Historie potłuczone towarzyszą mi w słuchawkach, gdy sama szukam chwili wytchnienia od swojej potłuczonej opowieści. Po 10 miesiącach walki z depresją jestem na etapie odstawiania drugiego leku z dwóch, które przyjmowałam w trakcie choroby. Obecnie uczę się na nowo przeżywać emocje. HP pomagają mi w nawracającym poczuciu ludzkiej samotności. Gdy w słuchawkach mogę posłuchać głosu innego człowieka, czuję się lepiej. Depresja oddzieliła mnie od ludzi. Powoli uczę się bliskości z drugim człowiekiem. Bardzo tęsknię za otwartością serca i za relacjami. Przychodzę przez kolejne lekcje cierpliwości, bo życie w pełni przychodzi dopiero, gdy wszystkie fundamenty zostaną położone. Najważniejsze jest to, ze Bóg jest blisko. Gdy wydaje mi się, że nie ma nikogo, zawsze jest On. Miejcie w modlitwie i opiece osoby, które chorują na depresje. Dla nich w tym czasie nie istnieje miłość, światło i nadzieja. Gdy komuś uda się wyzdrowieć, cudem staje się każdy dzień, dzień który się przeszło z brzemieniem choroby i dzień, który dostajemy już w nowym, "zdrowym" życiu. Z Bogiem, Michalina ❤️
Słucham z moim niewidomym narzeczonym prasując dla niego koszule do pracy. Zwykle właśnie w takich okolicznościach słuchamy razem historii potłuczonych. Pozdrawienia dla wszystkich słuchaczy i dla Ciebie ojcze Adasiu :)
"Biedak zawołał i Pan go wysłuchał". Czekam w takich historiach na TEN moment, kiedy nie mając już nic zwraca się człowiek do Boga. Taka rozmowa serca z sercem, kiedy nareszcie jest się gotowym do stwierdzenia tego. Pozostaje tylko najszczersze "Boże, pomóż! Boże, oddaję Ci wszystko, ja już więcej nie dam rady". I wtedy On przychodzi, szybko i skutecznie. I zostaje, aby być na pierwszym miejscu - a wtedy wszystko jest na właściwym miejscu. Pozdrawiam serdecznie, z Panem Bogiem 😇
Słucham tego ze łzami w oczach, patrząc jak za oknem życie toczy się dalej. Jestem po rozstaniu. Bycie w tej społeczności i przeżywanie tych historii z Wami sprawia, że nie czuję się sama, jestem częścią Jezusowego teamu. Mam nadzieję, że moje potłuczone historie doprowadzą mnie do dobrego miejsca. I Wam tego też życzę.
...bo INO MIŁOŚĆ❤️....mam 75+🧓przeszło dwa lata jestem z Wami na bieżąco....i sięgam do początków....to owoc wędrówki wirtualnej za abp.G.Rysiem, którego " zabrano" nam z Krakowa....i w Łodzi "trafiłam" na Zieloną uzależniając się od MOICH BIAŁYCH PRZYJACIÓŁ i nie tylko ...tak już zostało , to z kolei owoc PANDEMII gdyż nic nie dzieje się przypadkiem 🙏🏻 zaczynam się uczyć , ja stara wierząca i praktykująca....może zdążę...🤔HP to znakomity materiał edukacyjny dla wszystkich , gdyż takie historie potłuczone, zdarzają się każdemu. Dziękuję Ci Natalko mając nadzieję że wszystko na dobrej drodze u CIEBIE 🙏🏼💚dziękuję ojcze Adamie, że JESTEŚ BOGU dziękuję że przytula WSZYSTKICH 💖🙏🏻
“Tonelam, chycilam sie brzytwy, ale Jezus przyszedl i nauczyl mnie plywac” - piekne, dziekuje Natalio! Bardzo poruszyla mnie Twoja historia, bo wlasnie w minionym tygodniu odeszla wazna dla mnie osoba, ktora (podobnie jak Ty kiedys) zmagala sie z autoagresja… Prosze, badzmy dobrzy dla siebie i dla innych. Kochajmy siebie i kochajmy innych, a nade wszystko kochajmy Boga! 💜
Dziękuję za dzisiejszą HP ...słucham w trudnym momencie ...I to co ojciec Adam mówił ...no jakby do mnie ....Mam nadzieję że u Natalki jest dobrze i są dobrzy ludzie obok...A kakao będziesz pić że swoją rodziną którą stworzysz ...
A ja słucham HP Ojca Adama na placu zabaw patrząc na swoje córki Zosię 8 lat i Hanię 5 lat. Ojcze Adamie jestem już po kwietniowym rozwodzie. Uwolniona z toksycznej osoby, od znęcania się psychicznego. Byłam dziś u spowiedzi u Dominikanów. Bardzo się bałam że zostanę odrzucona, myśląc i wcale nie licząc na rozgrzeszenie i pozwolenie na przyjęcie Pana Jezusa. Dostałam pocieszenie i duchowe wsparcie oraz zielone światło na przyjęcie Pana Jezusa. Przez ten cały czas ta jedna sprawa nie dawała mi spokoju - jak to, do końca życie nie będę mogła przyjąć i uczestniczyć w 100 % we Mszy Świętej. Proszę o błogosławieństwo i modlitwę. Ania
Cieszę się, że jesteś już po rozwodzie( wiem o czym mówisz). Życzę wszystkich potrzebnych Łask bożych dla Ciebie i Twoich dziewczynek na tej Nowej Drodze życia. Daj Boże z Bogiem. Naprawdę wszystkiego naj. ❤️
miałem podobnie, ale ja prosiłem anioła stróża. Można by zrobić taką ankietę wśród wiernych "czy byłeś przytulony przez Boga?", a potem patrzeć na miny innych ludzi którzy pomyślą "co za wariaci w tych kościołach są"
Dużo prawdy o.Adamie w Twoim komentarzu, bardzo bliski i dla mnie. Dziękuję i nie uciekaj z mediów, bo było by to ze stratą dla wielu zagubionych pośród życia spraw. Pomagasz i nawracasz, więc porzuć takie myśli i bądź tutaj. Dziękuję 😊
Nie jestem Katolikiem ale z wielkim zainteresowaniem słucham i oglądam Ojca jestem przekonany że robisz bracie Super robotę (ewangelizacje) Pozdrawiam 🙏Wojtek - Kościół Chrystusowy w RP🙏
Oj tak! Podpisuję się pod tym całym sercem. Wszystko co robi brat Adam służy ewangelizacji, czyli ratuje bliźniego. Historie potłuczone są piękną kolekcją ludzkich świadectw o poszukiwaniu Boga. Szapoba 🤗. Karolina z Kościoła Chrystusowego RP.
Dziekuje ojcu za tę historię i oczywście Natalii. Ta historia poruszyła mnie jak żadna inna, coś mi to w głowie wyjasnilo. Czasem w akcie desperacji krzywdzimy siebie w jakiś sposób mając nadzieję że to komuś coś uświadomi a tymczasem tą miłość o którą wolamy może nam dać tylko On, Bóg. Ludzie zawsze zawodzą i to nie w nich mamy pokładać nadzieję ale w Bogu. 😘
Słucham jak zwykle podczas dojenia. Takie angażujące hobby mam- hodowla kóz. Wydojenie moich kilkunastu kózek zajmuje około godziny, a ojciec Adam od dawna umila mi ten czas: hp, vlogi, konferencje, pachnidła, wszystko jak leci... Słucham i próbuję się zmieniać i zbliżać do Boga. Wielkie dzięki za langustę♥️ Swoją drogą, gdyby był ojciec na Kaszubach, to zapraszam. Trochę kóz i "problemów hodowlanych" w Piśmie Świętym się pojawia, a jak człowiek w tym "posiedzi", to może coś lepiej zrozumie. Bez urazy, ale czasem słychać, że z Ojca "mieszczuch" :-). Także zapraszam. Ps. robię świetne serki, w sam raz na śniadanko dla bohaterki dzisiejszej historii:-)
Dzieci śpią, pralka i zmywarka nastawiona, mąż prasuje a ja korzystam z chwili samotności i malując paznokcie słucham tej poruszającej historii... mam wrażenie, że z Natalką nie tylko łączy mnie imię ale i życiowe losy... Niech Ci kochana Pan Bóg błogosławi!
Dzisiaj HP słuchamy inaczej niż zwykle. Zazwyczaj jest to przed zaśnięciem, razem z moim mężem Piotrem A w dniu dzisiejszym jedziemy autokarem do Medjugorie. Wczoraj już nie zdążyliśmy wysłuchać HP, dlatego dziś w drodze nadrabiamy zaległości. Jedziemy do Koochanej Matki, aby podziękować Jej za moje 30 letnie małżeństwo, moich synów i cudownego wnuka., za całe moje życie i wszystkich ludzi, których spotkałam na swojej drodze życia. Pozdrawiamy Cię Ojcze Adamie I dziękujemy za Twoje dzielo
Dziękuję za tę historię. Ostatnio zaczęłam słuchać tych podcastów. Kiedyś 'namiętnie' oglądałam ojca... potem wszystko się pochrzaniło i przestałam. Wróciłam właśnie niedawno i trafiłam na tę serię. Moja historia też jest potłuczona, ale to zupełnie inna 'bajka'. Wysłuchałam historii Natalii i ... wiem, jak się czułaś. Wydaje mi się, że teraz przeżywam coś podobnego - ja, która kilkukrotnie usłyszałam od własnych rodziców, że jestem ich błędem... a może to tylko moja interpretacja? sama już nie wiem... w każdym razie - dziękuję, że taka seria powstała.
Szczęść Boże ojcze Adamie mam 13 lat i tłukę się (określenie z komentarza spod któregoś z wcześniejszych odcinków) codziennie wracając że szkoły ale dzisiaj słucham po powrocie z regat ciesząc się wygraną Dzięki że jesteś, pozdrawiam Ania
Szczęść Boże ojcze Adamie nie wiem dlaczego zawsze czytasz komentarze damskie a facetów jakoś omijasz ja właśnie robię siedzenie od motocykla w piwnicy ze skóry i nasluchuje tych histori są super pozdrawiam i może w końcu przeczytasz kom .faceta pozdrawiam z Bogiem
Najlepszym momentem na słuchanie historii potłuczonych jest oczywiście noc, a w szczególności w duecie z kakałko! Przekaz trafia 5x bardziej, a i celnych refleksji jest więcej. W związku z tą historią przyszła mi na myśl pewna anegdotka. Gdzieś kiedyś usłyszałam, że gdy poprosimy Boga o przytulasa, On, mając swoje sposoby naprawdę nas przytuli. No przez swoich wysłanników, no. Kiedyś czując się bardzo samotnie poprosiłam Go właśnie, choć o coś delikatnego, z wielką nadzieją i tęsknotą. Oczywiście, że podziałał. Następnego dnia trafiłam na spotkanie wspólnoty, gdzie jako znak pokoju przytula się daną osobę, a było ich tam naprawdę sporo. Także naprawdę warto prosić, Bóg chce nam dawać jeszcze więcej! Pozdrawiam wszystkich cieplutko :D
Właśnie wróciłem z koncertu, bawiłem się średnio, ale uśmiech i radość brata z którym tam byłem nadto mi to wynagradza. Odnosząc się to przeczytanego przez ojca komentarza - moja mama nie może glutenu, większości mięs i mleka, a siostra jest wegetarianką, więc przy każdym większym spotkaniu rodzinnym kilka różnych obiadów musi być, by każdemu pasowało i co ciekawe, wbrew znanemu powiedzeniu, często udaje się wszystkim dogodzić.
Słucham siedząc w wygodnym fotelu przy mojej córeczce. Ona usypia a ja głaszczę ja po główce. Wczoraj miała Pierwszą Komunię Świętą, to była piękna i niezwykła uroczystość. Popłakałam się że wzruszenia widząc mojego aniołka kiedy to dumna wracała już z Panem Jezusem w serduszku. Pozdrawiam serdecznie Ojcze Adasiu 😘
Natalio, jesteś silna i mądra, niech Pan błogosławi i strzeże ❤️🙏 Ciężko było mi słuchać tej historii, Adasiu. Często myślę, że nie wszyscy ludzie powinni mieć dzieci, zranienia ciągną się pokoleniami. Niech wreszcie zapanuje miłość i dobro.
Ja też tak miałam, że ktoś (Ktoś?) mnie przytulił, gdy dawno temu modliłam się w intencji Bogu wiadomej koronką do Miłosierdzia. Nikogo przy mnie fizycznie nie było, byłam w pełni świadoma psychicznie, ale czułam fizycznie, jak ktoś mnie przytulił...❤️
A ja słucham starego odcinka robiąc pierś z kurczaka pokrojonego w gyrosa, z cukinią na ostro. Połowa dla mnie, a połowę będę zawoził dla chorej narzeczonej, która jest teraz w ośrodku dla uchodźców. Ja już kończę grypę, czy coś grypowego, a ona jest w środku tego przejścia. Robię jej kurczaka tym razem bez gnoczi, bo nie wiadomo, czy uczulenia po tym ostatnio nie dostała. Pozdrawiam, z Bogiem, ciao!
Ojcze Adasiu nie myśl proszę o tym .że koniec .że za dużo Ciebie .kręcimy się wokół Ciebie .naprawiamy się .To proces .Ja wiem .że to trudno ale bez Ciebie nie damy rady .Dzięki Tobie kolejne pokolenie mój Syn 21:lat kocha Jezusa .Ej nie myśl trwaj nagrywaj To Twoja misja Adasiu Ojcze Adasiu Łączy Nas miłość do Jezusa
Niesamowita historia. Jest bardzo tym przejęta. Ja doświadczyłam przytulenia Boga i jest to najcudowniejsze uczucie na świecie, które serio jest tak silne że zabiera wszystko, nawet ból po stracie bliskiej i najdroższej osoby. Jezu Ty jesteś wielki. Zwróćcie uwagę na to że Natalia miała ogromne pragnienie, samo chcenie nie wystarczy. Trzeba pragnąć, Jezus na krzyżu w bólu i cierpieniu, totalnym osamotnieniu też powiedział że PRAGNIE ! Drogi Księże Adamie - jesteś mega wariat (Boży oczywiście), nigdzie proszę mi nie odchodzić chyba że na modlitwę żeby nigdy nie tracić kontaktu z SZEFEM wszystkich Szefów - BOGIEM :) Pozdrawiam
Natalio....jeśli możesz....jeśli chcesz ...dopowiedz co u Ciebie. Twoja historia poruszyła moje serce, odnajduję w niej cząstkę siebie. Pozdrawiam Cię gorąco 🍀🌻😊
Ojcze Adamie ,od bardzo dawna slucham , tego co masz nam do powiedzenia , kazde spotkanie daje mi , duzo wiary i sily , ze sa jeszcze na tym swiecie , ludzie dla , ktorych drugi czlowiek jest wsparciem , ostoja , opoka , choc dzisiejsza historia pokazuje , ze czasem musimy zmierzyc sie , z zagubieniem , samotnoscia , odrzuceniem, musimy uslyszec slowa , ktore rania serce jak noz . Natalia znalazla swoja droge , odnalazla spokoj , poczula , ze nie jest sama . Spotkala Jezusa ,On przytulil Ja tak mocno ............. ciesze sie Ojcze Adamie , tak pieknie przekazujesz nam , slowa , ktore wpadaja prosto do serca . Rozjasniasz nam czarna noc , Twoje swiatelko prowadzi nas , do Jezusa , i tylko od nas samych zalezy , czy wytrwamy , czy pojdziemy wlasciwa droga ♥️Dziekuje , z calego serca , pewnie jeszcze napisze do Ojca , mam tez swoja historie , o tym jak , ludzie z zazdrosci , glupoty , z checi zniszczenia , drugiego czlowieka , posunal sie do wszystkiego . Jak latami mozna , niszczyc , osmieszac , upokarzac drugiego czlowieka , wszystkie chwyty dozwolone . To opowiesc , ktora doprowadzila mnie , prawie na druga strone .....to , ze pisze , ze jestem jeszcze na tym swiecie , to jakis cud ..... pozdrawiam Ojcze Adasiu z calego serca . Jestes Moja Latarnia Morska , zobaczylam swiatelko ..............
Szczęść Boże Padre Adamo!!!! Ja słucham tym razem przy prasowaniu z AŻ 4 pralek ciuchów, NO MASAKRA JAKAŚ 😟 Jak ja nienawidzę prasować, szok!!! Ale robię to z pokorą. Historia jakże życiowa, dokładnie jak Ojciec powiedzial: - wielu z Was tego doświadczyło ... Tak, dokładnie. Wielu. I ludzie, tak pozamykani w swoich social medialnym świecie nie dowiedzą się jeszcze o tak wielu. I tak wielu ... nie będziemy mogli pomóc. Otwórzmy nasze serca. Otwórzmy się na innych ... by nie było za późno. Pozdrawiam - Monika 🙂
Ja słucham od niedawna historii potłuczonych. Mam wielkie zaległości i staram się nadrabiać jekiedy się da. Wszystkie są poruszające i uczące. Chociaż już mam 6 z przodu to jak nastolatka się nimi fascynuje. Pozdrawiam serdecznie ojcze za Twoje bycie i nie kończ tego bo czego będziemy słuchać.
Słucham głaszcząc Kropka ;). To piesek - adopciak, którego przygarnęliśmy z mężem że schroniska. Patrzy mi prosto w oczy, taki skupiony, jakby rozumiał co słucha :). Pozdrawiamy wszystkich.
Wiozę brzoze... Tak słucham podczas prowadzenia ciężarówki do drewna. A gdy dojadę do miejsca docelowego i muszę się rozładować, zakładam słuchawki i hop na dźwig razem z ojcem Adamem. Pozdrawiam serdecznie Ciebie oraz cale nasze grono, jeśli moge tak powiedzieć 😊
Z tym "I wtedy wchodzi On - cały na biało" - to jest idealny Jego opis :,) do mnie przyszedł tak samo - chyba 5-6 sekund Ich oboje widziałem, no bo najpierw przyszła Ona... Nawet jej nie poznałem, chociaż szła tak ubrana i tak się za płaszcz trzymając, jak Ją zawsze na obrazach i na medaliku pokazują - dopiero jak zawołała Syna i do mnie zbiegł - to już wszystko zrozumiałem i byłem załatwiony... Oni są prawdziwi i są niewypowiedzianie radosni tam. Bóg nie przychodzi do tych, co są Go godni - bo nikt nie jest. Ale zawsze przyjdzie do każdego, kto go szczerze pragnie.
Słucham i płaczę jak bóbr😭 - nie mam pojęcia czemu się tak mówi - teraz tak bardzo potrzebuję takiego przytulenia. Natalio mnie również to spotkało, również doświadczyłam takiego przytulenia, jakiś czas temu. Wtedy Jezus wyciągnął mnie z głębokiej ciemności. Przy pomocy medytacji z ojcem Adasiem i Danielem Wojdą. Również dokonywałam auto agresji , nie potrafiłam znieść samej siebie. Ale uporałam się z tym, nie to Jezus to zrobił. Ostatnio znów Bóg wysłuchał mych usilnych próśb, znów objawił mi swą święta, wielką i miłosierną moc, a mianowicie uwolnił mnie od nałogu tytoniowego. Próbowałam od lat rzucić fajki ale na próżno, nie potrafiłam 2 dni bez nich wytrzymać. Służyły mi za, nagrodę, pocieszenie oraz ulgę w bólu nie fizycznym i samotności, za ucieczkę od codzienności . Teraz już dwa miesiące nie pale, w ogóle mi się nie chce. Już nie rusza mnie i nie obchodzi nic, a nic że ktoś obok mnie pali, a wcześniej odrazu musiałam sięgnąć po szluga. Oddałm to dziadostwo Jezusowi w spowiedzi, umocniłam się Komunią. Gdy tylko odkryłam, że już tego śmierdzącego dziadostwa nie potrzebuje, przez jakiś czas byłam na nawruceniowym haju, przeszczęśliwa, opowiadająca o tym komu się da, o tym jak Jezus mnie uwolnił. Niestety ostatnio znów zapaliłam, póki co jednego. Za nic w świecie nie chcę zaprzepaścić łaski jaką otrzymałam ale przeogromnie się boję, że znów upadne i to jeszcze bardziej niż poprzednio, że moja obecna sytuacja, znów zepchnie mnie w otchłanie ciemności i że przez to znów wrócę do tego g.... Błagam o modlitwę za mnie, za moje małżeństwo, za moje dzieci, byśmy się nie rozpadli, by w naszym domu zagościły, spokój, miłość, wzajemny szacunek i uprzejmość, by nie było już w nim krzyków, wyzwisk i awantur, by Bóg w końcu zagościł u nas na honorowym miejscu i został tam z nami na zawsze. Bóg zapłać Ci Natalio za to że przypomniałaś mi, że Jezus tak wspaniale przytula, że patrzy na mnie z czułością i z najserdeczniejszym uśmiechem na świecie, że za wsze przy mnie jest. A Tobie Ojcze Adasiu dziękuję, że przeczytałeś tę historię, że czytasz te wszystkie historie, że dzięki tej serii, potłuczeni nie muszą już czuć się samotni. Kochany Ojcze Adasiu niech Bóg Ci błogosławi i Wam wszystkim potłuczonym.
Ojcze Adamie, słuchając historii Natalii też pomyślałam o Hiobie. Tak jak u biblijnego bohatera, tak i u Natalii, wszystko było piękne, wspaniałe, tylko pozazdrościć i nagle wszystko legło w gruzach. Mam nadzieję, że po 2 latach jakie minęły od tamtego listu u Natalii wszystko zmierza ku lepszej przyszłości, może i w jej rodzinie nastały lepsze czasy. Swoją drogą ta rodzina w chwili próby okazała się nie tak wspaniała jak wyglądało to na początku, możliwe że nasza bohaterka trochę ją idealizowała, ale obraz matki opowiadającej (i to pod kościołem) jak to jedna z jej córek okazała się ladacznicą wstrząsnął mną do głębi, jak tak można!!! to wprost niepojęte. Natalko pozdrawiam serdecznie i przytulam ciebie i twoje siostry. Babcia Maria (3 dzieci i 5 wnuków)
Słucham w lesie. Mój blablador Lucyna zachwycona. Nieczęsto ma szansę na taki długi spacer. Kiedy Natalia wspomniała o przytulasie - rozpłakałam się. Ja nie miałam takiego doświadczenia w swoim życiu, ale chyba go nie potrzebuję. Wystarczą mi drobne znaczki, którymi Bóg stawia mnie do pionu, kiedy zły mówi "sprawdzam". Staram się być z Nim jak najwięcej i póki co wystarczy mi sama świadomość, że Jest. Dziękuję, ojcze Adamie, że langusta przypomina mi o tym, zwłaszcza w trudnych chwilach. P.S. Lucyna właśnie znalazła strumyk - jesteśmy obie całe mokre, a ona najwyraźniej chce spać dziś pod chmurką. Bóg zapłać za wszystko.
Szczęść Boże o. Adamie, ja słucham historii potłuczonych przygotowując smakołyki dla moich dzieci. Przyjdą dzisiaj z okazji spóźnionego Dnia Matki, ponieważ wróciłam dopiero z urlopu w Egipcie. Pozdrawiam serdecznie.
A ja słucham w nocy, bo nie moge zasnać. Ciekawe, ze po tej historii, po słowach o przytuleniu Pana Boga, gdy mam łzy w oczach wchodzi do pokoju moja 4-ro latka i mowi ze potrzebuje przytulenia. ❤️ To ważna historia Natalio - dziękuję, a moze jedna z najważniejszych....mysle,ze nie tylko dla mnie. Oby Pan Bog przytulał Cie zawsze gdy tylko beeziesz tego potrzebować. Sciskam Cie mocno!
Siedzę, przed kompem i słucham... lektura o wiele bardziej cenniejsza jak media społecznościowe. HP wróciło i dobrze, że wróciło. Co ludzie by powiedzieli, jak by nie wróciły, takie HP historie ;) . Oj te ludzie a dziecko, własne dziecko się nie liczy....
Ciężka historia dzisiaj, ale na szczęście z dobrym zakończeniem... mam nadzieję Natalko, że u Ciebie wszystko w porządku. Słucham HP przy biurku, na którym ustawiłam bukiecik majowych konwalii. Przypominają mi dzieciństwo i ogródek dziadków, gdzie rosły konwalie, szafirki, tulipany i krzew bzu🌻🌻🌷🌷🌼🌼
Słuchajcie, Langustowicze, potrzebuję Waszej modlitwy, bo JESTEM ZAKOCHANA w przyjacielu którego znam od 10 lat, a on we mnie. Jesteśmy razem i chcemy, żeby tak już zostało!
Szczesc Boze. Nalogowy sluchacz HP dzisiaj slucham w poniedzialkowy poranek nie lubie poniedzialku wiec zaczynam od Wstawakow nastepnie HP a dalej juz poleci jak po masle. Wielkie dzieki za nastepny odcinek i o rozruch w nowy tydzien 🤗🙏🖐🕊🤝👍
Dziękuję kochany ojcze Adamie za tą historię. W ostatnim czasie przechodzę przez to samo ale nie z perspektywy bohaterki ale mamy. Jest ciężko ale wiem że Bóg jest z nami. Gdy Ania wyjdzie ze szpitala posłuchamy razem tej historii, chciałabym żeby tak jak Natalia mogła zobaczyć że Bóg jest z nią .. proszę o modlitwę za moje dziecko ❣️Bóg zapłać ❤️
Jak się kocha to się bliskich rozpieszcza - trzema obiadami ♥️ Choć może to mało wychowawcze. Dziękuję o.Adamie za histerię o prawdziwych ludziach. Prawdziwie i szczerze Cię błogosławię. Klaudia
Ja siedzę nad Jeziorem pod górą Żar herbatkę popijam soczkiem miodzikiem , cytryną i słucham HP .Pozdrawiam o.Adasia.,i wszystkich słuchających z nad jeziora słonecznego pięknego☀️☀️☀️😆
Co ludzie powiedzą? Ludzie? Nie wierzę, nie widzieć bólu, cierpienia a widzieć to co ludzie powiedzą. Naprawdę to jest najważniejsze? Boże oddaję Ci Natalkę i jej rodzinę...Ty wiesz najlepiej....
Ojcze Adamie, dopiero zaczęłam słuchać, a już muszę skomentować komentarz 🤣 Droga Kasiu, bierz radę ojca Adama „chleb z masłem”. Ja też się nadziwić nie mogę, że gotujesz dla każdego co innego. Nas jest 8 w domu: ja, mąż i 6 dzieci (od nastolatka do 3 latki) i zasada jest prosta: je się, co dają i kiedy dają, bo potem może nie być 😜 Działa, więc polecam! Osobiście nigdy nie słucham, jak gotuję. Za to najczęściej w pracowni ceramicznej - gdy pracuję z gliną głos ojca Adama uspokaja mnie dodatkowo i jeszcze lepiej mi jest, takie moje osobiste duchowo-psychiczne spa 🥰 kombinacja unikatowa 👌🏻 ściskam Was ciepło Langustowicze ♥️
Historię potłuczone słucham wszędzie gdzie tylko mogę, kiedyś zdobędę się i opiszę swoją......duch Święty daje mi natchnienie za każdym razem kiedy niw mam już sił a Matusiaokruwa płaszczem i chroni mnie przed złymi ludźmi . Szczęść Boże wszystkim uczestnikom 🙏🙏🙏 Ojcze Twój głos mnie uspakaja i daje wiarę i moc na kolejny dzień.
Dziękuję za piękną historię Natalio i cudowny komentarz Ojcze Adamie. Jesteśmy złotymi dziećmi Pana Boga, który kocha nas bezgranicznie. Mamy przepiękne twarze , pozwólmy się ukochać Panu Jezusowi, usłyszmy jak mówi nam do ucha, że bardzo nas kocha takimi, jakimi jesteśmy. Wołajmy żeby nas przytulił a ON przyjdzie, weźmie nas w ramiona i uleczy!
Ojcze słycham Twojej historii biegając po polach.. Cieszę się,że HP wróciły . Zawsze na nie czekam z niecierpliwością...koisz, łagodzisz i uspokajasz moje emocje ,które jak życie są mocno skomplikowane..Dobrze,że Jesteś
dziękuje Natalio za Twoją historię bardzo poruszająca, tak jak powiedział Ojciec Adam pewnie czeka wielu na przytulenie, tak ja tez czekam, niech twoja historia dam mi siłę a może On mnie przytula a ja nic nie widzę... czasem tak trudno w głowie sobie to poukładać a zewnątrz niby ok,, HP drukuje moje serce dzięki tym historiom dzięki Ojcze Adamie
Słucham na raty... na pokładzie 8 miesięczna córeczka która ćwiczy głos i tak strasznie krzyczy że cały czas muszę wracać bo córka Adasiu Cie zagłusza :) a tu jeszcze obiad no wszystko na raz ale kocham te zwariowane poniedziałki z historiami i z moją " śpiewaczką operową". Po wysłuchaniu histori jakoś tak dobrze zaczyna się tydzień i za każdym razem przypomina mi że Bóg jest i że wszystko jest do przejścia... Dziekuje za każde Twoje słowo Ojcze Adasiu jesteś wielki. p.s nie napisze Ci co gotuje bo znam dobrze co to dieta i robienie smaków 😅🙃
Odkryłem HP jakieś 3 tygodnie temu, słuchałem jedną po drugiej w kazdej możliwej wolnej chwili i nagle nastał ten moment "gdzie jest kolejny odcinek?!". Teraz uczę się cierpliwości w oczekiwaniu na niedzielę 🙃 Dzięki Ojcze za ten podcast, pięknie jest słuchać o Bogu w historiach innych ludzi, w których można znaleźć odniesienie do swojego życia 🙃
Natalko, to przytulenie... wiem o czym opowiadałaś. Też to poczułam,jest to nie do opisania. Ono daje wyciszenie i spokój. Dziękuję, że mi o tym przypomniałaś, bo teraz też tego potrzebuję. Pamiętam w modlitwie by te kanapki z serem oraz kakao wróciło. Wróci, On może wszystko
Drogi Ojcze Adasiu, słucham, biegając, podziwiając uroki polskiej wsi, a czasami walcząc z wiatrem. Ja już po maturach, nie było lekko, ale cieszę się, że to już za mną, a teraz najdłuższe wakacje, podczas których chcę na nowo siebie odkryć i z Bożą pomocą wybrać właściwą ścieżkę życiową. Przesłuchałam już pod rząd ze trzy odcinki i niesamowicie poruszyła mnie historia Madzi, która po maturze wyjechała do Ameryki, spadła ze skały, a ostatecznie wybrała się na pielęgniarstwo. Tak się składa, że ja również wybieram się na ten kierunek, szukam rozeznania i jak to usłyszałam to bardzo mnie to poruszyło. Nie wiem, czy to jakiś znak, a może tzw siła przyciągania, ale nic, w każdym bądź razie dziękuję Ci Ojcze za to co robisz i Tobie Natalio za twoją historię 🥰
I ja też kiedyś przeżyłam coś podobnego. Nie wiem czy to był anioł czy sam Pan Jezus ale obudzil mnie kiedy spałam z moją dwumiesięczna córcia w nocy na moim dużym łóżku. Zerwałam się wtedy a moja mała córcia leciala z łóżka główką w dół w ostatnim momencie złapałam ja za nóżkę. Nie potrafię opisać tego co widziałam pamiętam biel i słowo "obudź się" . To było trzy lata temu. Dziękuję Bogu za to czuwanie ❤️ słucham wracając z pracy . Pozdrowionka 😘
Słucham tej historii podczas przerwy w pisaniu pracy magisterskiej. Jem późne drugie śniadanie, patrząc beztrosko przez okno. Bardzo mnie boli dzisiejsza historia, ale jednocześnie raduje. Kończę teraz ze łzami w oczach, ale z uśmiechem na twarzy. Natalio, otaczam modlitwą + ❤
Poniedziałek, godzina 21.00. Korzystam z okazji, że współlokatorek nie ma w mieszkaniu i głośno słucham sobie historii potłuczonych. Ziółka, wieczorna pielęgnacja i głos Ojca to naprawdę relaksujący czas dla pracującego studenta. Mój Kochany, przyszywany Ojciec Adaś...
Krzyki, wyzwiska, łamanie mebli... Samookaleczanie wynikające z bezsilności i próby pokazania swojego wewnętrznego bólu... Skąd ja to znam... Miałam tak przez ogromy kawał życia... Jak dobrze, że jest Bóg, który przytula. Właśnie słucham historii robiąc na komputerze rysunki do pracy, których nie zdążyłam zrobić w piątek, bo jeździłam z młodszym synem po lekarzach (na szczęście nic poważnego). Jak dobrze, że mam zdalną pracę, mogę dokończyć nawet w niedzielę w nocy, bo rysunki muszą być na jutro... Z drugiej strony wolałabym już spać. Ale fajnie, że mogłam posłuchać kolejnej historii. Pozdrawiam Natalię i Ojca!
Kasia gotuje co innego dla każdego w rodzinie? To moja codzienność. Ja - Polka, mąż - Brazylijczyk, syn - autysta z selektywnością pokarmową i starszy syn - typowy nastolatek. Jak siadamy do stołu to każdy ma na talerzu co innego. Dobrze, że moja kuchenka ma sześć palników! 😊
Mam podobnie, z tym że 4 dzieci. Przy czym, córka nie je mięsa pod żadną postacią, a niestety nie mam 6 palników, tylko 4. Zazdroszczę... Oczywiście każdy lubi co innego 😉
Słucham HP w każdy poniedziałek o 4 rano zaczynajac prace w fabryce w USA . Sama mam 8 dzieci i w swoich założeniach układałam im zycje ,które miało im przynies pełnie szczęścia . Najstarsza córka sprowadziła mnie do pionu mówiąc : mamo pozwól nam samym podejmować decyzji i samym płacić za nasze błędy. Dzięki tym historiom wiem ,ze moje zycje jest jednak normalne tzn występują chwile szczęśliwe i duze kłopoty ,z którymi się zmagam z pomocą mojego wiecznego opiekuna -BOGa
Kochana Natalko. Oby Pan Jezus miał cię zawsze w swoich ramionach. Niech Ci błogosławi i strzeże. Będę modlić się za ciebie i twoją rodzinę. Wierzę że jeszcze kiedyś zjesz kromeczkę z serkiem i popijesz pysznym kakałkiem...
Historie potłuczone zaczęłam słuchać, gdy szukałam czegoś, by leciało, kiedy probuje zasypiać... kilka godzin później stwierdziłam, że chyba nie spełniło to swojego zadania...😊
Historie potłuczone towarzyszą mi w słuchawkach, gdy sama szukam chwili wytchnienia od swojej potłuczonej opowieści. Po 10 miesiącach walki z depresją jestem na etapie odstawiania drugiego leku z dwóch, które przyjmowałam w trakcie choroby. Obecnie uczę się na nowo przeżywać emocje. HP pomagają mi w nawracającym poczuciu ludzkiej samotności. Gdy w słuchawkach mogę posłuchać głosu innego człowieka, czuję się lepiej.
Depresja oddzieliła mnie od ludzi. Powoli uczę się bliskości z drugim człowiekiem. Bardzo tęsknię za otwartością serca i za relacjami. Przychodzę przez kolejne lekcje cierpliwości, bo życie w pełni przychodzi dopiero, gdy wszystkie fundamenty zostaną położone.
Najważniejsze jest to, ze Bóg jest blisko. Gdy wydaje mi się, że nie ma nikogo, zawsze jest On.
Miejcie w modlitwie i opiece osoby, które chorują na depresje. Dla nich w tym czasie nie istnieje miłość, światło i nadzieja. Gdy komuś uda się wyzdrowieć, cudem staje się każdy dzień, dzień który się przeszło z brzemieniem choroby i dzień, który dostajemy już w nowym, "zdrowym" życiu.
Z Bogiem,
Michalina ❤️
Błogosławionego dnia ❤️ Bóg z tobą. Masz piękne imię, pozdrawiam
Michalino, jesteś dzielna! Wierzę, że dasz radę, stawiaj mały krok każdego dnia, bądź dla siebie dobra ❤️
Dzisiaj pomodlę się za osoby będące w depresji. Dziękuję, że przypomniałaś mi o nich :)
ⁿ0
Dzięki @@hydrof2238
Słucham z moim niewidomym narzeczonym prasując dla niego koszule do pracy. Zwykle właśnie w takich okolicznościach słuchamy razem historii potłuczonych. Pozdrawienia dla wszystkich słuchaczy i dla Ciebie ojcze Adasiu :)
"Biedak zawołał i Pan go wysłuchał".
Czekam w takich historiach na TEN moment, kiedy nie mając już nic zwraca się człowiek do Boga. Taka rozmowa serca z sercem, kiedy nareszcie jest się gotowym do stwierdzenia tego. Pozostaje tylko najszczersze "Boże, pomóż! Boże, oddaję Ci wszystko, ja już więcej nie dam rady". I wtedy On przychodzi, szybko i skutecznie. I zostaje, aby być na pierwszym miejscu - a wtedy wszystko jest na właściwym miejscu.
Pozdrawiam serdecznie, z Panem Bogiem 😇
Tez tego doswiadczylam kilka razy w zyciu i to sa momenty, ktore sa moim skarbem.
Dziękuję,z Panem Bogiem 🙏♥️
Słucham tego ze łzami w oczach, patrząc jak za oknem życie toczy się dalej. Jestem po rozstaniu. Bycie w tej społeczności i przeżywanie tych historii z Wami sprawia, że nie czuję się sama, jestem częścią Jezusowego teamu. Mam nadzieję, że moje potłuczone historie doprowadzą mnie do dobrego miejsca. I Wam tego też życzę.
Co U Ciebie? Mam nadzieję ,że lepiej?😔Jeszcze niedawno mimo , że mam rodzinę też czułam się samotna.
...bo INO MIŁOŚĆ❤️....mam 75+🧓przeszło dwa lata jestem z Wami na bieżąco....i sięgam do początków....to owoc wędrówki wirtualnej za abp.G.Rysiem, którego " zabrano" nam z Krakowa....i w Łodzi "trafiłam" na Zieloną uzależniając się od MOICH BIAŁYCH PRZYJACIÓŁ i nie tylko ...tak już zostało , to z kolei owoc PANDEMII gdyż nic nie dzieje się przypadkiem 🙏🏻 zaczynam się uczyć , ja stara wierząca i praktykująca....może zdążę...🤔HP to znakomity materiał edukacyjny dla wszystkich , gdyż takie historie potłuczone, zdarzają się każdemu. Dziękuję Ci Natalko mając nadzieję że wszystko na dobrej drodze u CIEBIE 🙏🏼💚dziękuję ojcze Adamie, że JESTEŚ BOGU dziękuję że przytula WSZYSTKICH 💖🙏🏻
“Tonelam, chycilam sie brzytwy, ale Jezus przyszedl i nauczyl mnie plywac” - piekne, dziekuje Natalio! Bardzo poruszyla mnie Twoja historia, bo wlasnie w minionym tygodniu odeszla wazna dla mnie osoba, ktora (podobnie jak Ty kiedys) zmagala sie z autoagresja… Prosze, badzmy dobrzy dla siebie i dla innych. Kochajmy siebie i kochajmy innych, a nade wszystko kochajmy Boga! 💜
💜💜💜
Kondolencje 😭🌸✨
@@kor_di 🙏🖤💜
💜💜💜💜💜💜💜
Dziękuję za dzisiejszą HP ...słucham w trudnym momencie ...I to co ojciec Adam mówił ...no jakby do mnie ....Mam nadzieję że u Natalki jest dobrze i są dobrzy ludzie obok...A kakao będziesz pić że swoją rodziną którą stworzysz ...
A ja słucham HP Ojca Adama na placu zabaw patrząc na swoje córki Zosię 8 lat i Hanię 5 lat. Ojcze Adamie jestem już po kwietniowym rozwodzie. Uwolniona z toksycznej osoby, od znęcania się psychicznego. Byłam dziś u spowiedzi u Dominikanów. Bardzo się bałam że zostanę odrzucona, myśląc i wcale nie licząc na rozgrzeszenie i pozwolenie na przyjęcie Pana Jezusa. Dostałam pocieszenie i duchowe wsparcie oraz zielone światło na przyjęcie Pana Jezusa. Przez ten cały czas ta jedna sprawa nie dawała mi spokoju - jak to, do końca życie nie będę mogła przyjąć i uczestniczyć w 100 % we Mszy Świętej. Proszę o błogosławieństwo i modlitwę. Ania
❤️
Dlaczego się zamartwiałaś, rozwód to nie jest grzech. Czasami to jedyne wyjście aby uwolnić się od toksycznej osoby. Kochaj Boga i bądź z nim.
❤☀️😊
Cieszę się, że jesteś już po rozwodzie( wiem o czym mówisz). Życzę wszystkich potrzebnych Łask bożych dla Ciebie i Twoich dziewczynek na tej Nowej Drodze życia. Daj Boże z Bogiem. Naprawdę wszystkiego naj. ❤️
miałem podobnie, ale ja prosiłem anioła stróża. Można by zrobić taką ankietę wśród wiernych "czy byłeś przytulony przez Boga?", a potem patrzeć na miny innych ludzi którzy pomyślą "co za wariaci w tych kościołach są"
Dużo prawdy o.Adamie w Twoim komentarzu, bardzo bliski i dla mnie.
Dziękuję i nie uciekaj z mediów, bo było by to ze stratą dla wielu zagubionych pośród życia spraw.
Pomagasz i nawracasz, więc porzuć takie myśli i bądź tutaj. Dziękuję 😊
Przyłączam się do prośby i podziękowań. Potrzebny nam jesteś O Adamie. A przytyłaś przyjdzie w odpowiednim czasie. Pan Bóg wie co robi ♥️ i kiedy.
Nie jestem Katolikiem ale z wielkim zainteresowaniem słucham i oglądam Ojca jestem przekonany że robisz bracie Super robotę (ewangelizacje) Pozdrawiam 🙏Wojtek - Kościół Chrystusowy w RP🙏
Wszyscy jesteśmy braćmi 💪 pozdro dla Ciebie !! Gloria Christo ✝️
Oj tak! Podpisuję się pod tym całym sercem. Wszystko co robi brat Adam służy ewangelizacji, czyli ratuje bliźniego. Historie potłuczone są piękną kolekcją ludzkich świadectw o poszukiwaniu Boga. Szapoba 🤗.
Karolina z Kościoła Chrystusowego RP.
Dziekuje ojcu za tę historię i oczywście Natalii. Ta historia poruszyła mnie jak żadna inna, coś mi to w głowie wyjasnilo. Czasem w akcie desperacji krzywdzimy siebie w jakiś sposób mając nadzieję że to komuś coś uświadomi a tymczasem tą miłość o którą wolamy może nam dać tylko On, Bóg. Ludzie zawsze zawodzą i to nie w nich mamy pokładać nadzieję ale w Bogu. 😘
Święta prawda ,przykre ale prawdziwe z Panem Bogiem 🤗❤️🙏
Piękna historia, też odnalazłem w niej część siebie👌👌
Słucham jak zwykle podczas dojenia. Takie angażujące hobby mam- hodowla kóz. Wydojenie moich kilkunastu kózek zajmuje około godziny, a ojciec Adam od dawna umila mi ten czas: hp, vlogi, konferencje, pachnidła, wszystko jak leci... Słucham i próbuję się zmieniać i zbliżać do Boga. Wielkie dzięki za langustę♥️ Swoją drogą, gdyby był ojciec na Kaszubach, to zapraszam. Trochę kóz i "problemów hodowlanych" w Piśmie Świętym się pojawia, a jak człowiek w tym "posiedzi", to może coś lepiej zrozumie. Bez urazy, ale czasem słychać, że z Ojca "mieszczuch" :-). Także zapraszam. Ps. robię świetne serki, w sam raz na śniadanko dla bohaterki dzisiejszej historii:-)
Dzieci śpią, pralka i zmywarka nastawiona, mąż prasuje a ja korzystam z chwili samotności i malując paznokcie słucham tej poruszającej historii... mam wrażenie, że z Natalką nie tylko łączy mnie imię ale i życiowe losy... Niech Ci kochana Pan Bóg błogosławi!
Dzisiaj HP słuchamy inaczej niż zwykle.
Zazwyczaj jest to przed zaśnięciem, razem z moim mężem Piotrem
A w dniu dzisiejszym jedziemy
autokarem do Medjugorie. Wczoraj już nie zdążyliśmy wysłuchać HP, dlatego dziś w drodze nadrabiamy zaległości.
Jedziemy do Koochanej Matki, aby podziękować Jej za moje 30 letnie małżeństwo, moich synów i cudownego wnuka., za całe moje życie i wszystkich ludzi, których spotkałam na swojej drodze życia. Pozdrawiamy Cię Ojcze Adamie I dziękujemy za Twoje dzielo
Dziękuję za tę historię. Ostatnio zaczęłam słuchać tych podcastów. Kiedyś 'namiętnie' oglądałam ojca... potem wszystko się pochrzaniło i przestałam. Wróciłam właśnie niedawno i trafiłam na tę serię. Moja historia też jest potłuczona, ale to zupełnie inna 'bajka'. Wysłuchałam historii Natalii i ... wiem, jak się czułaś. Wydaje mi się, że teraz przeżywam coś podobnego - ja, która kilkukrotnie usłyszałam od własnych rodziców, że jestem ich błędem... a może to tylko moja interpretacja? sama już nie wiem... w każdym razie - dziękuję, że taka seria powstała.
Szczęść Boże ojcze Adamie mam 13 lat i tłukę się (określenie z komentarza spod któregoś z wcześniejszych odcinków) codziennie wracając że szkoły ale dzisiaj słucham po powrocie z regat ciesząc się wygraną
Dzięki że jesteś, pozdrawiam
Ania
Gratulacje Aniu.
I samych dobrych i mądrych ludzi dookoła Ci życzę.
Mega pouczające są te historie i super,że ksiądz komentuje
Szczęść Boże ojcze Adamie nie wiem dlaczego zawsze czytasz komentarze damskie a facetów jakoś omijasz ja właśnie robię siedzenie od motocykla w piwnicy ze skóry i nasluchuje tych histori są super pozdrawiam i może w końcu przeczytasz kom .faceta pozdrawiam z Bogiem
Najlepszym momentem na słuchanie historii potłuczonych jest oczywiście noc, a w szczególności w duecie z kakałko! Przekaz trafia 5x bardziej, a i celnych refleksji jest więcej. W związku z tą historią przyszła mi na myśl pewna anegdotka. Gdzieś kiedyś usłyszałam, że gdy poprosimy Boga o przytulasa, On, mając swoje sposoby naprawdę nas przytuli. No przez swoich wysłanników, no. Kiedyś czując się bardzo samotnie poprosiłam Go właśnie, choć o coś delikatnego, z wielką nadzieją i tęsknotą. Oczywiście, że podziałał. Następnego dnia trafiłam na spotkanie wspólnoty, gdzie jako znak pokoju przytula się daną osobę, a było ich tam naprawdę sporo. Także naprawdę warto prosić, Bóg chce nam dawać jeszcze więcej! Pozdrawiam wszystkich cieplutko :D
Czuję tą historię... Dziękuję za kolejne przypomnienie, żeby u Boga szukać pomocy. Samemu łatwo o tym zapomnieć
Ciężka historia. Ale jaki mocny przytulas. I dowód że jest. Życzę ci spotkania w rodzinie i zrób im prezent serek i kakałko.
Piękna historia! Piękna bo Natalia spotkała Boga dla którego jest złota i wspaniała ❤️ Bóg ją przytulił 🥰 Wspaniałe....
Ściskam mocno !
Właśnie wróciłem z koncertu, bawiłem się średnio, ale uśmiech i radość brata z którym tam byłem nadto mi to wynagradza.
Odnosząc się to przeczytanego przez ojca komentarza - moja mama nie może glutenu, większości mięs i mleka, a siostra jest wegetarianką, więc przy każdym większym spotkaniu rodzinnym kilka różnych obiadów musi być, by każdemu pasowało i co ciekawe, wbrew znanemu powiedzeniu, często udaje się wszystkim dogodzić.
Słucham siedząc w wygodnym fotelu przy mojej córeczce. Ona usypia a ja głaszczę ja po główce. Wczoraj miała Pierwszą Komunię Świętą, to była piękna i niezwykła uroczystość. Popłakałam się że wzruszenia widząc mojego aniołka kiedy to dumna wracała już z Panem Jezusem w serduszku. Pozdrawiam serdecznie Ojcze Adasiu 😘
Natalio, jesteś silna i mądra, niech Pan błogosławi i strzeże ❤️🙏
Ciężko było mi słuchać tej historii, Adasiu. Często myślę, że nie wszyscy ludzie powinni mieć dzieci, zranienia ciągną się pokoleniami. Niech wreszcie zapanuje miłość i dobro.
Ja też tak miałam, że ktoś (Ktoś?) mnie przytulił, gdy dawno temu modliłam się w intencji Bogu wiadomej koronką do Miłosierdzia. Nikogo przy mnie fizycznie nie było, byłam w pełni świadoma psychicznie, ale czułam fizycznie, jak ktoś mnie przytulił...❤️
Jest wieczór a ja słucham HP kolorując motyle na zajęcia dla moich przedszkolaków. Tak mi spokojnie. Dziękuję i pozdrawiam ojcze Adamie
A ja słucham starego odcinka robiąc pierś z kurczaka pokrojonego w gyrosa, z cukinią na ostro. Połowa dla mnie, a połowę będę zawoził dla chorej narzeczonej, która jest teraz w ośrodku dla uchodźców. Ja już kończę grypę, czy coś grypowego, a ona jest w środku tego przejścia.
Robię jej kurczaka tym razem bez gnoczi, bo nie wiadomo, czy uczulenia po tym ostatnio nie dostała.
Pozdrawiam, z Bogiem, ciao!
Ojcze Adasiu nie myśl proszę o tym .że koniec .że za dużo Ciebie .kręcimy się wokół Ciebie .naprawiamy się .To proces .Ja wiem .że to trudno ale bez Ciebie nie damy rady .Dzięki Tobie kolejne pokolenie mój Syn 21:lat kocha Jezusa .Ej nie myśl trwaj nagrywaj To Twoja misja Adasiu Ojcze Adasiu Łączy Nas miłość do Jezusa
Niesamowita historia. Jest bardzo tym przejęta. Ja doświadczyłam przytulenia Boga i jest to najcudowniejsze uczucie na świecie, które serio jest tak silne że zabiera wszystko, nawet ból po stracie bliskiej i najdroższej osoby. Jezu Ty jesteś wielki. Zwróćcie uwagę na to że Natalia miała ogromne pragnienie, samo chcenie nie wystarczy. Trzeba pragnąć, Jezus na krzyżu w bólu i cierpieniu, totalnym osamotnieniu też powiedział że PRAGNIE !
Drogi Księże Adamie - jesteś mega wariat (Boży oczywiście), nigdzie proszę mi nie odchodzić chyba że na modlitwę żeby nigdy nie tracić kontaktu z SZEFEM wszystkich Szefów - BOGIEM :) Pozdrawiam
Natalio piękna historia, jesteś niesamowita, z tej historii można czerpać siłę
Natalio....jeśli możesz....jeśli chcesz ...dopowiedz co u Ciebie. Twoja historia poruszyła moje serce, odnajduję w niej cząstkę siebie. Pozdrawiam Cię gorąco 🍀🌻😊
Ojcze Adamie ,od bardzo dawna slucham , tego co masz nam do powiedzenia , kazde spotkanie daje mi , duzo wiary i sily , ze sa jeszcze na tym swiecie , ludzie dla , ktorych drugi czlowiek jest wsparciem , ostoja , opoka , choc dzisiejsza historia pokazuje , ze czasem musimy zmierzyc sie , z zagubieniem , samotnoscia , odrzuceniem, musimy uslyszec slowa , ktore rania serce jak noz . Natalia znalazla swoja droge , odnalazla spokoj , poczula , ze nie jest sama . Spotkala Jezusa ,On przytulil Ja tak mocno ............. ciesze sie Ojcze Adamie , tak pieknie przekazujesz nam , slowa , ktore wpadaja prosto do serca . Rozjasniasz nam czarna noc , Twoje swiatelko prowadzi nas , do Jezusa , i tylko od nas samych zalezy , czy wytrwamy , czy pojdziemy wlasciwa droga ♥️Dziekuje , z calego serca , pewnie jeszcze napisze do Ojca , mam tez swoja historie , o tym jak , ludzie z zazdrosci , glupoty , z checi zniszczenia , drugiego czlowieka , posunal sie do wszystkiego . Jak latami mozna , niszczyc , osmieszac , upokarzac drugiego czlowieka , wszystkie chwyty dozwolone . To opowiesc , ktora doprowadzila mnie , prawie na druga strone .....to , ze pisze , ze jestem jeszcze na tym swiecie , to jakis cud ..... pozdrawiam Ojcze Adasiu z calego serca . Jestes Moja Latarnia Morska , zobaczylam swiatelko ..............
Szczęść Boże Padre Adamo!!!!
Ja słucham tym razem przy prasowaniu z AŻ 4 pralek ciuchów, NO MASAKRA JAKAŚ 😟 Jak ja nienawidzę prasować, szok!!!
Ale robię to z pokorą. Historia jakże życiowa, dokładnie jak Ojciec powiedzial:
- wielu z Was tego doświadczyło ...
Tak, dokładnie.
Wielu. I ludzie, tak pozamykani w swoich social medialnym świecie nie dowiedzą się jeszcze o tak wielu. I tak wielu ... nie będziemy mogli pomóc. Otwórzmy nasze serca. Otwórzmy się na innych ... by nie było za późno. Pozdrawiam - Monika 🙂
Ja słucham od niedawna historii potłuczonych. Mam wielkie zaległości i staram się nadrabiać jekiedy się da. Wszystkie są poruszające i uczące. Chociaż już mam 6 z przodu to jak nastolatka się nimi fascynuje. Pozdrawiam serdecznie ojcze za Twoje bycie i nie kończ tego bo czego będziemy słuchać.
Słucham głaszcząc Kropka ;). To piesek - adopciak, którego przygarnęliśmy z mężem że schroniska. Patrzy mi prosto w oczy, taki skupiony, jakby rozumiał co słucha :). Pozdrawiamy wszystkich.
Wiozę brzoze... Tak słucham podczas prowadzenia ciężarówki do drewna. A gdy dojadę do miejsca docelowego i muszę się rozładować, zakładam słuchawki i hop na dźwig razem z ojcem Adamem. Pozdrawiam serdecznie Ciebie oraz cale nasze grono, jeśli moge tak powiedzieć 😊
Ja właśnie zamówiłam i czekam 🤭
Pozdrawiam;)
Siedzę na kanapie,dzieci bawią się obok,mąż ogląda mecz a ja słucham historii,popłynęły mi łzly dziekuje
Szczęść Boże wszystkim słuchającym.
Natalio! ❤
Dziękuję,
Niech Pan Bóg ma Ciebie w swojej opiece, choć sądzę, że już wziął w swoje ramiona i nie wypuszcza z rąk...
Miej dobry dzień😊
Z tym "I wtedy wchodzi On - cały na biało" - to jest idealny Jego opis :,) do mnie przyszedł tak samo - chyba 5-6 sekund Ich oboje widziałem, no bo najpierw przyszła Ona... Nawet jej nie poznałem, chociaż szła tak ubrana i tak się za płaszcz trzymając, jak Ją zawsze na obrazach i na medaliku pokazują - dopiero jak zawołała Syna i do mnie zbiegł - to już wszystko zrozumiałem i byłem załatwiony... Oni są prawdziwi i są niewypowiedzianie radosni tam.
Bóg nie przychodzi do tych, co są Go godni - bo nikt nie jest. Ale zawsze przyjdzie do każdego, kto go szczerze pragnie.
Jakże potrzebne te HP i te Twoje komentarze Adasiu🖐️😔😌
Słucham i płaczę jak bóbr😭 - nie mam pojęcia czemu się tak mówi - teraz tak bardzo potrzebuję takiego przytulenia. Natalio mnie również to spotkało, również doświadczyłam takiego przytulenia, jakiś czas temu. Wtedy Jezus wyciągnął mnie z głębokiej ciemności. Przy pomocy medytacji z ojcem Adasiem i Danielem Wojdą. Również dokonywałam auto agresji , nie potrafiłam znieść samej siebie. Ale uporałam się z tym, nie to Jezus to zrobił. Ostatnio znów Bóg wysłuchał mych usilnych próśb, znów objawił mi swą święta, wielką i miłosierną moc, a mianowicie uwolnił mnie od nałogu tytoniowego. Próbowałam od lat rzucić fajki ale na próżno, nie potrafiłam 2 dni bez nich wytrzymać. Służyły mi za, nagrodę, pocieszenie oraz ulgę w bólu nie fizycznym i samotności, za ucieczkę od codzienności . Teraz już dwa miesiące nie pale, w ogóle mi się nie chce. Już nie rusza mnie i nie obchodzi nic, a nic że ktoś obok mnie pali, a wcześniej odrazu musiałam sięgnąć po szluga. Oddałm to dziadostwo Jezusowi w spowiedzi, umocniłam się Komunią. Gdy tylko odkryłam, że już tego śmierdzącego dziadostwa nie potrzebuje, przez jakiś czas byłam na nawruceniowym haju, przeszczęśliwa, opowiadająca o tym komu się da, o tym jak Jezus mnie uwolnił. Niestety ostatnio znów zapaliłam, póki co jednego. Za nic w świecie nie chcę zaprzepaścić łaski jaką otrzymałam ale przeogromnie się boję, że znów upadne i to jeszcze bardziej niż poprzednio, że moja obecna sytuacja, znów zepchnie mnie w otchłanie ciemności i że przez to znów wrócę do tego g.... Błagam o modlitwę za mnie, za moje małżeństwo, za moje dzieci, byśmy się nie rozpadli, by w naszym domu zagościły, spokój, miłość, wzajemny szacunek i uprzejmość, by nie było już w nim krzyków, wyzwisk i awantur, by Bóg w końcu zagościł u nas na honorowym miejscu i został tam z nami na zawsze. Bóg zapłać Ci Natalio za to że przypomniałaś mi, że Jezus tak wspaniale przytula, że patrzy na mnie z czułością i z najserdeczniejszym uśmiechem na świecie, że za wsze przy mnie jest. A Tobie Ojcze Adasiu dziękuję, że przeczytałeś tę historię, że czytasz te wszystkie historie, że dzięki tej serii, potłuczeni nie muszą już czuć się samotni. Kochany Ojcze Adasiu niech Bóg Ci błogosławi i Wam wszystkim potłuczonym.
Ojcze Adamie, słuchając historii Natalii też pomyślałam o Hiobie. Tak jak u biblijnego bohatera, tak i u Natalii, wszystko było piękne, wspaniałe, tylko pozazdrościć i nagle wszystko legło w gruzach. Mam nadzieję, że po 2 latach jakie minęły od tamtego listu u Natalii wszystko zmierza ku lepszej przyszłości, może i w jej rodzinie nastały lepsze czasy. Swoją drogą ta rodzina w chwili próby okazała się nie tak wspaniała jak wyglądało to na początku, możliwe że nasza bohaterka trochę ją idealizowała, ale obraz matki opowiadającej (i to pod kościołem) jak to jedna z jej córek okazała się ladacznicą wstrząsnął mną do głębi, jak tak można!!! to wprost niepojęte. Natalko pozdrawiam serdecznie i przytulam ciebie i twoje siostry. Babcia Maria (3 dzieci i 5 wnuków)
Przytulam Cię mocno do serca Babciu Mario . Mam trzech synów i też pięcioro wnucząt ❤
Piękna i wzruszająca historia, dziękuję Błogosławionego dnia
Byłam kiedyś na adoracji Najświętszego Sakramentu i siedząc w ławce czułam jak Jezus siedzi obok mnie. To piękne uczucie 🤗
Ja słucham Ojca, tworząc nowe formuły w excelu i innych programach. ;) Pozdrawiam Serdecznie, Grzegorz
Bardzo Ci Dziękuję😘😇
Dziękuję Natalio za list 💖
Słucham pieląc ogród. Ptaszki śpiewają, kot wyleguje się na słońcu i jest pieknie! Marysia❤️
Otaczam modlitwą Twoich rodziców Natalio 🙏😔
Słucham w lesie. Mój blablador Lucyna zachwycona. Nieczęsto ma szansę na taki długi spacer. Kiedy Natalia wspomniała o przytulasie - rozpłakałam się. Ja nie miałam takiego doświadczenia w swoim życiu, ale chyba go nie potrzebuję. Wystarczą mi drobne znaczki, którymi Bóg stawia mnie do pionu, kiedy zły mówi "sprawdzam". Staram się być z Nim jak najwięcej i póki co wystarczy mi sama świadomość, że Jest. Dziękuję, ojcze Adamie, że langusta przypomina mi o tym, zwłaszcza w trudnych chwilach. P.S. Lucyna właśnie znalazła strumyk - jesteśmy obie całe mokre, a ona najwyraźniej chce spać dziś pod chmurką. Bóg zapłać za wszystko.
Szczęść Boże o. Adamie, ja słucham historii potłuczonych przygotowując smakołyki dla moich dzieci. Przyjdą dzisiaj z okazji spóźnionego Dnia Matki, ponieważ wróciłam dopiero z urlopu w Egipcie. Pozdrawiam serdecznie.
A ja słucham w nocy, bo nie moge zasnać. Ciekawe, ze po tej historii, po słowach o przytuleniu Pana Boga, gdy mam łzy w oczach wchodzi do pokoju moja 4-ro latka i mowi ze potrzebuje przytulenia. ❤️ To ważna historia Natalio - dziękuję, a moze jedna z najważniejszych....mysle,ze nie tylko dla mnie. Oby Pan Bog przytulał Cie zawsze gdy tylko beeziesz tego potrzebować. Sciskam Cie mocno!
Siedzę, przed kompem i słucham... lektura o wiele bardziej cenniejsza jak media społecznościowe.
HP wróciło i dobrze, że wróciło.
Co ludzie by powiedzieli, jak by nie wróciły, takie HP historie ;) . Oj te ludzie a dziecko, własne dziecko się nie liczy....
Ojcze odkryłam historie potłuczone na początku maja, słuchałam ich chodząc po bałtyckich plażach na urlopie, pozdrawiam
Ciężka historia dzisiaj, ale na szczęście z dobrym zakończeniem... mam nadzieję Natalko, że u Ciebie wszystko w porządku.
Słucham HP przy biurku, na którym ustawiłam bukiecik majowych konwalii. Przypominają mi dzieciństwo i ogródek dziadków, gdzie rosły konwalie, szafirki, tulipany i krzew bzu🌻🌻🌷🌷🌼🌼
Dziękuję za historie potłuczone, a za tą szczególnie.
Słucham i czekam z niecierpliwością na nastepny weekend by zobaczyc o. Adasia w Belgii 😁😁😁
Natalko! Wszystkiego dobrego! 🙏
Witam piękna historia jak ze spotykana często pięknego dnia życzę ❤️😘👍🌝🌞🌞🍀🌻🌻
Słucham na drzewie
w parku Dreszera
z Franciszkiem
nie papieżem
ale moim
prawie
trzyletnim
synem.
Spokojnie jesteśmy nisko.
Słuchajcie, Langustowicze, potrzebuję Waszej modlitwy, bo JESTEM ZAKOCHANA w przyjacielu którego znam od 10 lat, a on we mnie. Jesteśmy razem i chcemy, żeby tak już zostało!
Szczesc Boze. Nalogowy sluchacz HP dzisiaj slucham w poniedzialkowy poranek nie lubie poniedzialku wiec zaczynam od Wstawakow nastepnie HP a dalej juz poleci jak po masle.
Wielkie dzieki za nastepny odcinek i o rozruch w nowy tydzien 🤗🙏🖐🕊🤝👍
Dziękuję kochany ojcze Adamie za tą historię. W ostatnim czasie przechodzę przez to samo ale nie z perspektywy bohaterki ale mamy. Jest ciężko ale wiem że Bóg jest z nami. Gdy Ania wyjdzie ze szpitala posłuchamy razem tej historii, chciałabym żeby tak jak Natalia mogła zobaczyć że Bóg jest z nią .. proszę o modlitwę za moje dziecko ❣️Bóg zapłać ❤️
❤️
❤🙏❤
Jak się kocha to się bliskich rozpieszcza - trzema obiadami ♥️ Choć może to mało wychowawcze. Dziękuję o.Adamie za histerię o prawdziwych ludziach. Prawdziwie i szczerze Cię błogosławię. Klaudia
Ja siedzę nad Jeziorem pod górą Żar herbatkę popijam soczkiem miodzikiem , cytryną i słucham HP .Pozdrawiam o.Adasia.,i wszystkich słuchających z nad jeziora słonecznego pięknego☀️☀️☀️😆
Pozdrawiam Janinko aniołeczku 🥰😘🙏🙋♀️
@@ewelinabauk8559 Dziękuję Ewelunia i wzajemnie skarbie 😀🙋💞☀️☀️
@@janinaw4236 🥰😇😊💋
No aż Ci zazdroszczę. Miał być spacer ale pada . Rozkoszuj się chwilą 🌻🥀🙋♀️🦋
Wow, chętnie bym przyłączyła się do tej herbatki 🍵🍏 Pozdrawiam i życzę równie miłego dalszego wieczoru 🙋🥰❤
Gdańsk bolek bardzo dziękuję za Twoje audycje
Co ludzie powiedzą? Ludzie? Nie wierzę, nie widzieć bólu, cierpienia a widzieć to co ludzie powiedzą. Naprawdę to jest najważniejsze? Boże oddaję Ci Natalkę i jej rodzinę...Ty wiesz najlepiej....
Ojcze Adamie, dopiero zaczęłam słuchać, a już muszę skomentować komentarz 🤣 Droga Kasiu, bierz radę ojca Adama „chleb z masłem”. Ja też się nadziwić nie mogę, że gotujesz dla każdego co innego. Nas jest 8 w domu: ja, mąż i 6 dzieci (od nastolatka do 3 latki) i zasada jest prosta: je się, co dają i kiedy dają, bo potem może nie być 😜 Działa, więc polecam! Osobiście nigdy nie słucham, jak gotuję. Za to najczęściej w pracowni ceramicznej - gdy pracuję z gliną głos ojca Adama uspokaja mnie dodatkowo i jeszcze lepiej mi jest, takie moje osobiste duchowo-psychiczne spa 🥰 kombinacja unikatowa 👌🏻 ściskam Was ciepło Langustowicze ♥️
....takich ludzi jest cała masa ,takich jak Ty....pozdrawiam
Historię potłuczone słucham wszędzie gdzie tylko mogę, kiedyś zdobędę się i opiszę swoją......duch Święty daje mi natchnienie za każdym razem kiedy niw mam już sił a Matusiaokruwa płaszczem i chroni mnie przed złymi ludźmi . Szczęść Boże wszystkim uczestnikom 🙏🙏🙏 Ojcze Twój głos mnie uspakaja i daje wiarę i moc na kolejny dzień.
Piękna historia. Jak moja. Natalio trzymam za Ciebie kciuki 🥰Przytulam 🙂
Dziękuję za piękną historię Natalio i cudowny komentarz Ojcze Adamie. Jesteśmy złotymi dziećmi Pana Boga, który kocha nas bezgranicznie. Mamy przepiękne twarze , pozwólmy się ukochać Panu Jezusowi, usłyszmy jak mówi nam do ucha, że bardzo nas kocha takimi, jakimi jesteśmy. Wołajmy żeby nas przytulił a ON przyjdzie, weźmie nas w ramiona i uleczy!
Boże jak dobrze że są historie potłuczone jak one podnoszą na duchu dzięki Ojcze Adamie 💕
Ojcze słycham Twojej historii biegając po polach..
Cieszę się,że HP wróciły . Zawsze na nie czekam z niecierpliwością...koisz, łagodzisz i uspokajasz moje emocje ,które jak życie są mocno skomplikowane..Dobrze,że Jesteś
Zawsze czekam na 17 i kolejne HP, lubię słuchać tych historii
Kochany OP Adamie,
dziekuje, ze jestes!
Też dziękuje, że Jesteś @Love Yourself 💜💛🙂
dziękuje Natalio za Twoją historię bardzo poruszająca, tak jak powiedział Ojciec Adam pewnie czeka wielu na przytulenie, tak ja tez czekam, niech twoja historia dam mi siłę a może On mnie przytula a ja nic nie widzę... czasem tak trudno w głowie sobie to poukładać a zewnątrz niby ok,, HP drukuje moje serce dzięki tym historiom dzięki Ojcze Adamie
Słucham tej historii jestem przerażona jak i szczęśliwa, aż się wzruszyłam. Pozdrawiam serdecznie.
Słucham na raty... na pokładzie 8 miesięczna córeczka która ćwiczy głos i tak strasznie krzyczy że cały czas muszę wracać bo córka Adasiu Cie zagłusza :) a tu jeszcze obiad no wszystko na raz ale kocham te zwariowane poniedziałki z historiami i z moją " śpiewaczką operową". Po wysłuchaniu histori jakoś tak dobrze zaczyna się tydzień i za każdym razem przypomina mi że Bóg jest i że wszystko jest do przejścia... Dziekuje za każde Twoje słowo Ojcze Adasiu jesteś wielki. p.s nie napisze Ci co gotuje bo znam dobrze co to dieta i robienie smaków 😅🙃
Dzieciaki już śpią, a ja właśnie skończyłam słuchać ostatniej historii. Zawsze uspokaja mnie ta muzyka na końcu. Pozdrawiam :)
Odkryłem HP jakieś 3 tygodnie temu, słuchałem jedną po drugiej w kazdej możliwej wolnej chwili i nagle nastał ten moment "gdzie jest kolejny odcinek?!". Teraz uczę się cierpliwości w oczekiwaniu na niedzielę 🙃 Dzięki Ojcze za ten podcast, pięknie jest słuchać o Bogu w historiach innych ludzi, w których można znaleźć odniesienie do swojego życia 🙃
Fajnie ze tu trafiles🤗🥰. Jak mi za dlugo czekac to slucham od nowa 😂😂😂. Za kazdym razem wylapuje nowe zeczy dla siebie. Pozdrawiam 🤗🤗🤗
Ja też… i słucham, słucham, słucham 🥰
Pozdrawiam serdecznie.
dziękuję za duchowe przytulenie Pana i śmiech ze strupkiem Natalii🤍
Natalko, to przytulenie... wiem o czym opowiadałaś. Też to poczułam,jest to nie do opisania. Ono daje wyciszenie i spokój. Dziękuję, że mi o tym przypomniałaś, bo teraz też tego potrzebuję. Pamiętam w modlitwie by te kanapki z serem oraz kakao wróciło. Wróci, On może wszystko
Słuchawki na uszy i jedziemy z kolejną dawką emocji i wrażeń 😍piękna chwytająca za serce historia... pozdrawiam Natalio!
❤️
❤😁
@@anetas1511 ❤️
@@ewelinabauk8559 ❤️
@@Meggie7619 ❤
Drogi Ojcze Adasiu, słucham, biegając, podziwiając uroki polskiej wsi, a czasami walcząc z wiatrem. Ja już po maturach, nie było lekko, ale cieszę się, że to już za mną, a teraz najdłuższe wakacje, podczas których chcę na nowo siebie odkryć i z Bożą pomocą wybrać właściwą ścieżkę życiową. Przesłuchałam już pod rząd ze trzy odcinki i niesamowicie poruszyła mnie historia Madzi, która po maturze wyjechała do Ameryki, spadła ze skały, a ostatecznie wybrała się na pielęgniarstwo. Tak się składa, że ja również wybieram się na ten kierunek, szukam rozeznania i jak to usłyszałam to bardzo mnie to poruszyło. Nie wiem, czy to jakiś znak, a może tzw siła przyciągania, ale nic, w każdym bądź razie dziękuję Ci Ojcze za to co robisz i Tobie Natalio za twoją historię 🥰
I ja też kiedyś przeżyłam coś podobnego. Nie wiem czy to był anioł czy sam Pan Jezus ale obudzil mnie kiedy spałam z moją dwumiesięczna córcia w nocy na moim dużym łóżku. Zerwałam się wtedy a moja mała córcia leciala z łóżka główką w dół w ostatnim momencie złapałam ja za nóżkę. Nie potrafię opisać tego co widziałam pamiętam biel i słowo "obudź się" . To było trzy lata temu. Dziękuję Bogu za to czuwanie ❤️ słucham wracając z pracy . Pozdrowionka 😘
Słucham tej historii podczas przerwy w pisaniu pracy magisterskiej. Jem późne drugie śniadanie, patrząc beztrosko przez okno. Bardzo mnie boli dzisiejsza historia, ale jednocześnie raduje. Kończę teraz ze łzami w oczach, ale z uśmiechem na twarzy. Natalio, otaczam modlitwą + ❤
Poniedziałek, godzina 21.00. Korzystam z okazji, że współlokatorek nie ma w mieszkaniu i głośno słucham sobie historii potłuczonych. Ziółka, wieczorna pielęgnacja i głos Ojca to naprawdę relaksujący czas dla pracującego studenta. Mój Kochany, przyszywany Ojciec Adaś...
Dziękuję Natalko za piękną historie i bardzo wzruszyła mnie😂 .Bardzo dziękuję za HP Ojcze Adasiu 💞💕💞
Krzyki, wyzwiska, łamanie mebli... Samookaleczanie wynikające z bezsilności i próby pokazania swojego wewnętrznego bólu... Skąd ja to znam... Miałam tak przez ogromy kawał życia... Jak dobrze, że jest Bóg, który przytula.
Właśnie słucham historii robiąc na komputerze rysunki do pracy, których nie zdążyłam zrobić w piątek, bo jeździłam z młodszym synem po lekarzach (na szczęście nic poważnego). Jak dobrze, że mam zdalną pracę, mogę dokończyć nawet w niedzielę w nocy, bo rysunki muszą być na jutro... Z drugiej strony wolałabym już spać. Ale fajnie, że mogłam posłuchać kolejnej historii. Pozdrawiam Natalię i Ojca!
Wrocilam z calodniowego dyzuru , uffff....teraz do snu ojciec Adam 🤣 czego mozna chciec wiecej 🤣🙏 , dziekuje , lidka .
Kasia gotuje co innego dla każdego w rodzinie? To moja codzienność. Ja - Polka, mąż - Brazylijczyk, syn - autysta z selektywnością pokarmową i starszy syn - typowy nastolatek. Jak siadamy do stołu to każdy ma na talerzu co innego. Dobrze, że moja kuchenka ma sześć palników! 😊
u mnie podobnie.....pozdrawiam z Norwegii
Mam podobnie, z tym że 4 dzieci. Przy czym, córka nie je mięsa pod żadną postacią, a niestety nie mam 6 palników, tylko 4. Zazdroszczę...
Oczywiście każdy lubi co innego 😉
Imienniczka moja, super!
Niedzieli pięknej jak miłość Ojca! ❤️
Słucham HP w każdy poniedziałek o 4 rano zaczynajac prace w fabryce w USA . Sama mam 8 dzieci i w swoich założeniach układałam im zycje ,które miało im przynies pełnie szczęścia . Najstarsza córka sprowadziła mnie do pionu mówiąc : mamo pozwól nam samym podejmować decyzji i samym płacić za nasze błędy. Dzięki tym historiom wiem ,ze moje zycje jest jednak normalne tzn występują chwile szczęśliwe i duze kłopoty ,z którymi się zmagam z pomocą mojego wiecznego opiekuna -BOGa
Kochana Natalko. Oby Pan Jezus miał cię zawsze w swoich ramionach. Niech Ci błogosławi i strzeże. Będę modlić się za ciebie i twoją rodzinę. Wierzę że jeszcze kiedyś zjesz kromeczkę z serkiem i popijesz pysznym kakałkiem...
Historie potłuczone zaczęłam słuchać, gdy szukałam czegoś, by leciało, kiedy probuje zasypiać... kilka godzin później stwierdziłam, że chyba nie spełniło to swojego zadania...😊
Dziękuję 🌹