Pamietam dokladnie kiedy to sie wydarzylo. Jechalam samochodem wracajac z wakacji z moim chlopakiem, byl to sierpien i sluchalismy radia w samochodzie. Uslyszelismy ta wiadomosc i bylo to naprawde okropne. Mieszkalam wtedy i nadal mieszkam w sumie niedaleko a najbardziej szokujace bylo to ze Alberto Stasi chodzil na ta sama uczelnie w Mediolanie ktòra ja skonczylam. Zastanawialam sie czy kiedys przypadkiem nie minelismy sie na korytarzu. To zdazenie mialo potem niesamowity rozglos w calym kraju. Bardzo smutna historia. Dzieki za ten podcast, bardzo merytoryczny i dobrze opowiedziane fakty.
Mimo wszystko to mocno poszlakowe. Im więcej podcastów kryminalnych słucham, tym bardziej myślę, że łapanie morderców odbywa się na zasadzie eliminacji prawdopodobieństwa. A życie pisze tak różne scenariusze... Logika podpowiada, że zabił Alberto. Ale czemu nie ktoś pełniący zawód zaufania, kolega, sąsiad, komu otworzyłaby drzwi... Tak, wiem, ale przeszkadza mi czasem brak przytłaczających dowodów. Brak mi wyraźnej granicy między czernią a bielą, a tu wszystko jest szare. Dzięki za ten podcast👍
Nie jestem za skazaniem kogoś bez konkretnych dowodów, zwłaszcza że w tej sprawie ciężko było się nie załamać i przyznać do winy jej partnerowi. Niedawno słuchałam dwa podcasty kryminalne, gdzie w jednej sprawie policja podejrzewała chłopaka dziewczyny, z którym się pokłóciła tej nocy kiedy zginęła, a morderca okazał się przypadkowy przechodzień, który wykorzystał okazję, że dziewczyna była sama nocą i jeszcze pomagał jej dostać się do domu przez okno, bo nie wzięła kluczy. W innej sprawie podejrzany był przyjaciel ofiary, a po wielu, wielu latach okazał się to przypadkowy przestępca seksualny, który zapukał do jej drzwi w akademiku i jak zobaczył, że jest sama zgwałcił i zamordował. Więc uważam, że bez jednoznacznych dowodów i motywu chłopak Kiary powinien być uniewinniony.
Ostatnio również słuchałam podcastu gdzie wszyscy już byli pewni że syn zamordował ojca, w zeznaniach mylił się okrutnie i gadał głupoty, a ostatecznie winnymi byli zupełnie inni ludzie co okazało się totalnie przez przypadek, chyba lepiej w tego typu przypadku puścić wolno winnego niż wsadzać do więzienia niewinnego, mimo ze każdy ma „przeczucie” ze to jednak on
Oj, gdyby policja przejrzała mój tel to strach się nie bać 😁 ja oglądam i słucham tylko podcasty kryminalne 😂 czasem między kilkunastoma wpadnie jakiś film kulinarny🤣 pozdrawiam i dziękuję za kolejny interesujący odcinek ☺️
Witam,ja mam taką swoją teorię, oprócz tego że dziewczyna odkryła że jej narzeczony w tych sprawach jest daleki od normalności to może udało jej się go powiązać z jakąś sprawą dlatego interesowała się sprawami kryminalnymi,powiedziała mu o swoich podejrzeniach a on się wystraszył i ja zabił. Może jakby karabinierzy bardziej się skupili na tych jego skłonnościach to też odkryliby jakąś jego mroczna historię. Dziękuję za podcast i pozdrawiam wszystkich 😘
Ach te Włochy I te włoskie historie kryminalne. Sprawa zawiła I skomplikowana. Rzeczywiście brak 100 procentowanych dowodów winy Alberta, a ponieważ nie był "święty " I był chłopakiem Chiary, poza tym w kilku przypadkach kłamał, to mogłoby się wydawać, że to on jest zabójcą. Ale, to za mało, żeby go skazać. Sprawa bardzo dobrze opracowana. Pozdrawiam, Ewa
Witam. Zawsze z niecierpliwością czekam na pani historie. Jeśli chodzi o tą to już ją słyszałam tylko nie mogłam sobie przypomnieć gdzie. Już mnie oświeciło, że na kanale Pod lupą. Tam właśnie jest bardziej wyjaśnione co z tym nieszczęsnym rowerem 😮. Pozdrawiam serdecznie
Wiem, że to może szczegół nad szczegółami, ale zastanawia mnie jak to się działo, że ten chłopak miał odpowiedź na wszystko. Nawet potrafił powiedzieć, że krew na pedale jest z okresu Chiary... Coś mi tu pachnie wielkim sprytem. Podoba mi się sposób w jaki opowiadasz historie. 🤗 Pozdrawiam.
Witam, bardzo niejednoznaczna sprawa. Może Alberto, a może nie. Ciekawe, że wśród narzędzi zbrodni wymieniana była kulą ortopedyczna, a na jednym ze zdjęć kuzynka zamordowanej ma takie. Pewnie dziwna zbieżność, pozdrawiam
Zastanawiający jest ten laptop na którym jednak ktoś działał...gdyby nie to miałbym niemal pewność,że chłopak jest winien.Skazano go chyba trochę na wszelki wypadek,anie na podstawie twardych dowodów.Sam nie wiem...zbyt wiele wykluczających się poszlak.Dziękuję za inteygujący odcinek.Ktokolwiek to zrobił zasługuje na potępienie....
To jest jedna z najbardziej znanych i głośnych spraw we Włoszech, wałkowana na wszystkie możliwe sposoby. Być może właśnie dlatego, że jest tu tyle wątpliwości. Niby się wydaje, że on jest idealnym sprawcą, miał motyw itd. Ale z drugiej strony nie wszystko tu idealnie klika
Spędziłem w Mediolanie (Milano) kilka dni. Przyjechałem pociągiem z Florencji (Firenze). Niestety byłem tam zbyt krotko aby kogos zamordować. Planuję wrocić.
Wszystko wskazuje na Alberta, gdyby nie informacje z ostatniej części o DNA kolegi brata. Szukałam info i, o ile nie można na 100% powiedzieć, że to jego DNA, to na 100% (no dobra, wiecie, 99.9%) to mężczyzna z jego rodziny....także, tego. No i oczywiście: na 100% to nie DNA Alberta. Ten kolega brata często na rowerze jeździł też. No i kłamał, jeśli chodzi o alibi. Jeśli chodzi o rzekomy motyw Alberta: a nie może być tak, że oni otwarcie o tym rozmawiali i wspólne szukali 'rozwiazanie'/pomocy? Stąd te materiały. Z tego co czytałam ona go wspierała i motywowała, także jeśli to naprawdę zdrowy związek to myślę, że mogło być tak.
Dziękuję za bardzo interesujące,dlugie opowiadanie.Mam nadzieję,że nie zostala ukarana niewinna osoba,bo to bylby dramat dla niej.A co do fetyszu stóp,to łączy mnie to z Albertem.😛Pozdrawiam.Ciao.
wysokość wyroku nasuwa wniosek że sąd -KOMPLETNIE BEZ PRZEKONANIA O WINIE go wydał. Gdyby bylo inaczej byłoby dożywocie lub więcej Lat. A najgorsze że morderca/y być może dzięki temu jest wolny
Nie ma zbyt dużo informacji. W reportażu, z którego między innymi korzystałam, mocno podkreślano fakt, że zostały bardzo dokładnie sprawdzone i nie dało się znaleźć nic, co mogłoby stanowić ewentualny motyw
Jak dla mnie motyw miał Alberto. Pewnie dziewczyna odkryła jego "drugą twarz". Zbrodnia była raczej nie planowana tylko w afekcie, pewnie się pokłócili i on chwycił jakiś domowy przedmiot, który był pod ręką i zabił...zostawienie roweru na widocznym miejscu świadczy, że to nie było zaplanowane morderstwo.
No właśnie, kto inny mógłby zabić spokojną i mało towarzyską dziewczynę, która miała bardzo niewielkie grono znajomych, była bardzo rodzinna, nie nawiązywała przypadkowych znajomości? Ciężko mi to sobie wyobrazić, że mogła to być obca jej osoba na przykład...
@@KrymitaliaPodcast No właśnie i jaki był motyw? Bo ani rabunkowy ani seksualny...po prostu wiedziała coś co dla kogoś było niewygodne i dlatego zginęła...
@@mariolusiam7019 racja, jednak dziwny zbieg okoliczności, że osoba została zabita i młotek zniknął. Mnie do jego niewinności przekonują testy DNA próbki z pod paznokciami Chiary.
Jakoś NIC nie było n.t. Lokalizacji telefonów podejrzanych w dniu zabójstwa. Słabe i naciągane poszlaki a i wysokość wyroku świadczy o Niepewności sądu co do winy
Sledzilam te zbrodnie dzien po dniu od poczatku wraz z tysiacami Wlochow. Powiem wam, ze wbrew wszystkiemu Alberto jest wg mnie niewinny. Nie wiem kto inny moglby miec motyw, ale on mi nigdy nie pasował na mordercę. Np kwestia czystych butow: nie zabrudził ich krwią, bo nawet do niej blisko nie podszedl, a widzac zabrudzoną podłogę omijał te kałuże, jak zrobilby kazdy. Gdyby znalezli buty ubrudzone krwią, byloby bezprzecznie na niego, znalezli czyste buty i też im nie pasuje.
@@KrymitaliaPodcast pamietam, ze chyba ta druga swiadek od roweru po dlugim czasie, moze nawet po kilku miesiacach zglosila, ze widziala rower pod domem. Dlatego nie bralabym jej pod uwagę. Wlosi uzywaja codziennie rowerow i parkuja je gdzie popadnie wiec nie wydaje mi sie zeby ktos mogl szczególnie zwrocic uwagę na przedzial czasowy zaparkowanego roweru, to w końcu nie ferrari. Drugą rzecz, ktora pamietam to to, ze Alberto ktoregos dnia okladal pieściami grób Chiary, czy kopnął. Oczywiście opinia publiczna jeszcze bardziej obróciła się przeciwko niemu, a ja mysle ze to byl wyraz jego desperacji, nie dość, że mu jej napewno brakowalo, to jeszcze oskarżają jego. Swietnie wyczerpałaś temat, bravissima.
No historia bardzo ale bardzooo zawiła.. tym bardziej że odcinek jest długi.. Szczerze to nie dziwię się wymiarowi sprawiedliwości że sami się pogubili tak zresztą jak i ja🙋... Pozdrawiam.. Ciężki temat..
"Uprawiać seks" Ja to na przykład uprawiam ogródek. Za moich czasów nie używało się słowa seks a tym bardziej "uprawiać seks". W języku angielskim też nie jest lepiej. Mówi się "have sex" tak jak "have breakfast, have a break, have a walk" Za moich czasów, jeśli pominiemy wulgaryzmy mówiło się, że "śpią ze sobą". Proponuję aby do tego wrócić. Przypomniał mi się dowcip: "Czy oni chodzą ze sobą? Chodzą, chodzą. A jak się zmęczą to się położą." Druga rzecz, która mnie drażni to używanie słowa "żyje" w znaczeniu "mieszka". W niektórych jezykach - angielskim, hiszpanskim - jest to to samo słowo. W polskim i włoskim nie. Bardzo ciekawy podkast i dobrze opowiedziany.
Bardzo mnie denerwuje ciągłe używanie określenia "uprawianie seksu". Czyżby obecnie między młodymi nie ma miłości. To określenie kojarzy się z bezpłatną prostytucją. Pozdrawiam
Sprostowanie: na początku mówię, że to odcinek 6, a w rzeczywistości 7. Na miniaturze jest poprawnie 🙂
Bardzo dlugie odcinki nie sa niczym zlym, a wrecz przeciwnie. Pozdrawiam tworczynie i zycze sobie codziennie takich wyczerpujacych materialow...
Dzięki, pozdrawiam!
Im dłuższy odcinek tym lepiej ❤️ super
Witaj mieszkałam w tym czasie w Italii i na bieżąca śledziłam te sprawę w tv pozdrawiam lubie ten Twój kanał
Serdecznie pozdrawiam i dziękuję za podcast. Bardzo intrygująca sprawa i wielowątkowa
Super, nowe odcinki na Spotify!!!!! ❤️ A tu wchodzę tylko żeby skomentować i przejrzeć linki pod filmem, zdjęcia i materiały :)
Pamietam dokladnie kiedy to sie wydarzylo. Jechalam samochodem wracajac z wakacji z moim chlopakiem, byl to sierpien i sluchalismy radia w samochodzie. Uslyszelismy ta wiadomosc i bylo to naprawde okropne. Mieszkalam wtedy i nadal mieszkam w sumie niedaleko a najbardziej szokujace bylo to ze Alberto Stasi chodzil na ta sama uczelnie w Mediolanie ktòra ja skonczylam. Zastanawialam sie czy kiedys przypadkiem nie minelismy sie na korytarzu. To zdazenie mialo potem niesamowity rozglos w calym kraju. Bardzo smutna historia.
Dzieki za ten podcast, bardzo merytoryczny i dobrze opowiedziane fakty.
Tak, okropna sprawa. Dziewczyna fajna, mądra, kochana przez rodziców. Moim zdaniem nie ma możliwości, żeby zrobił to ktoś inny. Chłopak jest winny
Mimo wszystko to mocno poszlakowe. Im więcej podcastów kryminalnych słucham, tym bardziej myślę, że łapanie morderców odbywa się na zasadzie eliminacji prawdopodobieństwa. A życie pisze tak różne scenariusze... Logika podpowiada, że zabił Alberto. Ale czemu nie ktoś pełniący zawód zaufania, kolega, sąsiad, komu otworzyłaby drzwi... Tak, wiem, ale przeszkadza mi czasem brak przytłaczających dowodów. Brak mi wyraźnej granicy między czernią a bielą, a tu wszystko jest szare. Dzięki za ten podcast👍
Masz rację. Logika każe sądzić, że to Alberto, ale brak twardych dowodów...nie raz i nie dwa skazywano niewinnych ludzi...
Nie jestem za skazaniem kogoś bez konkretnych dowodów, zwłaszcza że w tej sprawie ciężko było się nie załamać i przyznać do winy jej partnerowi. Niedawno słuchałam dwa podcasty kryminalne, gdzie w jednej sprawie policja podejrzewała chłopaka dziewczyny, z którym się pokłóciła tej nocy kiedy zginęła, a morderca okazał się przypadkowy przechodzień, który wykorzystał okazję, że dziewczyna była sama nocą i jeszcze pomagał jej dostać się do domu przez okno, bo nie wzięła kluczy. W innej sprawie podejrzany był przyjaciel ofiary, a po wielu, wielu latach okazał się to przypadkowy przestępca seksualny, który zapukał do jej drzwi w akademiku i jak zobaczył, że jest sama zgwałcił i zamordował. Więc uważam, że bez jednoznacznych dowodów i motywu chłopak Kiary powinien być uniewinniony.
Ostatnio również słuchałam podcastu gdzie wszyscy już byli pewni że syn zamordował ojca, w zeznaniach mylił się okrutnie i gadał głupoty, a ostatecznie winnymi byli zupełnie inni ludzie co okazało się totalnie przez przypadek, chyba lepiej w tego typu przypadku puścić wolno winnego niż wsadzać do więzienia niewinnego, mimo ze każdy ma „przeczucie” ze to jednak on
Długi odcinek. 👍 To lubię najbardziej. 👍😊
Oj, gdyby policja przejrzała mój tel to strach się nie bać 😁 ja oglądam i słucham tylko podcasty kryminalne 😂 czasem między kilkunastoma wpadnie jakiś film kulinarny🤣 pozdrawiam i dziękuję za kolejny interesujący odcinek ☺️
Mam tak samo🤩
I ja też tak mam...
Pozdrawiam i slucham 🤗👍
Siedzę tu juz kilka dni i jestem wdzięczna. DZIĘKI za Twoją prace. POZDRAWIAM.
Dziękuję, cieszę się, że kanał przypadł Ci do gustu
Witam,ja mam taką swoją teorię, oprócz tego że dziewczyna odkryła że jej narzeczony w tych sprawach jest daleki od normalności to może udało jej się go powiązać z jakąś sprawą dlatego interesowała się sprawami kryminalnymi,powiedziała mu o swoich podejrzeniach a on się wystraszył i ja zabił. Może jakby karabinierzy bardziej się skupili na tych jego skłonnościach to też odkryliby jakąś jego mroczna historię. Dziękuję za podcast i pozdrawiam wszystkich 😘
Ciekawa teoria👍🏽
Super odcinek. Dzięki
Ach te Włochy I te włoskie historie kryminalne. Sprawa zawiła I skomplikowana. Rzeczywiście brak 100 procentowanych dowodów winy Alberta, a ponieważ nie był "święty " I był chłopakiem Chiary, poza tym w kilku przypadkach kłamał, to mogłoby się wydawać, że to on jest zabójcą. Ale, to za mało, żeby go skazać. Sprawa bardzo dobrze opracowana. Pozdrawiam, Ewa
Witam. Zawsze z niecierpliwością czekam na pani historie. Jeśli chodzi o tą to już ją słyszałam tylko nie mogłam sobie przypomnieć gdzie. Już mnie oświeciło, że na kanale Pod lupą. Tam właśnie jest bardziej wyjaśnione co z tym nieszczęsnym rowerem 😮. Pozdrawiam serdecznie
O ho go jak superowo PRASOWANKO pójdzie przyjemnie słuchając podcastu w Twoim wydaniu,😁❤️
Wiem, że to może szczegół nad szczegółami, ale zastanawia mnie jak to się działo, że ten chłopak miał odpowiedź na wszystko. Nawet potrafił powiedzieć, że krew na pedale jest z okresu Chiary... Coś mi tu pachnie wielkim sprytem.
Podoba mi się sposób w jaki opowiadasz historie. 🤗 Pozdrawiam.
I ciekawe, że o tym, co dokładnie robił rano 13.08 opowiedział dopiero podczas trzeciego przesłuchania... Dziękuję, pozdrawiam!
Witam, bardzo niejednoznaczna sprawa. Może Alberto, a może nie. Ciekawe, że wśród narzędzi zbrodni wymieniana była kulą ortopedyczna, a na jednym ze zdjęć kuzynka zamordowanej ma takie. Pewnie dziwna zbieżność, pozdrawiam
Jak dla mnie to bliźniaczki są najbardziej prawdopodobne przez wiadomości, które wysyłała jedna z nich.
Zastanawiający jest ten laptop na którym jednak ktoś działał...gdyby nie to miałbym niemal pewność,że chłopak jest winien.Skazano go chyba trochę na wszelki wypadek,anie na podstawie twardych dowodów.Sam nie wiem...zbyt wiele wykluczających się poszlak.Dziękuję za inteygujący odcinek.Ktokolwiek to zrobił zasługuje na potępienie....
To jest jedna z najbardziej znanych i głośnych spraw we Włoszech, wałkowana na wszystkie możliwe sposoby. Być może właśnie dlatego, że jest tu tyle wątpliwości. Niby się wydaje, że on jest idealnym sprawcą, miał motyw itd. Ale z drugiej strony nie wszystko tu idealnie klika
Duuuży plus za długość odcinka 😊
Hey od 30 lat mieszjam w Itali misto Lucca regione Toscana...znam dobrze ta sprawe. Dziekuje za odcinek....🌺
Hej , tak więc Garlasco jest gdzieś w pobliżu ?
Nie kojarzę tej miejscowości hmm.
Pozdrawiam z UK a w Pisa mieszkałam 10 lat ...
Pozdrawiam serdecznie
Mieszkam 20 km od Pisa.. Garlasco si trova in Lombardia....Pozdrawiam🤗
Spędziłem w Mediolanie (Milano) kilka dni. Przyjechałem pociągiem z Florencji (Firenze). Niestety byłem tam zbyt krotko aby kogos zamordować. Planuję wrocić.
Wszystko wskazuje na Alberta, gdyby nie informacje z ostatniej części o DNA kolegi brata. Szukałam info i, o ile nie można na 100% powiedzieć, że to jego DNA, to na 100% (no dobra, wiecie, 99.9%) to mężczyzna z jego rodziny....także, tego. No i oczywiście: na 100% to nie DNA Alberta. Ten kolega brata często na rowerze jeździł też. No i kłamał, jeśli chodzi o alibi.
Jeśli chodzi o rzekomy motyw Alberta: a nie może być tak, że oni otwarcie o tym rozmawiali i wspólne szukali 'rozwiazanie'/pomocy? Stąd te materiały. Z tego co czytałam ona go wspierała i motywowała, także jeśli to naprawdę zdrowy związek to myślę, że mogło być tak.
Dziękuję
Pozdrawiam serdecznie wszystkich 💚miłego dnia 🌹
O czwartek to zaczynamy 👍💪✌️
Dziękuję za bardzo interesujące,dlugie opowiadanie.Mam nadzieję,że nie zostala ukarana niewinna osoba,bo to bylby dramat dla niej.A co do fetyszu stóp,to łączy mnie to z Albertem.😛Pozdrawiam.Ciao.
wysokość wyroku nasuwa wniosek że sąd -KOMPLETNIE BEZ PRZEKONANIA O WINIE go wydał. Gdyby bylo inaczej byłoby dożywocie lub więcej Lat. A najgorsze że morderca/y być może dzięki temu jest wolny
To prawda, wątpliwości tu było dużo...
❤
❤️
Kiedy odcinki będą na Spotify? :)
Właśnie wrzucam zaległe
@@KrymitaliaPodcast Dzięki!
Nie powinno skazywać się nikogo, przeciwko komu nie ma żelaznych dowodów.
Też tak uważam
Bardzo ciekawy odcinek, brakuje mi trochę wiedzy o ewentualnych motywach bliźniaczek..
Nie ma zbyt dużo informacji. W reportażu, z którego między innymi korzystałam, mocno podkreślano fakt, że zostały bardzo dokładnie sprawdzone i nie dało się znaleźć nic, co mogłoby stanowić ewentualny motyw
Klasa Italia!
Jak dla mnie motyw miał Alberto. Pewnie dziewczyna odkryła jego "drugą twarz". Zbrodnia była raczej nie planowana tylko w afekcie, pewnie się pokłócili i on chwycił jakiś domowy przedmiot, który był pod ręką i zabił...zostawienie roweru na widocznym miejscu świadczy, że to nie było zaplanowane morderstwo.
No właśnie, kto inny mógłby zabić spokojną i mało towarzyską dziewczynę, która miała bardzo niewielkie grono znajomych, była bardzo rodzinna, nie nawiązywała przypadkowych znajomości? Ciężko mi to sobie wyobrazić, że mogła to być obca jej osoba na przykład...
@@KrymitaliaPodcast
No właśnie i jaki był motyw? Bo ani rabunkowy ani seksualny...po prostu wiedziała coś co dla kogoś było niewygodne i dlatego zginęła...
@@mariolusiam7019 ja nie wiem, naprawdę młotek był pod ręką? 🤔 Bo raczej młotek skoro później nie było go.
@@cotzyta
W sumie to nie ma pewności czy to był młotek...tak zrozumiałam...
@@mariolusiam7019 racja, jednak dziwny zbieg okoliczności, że osoba została zabita i młotek zniknął.
Mnie do jego niewinności przekonują testy DNA próbki z pod paznokciami Chiary.
Jakoś NIC nie było n.t. Lokalizacji telefonów podejrzanych w dniu zabójstwa. Słabe i naciągane poszlaki a i wysokość wyroku świadczy o Niepewności sądu co do winy
Slucham tych kryminalnych podcastow ale jeszcze nikogo nie zabilam
No oczywiście, w słuchaniu podcastów nie chodzi o fascynację złem
Ja tez mam kryminalne podcasty,true crime saved
No ja oczywiście też 😊
Dzień dobry wszystkim 💕
Sledzilam te zbrodnie dzien po dniu od poczatku wraz z tysiacami Wlochow. Powiem wam, ze wbrew wszystkiemu Alberto jest wg mnie niewinny. Nie wiem kto inny moglby miec motyw, ale on mi nigdy nie pasował na mordercę. Np kwestia czystych butow: nie zabrudził ich krwią, bo nawet do niej blisko nie podszedl, a widzac zabrudzoną podłogę omijał te kałuże, jak zrobilby kazdy. Gdyby znalezli buty ubrudzone krwią, byloby bezprzecznie na niego, znalezli czyste buty i też im nie pasuje.
Kojarzysz może jeszcze coś, o czym się wtedy mówiło, a nie wspomniałam o tym w odcinku?
@@KrymitaliaPodcast pamietam, ze chyba ta druga swiadek od roweru po dlugim czasie, moze nawet po kilku miesiacach zglosila, ze widziala rower pod domem. Dlatego nie bralabym jej pod uwagę. Wlosi uzywaja codziennie rowerow i parkuja je gdzie popadnie wiec nie wydaje mi sie zeby ktos mogl szczególnie zwrocic uwagę na przedzial czasowy zaparkowanego roweru, to w końcu nie ferrari. Drugą rzecz, ktora pamietam to to, ze Alberto ktoregos dnia okladal pieściami grób Chiary, czy kopnął. Oczywiście opinia publiczna jeszcze bardziej obróciła się przeciwko niemu, a ja mysle ze to byl wyraz jego desperacji, nie dość, że mu jej napewno brakowalo, to jeszcze oskarżają jego. Swietnie wyczerpałaś temat, bravissima.
Ten napis powinien być w lewym rogu a tak cała postać jest zasłonięta
Zdjęcia są dostępne na Instagramie i FB kanału
Dzień dobry :D siadam z poranną kawką i słucham ;)
Skoro na piżamie jest odcisk dłoni krwawy to chyba można to jakoś zbadać....bo póki co to kiepsko wygląda praca tych śledczych
Tak, tam ciągle były niby jakieś dobre ślady, np. ten włos czy odcisk, a potem się okazywało, że nie da się stwierdzić,do kogo należały...
🕵️👍🏻
👍
No historia bardzo ale bardzooo zawiła.. tym bardziej że odcinek jest długi.. Szczerze to nie dziwię się wymiarowi sprawiedliwości że sami się pogubili tak zresztą jak i ja🙋... Pozdrawiam.. Ciężki temat..
👍👋😘
O, super.,prasowanko i sprzątanko z krymitalia zleci szybko i przyjemnie. Pozdrawiam serdecznie i życzę miłego dnia 🤗🤔💕❤️👍👌🍀
👍❤️
😸😸...
🙂
"Uprawiać seks" Ja to na przykład uprawiam ogródek. Za moich czasów nie używało się słowa seks a tym bardziej "uprawiać seks". W języku angielskim też nie jest lepiej. Mówi się "have sex" tak jak "have breakfast, have a break, have a walk" Za moich czasów, jeśli pominiemy wulgaryzmy mówiło się, że "śpią ze sobą". Proponuję aby do tego wrócić. Przypomniał mi się dowcip: "Czy oni chodzą ze sobą? Chodzą, chodzą. A jak się zmęczą to się położą." Druga rzecz, która mnie drażni to używanie słowa "żyje" w znaczeniu "mieszka". W niektórych jezykach - angielskim, hiszpanskim - jest to to samo słowo. W polskim i włoskim nie. Bardzo ciekawy podkast i dobrze opowiedziany.
No prosze morderstwo doskonałe...
Bardzo mnie denerwuje ciągłe używanie określenia "uprawianie seksu". Czyżby obecnie między młodymi nie ma miłości. To określenie kojarzy się z bezpłatną prostytucją. Pozdrawiam
Seks to seks, jedna z potrzeb człowieka. Można go uprawiać, a można robić z miłości
Tragedia .Albert .
Chyba Albert... Bo kto inny?
Bardzo niesprawiedliwy wyrok ,nie było żadnych 100% dowodow lub nieprzerwanego łańcucha poszlak