogrywałeś Bioshocki na streamie, ja pierwszy raz grałem w tą serie, było wspaniale po przejściu pewnego etapu wpaść do Ciebie na streama i przeżyć to jeszcze raz.
Piękny, głęboki materiał. Umililes mi nocną podróż ciężarówka. Dziękuję.
Przyjemność po mojej stronie.
Fantastyczny materiał Filipie. Sam grałem tylko w Bioshocka z 2007 roku, raz ukończyłem tą część. Masz rację, wpłeni się z tobą zgadzam, że ta gra dużo wniosła do rozwoju gier komputerowych. Dziękuję za ten piękny esej 😊
Po nicce do kłębka, po Krzysztofie M Maju do Bez Schematu ( żałuję cholernie, że nie natrafiłam na te kanały dużo szybciej). Bardzo Ci dziękuję za ten film. Sama nie byłabym w stanie poznać tej gry (źle reaguję na naskakujących w grach na mnie ludzi i na strzelanki). Dzięki Tobie mogłam nie tylko poznać samą rozgrywkę czy świat, ale wbić się dokładniej w samą Grę. Zrozumieć, jak wspaniałą grą jest Bioshock, jak do rozgrywki została wpleciona ludzka natura i to w różnych postaciach. Jak rozbudowana jest pod względem dopracowanych smaczków.
Dzięki Tobie chcę jeszcze bardziej zagłębiać się w świat gier, być w stanie je analizować (może nie aż tak dobrze jak Ty... jeszcze:P ) jak każde inne dzieło kultury i zarazem nimi się cieszyć. Nauczyliście (Ty i Krzysztof) mnie wrażliwości do gier.
Jestem ogromnie za to wszystko wdzięczna
Dziękuję za piękne słowa. A powiedz proszę co masz ba myśli przez „naskakujących na mnie ludzi”? Chodzi Ci o innych graczy i toksyczne zachowania online? Czy o charakter gier, w których po prostu musisz używać przemocy, żeby nie być jej ofiarą?
@@BezSchematu chodziło mi o charakter gier. Śmieję się, że mam wysoki, jak na kobietę, poziom testosteronu, ale również zajęcze serducho.
Przemoc przemocą-to jeszcze jestem w stanie ograć, ale pojawiające się gwałtownie głośne elementy, które atakują mnie/postać, którą gram... to już jest za dużo.
Niesamowicie merytoryczna opowieść o grze, która na pierwszy rzut oka jest kolejnym FPS'em, a dzięki Tobie może więcej osób pozna głebię tej historii. Oby więcej takich recenzji. Troszkę szkoda, że nie padło ani jedno słowo na temat kontynuacji czyli BioShock Infinity, który czerpie całkiem sporo treści z poprzedników, do tego nawiązuje wieloma wydarzeniami, a podobnie jak wcześniej o wszystkim dowiadujemy się stopniowo wraz z fabułą, aby na końcu przeżyć szok zwrotu sytuacji i powrotu do pierwszego BioShoka. I na koniec Gratuluje znakomitego materialu.
Wreszcie trafiłem na kanał podzielający moją miłość do BioShocka
Boje się, że przyszłe esseje pójdą w strone "krótki 12 godzinny essej o pathologic 2". Żartuje, świetnie spędzona godzina zwłaszcza, że 2 miesiące temu ogrywałem trylogie bioshocków i miałem bardzo słabe o nich mniemanie przez gameplay.
Hahaha! Eseje o Pathologic, Death Stranding i Eve: Online są legendarne! Zdaje się, że profetycznie opisijesz moją ewolucję 🌝
Naprawdę niesamowity esej. Raz oglądałam jak ktoś gra w tę grę, ponieważ sama jestem raczej kiepskim graczem (dlatego oglądam jak inni grają). I może to przez to, że widziałam od połowy, to wydawało mi się że bioshok jest dość płytki - jakieś dziewczynki które można zabić albo ocalić i... ciągłe chodzenie. Prawdopodobnie to przez osobę która grała i nie zwracała uwagi na historię (którą przewijała). Dlatego tak bardzo się ucieszyłam z tematu i bardzo dziękuję, za tak szczegółową analizę, aż chce się sięgnąć po ten tytuł^^
Genialny odcinek, obok tego o better call saul, mój ulubiony (serialu nie znam ale na serio był genialny i inspirujący) na tym kanale. Robisz naprawdę świetne materiały
O i takie "recenzje" mogę oglądać :D Od razu zwróciłem uwagę jak zmieniłeś koszulę, jak by ten "zły Filip" wygrał :D Mistrzowska robota ;)
Gry z serii Shock zapoczątkowały nowy sposób pisania gier - mówi się na tego typu gry, że to są Immersive Sim'y. Do tego typu gier należą takie gry jak właśnie Deus Ex, Prey (2017), Thief (ten stary) System Shock czy właśnie Bioshock.
Znanym Easter Eggiem tych gier jest kod '0451' - Przeważnie zawsze pierwsze są drzwi zablokowane na ten kod.
Co do Audiologów - To pierwsza taka interakcja pojawiła się w grze z serii System Shock. A jako, że grę tworzyli byli członkowie Looking Glass Studios odpowiedzialne za właśnie tą serię to dzięki temu mamy właśnie zastosowane te same elementy story tellingu.
W System Shock 2 było to najlepiej zaimplementowane, ponieważ bez uważnego wysłuchania audiologów nie wiedzieliśmy jako gracz gdzie mamy podążać. Warto też zaznaczyć, że w grach z dopiskiem "Shock" na końcu - Wszystkie audiologi zawierały, też dźwięki tła dzięki którym nasza wyobraźnia była bardziej pobudzona. Czuliśmy gdzie jest ta postać, która do nas przemawia, w jaki warunkach się znalazła, co odczuwała i w jakiej części statku kosmicznego potrafiła być.
Podobno ma być niedługo premiera System Shock'a 1 Remake i tego samego dnia ma zostać wydana odświeżona wersja przez Night Dive Studios System Shocka dwójki o nazwie System Shock 2 Enchanced Edition.
Ale jak wspominałeś - Jesteś fanem, więc chyba nie muszę namawiać ;)
Świetny materiał, na najwyższym poziomie merytorycznym i produkcyjnym w historii tego kanału.
Natomiast mam dygresywne pytanie Filipie, czy masz zamiar w może nie tak wyczerpującym formacie przyjrzeć się grom Hideo Kojimy? W pewnych momentach filmu od razu mi się zapalała lampka skojarzeń, że już przecież niemalże 21-letni! Metal Gear Solid 2 w bardzo ciekawy sposób podejmował prawie dosłowną relację gracza i twórcy, czego publiczność oczekuje od kontynuacji dużych gier, podważano wolność woli, czy wchodził temat manipulacji z wykorzystaniem jeszcze młodych cyfrowych środków przekazu.
Niezależnie, polecam zagrać w razie czego, bo jest to rzecz, która zaskakująco dobrze się zestarzała XD
Nie wykluczam. Mam z nimi love/hate relację, ale szczególnie fascynowało mnie Death Stranding. Nie wiem czy widziałeś mój esej o tej grze: ruclips.net/video/Gvha0_Dq9E0/видео.html
@@BezSchematu oooo koniecznie do nadrobienia, bo Death Stranding to była bardzo nieidealna, ale angażująca gra
Stary! Byłem sceptyczny, bo nigdy nie grałem w żadnego Bioshocka a długość materiału sugerowała chaotyczną pogadankę... włączyłem do słuchania w wannie i szczęka mi opadła. Potężny materiał!
Też słucham podcastów w wannie. Także szanuję.
@@BezSchematu Aż się wzruszyłem, bo w pamięci miałem ten materiał sprzed dwóch/trzech lat o Bioshocku na kanale./Edit. Odczułem potrzebę edycji ze względu na kilka czynników. Po pierwsze minęły aż cztery lata! Wtedy nie byłem nawet pełnoletni a kojarzę ten materiał (Chociaż raczej przez mgłę wspomnień). Po drugie, chciałbym powiedzieć, że jakość materiałów na tym kanale stale rośnie. Czuć zajawkę w Twoich materiałach i cały kanał od lat sprawia wrażenie hobbistycznego... co raczej kłóci się z wizją leseferyzmu... czy bez schematu zadaje kłam ideą totalnego kapitalizmu? Czy może KAŻDEJ idei totalitarnej? (Komentarz w kontekście materiału, nie ma celu wszczęcia żadnej walki politycznej.)
@@micug8748 TAK! Dokładnie tak!
Teraz to ja się cholernie wzruszyłem, bo to początku kanału i nie sądziłem, że ktoś to widział / pamięta. O damn, ale mnie poruszyłeś
Ale przyjemna opowieść! Po tym eseju mam ochotę zagrać, ale jednocześnie boję się imersywnych gier z elementami typu thriller/horror. Niezależnie od tego, czy sięgnę po grę, ten esej jest dla mnie idealnym oczyszczeniem po czytaniu "Atlasa zbuntowanego" (lektura typu guilty pleasure jak na mój gust). Cieszę się, że ktoś wziął wątki z tej książki i doprowadził je do najmroczniejszych konsekwencji. W ogóle to już kolejny film na tym kanale, który oglądam, nie znając omawianego dzieła, po prostu wierząc, że to, czego się dowiem, będzie miało wartość samą w sobie.
Co raz słyszałam BioShock, BioShock. No dobra, twoja pasja przy opowiadaniu tego przekonała mnie. Nie jestem przekonana czy zagram, ale nadrobię Twoje strumyki biologicznego szoku lub/i poszukam innych walk-through, wygrałeś! Fajne te sterydowe eseje
Bioshock to gra inspirowana takimi immersive simami jak System Shock 2, Thief, Deus Ex, nad którymi też pracował Ken Levine.
Audiologi były już właśnie w System Shock 2 z 1999 ("Shock" w tytule obu gier nieprzypadkowyi). I jest to dość leniwy/tani sposób narracji, bo w rzeczywistości prawie nikt nie nagrywa pamiętników i zostawia je byle gdzie, a w Rapture prawie każdy :)
Więc o ile kocham System Shock 2, Bioshock i inne immersive simy, to ten rodzaj narracji nie uważam za atut w tych grach a za pójście na skróty (być może motywowane brakiem środków np na animacje postaci).
Filip, znów to zrobiłeś. Zwabiłeś mnie w pułapkę, dałem się złapać, a teraz leżę i kwiczę pokonany... zaorałeś mnie swoją opowieścią, całą koncepcją tego materiału. To co zrobiłeś, to nie jest recenzja, ani analiza - takich jest od groma, ale nie ma drugiego takiego Über-Eseju. Jest opowieść, są emocje, przemyślenia, jest filozofia - tu jest wszystko. Oto Jasna Strona Polskiego RUclips'a w którą wierzę coraz mocniej i mocniej. A nawet nie grałem w BAJOSZOKA!
Jasna cholera, dzięki. Jakie to jest dla mnie wspaniałe, że odbierasz to tak, jak w duchu liczyłem, że uda mi się to przekazać.
Szacun za zrobienie tak dopracowanego i czasochłonnego materiału mimo ,że i tak nie dotrze do ogromnej ilości osób. Nie wiem jak u innych ,ale u mnie była to świetnie spędzona godzina. Więcej takich materiałów!
Będzie więcej, tak długo, jak Patroni będą pomagali mi pokrywać koszty produkcji ;)
patronite.pl/BezSchematu
Wspaniały materiał. Zdecydowanie pogłębił moje doświadczenia związane z pierwszym przejściem Bioshock 1 i 2. Aż mam ochotę zagrać jeszcze raz :D
Dzięki!
Notatki dźwiękowe, które pozwalały odkrywać historię miejsca w którym dzieje się akcja, a jednocześnie niesamowicie budowały klimat pojawiły się chyba po raz pierwszy w System Shock 2 (przynajmniej osobiście ja się z tym nie spotkałem). Potem ten sposób narracji był często powielany w różnych grach FPP.
Ha! Możliwe, ale nawet jeśli, to znaczy, że od tego samego człowieka ;)
Ta cała ekipa to byli artyści. Zdaję się, że część z nich pracowała wcześniej przy serii Thief. Kiedyś czytałem artykuł, że początkowo System Shock 2 uruchamiali na silniki gry Thief i biegali Garretem po Von Braun. Dla mnie te gry, chciałbym powiedzieć, że z tej samej stajni (chociaż to dwie firmy były) to były dzieła sztuki. Tam same miejsca akcji były aktorem.
Piękny człowiek opowiada o pięknej grze. Dziękuję. 🔥🔥
Wczoraj ukończyłem po raz pierwszy Bioshocka i trochę jestem zawiedziony zakończeniem, spodziewałem się, że nasz bohater w końcówce zostanie bohaterem tragicznym uwięzionym w pancerzu Big Daddy'ego uzależnionym od Adam, do końca swoich dni błąkająym się po Rapture ze swoją Little Sisters. Ale jako całość jest to wspaniała gra, ze świetną historią, kapitalnym dizajnem i klimatem, wspaniałymi aktorami głosowymi! Majstersztyk grotwórstwa!
Grałem we wszystkie części Bioshocka, w dwie pierwsze nawet dwa razy, a jednocześnie gra ta nigdy mnie do siebie nie przekonała.
Szanuję tę serię, widać ogromne ambicje i kreatywność twórców i jestem w stanie uwierzyć, że zainspirowała zapewne wielu swoich następców.
Moim zdaniem ekspozycja jest nadmierna, gdyby Atlas i nagrania nie tłumaczyły mi wszystkiego, co przedstawia enviroment storytelling, to kompletnie inaczej odbierałbym fabułę gry. I tempo gry jest jak w staroszkolnych, arcedowych shooterach ala Doom, czy Quake, gdzie jesteśmy zasypywani hordami przeciwników bez wytchnienia... I bardziej przez to czułem się jak w lunaparku, a nie postapokaliptycznym mieście.
Still, nie odbieram innym sentymentu do tej gry i jej roli, jakie odegrała...
Ja chciałbym po prostu podziękować za ten materiał. Świetna robota 👏👏
A ja za te słowa.
dzieki za ten filmikl. przeszedłem wszystkie cześci tej gry ale genezy pierwszego bioshocka nie znałem.
bioshock to idealny przykład że utopia to tylko sen, bo gdy wsadzisz w utopie ludzi to utopia dośc szybko zmienia sie w dystopie. czynnik ludzki to główna przyczyna upadku każdej utopi. bo ludzie nie potrafią cieszyć sie z tego co udało im sie wypracować, ciągle chcą więcej.
mógłbyś zrobić filmik o bioshock infinity..
Ale bym sobie zagrał w tego bioshocka teraz, ale tak żeby nie wiedzieć tego co wiem dzięki temu filmowi. Przeklinam Cie i dziękuję Ci za ten fantastyczny esej.
Świetny materiał, tego typu jaki zawsze obejrzę, w przeciwieństwie do streamów, bo niestety nie mam na nie czasu. Czekam na następne.
Nie grałem w BioSchocka, chociaż kojarzyłem dość mocno, bo w wielu miejscach się przewijał. Dlatego fajnie było zrozumieć jego fenomen. Dla mnie raczej nie będzie czymś tak wyjątkowym jako, że już znam jego tajemnice i poznałem już w parę pierwszorzędnych gier obracających się wokół podobnego konceptu zagadkowej, upadłej przeszłości.
Dobry esej a nawet bardzo dobry i pomimo tego że nie grałem w bioshocka i prawdopodobnie po tych potężnych spojlerach już nie zagram to doceniam jakość i ciesze się że ten materiał powstał. Gdyby nie to grą pewnie bym się nawet nie zainteresował, a po tej opowieści pełnej pasji mogę w pewien sposób przeżyć te wszystkie emocje i doświadczyć tej gry. Za to dziękuję
„Atlas Zbuntowany” - jest to jedna z ciekawszych książek, jakie czytałam #kimjestjohngalt 😉 Mam na myśli bohaterów, ich dążenia, plot, świat przedstawiony… Pamiętam, że miało to swój unikalny czar.
A co do eseju - świetna robota. Wysoki poziom aż w pewnym sensie „zawstydza” - trochę tak, jakby weszło się do kina albo na festiwal bez biletu. 😉 Wszystko przemyślane i z pietyzmem dopracowane. Wielkie brawa!
Dziękuję! Co do pisarstwa Ayn Rand... zdania są mocno podzielone. Nie przypadkiem recenzenci i krytycy nie mieli dla niej litości. Sporo było w tym infantylizmu. Ale na pewno miała wyobraźnię i talent do tworzenia porywających wizji.
Raczej rzadko piszę komentarze, więc łap ten. Dzięki wielkie za materiał. Nigdy nie przepadałem za grami z poziomu pierwszej osoby, ale w przypadku Bioshocka zdecydowanie zmieniłeś moje zdanie. Teraz będę musiał znaleźć czas i w niego zagrać, bo historia którą opowiedziałeś, sposób jaki to opowiedziałeś baaardzo mnie do tego zachęciło! Jeszcze raz dzięki ❤
To ja dziękuję. Daj znać jak spróbujesz BioShocka. A w razie czego -- jest ograny w całości na streamach B/S.
Świetnie zrobiony materiał. Miałem go odpalić tylko ma chwilkę, a dokończyć jutro w pracy, ale tak mnie wciągnął że obejrzałem całość 😊.
Bardzo dobry materiał, widać włożone mnóstwo pracy, gratuluję. Mi z Bioshockiem nigdy nie było po drodze, przeszedłem może 1/3 gry ale nie z powodu historii, tylko trybu gry (FPP shootery nigdy nie były moją domeną). Swoją drogą muszę Ci powiedzieć że Twoje materiały są świetne do słuchania w samochodzie podczas drogi; niestety, nie skupiam się wtedy na montażu ale mogę chłonąć Twoje treści. It's something :)
Wow, wow, wow. Niespecjalnie lubię grać w gry komputerowe/konsolowe, w sumie średnio to umiem, ale zawsze podobała mi się estetyka Art Deco w Bio-Shocku. Teraz wiem też, że ta gra ma wspaniałą fabułę. Dzięki za ten esej!
Wspaniale się rozwijasz, a wraz z tobą ten kanał
Dziękuję
Niesamowity Esej, który poziomem przykucia uwagi do detalu, ilości poruszonych wątków, a także popełnionego researchu podnosi poprzeczkę nawet dla Zachodniego youtuba. Co samą formą również nawiązuję do Bioshocka który podniósł poprzeczkę grom ;). Nie ograłem jeszcze Bioshocka, ale po obejrzeniu tego filmu, z pewnością to zrobię. To także dowód na twoje słowa, że nawet jeżeli ktoś jeszcze nie zagrał, to znajdzie tutaj coś dla siebie. Ja przede wszystkim znalazłem niesamowity lore kolejnego cudownie wykreowanego świata, niczym od AltShiftX, które poznałem również dzięki Tobie i Krzysztofowi ;). Ale myślę, że to było nawet lepsze, gdyż ty nie tylko opowiedziałeś historię stojącą za Rapture, ale także ująłeś kontekst filozoficzny, przywołując faktycznie istniejące postaci, mające wpływ na powstanie tej produkcji, nawet jeżeli nie bezpośrednio. Wszedłeś na inny level :O. A o Ayn Rand nigdy nie słyszałem, więc masz także realny wpływ na moje doedukowanie ;). Dziękuję więc, za tak wspaniały esej, gdyż realnie słuchając tego podczas rysowania, odczuwałem ekstazę jaka towarzyszyła mi podczas Koronacji Rheanyry we wczorajszym odcinku, gdy wszedł chór w soundtracku. Zadbaj teraz o dobre samopoczucie byś się nie wypalił :P gdyż czekam na więcej :3
Rapture: no gods, or kings, just cunts!
Noo aleś Ty mi teraz Moomin zaymponował. Przyznam, że komentarz głównie dla statystyk, bo ja do materiału przyczepić się specjalnie nie mogę. Ot jedynie to co ktoś już wspomniał, że ten efekt "odświeżania" na niektórych grafikach jakieś taki, no właśnie taki jakiś.
Podobało mi się tempo, budowanie, przejścia i w ogóle bardzo dobrze się tego słuchało. Praktycznie bez zadęcia, które gdzieś tam kiedyś dawno było.
Faktycznie ten materiał i ten o Soulsach to największe i prawdopodobnie najlepsze materiały w Twoim schemato-sceptycznym dorobku (miło byłoby też nas wspomnieć bo te parę złoty co miesiąc też pewnie się przydaje ;p niemniej, rozumiem wyższość patronajta).
Myślę, że dałeś wielu osobą wsparcie w dyskusji 'a bo te gry to tylko mindless fun and shit'. Dzięki B/S takie twierdzenia łatwiej obrócić w bs ;)
Thank you M'lord Moomin!
Fifi dzięki Ci za ten esej bo dzięki niemu sięgnąłem po BioShocka. Wiedziałem o tej grze wcześniej, wiedziałem o Big Daddych i Little Sistersach, ale jakos nie trafiała do mnie ta estetyka. Nie wiedziałem jednak tych wszystkich rzeczy o których mówisz o Rapture i utopii Adrew Ryana. Zagrałem i muszę powiedzieć, że fajna gierka, ale wyjaśnij mi jedno - jak ty mogłeś nolifować w te gre dwa tygodnie. Ja się spiąłem i przeszedłem ją w dwa dni (steam mi pokazuje 14 godzin w zasadzie XD). I rozumiem, że mogłeś podchodzić do niej kilka razy, ale coś mi się wydaje, że te studia prawnicze były do wybronienia z BioShockiem czy bez :D
Grałem w BS bardzo dawno i szczerze nie wyciągałem z tej gry chyba 10% oglądaj Twój esej. Będzie trzeba zagrać jeszcze raz. Rewelyjny materiał. Czekam na więcej!
Twój pierwszy materiał jaki obejrzałem - i autentycznie wyśmienity, na poziomie rzec można bez przesady światowym. Poleciał sub - czekam na więcej tego typu filmów!
Dziękuję za ten film, za Twój punkt widzenia i interpretacje. Obejrzałem mnóstwo recenzji BioShocka ale to często kalki ctr+c ctr+v. Ty stworzyłeś własną recenzję/esej. Wreszcie! BioShock i BioShock Infinite oraz burial at sea zmieniły moje życie, zmieniły mnie. Decyzje Bookera DeWitt'a, muzyka opowiadająca o ogromnych emocjach i cierpieniu Chciałbym dowiedzieć się co powiesz o następujących sequelach. W końcu historie te zostały połączone i spięte w całość
Wspaniale widzieć emocje, które ta gra wyzwala w innych. To przecież nie tylko przeżycie intelektualne, ale też emocjonalne. A "Infinite" szczególnie mocno grał na emocjach. (Zresztą, BioShock 2 wraz z Minvera's Den także).
Z wielkim zainteresowaniem oglądam materiały B/S. Do tego jednak niespecjalnie mnie ciągnęło z uwagi na kompletną nieznajomość gry i świata BioShock. Teraz, mam wielką ochotę w grę zagrać. Świetna robota! Gratuluje!
To było dla mnie ważne, aby materiał był przystępny także dla tych, którzy nigdy nie grali w tę produkcję. Mam nadzieję, że się udało.
Mega dobry esej, dziękuję, warto było czekać! Twoja - Wasza - praca zdecydowanie jest warta wsparcia, więc lecę na Patronite. Nawet gdyby za którym razem coś nie poszło i mimo że nie zawsze zgadzam się z Twoimi opiniami, to masz u mnie duży kredyt zaufania - życzę weny, chęci, czasu i cierpliwości do tworzenia podobnych analiz.
Kiedy czytam takie komentarze jak ten i ta wena, i ten czas i ta chęć się regeneruje. Nie tylko moja, ale także Michała i Dominiki. Naprawdę za to dziękujemy.
Przez twoje ciągłe wspominanie o BioShocu postanowiłem go przejś. Aż tak mi nie przypadł do gustu to bardzo doceniam tą grę. A twoje wszystkie maeriały o niej to złoto.
Panie Filipie, wielkie oklaski za tak dobry materiał a także dla montarzystów. Przeszlam wszystkie czesci Bio i calkowicie zgadzam sie z twoim zapałem z ktorym opowiadasz całą historię❤
Fantastyczny esej, bardzo dziękuję, zachęciłeś mnie do zagrania 😀
WOW przesłuchałem cały z zapartym tchem i naprawdę niesamowita rozmowa i niechaj będzie ich więcej bo same twoje eseje są boskie. Trzymaj się i powodzenia oby tak dalej bo jest co kontynuować.
Bioshock... Cudowna seria, niewiele jest FPS-ów z tak głęboką fabułą. Wracam doń regularnie co parę lat. Bardzo ciekawy materiał. Dzięki. 👍
Świetna robota Filip. Tak trzymaj, czekam na twoje następne eseje i streamy.
Trafiłem na Twój kanał przypadkiem szukając omówienia Rodu Smoka, i już tu zostałem.
Cudownie to czytać. Dzięki.
Kawał dobrej roboty. Dziękuję. Myślę, że znalazłeś swoją formułę i swój styl.
Powiem tak , w bioshock nie grałem i nie planuje ale obejrzałem ten esej z wielką przyjemnością, świetna robota
Cytując klasyka: widać napracowanko 🙂 Cieszę się, że wspomniałeś o Dishonored i Deus Ex. Uwielbiam obie te serie.
Tak pięknie opowiadasz, że aż pauzowałem orki, by odsłuchać ciekawego fragmentu jeszcze raz. Za dużo było tych ciekawych momentów, tak sie nie da zmniejszać populacje orków.
Mam tylko jeden mały problem ze słowami granicznymi tu szczególnie "zawsze przeżyjesz to co przewidział dla ciebie twórca gry" w 50:54 A co z grami sandbox które dają narzędzia i środowisko, by to gracze tworzyli własne światy i historie. Tu twórcy są raczej zachwycanie co potrafią gracze i nie mieli szans tego przewidzieć lub zaaranżować.
Np nie sadzę by twórcy Portala przewidzieli, że da sie tak grać jak speedranerzy. Randomowy fragment speedranu z porala ruclips.net/video/W9gxFkOz2_4/видео.html
Podniosłeś BARDZO ciekawy wątek. Wymagałby głębszej dyskusji i sprowadza się do tzw. "emergencji" w grach. I rzeczywiście, wychodzą rzeczy, których twórcy nie przewidzieli, ALE! wciąż można je wykalkulować na podstawie danych w systemie i zmiennych, które znamy. Na podstawie narzuconych nam reguł.
Racja reguł są narzucone, ale to nie znaczy że nie można ich nagiąć.
np dzięki giczom lub modom. Tak można bez końca tzw. "emergencji" w grach jest super
Ja nawet nie gram w gry ale uwielbiam gdy ktoś tak dobrze opowiada z pasją. Brawo świetny film
Wow! A myślałem, że to ja znam BioShocka. Tymczasem okazuje się, że nic nie wiem. Bardzo głęboki materiał, autor dał czadu. W tym roku nie widziałem nic lepszego na RUclips. Gratuluję.
Dobra robota i dobry kierunek! Słuchało się bardzo przyjemnie i zachęciłeś mnie żeby do tej serii wrócić. Czuć włożoną pracę.
Przepiękny i szczegółowy materiał o najważniejszej grze w moim życiu i to poznanej właśnie przez ten kanał niesamowite przeżycie które zostanie że mną na zawsze.
Dziękuję. To wspaniałe słowa.
Kocham Cię stary za to co robisz.
Jako humanista, który stał się mizantropem, postaram się o komplement - Zagrałbym z Tobą w 'It takes Two'.
Dziękuję. Komplement rzeczywiście piękny ;) gorzej jakbyś powiedział „A Way Out”
Genialny esej. Nie grałem w tą grę, a nawet nie wiedziałem o czym jest... po Twoim eseju aż chce się zagrać by poznać ten świet. Czekam z niecierpliwością na kolejne.
Będą.
Naprawdę wspaniały esej o grze, która moim zdaniem zasługuje na miano arcydzieła. Dzięki! :)
ja dziękuję
Dziękuję Ci za zachęcanie do Bioshocka (nie ukrywam, że jesteś jedną z wielu moich znajomych, którzy robili to samo - mimo że dosłownie się nie znamy). Bardzo doceniam Twój kanał, Twoje przemyślenia dają mi dużo satysfakcji. Anyway, prośba - znajdź czas na One Piece w wersji aktorskiej na netflix - trochę zabrakło mi tego serialu w podsumowaniu 2023. Myślę, że jako osoba, która docenia dobre seriale, będziesz zadowolony :) nie oczekuje materiału, mimo wszystko jestem zaskoczony że słowa o tej produkcji nie było na Twoim kanale (szczerze - nie znałem wersji anime one piece, ale po obejrzeniu serialu zacząłem odświeżać i uważam, że netflix dał radę (o dziwo!). Pozdrawiam!
Dziękuję za materiał ! Pozwolił mi zrozumieć dlaczego BioShock zasługuje na miejsce w kanonie gier wybitnych. Zagrałem dawno temu przez ok. 30 minut - nie zachwycił, nie przekonał, a pozostawił z pytaniem "o co tu w ogóle chodzi" :/ Niestety nie wróciłem do tytułu, a widzę teraz, że warto było odkryć tajemnicę. Później jedynie spróbowałem jeszcze planszówkowego Bioshock Infinite: Siege Of Columbia.
Naprawdę warto dać jedynce jeszcze jedną szansę. Tak, może walka trochę trąci myszką, ale... wiele innych elementów to rekompensuje.
Oglądam to dzieło już po raz trzeci. Za każdym razem wyciągam dla siebie coś nowego. Wspaniałe ❤
No Panie Filipie postarał się Pan (jak cała ekipa z resztą) i wyszło wybornie :P Mam nadzieję, że uda się utrzymać taki poziom materiałów właśnie co założone 2 miesiące, czego Ci osobiście bardzo życzę. I w sumie sobie też bo to przyjemność słuchać takich esejów :P Ja również od pierwszych zapowiedzi byłem zajarany tą grą, chociaż nie było mi dane w nią zagrać jeszcze długo po premierze, z powodu PC'ta jakiego wtedy posiadałem. I o ile jeśli chodzi o ładunek emocjonalny podczas gry, Bioshock Infinite zadziałał w moim przypadku lepiej, o tyle klimat Rapture, jego styl art deco, udźwiękowienie, takie elementy jak robienie zdjęć swoim przeciwnikom, plazmidy które pozwalają używać de facto magii (która wcześniej kojarzyła mi się raczej z mocnym klimatem fantasy, takim bardziej opartym o średniowiecze :)), wszystko to pierwszy Bioshock robi genialnie i nic dziwnego, że był wzorem do naśladowania. Bardzo mi się podobało w Twoim eseju nawiązanie do inspiracji jakie były brane pod uwagę podczas tworzenia tej gry, szczególnie krótkie streszczenie historii Ayn Rand i zestawienie jej z Andrew Ryanem. Mam nadzieję, że w przyszłych esejach dotyczących gier również pokusisz się o takie wyjścia poza grę, które są bardzo ciekawe a trochę mniej skupisz się na opowiadaniu fabuły gry. Tutaj miałem trochę mały zgrzyt, ponieważ myślę, że mogłeś sobie odpuścić opowiadanie tego twistu z "would you kindly", szczególnie jeśli chciałeś zachęcić nowe osoby do sięgnięcia po ten tytuł :P I rozumiem jaki był w tym zamiar, aby przedstawić wyjątkowość tej historii ciężko o tym nie wspomnieć, ale może dałoby się to jakoś ominąć :) Tym bardziej, że wiąże się to z moją drugą sugestią, a być może tylko moim personalnym odczuciem (zobaczymy co inni na ten temat powiedzą), ale wydaje mi się, że materiał trochę krótszy byłby lepszy :) Po jakiś 40-45 min. zaczynałem czuć już rozkojarzenie, więc dla mnie pewnie taka długość byłaby odpowiedniejsza.
Mimo wszystko, materiał był jak już wcześniej wspomniałem wyborny, widać te godziny poświęcone na jego utworzenie, o których wspominałeś jeszcze przed wrzuceniem tego filmu :)
Świetne wprowadzenie do historii, grałem w tą grę lata temu ale już niewiele pamiętam, mimo to wracają stare wspomnienia 👍👍
Warto wspomnieć o jeszcze jednym aspekcie Bioshock. To jest po prostu świetny horror. Jak pierwszy raz ogrywałem ten tytuł to odstawiłem go na jakiś czas bo mnie za bardzo stresował :)
Poza tym nie wiem co ludzie mają do Bioshock 3. Świetna gra z super historią i wyjątkowym klimatem. A wisienką na torcie są świetne dodatki.
Odkryłem ten kanał szukając muzyki z BioShocka bo skończyłem właśnie Infinite z DLC na steam decku. Materiał świetny i na pewno zostanę na dłużej
Dzięki!
Piękny był to wideoesej, nie zapomnę go nigdy.
Firstly, ładny Krzysztof na miniaturce. :v
Kurcze, muszę odświeżyć Bioshocka. Bo pamiętam go jak przez mgłe, aczkolwiek faktycznie świat przedstawiony robił wrażenie. Tylko po czasie cholernie zaczął mnie męczyć gameplay, jak już zacząłem robić 150 włam to miałem dosyć. Pamiętam jednak moment w którym okazało się kim jest właśnie Atlas, no i jak pierwszy raz pojawił się Big Daddy. No nie przebierając w słowach zesrałem się z wrażenia. :D zachęciłeś by odkopać Rapture, propsy za ilość pracy, jaką włożyliście.
Ja akurat Bioshocka ograłem na końcu długiej listy gier, które czerpały z Bioshocka:
W Bioshocka grałem w 2021 zimą / 2022 wiosną.
Wcześniej w latach 2018-2021 ograłem Prey, Dishonored 1/2, Deus Exy, CP2077 i inne podobne. Zapewne dlatego Bioschok uderzył mnie znacznie mniej, niż zrobiłby to, gdybym to w tę grę zagrał jako pierwszą. Ale pomimo tego Bioshock pozostaje p*$przonym liderem :D
Grałem w Bioshock 12 lat temu.
Wczoraj zamówiłem grę znowu..
Dzięki za ten materiał. :)
Bioshock 1, 2 i 3 - każda z tych gier miała to coś. Dobre zakończenia w 1 i 2 są przepiękne. Zakończenie w 3jce wbija w fotel.
Ten esej podobnie jak esej z desek souls jest sztuką. Wydaje mi się że dobrym tytułem może być do eseju dishonored lub the last of US. Pozdrawiam fantastycznego twórcę :)
O taaaaaak temat Blizarda to bedzie coś mega ! Genialny materiał i mam nadzieję że będzie więcej :)
BIoshock to legenda, cud fabuły, klimatu, dźwięku i bohaterów.
Oglądam i aż w 28:30 zatrzymałem - nie był pierwszą grą, która to zastosowała. Logi i emaile, były integralną częścią fabuly już w System Shock 1 z 1994r. Listy naświetlające fabułę i świat były w Thief: The Dark Project z 1998r. Audio-logi z klimatycznie podłożonym głosem były w jednej z najlepszych gier (nie tylko gatunku) ale ever: System Shock 2 z 1999r (Polecam nawet dziś, z fanowskimi fixami i zmodowaną grafiką). Wszystkie trzy od Looking Glass Studios (potem Irrational Games - legendy gamedevu), a przy Thiefie i SS2 pracował wspominany w materiale Ken Levine. No i bez SS2 nie byłoby Bioshocka ('Shock' jest w nazwie nieprzypadkowy). W sumie to nie wiem, czy listów jako narzędzia narracji nie używano już w Ultima Underworld: The Stygian Abyss z 1992r (Looking Glass Studios oczywiście), bo nie grałem. Ale można nadrobić, bo wyszła GitHubowa wersja na Unity: ...hankmorgan/UnderworldExporter/releases/ No nic, wracam do oglądania :)
Arcygenialny materiał, wielu rzeczy o których wspomniałeś, w grze nie zauważyłem toteż właśnie się już BioShock instaluje :D
Ja piórkuję co za film,esej o legendzie,prawdziwy hołd!gratulacje w nagrodę za ciężką pracę daję subskrypcję
Chciałbym podrzucić tutaj kanał na który również trafiłem niedawno Mistycyzm Popkulturowy. Ma film o bardzo podobnej tematyce. Myślę że wspólna dyskusja Filipa i prowadzącego Mistycyzm Popkulturowy na jakiś temat mogłaby być bardzo ciekawa i bogata intelektualnie.
Znam Michała ;) Jego esej o BioShocku i Rand jest fenomenalny. Jest jednym z najlepszych eseistów w tematyce popkultury. Napisałem do niego, zobaczymy.
Najlepszy rodzaj materiałów na twoim kanale.